• Nie Znaleziono Wyników

Wdzięczność - Sara Wexler - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wdzięczność - Sara Wexler - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SARA WEXLER

ur. 1931; Międzyrzec Podlaski

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2017, refleksja, wdzięczność

Wdzięczność

Ja wiem, że są ludzie, którzy bardzo dużo pomagali Żydom i nie za pieniądze, i nie za zapłaty, nie za szum. Bez niczego. Bo byli ludźmi. Ja znam takich. Nie mogę wszystko opowiedzieć w jednym dniu, w kilka godzin. A ja jestem bardzo zadowolona, że moje dzieci, wszyscy są tutaj w Izraelu. Niedaleko od nas mieszkają.

I jesteśmy w dobrych stosunkach. A myśmy byli z nimi w Polsce trzy-cztery razy.

Odwiedziliśmy rodzinę Tarasiuków, syna i córkę. Córka była bardzo chora. Ona była sparaliżowana. Bardzo dobra kobieta. I im też daliśmy świadectwo od Jad Waszem, z Izraela. Jednak jesteśmy wdzięczni, tak? Bo bez nich to byśmy się nie zostali, nie bylibyśmy takie zadowolone w naszym kraju, z moimi dziećmi. I my nie jesteśmy jedyni.

Data i miejsce nagrania 2017-12-13, Kirjat Mockin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I przed wojną, ostatni rok przed wojną, mój tatuś kupił w Anglii różne, trzy lub cztery maszyn takich specjalnych, których nie było w Polsce, tylko z Anglii przywiózł,

Brat mój największy, który nas wyratował podczas wojny, on był taki mądry, inteligentny, że on wiedział, że niedobrze się skończy ta wojna.. To zawsze szukał

Pesach to najbardziej ja lubiłam, i co ja mogę sobie przypominać teraz, że zawsze przyjechała pani Stanisława, która miała pomagać mamie, za pieniądze robić to. Że kiedy

Miejsce i czas wydarzeń Międzyrzec Podlaski, II wojna światowa Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Kiedy Rosjanie byli u nas i nie cofnęli się jeszcze, wtedy mój najstarszy brat powiedział, żebyśmy wszyscy uciekali z nim do Rosji, bo Niemcy zabiją wszystkich, tak

Jak Janek Tarasiuk był w Międzyrzecu, to on przywiózł gazety, bo we wsi tam nie było gdzie kupić, I jak on przyszedł z gazetami, to zawsze dał bratu, żeby brat czytał i

Tam żyliśmy kilka miesięcy, niedługo, bo wszystkie Żydzi, które uciekli do Rosji, kiedy wybuchła wojna, bardzo dużo Żydów od nas uciekli na wschód, to oni nie wrócili

Brat mój nie mógł cały stać, bo musiał się tak chylić z głową, bo to było za nisko dla niego.. A ja byłam mała,