• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Zielonogórska : organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej R. I Nr 698 [właśc. 119] (2 grudnia 1950). - Wyd. ABCD

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Zielonogórska : organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej R. I Nr 698 [właśc. 119] (2 grudnia 1950). - Wyd. ABCD"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena T5 gr

G A Z E T A

Z I E L O N O G O R S K

Organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej

Rok I A B C D Sobota, 2 grudnia 1950 r. 698

Przedstawiciel Chin Ludowych

w RADZIE BEZPIECZEŃSTWA

C f O f t 9 « V « f C V & M € * :

• potępienia rządu USA za zbrodniczą napaść

na terytorium Chin N

• wycofania wojsk USA z wyspy Taiwan

• zaprzestania bandyckiej agresji w Korei

NOWY JORK (PAP). W poniedziałek odbyło si« p o - siedzenie Rady Bezpieczeństwa z udziałem przedstawi- cieli Chińskiej Republiki Ludowej. Prowizoryczny po- rządek dzienny obejmował dwa p u n k t y : 1. skarpa w sprawie zbrojnego wtargnięcia n a Taiwan, umieszczona n a żądanie delegacji Związku Radzieckiego, oraz i . tzw. „skarga n a agresję przeciwko Republice Koreań- skiej".

Na popołudniowym posie- dzeniu Rady Bezpieczeństwa j a k o pierwszy przemawiał przedstawiciel Centralnego Rządu Ludowego Chińskiej Republiki Ludowej — Wu Hsiu-Czuan.

Przybyłem t u t a j z pole- cenia Centralnego Rządu Ludowego Chińskiej Re- publiki Ludowej — oświad czyi Wu Hsiu-Czuan,—aby w imieniu 475-milionowego narodu chińskiego oskar- żyć rząd Stanów Zjedno- czonych o bezprawny zbrodniczy akt zbrojnej a - gresji przeciwko teryto- rium Chin — Taiwanowi i i Wyspom Rybackim.

Wu Hsiu-Czuan oświad- czył, że Chińska Republika Lu dowa powinna była s a m a złożyć skargę jako stały członek Rady Bezpieczeń-

stwa. Jednakże, wskutek róż n y c h manipulacji i obstruk- cji u p r a w i a n e j przez rząd USA, Chiński Rząd Ludowy dotychczas nie został dopu- szczony do ONZ.

Przechodząc następnie do zagadnienia agresji a m e r y - kańskiej przeciwko Taiwa- nowi, Wu Hsiu-Czuan pod- kreślił, że Stany Zjednoczo- ne wykorzystały wszelkie m e tody, aby przeszkodzić R a - dzie w rozpatrzeniu tego zagadnienia. Tylko dzięki sprawiedliwemu stanowisku delegata radzieckiego, który przewodniczył Radzie Bez- piefiieństwa w sierpniu oraz stanowisku Innych delegacji

— sprawa agresji przeciwko Taiwanowi z n a j d u j e się w chwili obecnej n a porządku dziennym Rady Bezpieczeń- stwa.

Agresja Stanów Zjedno- czonych przeciwko Chinom

— ciągnął dalej Wu Hsiu- Czuan — nie Jest p r z y p a d - kiem. Jest o n a następstwem a m e r y k a ń s k i e j polityki agre- sji wobec Chin. Imperializm a m e r y k a ń s k i od d a w n a Już dążył do ustanowienia swe- go wyłącznego p a n o w a n i a w Chinach. Nie bacząc n a p r z y j a ź ń między n a r o d e m amerykańskim 1 chińskim, Imperialiści amerykańscy zawsze byli w Chinach z d r a - dzieckim agresorem.

W dalszym ciągu przemó- wienia Wu Hsiu-Czuan o- świadczył: „Naród chiński n a własne oczy widział jak T a l w a n p a d ł o f i a r ą agresji 1 jak pożoga agresywnej woj ny, p o d j ę t e j przez S t a n y Zje dnoczone przeciwko Korei, zaczęła zbliżać się do niego.

(Ciąg dalszy n a str. 2)

Imponujące osiągnięcia

Prezydent RP Bolesław Bierut

przfl^ł ambasadora USA

WARSZAWA. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bole- sław Bierut przyjął dnia 30 listopada br. na audiencji am- basadora nadzwyczajnego 1 pełnomocnego Stanów Zjednoczo- nych Ameryki Północnej p. Joseph Placka, który zloiył Pre- zydentowi Rzeczypospolitej listy uwierzytelniające.

Wierzę, że głębokie trady- cje przyjaźni między narodem polskim i narodem amerykań- skim, mimo zakłóceń utorują sobie skutecznie drogę w służ bie pokoju.

Jestem przekonany, że wal- ka narodu polskiego o trwały pokój znajduje oddźwięk w narodzie amerykańskim.

Życzę Panu, Panie Ambasa- dorze. owocnego działania v.

interesie trwałego pokoju. W swych wysiękach w tym kie- runku może Pan liczyć na moja pomoc.

IIIKI

Składając listy uwierzytel- niające ambasador Joseph Flack oświadczył w swym przemówieniu, że Stany Zjed- noczone obserwowały, jak na- ród polski ze wspaniałą od- waga przechodził ciężką pró- bę ostatniej wojny i z naj- większą sympatia śledzą dz'ś nasze dzieło odrodzenia. Am- basador Flack wspomniał. że w okresie 1931—32 pracował przez pewien czas w Polsce, mając przy tei okazji możli- wość poznania wartościowych cech naszego narodu. Toteż z zadowoleniem przywitał obec nie swą nominacje na amba- sadora Stanów Zjednoczonych w Warszawie.

R. P. odpowie- Prezydent

dział:

Panie Ambasadorze!

Rad jestem przyjąć z rąk pańskich listy uwierzytelnia- jące Pana w charakterze am- basadora nadzwyrza-ineao i pełnomocnego Stanów Zjedno- czonych Ameryki.

Po ciężkiei próbie ostatnie' woiny. o której Pan wspom- niał. Panie Ambasadorze, na- ród polski buduie obecnie swe życie z wielkim zapa- łem i rozmachem, świadczą«

czym najdobitniei o zwarto- ści całego naszego narodu w walce o pokój j rozkwit na*

szego państwa — zwartości potęgowanej w obliczu wszela- kich usiłowań odrodzenia rieo- hitlerowskiego militaryzmu.

MOSKWA fPAP). Rolnictwo radzieckie notuje w rb. poważ- ne »ukcesy. Globalne zbiory upraw zbożowych określa się w roku 1950 na 7.600.000.000 pudów zboża tj. o 300.000.000 pudów więcej niż w okresie przedwojennym.

Globalne zbiory bawełny w ZSRR przekroczyłv poziom przedwojenny o przeszło 40 proc., a zbiory buraków cu- krowych przekroczyły poziom przedwojenny o 25.000.000 q.

Jeszcze jeden

zbrodniarz hitlerowski

n a w o l n o ś c i

BERLIN (PAP). Agencja ADN podaje, że ostatnio zwol niono z więzienia w Lands- berg (Bawaria) kata obozu koncentracyjnego w Mauthau san, byłego SS-mana Doerra., Doerr został skazany za be- stialskie znęcanie «ię nad więźniami na karę dożywot- niego więzienia.

Z w y c i ę s k i e w a l k i

Koreańskiej Armii Ludowej

w rejonie P h e n i a n

LONDYN (PAP). Korespon- denci prasy zachodnio-europej- skiej donoszą z Korei, że od- wrót wojsk amerykańskich i południowo-koreańskich pod silnym naciskiem Ludowej Arm;i Koreańskiej odbywa się w dalszym ciągu. Według in- formacji korespondenta Agen- cji Reutera. 8 armia amery- kańska cofnęła się na linie obronne o 30 km na południe od rzeki Czongczori. Wojska Ludowe zdobyły miasto Kunu- ri. _

Oddziały Armii Ludowej znajdują się obecnie w odle-

głości zaledwie 38 km od Phe nianu. Dotychczasowa szybka akcja oddziałów Armii Ludo- wej doprowadziła do otoczenia wielu oddziałów amerykań- skich 1 brytyjskich. Cała ? dywizja amerykańska została zagrożona kompletnym odcię- ciem.

Korespondent Francuskiej A- gencji Prasowej donosi, że wszystkie oddziały amerykań- skie i południowo-koreańskie

«najdujt »ię w odwrocie.

Płomienny

Trybun Bolszewizmu

(Pamięci Sergiusza Kirowa)

Wśród bojowników politycznych, któ- rzy oddali życie za sprawę proletariatu, za szczęście m a s p r a c u j ą c y c h całego świata, jaśnieje piękna postać wybitne- go działacza Wszechzwiązkowej Komu- nistycznej Partii (bolszewików) 1 rządu radzieckiego, Sergiusza Kirowa.

Dnia 1 grudnia 1934 r. Sergiusz Ki- rów padł n a posterunku rewolucyjnym i r ą k trockistowsko-bucharinowskiej bandy politycznych skrytobójców i a w a n - turników, którzy zaprzedali się wywia- dom p a ń s t w kapitalistycznych.

Sergiusz Kirów, wierny przyjaciel 1 współbojownik wielkiego . Stalina, brał od młodzieńczych lat udział w r u c h u rewolucyjnym. Bohaterska, n a j e ż o n a trudnościami i niebezpie- czeństwami działalność zawodowego rewolucjonisty w w a r u n k a c h konspi- r a c j i ; szkoła walki w trzech rewolu- c j a c h rosyjskich, bezustanna, nieprze- j e d n a n a walka x oportunizmem — oto droga życio-

w a Kirowa. Dzię- ki niezmordowa- w a n e j działalno- ści n a n a j w a ż - niejszych odcin- k a c h budownic- t w a p a r t y j n e g o 1 państwowego, go spodarczego i kul turalnego, Kirów zaskarbił sobie gorącą miłość partii bolszewic- kiej i całego n a - rodu radzieckie- kiego.

T e n wspaniały organizator, pło- mienny t r y b u n rewolucji, oddał wszystkie siły realizacji stali- nowskiego p l a n u

socjalistycznego uprzemysłowie- nia k r a j u i ko-

lektywizacji rolnictwa. Kirów wierzył bezgranicznie w sukces w"elkiej s p r a - wy zbudowania komunizmu, w po- tężne siły twórcze, które obudziła p a r t i a bolszewicka w łonie m a s ludowych.

W o s t a t n i m okresie swego życia (1926—1934) Sergiusz Kirów kierował or- ganizacją partii bolszewickiej w Lenin- gradzie i obwodzie leningradzkim. P a r - tia Lenina — Stalina miała wówczas do przezwyciężenia olbrzymie trudności za- równo wewnętrzne, jak i zewnętrzne.

Wrogowie leninlzmu z Trockim i jego pomocnikami — Zinowiewcm, K a m i e - niewem, B u c h a r i n e m — n » czele czy- nili desperackie wysiłki, zmierzające do storpedowania budownictwa socjali- stycznego, do rozbicia parHi, wpojenia klasie robotniczej niewiary w zwycię- stwo socjalizmu w ZSRR.

W tym ciężkim okresie przed oczyma partii i klasy robotniczej w całym bla- sku ujawniły się wspaniałe zalety bol- szewickie Kirowa, sekretarza 1 członka Biura Politycznego KC W K P ( b ) , kie- rownika leningradzkich bolszewików.

Był on niezłomny 1 nieustraszony w walce, bezlitosny wobec elementów chwiejnych, niedowiarków i k a p i t u l a n - tów. „Wszystko, co się pŁ cze pod n o - gami, co w a h a się i wątpi, v ł n n i ś m y po- zostawić w historycznej przepaści — oświadczył Kirów n a XV Zjeździe W K P ( b ) . Nasza droga prawadzi wy- łącznie naprzód 1 wyłącznie ku zwycię- stwom!"

Gdziekolwiek zjawia! się "«tirów, wszę- dzie wnosił on z sobą ducl a dyscypliny organizacyjnej, zarażał otoczenie bolsze- wickim ontymizmem. opartym n a n a u k o - wej analizie sytuacji i n a bolszewickiej samokrytyce.

Kirów twierdził dumnie, że żadne ży- wioły przyrody nie są w stanie powstrzy- mać bolszewików w ich walce o dalszy rozkwit p a ń s t w a socjalistycznego. Rę- kojmią tego jest kierownicza rola wiel- kiej partii Lenina — Stalina w b o h a t e r - skiej walce całego narodu o socjalizm.

„Sprawa nasza, towarzysze, jest nie- zwyciężona nie tylko dlateto, że mamy wielka armię budowniczych, lecz rów- nież dlatego, że b u d u j e m y według planu, opracowanego przez architekta, który nie zboczy ze słusznej dropi historycz- nej. Naszym architektem jest nasza niezwyciężona p a r t i a bolszewicka, uzbro- jona w oręż leninizmu".

W roku 1934, z trybuny leningradz- kiej konferencji p a r t y j n e j padh> na- tchnione słowa o wielkim organizato- rze i promotorze historycznych zwy-

cięstw narodu radzieckiego — Józefie Stalinie:

„ . . . Od chwili, kiedy p r a c u j e m y bez Lenina — mówił Kirów — nie było żadnego zwrotu w naszej pracy, żad- nego większego poczynania, hasła, kierunku w naszej polityce, którego autorem byłby nie Towarzysz Stalin, lecz ktoś inny. Cała podstawowa praca . . . odbywa się według wska- zań. z inicjatywy 1 pod kierownict- wem Towarzysza Stalina. . . . Nie tyl- ko wielkie zagadnienia, ale zdawało- by się trzecio —a nawet dzlesięcio- rzędne stanowią przedmiot jego zain- teresowań, jeśli dotyczą robotników, chłopów i wszystkich ludzi pracy n a - szego k r a j u " .

Sergiusz Klrow odznaczał się w y j ą t k o - wą zdolnością kojarzenia twórczej dzia- łalności m a s pracujących z ich wycho- waniem politycznym, u z b r a j a n i e m ich w oręż marksizmu-leninizmu. Wzywał

komunistów do n i e p r z e j e d n a n e j walki przeciw wrogom partii i narodu, do bez-

ustannego dema skowania de- s t r u k c y j n e j dzia

łalności trocki- stowsko-bacha- rinowskich dwu-

licowców, którzy przeszli n a bez- pośredni żołd im perializmu.

Bandyckie z a - mordowanie Ki- rowa świadczyło o głębokim upad ku moralno - po-

litycznym trocki- stowsko-buchari- nowskieh sprze- dawczyków 1 zdrajców.

Organizacje par tyjne, wszyscy ko munlści stanęli w obliczu konieczno- ści wzmożenia czujności.

„Potrzebny n a m jest nie spokój ducha, lecz czujność, prawdziwie bol- szewicka, rewolucyjna czujność — podkreślał w swej uchwale KC WKP(b). — Należy pamiętać, że im bardziej beznadziejnie przedstawia się sytuacja wrogów, tym chętniej będą się oni Imać „ostatecznych środków", jako jedynych środków w walce tych bankrutów z władzą r a - dziecką".

Mądre, dalekowzroczne wskazanie le- ninowsko-stalinowskiego Komitetu Cen- tralnego z ogromną siła dźwięczy i dziś, kiedy bojownicy o pokój, demokrację i socjalizm odnoszą coraz to nowe zwy- cięstwa. Reakcjoniści, podżegacze wo- jenni, skazani n a zagładę przez bieg rozwoju historycznego, w e r b u j ą spo- śród aferzystów i karierowiczów poli- tycznych, spośród panikarskich i chwiej- nych elementów społeczeństwa — wy- konawców swych nikczemnych zamy- słów, których ostrze skierowane jest przeciw masom pracujacvm. Takie wła- śnie jest oblicze titowslciej kliki n a j e m - nych szpiegów i morderców, którzy zde- zerterowali T obozu demokracji i socja- lizmu do obozu imperializmu i reakcji.

Takie jest oblicze przywódców prawi- cowo-socjalistycznych — Bevinów i Spaaków. Saragatów 1 Schumacherów

— jawnie zdradza jacy h sprawę pokoju i demokracji, sprawę klasy robotniczej.

Zdemaskowane bandy kontrrewolucyj- n e R a j k a — Kostowa — P a t r a s o a n u i ich wsnólnilrńw. b a n d t r k i e zamachy n a życie Togllatti'ego. Duclos'a, Tokundy, zamordowanie Jnlien Lahaut, obrzuca- nie błotem oszczerstw działaczy ruchu konunistycznepo — wszrrtko to wyma- ga od partii komunistycznych i robot- niczych jak naiwiekszej czniności rewo- lucyjnej, bezlitosnego demaskowania śmiertelnych wrogów mas p r a c u j ą c y c h i walki z tymi wrogami.

Międzynarodowa klasa robotnicza na zawsze zachowa w swym sercu pa- mięć o płomiennym trybunie rewolucji

— Sergiuszu Kirowie. który złożył swe piękne żyr-ie w imię szcześliwei przy- szłości narodu radzieckiego i całej ludzkości.

Postać Sergiusza Kirowa, wiernego ucznia i wspólbojownika Towarzysza Stalina, stanowić bodzie po wieczne cza- sy wzór bolszewickiej skromności, wier- ności zasadom, bezgranicznego oddania służbie dla narodu, o f i a r n e j walki o zwy- cięstwo komunizmu.

• I, • I«i I. I

(2)

S t r o n a 2

Numer

Jak beda opracowane materiały

Narodowego Spisu Powszechnego

W Głównym Urzędzie Statystycznym i w terenowych ogni- wach Narodowego Spisu Pows7echneqo dobiegają końca o-

«tatnle przygotowania, mające na celu ¡ák najsławniejsze przeprowadzenie spisu i opracowanie nadsyłanych materia- łów spisowych. Dz'ęki dobrem u przygotowaniu stworzone

zostały warunki, które pozwolą podać do publicznej wiado- mości pierwsze tvmcxasowe wyniki spisu |ui na początku stycznia 1951 roku.

Natychmiast do zakończe- niu samego sp.sywan;a. tzn.

po wypełnieniu formularzy.

"wszvstkie arkusze spisowe przekazane zostaną do Głów- nego Urzędu Statystycznego w celu ich op-acowaTua. • O*

pracowanie polega ra tvm, że zapisy, dokonywane na formu.

Wzrost

wydobycia węgla w Czechosłowacji

PRAGA (PAP* Prasa cze- chosłowacka podaje, że listo- padowy plan wvdobvcia wę- gla kamiennego w Czechosło- wacji wykonano w 101,1 proc.

« węgla brunatnego w 104,7 proc..

larzach zsm'enia się na w>e- cfalne symbole według usta- lonej klasyfikacji. I tak np.

płeć męska oznaczana jest symbolem ..1". żeńska .,2" da- ta urodzenia oznaczana jest dwiema ostatnimi cyframi ro- ku urodzenia (np. rok 1912 o- znacza się isko „12"). Podob- nie oznacza się symbolem fakt pozostawania w związku mał żeńskim, stan wolnv i to.

Symbole przenosi się z for»

mularza spisowego na karty statystyczne przv pomocy spe cjailnych, wysokosnrawnych maszyn, oczywiście z pom:- nięciem nazwisk i adresów, które dla statystyki nie maja żadnego znaczenia. Na karcie wydrukowane są w odpowed- nich kolumnach cyfry. Cyfrę, odpowiadającą . okłeślonemu symbolowi na arkuszu spiso-

wym przebija si« maszynowo 1

Jest to tzw. system kart dziur kowanych, maszyny zaś. któ- re te prace wykor.ują, noszą nazwę dziurkarek (perforato- rów).

Ogółem opracuje się ok. 25 nrlionów kart. tzn mniej więcej tyle. ile ludności liczy Polska.

Po wybiciu na karcie sym- boli. odpowiadających wszy- s t k ą zapisom, które dotyczą danej osoby, karta przechodzi do następnego dziiału maszyn statystycznych, tzw. segrega- torów. Stos kart statystycz- nych. przepuszczonych nrzez tę maszynę, przesuwa się au- tomatycznie do iednei z kase- tek, z których każda ma spe- cjalne znaczenie, w zależno- ści od tego pod jakim kątem przeprowadza się segregację.

I tak np. jeżeli chcemy pou- czyć na podstawie kart sta- tystycznych wszystkich oby- wateli danego miasta — ilu wśród lego mieszkańców iest mężczyzn, a ile kobie! wy- starczy odpow ednio nastawić segregator i DO naciśnięciu guzika karty z przebitymi o'-

P r o c e s 9 c z ł o n k ó w

wyższej hierarchii kościeinej w Czechosłowacji

oskarżonych o zdradę i szpiegostwo

PRAGA (PAP). Przed Sądem Państwowym w Pradze rozpo- czął się proces 9 członków wyższej hierarchii kościelnej oskarżonych o zdradę i szpie- gostwo.

Na ławie oskarżonych za- siedli: biskup i wikariusz ge- neralny diecezji w Ołomuńcu

— dr Stanisław Zela. opat klasztoru Benedyktynów w Pradze — Jan Opasek, opat klasztoru stragowskiego (Pra- ga) —dr Stanisław Jarolimek, archidiakon katedry Św. Wita

— prałat dr Józef Czigak, ko- nonik katedry Św. Wita. pra- łat dr Otokar Szvec, kano- nik katedry Św. Wita i dy- rektor związku misyjnego — dr Jarosław Kulacz, dr Anto- nin Mandl. pierwszy sekretarz praskiej Kurii Arcybiskupiej

dr Jan Boukal 1 przełożony Zakonu Salezjanów w Pradze

— Wacław Mrtvy.

Akt oskarżenia przypomina, te w latach okupac:- hitlerow akie) przedstawiciele wyż- szych czechosłowackich kół katolickich uprarwiall zdra- dziecką działalność w stosun- ku do narodów czeskiego i sio wackiego.

J a i o pierwszy zeznawał ar- chidiakon katedry Św. Wita, prałat dr Józef Czigak. Oskar- żony przyznał się, lż jest on winien działalności antypań- stwowej. Dolegającej na prze- kazywaniu informacji szpie- gowskich otrzymanych od arcybiskupa praskiego Berana przedstawicielom Watykanu w Pradze.

Następny oskarżony, kano- nik katedry św. Wita dr Ja- rosław Kulacz w okresie oku- pacji hitlerowskiej współpra- cował i gestaipo. Z powsta- niem w Czechosłowacji ustro- ju demokratycznego oskarżo- ny nie chciał sie pogodzić i wraz ze swoimi wspólnikami prowadził akcję wywrotową przeciwko władzy ludowej.

Oskarżony Kulacz przysnął

•ię również do tego. ze zbie- raił informacje szpiegowskie o charakterze wojskowym i gospodarczym i przekazywał je bezpośrednio do nuncjatu- ry papieskiej w Pradze.

Następnie składał zeznania pierwszy sekretarz praskiej Kurii Arcybiskupie! dr Jan Boukal. Swą działalność szpie gowską rozpoczął on jeszcze w 1937 roku. W okresie oku- pacji posiadał on intymne kontakty z gestapo. Po wy- zwoleniu Czechosłowacji o- skarżony utrzymywał stosun- ki z reakcyjnym kierownic- twem „partii narodowej" i partii „narodowych socjali- stów".

Oskarżony prałat dr Otokar Szvec przyznał się do popeł- nienia szeregu czynów, skie- rowanych przeciwko demo- kratycznemu ustrojowi pań- stwa, jak również do upra- wiania akcji szp:egowskiej.

Jako ostatni zeznawał dr Antonin Mandl, który przy- znał się, iż w 1948 r. utwo- rzył z polecenia arcybiskupa

Berana, ośrodek szpiegow- skiej i wywrotowej organiza- cji, która otrzymała nazwę

„Watykańska Akcja Katolic- ka". Mandl zeznał również, że jest zawodowym szpiegiem i przeszedł specjalne przeszko- lenie szpiegowskie w Waty- kanie.

worami na symbolu ,.1" (ozna czającym mężczyzn) wpadają do kasetki oznaczonej nr 1, pozostałe zai karty oznaczo- ne symbolem .,2" — do kaset- ki nr. 2. Jednoczesne liczniki wybijają liczbę kart w jednej i drugiej kasetce.

Szczytem sprawności w pra- cy maszyn statystycznych tą tzw. tabulatory, które zgodnie z potrzebami, nadają materia- łom statystycznym zawartym w kartach — formę gotowych tablic i zestawień liczbowych.

— Dla mnie obecny »pis — to wielkie święto, gdyż bę- dzie to już trzeci spis w Pol- sce, przy którym pracuję — mówi 65-letni Zygmunt Urbań- ski. przodownik pracy obsłu- gujący nowoczesny tabulator.

Ob. Urbański rozpoczął pracę w GUS jeszcze w 1923 r„ kie- dy opracowywano wyniki sr>i- su z 1921 r. — Wtedy mieliśmy znaczire mniei doskonale ma- szyny. teraz praca tabulatora jest niesłychanie wydajna — mówi on.

Zapytany, w laki sposób przed wojna reagowano na spisy powszechne, Zygmunt Urbański opowiada m. in.. że za każdym razem nie brak było naiwnych, którzy nawet ponos'li straty działając pod wpłvwem bzdurnych plotek Jakoby dane spisu miały być w jsikikolwiek sposób wyko- rzystane dla celów pozasta- tys tycznych.

— Zresztą, gdyby nawet kto zechciał, to niczego się nie dowie z tych 25 mil;onów kart statystycznych, które dostaniemy do opracowania

— mówi ob. Urbański i doda- je — „dla nas, pracowników GUS — jedno jest tylko waż- ne: żeby jak najsprawniej 1 jak najdokładniej opracować globaine dane. jakich dostar- czy Narodowy Spis Pow- szechny".

Naród chiński oskarża

W czasie dyskusji w Radzie Bezpieczeństwa nad skargą chińską w sprawie zbrojnego wtargnięcia na Taiwan (Formozę) z ust delegata Chin Ludowych p a - dło w imieniu 475-milionowego narodu chińskiego oskarżenie USA o agresję przeciwko Chinom.

„Agresja Stanów Zjednoczonych przeciwko Chinom — powiedział delegat chiński — nie jest przypadkiem.

Imperializm amerykański od dawna już dążył do usta- nowienia swego wyłącznego panowania w Chinach".

W pierwszych latach powojennych amerykańscy im- perialiści całkiem jawnie interweniowali u boku Czang Kai-Szeka w walce, którą prowadził przeciwko naro- dowi chińskiemu. Przeszło 6 miliardów dolarów w po- staci nowoczesnego sprzętu wojennego oraz wojskowi doradcy amerykańscy — takie oto formy przybierała wówczas interwencja amerykańska w sprawy we- wnelrzne Chin.

„Naród chiński — oświadczył delegat Chin Ludo- wych — m a pełne prawo oskarżyć rząd USA o krwawe zbrodnie przeciwko narodowi chińskiemu, popełnione za pośrednictwem marionetki amerykańskiej, Czang Kal-Szeka".

Gdy lud chiński przepędził znienawidzoną garstkę kuomintangowskich wrogów ludu, imperialiści amery- kańscy ani przez chwilę nie przestali snuć planów po- nownego podboju Chin. W czerwcu br. przeszli oni do aktów j a w n e j agresji. T r u m a n wydał wówczas flocie amerykańskiej rozkaz wtargnięcia na wody chińskie i podjęcia zbrojnej akcji, bv nie dopuścić do wyzwolenia wyspy.

Na Taiwanle utworzona została kwatera główna 1J amerykańskiego korpusu lotniczego. W ostatnich mie- siącach lotnictwo amerykańskie niejednokrotnie w t a r - gnęło w obszar powietrzny Chin. zabijając obywateli chińskich ł niszcząc mienie chińskie.

Amerykański imperializm jest śmiertelnym wrogiem ludów azjatyckich, śmiertelnym wrogiem ludu chiń- skiego. „Nie bacząc n a przyjaźń miedzy narodem amerykańskim i chińskim — powiedział delegat Chin Ludowych — Imperialiści amerykańscy zawsze byli w Chinach zdradzieckim agresorem". Ujawniło się to ze szczególną siłą w ostatnich miesiącach, gdy przeszli do aktów j a w n e j agresji, wobec narodu chińskiego.

Po raz pierwszy z trybuny Organizacji Narodów Zjednoczonych rozległ się glos narodu chińskiego. Głos oskarżycielski. Głos narodu, który głęboko miłuie wol- ność i pokój 1 dlatego właśnie, że je m i ł u j e zdecydo- wany jest w sposób stanowczy przeciwstawić się agre- sji i uniemożliwić j e j rozszerzenie.

Delegat Chin Ludowych wskazał również drogę, któ- ra prowadzi do pokojowego uregulowania obecnego kon- fliktu. Wojska amerykańskie winny być wycofane z wyspy Taiwan I z Korei. Agresorzy — napastnicy winni zostać potępieni przez Radę Bezpieczeństwa za doko- nanie przestępczej agresji wobec Chin 1 Korei.

Tr.

Niespodziewany gość przy xtole „Atlantydów*

Przemówienie delegata Chin Ludowych

w Radzie Bezpieczeństwa

(Dokończenie ze str. 1) I wówczas wielu Chińczyków ogarniętych słusznym gnie- wem, dobrowolnie zaofiaro- wało się pomóc narodowi koreańskiemu. Opór przeciw ko agresji amerykańskiej o- p a r t y Jest n a oczywistych zasadach sprawiedliwości i rozsądku. Chiński Rząd Lu- dowy zdecydowanie nie wi- dzi żadnych podstaw, aby przeszkadzać dobrowolnemu wyjazdowi Chińczyków do Korei dla udziału — pod do wództwem Armii Ludowej Koreańskiej Republiki Ludo- wo-Demokratycznej — w wielkiej walce wyzwoleńczej

Laureaci

Konkursu [lachowskiego

W dniu wczorajszym Jury ogólnopolskiego Międzyszkolnego Konkursu Lachowskiego odbywa- jącego się w Poznaniu przyznało pierwsze nagrody następującym uczestnikom:

Sekcja fortepianowa: Włodzi- mierz Obldowicz (Kraków) 1 Ma- rla Szmydówna (Kraków); sekcja organowa: Jan Jargoń (Kraków)

1 Halina Jurikowa (Kraków);

eekcja śpiewu: Sefanla Woyto- wtez (Kraków): sekcja kameral- na: trio Krystyna Popławska

(klawesyn!. Sławomir Popińskl (ret) i Florian Krzemieniewskl (wiolonczela) — z PWSM — Łódź:

podsekcja fletu: Włodzimierz Tomaszczuk (Poznań); sekcja o.-!""-'voiv«] » r i d e i t n PW»M — Poznań.

Rozbieżności w obozie atlantyckim

w sprawie remilitaryzacji Niemiec

(Gfosy prasy burżuazyjnej)

Głowy prasy amerykańskiej, francuskiej, angielskiej i zachod- nio-niemieckiej u j a w n i a j ą istnie- nie poważnych rozbieżności mię- dzy uczestnikami paktu a t l a n t y c - kiego, jakie ujawniły się w «wiąz- ka i amerykańskim planem remi- litaryzacji Niemiec Zachodnich.

Prasa amerykańska, pisząc o

„kryzysie" p a k t u atlantyckiego, pisząc o t e n d e n c j a c h zarysowują- cych się w rozwoju polityki państw zachodnio-europejskich, t e n d e n - c j a c h „zatrważających" z p u n k t u widzenia USA, stwierdza, że do nich należą m. in.: opór F r a n c u - zów wobec amerykańskiego planu remilitaryzacji Niemiec, brak rze- czywistej jedności USA, Anglii i F r a n c j i wobec ostatnich propozy- cji radzieckich w sprawie Niemiec.

Poza tym prasa amerykańska jednomyiln.»

uważa wyniki ostatnich wyborów w Hesji 1 Wirtembergii (Niemcy Zachodnie) Jako Jową komplikacją w sprawie militaryzacji Niemiec Zachodnich. Wyniki te wykazały, t e więk- szość społeczeństwa zachodnio-niemieckiego

jest przeciwko remilitaryzacji 1 ni» chce zgo- dzić się na rolę mięsa armatniego dla amery- kańskich Imperialistów. „New York Times"

pisze na ten temat: ,,Spór fra-icuiko-niemiec- ki o to, na Jakich warunkach można zerwołlć .Niemcom naj zbrojenia oparty był na złudź»-

niu, ta Niemcy jako naród n>llltary»tów, pra- gną gorąco włotyć mundur 1 riwzyć w bój.

Ale w chwili obecnej, gdy Zachód usiłuje rozpaczliwie zademonstrować swą potęgą bo- jową, ten złamany naród po prostu nie chce się bić".

Korespondent Reutera pisze zupełnie wy- raźnie, komentując wyniki wyborów. „Ade- nauer będzie muaia) złagodzić swą polityką w kwestii remirtaryzacyjnej". Ze »wej «trony

„New York Times' stwierdza, te „cudzoziem- cy zwiedzający Niemcy Zachodnie zaskoczeni są negatywnym nastawieniem tamtejszej lud- ności wobec kwestii remilKaryzacjl", «

„wybory w Hesji 1 Wirieunbergii były pierwszą zakrojoną na szeroką skalę wypowiedzią spo- łeczeństwa zachodnio-niemieckieg0 w sprawie remilitaryweji".

„Rozgoryczeń-« I rozczarowanie" — tak pa- ryski „Le Monde" określ« wrażenie, jakie wyniki ostatnich wyborów wywołały w Wa- rsyagtonie. „Ameryka — pisze dziennik pa- ryski — niepokoi się faktem, i* jej europej- scy «ojuiznicy nie zastosowują sią w zupełno- ści do jej nakazów".

Pr»sa Taclodnlo-nlftmlecka nie ukrywł fak- tu, te społeczeństwo niemieckie Jest w swej większości przeciwko remilitaryzacji Niemiec Zachodnich. 1 tak „Nürnberg Nachrichten"

pisze: „To, co społeczeństwo zachodnio-nie- mieckie myśli o remilitaryzacji jest odbiciem

«czuć ludzi, których usiłuje Jię znów Wyko- rzystać dla udziału w nowej rzezi".

Prasa amerykańska maluje obraz trudności na Jakie natrafiają amerykańscy imperialiści w przeprowadzeel* planó» remilitaryiaejl Niemiec.

„N»w York World Telegra mm sad Sun"

rozdrażniony sytuacją w sprawie remilita- ryzacji Niemiec, rozdrainiony wahaniami Francji pisze: „Stany Zjednoczone nie mo- gą jut pozwolić n« to, by tracono na prót- no czas na bezowocne wysiłki w celu prze- konania Francji o konieczności przyjęcia realistycznego kursu polityki. Powinniśmy działać razem z Francją, jeśli to jest moi- llWe. ale I bez niej. Jeśli zajdzie potrze- ba ". Ten »ara ton zniecierpliwienia prze- bija z innych głosów prasy amerykańskiej Pismo „News Wee-k" pisze o „upoTze"

Francuzów w sprawie remilitaryzacji Nie- miec Zachodnich, a „Washington Post"

proponuje zaproszenie do Waszyngtonu

•zetów rtądów Francji, Anglii, Niemiec 1 Kanady, gdyż „marazm moralny posunął się zbyt daleko, by sytuację mogli napra- wić min «trowie spraw zagranicznych".

Nota radziecka, proponująca zwołanie Rady Ministrów Spraw Zagranicznych w sprawie demiłi!aryzacji Niemiec, głośnym echem od- biła się w prasie krajów zachodnio-europej- skich. Jak wiadomo, trzy mocarstwa zachod- nie dotychczas nie uzgodniły między sobą od- powiedzi na notę radziecką, a glosy prasy w tej sprawie ujawniają poważne rozbieżności poglądów między rządem francuskim, angiel- skim 1 amerykańskim Francuski dziennik

„Le Monde" poświęcił ostatnio dużo miejsca Inicjatywie brytyjskich konserwatystów I znacznej grupy lsubourzystów w Izbie Cim'n, proponujących nawiązanie rozmów z ZSRR w

»prawie demilitaryzacjl Niemiec Zachodnich.

narodu koreańskiego prze- ciwko agresji a m e r y k a ń - skiej".

„Naród chiński miłuje po- kój — powiedział Wu Hsłu- Czuan. — Jeśli j e d n a k agreso rzy amerykańscy p o t r a k t u - j ą to Jako oznakę słabości n a r o d u chińskiego, popełnią oni poważny błąd.

Żadne przedsięwzięcia m i - litarne rządu USA ani po- sługiwanie się przezeń w swych celach imieniem O r - ganizacji Narodów Zjedno- czonych nie zdołają zmienić niezłomnej decyzji narodu chińskiego, który postanowił odzyskać Taiwan 1 wszystkie Inne terytoria, należące do Chin. T a k a jest niezmienna ł niezłomna wola 475-milio- nowego narodu chińskiego.

Stany Zjednoczone winny ponieść pełną odpowiedzial- ność za wszystkie n a s t ę p - stwa, które mogą powstać w wyniku ich wtargnięcia' i o - kupowanla Taiwanu".

W zakończeniu przedstawi ciel chiński oświadczył, że p r o p o n u j e co n a s t ę p u j e :

•I Aby R a d a Bezpieczeft-

• stwa ONZ publicznie potępiła rząd USA za jego zbrodnicze akty zbrojnej a - gresji przeciwko terytorium Chin i Taiwanu oraz za Je- go zbrojną Interwencję w Korei 1 podjęła k o n k r e t n e kroki w celu zastosowania wobec niego surowych s a n k - cji;

2

Aby R a d a Bezpieczeń- stwa ONZ niezwłocznie podjęła skuteczne kroki w celu osiągnięcia całkowitego wycofania przez rząd USA jego agresywnych sił zbroj- n y c h z Taiwanu, w celu za- pewnienia pokoju 1 bezpie- czeństwa n a Oceanie Spo- kojnym ! w Azji;

3

Aby R a d a Bezpieczeń- stwa ONZ podjęła s k u - teczne kroki w celu zapew- nienia wycofania z Korei sił zbrojnych USA i wszystkich innych krajów oraz w celu umożliwienia narodowi K o - rei Północnej i Południowej uregulowania samemu we- wnętrznych spraw Korei, co przyczyni się do pokojowego rozwiązania kwestii k o r e a ń - skiej.

(3)

Wiijnr

Strona S

Dr Stefan Tedrychowski

zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego

Gpnonarooowa o wieiKim znaczeniu

— /Wi»r*©<f#©«t/«j S p i s Ë P & M u s x & c h n i j

S grudnia br. zostanie przeprowadzony w całym k r a j u Narodowy Spis Powszechny. Narodowy Spi»

Powszechny obejmie: 1) spis ludnośei, S) »pis za- mieszkanych mieszkań, 3) spis zamieszkanych nie- ruchomości (budynków), 4) spis zamieszkanych miej- scowości 1 5) spis gospodarstw rolnych.

Narodowy Spi3 Powszech- ny jest to rodzaj badania statystycznego, przeprowa- dzonego jednocześnie w ca- łym k r a j u i pozwalającego obliczyć statystycznie istot- n e elementy stanu faktycz- nego, tak j a k one się przed- stawiają w określonej chwi- li, jak gdyby z fotograficzną dokładnością. Wszystkie pań stwa przeprowadzają takie badania co pewien czas, raz n a dziesięć, albo i więcej lat, tizyskując w ten sposób wia- domości, niezbędne dla szcze gółowych badań naukowych i potrzebne rządowi dla o- gólncgo kierowania sprawa- mi państwa na szereg lat.

Tak np. w Polsce przedwo- j e n n e j takie spisy powszech n e odbyły się dwukrotnie — w r. 1921 i w r. 1931. Zna- czenie spisu powszechnego jest szczególnie doniosłe w państwie budującym socjsu- Ilzm 1 prowadzącym gospo- d a r k ę planową, jakim jest nasza Polska Ludowa.

Państwo ludowe w sposób planowy kieruje procesami gospodarczymi, a po to, by kierować nimi w sposób planowy, musi się oprzeć na Jak najbardziej dokładnych wiadomościach statystycz- nych, uzyskanych między Innymi drogą spisu po- wszechnego.

Spis powszechny nie sta- wia sobie żadnych celów fi- skalnych, natomiast po opra cowaniu jego wyników, ułat- wi opracowanie planów per- spektywicznych rozwoju po- szczególnych gałęzi gospo- darki narodowej, obliczo- nych n a 15—20 lub więcej lat, ułatwi dokładniejsze o- pracowanie następnego po Planie Sześcioletnim wielo- letniego planu rozwoju go- spodarczego kraju, a także umożliwi poprawienie cyfr Planu Sześcioletniego w to- ku jego wykonania.

Tak np. dokładna znajo- mość liczby ludności kraju, j e j podziału według płci i wieku, j e j rozmieszczenia w miastach i na wsi, w poszczę gólnych województwach i po wiatach, posiada podstawo- we znaczenie dla zaplano- wania rozwoju miast, budów nictwa mieszkaniowego, bu- dowy szkół, przedszkoli, żłóbków, szpitali, urządzeń gospodarki komunalnej 1 innych.

Przewidziane w spisie lud- ności pytania, dotyczące za- wodu, m a j ą n a celu zorien- towanie nas w strukturze zawodowej ludności kraju, co umożliwi prawidłowe o- pracowanie planów wzrostu zatrudnienia w przemyśle i w innych gałęziach gospo- darki narodowej, a także po- zwoli na najbardziej celowe

zaplanowanie i organizację szkolnictwa zawodowego i wyższego.

Spis mieszkań 1 budynków w połączeniu ze spisem lud- ności pozwoli n a n a j b a r - dziej prawidłowe rozplano- wanie wielkiego budownic- twa mieszkaniowego, prze- widzianego w Planie Sześció letnim i w okresie po Planie Sześcioletnim, a w szczegól- ności pozwoli dokładniej zo- rientować się organom pla- n u j ą c y m w warunkach mie- szkaniowych ludności w róż nych częściach kraju.

Ułatwi to zlikwidowanie i głodu mieszkaniowego przede wszystkim tam, gdzie jest on najdotkliw- szy. Spis ułatwi takie równomiernie.js/e niż do- ' tąd wyposażenie miast t

1

osiedli w wodociągi, k a n a - lizację, oświetlenie elek- tryczne, w gaz 1 centralne ogrzewanie, w środki ko- munikacji 1 łączności.

Ogromne znaczenie dla planowania rozwoju naszej gospodarki rolnej będzie miał spis gospodarstw rol- nych, obejmujący między Innymi takie dane, jak po- wierzchnia gruntów według tytułu własności 1 rodzaju użytkowania, zasiewy w 1949—50 r., Inwentarz żywy oraz maszyny i narzędzia rolnicze. Dane te m a j ą za- sadnicze znaczenie dla pla- nowania pomocy państwa średniorolnym I małorolnym gospodarstwom chłopskim, a w szczególności dla plano- wania rozwoju rozmieszcze- nia kontraktacji, dla plano- wania skupu produktów roi-|

nych przez państwo w skali ogólnokrajowej, dla plano- wania zaopatrzenia wsi w nawozy sztuczne, w traktory i maszyny rolnicze oraz w inne artykuły przemysłowe, dla planowania rozwoju rol- nego przemysłu przetwór- czego.

W szczególności należy podkreślić konieczność po- siadania dokładnych danych statystycznych w zakresie inwentarza żywego. Brak danych lub niedokładne da- ne na tym odcinku mogą powodować pewne trudności dla szerokich mas chłop- skich. Tak np. na wiosnę 1 w lecie tego roku niektórzy chłopi mieli pewne trudno- ści ze zbytem trzody chlew- n e j wskutek ograniczonej zdolności przepustowej urzą dzeń magazynowych organi- zacji handlowych, chłodni 1 przemysłu miejscowego. Gdy by państwo z góry dokład- nie znało prawdziwy stan pogłowia trzody chlewnej, tych trudności z pewnością dałoby się uniknąć.

Dokładna znajomość stanu pogłowia posiada kapitalne znaczenie dla planowania dalszego roz- woju hodowli, a w szcze- gólności dla planowania rozwoju bazy paszowej.

Narodowy Spis Powszech- ny ma za zadanie dostar- czyć takich danych, niezbęd nych do prowadzenia gospo- darki planowej n a szereg lat.

W tym świetle Jasne Jest ogromne znaczenie powo- dzenia spisu dla szerokich mas ludności pracującej, dla klasy robotniczej, dla chłopów, dla całego narodu Nie jest przypadkiem, żc spis powszechny nazywa się narodowym. POSIADA ON GŁĘBOKIE ZNACZENIE DLA ŻYCIA CAŁEGO NA- RODU, DLA JEGO ROZWO- JU, DLA ROZWOJU JEGO SIŁ W YTWÓRCZYCH, JEGO DOBROBYTU 1 KULTURY.

Jakże głupie i śmieszne, a zarazem nikczemne, są roz siewane przez elementy re- akcyjne pogłoski, jakoby spis miał prowadzić do kon- fiskaty inwentarza, rucho- mości itp. Są to oszczerstwa przy pomocy których reak- cja usiłuje siać niepokój 1 panikę, przeszkodzić dalsze- mu usprawnieniu naszej polityki gospodarczej i n a - razić na dotkliwe szkody ludzi, dających posłuch tym bezsensownym pogłos- kom, szczególnie na wsi.

Narodowy Spis Powszech- ny nie będzie służyć żadnym doraźnym zarządzeniom go spodarezyrn. Ze spisem nie będą połączone żadne zmia ny ani w polityce podatko-

wej, ani w organizacji sku- pu produktów rolnych, ani w żadnej Innej dziedzinie polityki gospodarczej p a ń - stwa.

Wiadomości, uzyskane przez komisarzy spisowych, otoczone są tajemnicą sta- tystyczną 1 nie mogą być u- żyte do żadnych innych ce- lów poza obliczeniami sta- tystycznymi. Wypełnione formularze statystyczne zo- staną natychmiast odesłane do Głównego Urzędu Staty- stycznego w Warszawie, gdzie dane z formularzy zo- s t a n ą przeniesione n a spe- cjalne karty statystyczne, ale bez żadnych nazwisk i adresów, a wstępne formu- larze zostaną zniszczone.

Przeprowadzając spis. p a ń - stwo nie interesuje się da- nymi indywidualnymi, odno- szącymi • się do poszczegól- nego, takiego czy innego o- bywatela. lecz tylko liczbami ogólnymi, wynikowymi dla całej gminy, powiatu, mia- sta, województwa 1 wreszcie dla całego terytorium p a ń - stwowego.

Przeprowadzenie Naro- dowego Spisu Powszech- nego w chwili, kiedy im- perialiści w krajach za- chodnich usiłują szerzyć psychozę wojenną, stano- wi Jeszcze jeden dowód

woli pokoju I pracy ze strony narodu.

twórczej naszego

Podejmowane przez wro- gów Polski Ludowej i wsze- lakie agentury imperiali- styczne próby budzenia nie- pokoju 1 zniekształcenia wy- ników spisu, spotkają się niewątpliwie z należytym odporem. 120-tysięczna a r - mia komisarzy spisowych spełni ofiarnie 1 rzetelnie swój obowiązek, zgodnie z rozporządzeniami i instruk- cjami. Wielomilionowe masy obywateli Polski Ludowej, świadome interesów społecz- nych, spełnią swój obowią- zek, udzielą poparcia komi- sarzom spisowym, odpowia- d a j ą c rzetelnie i zgodnie z prawdą na pytania objęte spisem.

DZIĘKI ŚWIADOMEJ, O- BYWATELSKIEJ POSTA- WIE WIELOMILIONOWYCH RZESZ, NARODOWY SPIS POWSZECHNY SPEŁNI SWE WIELKIE ZADANIA, KTÓRE SŁUŻĄ SPRAWIE UMOC- NIENIA NASZEGO PAŃ- STWA I PODNIESIENIA POZIOMU DOBROBYTU I KULTURY CAŁEGO KRAJU.

(„Trybun* Ludu")

(i

Ameńcana

Gdy s ę poonjsi „kurtyna.

Powrót

Od roku 1907 ukazuje się w Nowym Jorku tygodnik w języku czeskim New Yorkske Listy, założony i reda- gowany od czterdziestu trzech lat bez przerwy przez Czecha, Kareta Laitnera. Czasopismo to jest n a j p o - ważniejszym i najbardziej wpływowym organem ko- lonii czechosłowackich emigrantów w USA.

I oto Kareł Laitner, przebywający obecnie w Pradze, skierował do ambasady amerykańskiej w Czechosłowa- cji następujący list:

„Panowie, i dniem dzisiejszym zrzekam się amery- kańskiego obywatelstwa, które posiadałem niemal od pół wieku. Nie mogę i nie chcę żyć w k r a j u zatrutym psychozą wojenną. Całe doświadczenie długich lat mojego życia postanowiłem oddać celom pokojowego budownictwa".

W Nowym Jorku oczekuje się zamknięcia przez wła- dze tygodnika New Yorske Listy, (if)

Pierwsza kromka chleba z masłem

„Pyszne, to białe na kromce. Nigdy jeszcze tego nie Jadłem" — mówi francuski chłopczyk z Saint-Quen, który po raz pierwszy w życiu, będąc na koloniach let- nich, skosztował masła.

. . . Podczas gdy prorządowe pismo „Epoque" głosi, ie spożycie masła wp Francji jest „za wysokie" i utrudnia

wykonanie planów finansowych. ^ Znamy to, znamy. Już Hitler mówił: „Armaty z a - ^

miast masła".

Wiel'xl Amerykanin

W Izbie Reprezentantów poseł Mac Cormack, prze- wodniczący grupy p a r l a m e n t a r n e j tzw. demokratów, prosił zebranych o uznanie zasług swojego kolegi, Mava .którego nazwał „wielkim Amerykaninem".

May jest b. przewodniczącym Komisji Sił Zbrojnych.

Chwilowo z n a j d u j e się w więzieniu federalnym, gdzie ma „spędzić" jeszcze 8 miesięcy.

Zdarzyło mu się nieszczęście: nie zdołał ukryć ła- pówki 53 000 dolarów, którą otrzymał za pomoc w zdo- byciu zamówień wojennych przez kilka spółek akcyj- nych.

Mac Cormack przyznaje, ie Jego przyjaciel May za- chował się „nieostrożnie", ale uważa, że nie powinien był zostać skazany „na podstawie pojedynczego wy- padku". Zdanie Mac Cormacka podzielają liczni kon- gresmani. (if)

W, Piątkowski

Wskazania, które zostały zrealizowane

(W 15 rocznicę przemówienia Tow. Stalina na Naradzie KombajnerówiKombajnerek)

15 lat temu, 1 grudnia 1955 r„ „...Obecnie na wylywienle pro- Tak więc przy zwganiwaniu »przę- Iowarzyu STALIN wygłosił prze- cujących chłopów — powiedział tu kombajnami na 100 milionach

mówienie na naradzie preodują- Towarzysz STALIN - potrzebuje- h a k n i j

zyska miliard pudów zbo-

orf, kombajnerów i kombajnerek

n i i W

*

1 czasach bowiem wczorajsi biedacy,

ZSRR. W przemówieniu tym wódz

a kotchoinicy, którzy zago

narodu radzieckiego wytyczył ol- ,p

0li,truwan ¡¡f w k,Achozach.

I>rz\mie zadania nttwoju gospodat- powinni mieć dostateczną ilość zbo-

ki zbożowej ZSRR i wykazał, jakie

a

i

i aby dostatnio iyć. Wiecie„ te

niewyczerpane możliwości szybkie- mają to zboże- i będą go mieć jesz- go rozwoju rolnictwa i »twor/eni< cze więcej".

W pnzemówiesiiu, wygłos/om m na Naradzie Kombajnerów

l

To- warzysz STALIN wykazał, ie jedy- nie wielka, zorganizowana na zasa- dach socjalistycznych,

obfitości produktów w kraju za-

!>ewiiia ustrój kołchozowy.

STALIN jest twórcą ustroju koł- chozowego w ZSRR. Na poilstawie stalinowskiej teorii kolektywizacji, partia bolszewicka w niebywale krótkim czasie zrealizowała pro- gram socjalistycznej przebudowy rolnictwa.

Jui w pierwszych latach istnie- nia ustroju kołchozowego zalety jego zsialaitj wyraz w szybkim wzroście produkcji rolniczej, zwła- szcza produkcji zbói. W swym przemówieniu JÓZEF STALIN zaznaczył, ie jui w roku 1935 pro»

dukcja zbói wyniosła ponad 5.5 miliarda pudów, podczas gdy w Rosji przedrewolucyjnej wynosiła

<»na nie więcej, nii 4 — 5 miliar- dów pudów,

,,Jak na dzii — oświadczył To-

wa-nzysz STALIN — jest to oczywi-

ście nieile, ale nie możemy po- przestawać na dniu dzisiejszym.

l'oxuin nii my myśleć również o ju- tru, o najbliższej przyszłości.., Jui obecnie powinniśmy czynić przygo- towania, aby a> najbliższej przy- szłości, za jakieś ) lata, do- prowadzić produkcję zbóż do

7 — S miliardów pudów rocznie". , ., _ . •

' dzić z nowym sprzętem technia- JóZEF STALIN wykazał, żc ko- nym, oto — jak zaznaczał JÓZEF uiecaiość produkcji 7 — 8 miliar- STALIN — niezbędne warunki dów pudów zbóż rocznie podykto- wzrostu produkcji zbói do 7 — 8 wana jest gruntownymi przemiana- miliardów, pudów rocznie, mi, jakie zaszły w ZSRR w wyni- Szczególny nacisk położył JÓZEF ku uprzemysłowienia kraju i ko- STALIN na zastosowanie kombaj- lektywizacji rolnictwa. Zwiększo- nów w rolnictwie oraz na wyszkolę- ne zapotrzebowanie na zboże spo- nie licznych kadr kombajnerów.

wodował zarówno bujny rozwój Praktyka wykazała, ie sprzęt kom- przetnysłu i miast, wzrost ludności bajnem daje z. każdego hektara o

Przemówienie JÓZEFA STALI- NA wygłoszone na Naradzie Kom- bajnerów, »Lało się dla kołcliono-

wego chłopstwa i całego narodu ra-

dzieckiego programem walki o po- myśl ne rozwiązanie zagadnienia zbożowego, o stworzenie trwałej

Narodowej regularnie zaopatrywać front i zaplecze w żywność.

Zalety ustroju kołchozowego za- błysły w całej pełni w okresie po- wojennym. Jedynie rolnictwo so- cjalistyczne było w stanie w tak krótkim czasie przywrócić przed- wojenny poziom produkcji i zape- wnić jej dalszy wzrost. Jui w roku 1949 produkcja globalna rolnictwa ZSRR przekroczyła poziom roku

1910. W roku 1950, mimq niesprzy-

S-rzfdowy kombajn ,,SKEM" xvykopuje buraki, oczyszcza je z ziemi i nacina oraz układa oddzielnie buraki i nać

rolnicza umożliwia pomyślne roz- wiązanie zagadnienia zbożowego w kraju.

Odtlanae do dyspozycji kołcho- zów i »owchozów dostatecznej ilo- ści odpowiednich do uprawy grun- tów i nowoczesnego sprzętu tech- nicznego, »tworzenie licznych kadr rolniczych, umiejących się obcho-

bazy żywnościowej i surowcowej

Od tego czasu minęło 15 lat. W jających w wielu rejonach waron- tym okresie naród radfieckl osiąg- ków atmosferycznych, plony glo- produkcja nął wspaniałe sukcesy na polu roi- balne upraw zbożowych wyniosły

7,6 miliarda pudów ,a więc o prze- szło 300 milionów pudów więcej, niż w roku 1940.

Par t Ut bolszewicka i rząd ra- dziecki realizują cały system za- rządzeń, mających na oelu zapew- nienie dalszego potężnego rozwiej u rolnictwa: Zaopatruje się rolnic- two w coaaz większą ilość nowo- czesnego sprzętu technicznego, po- pularyzuje najnowsze zdobycze ra- dzieckiej agronomii, wychowuje pieczołowicie Iiczme kadry pracow- ników rolnictwa.

Chłopstwa radzieckie wraz i ea- łym narodem realizuje z entuzjaz- mem stalinowski plan przeobrażenia

przyrody. Wykonuje »lę i nadwyl, ką plany sadzenia ochronnych pa- tów leśnych, zakładania stawów 1 zbiorników wodnych, szerokiej el kanałów 1 systemów nawadnia- jących. Budowa olbrzymich elek- trowni wodnych na Wołdze 1 Dnie- prze oraz gigantycznych kanałów 1 olbrzymiego systemu nawadniają- cego na obszarze ponad 25 milio- nów ha otwiera przed rolnle- przyWadami. W okresie 1933 do .twem radzieckim nowe wspanla- 1940 produkcja globalna rolnictwa łe perspektywy rozwoju, radzieckiego wzrosła o 77 proc., „ , . „ „ , . stanów Zjednoczonych zaś - je- Realizowana w ZSRR akcja * a - dynJe o 7 proc. W roku 1937 wy- lania kołchozów stwarza warunki dajnoAć pracy w rolnictwie ZSRR wydajniejszej eksploatacji maszvn

wzrosła w porównaniu z 1925 ro- roln5czych ; s w s c w a n i a n a j n o u, kiem 3.5-krotnie Zwiększyła się

urodzajność pól a towarowość

s / v c h

zdobyczy agronomii, tj Ilość produktów pizeznaczo-

p<x

,

k i e r o w t l i c t w e m p m i i

nych na rynek — w porównaniu . .

z okresem gospodarki drobnochfop- "ew'ckiej, ¡xxi wodzą wielkiego skiej - wzrosła 3.5 krotnle. nauczyciela JÓZEFA STALINA,

Dzięki ustrojowi kołchozowemu naród radziecki kroczy niezachwia- w ZSRR stworzono trwałą bazę iy- nie do celu, jakim jest stworzenia w ilościową i nagromadzono ąiezbę- obfitości produktów w kraju — je-

zwyrięstwa ko*

nictwa. Już przed wojną zrealizo- wano postawione przez JÓZEFA STALINA zadanie zwiększenia pro- dukcji zbói do 7 — 8 miliardów pudów rocznie

Niezmiernie szybkie tempo roz- woju rolnictwa socjalistycznego można zilustrować następującymi

miejskiej, jak i fakt podniesienia kolo 10 ptidów ziarna więcej nii dne rezerwy żywnościowe, co po- dnej z przesłanek

<ię »topy życiowej ludniośd wsi, sprzęt, przy pomocy żniwiarek, zwaliło Jf laUwll Wielkiej Wojny uunlamu.

\

(4)

Strona I N u m e r t i g .

Woj. Zielonogórskie w przededniu Narodowego Spisu Powszechnego t

Uczynimy wszystko aby pomóc komisarzom spisowym w ich trudnym i odpowiedzialnym zadaniu

Już tylko jeden dzień dzieli n a s od chwili, w któ- r e j n a terenie całego k r a j u rozpocznie się Narodowy Spis Powszechny.

Dnia 3 grudnia 1950 r.

wyruszy do pracy wielka 120 tys. armia komisarzy spiso- wych, której zadaniem bę- dzie spisanie s t a n u ludzi, mięszkań, nieruchomości oraz spisu gospodarstw rol- nych.

Najważniejszą częścią n a - szego Spisu Powszechnego jest spis ludności.

Państwo ludowe potrze- b u j e dokładnej ewidencji swoich obywateli. Chce wiedzieć j a k mieszkają, czy kształcą się i w jakim kie- r u n k u , aby dokładniej i le- piej jeszcze zaplanować roz-

budowę szkół i przedszkoli, i dziwę uzyskanie b o d n i e z rzeczywistymi p o - j tych ogromnych

Pow. Żary przygotowuje się do Narodowego

Spisu Powszechnego

W związku z powszechnym spisem ludności, który od- będzie się w dniu 3 grudnia n a terenie całym pow. żar- skiego przedsięwzięto i n t e n - sywne przygotowania, które obecnie są już zakończone.

W pracach spisowych we- z m ą udział członkowie orga- nizacji młodzieżowych i spo łecznych, pełniąc obowiązki komisarzy spisowych, wzglę- dnie w y k o n u j ą c zajęcia po- mocnicze. Głównym komi- sarzem spisowym n a powiat żarski został ob. Józef Kuzio

— wiceprzewodniczący Miej- skiej Rady Narodowej.

E. Appel

korespondent zakładowy

trzebami narodu; by n a - tychmiast 1 t a m właśnie, gdzie odczuwa się n a j p o - ważniejszy brak mieszkań przystąpić do ich budowy.

Bardzo ważne znaczenie będzie miał spis narodowy dla realizacji naszego Wiel- kiego Planu 6-letnieg;o.

Zwycięskie i przedtermino- we wykonanie tego gigan- tycznego planu wymaga do- kładnych danych o b r a z u j ą - cych przebieg jego wykona- nia oraz u j a w n i a j ą c istnie- jące, a nie wykorzystane jeszcze środki i rezerwy, których odpowiednie zuży- cie przyspieszy jego wyko- nanie.

Spis Powszechny pozwoli n a m n a dokładne i praw-

obrazu zmian w porownaniu z okresem przedwojennym. Liczby uzyskane w d n i a c h Spisu Narodowego będą wyraźnie wskazywały nasze wielkie osiągnięcia w dziele budo- wy socjalizmu w Polsce Lu- dowej.

Nasze Państwo Ludowe opiera swą gospodarkę n a planowości, do której Na- rodowy Spis Powszechny dostarczy najświeższych d a - nych. Toteż znaczenie spisu jest niezmiernie ważne do dalszego, prawidłowego roz- woju i zaspokojenia n a j ż y - wotniejszych potrzeb m a s pracujących.

W k r a j a c h gospodarki pla nowej, w ZSRR i p a ń s t w a c h demokracji ludowej, spis

powszechny m a inne zna- czenie, niż w k r a j a c h kapi- talistycznych. Dane uzy- s k a n e ze spisu stanowić bę- dą podstawę do r a c j o n a l n e - go planowania państwowe- go, dlatego też są one da-

nymi stanowiącymi najści- ' ślejszą tajemnicę. Dane spisu nie mogą być więc

wykorzystywane dla innych celów pobocznych. Dane muszą być prawdziwe.

Trzeba jak najwydatniej dopomóc komisarzom spisowym

P r a c a komisarzy spiso- wych rozpocznie się, j a k wiadomo, w dniu 3 grudnia i potrwa w n a s t ę p n y c h dniach aż do zakończenia.

Przewiduje się, że w m i a - stach naszego województwa spis będzie zakończony w 2—3 dniach, a n a wsiach do 5 dni. Aktywiści związków zawodowych, ZSCh, Ligi Ko- biet, ZMP itd. działający w akcji spisowej oddadzą w . swej t r u d n e j pracy wszyst- kie swe siły i umiejętności, j

Musimy należycie ocenić pracę komisarzy spisowych.

W chwili kiedy wejdzie do naszego mieszkania . — przyjmijmy go j a k najżycz- liwiej — tak, aby po z a ł a t -

Nie m\M z u m i e n i e m

ruchu współzawodnictwa pracy

wśród pracowników sklepów spółdzielczych w Nowej Soli

Młodzież Nowej Soli za-1 przeważnie przez członkinie t r u d n i o n a w sklepach spo-

żywczych i branżowych (

ZMP.

Spośród przodującej m ł o - PRSS pracowała dotychczas ! dzieży zatrudnionej w skle-

wieniu swoich czynności — wychodząc — mógł powie- dzieć, że był u ludzi z d a j ą - cych sobie sprawę z donio- słości Narodowego Spisu Powszechnego.

Ułatwiajmy w miarę n a - szych wszystkich możliwo- ści — pracę komisarzy spi- sowych. W i t a j m y ich w naszych domach i mieszka- niach jak tych, którzy re- p r e z e n t u j ą n a s wszystkich w sprawie o b. doniosłym znaczeniu. Sprawie, która i dotyczy wszystkich obywa- I teli pragnących dalszego i i stałego wzrostu dobrobytu, | pokoju i przyspieszenie m a r - szu ku socjalizmowi. (Ig)

według wskazówek s t a r - szych pracowników wykonu-!

jąc ich zlecenia najczęściej | automatycznie. Dopiero ini- cjatywa kola ZMP przy Spółdzielni PRSS, poparcie kierownictwa i r a d y zakła- dowej spowodowało, że mło- dzież wyróżniająca się w pracy zawodowej i społecz- nej, objęła wiele kierowni- czych stanowisk. Młodzie- żowcy wysunięci n a kierow- nicze stanowiska z z a d a ń swych wywiązują się przy- kładnie i wzorowo, wykazu- jąc przy tym wiele żywej i pożytecznej inicjatywy.

W wyniku w y d a j n e j i energicznej pracy pięć skle- pów spożywczych, j e d n a dro geria i jeden sklep tekstyl- ny w Nowej Soli obsługiwa- ne są wyłącznie przez ZMP-owców. Również i bar mleczny obsługiwany jest

Usprawnienie racjonalizatorskie ob. K. Bulskiego

z Fabryki Dachówek w pozdnicy

przyniosło państwu poważne oszczędności

W wyjątkowo specyficz- nych w a r u n k a c h odbywało się dotychczas przetaczanie wagonów w Fabryce Dachó- wek w Gozdnicy.

Załadowane wagony wy- taczano z bocznic kolejo- wyeti zakładu n a p u n k t zdawczo-odbiorczy przy po- mocy wołu, wynajmowanego od jednego z miejscowych gospodarzy. Koszty p r z e - )

taczania wagonów przy po- i nia cło mi- mocy wymienionych środ- ' nimiim

ków w skali rocznej wynio- sły przeszło jeden milion zł według s t a r e j waluty.

Pracow- nik F a b r y - ki ob. K a - zimierz Bul ski posta-

nowił zmniejszyć

koszty przetacza-

Punkły biblioteczne na łerenie Gorzowa

nie spełniają swego zadania

Na o s t a t n i m posiedzeniu Miejskiego Komitetu Biblio- tecznego w Gorzowie rozpa- t r y w a n a była m. in. sprawa

pomieszczenia dla Miejskiej Biblioteki Publicznej i s p r a - wa punktów bibliotecznych mieszczących się n a terenie miasta.

Dotychczasowe pomieszcze nie Biblioteki Miejskiej nie odpowiada w żadnym wy- p a d k u wymaganiom t e j p l a - cówki. Sam budynek znisz- czony przez grzyb i wilgoć jest za ciasny, nie m a w o - góle mowy o urządzeniu t a m należytej wypożyczalni ksią- żek, która mieści się w kory tarzu, a wskutek ciągłej

Dziś sobota, 2 grudnia 1350 r.

Aurelii — Zbyluta

Jutro niedziela 3 grudnia 1950 r.

Franciszka — Ksawerego REDAKCJA

„GAZETY ZIELONOGÓRSKIEJ"

ul. Żeromskiego nr 3 — tel. 400 HA2NIEJSZE N RY TELEFONOW Komitet Wojewódzki PZPE 1 se-

kretarz — 201 (I sekr. — 221) Komitet Powiatowy PZPR I sekr.

305, II sekr. 328

Komitet Miejski PZPR — 762 Milicja Obywatelska — S75, 144, 102 Karetka Pogotowia PCK — 800

Szpital — 125 i 8.-4

Straż Fożarna — alarmowy 03 Dorożki samochodowe — 590

REPERTUAR KIN

ZIELONA GORA — „Nysa"

— „Spisek bankrutów"

ZIELU.VA GORA — „Światowid"

— „Spisek bankrutów"

NOWY ZARZĄD ZMP BANKU INWESTYCYJNEGO Ostatnio przy Banku Inwesty- cyjnym odbyto się zebranie członków ZMP, którego celem byia reorganizacja starego zarzą- du i dokooptowanie do niego miodzleży zatrudnionej w Banku.

Do nowego zarządu wybrano n a przewodniczącego — Jana Ku

bickiego, sekretarza — Wandę K.ejnen, skarbnika — Kazimie- rza Krechowicza.

Zofia Janasikówna Korespondent zakładowy

zmiany t e m p e r a t u r y we- wnętrznej książki narażone są n a zniszczenie. Celem za- pobieżenia dalszym s t r a t o m i zapewnienia Bibliotece p r z y n a j m n i e j podstawowych warunków egzystencji zapro jektowano przeniesienie po- mieszczeń bibliotecznych do innego budynku, z a j m o w a - nego obecnie przez Zarząd Powiatowy ZMP, jednak sprawa t a w y m a g a jeszcze decyzji odnośnych władz. Ze względu j e d n a k n a dobro biblioteki decyzja t a winna być przychylna.

Na terenie m i a s t a istnieje 5 punktów bibliotecznych obsługujących peryferie. Z punktów tych tylko dwa s p e ł n i a j ą swoje zadanie — przy ul. Grobla i n a Osiedlu Poznańskim. Pozostałe p u n k ty mieszczące się przy G a - zowni Miejskiej, n a ul. Ślą- skiej i n a Osiedlu przy S t a - dionie są już od pewnego czasu nieczynne, gdyż albo kierownicy p u n k t ó w zmie- nili miejsce pracy czy za- mieszkania, albo w ogóle przestali interesować się p u n k t a m i . Sprawa ta wy- m a g a również j a k n a j s z y b -

szego rozwiązania, gdyż w okresie zimowym nie każdy robotnik będzie miał czas przychodzić po książkę do biblioteki odległej o kilka kilometrów. Należy więc bez względnie dopilnować po- wtórnego uruchomienia punktów bibliotecznych, z których już nawet część ksią żek poginęla, n a skutek nie- dbalstwa kierowników p u n k - tów i braku dozoru ze stro- ny czynników nadrzędnych.

Ostatnią wreszcie bolącz- ką jest zdarzające się o s t a t - nio coraz częściej przywła- szczanie łub gubienie ksią- żek przez czytelników. K a ż - dy korzystający z biblioteki winien wiedzieć, że książka służy dla wszystkich i jest własnością ogółu, dlatego też winna być s t a r a n n i e przechowywana i szanowa- na. Powiększający się niemal z każdym dniem księgozbiór Miejskiej Biblioteki Publicz- n e j jest w stanie zaspokoić pierwsze potrzeby mieszkań ców p r a g n ą c y c h korzystać z Biblioteki, j e d n a k od nich samych zależeć będzie d a l - szy rozwój czytelnictwa n a terenie miasta, (dej)

przez za- stosowanie wyciągu mechanicz-

nego. Usprawnienie to po- lega n a zainstalowaniu mo- toru elektrycznego obok bocznicy, przerzuceniu liny z bębna poruszanego moto- rem do p u n k t u zdawczo-od- biorczego, gdzie umieszczo- no blok. Lina poprzez blok wraca na zakład, łamiąc się pod k ą t e m ostrym po linii torów bocznicy. Linę do- czepia się do przetaczanych wagonów. Przez uruchomie-

Zawody bokserskie

„Gwardia"—„Stal"

w Gorzowie

W r a m a c h imprez urzą- dzanych W Miesiącu Po- głębienia Przyjaźni Pol- sko-Radzieckiej odbędzie się w sobotę, dnia 2 g r u d - nia towarzyskie spotkanie bokserskie pomiędzy pię- ściarzami gorzowskiej Gwardii i Stali. Początek meczu o godz. 19 w dużej świetlicy „Ursusa". Cał- kowity dochód ze spotka- nia przeznacza się na cele TPPR. (kos)

nie m o t o r u n a w i j a się linę n a bęben, k t ó r a wyciąga wagon (trzy n a r a z ! ) n a p u n k t zdawczo-odbiorczy.

Urządzenie t o obsługuje zaledwie jeden człowiek, gdy dawniej .przy przetaczaniu wagonów pracowało kilku ludzi. Koszty instalacji wy- ciągu oraz obsługa w skali rocznej wynoszą (według s t a r e j waluty) 86 384 ?X.

Usprawnienie ob. Bulskiego przyniorło więc zakładom 1 000 716 zł oszczędności rocznie. Oto, co n a te- m a t dokonanego uspraw- nienia mówi ob. Bulski:

Na pomysł dokonania u- sprawnienia wpadłem w wy- niku rozważań, że dotych- czasowy sposób przetaczania wagonów jest i niedorzecz- ny i kosztowny.

Uważam, że wprowadzony przez mnie pomysł mógł by znaleźć zastosowanie w wie- lu innych zakładach pracy.

Chodzi tylko o to, aby kie- rownictwo naszej fabryki w sprawie t e j należycie i n t e r - weniowało w Jeleniogór- skich Zakładach Ceramiki Czerwonej.

Ob. Bulski zgłosił swój wniosek d n i a 12. VIII. br.

Dyrekcja doceniła go, za- stosowując n a t y c h m i a s t u- sprawnienie.

Wyciąg p r a c u j e doskona- le. przynosząc P a ń s t w u wy- sokie oszczędności. Za swój czyn racjonalizatorski otrzy- ma ob. Bulski premię. Było by j e d n a k wskazane, aby j e j wypłata nie przeciągała się dłużej, gdyż mogło by to wpłynąć niekorzystnie n a dalszy rozwój r u c h u r a c j o - nalizatorskiego w fabryce.

G n a ś Stanisław korespondent fabryczny

pach spółdzielczych PRSS w pracy wyróżniły się członki- nie ZMP Żemło, Budzińska, Rojówna oraz ZMP-owiec Kupka, kier. drogerii.

Bardzo poważnym niedo- ciągnięciem w pracy spół- dzielni PRSS jest zupełny b r a k aktywności komisji Współzawodnictwa pracy co powoduje, że współzawod- nictwo w PRSS prawie nie istnieje. Do t e j chwili nie zorganizowano grup współ- zawodniczących i nie o p r a - cowano normy. Dlatego też należy jak najwcześniej o - pracować plany współzawod- nictwa i wciąpnąć do niego młodych pracowników, co niewątpliwie przyczyni się do ożywienia współzawod- nictwa pracy w PRSS a tym s a m y m zwiększy w y d a j - ność pracy i zapewni 100%

wykonania planów, a n a w e t ich przekroczenie.

E. Gangel korespondent zakładowy

Prelegenci

Iow. Wiedzy Pnńeej

w Moffozincu

Do Liceum Leśnego, w R o - gozińcu zawitała ekipa p r e - legentów Tow. Wiedzy P o - wszechnej odwiedzając po raz drugi szereg miejscowo- ści w pow. międzyrzeckim.

Przyjazd ekipy spotkał się z wielkim zainteresowaniem słuchaczy, którzy licznie przybyli n a odczyt. R e f e r a t o Rewolucji Październikowej wygłosił tow. L. Gzik, a n a - stępnie odbyła się część a r - tystyczna, w której ogólny poklask zyskał wiersz „Roz- mowa Warszawy z Moskwą".

Wartościowy pod wzglę- dem ideowym r e f e r a t i r e - cytowane przez członków ekipy wiersze pokazały, j a k mocno k r a j nasz związany jest b r a t n i m i więzami przy- jaźni z n a r o d a m i Związku Radzieckiego. Uczniowie Li- ceum Leśnego oczekują z niecierpliwością dalszych odwiedzin przez ekipę.

J. M a j c h e r

korespondent młodziezowy

ADRES REDAKCJI I ADMINISTRACJI GORZÓW UL. HAWELAN"SKA 1

TEL. 546

WAŻNIEJSZE N RY TELEFONÓW Milicja Obywatelska 555 1 6H6 Komitet Miejski PZPR — 623 Komitet Pow. PZPR — 509 Straż Pożarna — alarmowy 800 Karetka Pogotowia PCK — 999 Szpital Miejski — 562

Pogotowie nocne PCK — 999 Apteka pod Lwem. ul. Krzywo-

ustego nr 4a — 909

Apteka Ubezpiaczałnl Społecz- nej. ul Drzymały nr 581 Apteka pod Słońcem ul. Dzieci

Wrzesińskich 29 — 833

REPERTUAR KIN

GORZÓW — „Capitol"

— „Dziewczę ze Słowacji"

GORZOW — „Słońce"

— „Lichwiarz Gobseck"

W ramach Dni Przeciwgruźliczych

zapoznamy się z akcją zwalczania gruźlicy

Od 1 do 10 grudnia trwać będą n a terenie całego k r a - j u doroczne „Dni Przeciw- gruźlicze". Akcja t a m a n a celu uświadamianie społe- czeństwa o akcji zwalczania gruźlicy. S t a r a n i e m gorzow- skiego Oddziału PCK przy współudziale lekarzy wygła- szane będą w r a m a c h „Dni

Przeciwgruźliczych"' n a za- kładach pracy i w salach publicznych prelekcje n a t e - m a t walki z gruźlicą. Prelek cje takie wygłoszone zosta- n ą również przez radio z miejscowego radiowęzła.

Do wygłaszania prelekcji zgłosili się lekarze miejscowi;

j a k dr B r a u n , Żołnierczyk i inni. Dr Kołaczkowski zobo- wiązał się w t y m czasie prze świetlic wszystkich nauczy- cieli z Gorzowa i Witnicy.

Walka z gruźlicą zmobilizo- wała n a terenie Gorzowa cały a p a r a t Społecznej Słu- żby Zdrowia. Nie może w niej również z a b r a k n ą ć c a - łego społeczeństwa, które przez liczny udział w p r e - lekcjach i stosowanie wska- zówek odnośnie zwalcza,nia gruźlicy przyczyni się do podniesienia s t a n u zdrowot- nego n a terenie miasta.

(dej)

PRACOWNICY P O S Z U K I W A N I

Tokarzy, frezerów, szlifierzy, wiertaczy, ślusa- rzy, formierzy, odlewników — posiadających praktykę zawodową oraz pracowników umys- łowych na stanowiska: kierownika księgo- wości materiałowej, planisty finansowego, ma- gazyniera, techników-meclianików, elektryków,

brakarzy, wykwalifikowane maszynistki zatru- dnią natychmiast, Zakłady mechaniczne „Ursus"

Zakład nr 3 w Gorzowie Wlkp. Warunki płacy przewidziane Układem Zbiorowym pracowników przemysłu metalowego plus premia, plus ewentl.

dodatek funkcyjny. Zgłaszać się do Biura Kadr do godz. 15, Gorzów Wlkp., ul. Przemysłowa 14.

2244

OGŁOSZENIA DROBNE

PRZETARG

Państwowa Komunikacja Samochodowa — Dy- rekcja Okręgowa w Poznaniu ul. Towarowa 20 ogłasza nieograniczony przetarg ofertowy na za- kup szaf żelaznych do akt i kas pancernych do pienłedzy. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „Oferta na sprzedaż szaf żelaznych i kas pancernych", należy składać w terminie do dnia 12 XII 50 r. godz. 10 w kancelarii Oddziału Zao- patrzenia pokój nr 6. Otwarcie ofert nastąpi o godz. 11 tego samego dnia. PKS zastrzega sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania mo- tywów i swobodnego wyboru oferenta. 2341

Zgubiono zaświadczenie reic-

s t r a c i i SP, w y s t a w i o n e n a n a -

zwisko Irena Kulicka Swiebo.

d z i n , u l . M o n i u s z k i 1. G 234-1

Zgubiono k s i i ź e c z k e w o j s k o , wfl. w y d a n a p r z e z RKC G o r z ó w Wiki) n a n a z w i s k o M a r i a n Ci- c h o c k i . G 2 3 1 3

Zmibiono d o w ó d o s o b i s t y . Mi- c h a ł S e n k ó w , D e b i n k a , gro. la rvn£pw, p o w . Ż a r y . G 2 3 4 6 Zgubiono k s i ą ż e c z k i w o j s k o - w a . l e g i t y m a c j e Z w i ą z k ó w Z a - w o d o w y c h . k a r t ę r o w e r o w a , z w o l n i e n i e z e s z p i t a l a i m e t r y - k ę u r o d z e n i a n a n a z w i s k o W i a - d y t h i w O s t a ł o w - k i . G o r z ó w W i e o r i r e * . O o i z o w s k a 8 3 .

G 2 1 5 1

Redakcja i Administracja Poznań. Kantaka 8 9 Telefon»: Ited Nacz. 519-83, z-ca Nacz Ited..

sekretarz redakcji, sekretariat i redakcja nocna 318-87, dział partyjny, gospodarczy, rolny, kul- turalny i kobiecy 508-56, dział listów i inter- wencji 518-22. dział korespondentów robotniczo- cliłopskicl) 529-38. Dyr Delegatury 529-36, Biuro Ogłoszeń 529-31. Kmito PKO V-5220-110 i N B P , Poznań Nr 110.1572 Wydawca R S W „Prasa".

Tłoczono: Zakłady Graficzne Im Marcina Ka- sprzaka Przedsiębiorstwo Państwowe Wyodręb-

nione Poznań, ul Wawrzyniaka 39.

K—1—12366

< W W W V W W V V V V V V V V W W V \ - W V V V V >

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kontrola międzyope- racyjna służy po to, aby spostrzec brak już przy pierw- szej sztuce 1 przy pierwszej operacji, by nie było wypadku wykonywania całych serii sztuk

Różnice spowodowane wymianą pieniędzy pokry- wa przedsiębiorstwo (urząd lub instytucja) z własnych środków. Wszelki zamach na związek Ziem Odzy- skanych z rr cierzą spotyka

Walka o powszechność wy- konywania i przekraosania norm produkcyjnych opierać się musi o szeroki rozwój współzawodnictwa i racjona- lizacji, jako podstawowych dźwigni

wody zwiększy się o 12 proc. Rozrośnie się sieć dystrybucyj- na. Placówki Miej- skiego Handlu De. których ilość zwiększy się w planie 6»letmm kilkakrotnie, znaj. dować

Szarpał się tak przez kilka tygodni, aż pewnego dnia przy.. s zedł do Zarządu i deklaTację

Jest zupełnie zrozumiałe, ie ze wzrostem produkcji łączy się stosowanie nowoczesnych technologii.. A nowoczesność w odlewnictwie to między inny mi technologia

Kiedy w dniach 3—6 lipca w gmachu ..Finlandia” w Helsinkach spotkalo sie 35 ministr6w spraw zagranicz- nych paAstw — wszystkich krajow Europy (z wyjgt- kiem

Jednocześnie zaś — od czasów Prasowego „Michałka”, który zaciągnął się do murag ki, jest to dągle jeszcze fach najbardziej otwarty i koczow niczy. Murarki