• Nie Znaleziono Wyników

Uczyliśmy się hebrajskiego - Sara Wexler - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Uczyliśmy się hebrajskiego - Sara Wexler - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SARA WEXLER

ur. 1931; Międzyrzec Podlaski

Miejsce i czas wydarzeń Międzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2017, Żydzi, rodzina i dom rodzinny, dzieciństwo, język hebrajski, język żydowski, język polski

„Uczyliśmy się hebrajskiego”

Wszyscy u nas w domu uczyli się hebrajskiego. Najstarszy brat kończył nawet gimnazjum. W Międzyrzecu było gimnazjum po hebrajsku. I potem wszyscy już za nim też się uczyli. Ja byłam tylko w drugiej klasie, kiedy wojna wybuchła. A przed szkołą to chodziłam jeszcze do przedszkola, tam też było wszystko po hebrajsku. Za naukę w naszej szkole trzeba było płacić więcej pieniędzy, to kosztowało.

Polskiego języka uczyliśmy się, tak jak u nas angielskiego, jako drugi język. Tu po hebrajsku wszystko się uczą, ale jak chcą umieć angielski, to się uczą i angielskiego, to nie w szkołach powszechnych tylko już później. Ja uczyłam się polskiego języka jako drugi język, bo chcieliśmy porozumieć się z Polakami. Większość [mieszkańców]

była Żydów, ale żyli też Polacy. Osiemdziesiąt procent Żydów, a dwadzieścia procent Polaków. A u nas w domu rozmawiali w jidysz, po żydowsku.

Data i miejsce nagrania 2017-12-13, Kirjat Mockin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się czułam Żydówką, ale czułam się Polką też, bo ja nie wiem ile pokoleń, moich poprzednich pokoleń, żyło w tym kraju, pracowało, może nawet byli tacy, którzy dali

W każdym razie nie można tego przesądzić, czy [ludzie starego reżimu] byli tak pewni wygranej i tego, że wszystko się odwróci, podczas gdy nastroje społeczne, sytuacja

Chcieliśmy wiedzieć co się dzieje, za każdym razem jak coś mówili, to leciałam do kogoś kto potrafił mi przetłumaczyć co to znaczy i tak się nauczyłam.

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale

Właściwie chyba dopiero, jak rząd Olszewskiego został powołany, to wtedy trochę inne spojrzenie było. Data i miejsce nagrania

Za moich czasów – tak stara już jestem, dlatego mówię „za moich czasów”, bo podobno starzy ludzie tak zazwyczaj mówią – bardzo dużą wagę przywiązywało się

Później rodzice się przenieśli, bo to było mieszkanie po biurach niemieckich, nawet skrytka była po nich w ścianie. Teraz z naszej rodziny żyją dwie siostry i ze

Później nawet handlowało się w ten sposób, że mama przynosiła z piekarni albo z Dolnej Panny Marii albo tu z Zielińskiego na Okopowej parówki. Ale parówki cudo, jak się jadło,