• Nie Znaleziono Wyników

Dziadkowie - Sara Wexler - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziadkowie - Sara Wexler - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SARA WEXLER

ur. 1931; Międzyrzec Podlaski

Miejsce i czas wydarzeń Międzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2017, Żydzi, rodzina i dom rodzinny, dzieciństwo, dziadkowie

Dziadkowie

Kiedy ja się urodziłam, to dziadek umarł może miesiąc wcześniej. Ja się nazywam Sara, bo on się nazywał Israel. To jak on umarł, a ja się urodziłam, to powiedzieli, że trzeba dać imię takie podobne do Israel. A drugi dziadek umarł podczas wojny. Po pierwszej, jeszcze nawet przed pierwszą akcją. On pracował razem z tatusiem w naszej garbarni. Mieliśmy garbarnię, robiliśmy skóry tam.

Dziadek ze strony tatusia to nazywał się Ichiel, a babcia nazywała się Liwcia może. A ze strony mamy to wiem właśnie, że był dziadek Israel, bo mi dali imię Sara, po tym dziadku. A matka mamy nazywała się Chaja. Ojciec mój pochodził z Żelechowa. A matka z Międzyrzeca, kilka pokoleń byli w tym Międzyrzecu. A potem wszyscy z Żelechowa przeszli do Międzyrzeca, bo było bardzo dużo Żydów w Międzyrzecu. I mieli synagogi i mieli gdzie się uczyć hebrajskiego i żydowskiego. Czułam się jak w Izraelu wtedy jeszcze, w tych czasach. Ja się urodziłam w Międzyrzecu. Wszystkie nasze bracia i siostry urodzili się w Międzyrzecu.

Data i miejsce nagrania 2017-12-13, Kirjat Mockin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kiedy Rosjanie byli u nas i nie cofnęli się jeszcze, wtedy mój najstarszy brat powiedział, żebyśmy wszyscy uciekali z nim do Rosji, bo Niemcy zabiją wszystkich, tak

Jak Janek Tarasiuk był w Międzyrzecu, to on przywiózł gazety, bo we wsi tam nie było gdzie kupić, I jak on przyszedł z gazetami, to zawsze dał bratu, żeby brat czytał i

Tam żyliśmy kilka miesięcy, niedługo, bo wszystkie Żydzi, które uciekli do Rosji, kiedy wybuchła wojna, bardzo dużo Żydów od nas uciekli na wschód, to oni nie wrócili

Brat mój nie mógł cały stać, bo musiał się tak chylić z głową, bo to było za nisko dla niego.. A ja byłam mała,

Ja wiem, że był jeden chłopak co polska pani, znajoma jego rodziny, trzymała go przez całą wojnę.. I potem, jak było wyzwolenie, był jeden pokoik taki mały, to on

A mieliśmy jeszcze jeden pokój, to tam mieszkał Josef, to ona wyszła za mąż za tego chłopaka, który mieszkał w tym pokoju, sąsiadem naszym był.. A jeszcze była tam jedna

Ale jednak nasz kraj jeszcze nie był samodzielny i było bardzo trudno przyjechać, ale jednak nam się udało. Brat nie

Bo bez nich to byśmy się nie zostali, nie bylibyśmy takie zadowolone w naszym kraju, z moimi dziećmi. I my nie