• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 1999, nr 42.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 1999, nr 42."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

N r 42

21 października 1999 r.

ISSN 1232-0366

Nr indeksu: 328073

. Cena: 1 ,5 0 z ł

i oni My

P r z e d r z e ź n i a n i e i p r z e s z k a d z a ­ nie za w s z e lk ą c e n ę i b r a k j a k i e j ­ k o lw ie k k o n s t r u k t y w n e j w ł a s n e j wizji - o to c a ł e S L D . M o ż n a b y p o ­ w iedzieć - „ z a p l u t y k a r z e ł e k k o m u ­ ny” , b i o r ą c p o d u w a g ę , ż e o k r e ś l e ­ nie „ k a r z e ł e k ” n i e m a b e z p o ś r e d ­ niego z w ią z k u ze w z r o s t e m d a n e g o ra d n e g o .

Czytaj na str. 7

We w to re k 12 października Rada Pow iatu Ny­

skiego odw ołała ze stanow iska starostę Stani*

sła w a P aw laczyka z AWS. Za odw ołaniem do­

ty c h c za s o w e g o s ta ro s ty g ło so w ało 44 z 48 obecnych na sali radnych. To pierw sza ta k a de­

cyzja w naszym w ojew ództw ie. Pawlaczykowi zarzucano m .in. niew łaściw ą politykę kadrow ą, brak w spółpracy z gm inam i pow iatu nyskiego, nieliczenie się z opiniam i komisji Rady. Sam za­

interesow any tw ierdzi, że w szystkie te zarzuty to zw ykłe pustosłowie, i brak je s t m erytorycz­

nych podstaw do jego odwołania.

Rozmowa ze Stanisławem Pawlaczykiem na str. 4, relacja z sesji Rady Powiatu na str. 8.

N YSA , ul. A rm ii K rajow ej 26 tel. 4 3 5 51 97, tel./fa x 4 3 3 47 99

NYSA , ul. K rzyw o u ste g o 28 tel. 4 3 3 47 98

Z A P R A S Z A M Y NA Z A K U P Y

S P R Z Ę T U R T V - A C D

R O W E R Ó W

AN TEN SA T

UWAGA !!! CENA ZESTAWU TYLKO 3 5 9 zł

P r o t e s t t r w a

Trwa akcja protestacyjna w Z U P Nysa. Pierwsza tura rokowań między związkami zawodowymi a zarządem za­

kładu zakończyła się po dwugodzinnych rozmowach. Obie strony przedstawiły swój punkt widzenia i umówiły się na kolejne spotkanie w środę 20 października. - Na razie je­

steśmy umówieni na drugą turę rozmów, podczas pierw­

szego spotkania nie doszło do zbliżenia stanowisk - mówi Antoni Ćwirzeń z N SZZ “Solidarność”. - Zarząd podtrzy­

mał swoje stanowisko, a my pozostaliśmy przy swoim.

Przypomnijmy - zarząd Z U P Nysa przesłał pod ko­

niec września br. do organizacji związkowych działają­

cych w zakładzie zawiadomienie o zamiarze zwolnienia z pracy 110 pracowników. Wypowiedzenia z pracy mają być wręczone pracownikom 12 listopada br. z określe­

niem okresu w ypowiedzenia skróconego do jednego miesiąca. W odpowiedzi na pismo zakładowe organiza­

cje związkowe N SZZ “Solidarność” i O P Z Z “Metalow­

cy” z dezaprobatą przyjęły informacje zarządu spółki i 11.10. br. oflagowując zakład, ogłosiły akcję protestacyj­

ną, wchodząc tym samym w spór zbiorowy z zarządem Z U P

M B

Drodzy Czytelnicy!

W związku z rosnącym i kosztam i druku oraz kol­

p o rtaż u zm uszeni je ste śm y p o d n ie ść cenę “ Nowin Nyskich”. O d dziś nasza gazeta kosztuje 1,50 zł. S ta­

raliśmy się jak najdłużej opóźniać ten krok, gdyż zda­

jem y sobie spraw ę że coraz trudniej przy ciągłych pod­

wyżkach żyje się m ieszkańcom naszego powiatu. Li­

czymy na Państwa wyrozum iałość i zapraszam y do co­

tygodniowej lektury naszego tygodnika.

R e d a k c j a ’

Napad na CPN

P ó ź n y m w i e c z o r e m 14 p a ź d z i e r n i k a n a s t a c j ę C P N w K o r f a n t o w i e p r z y s z ło t r z e c h m ę ż c z y z n , k tó r z y g r o ż ą c p i s t o l e t e m z a ż ą d a l i w y d a n i a p ie n ię d z y . O b e z w ł a d n i l i p r a c o w n i k a s t a c j i , s k r ę p o w a l i t a ś m ą . Z a b r a l i c a ły u t a r g w k w o c ie 10 ty s . z ł i o d d a l i l i s ię .

Kiedy pracownikowi udało się uwolnić z więzów, po­

wiadomił policję. W krótce policjanci z Komendy Powia­

towej Policji w Nysie ujęli jednego ze sprawców - 28-let- niego mieszkańca Korfantowa. Kolejno udało im się ustalić następnych. Jednak dla dobra śledztwa prowa­

dzonego przez Prokuraturę Rejonową w Nysie funkcjo­

nariusze odmówili jakichkolwiek informacji dotyczących zatrzymanych. - Wciąż jeszcze trwa wyjaśnianie okolicz­

ności napadu i niektóre informacje mogłyby zaszkodzić śledztwu - powiedział “Nowinom” Józef Kaczmarczyk, naczelnik Wydziału D ochodzeniow ego. Policjant nie chciał też wyjaśnić, czy pistolet był prawdziwy czy też była to atrapa.

d w

Msza św. na cały świat

W niedzielę 31 października z Nysy transmitowana będzie msza św. na cały świat, za pomocą łączy satelitar­

nych telewizji Polonia. Wszyscy nysanie, którzy mają ro­

dziny za granicam i kraju mogą poinform ować o tym swoich bliskich. Msza św. przekazywana będzie na żywo z kościoła św. Jakuba i św. Agnieszki (nyska katedra).

Tego dnia zostanie ona odprawiona o godz. 13, a nie jak dotychczas o godz. 12.

d w

N A J S T A R S Z E P I S M O W R E G I O N I E . U K A Z U J E S I Ę O D 1 9 4 7 R O K U .

o d w o i a n y

Na zdjęciu:

starosta Stanisław Pawlaczyk odpiera zarzuty.

Obok siedzą Jacek Suski (z lewej) i Zbigniew Majka. Obaj podpisali się pod wnioskiem o odwołanie starosty.

C A N A L + C Y F R A +

(2)

S e rd e c z n e p o d z ię k o w a n ia d la dyrekcji i pracow ników Z U P o ra z naszych sąsiadów , przyjaciół i zn a jo m y c h , którzy uczestniczyli

w o sta tn ie j d ro d z e

n asz eg o K o c h an eg o M ęża i T atu sia

śp. RYSZARDA KLUZA

sk ład a ż o n a z d zieć m i i ro d z in ą

Tłok w korytarzu przychodni - Nie prowadziliśmy dokładnych

statystyk, ale korytarze były pełne ludzi - inform uje kierownik przy­

chodni lek. med. Zofia Głuchy. - Trudno ocenić, którzy specjaliści cieszyli się największym wzięciem.

Dużo osób oczekiwało przed gabi­

netami okulisty, chirurga dziecięce­

go, diabetologa, alergologa, przed gabinetem usg i audiogramu... Wła­

ściwie to wszystkie specjalności były

Dr Zofia Głuchy nie ukrywała w rozmowie z “Nowinami”, że “ Biała niedziela” była także doskonałą pro­

mocją Przychodni Kolejowej.

- Wśród nysan wciąż powszech­

ne jest przekonanie, że jak Przy­

chodnia Kolejowa to leczy tylko ko­

lejarzy. To nieprawda. Teraz może do nas zapisać się każdy mieszka­

niec naszego miasta i gminy.

d w

F r Ludziom szczerego serca, Na-g przyjaciołom, sąsiadom, znajomym,

dyrekcji i pracownikom Opieki Zdrowotnej w Nysie, przedstawicielom Związku Nauczycielstwa Polskiego i Spółdzielni Inwali­

dów „POKÓJ”, ks. proboszczowi i ks. Zbigniewowi Malinowskiemu z parafii św. Jakuba i Agnieszki oraz wszystkim, którzy

w dniu 15.10.99 r. towarzyszyli w ostatniej drodze życia na ziemi ukochanej Mamusi,

Siostrze, Babci i Prababci

śp. Melanii Dłuszyńskiej

wyrazy wdzięczności składa

córka Wanda Dłuszyńska-Janik A z rodziną.

P odziękow ania d la księży w erbistów o ra z służby litu rg ic zn ej, k tó ra w zięła u d z ia ł

w uroczystości po g rzeb o w ej

śp. RYSZARDA KLUZA

se rd e c z n e „B óg z a p ła ć ” sk ład ają żo n a z d zieć m i i ro d z in ą

“ Zachodni" w Nysie

u o m ą t e

Podpis prezydenta do kontroli

W edług adw okatów “ Ż ycia”

podpisy A lek san d ra Kw aśniew ­ skiego na listach obecności z posie­

dzeń Konwentu Seniorów oraz Ko­

misji Spraw Zagranicznych z 1994 r. budzą wątpliwości. Oba autogra­

fy różnią się od siebie. Warszawski sąd okręgowy zgodził się, by ich au­

tentyczność zbadali grafolodzy.

Sąd na posiedzeniu zdecyduje, czy będzie to biegły z warszawskiej listy sądowej, C entralnego L ab o rato ­ rium K rym inalistyki K om endy Głównej Policji czy Instytutu Eks­

pertyz Sądowych z Krakowa.

Autentyczność jednego z podpi­

sów zakwestionował w sądzie na rozprawie we wrześniu prof. Jerzy Wuttke, były poseł BBWR, członek Komisji Spraw Zagranicznych. Brał udział w jej spotkaniu 9 sierpnia i twierdzi, że Aleksandra Kwaśniew­

skiego “na pewno” na niej nie było.

- Jestem wzrokowcem, a Kwaśniew­

ski zwykle siedział naprzeciw ko mnie. Zapamiętałbym go - mówił.

W Nysie, 6 października, uru­

chomiono Ekspozyturę Banku Z a­

chodniego SA. Jest to już 190. pla­

cówka tego banku w Polsce. O tw ar­

cia dokonał dyrektor BZ SA O d­

dział Głuchołazy Andrzej Kud.

W ofercie banku znajdują się m.in.: międzynarodowe pośrednic­

two handlowe,

które polega na poszukiwaniu potencjalnych partnerów do współ­

pracy w zakresie produkcji, handlu, eksportu, im portu itp., prom ocja handlu zagranicznego w ram ach

Ponad tysiąc pacjentów przewi­

nęło się w niedzielę 17 października przez gabinety lekarskie, pielęgniar­

skie i laboratoryjne Przychodni Ko­

lejowej w Nysie. Personel tej pla­

cówki zorganizow ał akcję “Biała niedziela”, adresowaną do miesz­

kańców naszego miasta i gminy.

program u jo in t - venture w U E, karty płatnicze. Również w ofercie banku znajdują się świadczenia za­

graniczne o charakterze emerytal­

no -rentowym.

Jako jedyny w kraju - BZ ofia­

ruje system płatności w ram ach międzynarodowej sieci telekom u­

nikacyjnej S W IF T o ra z W E ­ S T E R N U N IO N M O N E Y TRA N SFER gwarantując tym sa­

mym szybkie i sprawne przesyłanie pieniędzy do 25000 placówek ban­

kowych w ponad 100 krajach.

oblegane. Dużo też osób skorzysta­

ło z propozycji zaszczepienia się przeciw grypie. Uruchomiliśmy trzy gabinety zabiegowe, gdzie p ielę­

gniarki miały cały czas ręce pełne pracy. To sprawiało nam ogromną radość. Dało nam świadomość, że akcja była potrzebna.

JP

Niedzielni pacjenci

Pedagogicznie...

przy piwku i śpiewie

Mord za 3 złote

Trzej chłopcy, którzy 13 paź­

dziernika zabili w Trzciance (Wiel­

kopolskie) 13-letniego R oberta S., przyznali się do winy. Tłumaczyli, że nie planowali zabójstwa. Chcieli się tylko włamać do domu kolegi. Z domu ofiary chłopcy zabrali m eta­

lową kasetkę. Było w niej 3 złote.

Zatrzymani 14-latek i dwaj 11- latkowie znali ofiarę ze szkoły. Naj­

starszy z nich chodził z Robertem do tej samej klasy.

Ciało R oberta odkrył po po­

wrocie z pracy jego ojciec. Jeszcze tego sam ego dnia wieczorem za­

trzymano dwóch podejrzanych na­

stolatków. Trzeciego młodociane­

go zabójcę policjanci zatrzym ali następnego dnia.

Najsurowsza kara, jaka może spotkać najstarszego z chłopców, to pobyt w poprawczaku do 21. roku życia. Wobec dwóch 11-latków sąd może orzec dozór kuratora sądo­

wego.

Uniewinniono

skazanego na śm ierć Skazany na śmierć w 1985 r. wi­

ceszef wywiadu wojskowego PRL płk Włodzimierz Ostaszewski jest niewinny - orzekła Izba Wojskowa Sądu Najwyższego. Uwolniła też od winy żołnierza Aleksandra N., skazanego w 1950 r. na 4 lata wię­

zienia za opinię, że auta amerykań­

skie są lepsze od radzieckich. We­

dług ówczesnych władz taka opinia

“p odryw ała za u fa n ie d o rządu PRL'.

Ostaszewski był zastępcą szefa II Z arządu Sztabu G eneralnego Wojska Polskiego (wywiadu woj­

skowego), reprezentował też Pol­

skę w w iedeńskich rokowaniach rozbrojeniowych między Układem Warszawskim a NATO.

Cztery lata po jego ucieczce sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowe­

go skazał go zaocznie za zdradę i dezercję na śmierć. W ubiegły pią­

tek SN uznał, że w sprawie “od po­

czątku nie było żadnych dowodów, lecz zwykłe dom niem ania”.

W Nyskim Domu Kultury miała miejsce uroczystość przygotowana przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 7 i Gimnazjum nr 1 w Nysie, która była formą podziękowania wszyst­

kim nauczycielom za ich trud. Mło­

dzi aktorzy jednak zrezygnowali w czasie przedstawianych scenek z pa­

tosu, który - choć odpowiedni na ten dzień - znużyłby zapewne licznie wy­

pełnioną uczniami oraz gronem pe­

dagogicznym widownię. Nie brakło natomiast satyry i dużej dawki humo­

ru. W tym nastroju płynęły ze sceny

cji Narodowej 13 października. Na wieczornicy, która odbyła się w Ny­

skim Domu Kultury z udziałem ny­

skich władz, 28 nauczycieli z gmin­

nych szkół oraz przedszkoli otrzymało pieniężne nagrody burmistrza. Kan­

dydatów do nagrody typowali dyrek­

torzy szkół, a dyrektorów i nauczycieli przedszkoli - burmistrz Nysy, Delega­

tura Kuratorium i Wydział Oświaty UMiG. Wnioski rozpatrywane były potem przez specjalną 6-osobową ko­

misję, powołaną uchwałą Zarządu, złożoną z przedstawicieli władz gmi-

Uczniowie nauczycielom

słowa wdzięczności i uznania dla każ­

dego nauczyciela z osobna. Nie zapo­

mniano ochemikach, fizykach, infor­

matykach, matematykach, nauczy­

cielach WF-u, biologii itd. Poloni­

stom pośw ięcono naw et osobne scenki, a to z tego powodu, że jak wszystkim wiadomo od dawien daw­

na dręczą swoich uczniów wypraco- waniami, lekturami, a przede wszyst­

kim gramatyką. Uczniowie opisywali barwnie swoje zmagania z “ó ”, czy z

“rz”, które chyba zostały wymyślone specjalnie po to, aby pogrążyć w roz­

paczy biednych uczniów. Najdziw­

niejsze, że nauczyciele przychylili się do tego sądu, o.czym świadczyć mo­

głyby ich gromkie brawa.

Oficjalne gminne uroczystości miały miejsce w wigilię Święta Eduka-

ny, k uratorium i nauczycielskich związków zawodowych.

- W bieżącym roku wszystkie wnioski zaopiniowano pozytywnie - powiedziała “ Nowinom” naczelnik Wydziału Oświaty Zuzanna Tracz- Latawska.

Nagrody przyznawane są z fun­

duszu nagród. W tym roku został on zwiększony o 100 procent i dlatego więcej nauczycieli otrzymało nagro­

dę. Także jej wysokość wzrosła - na­

uczyciele szkół otrzymali po 1700 zł, a przedszkoli - po 1000 zł.

Po części oficjalnej wszyscy uczestnicy uroczystości mieli okazję bawić się w czasie koncertu Rudie- go S chuberta, a p otem kontynu­

ować zabawę na biesiadzie przy piw­

ku i śpiewie.

dw

KLUB IN T E L IG E N C J I K A T O L IC K IE J W N Y S IE

po przerwie wakacyjnej zaprasza członków i sympatyków w dniu 21 października 1999 r. (czwartek) o godz. 18.30 na mszę świętą w kościele parafialnym św. Jakuba w Nysie.

Bezpośrednio po mszy św. w salce św. Jadwigi ks. prałat Zygmunt Na- bzdyk wygłosi prelekcję nt. „Religijny wymiar Wielkiego Jubileuszu”.

P r e z e s - in ż . S t a n i s ł a w P a w la c z y k

(3)

— 21 października 1999 str. 3 5

W rocznicę bitwy

W 56. rocznicę bitwy pod Leni­

no, w kościele p.w. świętych Piotra Pawła w Nysie odpraw iona została uroczysta msza św. w intencji ojczy­

zny oraz poległych żołnierzy w bi-

K om batantów RP i Byłych Więź­

niów Politycznych - Mikołaja Pu- chińca. - W miejscu tak obficie zro­

szonym krwią żołnierza polskiego, tak samo gorącą, jak ta przelana na

Zakończenie uroczystości twie pod Lenino. Po mszy kom ba­

tanci przemaszerowali pod pomnik Bojownikom o W olność i D em o­

krację, gdzie w asyście Kompanii Honorowej Wojska Polskiego G ar­

nizonu Nysa, odbył się apel pole­

głych. N astępnie zebrani przyjęli raport dowódcy nyskiego garnizo­

nu i wysłuchali okolicznościowego p rzem ów ienia p re z e sa Z w iązku

polach Narviku, pod M onte Cassi­

no, za tą samą świętą sprawę - za Polskę walczyli żołnierze tułacze z syberyjskich łagrów, z miejsc wysył­

ki i odosobnienia z “ nieludzkiej zie­

mi”. Krew za Polskę przelana jest jednakowo droga.

Na zakończenie uroczystości zebrane delegacje złożyły pod po­

mnikiem wiązanki kwiatów.

M B

Otwarte Dni Fiata

Przez dwa dni, od 16 do 17 paź­

dziernika w salonie Fiata w Nysie na ul. Zwycięstwa trwały O tw arte Dni Fiata. Odwiedzający mogli po­

dziwiać punto - dziecko włoskiego koncernu samochodowego. Jest to auto z silnikiem najnowocześniej-

Na przybyłych na prezentację samochodu czekały jeszcze dodat­

kowe niespodzianki: loteria, w któ­

rej główną nagrodą był rower gór­

ski oraz inne upominki, np. aparat fotograficzny, radiom agnetofon.

Z adbano również o podniebienia

Czy nowy fiat punto podbije polski rynek?

szej g e n e r a c j i, w y b ie g a ją c e w 2006 r. Sylwetka i silnik p u n to są nowością na polskim rynku, tak sam o ja k e le k tro n ic z n y system nawigacji sa telitarnej.

Była także okazja, by osobiście spraw dzić w szystkie zalety auta.

Firma bowiem fundowała zaintere­

sowanym bezpłatną przejażdżkę.

gości. Przy akom paniam encie o r­

kiestry można było spróbować woj­

skowej grochówki i gorących kieł­

basek. Ci, co odw iedzili d ealera Fiata i wrzucili swoją propozycję na hasło reklamowe fiata, mają szansę na głów ną n ag ro d ę - sam ochód punto.

an

S erd eczn e podziękow anie wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej d ro d ze

śp. Bronisława Wiadrowskiego

składa żona, córka, zięć i rodzina.

Broniąca się przed całkowitą kompromitacją po ostatnich obradach lewica podczas nadzwyczajnej sesji Rady M iejskiej w Nysie 13 października usiło­

wała wmówić zgromadzonym, że to dzięki niej doszło do tej sesji i że to dzięki radnym SLD Zarząd wprowadził p o d obrady projekty uchwał w spraw ie zmian budżetowych i przyjęcia środków z zewnątrz, m.in. od gm iny Głuchołazy jako zapłata dla firm y Energopoł 7 za budowę kolektora Głuchołazy - Nysa.

Obłuda towarzyszy

Dwa tygodnie temu pisaliśmy o bulwersującym głosowaniu w spra­

wie zmiany wielkości rezerwy bu­

dżetowej i wprow adzenia do bu ­ dżetu 3 min złotych przekazanych Nysie przez gminę Głuchołazy jako zapłaty dla firmy Energopoł 7 za budowę kolektora. W wyniku po­

stawy radnych SLD i przewodni­

czącego Rady Ryszarda Rogow­

skiego z AWS, Rada nie przyjęła pieniędzy z G łuchołaz. D ecyzja Rady spow odow ała w strzym anie wypłaty dla Energopolu. Z d en er­

wowany zarząd Energopolu kilka dni później wystawił notę obciąża­

ją c ą dla gm iny Nysa na kw otę 186.000 złotych.

Zwołana w trybie nadzwyczaj­

nym sesja miała doprowadzić do ponownego głosowania nad zmia­

nami w budżecie i przyjęcia oraz w y p ro w a d ze n ia o d p o w ie d n ic h środków. Zanim jednak doszło do najważniejszego głosowania, mo­

gliśmy wysłuchać pełnej obłudy i politycznej bezczelności wypowie­

dzi jednego z liderów SLD Leszka Wierzchowca, który usiłował wmó­

wić zebranym, że to dzięki lewicy na obecnej sesji możliwe jest przy­

jęcie projektów uchwał... przygoto­

wanych przez Zarząd jeszcze na po­

przednią sesję. Wtedy, jak wszyscy nasi Czytelnicy doskonale pam ięta­

ją, przyjęcie tych uchwał zabloko­

wała lewica wsparta przewodniczą­

cym Rady. Wypowiedzi radnych le­

wicy przypisujących sobie zasługi w tworzeniu projektów uchwał i dzia­

łaniu Zarządu burmistrz Janusz Sa­

nocki skwitował przypomnieniem bajki:

- Jest taka bardzo ładna bajka pt. “Mały książę” w której król mó­

wił zawsze rano “dzień dobry sło­

neczko, rozkazuję ci wstać”, a wie­

czorem mówił “dobranoc słonecz­

ko, rozkazuję ci zajść”. Tyle samo wspólnego ma SLD z konstruktyw­

ną p ra c ą Z a rz ą d u , co król ze wschodem i zachodem słońca.

Później doszło do głosowania.

Tym razem obyło się bez niespo­

dzianek: zarówno uchwała o zmia­

nie wielkości rezerwy budżetowej, jak i zmiana planu budżetu na 1999 rok przeszły dzięki jednomyślnemu poparciu członków koalicji. Pierw­

sza ze wspomnianych uchwał doty­

czy przeniesienia środków stano­

wiących rezerwę celową jako porę­

czenie kredytu dla SI “Pokój” w wysokości 92.743 zł i przeznaczenia ich na dalsze finansowanie budowy składow iska odpadów ko m u n al­

nych w Domaszkowicach. Dzięki staraniom Z arządu, mimo wcze­

śniejszych obaw udało się także uzyskać na ten cel pożyczkę z Na­

rodowego Funduszu Ochrony Śro­

dowiska i G ospodarki W odnej w Warszawie w wysokości 1.200.000 zł. Jest realna szansa na szybkie za­

kończenie tej budowy.

Zmiany w planie budżetu mia­

sta i gminy Nysa dotyczą m.in. bu­

dowy drogi w Wyszkowie (95.956 zł d ał na ten cel Bank Światowy), przyjęcia 2,9 min zł jako dotacji z Ekofunduszu na budowę kolektora

G łuchołazy-N ysa, zw iększenia i równocześnie zmniejszenia docho­

dów budżetowych na realizację za­

dań powierzonych, o 3 min zł, jako udziału gminy Głuchołazy w budo­

wie kolektora (tylko w ten sposób można było wypłacić Energopolowi pieniądze przekazane Nysie przez gm inę G łuchołazy). Zw iększono także wydatki na zadania własne, m.in. w zakresie gospodarki miesz­

kaniowej, oświaty i rolnictwa. Rada wstrzymała realizację budowy ka­

nalizacji wodociągowej w Goświ- nowicach ze względu na porę roku i przesunęła środki z tego zadania na inny cel. Burmistrz Sanocki zapew­

nił jednak, że w przyszłym roku ta inwestycja zostanie podjęta. Ko­

mentując decyzje Rady w sprawie G ośw inow ic, radny M ieczysław W arzocha z rozbrajającą szczero­

ścią przyznał, że “ mieszkańcy G o­

świnowic od 50 lat m ieszkają w podłym środowisku i kanalizacja im się należy”. Radnem u Warzosze też się coś należy - k rótkie przypo­

mnienie o tym, kto rządził w na­

szym kraju przez te 50 lat. M ożna jeszcze zapytać radnego Warzochę, dlaczego nie wybudował w Goświ- nowicach kanalizacji, gdy był na­

czelnikiem gminy w latach 80. z ra­

mienia PZPR i burmistrzem w po­

przedniej kadencji, już jako czło­

wiek SLD. Ale to pytania na inną okazję.

W dalszej części obrad Rada upoważniła Zarząd do zaproszenia dwóch polskich rodzin z Kazach­

stanu: państwa Walentyny i Bogda­

na Kołobyczów z synem W łodzi­

mierzem oraz pani Romualdy Zie­

lińskiej i jej córki Ludmiły Świder­

skiej. D o czasu uzyskania przez osiedleńców zatrudnienia i uzyska­

nia prawa stałego pobytu na teryto­

rium RP, g m in a N ysa pok ry je wszelkie koszty z tym związane, a w szczególności koszty zamieszkania, utrzym ania, ubezpieczenia, lecze­

nia i inne nieprzewidziane koszty wymagane przepisami prawa.

Później R ada omówiła wyniki ko n tro li przep ro w ad zo n ej przez K o m isję R ew izyjną w Z e sp o le Szkół w Nysie oraz w SP w Białej Nyskiej. Przedstawiając stanowisko Komisji Rewizyjnej jej przewodni­

czący Janusz Smagoń powiedział, iż w obu przypadkach kom isja nie stwierdziła nieprawidłowości szko­

dliwych dla funkcjonowania szkół.

Pod koniec obrad jako gość zapro­

szony wystąpił prof. Jerzy Przysta- wa, który wygłosił referat nt. “O r­

dynacja wyborcza a sam orząd”, w którym p rzedstaw ił konieczność zmiany ordynacji wyborczej w na­

szym kraju. Zdaniem prof. Przysta- wy tylko jednom andatow e okręgi wyborcze gw arantują obywatelom właściwy wpływ na to, co dzieje się w p a rla m e n c ie . Po w ystąpieniu p ro f. P rzystaw y R a d a p o d ję ła uchwałę, w której wyraziła swoje stanow isko w spraw ie projektów ordynacji wyborczej i jednocześnie upoważniła Z arząd do zorganizo­

wania w Nysie konferencji na ten tem at z udziałem przedstawicieli Związku Miast Polskich.

A rtu r K urow ski Więcej o ordynacji jednom andatowej i wystąpieniu prof. J. Przystawy czytaj na str. 22

S ta n o w is k o R a d y M ie js k ie j w N y s ie w s p r a w ie o rd y n a c ji w y b o rc z e j

do S e jm u i S e n a tu RP

“Rada Miejska w Nysie stwierdza, iż obecna ordynacja wybor­

cza do Sejmu RP - tzw. ordynacja proporcjonalna - nie zapewnia odpowiedniej reprezentacji przedstawicielom lokalnych społeczno­

ści - gmin i powiatów. Sejm wybierany z list partyjnych jest repre­

zentacją partii politycznych, posłowie zaś odpowiadają nie przed swymi wyborcami lecz przed kierownictwami poszczególnych ugru­

powań. Ordynacja proporcjonalna posiada cały szereg istotnych wad, które destabilizująco wpływają na sytuację polityczną i gospo­

darczą naszego kraju.

W tej sytuacji domagamy się od Sejmu, S enatu rozpoczęcia poważnej dyskusji dopuszczającej zm ianę art. 96 Konstytucji RP i w prow adzenia w Polsce ordynacji jednom andatow ej, na jakiej oparte są wybory w najbardziej ustabilizowanych i rozwiniętych krajach świata. Tylko taka ordynacja umożliwi trwałe związanie posła z okręgiem. Postulujemy jednocześnie, aby okręgiem wy­

borczym były powiaty, tak by z każdego powiatu pochodził zawsze przynajmniej jeden poseł.

Apelujemy do rad gmin i rad powiatów o poparcie naszego stanowiska.”

Liga Nyska zaprasza wszystkich swoich sympatyków

n a z e b r a n ie o t w a r t e

28.10.99 r. o godz. 18.00

do klubu „A m ator” w N D K

(4)

R o z m o w a z o d w o ła n y m s ta r o s tą n y s k im S ta n is ła w e m P a w la c z y k ie m

partyjniactwa Układ

N o w in y N y s k ie - T \iż p r z e d g ł o ­ s o w a n i e m w s p r a w i e o d w o ł a n i a p a n a z e s t a n o w i s k a s t a r o s t y , m ó ­ w ił p a n , ż e n i e j e s t p a n u ż a l o d ­ c h o d z ić , b o n i e m o ż n a p r a c o w a ć w u k ł a d a c h p a r t y j n i a c t w a , k t ó r e w y ­ m u s z a j ą p o d e j m o w a n i e p e w n y c h d e c y z ji. C o p a n m i a ł n a m y ś li?

S t a n i s ł a w P a w la c z y k - Choćby spraw ę z a tru d n ie n ia n aczeln ik a Wydziału Zdrow ia i O pieki S po­

łecznej. Ta osoba była zatrudniona na pełnym etacie w nyskim Z O Z-ie i jeszcze chciała być naczelnikiem wydziału merytorycznego w staro­

stw ie. N ie m ogłem dop u ścić do tego, aby lekarz po ośm iu godzi­

nach pracy w starostwie szedł np.

na dyżur do szpitala. Jaka byłaby jego zdolność do pom agania cho­

rym po kilkunastu godzinach takiej pracy? Tak można pracować tylko w sytuacjach nadzwyczajnych, np.

klęski żywiołowej. Z e względu na sytuację organizacyjną, kiedy d o ­ piero powstawały wydziały w staro­

stwie, poszedłem na propozycję Komisji Zdrowia i zatrudniłem cza­

sowo tę osobę licząc, że po upływie kilku miesięcy podejmie ona decy­

zję, gdzie chce pracować. Okazało się, że nie. Otrzymałem od zainte­

resowanej pismo, w którym zosta­

łem poinformowany, że jako wielo­

letni pracownik Z O Z -u chce ona tam nadal pracować, a jed n o cze­

śnie być naczelnikiem W ydziału Zdrow ia, czyli nadzorow ać sam ą siebie. Wydział Zdrow ia i Opieki Społecznej starostw a jest bowiem wydziałem merytorycznym do nad­

z o ro w a n ia p rac y p u b lic z n y c h ZO Z-ów . Gdybym się na to zgo­

dził, doszłoby do niebezpiecznego ewenem entu i sprzeczności intere­

sów. Ponadto nie chciałem, aby je d ­ na o so b a , była z a tr u d n io n a na dwóch etatach, gdy wielu wykształ­

conych ludzi pozostaje bez pracy.

- P a ń s k a d e c y z j a w t e j s p r a w i e s t a ł a s ię j e d n y m z a r g u m e n t ó w d o p a ń s k i e g o o d w o ł a n i a

- Tak. To m.in. radni - lekarze uznając, że sta ro s ta nie w ykonu­

je sugestii o rganu jakim je st K o­

misja Z drow ia podpisali się pod w nioskiem o o d w o łan ie m nie z tej funkcji.

- A r g u m e n t e m p r z e c i w k o p a n u b y ło t a k ż e p o z y ty w n e z a o p i ­ n i o w a n i e i p o w o ł a n i e n a s t a n o w i ­ s k o k o m e n d a n t a p o w ia to w e g o p o ­ lic ji c z ło w ie k a s p o z a N y s y

- Po pierwsze ta decyzja nie na­

leżała do m nie tylko do k o m e n ­ danta wojewódzkiego policji, a po drugie nawet gdybym chciał ją za­

negow ać, to uczciwość wymaga, aby wskazać powody. Ja takich po­

wodów nie znam. Dla mnie argu­

menty kom endanta wojewódzkie­

go były jednoznaczne: staw ia na m łodą kadrę która będzie w stanie s p ro s ta ć nowym w ym aganiom . Z resztą niezależnie od mojej opi­

nii, ostateczną decyzję i tak podej­

mował kom endant wojewódzki w porozum ieniu z wojewodą.

• K o l e j n y m p o w o d e m o d w o ł a ­ n i a b y ł b r a k w s p ó łp r a c y z g m i n a ­ m i p o w i a t u n y s k ie g o

- To też nie jest żaden m eryto­

ryczny argum ent. Mam przed sobą pism a z podziękowaniem za dobrą w spółpracę i wyrazami uznania od władz kilku gmin naszego powia­

tu. N ikt mi nigdy nie przedstawił żadnego k o n k retn eg o przykładu braku czy też niewłaściwej współ­

pracy z gm inam i. Ten argum ent, tak jak zresztą wszystkie, to zwykłe pustosłowie, wymyślony ogólnik, nie poparty żadnymi dow odam i.

Nawet Komisja Rewizyjna rozpa­

trując wniosek o moje odwołanie oparła swoją opinię o te ogólniki.

Ż ad n e j argum entacji rzeczowej.

Paradoksalnie, nawet nikt z K omi­

sji Rewizyjnej nie zaprosił mnie na posiedzenie, na którym rozpatry­

wano wniosek o moje odwołanie.

Nie dano staroście żadnych możli­

wości o dniesienia się do staw ia­

nych zarzutów i do obrony.

- J e s z c z e p r z e d g ł o s o w a n i e m , d o m a g a ł s i ę p a n d o ł ą c z e n i a d o p r o j e k t u u c h w a ły o o d w o ł a n i u s t a ­ r o s t y p e ł n e g o w n i o s k u w r a z z n a ­ z w i s k a m i r a d n y c h , k t ó r z y g o p o d ­ p i s a l i . N i e m i a ł p a n w c z e ś n i e j o k a z j i d o z a p o z n a n i a s i ę z p e ł n y m w n i o s k i e m ?

- D opiero na sesji miałem oka­

zję zapoznać się z tymi nazwiskami.

- N ie b y ł p a n z a s k o c z o n y ? - W zasadzie nie. Podpisali się pod nim przede wszystkim radni P rz y m ie rz a S p o łe c z n e g o , U n ii Wolności i lekarze, także ci nale­

żący do AWS. Zaskoczony byłem tylko tym, że członkowie Z arządu też podpisali ten w niosek. S po­

dziewałem się po tych ludziach lo­

jalności i uczciwości. To przecież sta ro sta p ro p o n u je na członków Z arzą d u ludzi, do których musi mieć zaufanie i ci ludzie powinni być wobec starosty lojalni. Podpi­

sanie się pod wnioskiem o moje odwołanie uważam za brak lojal­

ności. Zawiedli zaufanie, jakim ja ich obdarzyłem wnioskując o p o ­ wołanie ich do Zarządu. Zwłasz­

cza, że w dokum entach z Z arządu nie ma żadnych zapisów, że to, co zrobiliśmy wspólnie było złe.

- J e s z c z e n ie t a k d a w n o w o je ­ w o d a o p o l s k i , A d a m P ę z io ł u s i ł o ­ w a ł n a k ł o n i ć r a d n y c h d o w y c o f a ­ n i a w n i o s k u o o d w o ł a n i e s t a r o s t y . T y m c z a s e m j e g o z a s t ę p c a , w ic e w o ­

j e w o d a J a c e k S u s k i , k t ó i y j e s t j e d ­ n o c z e ś n i e r a d n y m p o w i a t u n y ­ s k ie g o , p o d p i s a ł s ię p o d ty m w n io ­ s k i e m . C z y t o n i e p a r a d o k s ?

- Jest to z pewnością jakiś pa­

radoks. W opinii U rzędu W oje­

wódzkiego działania starostwa ny­

skiego p o strze g an e były zawsze ja k o w zo rco w e , z a ró w n o po d względem m erytorycznym , ja k i czasu realizacji poszczególnych zadań. Powinniśmy sobie przypo­

mnieć, że to poprzednia adm ini­

strac ja rządowa w terenie zupełnie nie z a b ez p ie czy ła n iezb ę d n y ch spraw do w drożenia reform y ad ­ m inistracyjnej. U rząd Rejonowy nie zabezpieczył nawet odpowied­

niego budynku, który mógłby stać się siedzibą powiatu. Nie mieliśmy odpowiednich pomieszczeń, biur, urządzeń. Tego nie było. Reformy nie przygotowano.

- S z e f e m a d m i n i s t r a c j i r z ą d o ­ w e j w N y s ie b y ł w ó w c z a s o b e c n y w ic e w o je w o d a J a c e k S u s k i

- W Nysie tak, jednak sprawa dotyczy niemal całej ówczesnej ad­

ministracji rządowej w terenie, nie tylko u nas. Ta adm inistracja nie s p e łn iła sw oich podstaw ow ych funkcji niezbędnych do szybkiego i właściwego w drożenia reform y ustrojowej państwa. D latego przez kilka pierwszych miesięcy funkcjo­

no w an ia sta ro stw a , m usieliśm y zn aczn ą część swojej pracy p o ­ święcić na pozyskanie odpow ied­

niej siedziby. To nam się w końcu u d a ło zro b ić , ale p a m ię ta m te wszystkie swoje “wycieczki” do wojska i do kolei. Tego wszystkie­

go można było uniknąć. W tamtym czasie powinniśmy byli spokojnie pracować i podejm ow ać decyzje, które zapadają dopiero teraz. Nie mam pretensji do rządu, że podjął decyzję o wprowadzeniu reformy zgodnie z oczekiw aniam i sp o łe ­ czeństwa, ale do ówczesnej adm i­

nistracji rządowej w terenie.

- C z y p o s w o im w y b o r z e , w l i ­ s t o p a d z i e u b ie g łe g o r o k u s p o d z i e ­ w a ł s i ę p a n t a k s z y b k ie g o o d e j ś c i a z e s t a n o w i s k a s t a r o s t y ?

- Trudno mi dzisiaj powiedzieć.

Raczej nie. Liczyłem, że przynaj­

mniej ten pierwszy rok funkcjono­

w ania i p o d su m o w a n ia b ila n su rocznego przetrwam, zwłaszcza że miałem doświadczenie w zakresie organizowania i kierowania zespo­

łam i ludzkim i. W tym k rótkim okresie miałem okazję udowodnić, że zarów no z siedzibą, p rze p ro ­ wadzką jak i obsadzeniem stano­

wisk w w ydziałach sobie dałem radę. Kontrole NIK-u przeprow a­

dzane w starostwie nie wniosły do tej strony organizacyjnej żadnych uwag. Podobnie było z podsum o­

waniem półrocza. Tak napraw dę, to o moim odwołaniu zadecydowa­

ła spraw a now ego k o m e n d a n ta policji i spraw a naczeln ik a Wy­

działu Zdrow ia i Opieki Społecz­

nej.

- J e ś l i t o t a k a d r a ż l i w a s p r a w a , to n i e c h p a n p o w ie , k t o z o s t a ł n o ­ w y m n a c z e l n i k i e m W y d z i a ł u Z d r o w i a ?

- Półtora miesiąca tem u upo­

ważnienie do obsadzenia tego sta­

now iska o trz y m a ł w ic e s ta ro s ta Zbigniew M ajka i do tej pory tego stanowiska nie obsadził.

- O d p ó ł t o r a m i e s i ą c a n i e m a n a c z e l n i k a W y d z i a ł u Z d r o w i a w s t a r o s t w i e ?

- Nie ma naczelnika. Gdybym ja podejm ował tę decyzję, już daw­

no byłby naczelnik. Z arząd up o ­ ważnił wicestarostę do obsadzenia tego stanowiska ze względu na to, że jest to wydział bezpośrednio mu podlegający. W ybór now ego n a­

czelnika stał się konieczny, gdyż ja się nie zgodziłem na przedłużenie umowy z dotychczasowym. O tym mówiłem ju ż na początku naszej rozmowy. D o tej pory to stanowi­

sk o p o z o s ta je n ie o b s a d z o n e , mim o że było tak ważne dla Komi­

sji Zdrow ia z powodu w drażania re fo rm y i K o m isji R e w izy jn ej uznającej wniosek o moje odwoła­

nie za uzasadniony m.in. z tego względu.

- K to b ę d z ie p a ń s k i m n a s t ę p c ą ? - Trudno powiedzieć. N a pew­

no u k ła d koalicy jn y z o s ta ł z a ­ chwiany, bo koalicjanci wykazali swoją słabość odwołując własnego starostę.

- D la c z e g o p a n s a m n ie p o d a ł s i ę d o d y m i s j i , s k o r o p o d w n i o ­ s k i e m p o d p i s a l i s i ę n a w e t r a d n i z AWS?

- Chciałem przedstawić swoje a rg u m e n ty w szystkim rad n y m . Oczekiwałem , że zrobię to wcze­

śniej, na Komisji Rewizyjnej. Je d ­ nak nikt m nie o to nie poprosił.

Przyjęto założenie, że starostę na­

leży zmienić, a nie żeby coś wyja­

śniać. M oich w yjaśnień nikt nie chciał słuchać. Nawet na tej o stat­

niej sesji, kiedy p rzedstaw iałem swoje argum enty odniosłem w ra­

żenie, że nikt mnie nie słuchał.

- T o z n a c z y , ż e s p r a w a b y ł a p r z e s ą d z o n a j e s z c z e p r z e d p a ń ­ s k i m w y s t ą p i e n i e m , b e z w z g lę d u n a to , c o p a n p o w i e d z i a ł ?

- Bez znaczenia było to, czy starosta jest winien czy nie jest wi­

nien stawianych mu zarzutów. Tu o winę nie chodziło. Nie było jej w zarzutach i w argum entacji Komi­

sji Rewizyjnej.

• P o w ie d z ia ł p a n , że u k ł a d k o a li­

c y jn y z o s ta ł z a c h w ia n y . C z y to z n a ­ czy, że t a k o a lic ja m o ż e się r o z p a ś ć ?

- Może, jeśli nie będzie poro­

zum ienia w sprawie nowego kan­

dydata na starostę. Wysuwanie kil­

ku kandydatur może doprowadzić do rozpadu tej koalicji.

- N a o s t a t n i e j k o n f e r e n c j i p r a ­ s o w e j, z o r g a n i z o w a n e j t u ż p o p a ń ­ s k i m o d w o ł a n i u , s z e fo w ie k lu b ó w r a d n y c h P S i U W t w i e r d z ili, ż e c a ły c z a s k o a l i c j a i s t n i e j e i ż e A W S c a ły c z a s m a p r a w o p i e r w s z e ń s t w a w e w s k a z a n i u k a n d y d a t a n a s t a r o s t ę .

- Najbliższe dni i tygodnie wy­

każą prawdziwość tych deklaracji.

Myślę, że sytuacja będzie podobna ja k przy w yborze p o p rz e d n ie g o starosty. Z a ra z po w yborach sa­

morządowych koalicjanci ustalili, że starostę wysuwa to ugrupow a­

nie koalicyjne, które zdobyło naj­

więcej m andatów . AWS zdobył 14 m andatów , pozostali koalicjanci o wiele m niej (PS - 9, U W - 8), a mimo to niemal do sam ego końca u siło w a n o o b sa d zić sta n o w isk o starosty kandydatem z Unii Wol­

ności. Teraz mówi się już nie tylko o samym wytypowaniu kandydata przez AWS, ale o spełnieniu przez niego wymagań stawianych przez koalicjantów . To m oże doprow a­

dzić do sytuacji patowej i rozbicia koalicji.

- A W S m a j u ż n o w e g o k a n d y ­ d a t a n a s t a r o s t ę ?

- Cały czas toczą się dyskusje, jed n ak coraz wyraźniej widać, że będą trudności z akceptacją kan­

d ydata AWS przez koalicjantów.

Podobnie było przed moim wybo­

rem.

• C z y li ż e s t a r o s t a m o ż e w y w o ­ d z i ć s i ę z U n i i W o ln o ś c i?

- Nie chciałbym niczego suge­

rować. Niewykluczone, że powsta­

nie zupełnie nowy układ.

- K o a l i c j a P S - U W - S L D ? - SLD nie brałbym na razie pod uwagę, ale pozostaje kwestia, czy ten układ który teraz jest po­

trafi się dogadać.

- C z y li, ż e m o ż liw e s ą z m i a n y w e w n ą t r z t e j k o a l i c j i i d o p u s z c z e ­ n i e d o w y s t a w i e n i a k a n d y d a t a s p o z a A W S . A k c j a p o p r z e t a k i e g o k a n d y d a t a ?

- Myślę, że raczej nie.

- T o z n a c z y , ż e b ę d z i e c i e o b s t a ­ w a ć p r z y s w o im k a n d y d a c i e i j e ś l i b ę d z i e t o k t o ś in n y , t o A W S g o n ie p o p r z e ?

- Nie powinna.

- J e ś l i A k c j a n i e p o p r z e i n n e g o k a n d y d a t a , t o p r a w d o p o d o b n i e z n a j d z i e s i ę w o p o z y c ji i p o w i a t e m r z ą d z i ć b ę d z i e P S , U W i S L D .

- N apraw dę tru d n o mi dzisiaj coś na ten tem at konkretnego po­

w iedzieć, a le ta k a sy tu a cja je s t możliwa. Poczekajmy do zakończe­

nia rozmów i do najbliższej sesji.

- D z i ę k u j ę z a r o z m o w ę

t t k I a m d

SERDECZNIE ZAPRASZAMY do Salonu Płytek Ceramicznych przy ul. Orzeszkowej 16 (za Transbudem).

Tel. 433 46 38

oraz do sklepu przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC).

Tel. 433 06 80

PŁYTKI CERAMICZNE I ARMATURA SANITARNA

... ■""»■r e i

rozmawiał A rtu r K u ro w ski

— r e k l a m a

BIUROWE,

KUCHENNE POD W YM IAR ŁAZIENKI, SYPIALNIE, WYPOCZYNKI

NYSA, ui. Gałczyńskiego, tel./fax 433 71 25

ul. Piłsudskiego 40, tel. 433 35 36

OPOLE, ul. Dambonia 17a, tel./fax 474 86 68

(5)

21 października 1999 str. 5 ,

R o z m o w a z p rz e w o d n ic z ą c y m C h Z Z “S o lid a rn o ś ć ” im . ks . J . P o­

p ie łu s z k i p rzy Z U P N y s a SA • J a n u s z e m S m a g o n ie m

Paranoja w ZUP-ie

“ N o w in y ” - Z i n f o r m a c j i j a k i e p o s i a d a j ą “ N o w i n y ” w y n i k a ż e z w i ą z e k z a w o d o w y k t ó r y p a n r e ­ p r e z e n t u j e n i e b i e r z e u d z i a ł u w r o z m o w a c h z z a r z ą d e m z a k ł a d u w s p r a w i e p l a n o w a n y c h z w o l n i e ń . D la c z e g o ?

J a n u s z S m a g o ń - Z przyczyn od nas niezależnych nie braliśmy udziału w p o p rze d n ich negocja­

cjach i n ie s te ty n ie b ęd z ie m y uczestniczyć w obecnych, bowiem po raz kolejny pracodawca jest orę­

downikiem bezpraw ia i nieo d p o ­ wiedzialności w ZUP-ie. Stanowi o tym n astęp u jący zapis ustawy o zw iązk ach zaw odow ych k tó ry mówi: “Organy państwowe, samo­

rządu terytorialnego i pracodawcy zobowiązani są traktować jednako­

wo wszystkie związki zawodowe”, oraz “Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie związku zawo­

dowego informacji niezbędnej do prowadzenia działalności związko­

wej, w szczególności informacji do­

tyczącej w arunków pracy i zasad w ynagrodzenia”. Powiem więcej:

był czas w którym dyrektor firmy pan Pfeifer oświadczył przedstawi­

cielom naszego związku że świado­

mie nie udziela i nie będzie udzie­

lał inform acji naszej organizacji.

Jak zatem ktoś może zwracać się do związku o opinię lub stanowisko

skoro nie udziela wcześniej żad­

nych informacji do których jest zo­

bowiązany. Czy taki ktoś ma świa­

domość tego co robi? Czy jego ce­

lem jest dobro firmy?

- M o c n o p a n w y p o w ie d z ia ł s ię c o d o o s o b y p r e z e s a firm y , a l e p r z e ­ c ie ż s ą je s z c z e i n n e z w ią z k i z a w o ­ d o w e w z a k ł a d z i e , k t ó r e c a ły c z a s r o z m a w i a j ą z z a r z ą d e m .

- Nie wiemy czy to są związki za­

wodowe - bo tak się składa że byłem kiedyś szefem jednej z tych organi­

zacji związkowych i nie doczekałem się ani upływu kadencji ani odwoła­

nia, a jeżeli się mylę to niech padnie publiczna odpowiedź Komisji Skru­

tacyjnej tego związku - iloma to gło­

sami odw ołano Sm agonia? Czyli mogę dzisiaj stwierdzić że paradok- sa ln ie je ste m re p re z e n ta n te m dwóch związków zawodowych. Nie­

stety ubolewamy że ta wspaniała kiedyś załoga, która wiodła prym w przemianach ustrojowych i gospo­

darczych, dziś toleruje to bezprawie i nieodpowiedzialność. Właśnie w tamtym czasie zakład miał szanse prywatyzować się i przekształcać po­

przez akcjonariat pracowniczy, a nie poprzez spekulacyjny NFI. Stanowi­

ła o tym uchwała członków “Solidar­

ności” w ZUP-ie, z 31 maja 1989 r.

której treści nikt nie zmienił.

- M o c n o p a n z a a t a k o w a ł in n e z w ią z k i z a w o d o w e , a l e t o n ie r o z -

P asu ję c ie b ie ...

Pasowanie na ucznia, to uroczy­

stość bardzo wzruszająca zarówno dla pierwszoklasistów, jak i ich ro­

dzin. Mogliśmy to zaobserwować 14 października w Niepublicznej Szko­

le Podstawowej w Nysie. Aula szko­

ły wypełniła się gośćmi, wśród któ­

rych nie b ra k ło rodziców , babć,

Smerfa. Nikt nie został pominięty - każdy p rze d szk o la k o raz uczeń otrzymali przygotowane przez ro­

dziców ogromne cukierki, kryjące w swoim wnętrzu różne łakocie.

Uroczysty dzień urozmaicony został pięknymi dziecięcymi wystę­

pami. Były wiersze ilustrowane cie-

Pasowany przedszkolak

dziadków bohaterów dnia. G rono dzieci, które miały dostąpić zaszczy­

tu pasowania, zwiększyło się o naj­

młodszą grupę przedszkolaków z prywatnego przedszkola Smerf. Ślu­

bowanie, dotknięcie dużym ołów­

kiem ramienia każdego pierwszaka przez dyrektora szkoły D anutę Ko­

byłecką oraz wręczenie legitymacji uczniowskich było dla każdego z uczniów klasy pierwszej niezapo­

mnianym przeżyciem. Drugoklasiści otrzymali nowe legitymacje. Rów­

nie poważnie potraktowały tę chwi­

lę niektóre z 3-4-latków, które z przejęciem w ypow iadały słow a przedszkolnego przyrzeczenia. Jak­

kolwiek były i takie maluchy, którym ani w głowie było przymusowe wy­

czekiw anie na w pięcie zn aczk a

kawymi scenkam i, ogniste tańce hiszpańskie i wiele różnych atrakcji.

W ystąpił rów nież gość z nyskiej szkoły muzycznej, młody skrzypek.

d w

w ią z u je p r o b l e m u .

- Ten problem się jeszcze pogłę­

bi. Jak można dawać wotum nieuf­

ności zarządowi, a potem z nim ne­

gocjować? O czym to świadczy?

Żeby nie być gołosłownym przypo­

minam że w czasie kiedy dyrektor inż. Edm und Barczak dostał wo­

tum n ie u fn o śc i to n aty ch m iast przestał być partnerem dla organi­

zacji związkowej. I po tygodniu ne­

gocjacji z przedstawicielami armii PZPR, (KC, KW, KM-G i KZ) to­

warzysz Barczak złożył rezygnację.

Chyba jest różnica, pomiędzy wo­

tum nieufności kiedyś a obecnie.

- U w a ż a p a n , że o b e c n y z a r z ą d p o w in ie n p o d a ć s ię d o d y m is ji?

- Na to pytanie niestety nie zna­

my odpowiedzi, nie znamy tych ludzi.

Natomiast wiemy że obecny prezes przez szereg lat był członkiem Rady Nadzorczej naszej firmy, był świad­

kiem i nadzorcą zarządów które rów­

nież prowadziły politykę zwolnień.

Fakty te pokazują że ma on również zdolności tylko do jednego sposobu rozwiązywania problemów naszego zakładu, poprzez zwolnienia pracow­

ników. Nieznane nam są informacje które świadczyłyby o innych kompe­

tencjach zarządu. Być może jego członkow ie są dobrymi ludźmi w domu i poza domem, ale w ZUP-ie prowadzą naszym zdaniem politykę wywłaszczenia i zmiany właściciela.

- N a k o g o ?

- Akurat to pytanie należałoby im zadać.

- W y t k n ą ł p a n w s z y s tk im b łę d y i p o d d a ł to t a l n e j k ry ty c e , a l e co p a n m a d o z a p r o p o n o w a n i a n e g o c j u j ą ­ cy m s t r o n o m ?

- Warunkiem wyjścia z trudnej sytuacji jest przede wszystkim od­

stąpienie pracodawcy i przedstawi­

cieli tzw. związków zawodowych od postępowania sprzecznego z p ra­

wem. N astę p n ie p o trz e b n e je st konstruktyw ne przeanalizow anie sytuacji firmy, a nie doprowadzanie do paranoi - prezes najpierw dzię­

kuje załodze za wyniki pracy pierw­

szego półrocza (gdzie zarząd inka­

suje nieznane załodze premie), a za dwa m iesiące tej sam ej załodze przedstawia propozycje zwolnień.

D o piero wówczas należy podjąć negocjacje w których nawet decyzja 0 zwolnieniach musi być stanowczo 1 ściśle związana z zadaniami i zo­

bowiązaniami zarządu do lepszego i sprawniejszego funkcjonowania firmy na wolnym rynku. Jeżeli te warunki nie zostaną spełnione i za­

łoga stanowczo nie będzie się tego domagała to wcześniej czy później ten lub inny zarząd doprowadzi do upadłości zakładu i żaden Ćwirzeń, Błacha czy Smagoń tu nie pomogą.

- D z ię k u ję z a ro z m o w ę

rozmawiał M a c ie j B yczek

Kierownikom Pani K ubanek i Panu Piskorskiem u i wszystkim pracow nikom zakładów pogrzebowych za spraw ność i życzliwość w wykonywaniu

swych usług dziękuje

W anda D łuszyńska-Janik

Skarga do Banku Światowego

Społeczny K o m ite t Pom ocy Powodzianom w Nysie, przekształ­

cony w ostatnich miesiącach w ko­

m itet protestacyjny, czyni starania o odbudowę zniszczonej powodzią ulicy Jagiełły. Jego działaczy bul­

wersował fakt, że władze sam orzą­

do w e m ia s ta sk ie ro w a ły część śro d k ó w z B a n k u Ś w iato w eg o przeznaczonych na budowę kana­

lizacji, na inny cel m.in. na budowę biblioteki i siedzibę USC. Złożyli skargę do przedstawicielstwa pol­

skiego Banku Światowego nadzo­

rującego realizację inwestycji ze środków pomocowych BŚ.

K o m ite t p r o te s ta c y jn y n ie przyjmował tłum aczeń burm istrza Ja n u sza S anockiego, że nie ma potrzeby całkowitej przebudow y ciągu kanalizacyjnego, która jest b a rd z o k o sz to w n a - za k ła d a n y koszt to 1,1 min zł, z czego 500 tys.

zł m iało być przeznaczone z b u ­ dżetu gm innego. B urm istrz pla­

n o w ał z a s to s o w a n ie in n e g o , prostszego rozw iązania: budow ę studni spinającej kanalizację ulicy Jagiełły z kolektorem ściekowym Nysa - G łuchołazy. Koszt tej inwe­

stycji m iał wynieść m aksym alnie 20 tys. zł. W ładze Nysy zapow ie­

działy, że inwestycja ta zostanie wykonana w ciągu m iesiąca („N o­

winy” nr 37, “W puszczeni w ka­

nał” s. 5), a jeżeli się nie sprawdzi,

w ów czas na w io sn ę p rzy sz łeg o ro k u b ę d z ie realizo w an y w cze­

śniejszy plan rozdzielenia kanali­

zacji.

W ystosowana skarga do Ban­

ku Ś w iatow ego sp raw iła, że do Nysy przybyli jego konsultanci. W czasie wizji lokalnej, z udziałem przedstaw icieli nyskich sam orzą­

dowców i członków kom itetu pro ­ te sta c y jn e g o , sp ecjaliści B anku Światowego pozytywnie zaopinio­

wali rozw iązanie nyskich władz.

Przyjęli realizację podłączenia ka­

nalizacji do kolektora.

- U rząd zapew nił nas, że zrobi to w ciągu m iesiąca. My się nie upieram y jak to ma być zrobione, ale żeby było w ykonane - powie­

dział “ N o w in o m ” A n to n i Je d y ­ nak, zastęp ca przew odniczącego kom itetu. - Teraz będziem y czyni­

li starania w powiecie o wykona­

nie nowej nawierzchni drogi. S ta­

rostwo już teraz nie będzie m iało tłum aczenia, że nie przystąpi do prac, bo czeka na wykonanie ka­

nalizacji.

Tak a propos starań, to przy­

pom inam y, że w krótce rozpoczną się przym iarki do nowego budże­

tu powiatowego. Jeśli kom itet nie zacznie zabiegać o um ieszczenie tej inwestycji w przyszłorocznym budżecie, to ulica Jagiełły znów zostanie pom inięta.

r e k I a" m ad w

A/R

B I U R O H A N D L O W E : NYSA, ul. Wolności 2

tel./fax 077 433 44 68

OPOLE, ul. Ozimska 14-16 pok. 316 tel./fax 077 454 64 08

L E A 5 I N C S E R V I C E S . A .

Z w y c ię z c a k o n k u r s u "SOLIDNY PARTNER" ’97 o r g a n iz o w a n e g o p rz e z B u s in e s s F o u n d a tio n

SPECJALNA OFERTA JESIENNA

1) O P E L VECTRA K O M B I

LE A S IN G 1 0 5 %

suma spłat równa 105%

wartości auta

2) R EN AULT M E G A N E K O M B I O FE R TA S P E C J A L N A

na samochody marki Renault Autoryzowany Dostawca FOMAR - Nysa, ul. Podolska 19

3) FIAT PALIO W E E K E N D

RABAT 9 %

FIA T S E IC E N T O VAN

LE A S IN G 0 %

Autoryzowany Dostawca FIAT GP - Nysa, ul. Zwycięstwa 2 4) VO LVO V 40

LEASING 0%

Suma spłat równa cenie samochodu!

M R Leasing o feru je ta k ż e ra b a ty na leasing w ielu innych m a re k s a m o c h o d ó w

p ü ¡

^ 1

v-1020b

(6)

, sir. 6 21 października 1999

Wspomnienie o ks. Jerzym I J u ż od trzech la t istnieją plan y TKKF „M etalow iec” dotyczące przebudow y i

* I adaptacji niedoszłej ZUP-owskiej lokomotywowni na Centrum Integracyjno -

go, który głosił: „ z ło dobrem zwy-

| Rehabilitacyjne. N a razie wszystko, z braku pieniędzy, stoi w miejscu. Mimo to projekt ja k o jedyny w województwie został zgłoszony do I Ogólnopolskiego Konkursu dla Samorządów Powiatowych p o d nazwą „Osoba niepełnospraw­

na w społeczności lokalnej”.

P i ę t n a ś c i e l a t t e m u , w p a ź d z i e r ­ n i k u 1 9 8 4 r., w s t r z ą s n ę ł a P o l s k ą w ia d n m o s 'ć o m ę c z e ń s k i e j ś m i e r c i k s ię d z a J e r z e g o P o p ie łu s z k i, w b e ­ s t i a l s k i s p o s ó b z a m o r d o w a n e g o p r z e z f u n k c j o n a r i u s z y S łu ż b y B e z ­ p ie c z e ń s tw a P R L .

Mimo upływu kilkunastu lat od tej okrutnej zbrodni, sprawa jej ku­

lis nigdy nie została do końca wyja­

śniona, a odpowiedzialność za nią ograniczyła się do wąskiego kręgu bezpośrednich wykonawców. M o­

żemy jedynie domyślać się, kim byli polityczni mocodawcy zbrodniarzy, a także mieć pewność, że nie tylko uszli oni bezkarnie, ale że nadal cią­

gną p rofity ze swej zb ro d n iczej przeszłości, ciesząc się wysokimi emeryturami oraz innymi przywile­

jami z tytułu swej działalności w or­

ganach bezpieczeństwa PRL.

Wiele innych zbrodni obciążają­

cych konto komunistycznej bezpie­

ki - w tym również zbrodnie popeł­

nione na przedstawicielach ducho­

wieństwa - nie doczekało się zresztą sądowego rozliczenia nawet w tak ograniczonym wymiarze jak zbrod­

nia, której ofiarą padł ksiądz Jerzy.

Obecnie tajne służby państwo­

we nadal poczuwają się do prawno- organizacyjnej ciągłości ze zbrodni­

czymi służbami specjalnymi z cza­

sów PRL, a specyficznie pojmowa­

na troska o „dobro” tych służb jest jedną z głównych przyczyn, dla któ­

rych kulisy niejednej zbrodni z cza­

sów PR L nadal okryte są głębokim mrokiem „tajemnicy państwowej”.

W dziesięć lat po Okrągłym Stole obecne państwo polskie w dalszym ciągu umożliwia bezkarne funkcjo­

nowanie komunistycznych zbrod­

niarzy i oprawców. To największa . hańba naszych czasów - wynikająca być może z tego, że i wśród organi­

zato ró w O k rąg łeg o S tołu mogli znajdować się mocodawcy zabójców księdza Jerzego!

Jest rzeczą haniebną i moralnie odrażającą również i to, że niejeden z dawnych opozycjonistów, którzy w . przeszłości powoływali się na auto­

rytet księdza Jerzego, publicznie brata się dziś z politycznymi moco­

dawcami lub duchowymi inspirato­

rami popełnionej na Nim zbrodni!

Ludzie tacy w niegodziwy sposób p rofanują pam ięć w ielkiego m ę­

czennika, wyzyskawszy przedtem Jego ofiarę dla własnych celów poli­

tycznych! Chcemy być wierni mo­

ralnem u przesłaniu księdza Jerze-

ciężaj!” Dlatego nie chodzi nam o zem stę i odwet na przedstawicie­

lach danego reżimu. Chodzi tylko o to, by - jak głosił ksiądz Jerzy - kon­

sekwentnie odróżniać dobro od zła i nie m ieszać je d n eg o z drugim . N iestety, przekleństw em naszych czasów - i efektem ugody Okrągłe­

go Stołu - je st zatarcie kryteriów dobra i zła w życiu publicznym oraz zabicie w ten sposób moralnej wraż­

liwości w dużej części społeczeń­

stwa. S tąd bierze swój początek większość patologicznych zjawisk w naszym życiu społecznym i politycz­

nym. Dlatego tak ważne i potrzeb­

ne jest nazywanie rzeczy po imieniu i stosowanie jednoznacznych ocen moralnych w życiu publicznym.

Ci, którzy uważają, że można uprawiać politykę w oderwaniu od moralności, zaprzeczają prawdzie, za którą um arł ksiądz Jerzy i - nie­

zależnie od swoich dawnych zasług czy powiązań - stają dziś w praktyce po stronie Jego oprawców! To samo należałoby powiedzieć o tych, któ­

rzy starają się wyłączyć naszą naj­

nowszą historię polityczną z ocen i osądów o charakterze etycznym.

Jeżeli chcem y być napraw dę wierni testamentowi księdza Jerze­

go, to zbrodnia musi być nazwana zbrodnią, a zło złem, bez tak mod­

nego w naszych czasach relatywi­

zm u ocen! N ależy w reszcie p u ­ blicznie napiętnow ać zbrodniczą n aturę systemu komunistycznego ja k o takiego, a państw o polskie pow inno radykalnie zerwać poli­

tyczno-prawne więzi ze struktura­

mi PRL. Pora też skończyć z przy­

wilejami dla tych, którzy tworzyli i reprezentow ali zbrodniczy reżim komunistyczny.

Polska potrzebuje dziś oczysz­

czenia i wyzwolenia poprzez praw­

dę, tak jak potrzebowała tego w cza­

sach gdy nauczał ksiądz Jerzy. Po­

trzeba nam jednoznaczności ocen i wyraźnego rozgraniczenia między dobrem a złem. Tak jak wtedy, po­

w inniśm y k ie ro w a ć się słowam i Ewangelii, którą głosił męczennik z Żoliborza: „Niech wasza mowa bę­

dzie: Tak, tak, nie, nie. A co nad to jest, od Złego pochodzi”.

C z y N y s a N y s i e p o d a r u j e C e n t r u m ?

Klub Obywatelski III RP Zbigniew Bereszyński Stowarzyszenie Pamięci Narodowej i Osób Represjonowanych w PRL

Prezes Bogusław Bardon Wiceprezes Wiesław Ukleja

C entrum Integracyjno - R eh a­

b ilitac y jn e m a za p ew n ić p e łn ą o p iek ę rehab ilitacy jn ą zarów no n iep ełn o sp ra w n y m ja k i innym p o trz e b u ją c y m m ie s z k a ń c o m Nysy i okolic. W jego skład mają wchodzić: zespół gabinetów reh a­

bilitacyjnych, hala sportow a, dwie siłownie oraz zaplecze kulturalno - szkoleniowe. C entrum chce za­

oferować usługi medyczne (gabi­

nety lekarskie i rehabilitacyjne), edukacyjne (szkolenie w o lo n ta­

riuszy, rodziców dzieci niepełno­

sp raw n y ch lub ich a s y ste n tó w itp.), socjalno-inform acyjne (p ro ­ w adzenie baz danych dotyczących p o trz e b c h o re g o ), re k re a c y jn e (siłownia, aerobik), sportow e (te ­ nis, łucznictwo, ping - pong) oraz porad n ictw o praw ne, socjalne i psychologiczne. Byłby to jedyny w swoim rodzaju kom pleks rehabili­

tacyjny. W jednym m iejscu p o ­ trze b u jąc y zn alazłby dosłow nie wszystko. By tak się stało, wyma­

ga to w łączenia się w realizację pom ysłu adm inistracji pań stw o ­ wej, placów ek ochrony zdrow ia, oświaty, kultury i sztuki, handlu i rodzin.

Pom ysłjest napraw dę świetny, ale niestety, zdaniem niektórych, nie do zrealizow ania. Ci, którzy widzieli p ro jek t, m ówią, żę rze­

czywiście pow inien on zaistnieć, ale niestety, z b raku pieniędzy nie m ożna go sfinansować. W założe­

niu organizatorów zobligowani do finansowania ośrodka byliby: gmi­

na, RUP, P F R O N , Z O Z , organi­

zacje p o z a rząd o w e i sp o łeczn e oraz osoby niepełnospraw ne. Na

48-303 NYSA, PODOLSKA 19, tel. 433-43-53

GRZEJNIKI

MARMUROWE

D O S K O N A LE O G R ZEW AJĄ

m ieszkania, dom y, b iu ra , sklepy Rew elacyjne w a lo ry nagrzanego e le k try c z n ie

n a tu ra ln e g o kam ien ia - m a rm u ru i g ra n itu , n i e s p o t y k a n a e le g a n c ja

e k o n o m ic z n a e k s p lo a t a c j a w s p a n ia ły , z d r o w y k l i m a t

M O ŻL IW O Ś Ć UZYSKANIA KREDYTU (w części u m o rzo nego ) z p an ku O chrony Ś rodow iska

SPRZEDAZ NA RATY

DO 1 0.0 0 0 zł - bez ż y ra n tó w

- bez pierw szej w p ła ty - ró w n ież na 36 m iesięcy

razie nikt nie ma pieniędzy, ale jak mówią pomysłodawcy pro jek ­ tu, o g ra n ic z e n ia są w ludziach.

Gdyby zm ienili swoje podejście do w ielu spraw , zrobiłoby się o wiele więcej. Należy rozpropago­

wać ideę integracyjności w społe­

czeństwie. N asze m iasto to na ra­

zie istn a re h a b ilita c y jn a p u sty ­ nia...

W iele nie trz e b a . W s tę p n e koszta to 4 mld od gminy, 5-7 od P F R O N , r e s z ta o d G K K F iT / L O T T O . Początkow e w yposaże­

nie m ożna np. wziąć z innych ga­

binetów . P o djęta je st ju ż w spół­

praca C entrum z firm ą niem iec­

ką, która w ram ach wymiany m o­

głaby p o d a ro w a ć „z u ży ty ” , ale je szc ze spraw ny sp rz ę t. Jedyny problem byłby z ocleniem „now e­

go ” tow aru.

C z ło n k o w ie -z a ło ż y c ie le to osoby z K atolickiego S tow arzy­

szenia O sób N iepełnospraw nych, Z w iązku O só b N ie p e łn o sp ra w ­ nych, Z w iązk u O só b N ie w id o ­ mych, Starostw a i TK KF-u. O bec­

nie trwają p race rejestracyjne Sto­

warzyszenia CR I.

Czy taki tem at przerasta m oż­

liwości Nysy? Chyba tak, gdyż cała inwestycja... nie należy do kom pe­

tencji m iasta, czyli gminy, a d o p o ­ wiatu, który nie ma na to p ienię­

dzy (w sum ie ok. 2 min zł).

C elem wyżej w spom nianego

k onkursu je st pobu d zen ie sam o­

rządów do stw orzenia systemów, któ re m ają pom agać wyrównywać szan se n ie p ełn o sp ra w n y m . J e d ­ nak do tej pory nikt z „wyżyn” d e­

cydentów w Starostw ie nie za in te­

resow ał się tą spraw ą. Z d an iem organizatorów , je st to obow iązek pow iatu, gdyż konkurs organizo­

wany je st dla sam orządów pow ia­

towych. W edług założycieli C R I, c e n tr u m m a słu ż y ć w szy stk im m ieszkańcom pow iatu nyskiego, zarów no „dzieciom ” starosty ja k i burm istrza. N ikt z nich nie pow ie­

dział, że jest to p ro jek t zbędny.

Aby zdobyć p ie n iąd z e, „ u n i­

w ersalny” i jedyny pro jek t przed ­ staw i się 11 p o w iato m naszeg o w ojewództwa, dzięki czem u będą one mogły wykorzystać go i w dra­

żać w sw oich m ia sta c h . D o tej pory do konkursu przystąpiły 103 pow iatow e zespoły program ow e.

By na p oczątek zebrać trochę pieniędzy, na grudzień planowany je st k oncert charytatyw ny „Nysa N ysie”, na którym gościnnie wy­

stąpi g ru p a „Pod B u d ą ” z A nną Treter, A ndrzejem Sikorowskim i A ndrzejem Ż urkiem . P onadto o r­

ganizatorzy liczą na w łączenie się do akcji nyskich środow isk tw ór­

czych (plastycy, muzycy) i wszyst­

kich tych, którym nie je st ob o jęt­

ny los drugiego człowieka.

Ju s ty n a P o la k r e k l a m a

TERM

a u t o r y z o w a n

NYSA,

ul. Prudnicka 12 (biuro) tel. 448 38 90

ul. Nowowiejska 16, tel. 435 89 81 w. 112

Cytaty

Powiązane dokumenty

3. Wykaz wykonanych w okresie ostatnich trzech lat robót budowlanych polegających na wykonaniu ociepleniu i zmianie kolorystyki elewacji budynków. Aktualny odpis

szczególnych miejscowościach - rozwój szkół dostosowany do potrzeb na lokalnym rynku pracy, tak by ich absolwenci znaleźli zatrudnienie w naszym powiecie - na to, żeby Urząd

Kierując się dobrem osób, któ- re jako dzieci cierpiały na skutek czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, oraz dążąc do zapewnienia skutecz- nej

Rzeczywistą władzę przez całą dencję sprawowali oczywiście onkowie Klubu Mniejszości Nie- eckiej i to oni mieli decydujący ływ na „kurs ” obrany przez po- it.

go stadionu (który się jeszcze nie rozpoczął a już jest zamknięty). sta* Gminy podpisał umowę z Izbą Wytrzeźwień w Opolu

spełna 19 lat, w rytm prezentowanej przez siebie muzyki kazał obecnym rzucić się w wir tańca.. Animuszu i werwy tańczącym dodawał brax i okocim, serwowane za

W końcówce punkty bezpośrednio z zagrywki zdobyli także Milad Ebadipour oraz Karol Kłos i po chwili to bełchatowianie mogli się cieszyć z wygranej w ko- lejnej partii,

ducentem, zwłaszcza narkotyków syntetycznych, ale mniej było spo ­ żywania. Teraz Polska staje się pań ­ stwem zagrożonym, jako jeden z poważniejszych konsumentów