• Nie Znaleziono Wyników

"Komentarz do Kodeksu Prawa Kanonicznego. Księga II. Lud Boży. Część III. Instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia życia apostolskiego", Bronisław Wenanty Zubert, Lublin 1990 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Komentarz do Kodeksu Prawa Kanonicznego. Księga II. Lud Boży. Część III. Instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia życia apostolskiego", Bronisław Wenanty Zubert, Lublin 1990 : [recenzja]"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Julian Kałowski

"Komentarz do Kodeksu Prawa

Kanonicznego. Księga II. Lud Boży.

Część III. Instytuty życia

konsekrowanego i stowarzyszenia

życia apostolskiego", Bronisław

Wenanty Zubert, Lublin 1990 :

[recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 34/3-4, 221-227

(2)

w a żk i g ło s w d ysk u sji i d ostarczają sporo n ie d ających się le k c e w a ­ żyć a rg u m en tó w h istoryczn ych oraz teologiczn ych .

Ks. R. Sobański

Bronisław W enanty Z u b e r t OFM, Komentarz do Kodeksu Prawa Kanonicznego.

Księga II. Lud Boży. Część III. Instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia życia apostolskiego, Lublin 1990.

Już n a sa m y m w stęp ie n a leży zaznaczyć, że po w yd a n iu K odeksu P raw a K an on iczn ego z 1983 r. in stytu tom · życia k on sek row an ego i sto w a rzy szen io m życia ap ostolsk iego p ośw ięcon o stosu n k ow o dużo u w agi. Ś w iad czą o ty m liczn e k om en tarze k sią żk o w e oraz artyk u ły zam ieszczan e w czasopism ach n a u k o w y ch i p op u larn on au k ow ych . R ó­ w n ie ż i p olsk a k a n o n isty k a d oczekała się k om en tarzy p o św ięco n y ch prah lem atyce p raw n ej zw iązan ej z in sty tu ta m i życia k on sek row an ego i* sto w a rzy szen ia m i życia ap ostolsk iego. W śród n ic h n a leży w y m ien ić kom en tarz a u torstw a o. B ron isław a W en an tego Z uberta, w y d a n y przez W y d a w n ictw o K a tolick iego U n iw ersy tetu L u b elsk iego.

R ozpraw a — zgod n ie z u k ład em m ateriału o in sty tu ta ch życia k o n ­ sek ro w a n eg o i sto w a rzy szen ia ch życia a p o sto lsk ieg o za sto so w a n y m w K od ek sie P ra w a K an on iczn ego z 1983 r. (kan. 573— 748) ·— została pod zielon a na d w ie sekcje:

Instytuty życia konsekrowanego

(kan. 573— 730) oraz

Stowarzyszenia życia apostolskiego

(kan. 731— 746).

W ty tu le p ierw szy m se k c ji p ierw szej (str. 17— 44) A utor sch a ra k te­ ry zo w a ł n orm y w sp ó ln e od n oszące się do w sz y stk ic h in sty tu tó w ż y ­ cia k on sek row an ego, zam ieszczon e w kan. 573— 606. P oruszone tu zostały p o d sta w o w e p roblem y zw iązan e z isto tą i fu n k cjo n o w a n iem in sty tu tó w zak on n ych , św ieck ich , a w p ew n y m stopniu rów n ież sto ­ w a rzy szeń życia apostolsk iego.

T rzeba zaznaczyć, że k w e stie o m ó w io n e w tej części rozpraw y opracow ano p op raw n ie i zgod n ie z o g ó ln y m i założeniam i oraz z a ­ strzeżen ia m i zam ieszczon ym i w e w stęp ie do recen zo w a n eg o k o m en ta ­ rza. ■ Z p ew n o ścią n iek tórym k w estio m m ożna b y p o św ięcić w ięcej m iejsca, ale pozycja m u sia ła b y w ów czas być o w ie le ob szern iejsza, a przez to i m n iej przejrzysta.

P o n ie w a ż K od ek s P raw a K an on iczn ego n a jw ięcej m iejsca (bo aż 103 kanony, tj. 607— 709) p o św ięca in sty tu to m zak on n ym , dlatego te ż i A utor postąpił podobnie, zajm u jąc się w ty tu le drugim se k c ji p ier­ w szej p rob lem am i praw n ym i, które odnoszą się do in sty tu tó w z a ­ k on n ych (str. 45— 246). Tam, gdzie tego w y m a g a ła kon ieczn ość, A utor w sk a za ł w sposób u m iejętn y na różn ice zach od zące p om iędzy d a w ­ n ym p raw em , tj. K od ek sem z 1917 r. oraz n ie k ie d y w y ty c z n y m i w y ­

(3)

d a n y m i po Soborze W atyk ań sk im II, a K od ek sem p rom u lgow an ym w 1983 r.

W ty tu le drugim o. B ro n isła w W en a n ty Zubert, k ieru jąc się u k ła ­ dem m a teria łu z a sto so w a n y m w K o d ek sie z 1983 r., p rzean alizow ał zagad n ien ia szczegółow e w ła śc iw e in sty tu to m zak on n ym . W p ierw szej k o lejn o ści z o sta ła podana d efin icja in sty tu tu zakonnego, a n a stęp n ie w sk azan e isto tn e elem en ty w y m a g a n e przez p raw o K ościoła k a to ­ lick ieg o do za istn ien ia ta k ieg o in sty tu tu i o trzym an ia przezeń o so b o ­ w o ści praw n ej.

W n a stęp n ej k o lejn o ści A utor za ją ł się k w e stia m i szczegółow ym i. I ta k w rozd ziale p ierw szy m (.str. 50— 60) sk o n cen tro w a ł się na o m ó ­ w ien iu w y m o g ó w p ra w n y ch u sta n o w io n y ch dla d om ów zakonnych, a w ię c d o ty czą cy ch ich erek cji, zm ian y p rzezn aczen ia oraz zn oszenia.

Z h istorii in sty tu tó w za k o n n y ch oraz p o w szech n ej p ra k ty k i każdej sp ołeczn ości w iad om o, że czyn n ik iem w a ru n k u ją cy m n a leży te fu n k ­ cjo n o w a n ie danej sp ołeczn ości jest jej w ładza. Stąd n ie m ożna sobie w yob razić ró w n ież in sty tu tu zak on n ego bez zarządu, a w ię c bez p rze­ łożon ych — i t o . jed n ostk ow ych , a n ie k o legialn ych . K w e stii tej p o ­ św ię c ił A utor rozd ział drugi (str. 61— 112), w łą cza ją c do n iego r ó w ­ n ież o m ó w ie n ie kan. 634— 640 tra k tu ją cy ch o dobrach d o czesn ych i za­ rządzaniu n im i.

M ożna p o lem izo w a ć ze "stw ierdzeniem A utora, k tóry na stro n ie 78 pisze, co n astęp u je: ,,c) P ostu lać ja. O tej fo rm ie p o w ierza n ia urzędu przełożonym zak on n ym o b ecn y K od ek s n ie w sp om in a, lecz r ó w n o ­ cześn ie jej n ie w y k lu cza . M ożna b y w ię c u trzym ać w m ocy kan. 507 § 3 K P K 1917, k tóry n a jej sto so w a n ie zezw a la ł w w yp ad k u n a d z w y ­ czajn ym i pod w a ru n k iem , że k o n sty tu cje jej n ie zak azu ją”. N a p o ­ tw ierd zen ie sw eg o sta n o w isk a A u tor z a cy to w a ł p ra w ie quoad verbum A n d resa.

N a leży jed n ak stw ierd zić, że o b ecn y K od ek s p rzew id u je za sto so w a ­ n ie in sty tu c ji p o stu la cji (p ośw ięcając tej k w e stii kan. 180— 183), ale ty lk o w przyp ad k u w yboru. M ów i o ty m kan. 180 § 1, w) k tó ry m czytam y: „ Jeśli w y b o ro w i tego, k tórego w y b o rcy w o lą i u w a ża ją za o d p o w ied n ieg o , stoi n a drodze k an on iczn a p rzeszkoda, od której m o ­ żna i zw y k ło się d ysp en sow ać, m ogą go sw o im i głosam i p ostu low ać u k o m p eten tn ej w ład zy, chyba że p raw o zastrzega in a czej”.

D la jasn ości sp ra w y trzeba dodać, że K od ek s z 1983 r. p o stą p ił m eto d y czn ie, n ie w sp om in ając o za sto so w a n iu p o stu la cji w części o w y b o rze p rzełożonych, a ściślej m ó w ią c o ich u sta n a w ia n iu , gdyż u czy n ił to w „P ow ierzan iu urzędu k o śc ie ln e g o ” (kan. 146—483), z a ­ m ieszczo n y m w k sięd ze p ierw szej, tj. w „N orm ach o g ó ln y ch ” (kan. 1— 203). N ie b yło w ię c k o n ieczn ości m ó w ić o tej sp raw ie d w a razy.

N a leży tak że p od k reślić, że zarów no w ed łu g K odeksu z 1917 r., jak i Kodeiksu z 1983 r. p rzep isy d otyczące p o stu la cji m ożn a sto so w a ć jed y n ie w przypadku p ow ierzan ia k om u ś urzędu p rzez k an on iczn y

(4)

w ybór. N a to m ia st przy nom in acjach , o ile zach od ziłab y k anoniczna przeszkoda p rzew id zian a albo w k o ścieln y m p ra w ie p ow szech n ym , albo w ła sn y m , n a leża ło zw rócić się do k o m p eten tn ej w ła d zy k o ścieln ej o u d zielen ie d ysp en sy. W yd aje się przeto, że n ie m ożna — jak to czyn i A utor (str. 78) — zaliczyć p o stu la cji do sp osob ów u sta n a w ia ­ nia przełożonych.

D o św ia d czen ie w iek ó w , w y m a g a n ia z a ło ż y c ie li i refo rm a to ró w ż y ­ cia zakonnego, a przede w szy stk im u sta w iczn a trosk a S to lic y A p o ­ stolsk iej, w sk a zu ją n a w ażn ość doboru k a n d y d a tó w oraz ich fo rm a ­ cji. O becnie, m oże jak n igd y p rzedtem , prob lem te n w y m aga czujnej trosk i o lo sy i n a le ż y te p rzy g o to w a n ie zg ła sza ją cy ch się do p od jęcia życia w ed łu g rad ew a n g eliczn y ch . Z agad n ien iem p rzy jm o w a n ia k a n ­ d yd a tó w oraz fo rm a cji czło n k ó w — i to w różnyoh asp ek tach — zajm u je się A utor w rozdziale trzecim (str. 113— 157). P o d d a je tam dok ład n ej an a lizie k w e stie zw ią za n e z p rzy jm o w a n iem do n ow icjatu , a w ię c k o n cen tru je się na tak ich za g a d n ien ia ch jak: p raw o p rzy ję­ cia, p rzy m io ty k an d yd atów , form acja n o w icju szy , p ro fesja zakonna oraz form acja za k o n n ik ó w zarów no w czasie trw a n ia p ro fesji czasow ej, jak i po złożeniu ślu b ó w w ieczy sty ch . W ydaje się jed yn ie, że A utor pisząc: „Na p rzestrzen i o sta tn ich d ziesią tk ó w la t problem form acji sta łej b y ł tem a tem liczn y ch k on gresów , sem in a rió w , spotkań i o p ra ­ cow ań n a u k o w y ch , co n a jlep iej św ia d czy o jego a k tu aln ości i n a g lą ­ cej p otrzeb ie unorm ow an ia...” (str. 156), m ó g łb y poprzeć sw o je tw ie r ­ d zenie — zresztą słu szn e ;— jakąś literaturą. A je s t jej bardzo dużo. In sty tu ty zak on n e, na co w sk azu ją ich cel i charakter, zo sta ły po­ w ołan e do istn ien ia , aby sp ełn iać śc iśle o k reślo n e i w ła śc iw e im zadania, w tym zw łaszcza aby ich czło n k o w ie p ro w a d zili d osk on al­ sze życie ch rześcijań sk ie, co p rzejaw ia się w n a śla d o w a n iu Jezusa C hrystusa i w rea liza cji rad ew a n g eliczn y ch . D la teg o też zarów no K od ek s P ra w a K anonicznego z 1983 r., ja k i zb iory p ra w w ła sn y ch p oszczególn ych in sty tu tó w życia k o n sek ro w a n eg o żądają od osób z a ­ k on n ych pod p orząd k ow ania się p ew n y m zasadom , k tóre się im sta ­ w ia. K w e stii p ra w i o b o w ią zk ó w in sty tu tó w oraz ich czło n k ó w (kan. 662— 672) p o św ięcił A utor rozdział czw arty (str. 158— 178).

O prócz n a ło żo n y ch przez p raw o w ła sn e poszczególn ych in sty tu tó w zak on n ych w sz y stk ie osob y zak on n e p o w in n y d ok ład n ie w y p ełn ia ć n astęp u jące ob ow iązk i: n aślad ow ać C h rystu sa w sposób u k azan y w E w a n g elii i w y ra żo n y w k o n sty tu cja ch w ła sn eg o in sty tu tu ; k o n tem ­ p lo w a ć rzeczy B oże i u sta w iczn ie zjed n oczać się z B ogiem w m o d li­ tw ie, do czego p rzyczyn iają się ćw iczen ia d u ch ow e n a zy w a n e tra d y ­ cy jn ie p r a k ty k a m i pobożnym i; p row adzić b ratersk ie ży cie w e w sp ó l­ nocie, czy li ży cie w sp ó ln e, które sta n o w i jed en z isto tn y ch e le m e n ­ tó w życia zakonnego; roztropnie k orzystać ze środ k ów społecznego p rze­ kazu; za ch o w y w a ć k lauzurę; zach o w y w a ć o b o w ią zk i d otyczące ślubu ub óstw a i d ysp on ow an ia dobram i m aterialn ym i; n osić w ła śc iw y dla in

(5)

-sty tu tu strój zakonny, k tó ry m a być św ia d e c tw e m k on sek racji i ubóstw a; za p ew n ia ć członkom to w szy stk o , co zgod n ie z K od ek sem fu n d a m en ­ ta ln y m , czyli k o n sty tu cja m i, jest k on ieczn e do o sią g n ięcia ce ló w w ła ­ śc iw y c h dla in stytu tu ; n ie p rzy jm o w a ć poza in sty tu tem bez p o zw o ­ len ia w ła śc iw y c h p rzełożonych prac i ob ow iązk ów .

W k oń cow ej części o m a w ia n eg o rozd ziału A u tor w y m ie n ił o b o w ią z ­ k i i p raw a d u ch ow n ych nałożon e na w sz y stk ic h zakonników , a w ię c i tych, którzy n ie posiadają św ięceń . D o o b o w ią z k ó w tych K odeks z 1983 r. zalicza: zach ow an ie dosk on ałej i w ie c z y ste j w str z e m ię ź li­ w ości; w strzy m a n ie się od zajęć, k tóre n ie dadzą się pogodzić ze stan em du ch ow n ym ; zakaz u p raw ian ia h an d lu i za w iera n ia tran sak cji; p op ieran ie pokoju i zgody, zakaz czyn n ego u d ziału w d ziałaln ości p a rtii p o lity czn y ch i w k iero w a n iu zw ią zk a m i za w o d o w y m i, a także zakaz dobrow olnej słu żb y w o jsk o w ej.

O prócz w yżej w y m ien io n y ch o b o w ią zk ó w w sp ó ln y ch z d u ch o w n y ­ m i d iecez ja ln y m i zak on n icy p o sia d a ją cy św ię c e n ia p o w in n i ró w n ież k o n ty n u o w a ć stu d ia teologiczn e, p ogłęb iać w ied zę opartą n a P iśm ie św ię ty m oraz nau ce K ościoła, u n ik ać św ie c k ic h n o w o ści i fa łsz y w e j w ied zy , u częszczać na w y k ła d y d u szp astersk ie, brać ud ział w sy m ­ pozjach teo lo g iczn y ch etc.

R ozdział p ią ty ty tu łu drugiego, od n oszącego się do in sty tu tó w z a ­ k on n ych , p o św ięco n o apostolstw u . Z godnie z dok tryn ą K ościoła k a ­ tolick iego ap o sto lstw o jest isto tn y m e le m e n te m życia zakonnego. D la ­ teg o też K od ek s z 1983 r. stw ierdza: „A p ostolstw o w szy stk ich z a ­ k o n n ik ó w p olega na św ia d ectw ie ich życia k on sek row an ego, które w in n i o ży w ia ć m o d litw ą i pok u tą” (kan. 673). A utor n a jp ierw podaje zasad y ogóln e d otyczące ap o sto lstw a zak on ik ów , a n a stęp n ie rozp a­ truje tak ie p ro b lem y jak: ap o sto lstw o in sty tu tó w k on tem p lacyjn ych , in sty tu tó w , k tóre z n atu ry od d an e są d zia ła ln o ści ap ostolsk iej, oraz in sty tu tó w laick ich , w iern ość w zach ow an iu m isji i dzieł w ła śc iw y c h in sty tu to w i, zależność w sp raw ach d otyczących d u szp asterstw a, p u ­ bliczn ego w y k o n y w a n ia kultu B ożego oraz in n y ch dzieł a p o sto lsk ich od b isk u p ów d iecez ja ln y ch i od w ła sn y c h p rzełożonych w ty m w sz y ­ stkim , co od n osi się do życia zakonnego, m ożliw ość w y m ierza n ia zak on n ik om przez b isk u p a d iecezjaln ego kar w bardzo w a żn y ch i n a ­ g ły ch sp raw ach p olegających na u su n ięciu ich z teren u d iecezji, ale dopiero po za w ia d o m ien iu p rzełożonego w yższego i S to licy A p o sto l­ sk iej, w sp ółp raca i koordynacja d ziałań w pracy ap ostolsk iej zarów no p om ięd zy p o szczeg ó ln y m i in sty tu ta m i zak on n ym i, jak i d u ch o w ień ­ stw e m d iecezja ln y m , ale za w sze z zach ow an iem charakteru, celu i p ra w fu n d a cy jn y ch p oszczególn ych in sty tu tó w , p ow ierzan ie za k o n ­ nikom przez b isk u p a d iecezjaln ego dzieł, a ta k że p raw o b isk u p a d ie­ cezja ln eg o do przep row ad zen ia k an on iczn ej w izy ta cji.

W rozdziale szóstym A utor zajął się w y łą cza n iem człon k ów z in ­ sty tu tu zakonnego. P rob lem ten — jako bardzo trudny i d elik atn y,

(6)

a le zd arzający się — był za w sze u w zg lęd n ia n y zarów no przez k o ­ śc ie ln e p raw o p ow szech n e, jak i p raw o w ła sn e p oszczególn ych in s ty ­ tu tó w życia k on sek row an ego. P odobnie u czy n ił K odeks z 1983 r. w kan. 684—704, w znaczn ym stopniu u p raszczając procedurę w y łą c z a ­ n ia zak on n ik a z in stytu tu . S p raw y te zo sta ły o m ó w io n e — zgodnie z u k ład em K od ek su z 1983 r. — w n astęp u jącej k olejn ości: p rzejście z jednego in sty tu tu zak on n ego do in n ego; p rzejście z jed n ego k la s z ­ toru n ieza leżn eg o do innego; p rzejście z in sty tu tu zakonnego do in ­ sty tu tu św ieck ieg o lu b sto w a rzy szen ia życia a p o sto lsk ieg o i o d w ro t­ n ie; stan i sk u tk i p raw n e w y n ik a ją ce z p rzejścia; ek sk lau stracja z w y k ła i nałożona oraz jej k o n sek w en cje; sek u laryzacja; n ied o p u sz­ czen ie do złożenia p ro fesji czasow ej lub w ieczy stej; p on ow n e p rzy­ jęcie; sk u tk i w y n ik a ją c e z uzysk an ia in d u ltu od ejścia; w y d a len ie na m o cy sam ego praw a; w y d a le n ie o b o w ią zk o w e oraz w y d a len ie n ie ­ o b ligatoryjn e, a tak że form aln ości, jak ie n a leży zachow ać podczas w y łą cza n ia człon k ów z in stytu tu zakonnego.

C hociaż w ro zd zia le szóstym w sz y stk ie sp ra w y zo sta ły o m ó w io n e raczej p op raw n ie i w yczerp u jąco, to jed n ak m ożna by zw rócić u w a ­ g ę n a m a łe przeoczenia. I ta k k ied y A utor p isze o ek sk la u stra cji n a ło żo n ej (przym usow ej), p o w o łu ją c się na A n d resa stw ierd za: „Zda­ n iem D. J. A n d resa ten rodzaj ek sk la u stra cji różn i się od zw y c z a j­ n ej w p ięciu aspektach: ... 5) jej p od m iotem m ogą być p ro fesi cza­ so w i i w ie c z y śc i” (str. 205— 206).

C zy r z eczy w iście jej podm iotem m ogą być p rofesi czasow i? K an. 686 § 3 p o stan aw iający, że „Na prośbę n a jw y ższeg o p rze­ łożon ego, działającego za zgodą sw o jej rady, ek sk la u stra cja m oże być z a sto so w a n a przez S tolicę A p ostolsk ą o d n o śn ie do członka in sty tu tu n a p ra w ie p a p iesk im albo przez biskupa d iecezjaln ego, o d n ośn ie do człon k a in sty tu tu na p raw ie d iecezja ln y m jest zarezerw ow an a b isk u ­

p o w i d iecezja ln em u ”, n ie m ów i, czy chodzi o człon k ów o ślubach cza so w y ch czy w ieczy sty ch . W ydaje się przeto, że sp raw ę tę w sp o ­ sób jed n ozn aczn y rozstrzyga kan. 686 § 1, form u łu jąc ogóln ą zasadę: „N a jw y ższy p rzełożony za zgodą sw o jej rady m oże z w ażn ej przy­ czyn y u d zielić zakonników 1!, p ro feso w i ślu b ów w ieczy sty ch , indultu e k sk la u stra cy jn eg o , jednak n a okres n ie p rzek raczający trzech lait...”

Skoro zatem n a jw y ższy przełożony d ziałający za zgodą siwej rady w y stę p u je albo do S to licy A p ostolsk iej, albo do biskupa d iecez ja l­ nego o n a ło żen ie ek sk lau stracji, to m u si przecież chodzić, gd yż tak sta n o w i kan. 686 § 1, o członka po ślu b ach w ieczy sty ch . J est rzeczą o czy w istą , że n a jw y ższy przełożony m oże zw rócić się do k o m p eten ­ tnej w ła d zy k o ścieln ej o za sto so w a n ie w zg lęd em członka o ślubach czasow ych , k tórego p o stęp o w a n ie jest p ow od em w ielu trudności, ja ­ k ieg o ś środka zaradczego. A le czy to b ędzie ek sk la u stra cja nałożona?

1 IZ d ir it to d e i religiosi. C o m m e n to al Cod ic e, R om a 1984, s. 481. 15 — P r a w o K a n o n i c z n e

(7)

A utor, p isząc ró w n ież o p on ow n ym p rzyjęciu i in terp retu jąc kan. 690 § 1, k tóry brzm i: „ N ajw yższy p rzełożony, za zgodą sw ojej rady, m oże p rzyjąć — b ez ob ow iązk u p o n a w ia n ia now iicjatu — tego, k to po zak oń czen iu n o w icja tu lub po p r o fe sji zgod n ie z p ra w em o p u ścił in sty tu t...”, stw ierd za , co n astępuje: „Zakres o b ecn ej norm y m ożn a zd an iem k om en ta to ró w o d n ieść (rów nież — J. K.) p r a w d o p o d o b ­ n i e d o p r o f e s ó w w i e c z y s t y c h , k t ó r z y o t r z y m a l i i n d u i t s e k u l a r y z a c y j n y ” fipodkr. J. Κ.; str. 213).

Z tak im stw ierd zen iem zgodzić się n ie m ożna, gdyż K odeks z 1983 r. rozszerzy! zasadę zam ieszczon ą w In stru k cji K on gregacji Z a­ k o n ó w i In sty tu tó w Ś w ieck ich Renovationis causam z dnia 6 I 1969 r . 2, p o zw a la ją c na p on ow n e p rzy jęcie n a w e t tych , k tórzy po p ro fesji w ieczy stej p raw n ie o p u ścili in s t y t u t 3. Skoro zatem K od ek s z 1983 r. w kan. 690 § 1 n ie rozróżnia, o jak ich p ro fesó w ch od zi — tj. po ślu b ach cza so w y ch czy w ie c z y sty c h — to i m y, zgodnie ze starożytn ą zasad ą Ubi lex non distinguit, пес nostrum est distin­ guere, n ie p ow in n iśm y rozróżniać 4.

W rozd ziale siód m ym i ósm ym sek cji tra k tu jącej o in sty tu ta ch zak on n ych A u tor sk u p ił się na drwóch za gad n ien iach : sytu acji za k o n ­ n ik ó w w y n ie sio n y c h do godności b isk u p iej oraz na k o n feren cja ch w y ższy ch p rzełożonych. P o n iew a ż zaś do in sty tu tó w życia k o n sek ro ­ w a n eg o n ależą także in sty tu ty św ie c k ie , d latego m u sia ły one zn aleźć m iejsce w recen zo w a n ej p ozycji. A utor zajął się tą k w estią w ty tu le trzecim sek cji p ierw szej. T rzeba stw ierd zić, że ch ociaż p rob lem y o d ­ noszące się do in s t y t u t ó w . św ieck ich z o sta ły p o tra k to w a n e w w ie lk im skrócie, to jed n ak om ów ion o je w sposób pop raw n y i całościow y.

2 Por. n. 38. » Kam. 690 § 1.

4 L. D e - M a u r i , Regulae Juris, M ediolani 197611, s. 136; Pox. E. G a m b a r i , Vita religiosa oggi secondo il Concilio e il nuovo Di­ ritto Canonico, R om a 1983, s. 253: ,J1 can. 690 riguarda sia chi é u scito dopo a ver eormpletato il n o v izia to s ia ch i é u scito an ch e dopo la p ro fessio n e p erp etu a ”; A. C a l a b r e s e , Gli istituti religiosi. L i­ neam enti di diritto canonico, R om a 1986, s. 352: „La norm a com -p redende an ch e coloxo ch e usciromo durante i v o ti -p er-p etu i” ; T a m ­ że p rzyp is 3: „La norm a non puö esse r e ristreltta ai so li e x p ro ­ fe s si tem p oran ei, perch é o ltre fa tto che il canone n on fa d istin zion e, c ’è una chiara „m en s” del leg isla to re, che ha esclu so la referen za ai so li v o ti tem p o ra n ei p resen te n e g li sch em i p rep aratori” ; The Code of Canon Law. A te x t and Com m entary, N e w Y ork 1985, s. 517, p rzyp is 22: „SC R IS has applied RC 38 o n ly to th o se w ho le g itim a ­ tely dep arted from a relig io u s in stitu te after co m p letio n o f th e n o ­ v ita te w h ile in tem porary, vow s... A ccord in g to th e d iscu ssion o f th e consultors in th e sp ecia l coetus, th e can on cou ld be applied to th o se in b oth tem p orary and p erp etu al p rofession ...”

(8)

W sek cji drugiej (str. 271— 287) p rzean alizow an ego zagad n ien ia p ra­ w n e d otyczące stw o rzy szeń życia apostolsk iego.

N a leży p od k reślić, że k om en tarz o. B ro n isła w a W enantego Z u- b erta jest cen n ym w k ład em do n a u k i p raw a o in sty tu ta ch życia k on sek row an ego i sto w a rzy szen ia ch życia apostolsk iego. A utor, poza m a ły m i u ch yb ien iam i, w sposób o b ie k ty w n y p rzea n a lizo w a ł k w estie od n oszące się do o m a w ia n ej dziedziny.

Ks. Julian K a t o w s k i MIC

B i e r Georg: Psychosexuelle Abweichungen und Ehenichtigkeit. Eine kirchenrechtliche Untersuchung zur Rechtsprechung der Rota Romana und zur Rechtslage nach dem Codex Iuris Canonici von 1983 im Ho­ rizont der zeitgenössischen Sexualw issenschaft, Würzburg (Echter—Ver­

lag) 1990 (Forschung zur K irchenrcchtswissenschaft 9), ss. 502.

Od k ilk u lat w zb ogacają dorobek k a n o n isty k i prace ukazu jące się w k iero w a n ej przez H. M üllera i R. W eiganda serii F o rschungen zu r

K ir c h e n r e c h ts w i s s e n s c h a f t. W iększość d o ty ch cza so w y ch to m ó w to p ra­

ce d ok torsk ie p isa n e pod k iero w n ictw em H. M üllera, p rofesora na W ydziale T eologiczn ym U n iw ersy tetu w B onn. Praca tu sy g n a lizo ­ w a n a ch arak teryzu je się p rzejrzystym , lo g iczn y m u k ład em treści, jest pow ażną d yserta cją nau k ow ą o dużej p rzyd atn ości praktyczn ej. S kłada się z trzech ro zd zia łó w oraz w y k a zu źródeł i litera tu r y , a tak że — co zasłu gu je na sp ecja ln e p o d k reślen ie — szczeg ó ło w y in d ek s rzeczow y. O bjętość w yk azu literatu ry (autor w y k a zu je w n im tylk o prace z w ią ­ zane z tem atem , pom ija prace cy to w a n e m a rg in a ln ie) daje w y o b ra ­ żen ie ó a k tu a ln o ści tem atu , a chyba także o stop n iu jego trudności. W p ierw szy m rozd ziale o m a w ia p o d sta w y tem atu od p ow ied n io do w sp ółczesn ego stanu n auk o człow ieku. Po rozw ażan iach w stęp n y ch d otyczących sek su aln ego rozw oju człow ieka oraz n orm alnej i o d m ien ­ n e j sek su a ln o ści referu je stan w ied zy d otyczący hom osek su alizm u , n im - fo m a n ii i sa ty ria sis, tra n sw esty ty zm u i tran ssek su alizm u . W k ażdym przypadku k o lejn o op isu je chorobę, w y ja śn ia pojęcia, dochodzi p rzy ­ czyn i o m a w ia m o żliw o ści terap eu tyczn e. W szystk o to czyn i w y r a ź ­ n ie pod k ą tem n a stęp u ją cy ch analiz k an on iczn ych , p ow strzym u je się k o n sek w en tn ie od o cen m oralnych.

W drugim rozd ziale zajm u je się ocen ą o rzeczn ictw a rotaln ego w o m a w ia n y m za k resie do r. 1983. In teresu ją ce jest, z jak ich ty tu łó w te sp ra w y prow adzono w R ocie. H om osek su alizm nip. um ieszczan o pod ośm iom a różn ym i tytu łam i. K rótko zw raca też u w a g ę na in n e (poza o m a w ia n y m i w pracy) d ew ia cje sek su a ln e u w zg lęd n ia n e w R ocie jako

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spośród kierunków, które ignorują rolę jednostki twórczej w rozpatrywaniu dzieła literackiego, a w każdym razie nie przypi­ sują jej w rozpatrywaniu kultury

prostszego, n ajb ard ziej p rym ityw nego ich typu : bezpośredniego podw ajan ia p ew nych słów lub zw rotów jako objaw u silniejszego w zb u rzen ia uczuciow ego

Noyes natom iast cały dw ustronicow y, nieproporcjo­ n aln ie długi ustęp poświęcił K arolinie Paw iow ej, u nas znanej jako Jaenisch, by dojść do przekonania,

1950.. edycję w szystkich dzielą poety, przeznaczoną dla szerokiego ogółu. U chw ała jed n ak nie doczekała się pełnej realizacji.. II Dzieje Konrada, cz..

Due to the fact that Delfi- PQ (Figure 1) represents the first PocketQube developed by TU Delft, the aim is to set a mechanical standard for this type of satellite and

The goal is to measure the evolving, instantaneous 3D flow structure just downstream of a stationary held sphere (D + = 50) immersed subsequently in the buffer layer, the start of

(c) Image result obtained using directionally constrained migration from the synthetic earthquake displayed in (a), using the same laterally invariant velocity model as employed for

Całość uzupełniają: w stęp, om a­ w iający sta n badań, oraz sum ujące zakończenie, bibliografia, streszczenia francuskie i angielskie oraz indeks nazwisk, w