• Nie Znaleziono Wyników

O położeniach płodu poprzecznych zaniedbanych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "O położeniach płodu poprzecznych zaniedbanych"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

ß f l s.

G k 4 Ll G (o / 1 ö

O położeniach płodu poprzecznych zaniedbanych.

P o d ał

Dr.

A .

Silbei'stein

w K rakow ie.

W celu u jęcia w system niniejszego w y k ład u , m uszę podzielić położenia poprzeczne zan ied b an e n a typow e i a ty ­ powe. —

T ypow e zaniedbane położenia poprzeczne p rzed staw iają obraz n a stę p u ją c y : B adaniem zew nętrznem stw ierdzam y, że k sz ta łt m acicy nie je s t ja jo w a ty , w ym iar je j poprzeczny je st w iększy, Zwłaszcza w dolnym odcinku, m acica m ocno obci- śnięta około płodu ta k , że w ybadanie ułożenia, położenia i ustaw ien ia płodu je s t albo bardzo u tru d n io n e, albo też w prost niem ożebne. Pierścień skurczow y poniżej p ęp k a lub na je g o wysokości w ybadalnjr. Czasem d a się jeszcze zew ­ n ętrzn ie w yczuć ścieńczenie w ysokiego stopnia ścian dolnego o d cin k a m acicy. Ścieńczenie to nie je s t zjaw iskiem stałem.

W ew n ętrzn e b ad an ie w y k a z u je : część pochw ow a zani- k ja , ujście zew nętrzne m acicy w zupełności rozw arte, pęcherz płodow y p ęk ł ju ż p rzed dłuższym czasem, w ypadnięcie ra ­ m ienia płodu, głębokie w tłoczenie części przodującej, zw ykle b a rk u , albo n iek ied y dolnej części k la tk i piersiow ej i to

B r . A. Silberstein O położeniach płodu i. t. d. 1

(2)

w ty m stopniu, że w cale niedaleko od srom u się z n a jd u je , i dla zabiegów o peracyjnych je s t łatw o dostępną, tem dostęp­

niejszą, o ile niek ied y ta część przodująca, częściowo nie objęta ju ż ścianam i m acicy, lecz ścianam i p o ch w y ; w reszcie bad an ie w ew nętrzne czasem stw ierdza ścieńczenie ścian dol­

nego odcinka macicy.

O ty ch typow ych p rzy p ad k ach nie m am zam iaru roz­

praw iać. T u są drogi zupełnie utorow ane, m etody ja sn e i po­

wszechnie przyjęte. O bezgłow ienie lub w ytrzew ienie płodu sa je d y n ie możliwe. Płód stracony, ale m a tk a do uratow ania.

N adm ienić m uszę, że sam a długość czasu, od chw ili pęknięcia błon płodow ych i odpłynięcia wód, jeszcze nie sta­

nowi cechy odróżniającej położenia poprzeczne niezaniedbane od zaniedbanych; zdarzyło mi się, że ledwo up ły n ęła godzi­

n a od odpływ u wód płodow ych, a ju ż obrót b y ł n iem o źeb n y : ja i ak u szer w iedeński napróżno sililiśm y się; m usiałem przy ­ stąpić do obezgłow ienia. In n y m razem wrezw any do poprze­

cznego położenia w piąty m d n iu po p ęk n ięciu p ęcherza p ło ­ dowego, przecież jeszcze zdołałem obrót w ykonać, n a tu ra l­

nie w uśpieniu ro d zącej; a czasem u d aw ały mi się obroty bez uśpienia naw et po upływ ie 24 godzin od pęknięcia pę­

cherza płodow ego.

A t y p o w e zaniedbane położenia poprzeczne m ają w szystkie cechy ty p o w y ch ; zachodzi ty lk o ta różnica, że nie m asz tu części płodow ej w tłoczonej do m iednicy m ałej, ow ­ szem cały płód, poprzecznie n ad w chodem ułożony, a tężec m acicy, zupełny lub częściowy, u trzy m u je płód u n ierucho­

m iony nad wchodem ta k , że w prow adzenie rę k i do m acicy bez uśpienia, a zw łaszcza bez w y w o łan ia p ęk n ięcia m acicy, je s t niem oźebne.

S kądże to pochodzi, że siła mięśni m acicznych raz w y­

starcza a b y płód zgiąć i ta k głęboko b a rk do m iednicy w tło­

czyć, że zaledw o ty lk o k ilk a centym etrów dzieli go od srom u — a drugi raz siła ta ta k je s t słaba, że płód zostaje n ad w cho­

dem ? —

(3)

W ezw an y raz niespodzianie do porodu, z w yrobionem położeniem poprzecznem zaniedbanem , przybyłem bez narzędzi położniczych: szy ja płodu b y ła ta k blizko srom u, że p o tra­

fiłem zapom ocą prostego kończastego bistouri w k ilk u m inu­

tach w ykonać obezgłow ienie i poród zakończyć.

P rz y c z y n y położeń poprzecznych zanied b an y ch m ogą b y ć różnorodne. Z astrzegam się p rzy tej sposobności, że w p racy tej nie zajm u ję się w cale pom ysłam i oderw anym i, sp ek u lacy jn y m i, lecz w prost p rzytaczam k o n k re tn e w y n ik i w łasnych spostrzeżeń i doświadczeń. Piszę tylko o tera, com sam w idział.

W jed n y m p rzy p ad k u atypow ego położenia poprze­

cznego zaniedbanego, gdzie płód znajdow ał się n ad w cho­

dem wcale n iep rzy stęp n y dla w ytrzew ienia lub obezgłow ienia ale gdzie i obrót b y ł niem ożliw y, znalazłem ta k ie sto su n k i:

nieznaczne ścieśnienie m iednicy, w y m iar p rosty skośny w cho­

du m iednicy [conjugata diagonalis) l l 1/ 2 ctm. R odzącą, osoba 25 lat licząca, czerstw a, zdrow a, silnie zbudow ana, odbyła 2 ra z y poród praw idłow y. P ęcherz płodow y p ęk ł przed 24 go­

dzinam i. Płód b. dobrze odżyw iony, p rzero sły i p rzejrzały . K ości tw ard e, g ru b a w arstw a m ięśni i tłuszczu. T u w idocz­

nie siły m ięśni m acicy w prost nie w y starczy ły , ab y ta k oporne i duże ciało zgiąć i do w chodu w tłoczyć.

W iadom o, że p rzy położeniach skośnych, najczęściej m acica sobie poradzi i potrafi caeteris p a rib u s płód w tłoczyć do m iednicy. T y lk o p rz y położeniach poprzecznych x ä t s^w- yvjv, często m acica nie podoła zgiąć płodu i w y tw arzają się p ręd k o , z łatw o zrozum iałych p rzy czy n , objaw y groźne. To są n ąjpodatniejsze p rz y p a d k i dla pęknięć m acicy. W sko­

śnych położeniach płodu, cała pow ierzchnia m acicy może na płód działać, i nie m a ta k gw ałtow nego rozszerzenia ja m y m acicznej, ja k w położeniu poprzecznem . W poprzecznem położeniu płodu, przedew szystkiem ta część ja m y m acicznej, k tó ra fizyologicznie znacznie je s t węższą od ja m y d n a m a­

cicy, n ad m iern ie byw a rozciągana w k ie ru n k u poprzecznym ,

(4)

4

ze stro n y lew ej k u praw ej, albo odw rotnie; czasem to roz­

szerzenie średniej lu b dolnej części p rzy m acicy, dosięga ostatecznego k ra ń c a sprężystości tk a n in m acicy. P rzez to nadm ierne rozszerzenie jed n ej części ja m y m acicy w k ie ru n ­ k u poprzecznym , m usi nastapić ścieńczanie obu biegunów osi poprzecznej rozszerzonej ja m y , a działanie n a je n e rg ic zn ie j' szej, n ajskuteczniejszej i najw ażniejszej- części m acicy, t. j.

dna, b y w a albo w ykluczonem albo staje się ujem nem . D zia­

łan ie i siła m ięśni d na m acicy udziela się ty lk o ta k długo tk an in o m n a b iegunach k rańcow ych poprzecznego w ym iaru dolnego o dcinka m acicy, (bieg u n y te odpow iadają głowie i pośladkom ) j a k długo te tk a n in y dobrze są zachow ane. J e ­ żeli atoli rozszerzenie je s t nadm ierne, zw łaszcza w biegunach krań co w y ch osi rozszerzającej ja m y , to one cieńczeją a tk a ­ niny tra c ą swe w łasności fizyologiczne i nie tylko nie m ogą w spółdziałać z m ięśniam i dna, ale owszem, te części cień­

czeją w m iarę k u rczu dna. W położeniach poprzecznych za­

n ied b an y ch atypow ych lek arz może znaleźć się -wobec tro ja ­ kiego zadania:

I. A lbo w głębokiem uśpieniu obrót, chociaż z tru d n o ­ ścią d a się uskutecznić.

II. A lbo obrót od razu , lub po próbie, mim o uśpienia, niem ożebny i trzeb a p rzy stąp ić do w ytrzew ienia p ło d u wśród najcięższych w arunków .

II I . Z d arza się w reszcie, choć rzadko, źe ani obrót, ani w ytrzew ienie płodu, żad n ą m iarą uskutecznić się nie da, a wtenczas, w edług dziś p an u jący ch zasad, trzeb a p rzy stąp ić do cięcia cesarskiego.

Ad I : O broty płodu, o k tó ry ch tu mowa, nie d ają się porów nać z obrotam i, w y k o n y w an y m i w położeniach poprze­

cznych niezaniedbanych. O b ro ty te n atrafiają n a ta k n ie sły ­ chane trudności, źe ten, k tó ry ich nie robił, trudności tych wyobrazić sobie nie zdoła.

T u należą obroty, po szczęśliwem w ykonaniu któ ry ch , może sobie operator przy zn ać, że d o k azał trudnego dzieła.

D rogę do płodu trz e b a sobie k ro k za krokiem torow ać, pod

(5)

ustaw iczną groźbą zm iażdżenia lub rozdarcia m acicy. A ni n a jeden m om ent nie tra c ą c zim nej k rw i i rozw agi, op erato r wi­

nien zachow ać czucie m iędzy o perującą rę k ą a m acicą, ażeby w każdej chwili św iadom ie u żyw ał swej rę k i i to ta k , by obrotu m ógł dokonać, a przecież m acicy nie uszkodzić. Je d e n nag ły , ru b aszn y ruch, lub obrót ręki operującej, m ógłby już m acicę rozedrzeó. N ik t z otoczenia nie dom yśla się naw et, czego tu lek arz dokazał, a tem m niej uznaną będzie do­

niosłość takiego rękoczynu. Zaiste je stto bohaterstw o utajone, ciche, bohaterstw o swoiście lek arsk ie.

. Choć opis nie je s t n ig d y w stan ie oddać rzeczyw istego obrazu trudności, ja k ie przy tego ro d zaju obrocie m a się do zw alczenia, przecież niech mi wolno będzie przytoczyć je d e n p rzy p ad ek z mej p ra k ty k i osobistej :

W M arcu, 1890 r., z a w e z w a n y zo stałem p rzez kolegę Z. do p o ­ ro d u w e w si D o p pel-K ottes. O soba 36 1 m ają ca , ro d z iła je d e n a s ty raz.

Ju ż p rzy k ilk u p o ro d a c h p o p rz ed n ich m u siałem w k ro czy ć z pom ocą, m ia n o w ic ie 2 ra z y w sk u te k p o ło żen ia pop rzeczn eg o zro b iłem o b ró t n a głów kę, poczem p o ró d szczęśliw ie siłam i n a tu ry się skończył.

Ju ż n a 6 dni przed m ojem p rzy b y ciem p ę ch e rz p ło d o w y pękł, ra m ię p ra w e p łodu w y p ad ło , a n a d ro d z ą c ą ro z c ią g n ą ł o piekę Dr. Z., k tó ry od c zasu do czasu p ró b o w a ł d o k o n ać o b ro tu ; n igdy je d n a k nie m ógł p a lc am i p o za u jście zew n . m acicy p rz ed o sta ć s ię , gdyż było o n o led w o n a ty le o tw a rte , a b y rą cz k ę w y p a d n ię tą p rzep u ścić. S ta n o b e c n y : O soba b a rd z o w y n iszczo n a, C. 3 8 7 , t. 140, słabe, b ra k ła k n ie ­ n ia, w ielk ie p ra g n ie n ie , b e zsen n o ść, n ie p o k ó j; tężec m acicy, w ielk a bo- lesn o ść całego b rz u c h a , a szczególnie m acicy . O b a d a n iu zew n ętrzn em n ie m ogło być m ow y.

B a d an ie w e w n ę trz n e w y k a zu je w y p ad n ięcie m ocno ob rzm iałej i p ra w ie cza rn ej rą cz k i p ra w ej. U jście zew n ę trzn e m ac icy siln ie obci­

sk a rą cz k ę poniżej s ta w u b ark o w eg o , s p ra w ia ją c p rzez to je j obrzęk i ciem n e z a b a rw ie n ie . P o ło żen ie p o p rzeczn e drugie, c a ły p łó d n a d w cho­

dem u n ieru c h o m io n y . C hoć u jście z e w n ę trzn e było n a tyle d ro ż n e , że p rzep u szczało w y p a d n ięte ra m ię, nie łudziłem się i ro zp o zn ałem k u rcz u jścia zew n., k tó ry A. M artin n a z y w a Triamua uteri. Bądź co bądź, s ta n ro d zącej nie p o z w ala ł n a d alsze czek an ie, k tó re z resz tą n iczem się nie d a ło b y u sp ra w ied liw iać . Bo n a w e t w ra zie n ied o sta tec zn e g o ro z w a rc ia u jśc ia zew n., ja k to p rzy p u szc z ał kol. Z., k o n ieczn o ść w y m a g ała, aby brzegi u jśc ia n aciąć, a w ż a d n y m ra zie d łużej nie czekać, R o d z ąc ą głę­

boko uśpiłem . C hcąc k o ń cam i p alcó w rę k i p ra w e j p rzez u jśc ie zew n,

(6)

6

do ja m y m acicy się p rzedostad, ju ż m u siałe m zach ęcić kol. Z. do e n e r ­ giczniejszego c h lo ro fo rm o w a n ia . W reszcie p o su w ają c się co raz dalej, p rz y ciągiem d o m ag a n iu się energicznego n a rk o ty z o w a n ia , p rzed o stałem się przez u jście zew n ętrzn e. W u jśc iu w e w n ę trz n e m m acicy zn o w u z n a ­ lazłem m ocny sta ły sk u rc z, ta k z w a n ą strictura uteri. P o trz eb o w ałem c ałe pół godziny, n im o p ó r ze s tro n y u jścia w ew n ętrzn eg o po w io d ło m i się przezw yciężyć, a n a w e t p a rę ra zy m u siałem w y co fać rę k ę z n a d u jś c ia w ew n . ja m y m aciczn ej, gdyż n a d e r siln e i często w y stę p u jąc e k u rcze u jśc ia w ew n. sp o w o d o w ały o trę tw ie n ie m ej ręki.

P o d w pływ em u staw iczn eg o i en erg iczn eg o n a rk o ty z o w a n ia , p o ­ jed y n c ze części m acicy z w a ln ia ły n a k ró tk i czas tak , że m ogłem rę k ą tro c h ę głębiej w ja m ę m acicy p rz e n ik n ą ć , a le k u rc z b a rd zo ry c h ło zn o ­ w u się p o w ta rz a ł i m u siałe m zn ó w czekać, alb o się cofać. Po całogo- d zin n ej pracy, w reszcie u d ało m i się nóżkę do p o ch w y sp ro w ad zić.

Ale o b ró t nie b ył sk o ń czo n y , bo głó w k a p łodu, w ra z z tu ło w iem , n ie ru s z y ła się z m iejsca. P o ło żen ie p ło d u było c h ao ty cz n e . Je d n a rą c z k a i n ó ż k a w p ochw ie, b a rk i g łó w k a n a d w chodem . D zięki ciągle jeszcze sto so w a n e m u c h lo ro fo rm o w a n iu w szed łem le w ą rę k ą do ja m y m acicy, a b y p o n iek ą d rę k ą sp o w o d o w ać zw o ln ien ie tej czę­

ści ścian m acicy, w k tó rej głó w k a i k la tk a p iersio w a p ło d u leż ały , gdyż p rzek o n ałem się, że sam o u śp ie n ie n ie zaw sze w y s ta rc z a do tego, a b y k u rc z m aciczn y z w o ln ia ł; trz e b a p rzez w p ro w ad z en ie rę k i, n. p.

p rzez czy n n e o d c h y le n ie brzeg ó w u jśc ia , alb o i ścian m acicy n ieja k o d o d ać im p o c h o p u . Z ap o m o cą po d w ó jn eg o zab ieg u S m ellego d o k o n ałem w reszcie o b ro tu i p łó d w y d o b y łem . Po zu p ełn em u k o ń c ze n iu p o ro d u , gdy ro d z ą c a z u śp ie n ia ch lo ro fo rm o w eg o o cu ciła się, d o sta ła g w a łto w ­ nego d reszczu , k tó ry przeszło godzinę trw a ją c , n ie d a ł się d o m o w y m i śro d k a m i n ie ty lk o u spokoić, a le o w szem tak się w z m ag a ł, że życie ch o rej w n a jw y ższy m sto p n iu zagroził, gdyż w n a sz y c h o czach g o rączk a w z n io sła się pow y żej 42° C. C hora m o cn o p o sin iała , d o s ta ła s tra sz n e j d u szn o ści, a u d rę cz o n a n ie p rz e rw a n ą rz u c a w k ą , w o ła ła w ro zp aczy o ra tu n e k . T ętno w śród rz u c a w k i było n ie w y b a d a ln e . Id ą c za ra d ą k o ­ legi Z., w s trz y k n ą łe m p o d sk ó rn ie k ilk a d aw ek e te r u ; w je d n e j c h w ili dreszcz u stał, g o rączk a poczęła zw aln iać , a c h o ra w p a rę g odzin potem b y ła w sta n ie p o m y śln y m . P ołóg przebiegł zu p ełn ie p raw id ło w o .

Pow iedziałem , że całej g o dziny potrzeba mi było, za­

nim zdołałem nóżkę uchw ycić i do pochw y sprow adzić; lecz pow iedzenie to nie m aluje jeszcze obrazu trudności, ja k ie m iałem do zw alczenia. W ła śn ie to torow anie drogi, j a k to mówią „ k ro k za k ro k ie m “, in sty n k to w e obliczanie, ile jeszcze n aporu ścian y m acicy w y trzy m ać zdołają i ile siły użyć mi

(7)

jeszcze wolno, by m acicy nie uszkodzić, to zużyw anie cier­

pliwości, w ytrw ałości, zim nej krw i a jednocześnie i św iado­

m ej rozw agi w stopniow em użyciu siły w łasnych mięśni, aż do w ysokości k tó rej przekroczenie m ogłoby zgubić chorą, to są rzeczy bardzo i bardzo tru d n e , lecz bez nich niczego nie m ożna dokonać w obec ta k ciężkiego i tru d n eg o położenia.

A d I I : S ą położenia poprzeczne zan ied b an e atypow e, w k tó ry c h obrót, m im o głębokiego uśpienia, jest odrazu albo po bezskutecznej próbie, niem ożebnym . T rzeb a przystąpić do ro zk aw ałk o w an ia płodu w śród n ajcięższych w arunków . Sa to p rz y p a d k i, w k tó ry c h płód m usi b yć przepołow iony, p rz y p a d k i ta k ciężkie, że lek arz nieobznajom iony ze szcze­

gółam i aty p o w y ch położeń poprzecznych zaniedbanych, choćby zresztą b y ł i dośw iadczonym położnikiem , ab so lu tn ie sobie nie poradzi. A lbo p rzy stąp i do operacy i i mim o m ęk i cało­

dziennej, nie m ogąc w żaden sposób dalej postąpić, rodzącą, już w y czerpaną, a n aw et k o n a ją c ą , albo też zak ażo n ą i go­

rą c z k u ją cą , odeszle do z a k ła d u położniczego. N aw et w k li­

n ik a c h , będących dla lek arza na odległej prow incyi id e a l­

n y m i niedoścignionym wzorem, m im o ty lu w yćw iczonych r ą k , po najcięższych w ysiłkach, zakończa się spraw a cięciem cesarskiem .

N a czem w ięc polegają ta k w ielkie trudności ?

W y sta w m y sobie płód w położeniu poprzecznem zanied- banem w ysoko n a d w chodem ; m acica w stanie tężca i jeg o n astępstw . D la zw ykłych n arzędzi i z w y k łej m etody, u ż y ­ w anych p rzy położeniu poprzecznem typow em , płód z u p eł­

nie nie je s t przy stęp n y . K to w idział, j a k się operuje prze­

toki sklepień in situ, albo sam j e w ykonyw ał, wie dobrze, n a ja k ie niesły ch an e trudności n a p o tk ać m ożna przy odśw ie­

żaniu brzegów przetoki mimo w ielkiego zapasu najrozm aitszych narzędzi, k u tem u celowi służących; ten też n a jłatw iej p o j­

m ie, co to za zadanie w głębi ja m y m acicznej, ponad w cho­

dem m iednicy m ałej przepołow ić płód.

T e niesły ch an e trudności n a tem po leg ają: p rz y poło­

żeniu poprzecz. zaniedb. typow em , gdzie płód głęb o k o w tło­

(8)

czony je s t w m iednicę m ała, m ożem y pole o p eracy jn e t. j.

płód w idzieć i rę k a narzędzia tnące osłaniać, a b y nie uszko­

d ziły m acicy. W p rz y p a d k a c h , o k tó ry ch tu m ówię, nie m ożna ani widzieć, a tern m niej rę k ą o ch ran iającą objąć płodu, g dyż następow e zm iany chorobow e miąższu m acicy, w sk u te k długotrw ałego jej tężca, nie dozw alają na to , ab y bez n arażen ia życia rodzącej ta k głęboko rę k ę w prow adzić.

Ja k ie to są zm iany następow e d ługotrw ałego tężca m a c ic y ? T a k j a k p rzy porodzie m iędzykrocze, zw łaszcza n ad d arte, i ściany (n. b. bez białkom oczu) pochw y obrzm ie- w ają, ta k p rzy d ługotrw ałym tężcu m acicznym , obrzm iew a w ew nętrzna pow ierzchnia ja m y m acicznej, ściany je j przesią­

k a ją surow icą, g ru b ieją, p rzestrzeń ja m y zm niejsza się, a co najgorsza, rę k a do ja m y m acicy w prow adzona, czuje w y ra ź ­ nie, że ściany m acicy są n ad er k ru ch e i łatw o rozdzieralne, a b ra k w nich zupełny sprężystej rozciągliw ości. Ile ra z y trafiłem n a ta k i stan rzeczy, to rę k ą w prow adzoną w celu ochrony ścian n a rz ą d u rodnego od uszkodzeń narzędziam i, lu b w zam iarze w ytrzew ienia płodu, nie zdołałem po za u j ­ ście w ew nętrzne dostać się. N ic m i to nie pom ogło, że ro ­ dząca b y ła w g łębokiem uśpieniu przez parę godzin. — (Ju ż dla sam ych straszliw ych i przerażający ch bólów i ję ­ ków m usiałem rodzącą trzy m ać w ciągłem u śp ien iu , pow tóre operacya w ytrzew ienia trw ała w moich p rz y p a d k a c h k ilk a godzin). Mimo k ilk o k ro tn y c h prób, m usiałem ręk ę z m acicy w yjąć, nie chcąc rodzącą n a pew ną śm ierć przez pęknięcie k ru ch ej m acicy narazić. Oprócz tego n ap o tk ałem jeszcze in­

nego ro d zaju zm iany następow e długotrw ałego tężca macic}'’.

W e w n ętrzn a pow ierzchnia ścian m acicy p rz y b ie ra czasem — choć dosyć rzadko, u tk an ie, ja k b y miazgi śledzionowej w sta­

nie mocnego rozm iękczenia. Ze p rzy om aw ianiu pęknięcia m acicy n ik t n a tę okoliczność uw agi nie zwrócił, dziwiło m nie to zawsze- L a d a n a g ły ucisk, ru b aszn y ruch ręki, w y­

starczają tu, nie do w y w o łan ia pęknięcia n a wskroś, nie do sprow adzenia pęknięcia choćby niezupełnego, lecz ty lk o do zm iażdżenia części ścian m acicy , przebicia n a w ylot tu ni­

(9)

gdy nie m a, ale następ u je n a pew nym obszarze zgniecenie tk a n e k żyw otnych. Grdyby rodząca p rz e ż y ła ta k ie częściowe zm iażdżenie, cała część zm iażdżona m u siałab y przejść w zgo­

rzel, a w tenczas pow staćby m u siała dziura. K rw o to k i w y stę­

pujące w ty ch razach, nie są wcale g w ałto w n e; rodząca też nie ginie na ostrą niedokrew ność; n astęp u je lek k ie posinienie- i uczucie ła k n ie n ia pow ietrza. Rodzaj śm ierci je s t tu podo­

b n y do tego, ja k i zauw ażyłem n. p. przy zm iażdżeniu uda, lu b wogóle w ew nętrznych w ażnych narządów , n. p. przez przejechanie, u raz k u lą działow ą, lub nagniecenie przez w ielki ciężar. D la tak ich to p rzy p ad k ó w w ym yśliłem sobie m etodę n a stę p u ją c ą : tam gdzie nie m ożna w prow adzić rę k i do m a­

cicy, dla ochronienia p rzed ostrem i narzędziam i, koniecznem je st, a b y k ażd e cięcie by ło robione pod dozorem o ka, a k ażd y k a w a łe k płodu, k tó ry m a być przecięty, m usi b y ć odoso­

b n iony 1). W tym celu n ależy założyć w zierniki Sim onow skie lecz nie ry n ien k o w ate, ale p łask ie i dość długie, ab y we­

w nętrznym końcem ły ż e k , odchylić w argi ujścia m acicznego.

T rzeb a tu przednią i ty ln ą ły żk ę założyć, a oprócz tego ta k zw ane trzy m ad ła boczne (S eitenhalter). Z a pom ocą dwóch silnych haków , albo k leszczyków M uzeuxa odosobniam y so­

bie to m iejsce płodu, przez k tó re cięcie m a b y ć poprow a­

dzone. Jeżeli otw ór dostateczny, p rzy stęp u je się do w ytrze- w ienia. Potem odosobniając coraz to inne m iejsca i ściąg ając m ocno n a dół, przedłużam y pierw sze cięcie ta k d ługo, aż przepołow ienie płodu nastąpi. R ozum ie się samo przez się, że tu tylko zapom ocą d łu g ich nożyc i noźów o n a d e r d łu ­ gich rękojeściach operow ać potrafim y. To, co tu w p aru słow ach pow iedziałem je s t n a d e r m ozolną o p e ra c y ą , m ogącą trw a ć k ilk a godzin.

^ W p o d rę cz n ik u K e h re ra z ro k u 1891 s p ra w a ta w z m ia n k o ­ w a n a j a k n a s tę p u je : » Z u n äc h st w ird d er tie fste h en d e F ö e ta lth e il B ru st o d e r B a u ch eröffnet, in d em m an , v ielleich t zw eck m essig u n te r B e n u tz u n g S im o n ’s c h e r R in n en sp ieg el u. S e ite n h a lte r, e in S p itz b isto u ri o d e r etc.

d u rc h ein R ip p e n in te rs titiu m ein stich t« .

D r. A . Silberstein O położeniach płodu i. t. d. 2

(10)

10

Z darza się atoli czasem ta k i zbieg stosunków , że m im o n ajw ięk szej w ytrw ałości, i tym i zabiegam i tak że nie dojdzie­

m y do końca. M ożem y tylko p rzo d u jącą część przeciąć, a naw et w ytrzew ić, ale płód żadną m iarą nie d a się h ak am i ta k ściągnąć, aby go m ódz przepołow ić. M am y natenczas p rz y p a d k i należące ad I I I , gdzie w edług dzisiejszych zasad m usi się przystąpić do cięcia cesarskiego. N iech mi wolno będzie je d e n tu należący p rz y p a d e k chociaż k ilk u słow am i przytoczyć, przy k tó ry m by łem zm uszony po całodziennej żm udnej p racy ośw iadczyć, źe trzeb a rodzącą do szpitala w ie­

deńskiego zawieźć dla w y k o n an ia cięcia cesarskiego. J e s t to przy p ad ek , o k tó ry m w tej p racy ju ż w spom niałem :

O soba la t 25 licząca, ro d z iła trzeci raz. D w a p ierw sze połogi by ły p ra w id ło w e , dzieci żyją. P rzy dru g im p o ro d zie ło ży sk o w y ją łe m sp o ­

sobem Credego. R o d z ąc a z d ro w a, c ze rstw a i b a rd zo d o b rze z b u d o w an a . C onjug. diag. k o ło IR /a ctm . A le p łó d n ad zw y czaj d o b rze odżyw iony, p rz e ro sły i p rzed o jrzały , kości tw a rd e i n ie p o d a tn e , po ło żen ie p o p rz e ­ czn e n a d w chodem m ied n icy m ałej, tężec m a c ic y ; p rzy tem u ło żen ie p ło d u n a d e r n ieszczęśliw e. N óżki w s ta w a c h u d o w y ch i k o lan o w y ch w y p ro s to w a n e tak, że tw o rz ą w y n io sło ść po lew ej stro n ie m acicy. C ie r­

p ie n ia od b ó ló w są stra sz n e. R o d z ąc a w y d a w a ła ta k p rz e ra ź liw e ję k i i sz a m o ta ła się ta k p o d czas bólów , ja k czło w iek do o sta te cz n e j r o z ­ p a c z y d o p ro w ad zo n y . To też z p o w o d u tych s tra sz n y c h c ie rp ie ń u tr z y ­ m y w ałem ro d z ą c ą w ciągiem u śp ie n iu . Ż e w tym czasie sta ra łe m się p o ró d ukończyć, zw łaszc za m e to d ą p o d a n ą pod II, n ie p o trz e b u ję z a ­ p e w n iać . N iestety m im o tego, żem p rz o d u ją c ą część k la tk i piersio w ej p ło d u p rz ec ią ł, a n a w e t w y trz ew ił, p rzecież n ie było m o ż e b n ą rz ec zą p łó d ta k ściąg n ąć, ab y go p rzep o ło w ić, gdyż m im o w s zy s tk ic h ty ch z a ­ b ieg ó w o o b ro cie m o w y b y ć n ie m ogło, a ty lk o o b ró t w części w y p a- p ro szo n eg o p ło d u , alb o jeg o p rz ep o ło w ien ie m ogło poród, zakończyć.

B ył to p rzy p ad ek , p rz y k tó r y m , m im o ta k d ługo trw a ją ce g o u ś p ie n ia r o d z ą c e j, a n i ra z u do m acicy nie m ogłem się dostać. Ja k k o lw iek u ło ży łe m c h o rą, czy n a w zn ak , czy n a bok, czy sp o so b em M ensinga, z aw sze ja k o ś b a d a ją c a rę k a d o s ta ła się m iędzy w zgórek (p ro m o n to riu m ) a p lecy p łodu. W szy stk ie in n e k ie ru n k i w e w ch o d zie m ie d n ic y b y ły tak szczeln ie w y p ełn io n e, a m ac ica ta k k u rczo w o o b e jm o w a ła części p ło d u , że rę k a b a d a ją c a , s z u k a ją c a w o ln ej p rz estrz en i, by się do ja m y m ac icz n ej d o stać, zaw sze i w c iąż , m im o ty lo k ro tn y c h p o k u sz e ń i m im o ciągłego u śp ie n ia , d o s ta w a ła się w okolicę w zgórka. T am n a d w c h o ­ d e m m o żn a b y ło w y m a ca ć k o ń c am i p a lc ó w szyję i głów kę d zieck a p rz y c iśn io n ą do lew ego b o k u k la tk i p ie rs io w e j; b a d a ją c d ru g ą rę k ą

(11)

m o ż n a było k o ń c am i p a lc ó w d o trzeć do k o lan w y p ro s to w an y c h , ale ż a d n ą m ia rą n ie m o żn a b y io p o stąp ić d a le j bez n a ra ż e n ia m ac icy n a z m ia żd ż en ie. M iałem to u czu cie, że gdybym p rz em o cą ch o ć o 1 ctm . d a le j po szed ł, p ęk n ięcie m ac icy m u siało k o n ieczn ie n a s tą p ić . W n ętrze m acicy, ja k o te ż p o ch w y , było obrzękłe, p rz esią k n ię te i k r u c h e ; n ie było ż a d n e j p o d atn o ści. Koło d ru g iej po p o łu d n iu o św iad czy łem ro d zin ie, że tu n ie m a innego ra tu n k u , j a k w y k o n a n ie cięcia cesarsk ieg o . Z b a d a ­ w szy raz jeszcze ro d z ą c ą , d o d ałem , że m a o n a w szy stk ie w idoki p rz e ­ trz y m a n ia tej o p eracy i i p rz e rw a łe m u sy p ian ie.

D la z ak o ń c ze n ia tego o pisu, d o d am , że sk o ro o d jech ałem do d om u w celu p o c zy n ien ia n iek tó ry ch p rzy g o to w ań d la p rz ew ie zie n ia ro d z ą ­ cej do w ied eń sk ieg o sz p ita la, po pół g o dzinie p o n o w n ie p rz y sła n o po m n ie, p rz e d sta w ia ją c , że c ie rp ie n ia ro d zącej są n a d w szelk i w y ra z cięż­

kie i w ro zp acz w trą c iły c a łą ro d z in ę . P o w ró ciw szy , w s trz y k n ą łe m m o r ­ finę z a tro p in ą , lecz u k o jen ie trw a ło ty lk o chw ilę.

C hora ta nie p rz y sta ła n a cięcie cesarskie, i’odzina je j w ezw ała innego le k a rz a ; je d n a k ju ż po p a ru godzinach n a stą p iła śmierć.

W e d łu g dziś p a n u ją c y c h zasad, ta k ie p rzy p ad k i kw a­

lifik u ją się do cięcia cesarskiego.

Poniew aż atoli tu nowej drogi porodowej sz u k ać nie potrzebujem y, g dyż przew ód ro d n y je s t drożny, n asu w a się nam pomysł, czy zam iast klasycznego cięcia cesarskiego, w ty m i do tego podobnych p rz y p ad k ach , nie n ależało b y ro b ić m niejsze cięcie, a może w y starczy łb y m niejszy otw ór w ścianie m acicy, a b y tą d rogą dokończyć przepołow ienia płodu albo przedsięw ziąść i obezgłow ienie, a potem dopiero przez pochw ę w y d o b y ć dw ie połow y p ło d u ? C zy m yśl ta zostanie utopią lu b też ziści się k ie d y , to przyszłość ro z­

strzy g n ie.

Osobne odbicie z „P rzeg ląd u L ek arsk ieg o “. 1897. N r. 26 i 27.

Kraków, 1897.— D rukarnia Uniwersytetu Jagiell. pod zarządem A. M. Kosterkiewicza.

(12)

/■ i . '

v

l i / S ' V, » -

łlr-»-A,',.v••>• \ -•••••."> , -.*!:> ;1 ;v:-*

. 1 ■ i" " - ż ,•

. i >:

i; ■' /

. , ,

' ,T.>t ; '

v-c, ~iy:Tw -. ' o p '''''J f i

• •

: ;^ ' - X '■

t '^ v ^ - ■ ■ ■ :;;j

' 1&:'' 'V .

Cytaty

Powiązane dokumenty

tygodnia ciąży aborcja jest dopuszczalna, jeśli płód jest chory bądź zdeformowany, oraz połowa respondentów przyzwala na aborcję płodu chorego i upośledzonego niezależnie

of Madison, CT, departments of the United States Government: Department of Energy and National Science Foundation, and Polish academia, including the Polish Academy of Sciences

uwagę na postępującą laicyzację społeczeństwa niemieckiego i wynikającą stąd tendencję do przekształcania świątyń chrześcijańskich w budynki

Walo to królestwo w Afryce Zachodniej, które obejmowało te- rytoria z dwóch stron rzeki Senegal i rozciągało się aż do Oceanu At- lantyckiego, na północy graniczyło

ZaÃl´o˙zmy, ˙ze moneta byÃla symetryczna i zobaczmy, jakie jest prawdopodobie´ nstwo wypadni ecia nie mniej ni˙z 5200 orÃl´ow.. Stwierdzono, ˙ze przeci etnie 30%

HistoriaAI—lata50-teXXwieku •ideeXIX-wieczne(iwcze´sniejsze):filozofia,logika,prawdopodobie´nstwo, badanianadfunkcjonowaniemm´ozguludzkiego

a je±li kto± si¦ zastanawiaª i nie ma pomysªu, albo miaª i »aden pomysª si¦ nie sprawdziª to mo»e przeczyta¢ wskazówk¦: ile mo»e by¢ najwi¦cej kraw¦dzi w grae

W astmie akumulacja śluzu ze skurczem mięśni gładkich jest główną przyczyną niedrożności dróg oddechowych, a niektóre leki mukoaktywne mają zdolność