• Nie Znaleziono Wyników

Początki kabaretu Czart - Jacek Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Początki kabaretu Czart - Jacek Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JACEK ABRAMOWICZ

ur. 1934; Milejów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, kabaret Czart, restauracja Czarcia Łapa

Początki kabaretu Czart

To był schyłek 1959 roku. Żeby nie być bezrobotnym, zaangażowałem się do Czarciej Łapy jako muzyk solista. Grałem na fortepianie muzykę lekką, łatwą i przyjemną. To znaczy i szlagiery, i tradycyjny jazz, i operetkowe melodie. Każdy coś miał dla siebie. Przyszło do mnie do Czarciej Łapy, w trakcie jak grałem, dwóch dziennikarzy z „Kuriera Lubelskiego”–Rysio Nowicki i Andrzej Malinowski. Posiedzieli, poczekali, wypili kawę. Ja ich nawet nie bardzo znałem. Przedstawili się. Poprosili mnie na rozmowę. Powiedzieli: „Mówmy sobie po imieniu, to będzie nam łatwiej załatwić sprawę” Odpowiedziałem: „Proszę bardzo” „Mamy taką propozycję: może zrobilibyśmy tutaj w Czarciej Łapie kabaret” Odparłem: „Nie ma sprawy. Zaczynamy”

Istniało jeszcze kilka innych, głównie medycznych kabaretów. To był okres, kiedy Lublin nazywali kopalnią kabaretów. Później to się przeniosło na zachód. Teraz jest to Konin, tamte okolice.

W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, [kto wymyślił] nazwę. Jednogłośnie chyba uznaliśmy, że dobrze by było, gdyby kabaret się nazywał Czart, skoro założono go w Czarciej Łapie. Poza tym legenda o czarcie, trybunale koronnym i tak dalej. Po prostu jakoś wspólnie wpadliśmy na ten pomysł. Od razu trafiliśmy w dziesiątkę.

[Premiera „Leg(l)end lubelskich”odbyła się] już na początku 1960 roku. Bardzo szybko ją zrobiliśmy. W 1959 roku, chyba w listopadzie, się spotkaliśmy, a w lutym 1960 roku już była premiera. [Dostaliśmy] owację na stojąco. [Ludzie] czekali na kabaret. Pchali się drzwiami i oknami. Na premierze chyba nie [sprzedawano biletów]. Nie pamiętam. Bo oficjeli zaproszono z rodzinami, z żonami i tak dalej. I oczywiście stał stolik dla cenzury, obowiązkowo.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-12-11, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam, że pierwszy właściciel (on już zdaje się nie istnieje, chyba właściciele się zmienili), który wygrał przetarg i otworzył właśnie tę restaurację, na tyle był

A ja zostałem wybrany przez Krajową Radę Muzyków Rozrywkowych Związku Kultury i Sztuki na przewodniczącego Okręgowej Rady Muzyków Rozrywkowych. Tam się znajdowało też moje

To już był okres, kiedy ściągaliśmy [do kabaretu] trochę aktorów z Teatru Osterwy.. [Poza tym wtedy] kabaret nie miał się do

Ja powiedziałem: „Nie dam rady” „Musisz dać radę” Wtedy [Tadeusz] Chabros pełnił funkcję dyrektora operetki, a dyrygentem zaangażowanym z Warszawy był pan

Zaczął płynąć z powrotem, żeby się ubrać w te majtki.. Wtedy Kazio Łojan (on zawsze był zgrywus) wziął majtki i uciekł z nimi na drugą

Przewodniczący Miejskiej Rady miał nam za złe pewną balladę, którą Łojan też śpiewał.. Ta Wołga podjechała pod Ratusz, a trolejbusy nie mogły

Oczywiście to wszystko było jeszcze jak gdyby w takim nastroju chciejstwa, natomiast nie było jeszcze żadnych podstaw, które by pozwoliły funkcjonować zespołowi tworzącemu

Nam zależało bardzo na recenzentce pani Mirosławie Knorr, która potem nawet do „Czarta” pisała jakieś teksty, bo to była również osoba uzdolniona poetycko.