• Nie Znaleziono Wyników

Brat siedział na baszcie i czekał na rozstrzelanie - Stanisław Małecki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Brat siedział na baszcie i czekał na rozstrzelanie - Stanisław Małecki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW MAŁECKI

ur. 1928; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Projekt Lublin. Opowieść o mieście, Jan Małecki, historia brata, więzienie na Zamku, bombardowanie Lublina

Brat siedział na baszcie i czekał na rozstrzelanie

[Brat] siedział na baszcie. A na baszcie, to siedzieli ci, którzy już byli skazani do rozwałki, tylko mówiło się, że to bombardowanie [ich uratowało]. Byłem świadkiem, mieszkaliśmy na Lubartowskiej, byłem świadkiem, że to nie była próba rzucania bomby przez radziecki samolot na Zamek, bo tak się mówiło, bo bomba jedna spadła tu gdzieś na Stare Miasto. Kolega zginął. Jedna [bomba spadła] koło mnie, przy ulicy Targowej, pół domu w ogóle odcięło. Widziałem jak to było, bo z rowu takiego przeciwlotniczego obserwowałem to bombardowanie. I reflektory w stożek wzięły radziecki bombowiec, on się tam chciał wymigać i już do niego strzelali, takie pociski świetlne, z paru kierunków strzelały. I on zanurkował, i się po prostu pozbył tych bomb. I dzięki temu bombardowaniu brata wywieźli, nie rozwalili. A potem co zrobili Niemcy uciekając... krew ściekała po schodach, porozwalali wszystko. Kolega taki, Zbyszek Śruchta też tu został rozstrzelany. Niepotrzebnie.

Data i miejsce nagrania 2013-04-25, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W domu chodziłem ubrany, no przynajmniej w jakieś spodenki, w koszulę, a tam jak kazali mi się rozebrać, to po prostu po kilku godzinach, to już miałem porządne oparzenia.

Nawet jeśli występowały jakieś sprawy, to dla mnie rzeczą najważniejszą, istotną, nadrzędną, to było miasto Lublin, to były sprawy miasta.. Ja się nie wychylałem na zewnątrz

To z siostrą zmienialiśmy się od ulicy Czwartek, bo ten budynek, niedaleko już jest ulica Czwartek w górę, tam była Szkoła Mechaniczna w czasie okupacji.. Od [ulicy] Czwartek i

Tak że zaświadczyła siostra, bo ja już byłem w toku, już mnie tak trochę wykorzystywano - bo nie miałem pełnych szesnastu i mnie przyjęto.. 1 czerwca [19]44 roku

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Wcześniej czy później i tak musicie to zdać” Pamiętam siebie z tamtego czasu, jak musiałem się uczyć tematu zupełnie dla mnie bezsensownego. Potem się okazywało, że

Brat jeszcze był zdrowszy, przyjechał tam do mnie i później był kłopot, bo nie chcieliby biletu sprzedać. W gminie miałem znajomości i te specjalnie dali

Rodzice mieszkali kiedyś na Lubartowskiej, ale jak oni się znaleźli w tych Choinach, to nie mam pojęcia, bo to było jeszcze przed wojną, w każdym razie z wywłaszczenia..