• Nie Znaleziono Wyników

Opiekun Dziatwy 1929.04.30, R. 3, nr 14

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Opiekun Dziatwy 1929.04.30, R. 3, nr 14"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

’OPIEKUN ZlfiTliJH ’

„Dozwólcie dziateczkom przyjść do Mnie

14 Ma wtorek drra 30 kwietnia 1929 r. Rok HI

WESOŁY JANEK.

Czemu sobie nie mam śpiewać, Kiedy w sercu tak wesoło?

Co się chmurzyć, czego ziewać, Gdy tak cudny świat wokoło!

Hejże ha! piosnka ma!

Ranny wietrzyk tobie gra!

Pluszcze rybka w modrej wodzie, Bo słoneczko jasne czuje, Ptaszek cieszy się w pogodzie, A ja sobie wyśpiewuję:

Hejże ha! piosnka ma!

Sama wiosna tobie gra!

Leci z ula złota pszczoła, Na kwieciste łąk kobierce, A mnie cieszy myśl wesoła, Co jak miód się sączy w serce,

Hejże ha! piosnka ma!

Złota pszczółka tobie gra!

Dosyć czasu, by się smucić, Gdy już będę stary, siwy, Gdym wesoły, gdym szczęśliwy.

Czemu teraz nie mam nucić, Hejże ha! piosnka ma!

Modra rzeczka tobie gra! Marja Konopnicka.

(2)

S ir. ■ „O PIEK U N D ZIA T W Y 11 N r. 14.

^U k ry ty skarbiec.

D ostaw szy się podziem nem przejściem do skarbca, za­

cząłem natychm iast w ypróżniać skrzynie, w ybierając z nich zło te i sreb rn e pieniądze, oraz kosztow ne kam ienie, k tó re i..dow...

łem do w orków . N apełniw szy je, zm ierzałem do w .jścia, gdy poczułem pod nogam i jakąś bryłę. P odniosłem ją i dotknąłem językiem była to sól!

Y\ ow czas przypom iałem sob'e odw ieczne n isze pra o k tó re głosi;

C zterdzieści dni spokoju należy się m iejscu w którem spo­

żyw ałem sól“! (O znacza to nie w olno skrzyw dzić tego u k tó re go otrzym ało się gościnność.)

O to dlaczego uw ażałem za konieczne w ypróżnić w orki i w łożyć kosztow ność' z pow rotem do skrzyń.

C han był zachw ycony tern opow iadaniem i szczodrze o b­

darzył złodzieja, k tó ry nie chciał się sprzeniew ierzyć odw iecz­ nym praw om .

P odobno został on uczciw ym człow iekiem , a opow ieść o tcm ’■darzeniu do dz ś dnia jest znaną m iędzy T ataram i.

x K O N IEC

B A J K A .

W głębokim borze, P rzy k rętej dróżce, S toi ch ateńk a

na jednej nóżce....

N a pół okienko krzyw e drzw i, W niej B aba — Jaga

C ały dzień śpi...-

G dy noc nadchodzi, O zm roku sinym W św iat na łopacie

L eci kom inem ,

A pow raca, kiedy dnieje....

W ted y kogutek G łośno jej pieje,

A kurka znosi Z łote jajka....

I skończona bajka. M . D ynow ska-

(3)

Nr. 14. „OPIEKUN DZIATWY" •?. Str ^5

Prośba o powołanie.

Mój Ojcze w niebie, mój Stwór­ co, mój Panie,

Korne do nieba ś/ę dzisiaj bła­

ganie,

Bo ja nie proszę o ziemskie dostatki.

Lecz b-lagam Ciebie i Najświęt­

szej Matki

Ozdrowie duszyi ociałazdrowie.

Abym Cię Wielbił W każdym czynie, w słowie,

Bym nie obrażał Ciebie, o mój Panie

I byś miświęte chciał daćpo­ wołanie!

O, -acz tak Boże wyrzeźbić duszę,

;Bym żył w Twej łasce, w po­ korze i skrusze,

IM czystości serca niezbrudzonej rrczem

I godny stanąć przed Twojem obliczem.

Jam tak bezsilny, słaby

Więc mnie Wspomagaj, strzeż we dnie i w nocy, Dzień za dniem wiedź mnie i kieruj ku Sobie, w szelkie cnoty duszę przyozdobię,

będę godny iść na świata kraniec 1 świętej wiary zanieść tam kaganiec 1 Twej rr.iłości zanieść tam orędzie l twoje słowo opowiadać wszędzie 1 dusze pogan zdobywać dla Ciebie,

Mój Stwórco! Panie! O mój, Ojcze W niebie!

Pragnę być Twoim, wiernym do ostatka,

Płjech mnie wspomaga Przenajświętsza Matka! P. W.

i bez mocy,

Uwaga Dziateczki!

W najbliższym z jednych numerów zostanie ogłoszony kon­

kurs obrazkowy. Będzie to drugi z rzędu konkurs obrazkowy

„Opiekuna Dziatwy". Nagrody będą cztery i to w postaci ładnie oprawionych książeczek wartości kilku dziesięciu zło­

tych każda.

A więc Kochane dziateczki do dzieła!

Opiekun.

(4)

Str. 84. „OPIEKUN DZIATWY1 Nr. 14.

Ubiegajcie się!

Po ogłoszeniu f,Konkursu obrazkowego’ nadchodzi bardzo wiele rozwiązań. Wobec tego, że termin nadsyłania konkursu upływa dopiero z dniem 30 kwietnia, dlatego należy się spo- c'ziewać większego napływu liścików.

Z lego powodu „Opiekun” podaje niniejszem do wiado­

mości, że przeznacza dwie dalsze nagrody w postaci 2 ładnych k siążeczek powieściowych, bardzo pouczających.

Opiekun wzywa wszystkie dzieci do jaknajliczniejszego udziału v/ konkursie.

Felu 3 wzywa swoich Kolegów!

Chłopcy!

Dalej w zawody z dziewczętami! Niech „Opiekun Dziatwy zostanie zasypany z liścikami od was! Nie pozwólcie by dziew- czeta wyprzedziły nas w pisaniu liścików. Największą uciechę

sprawicie Opiekunowi, jeżeli będziecie do niego pilnie pisać!

Wąbrzeźno, dnia 21. 4. 1929 r.

Kochany Opiekunie!

Już długo do Ciebie nie pisałem, lecz teraz chce częściej pisać, bo widzę że tak mało liścików jest w „Opiekunie Dziat­

wy”. Kochany Opiekunie, muszę powiedzieć, że liściki piszą przeważnie dziewczynki, chłopców jest bardzo mało.

Zatem do dzieła koledzy, nie dajmy się pokonać dziewczę­

tom, przecież my silniejsi! Kochany Opiekun ucieszy się na pewno, jeżeli zobaczy liściki chłopców. Dlatego zbierzcie wszystkie myśli i siły i piszcie liściki.

Spodziewam się, że na przyszły tydzień będzie Was dużo.

Pozdrawia kochanego Opiekuna i życzy mu zjednania sobie dużo dzieci.

Feliks Gantkowski uczeń klasy IV szkoły P. M.

Kto nadesłał dotąd rozwiązanie /nr. 13 „Opiekuna 4

Irena Piotrowska — Wąbrzeźno, Zygmunt Rzeczewski — Wąbrzeźno,, Klemens Krajewski — Wąbrzeźno, ul. Poniatowskiego 1, Anna Mikołaj- czakówna — Wąbrzeźno, Józef Sroka — Zieleń, Feliks Gantkowski — Wą­

brzeźno.

Później nadchodzące liściki umieszczone będą w następnych numerach Opiekuna.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dwie dzielne i zacne Polki zajęły się tą sprawą: zwróciły się do grup skautowskich i młodym chłopaczkom, bardzo dum­.. nym ze swej roli, powierzyły roznoszenie

ca, wskutek czego wosk się roztopił a skrzydła się zepsuły i Ikar utonął w morzu, niedoczekawszy się upragnionej wolności... Lecz była to tylko legenda głoszona szcze

dów, ale i celu istnienia, gdy już nie było kogo nawracać, głosili przed światem, że Jagiełło tylko pozornie się nawrócił i że zamierza od­.. wieść Polskę

Wraz z gronem przyjaciółek poczciwa Henryka Ubrała już Augustę i wszystkie też w bieli, Kiedy ją niosą w krześle, jak z niebios Anieli, Tak pięknie wyglądają. Już je

jak lilijka i główka zwolna pochyliła się nad klęcznikiem Przybiegły siostry, schylają się nad Imeldą i przekonują się że małe, czyste serduszko bić już

Gdy tylko przyszedłem do pana Płoskiego, by stosownie do jego zlecenia wybrać sobie pieska, którego obiecał tatusiowi, Norma poczęła się niepokoić i z trwogą spoglądała mi

Dnia 5 maja odbędzie się u nas przedstawienie którego uczy nas Pan nauczyciel Stencel na które to się bardzo cieszymy. Niewiem czy będzie dobrze i cieszę się na

Zdaje sią, że cała przyroda zamarła. Muzyka nie zagra, ptaszek nie zakwili, listeczek nie zadrży, nawet kwiaty nie otwierają barwnych kielichów. Coś zawisło nad światem, coś,