• Nie Znaleziono Wyników

Początki w zawodzie - Barbara Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Początki w zawodzie - Barbara Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA ABRAMOWICZ

ur. 1944; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, kaletnictwo, zakład kaletniczy

Początki w zawodzie

Ja się urodziłam dwudziestego piątego stycznia czterdziestego czwartego roku w Lublinie, z Lublina pochodzę. Zakład ten jest otwarty od pierwszego lutego siedemdziesiątego czwartego roku. No, wtedy było tak, że drzwi się nie zamykały, klientów było masę. To był najpierw zakład spółdzielczy, mąż był kierownikiem zakładu usługowego na własnym rozrachunku. To tak, jak prywatnie, bo się tylko podatki płaciło. Mąż, jako kierownik zakładu usługowego dostał ten lokal, a później przepisaliśmy na siebie ten lokal, no i wtedy się przechodziło już do cechu. No ale był klient, a w tej chwili nie ma klienta, wszystko drogie, a ludzie nie mają pieniędzy.

Społeczeństwo zubożało.

Było bardzo ciężko, nie było maszyn w ogóle, bo było dużo rzemieślników – a to po domach, to z usługami były zakłady pootwierane. A to było bardzo ciężko maszynę kupić.

Data i miejsce nagrania 2012-03-09, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Dominika Mazurkiewicz

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ta maszyna jest mi potrzebna i druga, ale było bardzo ciężko kupić jakieś maszyny, żeby pracować.. A w tej chwili jest tego wszystkiego pełno, bo nie ma

On jest blacharzem samochodowym, od leżenia pod samochodem zaczęły go stawy atakować już – i ramiona, i łokcie, i kolana. I jest

Ten sklep chemiczny, ten obok, to on tam był, to jeszcze nawet przed nami tutaj, ten krawiec był tak samo, ale to jest już trzeci kierownik zakładu krawieckiego za nas, jak żeśmy tu

Mam dużo takich klientów, co jakiś czas nie przychodzą do mnie. Poszli tam dalej gdzieś, zostawili buty czy tam

Wątpię, żeby miały powrócić złote lata dla rzemiosła, bo to by trzeba było od podstaw wziąć się za to rzemiosło, no tak jak i za całą gospodarkę. Nie wiem, czy

To już nam później było lepiej, bo tak na początku jak pracował, to tak byle jak było, ale później to już jak zakładali te centrale telefoniczne, to już dobrze nam było żyć,

Ale w międzyczasie, jak się odratowałem fizycznie, moja siostra zaczęła pracować, moja mama zaczęła coś zarabiać i jakoś się to układało. Muszę

Potem zdałem egzamin przed komisją złożoną z profesorów Akademii Muzycznej w Ministerstwie Kultury i Sztuki.. Otrzymałem uprawnienia muzyka solisty