Maria Gajewiczowa
Stefania Bańcer
Biuletyn Polonistyczny 26/1-2 (87-88), 218-219
STEFANIA BAŃCER
/31 III 1929 - 5 XI 1982/
- 218
-W dniu 5 XI 1982 o d e szł a od nas nasza d ł u g o l e t n i a K o l e ż a n ka i P r z y j a c i e l - dr Ste fania B a ń c e r (Tesia).
U r o d z i ł a się 31 III 1929 r. w Krakowie w rodzinie n a u c z y c i e lskiej. Miała to w i e l k i e szczęście, że jako dz i e c k o w z r a s t a ła w licznej, b a rdzo k ochającej się rodzinie, z p i e t y z m e m p r z e chowu ją c ej i p r z e k a z u j ą c e j dz i e c i o m n a j l e p s z e t r a d y c j e p a t r i o tyczne i religijne. To ciepł o i m i ł o ś ć w y s t a r c z y ł y na całe d o j rzałe ż y c i e i j e s z c z e na o b d a r o w y w a n i e u r o kiem tych w s p o m n i e ń n a j b l i ż s z y c h Sobie. Miała także to s z c z ęście - że w y c h o w y w a ł a się chyba w n a j p i ę k n i e j s z y m regionie Polski - urokliwe j S a n d o - m i e r s z c z y ź n i e . To była ta tkanka, z której w y r o s ł o Już w d o j rzalszym ż y c i u u k o c h a n i e muzyki, malarstwa, p o ezji i piękna o j c z y s t e g o kraj o b r a z u .
Praca m a g i s t e rs ka , n a p isan a pod k i e r u n k i e m prof. Julia na K r z y ż a n o w s k i e g o - " S t a n i s ł a w J a c h o w i c z - pis a r z ^ d l a dzieci" , to j a k b y s p ł a c e n i e długu serca dla w s z y s t k i e g o , co n a j p i ę k n i e j s z e go w y n i o s ł a z domu, a s z c z e g ó l n i e od ukochanej Matki, a j e d n o c z e ś ni e ślad, k t ó r y m będą sz ł y Jej pr z y s z ł e z a i n t e r e s o w a n i a .
Praca zawodowa, podjęta po u k o ń c z e n i u studiów, po t o c z y ł a się j a k b y dwo m a torami: 1) p e d a g o g i c z n y m ( n a u c z y c i e l a - p o l o n i a t y w Liceum W y c h o w a w c z y ń P r z e d s z k o l i w Chełmie, gdzie po w o j n i e p r z e bywała w r a z z rodziną, l ektorat języka p o l s k i e g o w Lil le we Francji, w y k ł a d y w S t u d i u m Języka P o l s k i e g o dla C u d z o z i e m c ó w p r z y U n i w e r s y t e c i e Ł ó d z k i m i w "Polonicum") ; 2) b i b l i o t e k a r s k i m
i b i b l i o g r a f i c z n y m (w 1. 1 9 5 3 - 7 2 p racowała w I n s t y t u c i e Badań L i t e r a c k i c h jak o b i b l i o t e k a r z i d y p l o m o w a n y d o k u m e n t a l i s t a , od r. 1980 k u s t o s z d y p l o m o w a n y B i b l i o t e k i Uw).
- 219
-P r a c u j ą c zawodowo, w i e r n a swym z a i n t e r e s o w a n i o m i chyba głębokiej p o t r z e b i e obc o w a n i a z poezją, pod e j m u j e pracę nad d o k t o r a t e m z p o g r a n i c z a poez ji i b ibliografii. Pro m o t o r e m p r acy b ył p r o f e s o r Maciej Żurowski, zaś jej tytuł b r z miał "Recepcja V e r l a i n e ' a w P o l s c e " . Był to temat dość rzadko p o d e j m o w a n y w b a d aniach, w y m a g a j ą c y nie tylko do tarcia do materiałów, a le i w y p r a c o w a n i a o d p o w i e d n i c h met od badawczych. Na kanwie tej p r acy u k a z ał o się, je d y n e jak d o t y c h c z a s w Polsce, o p r a c o w a n i e b i b l i o g r a f i c z n e r e c e p cji takich poetów, jak: Baudelaire, Rimbaud, V e r h a e r e n - w s z y s t k i e d r u k o w a n e w " P r z e g l ą d z i e H u m a n i s t y c z n y m " .
Nie Jest to może dużo, a le nie to dla Jej p r z y ja ció ł o k r e ś la miejsce. J a k i e z a j m o w a ł a w życiu. Jakże trudno myśleć, że była, że Już Jej nie będzie...