• Nie Znaleziono Wyników

"Die Macht des Bösen : das Erbe Augustins", Hermann Häring, Zürich-Köln-Gütersloh 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Macht des Bösen : das Erbe Augustins", Hermann Häring, Zürich-Köln-Gütersloh 1979 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"Die Macht des Bösen : das Erbe

Augustins", Hermann Häring,

Zürich-Köln-Gütersloh 1979 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 50/4, 192-193

(2)

życia Je zu sa , Jeg o ty tu ły i fu n k c je w N ow ym T estam encie. T ak ie podejście je st c h a ra k te ry sty c z n e dla teologii H. K ü n g a , k tó ry m ów i, że n a jw a ż n ie jsz ą f u ­

n k c ją Je z u sa C h ry stu sa je s t być S ynem Bożym. E. S c h i l l e b e e c k x ja k o p u n k t w y jśc ia b ierze dośw iadczenie Je z u sa przeży te przez apostołów i uczniów , W. K a s p e r — soteriologiczne i u n iw e rsa ln e znaczenie życia Jezusow ego. D a­ lej L o th a r R u p e r t p rz e d sta w ia bo je w spółczesnej egzegezy głów nie n a te r e ­ nie S tareg o T e sta m e n tu , a H an s K r a m e r — p rze m ian y teologii m o raln ej n a p rzy k ła d zie e ty k i se k su aln e j. T u n ależ ało b y zgłosić za strzeżenie w sto su n k u do u ję c ia tego a u to ra , k tó ry p rze ciw sta w ia w ypow iedzi K ościoła dotyczące w o l­ ności sum ien ia, zw łaszcza n a soborze, ośw iadczeniom z a k az u ją cy m u ży w an ia śro d k ó w a n ty k o n ce p cy jn y c h , a w ięc p rzede w szy stk im en cyklice „H um anae

v ita e ’’. T em u o p rac o w a n iu n ie b ra k ten d en c y jn o ści i chęci w y k az an ia , że n a

sk u te k ty c h rzek o m y ch sprzeczności sy tu a c ja m o raln a w K ościele pozostaje „ o tw a rta ” .

O dd ziały w an ie teologii n a now e sfo rm u ło w an ia p ra w a kanonicznego om a­ w ia H e rib e rt H e i n e m a n n , a H an s Jo a ch im S c h u l z m ów i o bard zo po­ zy ty w n y m w pływ ie, ja k i w y w ie ra dialog z p raw o sła w n y m W schodem n a e k le ­ zjologię k ato lic k ą, zw łaszcza w dziedzinie ta k zw anej eklezjologii e u c h a ry s ty ­ cznej. Z licznych za g ad n ień k ato lic k iej n a u k i społecznej F ra n z -Jo se p h S t e g- m a n n w y b ie ra ty lk o p ro b lem w sp ó łu d ziału p rac o w n ik ó w w decy zjach za­ rzą d zan ia. A rn o ld A n g e n e n d t om aw ia pro b lem k arn e g o zadośćuczynienia za p rzestępstw o, p o d ając go ja k o p rz y k ła d za g ad n ien ia, w k tó ry m łączą się z sobą h isto ria K ościoła i h isto ria społeczeństw a. H e rm a n n P o t t m e y e r m ów i o p o sz u k iw an ia ch dotyczących se n su życia i ich zw iązku z pro b lem em Boga. S ens życia w idzi on w zbieżności a firm a c ji siebie (S e lb stse in ), a firm a c ji d r u ­ giego człow ieka (M itse in ) i a firm a c ji społeczeństw a (Einssein). Bóg u w a ln ia człow ieka dla o siągnięcia te j zbieżności, a ty m sam y m sensu życia.

P ro b lem y p edagogiki re lig ijn e j o snute są n a tle zbaw ien ia ukazującego się w h isto rii, a a u to re m tego p rzy c zy n k u je st G o ttfrie d B i t t e r . W reszcie o s ta t­ n i a r ty k u ł m ów i o podm iocie o d b ie ra ją c y m teologię, a w ięc o p ro b lem ach ko ­ m u n ik a c ji i d y d a k ty k i w d ziedzinie teologicznej.

K sią żk a sta n o w i n ie ty lk o do b ry p rzeg ląd d y sk u to w a n y ch dziś zagadnień, aie pobudza też do m yślen ia, k tó re służy b u d o w an iu m ostów m iędzy E w an g e­ lią a rzeczyw istością św ia ta w spółczesnego.

ks. S te fa n M oysa SJ, W arszaw a

H e rm a n n H Ä R IN G , Die M acht des Bösen. Das Erbe A u g u stin s, Z ü rich -K ö ln -G ü te rslo h 1979, B enziger V erlag, G ü te rslo h e r V erlag sh au s, G erd M ohn, s. 247.

P ro b le m zła nie p rz e sta je n u rto w a ć um ysłów lu d z k ich ta k ż e d zisiaj. I s tn ie ­ n ie zła i jego dotkliw ość sta je się dla w ielu ludzi o k az ją do tego, by opow iedzieć się za ateizm em , gdyż nie p o tra fią pogodzić istn ie n ia zła z is t­ n ie n iem b y tu doskonałego, k ochającego człow ieka. Z dru g iej stro n y n ie m ożna pow iedzieć, by teologia ch rz eśc ija ń sk a w y sta rc za jąc o ro zw ią zy w ała te n p ro ­ blem , gdyż p o d k reśla je d y n ie, że zło nie je st pozy ty w n y m b y te m i nie może być w y ra ze m n ie sp ra w ied liw o ści ze stro n y Boga. M ało je d n a k pom aga człow ie­ kow i, by pro b lem zła zro zu m iał n a sw ój w łasn y użytek, by sk u te cz n ie się z nim w życiu uporał.

K sią żk a p o w sta ła w łaśn ie z niezadow olenia, ja k ie ro d zą dotychczasow e ro zw iązan ia, p rzy czym a u to r nie chce p rze k re ślać tra d y c ji, a je d y n ie pod jej ad re sem sk iero w ać now e p y ta n ia . Ja k o n a jb a rd z ie j m ia ro d ajn e g o p rz e d sta w i­ ciela tej tra d y c ji o b iera św. A u g u s t y n a i p rzep ro w ad za z n im w szech ­ stro n n ą d y sk u sję n a te m a t p ro b lem u zła, w y k a z u ją c n iew y starcz aln o ść jego ro zw iązań, ale ta k ż e jego n iezniszczalny w k ład do teologii. N auka A u g u s ­ t y n a je d n a k je st dla a u to ra ty lk o okazją, by p rzed staw ić w ła sn ą p ropozy­

(3)

cję odnośnie p ro b lem u zła. H ä r i n g szk icu je ją pod koniec książki, pozo sta­ w ia ją c szczegółow e rozp ro w ad zen ie do następ n eg o to m u te j pracy , ja k i m a się w k ró tce ukazać. Z ałożenie a u to ra je st w ięc w p ierw szy m rzędzie sy stem a­ tyczne, n ie zaś historyczne.

P oglądy św. A u g u s t y n a n a zło p rze d sta w ia a u to r w cz te re ch e t a ­ pach, k tó ry m o d p o w iad a ją cztery części książki. P ierw szy o k res je st zw ią za­ ny z n aw ró ce n iem św. A u g u s t y n a i przezw yciężeniem m anicheizm u. K o n k lu zja tego o k re su brzm i: zło je st nicością. Zło je st dopuszczone przez Boga dla wyższego celu. A by w ytłum aczyć istn ie n ie zła, n aw ró co n y A u g u sty n a p e lu je do dobroci Bożej.

C h a ra k te ry sty c z n e dla drugiego o k resu poglądów A u g u s t y n a je st p is­ m o De ordine (rok 386). P o rz ąd e k w św iecie je s t dobry i celow y, gdyż został zam ierzony przez Boga. C hociaż je d n a k Bóg nie kocha i n ie zam ierza zła, po­ zo staje jego P anem . M a ono sw oje m iejsce w ogólnym — u sta w io n y m przez O patrzność Bożą — p orządku.

T rzeci o k res (387—395) za jm u je się głów nie w olną w olą człow ieka, a p i­ sm em n a jb a rd z ie j d la niego zn am ien n y m je s t dzieło De libero arbitrio. Czło­ w iek je s t w olny i dlatego stoi p rze d n im m ożliw ość opow iedzenia się za Bo­ giem lu b p rzeciw N iem u. N ajgłębsze źródło zła je st duchow e i leży w pysze człow ieka. K a rą za g rzech je st piekło, k tó re istn ieje, ab y n a p ra w ić n aru sz o n y porządek, i dlatego n ie sprzeciw ia się h arm o n ii św iata.

W cz w a rty m ok resie w reszcie, k tó ry je st zd ete rm in o w a n y przez pism a A d

S im p lię ia n u m (rok 397) i De pecca to ru m m e ritis (412) z a jm u je się A u g u s ­

t y n głów nie grzechem p ierw orodnym . W edług a u to ra k sią ż k i św. A u g u ­ s t y n je st tw ó rc ą sam ej koncep cji grzech u pierw orodnego. K on cep cja ta gło­ si, że człow iek je s t g rze szn ik iem p rze d B ogiem nie ty lk o n a sk u te k swego d ziała n ia , ale też w sk u te k sam ego pochodzenia. W A dam ie zgrzeszył cały ro ­ dzaj ludzki. Ł ask a C h ry stu sa je d n a k um ożliw ia w szy stk im zbaw ienie, pon ie­ waż je st o sta te czn ie zw ycięska. P rz y te j o k azji a u to r p rz e d sta w ia w spółcze­ sne kon cep cje dotyczące g rzech u p ie rw orodnego i w ich św ietle s ta ra się zin te rp re to w a ć n a u k ę S o b o ru T ry d en ck ieg o o g rzech u p ie rw o ro d n y m , dość p ro b lem aty c zn ie za w ęż ają c je j zak res do stw ie rd z en ia, że g rzech p ie rw o ro d ­ ny został p rze k aza n y „nie przez n a śla d o w a n ie ” (por. B F V, 48).

K re ślą c p ozytyw ny p ro g ra m odnośnie zła a u to r zaznacza, że n ie p rz e m ija l­ n ą zasługą A u g u s t y n a je st w sk az an ie n a bezsensow ność zła i n a am b i- w ale n cję lud zk iej n a tu ry , z k tó re j ono w y n ik a. J e d n a k sa m a re fle k s ja n a d A u g u s t y n e m dom aga się u zu p e łn ie n ia jego poglądów . Zło w yrządzone przez człow ieka d ru g ie m u człow iekow i może być n ap ra w io n e i przezw yciężo­ ne je d y n ie przez solidarność z o fia ra m i zla. D rogę do tego w sk a z u je C h ry ­ stu s nie przez teorię, ale przez p rzy jęcie n a siebie k rzy ża ja k o s k u tk u g rze­ chu ludzkiego.

N iezależnie od tego, że tru d n o się zgodzić z autoi'em zw łaszcza w s p ra ­ w ie jego in te r p re ta c ji g rzech u pierw orodnego, k sią żk a je s t p rz y k ła d e m g r u n ­ to w n ej d y sk u sji w chodzącej w głąb za g ad n ien ia. M ożna się spodziew ać, iż w ra z z zapow ied zian ą je j d ru g ą częścią, będzie ona isto tn y m przyczynkiem , u ła tw ia ją c y m zrozum ienie jednego z n a jtru d n ie js z y c h problem ów w życiu czło­ w ieka.

ks. S te fa n M oysa SJ, W arszaw a

R obert H O TZ, S a k r a m e n te im W echselspiel zw isch e n Ost u n d W est, Z ü rich - -K ö ln -G ü te rslo h 1979, B enziger V erlag, G ü te rslo h e r V erlagshaus. G erd M ohn, s. 342.

A u to r sta w ia sobie za cel zb a d an ie rozw oju teologii sa k ra m e n tó w n a Z a­ chodzie i W schodzie, przy czy szczególną uw agę zw raca n a w za jem n e w p ły ­ w y i p rz e n ik a n ie się obu tych teologii. P u n k te m w yjścia dla niego je st p

Cytaty

Powiązane dokumenty

Można tak Kościół nazwać, gdyż jest on zna­ kiem skutecznym, w pewnym sensie koniecznym do zbawienia oraz jest syntezą elem entu instytucjonalnego i

Zespoły synodalne i kolegialne jako organy doradcze i kierownicze nie są nowością sprzeczną z naturą Kościoła ani rew olucyjną inowacją, ale m o­ gą przydać

Po soborze przepaść między całościowym odnawianiem się Kościoła a praktyką sakram entu pokuty stała się jesz­ cze bardziej widoczna zarówno dla św ieckich,

Obecnie ukazuje się pierw sza część kom entarza do Ewangelii według M arka autorstw a znanego, choć stosunkowo jeszcze młodego, biblisty profesora Nowego Testam

P rzem aw iają przeciw temu, jego zdaniem, styl listu wskazującego na wykształconego Greka, nie zaś na ubogiego rybaka galilejskiego jako autora, a także jego

Człowiek, który może przebaczyć, mimo że nie otrzym uje za to zapłaty, człowiek usiłujący kochać mimo, że odpowiedź na miłość nie przychodzi, człowiek

Chrystologia encykliki jest równocześnie soteriologią: Chrystus jest Zbawicielem człowieka i całego św iata, nic nie jest wyłączone z Jego od­ kupieńczej i w

Při vedení diplom ových prací a při výkladu literárních děl na sem inářích literární historie, teorie a kritiky učí studenty uplatňovat pohledy struktu­