• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1935.03.13, R. 16[!], nr 14

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1935.03.13, R. 16[!], nr 14"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego 11 poświęcony sprawom . oświatowym, kulturalnym i literackim

...w m

Nr. 14 Wąbrzeźno, dnia 13 kwietnia 1935 r Rok 16

Niedziela Palmowa

LEKCJA

z listu św. Pawła do Filip, rozdz. 2, w. 5—11

Bracia! To w sobie czajcie co i w Chrystusie Jezusie, który będąc w postaci Bożej, nie poczytał za drapiestwo, że był równym Bogu, ale wyniszczył samego Siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się na podobieństwo ludzi i postawą znaleziony jako człowiek. Sam się poniżył, stawszy się słusznym aż do śmierci, a śmierci krzyżowej. Dla czego i Bóg wywyższył Go i darował Mu imię, które jest nad wsze­

lakie imię, aby na imię, Jezusowe wszelkie kolano klękało niebieskich, ziemskich i podziemnych, a iżby wszelki język wyznawał, iż Pan Jezus Chrystus jest w chwale Boga Ojca.

EWANOELJA

św. Mateusza rozdz. 21, wiersz 1 — 9.

Onego czasu, gdy się przybliżali ku Jerozo­

limie i przyszli do Betfagi do góry Oliwnej, te­

dy Jezus posłał dwu uczniów, mówiąc im: Idźcie do miasteczka, które jest przeciwko wam, a na­

tychmiast znajdziecie oślicę uwiązaną i oślę z nią: odwiążcie i przywiedźcie Mi. A jeśliby wam kto co rzekł, powiedzcie, iż Pan ich potrze­

buje: a zarazem puści je. A to się wszystko stało, aby się wypełniło, co jest powiedziane przez proroka mówiącego- Powiedzcie córce Syońskiej: Oto Król twój idzie tobie cichy, siedzący na oślicy i na oślęciu, synu podjarzem- nej. Szedłszy tedy uczniowie, uczynili, jako im rozkazał Jezus, i przywiedli oślicę i oślę i włożyli na nie odzienie swoje, a Jego wsadzili na nię. A rzesza bardzo wielka, słała szaty swoje na drodze: a drudzy obcinali gałązki z drzew i na drodze słali. A rzesze, które uprze­

dzały i które pozad szły, wołały, mówiąc: Ho-

— Hosanna Synowi Dawidowemu.

sanna Synowi Dawidowemu: błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie: Hosanna na wy­

sokościach.

NAUKA

Czemu Pan Jezus tak uroczyście, a zarazem tak pokornie odprawił wjazd do Jerozolimy?

1. Aby wedle woli Ojca niebieskiego być posłusznym i wypełnić proroctwo Zacharyasza proroka. Aby wypełnia­

jąc ściśle toż proroctwo, żydom wyraźny dać dowód, że jest oczekiwanym przez nich „Synem Dawidowym", „Mesya- szem‘, „Królem żydów" i że chce, aby Go jako takiego u- znano. 2. Sposób w jaki się odbył ten wjazd uroczysty, wskazywał, że nie chce być uznanym jako „świecki książę", lecz jako król Królestwa niebieskiego. Dlatego też nie wjeżdża na rumaku, lecz tak, jak w dawniejszych czasach Izraela czynili sędziowie i królewicze, na oślęciu, jako ła­

godny, pokorny i miłościwy król i książę pokoju.

(2)

— 2 -

C h ry stu s w d ro dze n a K a lw a rję (o b raz z p o ło w y X IV w iek u .)

p ięć ra n C h ry stu so w y c h , a w k o ń c u św ięci się p a sc h a l, g ru b ą w o sk o w a św ie c ę n a b o k u i o łtarza . O d p ra w ia n a w W ie lk ą S o b o tę p o - { p o łu d n iu iu b w n ie d z ielę ran o rez u re k cja n a leż e ju ż d o n a b o ż e ń stw w ie lk a n o c n y ch .

Niedziela Palmowa w naszych Świątyniach

S zó sta n ie d z ie la W ielk ieg o P o stu to N ie- d z e la P a lm o w a , u lu d u z w a n ą ..n ied z ie lą : k w ie tn io w ą ", p o św ię c o n a p a m iątce triu m ­ fa ln e g o w ja z d u C h ry stu sa d o Je ro z o lim y . , W e d łu g b ib lji te g o d n ia lu d w y b ieg ł tlu m -

! n ie n a p rz ec iw C h ry stu so w i P a n u , o b c in ał 'g a łę zie z d rz ew p a lm o w y c h , rz u ca ł je Z b a- ' w ic ie lo w i p o d n o g i i w o łając z iiiiiersien iem : i H o san n a S y n o w i D a w id o w em u ".

P rze d su m ą św ię c i k a p łan sta ry m o b rz ę -

|d e m p a lm y , p u czem ro z p o c zy n a się p ro c esja.

: W ie rn i n io są w ręk u g a łąz k i w ie rz b y , b u k ­ sz p a n u , p rzy b ran e k w iatam i, jak ie w te j p o - I rz e z d ą ży ły ju ż w y ro sn ąć . Z c h w ilą , k ied y ' p ro ce sja z b liż y się d o k rz y ża , śp ie w a n ą b y ­ w a E w an g e łja św . M a te u sz a, o p isu ją ca c h w a-

| le b n y ten w ja z d . P o tem o d b y w a się a d o ra­

c ja K rz y ż a , d u c h o w ień stw o i lu d rzu c a ją u stó p k rz y ż a c z ąstk i p a lm n a p a m ią tk ę g a łą- .-.ek. k tó rem i lu d ż y d o w sk i sła ł d ro g ę Z b aw i­

c ielo w i.

; P o o d śp ie w a n iu o d p o w ied n ic h h y m n ó w

। p ro ce sja z a trz y m u je się p rze d z a m k n ięte m i I d rz w ia m i k o śc io ła . C e leb ru ją cy k o ń c em

! k rzy ż a u d e rza w e d rz w i, k tó re d o p iero p o j trze c iem w e zw a n iu o tw ie ra ją się i k a p ła n w ra z z w ie rn y m i w ch o d zi d o k o śc io ła . T a c e rc im o n ja z a m k n ię c ia d rz w i u c z y n a s. że p tizcd śm ierc ią k rz y ż o w ą C h ry stu sa b y ło n ieb o d la n a s z a m k n ię te i d o p ie ro k rzy ż Z b a w ic ie la stał się p ra w d z iw y m k lu c ze m d o w ie cz n ej sz cz ę śliw o śc i n ieb iesk ie j.

W k o śc io ła c h k a te d ra ln y c h je s t je szc z e g łęb iej m a u p rz y to m n ić w iern y m m ę k ę C h ry stu sa . D jak o n śp ie w a o sa m y m p rze b ieg u M ę k i P a ń sk ie j. G ło se m i ż y d ó w i g rze szn ik ó w , k tó rzy o sk a rż a ją sw e- 1 g o B o g a i Jeg o d o m ag a ją się śm ierc i — w y ­

k rz y k u je su b d ja k o n , k a p ła n zaś, w śro d k u b ę d ą cy śp ie w a p o w a ż n y m g ło se m C h ry stu sa P a n a , g ło se m w ielk iej O fiary , k tó ra w o b ec m o tło c h u z ac h o w u je sp o k o jn o ść p e łn ą g o d ­ n o ści i ła g o d n o śc i b a ran k a . T a k śp ie w an a i p a sja c z y n i n a o b e cn y c h w ielk ie w raż en ie .

' c e rc m o n ja , k tó ra W iec ze rz y , u stan o w ię -i

z . . . i<

E u c h a ry stji i p o c z ątk u w ła śc iw e j M ęk i W sp o m n ie n ie ty c h d w ó ch ra d o -j (

d n iu

Wielki Tjfdzieró

w tradycji taśdató '

Ju ż w N ied z ielę P a lm o w ą, ro zp o c z y n a­

ją cą W ielk i T y d z ie ń , k a p łan w c za sie m szy św . o d c z y tu je o p is m ę k i i śm ierc i C h ry s tu ­ sa w e d łu g e w a n g e lji św . M a te u sz a. P o d o b n y o p is M ę k i P a ń sk ie j w ed łu g in n y c h e w an - g e lij o d c z y tu je się i w n a stęp n e d n i W iel­

k ieg o T y g o d n ia.

W o g ó le c a ły W ie lk i T y d zie ń p o św ię c o­

n y jest ro zp a m ię ty w a n iu M ęk i P a ń sk ie j i w ielk ich a św ięty c h tajem n ic . D a w n ie j p rz ez

ten ty d zie ń w iern i sto so w ali o b o strz o n y । d o b o c zn e j k a p lic y .

p o st śc isły p o p rze stając n a c h le b ic . so li i [.ro z p o c zy n a się n a b o ż e ń stw o a d o ra c y jn e d o j1 w o d zie w tsrz y m u jąc się n a d to w d w aiN . S a k ram e n tu . W p ie rw sz y ch w ie k a ch n iej

o sta tnie d n i c a łk o w ic ie o d p rz y jm o w a n ia b y ło w ty m i d n iu ż a d iiy c n o b rz ąd k ó w litu r- o b c h o d z o n o iS ie d zielę I a lm o w ą .

, < T . -rr 1 l 1 „I ,1 W -mx xZI ś <-» n C'-rmD.(Vr\\\^ rt4T tvm AAT'ZCrI Ofi "71 o nndoTP

p o k a rm ó w . Ju z w V w iek u z a p ro w a d z o n o

u ro c zy sto śc i. K o śció ł o b c h o d z i w ty m p a m iątk ę O sta tn ie j

n ia P a ń sk

siiy c h in o m e n tó w p o d k re śla K o śc ió ł u ż y c ie m , w ty m d n iu b ia ły c h sz at litu rg icz n y c h p o d - ] czas m sz y św . i śp ie w e m „ G lo ria in e x el- sis". P o m szy św . w ra c a je d n ak d o św ią ty ń ż ało b a. W k o ścio łac h k a te d ra ln y c h n a d to i b isk u p d o k o n u je trad y cy jn eg o u m y w an ia n ó w d w u n astu sta rc o m lu b sta ru sz k o m . , W W ielk i P ią te k k a p łan c z ę ść H o stji'^

k o n se k ro w a n e j d n ia p o p rz e d n ie g o , p rz en o -j

si w m o n stra n cji, o k ry te j b ia ły m w e lo n e m ,

Q staropolskich obchodach

... c z y li d 0 G ro b l,. O d iy l,

w Nłedzielę Paijnow,

W d a w n e j P o lsc e u ro c zy śc iej n iż d z isia j C ie k aw e g ic z n y c h w k o śc ie le, c e le m p o d k re śle n ia ża- sz cz eg ó ły w ty m w z g lę d zie p o d a je z n a n y b a - z w y c z a j o d m aw ian ia w c iąg u W ielk ieg o T y - ło b y z p o w o d u śm ie rc i Z b a w iciela. i d a cz z w y c z ajó w lu d o w y c h , Z y g m u n t G lo g e r.

N ab o ż eń stw o w W ielk ą S o b o tę ro zp o -1 W ed łu g G lo g e ra, n a p a m ią tk ę w jaz d u c z y n u się o d p o św ięc en ia o g n ia , k tó ry k rze - d o Je ro zo lim y Z b a w iciela, k tó rem u d zieci k a m ie n ia. N a stęp n ie św ięc i k a p ła n z a ch o d z iły d ro g ę , rz u c a ją c k w ia ty i ra d o ś- g o d n ia ta je m n ic M ę k i P a ń sk iej, co d a ło p o ­

c z ą te k t. zw . „ ciem n y m ju trzn io m " , o d p ra ­

w ia n y m 'W W ie lk ą śro d ę , C zw a rte k i P iąte k , si się z ..

W W ielk i C z w a rte k p rz y p a d a n a jw ię ce j p ięć z ia rn e k k a d ziła, k tó re m ają w sk a z y w a ć n ie śp iew a ją c — p a n ię ta p o lsk ie , sy n o w ie

(3)

w zap o m n ien ie. ’ zjach p o lsk ich w y śm ian i zo stali i pog<

W k o ścio łach p arafjaln y ch . g d zie b y ły ni. g d y Jan u sz, arcy b isk u p g n ieźn ień sl szk oły , w y b ieran o do p ro cesji n ajp iln iej-1 ni p p lscy b isk u p i w raz z. k siążętam i szy ch ch ło pcó w , p ięk nie p rzy b ran y ch , k tó - sk iem i p o w y d aw ali zak azy , żeb y n ik t, rzy z b uk ietam i u b o k u , trzy m ali w ręk u ! ciężk iem i k aram i i u tra tą m ajątk u , n su ro o zd o b io n e p alm y, p rzew iązan e ch u stą ezy ł się z tą sek tą g o rszącą".

ro d zin sen ato rsk ich , w b iałe szaty u b ran e , M ów i d alej D łu g o sz, że „g d y zaś to b rać- go w puścić tak ie ciało, k tó reby pływ ało p rzy cię- p rzy n o sił) k ró low i p alm y. N ajstarsze ro d zi- tw o p rzy by ło do K rak o w a, po zw ied zen iu żarze w łaściw ym kw asu 1,24 — tonęło zaś — przy ny szlach eck ie w P o lsce starały się, ab y ich k o ścio łó w i d o stąp ien iu n ib y o d p u stó w , na- ciężarze w łaściw ym kw asu 1,21.

d zieci d o p u szczo n e b y ty d o teg o o b rzęd u .jty ch m iast z n ieg o w y n o sić się m u sialo .l Ja,k„ m a te rjj do sp o rząd zan ia teS o ro d zaju G d v jed n ak Jan K azim ierz z p o w o d u ciąg - P rau d o ta b o w iem , b isk u p, zag ro ził o w y m b i- i , . . . . , . ,,

: . , .fi. I . 1 , , . p ły w ak a m oże siu zy c z pow odzeniem zw ykły

ły chJ J ° ■ w o jen n ig d v . p raw ie n a W ielk an o c n ie czo w n ik o m w ięzien iem , g d v b v n aty chm iast . 1 1 w osk. C iężar w łaściw y w osku w ynosi 0,97, zatem. i - • i -n m będzie on p ły w ał na pow ierzchni kw asu w ak u ­ m u lato rze naładow anym , jak rów m ież i w w y ła­

dow anym . N ależy zatem ciężar w łaściw y w osku sztucznie pow iększyć do w arto ści 1,24.

W tym celu odpow iedniej w ielkości k aw ałek czystego ołow iu, którego ciężar w łaściw y w ynosi 11,25, w g n iatan y całkow dcie wr w osk i sp raw ­ dzam y w ypadkow y ciężar w łaściw y utw orzone- 1 go pływ aka.

I Jeżeli p ły w ak tonie, n ależy zm niejszać stopniow o w ielkość k aw ałk a ołow iu tak, by w reszcie osiągnąć unoszenie się p ły w ak a pod p o ­ w ierzchnią kw asu.

| N astęp n ie należy sp raw d zić, czy w kw asie z w yładow anego ak u m u lato ra p ły w ak tonie.

K ształt p ły w ak a m usi być tak dobrany, aby m ożna go b y ło w łożyć p rzez otw ór.

G dy n aład o w an y ak u m u lato r z czasem sto-

<ą. G u sto w n e ró w n ież i O k o ło r.

a k ry stja n p rzy sp o so b ić now i zw y czt osób, trzy m ając w ie rz -( u d ręczen ie c p alm y starał

tj. b iczo w an ie

P o u k o ń czo n em n ab o żeń stw ie m ło d zież d y sław IV i Jan K azim ierz p rak ty k o w ali ten szk o ln a w y g łaszała w k o ściele o racje w ier- j ro d zaj p o k u ty . W y trw ałem b iczo w an iem szo w an e. P raw io n o p ero ry o śled ziu , p o ście, Io d zn aczało się w ó w czas b ractw o św . A n n y , b ied zie szk o ln ej, k o łaczach i k iełb asach k tó reg o czło n k o w ie do k rw i b iczo w ali się w w ielk an o cn y ch . N ajczęściej p rzeb ierali się czasie W ielk ieg o P o stu .

ch ło p cy do teg o celu w ró żn e stro je. G d y jed n ak z czasem do teg o zw y czaju zak rad ła p rak ty k o w a-

G dy n aład o w an y ak u m u lato r z czasem sto-

JAK ŁATWO ŁADOWAĆ

pniow o b ęd zie się w yładow yw ać, p ły w ak sto p n io -

AKUMULATOR

w o będzie pogrążać się w kw asie. Jeżeli p ły w ak (C .P.C .) R ad jo am ato rzy , k tó rzy sam i sobie zbliży się do d n a ak u m u lato ra, będzie to znakiem się sw aw o la, k sięża zab ro n ili

nia go po k o ścio łach .

Z a czasó w k ró la S tan isław a ty lk o po d o m ach p ry w atny ch gła.szali te o racje, p rzy czem co u d erzali m ło tk iem o p o d ło g ę,

m ó w i in n y b ad acz trad ycy j In d o w ych , K iło- w icz — d łu żej zach o w ało ten zw y czaj, n a­

ch o d ząc i ro zśm ieszając się w zajem n ie po ch atach i k arczm ach , a p rzy tein zd arzały się też i "bójki. P o w siach p o zo stał ty lk o zw y ­ czaj, że' ran o w N ied zielę P alm o w ą b u d zą jed n i d rug ich , b ijąc ich p alm am i.

ch ło p cy w y -'ład u ią ak u m u lato ry , a k tó rzy nie p o siad ają o d -, że ak u m u lato r należy w k ró tk im czasie p o d d ać trzeci w y raz ' P ow iednich p rzy rząd ó w pom iarow ych, ciągle za- I naładow aniu.

C h łop stw o — !d a’ą sobie P ytanie, czy ich ak u m u lato r jest już | p o p ew nym czasie n aład o w an ia p ły w ak u- w y ład o w an y do granicy dopuszczalnej, lub — czy niesie się pod pow ierzchnią kw asu; będzie to o-

I jest d o stateczn ie n aład o w an y . O dpow iedź n a te■' znaczało koniec ład o w an ia. Jed n ak n ależy tu p y tan ia m ożna znaleźć łatw o i bez p rzy rząd ó w , zw rócić uw agę n a ten fakt, że p ęch erzy k i gazu, pom iarow ych, p o słu g u jąc się odpow iednio w yko- 'o siad ając na pływ aku, b ęd ą go unosiły do góry n an y m pływ akiem . । jeszcze p rzed w łaściw ym końcem ład o w an ia. N a-

C iężar w łaściw y k w asu siarkow ego w akum u leży zatem sp raw d zić po ro złączen iu p rąd u ład u- lato rze n aład o w an y m w y n o si1,24 w w yładow anym jącego i p o zn ik n ięciu pęcherzyków , czy p ły w ak

1,21. n ależy zatem d o n aczy n ia ak u m u lato ro w e- nie zagłębi się ponow nie.

OPOWIADANIA WIELKOPOSTNE.

0 dawnych bractwach biczowników

B iczo w an ie się, celem stłu m ien ia n a­

m iętn o ści i d la u m artw ien ia ciała, b y ło ju ż od X I w iek u p rak ty k o w an e n a zach o d zie E u ro p y p rzez zak o n n ikó w , lu d zi św ieck ich , a n aw et m o n arch ó w . A le jed n ak d o p iero w r. 1200 w e W ło szech u k azało się p ierw sze b ractw o b iczo w n ik ó w p u b liczn y ch , k tó re szy b k o zjed n ało so b ie całe tłu m y zw o len n i­

k ó w , p rzeb ieg ający ch F ran cję, N iem cy i W ło ch y .

W k ró tk im czasie b iczo w n icy n aw ied zili i P o lsk ę. W ed łu g D łu g o sza, „lu d zie do teg o b ractw a n ależący , ch o d zili p ro cesjam i z za- k ry tem i g ło w am i n ak ształt m n ich ó w , a o b ­ n ażając się p o p as, sm ag ali jed n i d ru g ich p o p lecach b iczy sk am i, k ręco n em i z p o czw ó r­

n y ch rzem y k ó w , m ający ch w k o ń cu w ęzeł­

k i. O b ch o d zili stacje, o d p u sty i czy n ili d zi­

w n e n ab o żeń stw o , śp iew ając p ieśni, k ażd y w sw o im języ ku , n iesfo rn e i g ru b e, b y ła to b o w iem h ałastra lu d zi ro zm aiteg o p lem ien ia języ k a. S am i n aw zajem n ie b ęd ąc k siężm i, słu ch ali sp o w ied zi i o d p u szczali so b ie n a j­

w ięk sze g rzech y ".

zagłębi się ponow nie.

C h ry stu s P an w O g ró jcu . (O b raz słyn n ego m a arza w łosk ieg o z X V I w iek u A n to n ieg o A lleg ri d a C o rreg g io .

(4)

— 4 —

ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

0 1 0 4 9

Wieścs harcerskie

J O CZEM MYŚLIMY?

N a u s t a c h w s z y s tk i c h 2 5 - l e c i e i s t n i e n i a Z w ią z k u H a r c e r s t w a P o ls k i e g o , Z l o t J u b i le u - s z o w y w S p a l ę . A z w ł a s z c z a t o o s t a t n i e . —

„ M u s z ę p o j e c h a ć n a Z l o t ! " — T o s i l n e p o s t a ­ n o w i e n i e , p o s t a n o w i e n i e r o z b r z m i e w a w u m y ś le k a ż d e g o h a r c e r z a i z n ó w 3 0 z ł , 3 0 z ł ..., d u d n i w u s z a c h . A g d y n i e z d o ła m z e b r a ć . C ó ż w i e ­

r n i i T a tu s i a m i n a z e b r a n i u w n i e d z i e l ę 1 4 k w i e t­

n i a b r . o g o d z i n i e 4 - t e j p o p o ł u d n i u . C z y n i e d a ło b y s i ę t a k w s z y s t k o u r z ą d z i ć b y . . I n d j a n ie "

p o j e c h a l i n a k o l o n je p o d g o ś c i n n y d a c h s z k o ł y

! w i e j s k i e j r ó w m o c z e ś n i e z s t a r s z y m i D r u h a m i 1 i c h o c i a ż 7 d n i s p ę d z ić t r o c h ę z d a ł a o d m a tc z y ­

n e g o f a r tu s z k a p o d c z u j n e m o k i e m W o d z a ?

COŚ DLA RODZICÓW

K i e r o w n i c t w o 5 1 P o m o r s k i e j D r u ż y n y H a r - d y ? N i e b ę d ę w o g ó l e t e g o r o k u w o b o z i e h a r ­

c e r s k i m ? K o c h a n y D r u h u , p o m y ś l a ł a j u ż o t e r n

K o m e n d a H u f c a H a r c e r z y . O t ó ż c o w y m y ś l i - c e r z y im . K s . J ó z e f a P o n i a t o w s k i e g o z a p r a s z a l i ś m y d l a W a s . Z g ło ś c ie s i ę n a u c z e s t n i k ó w o - j w s z y s t k i c h R o d z i c ó w i O p i e k u n ó w c z ł o n k ó w b o z u p r z e d z l o t o w e g o — ( W r o n i e o d 1 — 7 l i p - ' d r u ż y n y h a r c e r s k i e j i g r o m a d y z u c h o w e j p r z y c a ) o t o j e j p r o j e k t. C e n a u c z e s t n i c t w a 6 z ł . — s z k o l e p o w s z e c h n e j m ę s k i e j n a z e b r a n i e r o d z i- U c z e s t n i c y Z l o tu p ł a c ą z a c a ł o ś ć 3 0 z ł . (- - - -

m y w t e n s p o s ó b u m o ż l i w i ć k a ż d e m u h a r c e r z o ­ w i s p ę d z e n i e k i l k u , n i g d y n i e z a p o m n i a n y c h c h w il

C h c e - ' c i e l s k i e , k t ó r e s i ę o d b ę d z ie w g m a c h u p o w y ż ­ s z e j s z k o ł y w n i e d z i e l ę , d n i a 1 4 k w i e t n ia 1 9 3 5 r . o g o d z i n i e 4 - t e j p o p o ł u d n i u .

p r z y s z ł e g o o b o z u o r a z d r o g o w e z o s ta ły p o t r a k ­ to w a n e s y s te m e m „ o b o z ó w p r a c y ” , D o O ś r o d k a P r a c y w S p a lę p r z y jm o w a n i s ą w y ł ą c z n i e h a r ­ c e r z e . J a k w ia d o m o d u ż y h a r c e r s k i o ś r o d e k p r a ­ c y i s tn i e je ju ż w R y d u łto w ic a c h n a i m o ­ ż e s i ę p o c h lu b ić b a r d z o d o b r e m i w y n ik a m i p o d w z g lę d e m s p r a w n o ś c i w y k o n a n y c h r o b ó t o r a z w y s o c e id e o w ą a t m o s f e r ą w n im p a n u ją c ą ,

...N a Z l o c i e J u b i l e u s z o w y m w S p a ­ lę , k t ó r e g o o t w a r c ia d o k o n a P r o ­ t e k t o r Z . H . P . P r e z y d e n t R z e c z y p o ­ s p o l it e j I . M o ś c ic k i w d n i u 1 4 . V I I 3 5 r . u j r z y s z w i e l k ie m i a s t o n a m io t ó w , t y ­ s i ą c e h a r c e r z y i s k a u t ó w z c a ł e g o ś w ia t a , s y m b o l ( w i e lk i e g o b r a t e r s t w a l u d ó w .

w o b o z i e .

I a m y

HARCERSKA KRONIKA RADJOWA PRACA W SPALĘ ROZPOCZĘTA

I H a r c e r s k a k r o n i k a r a d j o w a w y g ł a s z a n a j e s t

J u b i l e u s z o w y Z l o t H a r c e r s k i w S p a lę b ę d z i e c o d r u g i p o n i e d z ia łe k o g o d z in ie 1 8 ,2 5 d o 1 8 ,3 0 p r z e p r o w a d z o n y w j a k n a j s z e r s z y m z a k r e s ie w ł a - z W a r s z a w y w n a s t ę p u j ą c y c h t e r m in a c h : 2 5 - g o

CZUJ! — ZUCHY!

o W a s m y ś l i m y . P o m y ś l c i e i W y o t e r n ,

t y m c z a s e m p o r o z u m i e m y s i ę z M a t e c z k a - 1 s n e m i s i ł a m i . P r a c e p r z y g o t o w a w c z e n a t e r e n i e J m a r c a , 8 i 2 2 k w i e t n i a 6 i 2 0 m a ja .

, , , Z n ó w n a p a d . G r a ją k a r a b i n y , ś w i- z p o d z ie m i, p a t r z ą n a n i e g o s z c z ą k u l e . K o n tr a a t a k .... Z w y c i ę s t w o ,

k r ó - N i e p r z y j a c i e l u c i e k a w p o p ł o c h u ... —

ic h . W te m . P r z e z g r z e c h o t k a r a b in ó w m a ­

s z y n o w y c h p r z e b i ja g ł o ś n e , h a j d a m a c -

I k i e „ U r a “ ! .... Z b y c h n a k a z u j e o d w r ó t . ( U k r a iń c y n a p i e r a ją w z n a c z n e j s i le ...

L w ó w b r o n i i s ię . B r o n i ły s i ę m ł o - , P ę d z ą .... T u ż p r z e d p r y m it y w n y m o - d e p i e r s i ..O r l ą t , k t ó r e k ł a d ły s w e k o p e m p a d a j e d e n z n a j m ł o d s z y c h o d - m l o d e ż y c ie u a o l ia r n y m s t o s ie — n a 'd z i a ł u . B ł a g a l n ie w y c i ą g n ię t e r a m io - o l l a r z i i o d r a d z a j ą c e j s i ę O j c z y z n y ... n a r a n n e g o p r o s z ą p o m o c y ... C h w il a Z b ie l i w r o l i o f i c e r a , p o w y l e c z e n i u w a h a n i a ....„ D o o k o p u " ! — g r z m ią s ł o - r o b u ć l ź w i g n ę l a s i ę P Ó L z t,s z c z y i . ' - 1 1? ’- i ?a w z ^‘ i w a k o m e n d y . G r a d k u l z a s y p u je s t a -

k a ż d e j p i ę d z i z i e m i. G l o d , b e z s e n - , n o w i s k o . Z b y c h z e s w y m o d d z i a ł e m

«/. a, .n K / f / y ( y g 0 , o k r o p n ie , c z y n i ą c o t w i e r a g w a łt o w n y o g i e ń . N i e p r z y j a - d o b n y m d o s z k ie l e tu , n i ż ^ c j e | j e d n a k z l iż a s i ę . K i lk a d z i e s ią t

g d y b y ł b a r d z o n i e t r ó w o d o k o p u ( W y c ią g a b ł a g a ln i e

S

Z d a w a ł o m u s ię w te d y , ż e p r z e z m u r y W a w e lu , z p o d z i e m i ,

S z e d ł r o k 1 9 1 4 .... E u r o p a d r ż a ł a w w ł a d c z e o c z y , p a n ó w t e j z i e m i — p o s a d a c h o g a r n i ę ta p ł o m i e n i e m ś w ia - J ° ’

t o w e j w o j n y . P r z e z g r z m o t d z i a ł p r z e ­ b i j a ł y j ę k i k o n a ją c y c h , p ł a c z n i e w i a s t s z l o c h d z i e c i... A P o l s k a . W d z i e ń P r z e m i e n ie n i a P a ń s k ie g o p r z e m i e n i ła s i ę d o l a P o l s k i. C z y m o ż e m o c a r n y C h r o ­ b r y , z b u d z o n y p o m r u k i e m i w o j n y p r o ­ w a d z i ł d o b o j u s w o j e h u f c e p a n c e r n e ? N i e . W y z w o l e n i e p r z y s z ł o o d k r y p t W a w e l u , z g r o b u d ź w i g n ę ła s i ę P o l -

s k a - M a t k a , i . i m i z e r n a ... M o c a r n e . , . r a m io - n o s c w \ n is z e , n a p o d n i o s ł y r a m ie n , n i e r u s z a n y o d ।

. 4 , . i .j J i g o r a c z e j p o i

w i e k ó w i o d r z u c ił y p r e c z ... ' r* . s ■ (,

j j ( Z ( ) \ v l C K c l . k Z a s e i H . . . — J ---iiiicurow u-u MjLk/pu iwyviqga (oicigcxriiiv;

K o m e n d a n t.... ( g ł o d n y , z d a iw 'a lo m u s ię , ż e p a t r z ą n a |r ę C e r a n n y ... Z b y c h o d r z u c a k a r a b i n O n p o w i ó d ł g a r ś ć b o s y c h , o b d a r - n ie g o w ł a d c z e o c z v .... W t e d y n a b i e r a ł ; j c z o łg -a s j ę w ś r ó d g r a d u k u l d o r a n - t y c h c h ł o p a k ó w z a u s t r y j a c k i m i k a r a - s 'k z a p o m i n a ł o g ł o d z ie , n i e p a m i ę t- ,'n e g o . D o ta r ł. W r a c a s z c z ę ś li w i e ! J e - p e ł n i ł n i e s t r u d z e n i e s ł u ż b ę .',s z ,c z e d z i e s i ę ć m e t r ó w ... j e s z c z e p i ę ć ..

- - - ! je S z C z e d w a .... W t e m c e l n y s t r z a ł , — A l a r m . U k r a iń c y a t a k u ją . O s t r e , ■ p r z e r y w a p a s m o b o h a te r s k ic h c z y n ó w

r w ą c e s i ę d o k o n t r a a t a k u ’ - - - -

z c z e r n i a łe p o s ta c i e p o d k o m e n d n y c h J u ż C i e b i e t r ę b a c z n i e w e z w i e d o b o -

Z b y c h a . U f a ją w t a le n t d o w ó d c y .

Al

j n ,

Z b y c h c z e k a r o z k a z u ... O t r z y m a w s z y J N a d s z e d ł j u ż c i e r p ie ń T w y c h k r e s , r o z k a z o d w r o t u c o f a s i ę w o l n o .. r o z - ,T n o T w a l u b a n i e z a z n a s p o k o j u , g o r y c z o n y , p o s ę p n y .... | M a t c e n i e o t r z e n i k t łe z ....

I r z e z t w a r z l a t a ją b ł y s k i, w g ł ę , g r o b e m p o c h y l ił a s ię b i a ł a i i n a i i < u s z ) s z a i j t u r z a . p ł a c z ą c a b r z o z a s m ę tn a i n i e p o c i e s z o - W te r n t w a r z p o g o d n ie j e . P r z y p o - n a ... N a j e j r o z p a c z li w i e k u iz ie m i u m i a ł s o b ie .... P o w in i e n e m b y ć p o - o p u s z c z o n y c h g a ł ą z k a c h , t y lk o w i a t r s ł u s z n y i k a r n y r o z k a z o m w s z y s t k i c h w y g r y w a s m ę tn ą p i e ś ń c m e n ta r n ą ...

p r z e ło ż o n y c h . T y l k o s t r u m i e n ie d e s z c z u , p a d a ją c , - - - p ł a c z ą n a d m o g ił ą b o h a t e r a .

R a d o s n e , u ś m ie c h n ię t e o c z y

b i n a r n i w w ą t ł y c h , p r a w ie d z i e c in n y c h n a n 'c d ł o n ia c h ... Z p o d k r z a c z a s ty c h b r w i *- - - r -

p a t r z y ł y , u t k w i o n e d a l e k o ... w p r z y - ! 7 t,_l. , x

s z ło ś ć , s t a lo w e o c z y . A s e r c e s z a r y c h j a k s i a l s ł o w a k o m e n d y t r z y m a j ą w m ł o d e g o b o h a te r a , ż o ł n i e r z y p ł o n ę ły n i e c i e r p l i w i e , d o k a r n o ś c i

b i tw y , d o z w y c i ę s tw a ....

Z b y c h p r z e c h o d z ił p o d o b n e k o l e j e , j a k j e g o z w i e r z c h n i k L i s - K u l a . R z u c a ­ n y , j a k p i ł k a h u r a g a n e m l o s u , d o ­ z n a w a ł r a d o ś c i , s z c z ę ś c ia i s m u t k u . R a z p i ł g o r y c z z w y c i ę ż o n e g o , r a z k o ­ s z t o w a ł r o z k o s z n e g o n e k t a r u z w y c i ę z ­ c y . Z a w s z e p o g o d n y p o s t ę p o w a ł w e ­ d ł u g z a s a d , k t ó r e w s z c z e p io n o w n i e ­ g o t a m .... p r z y k a m ie n i u g r o b o iw y m P o l s k i, g d y n a l e ż ą c d o d r u ż y n y h a r ­ c e r s k i e j , u c z y ł s i ę w ł a d a ć b r o n i ą .

T y l k o s t r u m i e n ie d e s z c z u , p a d a ją c .

K s ią ż n ic a K o p e m ik a n s k a

w

T o r u n iu

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jako świadectwo Chrystusowe jest utwierdzone w was, tak, iż wam na żadnej łasce nie scho dzi, oczekiwającym objawienia Pana naszego, Jezusa Chry­.. stusa; który też was umocni

Czarniecki pewny jest, że po rozproszeniu każdego od- moskiew- ' działu szwedzkiego, ukrywające się. Obraz ofiarowany nowemu kościołowi na pograniczu sowieckiem w

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego 4* poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim ■■ -■■ ■ ■

Wiele mówi się a więcej jeszcze pisze się o konieczności większego zainteresowania się sprawami morza. Jednakże morze najlepiej pokocha ten, kto z bliska się z

Gdy dziecko widzi, jak ojciec i matka czynią wszystko w poczuciu obowiązku i dla przypo ­ dobania się Bogu, jak modlą się, wtenczas znajdują się wszystkie zarodki życia

sa, nie iżbyśmy byli dostatecznie sami z siebie co my- ślić, jako sami z siebie, ale dostateczność nasza z Boga jest: który też uczynił nas godnymi sługami nowego te­..

A gdy najdzie, zwoływa przyjaciółek i sąsiadek, mówiąc: Radujcie się ze mną, bom znalazła drachmę, którąm była straciła.. Tak, powiadam wam, radość będzie przed Anioły

siąc maj, kiedy przyroda budzi się do nowego życia, kiedy łąki pokrywają się świeżą zielenią traw, a pola i ogrody zdobią pierwsze wiosenne kwiaty.. Przez cały ten