• Nie Znaleziono Wyników

Życiorys - Stanisław Trzeciak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Życiorys - Stanisław Trzeciak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW TRZECIAK

ur. 1939; Łódź

Miejsce i czas wydarzeń Brzozowica, Sopot, Lublin, II wojna światowa, PRL, współczesność

Słowa kluczowe projekt Światła w Ciemności - Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny, życie

codzienne, praca zawodowa

Życiorys

Nazywam się Stanisław Trzeciak. Urodziłem się 8 maja 1939 rok w Łodzi. Obecnie mieszkam w Lublinie. Moi rodzice nazywali się Edward i Eufrozyna Trzeciakowie.

Moja mama była z domu Eime. Ojciec był leśniczym. Dostał nakaz pracy, bo też takie istniały na Lubelszczyźnie, właśnie w leśnictwie Brzozowica. Budował leśniczówkę od początku i tam mieszkaliśmy do 1944 roku. W 1944 roku razem z wojskiem rosyjskim posuwaliśmy się w kierunku Łodzi, bo wiadomo było, że już wszystkich leśniczych aresztuje NKWD, więc ojciec chciał pierw rodzinę dostarczyć, bo cała rodzina nasza pochodzi z Łodzi, i ojca, i mojej mamy, więc kierowaliśmy się w kierunku Łodzi.

Potem ojciec dostał nakaz - założenie Dyrekcji Lasów na wybrzeżu. Zresztą wszyscy AK-owcy myśleli, że na ziemiach odzyskanych się ukryją, że się to wszystko rozmyje.

No i ojciec po zorganizowaniu Dyrekcji Lasu, objął leśnictwo w Sopocie. A ja ożeniłem się w Lublinie i wróciłem z powrotem na te tereny.

Czterdzieści trzy lata przepracowałem, 13 lat na Politechnice Gdańskiej, 30 lat na Lubelskiej. Pracowałem w Laboratorium Wytrzymałości Materiałów i Badań Nieniszczących. Głównym takim moim zawodem to jest badanie wytrzymałości mostów, próbne obciążenia, te historie.

Data i miejsce nagrania 2008-02-07, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Magdalena Nowosad

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I to był koniec studiów, zacząłem pracować w przedsiębiorstwie instalacji sanitarnych, mimo, że skończyłem wydział konstrukcyjno-budowlany, ale wtedy można było, w

Bo myśmy mieli co na stół postawić, bo znowu były jakieś tam króliki, jakieś tam ten, a ludzie nie mieli nic.. Przeważnie to byli jacyś warszawiacy, którzy po Powstaniu

Do tej pory jest leśniczówka w tym miejscu, tylko już nowa, ze starych zabudowań została tylko studnia, która też nie jest użyteczna w tej chwili, bo jest wodociąg.. Brata

Słowa kluczowe projekt Światła w Ciemności - Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, dzieciństwo, okupacja niemiecka, życie codzienne, żywność w czasie okupacji, cukier..

Najeść się, zjeść coś gorącego i na przykład żeby mama pomogła jak chory był, jakieś lekarstwo czy coś, czy trzeba było zostawić na noc, bo miał taką gorączkę,

Na maślankę nas nie było w ogóle stać, bo to miliony trzeba było zapłacić mu, żeby się podjął.. Podjął się tutaj w Lublinie, Żmigrodzki adwokat, i powiedział

Więc nie można było nawet doprowadzić do domu, żeby ogrzać te dzieci, tylko pomóc... No i to była dla mamy tragedia, bo mama przepłakała

Brata żona wtedy była chora, więc on nie wiem, czy zapomniał, czy nie zapomniał, czy nie miał czasu skomunikować się ze mną.. Dopiero ja się dowiedziałem po roku,