• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2020, nr 2.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2020, nr 2."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

(2) str.. 2. Z OSTATNIEJ CHWILI. LICZBA TYGODNIA. 7 - 13 stycznia 2020. Zdanie niepoprawne. Obiektywnie. 6,8%. Jeszcze jeden taki sukces i będzie po nas Janusz Sanocki. wynosił poziom bezrobocia w powiecie nyskim w 2019 r. To wynik najniższy historii. CYTAT TYGODNIA „Publiczne ogłoszenie przez Czao (Czarzastego) kandydatury Biedronia jest rozpaczliwą próbą wywarcia nacisku na niego - głupio mu będzie teraz otwarcie powiedzieć, że nie zamierza kandydować (bo wiadomo, że nie chce) tym bardziej, że kiedyś obiecał, że będzie” Rafał Ziemkiewicz, publicysta. Pół miliona złotych warty jest kompleksowy remont biurowca Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Nysie. Elewacja malowana jest pierwszy raz od powstania budynku w latach 90 – tych. pw. WYDARZENIE. Nysa: Prośbę o możliwość osiedlenia się w naszym mieście wraz ze swoją rodziną napisała wnuczka polskich zesłańców. Nowi mieszkańcy Nysy Radni miejscy podjęli uchwałę w sprawie zapewnienia warunków do osiedlenia się na terenie gminy Nysa - w ramach procedury repatriacyjnej - trzyosobowej rodziny pochodzenia polskiego z Kazachstanu. W sierpniu minionego roku rodzina (małżeństwo z dzieckiem) napisała do władz Nysy pismo z prośbą dotyczącą możliwości osiedlenia się na terenie naszej gminy. 44-letnia kobieta jest wnuczką zesłańców - jej dziadkowie zarówno ze strony matki jak i ojca zostali przymusowo zesłani do Kazachstanu. Ona od 23 lat pracuje w handlu i zna język polski. Jej mąż ma 46 lat, posiada wyższe wykształcenie, jest kierowcą. Z kolei ich syn ma 9 lat. Zarówno kobieta jak i jej syn posiadają decyzję konsula o uznanie ich za. osoby pochodzenia polskiego. Natomiast cała rodzina jest w posiadaniu decyzji o zakwalifikowaniu do wydania wizy krajowej w celu repatriacji. Wydanie takich wiz nastąpi, o ile spełnione zostaną warunki osiedlenia się, a więc po przedstawieniu dowodu potwierdzającego posiadanie lub zapewnienie lokalu mieszkalnego i źródeł utrzymania w Polsce. W Nysie rodzinie zaproponowano zamieszkanie w lokalu przy ul. Słowiańskiej, który wymaga gruntownego remontu. ag. Odeszli od nas z gminy Nysa: Zofia Antoszków Genowefa Deja Kamil Szeląg, l. 36. Najstarszy brat kurkowy na Opolszczyźnie Józef Malinowski z Paczkowa z Bractwa Kurkowego w Nysie ma 80 lat. Tę barwną postać mieszkańcy Nysy znają jako pirata z siwą brodą, walczącego co roku z Legionistami podczas inscenizacji na Błękitnej Zatoce. Najstarszy brat kurkowy Opolszczyzny związany jest na stałe ze strzelectwem sportowym, szachami i warcabami stupolowymi. Do Nyskiego Bractwa Kurkowego należy od 1 czerwca 2010 roku. W ciągu dziesięciu lat 21 razy stawał na podium. zawodów strzeleckich, z czego 11 razy na najwyższym stopniu. W roku 2018 zwyciężył w strzelaniu królewskim i przez rok panował jako król Józef Niezłomny. Na co dzień uprawia działkę ogrodową, hoduje gołębie i dużo podróżuje. Wojaże i osiągnięcia chętnie dokumentuje nieodłącznym aparatem fotograficznym. Józef Malinowski miesiąc temu ukończył 80 lat. Koledzy z Bractwa Kurkowego pamiętali o tym pięknym jubileuszu. Na uroczystym przyjęciu zorganizowanym przez córkę Jolantę oddali salut honorowy z hakownic. dw. Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłym odejściu śp. Janusza Toczka byłego nauczyciela PSM I i II stopnia w Nysie, Przyjaciela Szkoły, Wspaniałego Człowieka, Wielkiego Artysty. Wyrazy głębokiego żalu, współczucia i smutku Żonie, Córkom, Rodzinie i Bliskim składają Nauczyciele, Pracownicy i Uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Witolda Lutosławskiego w Nysie. Prezydent Putin w swoim oświadczeniu oskarżył Polskę przedwojenną o wspieranie Hitlera, udział w rozbiorze Czechosłowacji i antysemityzm. Polska – wg prezydenta Rosji – przyczyniła się w ten sposób do wybuchu II wojny. W odpowiedzi na ostre wystąpienie prezydenta Rosji, swoje oświadczenie wydał premier Mateusz Morawiecki. Przypomniał fakty historyczne i napiętnował kłamstwa Putina. Oświadczenie polskiego premiera zyskało poparcie kilku dyplomatów i przez nasze media zostało okrzyknięte jako sukces. Czy rzeczywiście odnieśliśmy w tej sprawie sukces? Wypowiedź prezydenta Rosji, przywódcy mocarstwa nuklearnego, odgrywającego ogromną rolę w polityce światowej, tak agresywnie atakująca Polskę oczywiście ma swoją wagę. Trzeba zauważyć jej liczne, międzynarodowe konteksty. Ot choćby fakt wysuwania roszczeń majątkowych środowisk żydowskich wobec Polski. Światowy Kongres Żydów (WJC) od dawna domaga się od nas – idących w setki miliardów dolarów - odszkodowań za tzw. „mienie bezspadkowe”, czyli za to co pozostało po obywatelach polskich, narodowości żydowskiej, zamordowanych w trakcie holokaustu, którzy nie zostawili spadkobierców. W świetle prawa takie odszkodowania są zupełnie bezpodstawne. Kiedy w Stanie Teksas umiera Jan Nowak – Polak i obywatel USA, nie zostawiając spadkobierców, jego majątek przejmuje Stan Teksas, a nie inny Polak – powiedzmy Jan Kowalski. Mimo że nie ma podstaw prawnych do roszczeń, to szef Światowego Kongresu Żydów Ronald Lauder wzywa do upokarzania Polski i bojkotowania dopóki nie spełnimy żydowskich roszczeń. Żydowskie żądania podobnie jak i niemiecka polityka historyczna, w ramach której Niemcy próbują umniejszyć swoją rolę w wybuchu II wojny, są – jak uważa to wielu polskich publicystów – przyczyną zmasowanej akcji w światowych mediach, w ramach której obozy zagłady notorycznie nazywane są „polskimi obozami śmierci”. Polska podejmuje działania mające na celu prostować tego typu informacje, ale ciągle pojawiają się nowe tego typu określenia. W kontekście żydowskich roszczeń wypowiedź prezydenta Rosji, zarzucająca Polsce właśnie antysemityzm, ma ogromne znaczenie. Oto na scenie publicznej znaczący polityk, lider mocarstwa publicznie oskarża Polskę o antysemityzm i przyczynienie się do wywołania II wojny. Jak myślisz Szanowny Czytelniku – czy tego typu wypowiedź nie zostanie przyjęta z zadowoleniem przez liderów Światowego Kongresu Żydów? Jestem przekonany, że Prezes WJC zaciera ręce. Już nie tylko Kongres i Senat USA uznają żydowskie roszczenia i w ustawie 447 zapowiadają, że Stany będą wywierać na Polskę presję, żeby te miliardy zapłacić, ale w sukurs przychodzi im teraz Rosja. Czy zatem w tej sytuacji, oświadczenie premiera Morawieckiego prostujące kłamstwa Władimira Putina, mówiące jak było naprawdę jest sukcesem? Czy sukcesem jest to, że ambasador USA w Warszawie Mosbacher na twiterze napomina Putina? Że premier Bułgarii też o tym mówi? Kiedy słyszę jak nasi „politycy” cieszą się z poparcia dyplomatów, przypomina mi się dowcip jak to Szczepkowi ukradli zegarek w tramwaju, a na drugi dzień cały Lwów mówił, że był on zamieszany w kradzież zegarka. Jeśli dziś, w 80 lat po wybuchu II wojny, tłumaczenie polskiego premiera, a z nim wielu dyplomatów, że Polska nie była odpowiedzialna za II wojnę światową ktoś może uznawać za „sukces”, to jeszcze jeden taki sukces i będzie po nas. Sytuacja, w której musimy się tłumaczyć już jest porażką. Putin nas zaatakował oczywiście kłamliwie, ale miał w tym interes. Polska od lat jest na arenie międzynarodowej wrogiem Rosji i sami żeśmy taką rolę wybrali. Jaki mamy interes w tym, żeby wszędzie domagać się wobec Rosji sankcji? Jaki mamy interes w blokowaniu rosyjskiego gazu? Ja nie wiem. Nie wie też minister Czaputowicz, ale pewnie wie Ronald Lauder szef Światowego Kongresu Żydów. Na razie – po reakcjach naszych sojuszników Macierewicz oświadczył, że nie jesteśmy osamotnieni. Brawo! W 1939 też nie byliśmy sami..

(3) GORĄCY TEMAT. 7 - 13 stycznia 2020. str.. 3. ch!. Kontrowersje: Gorąca atmosfera na sesji, swoi odwołują swoi. Starosta zachował stołek. za głowę Chwaleni Jacek Chwalenia został odwołany z funkcji wicestarosty nyskiego. Wniosek w tej sprawie złożył sam starosta Andrzej Kruczkiewicz, który dzięki temu zachował stanowisko. W innym razie mógł zostać odwołany przez swoich partyjnych kolegów z PiS, wspieranych przez PO, PSL i SLD.. Wicestarosta stracił stanowisko głosami swoich kolegów z PiS i radnych PO, PSL i SLD. Nietęgie miny zarządu powiatu po odwołaniu Jacka Chwaleni. Głównym punktem sylwestrowej sesji Rady Powiatu w Nysie miało być odwołanie starosty Andrzeja Kruczkiewicza (PiS). Wniosek taki złożyła opozycja, obwiniając go za fiasko uruchomienia chirurgii naczyniowej w nyskim szpitalu. Starosta uprzedził jednak wypadki i na początku złożył wniosek o odwołanie swojego zastępcy Jacka Chwaleni. Minister wywierał presję? Takie posunięcie wymusiły na nim powiatowe struktury partii. Nie jest tajemnicą, że wicestarosta swoje stanowisko zawdzięczał PiSowi, ale się nie słuchał władz partii. Do tego zdominował starostę, który konsultował. że Chwalenia zmienił barwy partyjne z PiS na Solidarną Polskę (zmianę partii rozważał też starosta, ale wycofał swój akces do Porozumienia J. Gowina). - To zaś łamało umowę koalicyjną w powie-. przestraszyła członków PiS, którzy razem z opozycją zagłosowali za odwołaniem wicestarosty. Wynik głosowania: 16 - ZA, 4 – PRZECIW; 2 wstrzymało się od głosu. Tym samym wicestarosta. Oświadczenie obrońców Chwaleni – Gratulujemy nowej pełnomocnik PiS (Violetta Porowska - red.) pierwszego sukcesu – rozwalenia większości w powiecie nyskim, którego inicjatorem jest pełnomocnik powiatowy PiS Artur Kamiński, który zażądał od starosty zmian – napisali członkowie nowego klubu Zjednoczona Prawica. cie, która zakłada, że stanowiska starosty i wicestarosty zajmują przedstawiciele PiS – tłumaczył szef powiatowych struktur partii Artur Kamiński. Jednak odwołanie Chwaleni nie było takie. został odwołany z funkcji. Chciałem podziękować za roczną współpracę, rozumiem wniosek i rozumiem głosowanie - skomentował Jacek Chwalenia, który nie krył, że była to rozgrywka polityczna w obozie Zjednoczonej Prawicy. - PiS głosując przeciwko wieloletniemu członkowi prawicy wraz z PO, PSL i SLD rozbija obóz Zjednoczonej Prawicy w powiecie nyskim – napisał były już wicestarosta na portalu społecznościowym. Był to jego komentarz pod postem Violetty Porowskiej, szefowej opolskiego PiS–u, która zmiany w powiecie nazwała nową prawicową konfiguracją.. Wicestarosta spoza rady Po odwołaniu wicestarosty Andrzej Kruczkiewicz zaproponował na jego miejsce Damiana Nowakowskiego, prezesa nyskiego Ekomu z nadania PiS (w ramach koalicji gminnej PiS–owi oddano kontrolę nad tą spółką). Kandydatura kontrowersyjna nie ze względu na osobę, ale na fakt, że nie jest on członkiem rady powiatu. Choć pozwalają na to przepisy, to precedens w historii lokalnego samorządu. Do tej pory wszyscy członkowie zarządu byli radnymi. Wybór kogoś spoza rady oznacza, że nikt z aktualnych radnych PiS nie nadaje się lub nie może być członkiem zarządu. Za powołaniem Nowakowskiego na wicestarostę głosowało 12 radnych, a 11 było przeciw. To zaś oznacza, że powiatowa koalicja znów wisi na 1 głosie. Po tych wydarzeniach wniosek o odwołanie starosty był tylko formalnością. Rada większością 12 głosów odrzuciła uchwałę w tej sprawie, za było 9 radnych. Kolbiarz zdradził Chwalenię? Wszystkie zmiany dokonały się za zgodą koalicjantów. Oświadczenie PiS powiatu nyskiego Damian Nowakowski został nowym wicestarostą, choć nie jest członkiem rady powiatu. się z nim nawet w najdrobniejszych sprawach. Oskarżono ich o nierealizowanie polityki w powiecie zgodnie z oczekiwaniami partii (m.in. personalnej). Miarka się przebrała, kiedy okazało się,. pewne, a konsultacje trwały niemal do końca. Z tego powodu na sesji pojawił się wiceminister aktywów państwowych Janusz Kamiński, reprezentujący Solidarną Polskę. Jego obecność nie. „Koalicja w powiecie ma się dobrze. Nie będzie zgody PiS na kolejne próby szantażu ze strony małej grupki radnych, którym się wydaje, że w demokracji mniejszość może rządzić większością! Nie będzie zgody PiS na próbę dyktatu kilku osób, w celu realizacji swoich partykularnych i prywatnych interesów! Nie ma zgody na próbę niszczenia od wewnątrz najmocniejszych w woj. opolskim struktur powiatowych PiS w powiecie nyskim przez kilka osób, którym w przeszłości nie udało się zbudować tak mocnych struktur i które nigdy nic nie potrafiły wygrać!. Były starosta Czesław Biłobran głosuje w sprawie odwołania swojego następcy. Ministrowie pilnowali radnych Zmianom w radzie powiatu nyskiego przyglądało się trzech posłów PiS, w tym dwóch wiceministrów. Oprócz Kamila Bortniczuka z Głuchołaz (Porozumienie J. Gowina), przybył Janusz Kowalski (Solidarna Polska) z Warszawy i Violetta Porowska (PiS) z Opola. Obecność ministra Kowalskiego miała na celu uchronienie Jacka Chwaleni. Obok nich w sesji uczestniczyli wszyscy burmistrzowie Nysy (3) i sekretarz miasta, który jest radnym. na czele z Kordianem Kolbiarzem, który musiał wyrazić zgodę na odwołanie Jacka Chwaleni. To jego dobry kolega, którego burmistrz Nysy zrobił prezesem gminnej spółki Ekom. Wiadomo jednak, że w polityce nie ma przyjaźni. Już po sesji do mediów trafiła informacja, że w radzie powiatu powstał nowy klub radnych. W jego skład weszli Jacek Chwalenia, Kazimierz Rozumek i Grażyna Bortniczuk (mama posła Kamila Bortniczuka z Porozumienia Jarosława Gowina). – Gratulujemy nowej pełnomocnik. PiS pierwszego sukcesu – rozwalenia większości w powiecie nyskim, którego inicjatorem jest pełnomocnik powiatowy PiS Artur Kamiński, który zażądał od starosty zmian – napisali członkowie nowego klubu. Tym samym klub PiS skurczył się do 5 radnych (A. Kruczkiewicz, H. Kamiński, M. Żukowska–Jacykowska, Z. Karnaś, D. Wylężek). W odpowiedzi na stronie PiS powiatu nyskiego pojawiło się oświadczenie, które publikujemy obok. A więc wojna w Zjednoczonej Prawicy? Piotr Wojtasik.

(4) str.. 4. AKTUALNOŚCI. 7 - 13 stycznia 2020. Głuchołazy: Po rannego przyleciał helikopter. Nysa: Od stycznia nowy rozkład jazdy. Wypadek na Kopie. MZK likwiduje kursy. Foto: HEMS Opole. i zmienia rozkład Helikopter LPR na akcje na naszym terenie przylatuje z bazy pod Opolem. Z początkiem roku Miejski Zakład Komunikacji wprowadził nowy rozkład jazdy. Ograniczono kursy, a część zlikwidowano. Największe zmiany nastąpiły na liniach do nyskich sołectw. - Wszystkie decyzje podjęliśmy po konsultacjach, a naszym celem było to, aby przestać wozić powietrze - nie kryje Piotr Janczar, prezes MZK Nysa.. W piątek 3 stycznia po południu doszło do wypadku u podnóża Kopy Biskupiej. Schodzący szlakiem mężczyzna poślizgnął się i złamał nogę. Ze względu na trudne warunki w górach, wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Wcześniej na miejscu pojawili się strażacy z JRG w Głuchołazach oraz OSP Jarnołtówek. To oni po udzieleniu pierwszej pomocy rannemu, wezwali LPR. Zabezpieczyli też lądowisko, dzięki czemu helikopter. mógł bezpiecznie wylądować w górach. Poszkodowanego ewakuowano następnie do miejsca lądowania. Stamtąd zaledwie w kilka minut trafił do nyskiego szpitala. pw. Pierwsze zmiany nastąpiły z początkiem grudnia. Zawieszono kurs z Lipowej o 23.05, a także z Kępnicy o 7.40. Skrócono przejazd linii nr 3 z Otmuchowskiej o godz. 22.12 i linii nr 4 ze Złotogłowic o 7.00. Również kurs linii nr 6 z Wyszkowa o godz. 22.42 został zawieszony. Autobusy przestały też jeździć o godz. 20.54 z Domaszkowic do Kubic i o godz. 21.08 z Kubic do Domaszkowic. Całkowicie zawieszono linię 13 na ul. Złotogłowicką i 14 do Skorochowa. W nowym rozkładzie jazdy zmiany dotyczą praktycznie wszystkich linii. Trzeba uważać na nowe godziny odjazdów autobusów, ale też na skrócone trasy. Jak tłumaczą władze spółki zlikwidowano kursy, które woziły powietrze. - Zmia-. Wypadki: Pierwszy wypadek w nowym roku. Dachowanie w Kijowie 1 stycznia 2020 r. tuż po godzinie 7.00 doszło do wypadku na drodze Kijów Sławniowice. Kierujący pojazdem wypadł z drogi i dachował.. R E K L A M A. Kierujący 25–latek sam wyszedł z pojazdu po czym stracił przytomność. foto: OSP Łąka. - Kiedy strażacy dotarli na miejsce poszkodowany, nieprzytomny mężczyzna leżał obok samochodu. Strażacy udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego - informuje Paweł Gotkowski - rzecznik prasowy PSP w Nysie. Pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala w Nysie. - Nie udało się przeprowadzić badania trzeźwości, w szpitalu pobrano krew do badania zawartości alkoholu – informuje rzecznik nyskiej policji Mateusz Schweiger. W sprawie ustalenia przyczyn wypadku wszczęto dochodzenie. 25-latek, który kierował volkswagenem jest mieszkańcem powiatu nyskiego. Na miejscu pracowali strażacy z OSP Łąką oraz z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Nysie. pw. ny dotknęły głównie kursy popołudniowe i wieczorne, kiedy jest mniejsza ilość pasażerów. Naszym celem było nieograniczanie kursów przedpołudniowych, kiedy ludzie dojeżdżają do pracy i do szkół - zaznacza prezes MZK. Nowy rozkład jazdy jest cały czas korygowany. - Reagujemy na zgłaszane uwagi i na pewno kolejne korekty nastąpią po 7 stycznia, kiedy dzieci wrócą do szkół - dodaje Piotr Janczar. Nowe rozkłady znajdują się na przystankach, a także na stronie internetowej MZK. Zmiany w rozkładzie mają też na celu oszczędności. W przyszłorocznym budżecie miasta przewidziano mniejszą rekompensatę dla miejskiej spółki komunikacyjnej. pw. R E K L A M A. R E K L A M A. Pani Joannie Wiech, Kierownik Dziennego Domu Pobytu w Nysie osobie wyjątkowej, serdecznej, empatycznej i budzącej zaufanie – za serce otwarte na potrzeby innych i pomoc ofiarowaną w trudnych chwilach - serdecznie dziękuję! Halina W. hw-2.

(5) AKTUALNOŚCI. 7 - 13 stycznia 2020 Prawnicy chcą ochrony praworządności i niezawisłości sędziowskiej. Protest sędziów z Nysy - Wzywamy do zaprzestania akcji oczerniania i obrażania sędziów Rzeczypospolitej Polskiej przez przedstawicieli władzy wykonawczej i ustawodawczej - napisali sędziowie Sądu Rejonowego w Nysie do prezydenta RP, premiera polskiego rządu, marszałków Sejmu i Senatu. Nyscy sędziowie wyrazili swoje stanowisko w formie uchwały. Dotyczy ono zmiany ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Według nowych zapisów za kwestionowanie statusu innych sędziów sądów powszechnych będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu, a sędziom Sądu Najwyższego wyłącznie usunięcie z zawodu. W katalogu kar znalazła się również kara pieniężna w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami. Zdaniem sędziów Sądu Rejonowego w Nysie nowe regulacje w sposób niezgodny z Konstytucją ograniczą. podstawowe prawa i wolności sędziów jako obywateli, w tym ich prawo do zrzeszania się, prawo do prywatności, prawo do krytyki władzy i udziału w życiu publicznym, prawo do pozyskiwania informacji oraz wolność słowa. Nysaka palestra solidaryzuje się też z sędziami, którzy w związku z podejmowanymi czynnościami orzeczniczymi lub działaniami zamierzającymi do ochrony praworządności i niezawisłości sędziowskiej zostali dotknięci represjami. Sędziowie nyscy skierowali uchwałę do najwyższych władz Polski, ministra sprawiedliwości, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz stowarzyszeń prawniczych. dw. str.. 5. Wypadki: To kolejne zderzenie w tym miejscu. Wypadek na obwodnicy Otmuchowa Na obwodnicy Otmuchowa doszło do kolejnego wypadku. W okolicy stacji Orlen 2 stycznia br. zderzyły się dwa pojazdy. Do wypadku doszło ok. godz. 19.00. - Kierująca skodą 43–letnia kobieta wyjeżdżając z drogi podporządkowanej od strony Otmuchowa, wymusiła pierwszeństwo na jadącym w kierunku Paczkowa citroenie, którym kierował 54–letni mężczyzna. W wyniku tego doszło do zderzenia pojazdów – informuje rzecznik nyskiej policji Mateusz Schweiger. Na szczęście nikomu nic się nie stało. - Wobec kierującej skierowano wniosek do sądu o ukaranie, a także zatrzymano jej prawo jazdy. Przyczyną było wymuszenie pierwszeństwa przez pojazd wyjeżdżający z Otmuchowa. – dodaje policjant. Oboje uczestnicy kolizji byli trzeźwi. To kolejny wypadek na obwodnicy Otmuchowa przy stacji benzynowej, którego. sprawcą jest wyjeżdżający z drogi podporządkowanej. Czy również tam potrzebna jest sygnalizacja świetlna? pw. Komentarz z portalu nowinynyskie.com.pl Mieczysław - 2020-01-03 20:30:07 Gdzie jest burmistrz Otmuchowa albo zarządca drogi krajowej? Ile tam jeszcze będzie wypadków? Nie daj Boże, jak kiedyś ktoś zginie, to wtedy pójdą po rozum do głowy, że trzeba zmienić tam organizację ruchu. Wyjazd jest w ogóle niewidoczny. Burmistrz powinien zwrócić uwagę na bezpieczeństwo w jego gminie i zapobiec tragedii!. Będą bronić stadionu Stali W środę 8 stycznia o godzinie 18.00 odbędzie spotkania osób, które nie zgadzają się na zabudowę stadionu miejskiego w Nysie. Zaplanowano je pod bramą wejściową przy ul. Kraszewskiego. R E K L A M A. Władze miasta planują przeznaczenie nieruchomości pod zabudowę mieszkaniową. Budzi to sprzeciw środowiska sportowego Nysy, ale nie tylko. Środowa akcja to inicjatywa społeczna, która rozpocznie zbiórkę podpisów w obronie stadionu Stali, który przez władze miasta doprowadzany jest do ruiny. Nie jest remontowany, a jego cześć zamieniono już w targowisko. Pomimo tego nadal pełni funkcje sportowe. Gra tam zespół LZS Podzamcze i trenują uczniowie z nyskich szkół średnich. Funkcjonują też korty tenisowe, które również będą musiały zniknąć. Latem odbywaj się czwartki lekkoatletyczne, które przyciągają setki najmłodszych adeptów sportu. pw.

(6) str.. 6. AKTUALNOŚCI. 7 - 13 stycznia 2020. Finanse: Starostwo niewiele przeznaczy na remont dróg. Samorząd: W trzęsieniu ziemi ucierpiał obwód będący partnerem powiatu nyskiego. Prawie 12 mln zł na pensje urzędników powiatu. Będzie pomoc dla Albanii?. W tym tygodniu (8 stycznia) rada powiatu uchwali budżet na bieżący rok. Zaplanowane dochody mają wynieść ponad 155,5 mln zł, a wydatki to ponad 166 mln zł. Deficyt ponad 10 mln zł zostanie pokryty głównie poprzez kredyt. Oczywiście największym wydatkiem będzie oświata, która pochłonie ponad 56 mln zł, z czego prawie 43,5 mln zł to kwota, która ma zostać przeznaczona na wynagrodzenia. Na modernizację dróg powiatowych zostanie przeznaczone 1,5 mln zł. Jeśli chodzi o większe inwestycje drogowe to najbardziej kosztowne będą kontynuacje już rozpoczętych prac - na odcinkach Goświnowice - Grądy (wydatek w tym roku budżetowym to 6,7 mln zł), Wyszków Śląski - Konradowa (ponad 2,8 mln zł). Powiat planuje jeszcze wykonanie przebudowy drogi na odcinku Nysa - Radzikowice przeznaczając na to 2,5 mln zł. W tym roku ma zostać zakończona opóźniona w realizacji inwestycja przy ul. Grodkowskiej o nazwie Regionalne Centrum Integracji i Rehabilitacji. Całość prac będzie kosztowała prawie 19 mln zł, zaś w tym roku budżetowym. zostanie przeznaczone na to zadanie ponad 5,9 mln zł. 5 mln zł powiat przeznaczy na funkcjonowanie Powiatowego Urzędu Pracy z czego 4,3 mln zł to koszty wynagrodzeń pracowników.. Prawie 12 mln zł pochłoną zaś wynagrodzenia pracowników Starostwa Powiatowego. Z kolei wydatki na radę powiatu to ponad 565 tys. zł. Wśród mniejszych inwestycji w budżecie zaplanowa-. no przeznaczyć 250 tys. zł na renowację kościoła NMP, a 640 tys. zł na przystosowanie pomieszczeń przy ul. Szopena na bursę dla uczniów szkoły artystycznej. ag. Do trzęsienia ziemi o sile 6,5 w skali Richtera doszło pod koniec listopada 2019 roku w północno-zachodniej części kraju. Zniszczone zostały setki budynków i pogrzebane pod gruzami dziesiątki ludzi. Już na pierwszej grudniowej sesji radny Czesław Biłobran zapytał, czy powiat zamierza pomóc swoW bieżącym roku będzie kontynuowana przebudowa drogi powiatowej Goświnowice - Grądy. Nysa: Po tragedii w Szczyrku.... Gazownia sprawdzała sieć - Dlaczego w sylwestra gazownia prowadziła tak intensywne roboty na ul. Prudnickiej? - pytał nasz czytelnik nie kryjąc zaniepokojenia w związku z niedawną ogromną tragedią, do której doszło w Szczyrku, gdzie wybuch gazu zniszczył całkowicie trzykondygnacyjny dom, a w jego gruzach ratownicy znaleźli ciała ośmiu ofiar, w tym czworga dzieci. - Widziałem tam kilka samochodów pogotowia gazowego i rozkopy na chodniku. Czy jesteśmy bezpieczni? Andrzej Zubel, kierownik nyskiej gazowni nie ukrywa, że prace na terenie Nysy związane są właśnie z tragedią w Szczyrku. - Wzmocniliśmy kontrolę sieci, żeby zlikwidować ewentualne - nawet drobne przecieki. Sami chcemy spać spokojnie i chcemy, żeby spokojni byli mieszkańcy miasta - stwierdza kierownik. W związku z kontrolą wykryto niewielkie nieszczelności przy ul. Moniuszki (to przed świętami) i przy ul. Prudnickiej (w sylwestra). - Aby usunąć nieszczelność nasi pracownicy usuwali ją 31 grudnia do godz. 18.00. Teraz pozostała tylko naprawa nawierzchni - mówi kierownik. Andrzej Zubel dodaje, że kontrola nyskiej sieci gazowej wynika z decyzji jej administratora. ag. Czesław Biłobran, radny powiatowy dwukrotnie podczas ostatnich sesji pytał władze starostwa czy zamierzają pomóc albańskiemu obwodowi Lezhe, który ucierpiał podczas niedawnego, bardzo tragicznego trzęsienia ziemi. Obwód Lezhe od siedmiu lat jest partnerem nyskiego powiatu. Pracownicy gazowni kontrolowali sieć w związku z tragedią, do której niedawno doszło w Szczyrku. jemu albańskiemu partnerowi. Ponowił swoje pytanie podczas sesji sylwestrowej. - Jesteśmy w kontakcie listownym - odpowiedział na pytanie radnego Biłobrana dotyczącego pomocy starosta Andrzej Kruczkiewicz. Czekamy na konkretną informację dotyczącą jakiej formy pomocy oczekują nasi partnerzy. ag. Samorząd: Rodzice się martwią, władza już nie.... Cisza nad tym (nie) bezpieczeństwem O zbadanie BEZPIECZEŃSTWA przejść dla pieszych usytuowanych na ulicach naszego miasta, w których wytyczone są dwa pasy ruchu w jedną stronę wnioskowała na ostatniej sesji rady miejskiej radna Danuta Pasieka. Po tym wniosku wrócił temat bezpieczeństwa w okolicach nyskich placówek oświatowych. Przypomnijmy, że w minionym roku radna Pasieka kilkakrotnie występowała z wnioskiem o wybudowanie bezpiecznej zatoki parkingowej przy Szkole Podstawowej nr 1 w Nysie (ul. Bohaterów Warszawy) argumentując, że skoro wprowadzane są do realizacji nowe zadania (np. wybieg dla psów), więc powinny znaleźć się fundusze na inwestycję dotyczącą bezpieczeństwa - zwłaszcza bezpieczeństwa dzieci. Rodzice uczniów uczęszczających do nyskiej „Jedynki” wielokrotnie bowiem sygnalizowali, że takie rozwiązanie jest wręcz niezbędne. Władze miasta pozostały jednak głuche na taki sygnał. O tym, że taka inwestycja jest potrzebna potwierdziła także komisja oświaty. Jej przewodniczący. Dariusz Bednarz przyznał również, że odbiera sygnały od rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 2, którzy zaniepokojeni są bezpieczeństwem swoich dzieci. Z kolei przewodniczący rady miejskiej Paweł Nakonieczny stwierdził, że niezbędne jest wprowadzenie rozwiązań komunikacyjnych poprawiających bezpieczeństwo przy Przedszkolu nr 5, ponieważ ul. Bohaterów Warszawy jest zwłaszcza teraz (w momencie zamknięcia dla ruchu strategicznych ulic miasta) bardzo uczęszczana. Niestety kolejny raz ani burmistrz ani jego zastępcy nie zabrali na sesji głosu w tej sprawie. Troska o bezpieczeństwo najmłodszych znowu spotkała się ze strony burmistrza i jego zastępców z... ciszą. ag.

(7) AKTUALNOŚCI. 7 - 13 stycznia 2020. str.. Ludzie: Śp. Janusz Toczek cały był muzyką. Żegnaj Maestro! W niedzielę, w wieku 55 lat zmarł nagle Janusz Toczek, wybitny muzyk, nauczyciel, multiinstrumentalista. Przez wiele lat związany z Państwową Szkołą Muzyczną w Nysie, Liceum Diecezjalnym, a od niedawna Nyskim Domem Kultury, którego był kierownikiem artystycznym. Wszyscy zapamiętamy go jako wspaniałego artystę i niezwykle pogodnego człowieka, który zarażał innych swoim uśmiechem i humorem. W 1985 r. ukończył PSM I i II st. w Nysie w klasie fletu, a następnie podjął studia wyższe na Akademii Muzycznej we Wrocławiu na wydziale teoretycznopedagogicznym. Był to również czas szukania „muzycznego przeznaczenia”: nauki gry na różnych instrumentach - fortepianie i wielu innych instrumentach klawiszowych, saksofonie, gitarze, pierwszych prób komponowania czy aranżacji utworów, a także organizowania różnych imprez muzycznych, czasem na bardzo dużą skalę. Jak sam twierdził ciekawe doświadczenia zdobył także będąc szefem kapeli folklorystycznego zespołu „Jedliniok”, działającego przy dawnej Akademii Rolniczej we Wrocławiu. Prawie całą dekadę lat 90. spędził we Włoszech, współpracując z wieloma zespołami muzycznymi. Czas ten obfitował w wiele koncertów, wyjazdów, prób i spotkań z muzykami światowej klasy. Miał również okazję brać udział w wielu nagraniach jako muzyk sesyjny.. Owocem pracy we Włoszech było 9 płyt z muzyką różnego rodzaju: od klasycznej, jazzowej, reggae, po żydowską, jugosłowiańską, neapolitańską, etniczną, a także liczne koncerty na całym świecie: Polska, Argentyna, Brazylia, Włochy, Francja, Hiszpania, Portugalia, Izrael, Ukraina, Egipt, Liban, Jugosławia, Rosja, Węgry, Niemcy, Norwegia, Turcja, Grecja, Wielka Brytania i Japonia. Po powrocie Janusza Toczka z Włoch w 1999 r. narodziła się idea, by założyć zespół z profesjonalnych muzyków, którzy byliby w stanie zaoferować każdy rodzaj muzyki i na wysokim poziomie. Tak powstał zespół i agencja artystyczna „Maestro”.. W tym składzie zespół obsługiwał wiele imprez tj. bankiety, wesela, studniówki imprezy okolicznościowe itd. Janusz Toczek jako nauczyciel w nyskiej szkole muzycznej i Diecezjalnym Liceum Humanistycznym miał wspaniały kontakt z młodzieżą, którą zarażał miłością do muzyki. Przygotowywał swoich podopiecznych do konkursów i występów, a następnie był ich wsparciem jako akompaniator. Niedawno został kierownikiem artystycznym w Nyskim Domu Kultury. 21 stycznia w NDK miała się odbyć premiera spektaklu „Ania z Zielonego Wzgórza”, którego był współtwórcą. ag. Pogrzeb śp. Janusza odbędzie się w środę o godz. 14.00 na cmentarzu Jerozolimskim przy ul. Mieczysława 1 w Nysie. Msza św. pogrzebowa tego samego dnia o godz. 12.00 w bazylice. R E K L A M A. Z ogromnym żalem przyjęliśmy informację o śmierci Janusza Toczka, wybitnego muzyka i wspaniałego Człowieka. Nyska kultura poniosła niepowetowaną stratę. Rodzinie zmarłego składamy najszersze wyrazy współczucia i wsparcia w trudnych chwilach. Zarząd Nyskiego Towarzystwa Społeczno Kulturalnego i Redakcja „Nowin Nyskich”. Z wielkim smutkiem dowiedziałem się o nagłej śmierci Janusza Toczka znakomitego muzyka, ciepłego i sympatycznego człowieka – artysty kochającego sztukę. Nysa i my wszyscy ponieśliśmy niepowetowaną stratę. Pani Beacie Toczek i córkom składamy serdeczne wyrazy współczucia. Janusz Sanocki Prezes NTSK R E K L A M A. 7.

(8) str.. 8. AKTUALNOŚCI. 7 - 13 stycznia 2020. Interwencje: Przeprosili, ale pieniędzy nie darowali.... Z pracownikiem Taurona przeprowadzono „dyscyplinującą rozmowę”. 86-letni Franciszek Bucki z Nysy za jego niedbalstwo musi zapłacić 3000 zł. Klient zapłaci za błąd inkasenta Ponad 3 tys. zł za energię ma zapłacić samotny 86-letni Franciszek Bucki z Nysy, po rozliczeniu zużycia prądu za ostatnie półrocze. Ta kolosalna niedopłata to wynik błędu inkasenta, za który konsekwencjami Tauron obarczył nyskiego emeryta. Mieszkaniec Nysy mieszka sam. Jego rachunki za prąd, po rozliczeniu minionego półrocza, były jednak na poziomie co najmniej 6-osobowego gospodarstwa domowego, bo wyniosły ponad 500 zł miesięcznie! Pan Franciszek ma kuchenkę elektryczną, na której jako osoba samotna niewiele gotuje oraz telewizor. Oświetlenie, zważywszy że było to lato i wczesna jesień, też nie powinno być kosztowne. Jedynie zimą używa on akumulacyjnego pieca elektrycznego, którym ogrzewa jeden pokój. Z niego nie korzystał jednak w rozliczanym okresie, a wcześniej w okresie grzewczym płacił po 600 zł miesięcznie za prąd. - Skąd im się wzięła się tak wielka niedopłata?! - denerwuje się senior. - Przy wcześniejszym rozliczeniu za okres od października 2018 r. do końca marca 2019 r. miałem nadpłatę i to aż 2000 złotych! Połowę z niej kazałem sobie zwrócić, a 1000 zł zostawiłem na poczet zapłaty na kolejne miesiące – opowiada Franciszek Bucki. - Niedopłata klienta wynikała z faktu, że 24 kwietnia. 2019 r. pracownik dokonujący odczytu popełnił błąd i nieprawidłowo odczytał stan licznika. Został podany i wprowadzony do rozliczenia klienta stan zużycia energii niższy niż było jego rzeczywiste zużycie – wyjaśniła „Nowinom Nyskim” Ewa Groń, rzecznik prasowy firmy Tauron Dystrybucja z Krakowa. Wcześniejsza faktura, którą otrzymał klient, była więc nieprawidłowa. - Rozliczona została w niej mniejsza liczba kWh, niż było rzeczywiste zużycie klienta i dlatego klient miał w tym momencie wysoką nadpłatę – wyjaśnia rzeczniczka. Podkreślmy, nie zawinił wówczas pan Franciszek Bucki, tylko pracownik Taurona! Błąd wyszedł przy kolejnym odczycie licznika - 3 grudnia 2019 r., po którym wystawiona została korekta obejmująca również okres rozliczeniowy od 02 października 2018 r. do 24 kwietnia 2019 r., który został poprzednio błędnie rozliczony. - Przeprosiliśmy klienta za błąd, który spowodował najpierw dużą nadpłatę a potem dużą niedopłatę w rozliczeniu. zużycia energii – podkreśla przedstawicielka firmy Tauron Dystrybucja. Konsekwencje niefrasobliwości swojego pracownika firma ta jednak przerzuciła na klienta. Z pracownikiem przeprowadzono jedynie „dyscyplinującą” rozmowę. Franciszek Bucki musi zapłacić 3000 zł zaległości za wcześniej zużyty prąd i oprócz tego regularnie opłacać bieżące rachunki. - Mamy świadomość, że może to być obecnie duże obciążenie finansowe dla klienta, w związku z czym ze strony spółki wyszła do klienta propozycja spłaty należnej kwoty w 10 miesięcznych ratach. Od rat tych nie będą naliczane odsetki – zapowiedziała Ewa Groń. Franciszkowi Buckiemu wyznaczono terminarz spłat: po 300 zł przez 10 miesięcy, począwszy od grudnia ub.r. Tauron ostrzegł przy tym sędziwego nysanina, że pominięcie przez niego jakiejkolwiek raty spowoduje konieczność zapłaty całej kwoty z odsetkami i działania windykacyjne. Emeryt kilka dni temu otrzymał kolejny rachunek z. Taurona. Ma zapłacić 420 zł za (uwaga!) 6 dni pobierania energii elektrycznej: tj. od 27 listopada do 3 grudnia 2019 r. Aż strach pomyśleć, jak wysoki będzie rachunek za pełny miesiąc! Franciszek Bucki na swój wniosek, przejdzie teraz z rozliczeniowego cyklu półrocznego na miesięczny. Zdaniem. rzeczniczki Taurona będzie on korzystny dla klienta. Te pseudodziałania Taurona nie uwolnią jednak samotnego seniora z najniższą emeryturą, od horrendalnych opłat za prąd. Po ich uiszczeniu niewiele zostaje mu na życie, o lekach już nie wspominając. W pomoc nysaninowi. zaangażował się Daniel Zimoch, powiatowy rzecznik konsumentów z Nysy. - 17 grudnia ub.r. wysłałem pismo do firmy Turon, do Krakowa, ale do dziś nie otrzymałem odpowiedzi – poinformował nas w piątek 3 stycznia. Do tematu wrócimy. dw. Funkcjonariusze celno-skarbowi wyróżnieni przez ministra. Nysa: Ma być bezpieczniej. Jaśniej na zebrach Na przejściu dla pieszych znajdującym się tuż za łukiem drogi przy ulicy Moniuszki w Nysie, w pobliżu ulicy Zjednoczenia zamontowano dodatkowe oświetlenie. Od teraz „zebra” w nyskim śródmieściu ma być bezpieczna.. Nie tylko kontrolują. Ratują też ludzi Jacek Zieliński i Tomasz Kozimor z Opolskiego Urzędu Celno-Skarbowego uratowali ciężko chorego mężczyznę, którego radiowozem zawieźli do szpitala. Otrzymali podziękowanie ministra finansów Tadeusza Kościńskiego i szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) nadinsp. Piotra Walczaka.. Na latarni zamontowano silną lampę, która dodatkowo oświetla przejście dla pieszych przy ulicy Moniuszki Nysanie od dłuższego czasu skarżyli się na słabe oświetlenie odcinka ulicy Moniuszki w Nysie, od skrzyżowania z ulicą Zjednoczenia do ronda im. Jana Pawła II. Najwięcej emocji wzbudzało jednak przejście dla pieszych znajdujące się naprzeciwko parku i sklepu obuwniczego. Kierowcy. jadąc po ciemku, na łuku drogi mogli nie zauważyć pieszych poruszających się po przejściu, ponieważ miejsce to było bardzo słabo oświetlone. Dodatkowo w połączeniu z ciemnymi ubraniami byli oni niewidoczni. Kierowcy niejednokrotnie w ostatniej chwili zauważali przechodnia i. ostro hamowali. Na prośbę mieszkańców opisywaliśmy ten problem na łamach „Nowin Nyskich”. Do tej pory miejsce to oświetlała tylko jedna latarnia. Piesi byli bardzo słabo widoczni dla kierowców. Kilka dni temu na latarni zamontowano tzw. pastorał, na którym znajduje. się silna lampa dodatkowo oświetlająca przejście. Mieszkańcy wciąż podkreślają, że po zmroku w ścisłym centrum miasta jest ciemno i nieprzyjemnie. Brakuje lamp ulicznych, a te które są świecą bardzo słabo. wd. - Sytuacja była szczególnie groźna, ponieważ z powodu utrudnień na autostradzie do miejsca zdarzenia nie mogła na czas dotrzeć karetka pogotowia ratunkowego - informuje Michał Buczyński z Izby Administracji Skarbowej w Opolu. Opolscy funkcjonariusze znaleźli się w gronie kilkunastu innych polskich wyróżnionych osób z KAS, zaproszonych do Warsza-. wy. Zasłużyły się one tym, że m.in. zabezpieczyły miejsca groźnych wypadków drogowych, udzieliły pierwszej pomocy osobom poszkodowanym, przeprowadziły akcje reanimacyjne w nietypowych warunkach, np. podczas prywatnych zakupów i innemu funkcjonariuszowi na przejściu granicznym, czy też pilotowały do szpitala samochód z rodzącą kobietą. dw.

(9) AKTUALNOŚCI. 7 - 13 stycznia 2020 Nysa: Gładka i równa. Trasa wokół fortu. str.. 9. Wyruszyli aby upamiętnić marsz śmierci 4 stycznia br. o godz.7.00 pod pomnikiem ofiar II wojny światowej w Głuchołazach spotkali się uczestnicy Marszu Pamięci, aby wyruszyć w 180 km trasę do Rogoźnicy. Trasę tą przed laty przeszli więźniowie z obozu Auschwitz-Birkenau do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen.. Przy okazji ochrony nietoperzy udało się zabezpieczyć fort również we wnątrz. Ścieżka turystyczna wokół Fortu Prusy jest już dostępna dla zwiedzających. Będzie można po niej przejść suchą nogą, dzięki utwardzonej nawierzchni. Cała inwestycja miała na celu ratowanie cennego zabytku, a także ochronę mieszkających w nim nietoperzy. Inwestorem zadania, które kosztowało 2,6 mln zł, była gmina Nysa. W 85% zostało dofinansowane z Funduszy Europejskich. W jego ramach uporządkowano tę cześć nyskich fortów, wycięto niszczące je drzewa, a także wstawiono kraty w wejściach do korytarzy. Mają one na celu ochronę nietoperzy przed intruzami. Wykonano też roboty budowlane zabezpieczające zabytkową fortyfikację. W tzw. suchej fosie, okalającej fort, zbudowano ścieżkę pieszo–rowerową. Jest wykonana z drobnego kamienia, wiązanego żywicą epoksydową. Dzięki temu jest równa i gładka.# Projektantem rewitalizacji fortu była nyska pracownia Archi – Concept, a wykonawcą nyska firma AS Bud. pw. Ze skarp wycięto drzewa, które zagrażały zabytkom. W trasę wyruszyła 10 osobowa piesza grupa mieszkańców naszego powiatu na czele z Pawłem Szymkowiczem z Głuchołaz W trasę wyruszyła 10 osobowa piesza grupa mieszkańców naszego powiatu, aby uczcić 75 rocznicę tego tragicznego wydarzenia w ramach I Turystycznego Rajdu Pieszego. Uczestnicy marszu pokonają trasę, którą szli pędzeni przez Niemców więźniowie w styczniu 1945 roku. Piechurzy dotrą do Rogoźnicy w dniu 7 stycznia. Po drodze składać będą kwiaty w miejscach pamięci narodowej, najczęściej na dawnych mogiłach zmarłych w drodze więźniów.. W uroczystościach oficjalnych pod pomnikiem na cmentarzu w Głuchołazach uczestniczyli przedstawiciele władz miejskich - Burmistrz Edward Szupryczyński, przewodniczący Rady Miejskiej Mariusz Migała, były więzień obozu Pan Grzegorz Tomaszewski , członkowie Klubu PTTK Tryton w Nysie i przedstawiciele mieszkańców miasta. O 7.30 grupa uczestników marszu wyruszyła w trasę przy niezbyt sprzyjającej pogodzie. Li. Nysa: Nadal nie ma szefa nyskich strażaków. Dzięki inwestycji nysanie będą mogli odkyć fort na nowo. Nawierzchnia ścieżki jest gładka i równa. Wykonano ją z kamieni i żywicy (polski patent). Nowy komendant tymczasowy Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Nysie ma nowego pełniącego obowiązki komendanta. To już trzecia osoba na tym stanowisku od lipca 2019 r. Po Pawle Gotkowskim, Marcinie Skalnym, nowym p.o. został Rafał Góra. Wakat na stanowisku szefa nyskich strażaków powstał, kiedy Arkadiusz Kuśmierski otrzymał awans na zastępcę komendanta wojewódzkiego. Od tego czasu nie znaleziono nikogo na jego miejsce, choć naturalnym kandydatem był jego zastępca. Zamiast tego komenda wojewódzka powierza kolejnym ofice-. rom pełnienie obowiązków. - Zgodnie z ustawą o Państwowej Straży Pożarnej komendant wojewódzki PSP, do czasu powołania nowego komendanta, powierza pełnienie obowiązków komendanta powiatowego wyznaczonemu oficerowi Państwowej Straży Pożarnej, na okres nie dłuższy niż 2 miesiące – informuje mł.. bryg. Dariusz Gieroń, oficer prasowy opolskiego komendanta wojewódzkiego PSP. Jak długo będzie trwać ta sytuacja? A może komenda nie potrzebuje komendanta, skoro radzi sobie bez niego prawie pół roku? A jeśli nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o politykę. pw.

(10) str.. 10. PODRÓŻE. 7 - 13 stycznia 2020 Podróże: Dzieci są biedne, ale chętne do nauki. Moja przygoda. z Kambodżą Danuta Wąsowicz-Hołota - Kambodża to kraj kontrastów. Zapach jedzenia gotowanego na ulicy, śmieci wyrzucane na ziemię, tysiące tuk-tuków, a obok nowoczesne wieżowce i luksusowe samochody - opowiada nysanka Celina Lichnowska, która z polską ekipą przebywała w tym kraju na światowych mistrzostwach w petance. Podróż przez Dubaj Do Kambodży pojechali zawodnicy, trenerzy i przedstawiciele Polskiej Federacji Petanque. Nyska nauczycielka Celina Lichnowska od 2018 roku jest jej prezesem. Polskie drużyny poleciały do Kambodży tydzień przed mistrzostwami. - Zdecydowaliśmy, że przy okazji zwiedzimy ten kraj. Wylecieli 11 listopada, wrócili 26 listopada 2019 r. - Część grupy pojechała z Wiednia do stolicy Kambodży. A my w trójkę - ja, sekretarz Federacji i jego syn, który brał udział w mistrzostwach - polecieliśmy z Warszawy do Dubaju. Zwiedziliśmy to bogate miasto nocą. Wszystko było pięknie oświetlone. Wielkie wrażenie robi najwyższy bu-. dynek świata Burj Khalifa (Burj Dubai) liczący 509,2 metra wysokości - opowiada nysanka. Polacy zawitali też do otwartej przez 24 godziny ogromnej galerii handlowej. - Drzwi otwiera klientom mężczyzna w liberii. Wszystkie sklepy są markowe. Nie trzeba chodzić od jednego do drugiego, bo podjeżdża meleks - mercedes i zawozi ludzi do kolejnego. Czułam się jak księżniczka, ale... nic nie kupiłam. Wypatrzyłam coś, co by mi się przydało, ale musiałabym na to pracować cały rok. Zakupy tam są tylko dla bogatych szejków i ich żon - śmieje się Celina. Dubaj żyje nocą. Ludzie spacerują, siedzą w kawiarniach, robią zakupy: mężczyźni w białych, długich. Na ulicach są tysiące tuk-tuków (autorikszy). szatach, kobiety w bogatych jedwabiach z odsłoniętymi twarzami, ale z zakrytymi chustą głowami. Tuk-tuki i lexusy Z Dubaju Polacy polecieli do Phnom Penh, stolicy Kambodży. - Przed lotniskiem czekali na nas organizatorzy mistrzostw i zawieźli do hotelu. Zaraz po załatwieniu formalności ruszyliśmy na zwiedzanie miasta. Tak zaczęła się nasza przygoda z Kambodżą. To azjatycki kraj, kulturowo zbliżony do Tajlandii. W domach na parterze zwykle są sklepy lub małe restauracje, w których mieszkańcy pracują całymi rodzinami. Nawet takie zupełnie małe dzieci pomagają dorosłym. Dużo osób żywi się jednak na ulicy, gdzie gotuje się na straganach. Uderzyła mnie tam jedna rzecz. Resztki jedzenia i opakowania lądują na ziemi: okruchy, papier itd. Wiele ludzi nocuje bezpośrednio koło tych swoich prymitywnych kuchni, w zbitych z byle czego domkach. W Kambodży jest za-. Celina Lichnowska w egzotycznym tańcu z kambodżańskimi tancerkami równo bieda, jak i bogactwo. Te budy kontrastują z okazałymi, bardzo nowoczesnymi budynkami. Najbardziej jednak uderza ogromny ruch na ulicy, mnóstwo motorków, skuterów, tuk-tuków (autoriksze). Jest ich tysiące. Wymuszają pierwszeństwo, ludzie muszą przemykać między nimi, a mimo to nie ma tam wypadków. Musieliśmy się uczyć przechodzić przez te zatłoczone ulice, co było strasznie trudne śmieje się nysanka. Na ulicach stolicy Kambodży jest też bardzo dużo samochodów. - Są one naj-. wyższej klasy: lexusy, BMW, mercedesy itp. Świątynie, wyspy, rejs... Przez tydzień polskiej delegacji udało się bardzo dużo zwiedzić. - Przede wszystkim poznaliśmy stolicę, gdzie zabudowa jest różna. Są drapacze chmur, a także niższe budynki - jedno i dwupiętrowe. Byliśmy również na Wyspie Diamentowej, która - jak nam mówiono - została kupiona przez Chińczyków. Tam jest odwzorowanie Pól Elizejskich, z Łukiem Triumfal-. nym. Nawet nazwy ulic są francuskie. To miejsce jest wciąż rozbudowywane, ale już jest przepiękne! To oaza luksusu dla elit, gdzie nie ma tych obskurnych drewnianych bud, ani ulicznego gotowania. Polacy płynęli też statkiem po najdłuższej rzece Azji o nazwie Mekong. Liczy ona 4350 km i ciągnie się od Wyżyny Tybetańskiej przez Laos, Kambodżę oraz Wietnam, w dół do Morza Po ł u d n i o w o c h i ń s k i e g o . Byli też w Angkor Wat, czyli we wspaniałym kompleksie świątyń wpisanym na listę światowego dzieNysanka w ociekającym bogactwem Dubaju. W sklepach pracują całe rodziny, nawet małe dzieci. Świątynie urzekły pięknem polską turystkę.

(11) PODRÓŻE. 7 - 13 stycznia 2020. str.. 11. W odległej Kambodży można spotkać też polskie klimaty. W stolicy małe domki kontrastują z nowoczesnymi budynkami. dzictwa UNESCO. - Trzeba tam chyba z miesiąc być, żeby wszystkie zobaczyć. Są wspaniałe! Celina Lichnowska, chociaż słyszała, że potrawy gotowane na ulicy są smaczne, z uwagi na panujący tam brud żywiła się jednak najczęściej w hotelu. - Mieliśmy w pakiecie śniadania. Oprócz europejskiego jedzenia były też w menu miejscowe potrawy: różne kiełki, zupy itd. Bywaliśmy też w przydrożnych barach. Mieliśmy ulubiony jeden, gdzie miejscowa babcia robiła pierożki (zwi-. jane na górze, jak gruzińskie) z różnym nadzieniem, np. mięsem, szpinakiem, ziołami. Mistrzostwa na medal Podczas pobytu w Kambodży nie brakło też sportowych przeżyć. W mistrzostwach petanque nasz kraj reprezentowały drużyny juniorów i kobiet. - Pod względem organizacyjnym impreza przygotowana była rewelacyjnie. Zawodników umieszczono w luksusowych hotelach, z wyżywieniem. Zawody. odbywały się na stadionie olimpijskim, gdzie znajdowały się nowoczesne hale sportowe. Ta do petanki była ogromna, z nagłośnieniem. Było uroczyste otwarcie, z udziałem premiera - najdłużej panującego na świecie. Wszystko odbyło się z wielką pompą. Było tysiące uczestników! - opowiada nyska nauczycielka i trenerka petanki. Azja nie pierwszy raz gościła mistrzów tej dyscypliny sportu. Kilka lat temu gospodarzem mistrzostw świata była Tajlandia. Azjaci chyba mają więcej. Kompleks zabytkowych świątyń przyciąga turystów z całego świata. pieniędzy i sponsorów mówi z uznaniem Celina Lichnowska. W mistrzostwach świata federacje poszczególnych państw nie płacą za udział swoich uczestników, tak jak to jest w mistrzostwach Europy. Jedynie pokrywają koszty podróży. Wszystko pozostałe: spanie, jedzenie, transport zawodnicy mają za darmo, bo koszty pokrywa organizator. Odwiedziła szkołę Celina Lichnowska dzięki petance poznaje świat. Trudno jej zliczyć w ilu kra-. jach już była na zawodach. - Oprócz tego, że uwielbiam uczyć dzieci i pokonywać wyzwania, to kocham też podróże. Chciałabym jeszcze wrócić do Kambodży. Jest tam wspaniały, gorący klimat, a ja taki lubię. Ponadto ze względu na ludzi, którzy są bardzo mili i uczynni - podkreśla. Nyska nauczycielka chodziła w Kambodży nie tylko turystycznymi trasami. Jak zwykle, kiedy jest w obcym kraju, sprawdziła w jakich warunkach uczą się miejscowe dzieci. - Przy naszym hotelu, a była to dzielnica chiń-. ska, zobaczyłam szkołę publiczną. Weszłam do środka. Trafiłam na lekcję matematyki. Standard tych ogólnodostępnych placówek oświatowych jest tam porażający pod względem biedy. Nauczycielka miała do dyspozycji tylko tablicę i pisak, a robiła z uczniami całki matematyczne. Ławki i krzesła były tam takie, jak u nas 50 lat temu. Dzieci jednak były schludnie ubrane, w jednakowe koszule, spodnie i spódnice. I były chętne do nauki, bardzo aktywne. Ponadto były niezwykle zdyscyplinowane. Poruszyło mnie to bardzo.... Tak wygląda publiczna szkoła w Phnom Penh, stolicy Kambodży. Uliczna jadłodajnia - to typowy widok w krajach azjatyckich. Polski sanepid miałby tu pole do popisu….

(12) str.. 12. REGION. 7 - 13 stycznia 2020. Łambinowice: Budżet 2020. Będzie remont urzędu. Łambinowice: Muzeum zabiega, by dokończenie prac nastąpiło w tym roku. Pierwszy etap zakończony. Podczas ostatniej sesji rady gminy w 2019 roku uchwalono budżet na 2020 rok. Zaplanowane dochody mają wynieść prawie 36,5 mln zł, a wydatki 35,7 mln zł. Nadwyżka budżetowa ma być przeznaczona na spłatę kredytów i pożyczek. Gmina Łambinowice przeznaczy w bieżącym roku 6 mln zł na oświatę. Wydatki oświatowe zarówno w Łambinowicach jak i w każdej innej gminie są dużym obciążeniem finansowym. Ponad 413 tys. zł w ramach funduszu sołeckiego i funduszy na „Odnowę Wsi” trafi z budżetu gminy do poszczególnych sołectw. Wśród inwestycji, które mają zostać zrealizowane w. tym roku to dokończenie rozpoczętej budowy świetlicy wiejskiej w Malerzowicach Wielkich. – Po kilkunastu latach inwestowania w drogi, szkoły, oświetlenie i świetlicę przyszedł czas na remont budynku urzędu gminy, który nie tylko jest miejscem pracy, ale przede wszystkim służy naszym mieszkańcom i jest miejscem, do którego przybywają goście – powiedział wójt. Tomasz Karpiński. - W tym roku pozyskamy ponad 400 tys. zł na termomodernizację budynku, ale musimy mieć zabezpieczone 250 tys. zł na ten cel w naszym budżecie. Wójt dodał, że liczy, iż w trakcie roku dojdzie do wielu zmian budżetowych w związku z ubieganiem się o środki zewnętrzne na realizację kilku projektów. ag. Łambinowice: Wiele dróg powiatowych jest w fatalnym stanie. Czekają na zaległe, liczą na kolejne. Jest szansa, że inwestycja zostanie dokończona w tym roku. Niedawno odbył się oficjalny odbiór prac budowlanych związanych z powstaniem pawilonu w łambinowickiej siedzibie Muzeum Jeńców Wojennych. Przypomnijmy, że to pierwszy etap prac, bo pawilon jest oddany w stanie surowym zamkniętym. Prace rozpoczęły się od przygotowania terenu pod rozbudowę, gdyż obiekt cały czas funkcjonował i mogli z niego korzystać zwiedzający. Aby nowy obiekt zaczął pełnić swoje funkcje konieczne jest przeprowadzenie kolejnego etapu inwestycji. Muzeum zabiega, by stał się on możliwy już w bieżącym roku. Prace zostały przeprowadzone dzięki dotacji (2,5 mln zł) ministra kultury i dziedzictwa narodowego. ag. Pakosławice: Polsko – czeska integracja. - W roku 2019 powiat nyski nie zrobił w kwestii dróg w naszej gminie nic – te mocne słowa padły z ust wójta Tomasza Karpińskiego podczas ostatniej sesji rady gminy. Wójt stwierdził, że stało się tak mimo zobowiązań starostwa dotyczących chociażby wybudowania chodnika w kierunku stadionu w Łambinowicach, na który gmina przeznaczyła z własnych funduszy 100 tys. zł, a który nie został zrealizowany. - Mam nadzieję, że. oprócz tego zaległego zadania powiat wykona w tym roku inne inwestycje, bo nieprawdą jest, że wszystkie drogi powiatowe na naszym terenie są w dobrym stanie. Jest bowiem jeszcze wiele kilometrów w fatalnym stanie – dodał wójt stwierdzając, że na jedną z sesji. Rady Gminy w Łambinowicach w 2020 roku zostaną zaproszeni radni powiatowi z okręgu łambinowickiego, którzy z pewnością najlepiej przekażą informacje co do planów drogowych inwestycji powiatowych na terenie gminy Łambinowice. ag. Przetargi na drogi. rozstrzygnięte Podpisane zostały umowy z wyłonionymi wykonawcami na budowę dróg gminnych w gm. Skoroszyce. Na budowę gmina pozyskała dofinansowanie w kwocie prawie 5,5 mln zł z Funduszu Dróg Samorządowych. Zakończenie robót nastąpi w pierwszej połowie 2020 r. Wykonanie prac przy budowie w Starym Grodkowie będzie kosztowało niespełna 185 tys. zł, w Makowicach niespełna 1,050 mln zł,. w Sidzinie ponad 1,8 mln zł, a w Brzezinach prawie 900 tys. zł (wszystkie kwoty brutto). ag. Coś dla ducha, coś dla ciała 22 lutego na hali w Pakosławicach odbędą się kolejne polsko – czeskie igrzyska sportowe. To nie jedyna impreza, która zostanie zorganizowana dzięki środkom zewnętrznym zarówno na terenie gminy Pakosławice jak i na terenie Mikulowic. Już 15 lutego sportowcy z Pakosławic pojadą na jednodniowe zawody do Mikulowic. Z kolei w grudniu ub.r. rozpoczęła się Polsko – Czeska Akademia Gotowania, w której biorą udział. panie z kół gospodyń wiejskich z gminy Pakosławice i z terenu Mikulowic. Kolejne spotkanie odbędzie się już w lutym. Spotkania będą odbywały się jeszcze kilkukrotnie, a ich zwieńczenie nastąpi 22. i 23 sierpnia w Reńskiej Wsi. Pierwszego dnia odbędą się bowiem gminne dożynki, a drugiego odbędzie się – z pewnością bardzo smaczne podsumowanie warsztatów. ag. Kot w kanale 4 stycznia strażacy z OSP w Łambinowicach zostali wezwani do akcji polegającej na wyciągnięciu kota z kanału. Okazało się bowiem, że bohater zamieszania – Klakier - niefortunnie wpadł do ciemnego kanału i sam nie mógł się z niego wydostać. Oczywiście akcja zakończyła się sukcesem, czyli kot został uratowany. ag.

(13) PUBLICYSTKA. 7 - 13 stycznia 2020. str.. 13. CZ. 2. Okupacja. Janusz Sanocki. Pokazujemy - w kolejnym odcinku – metody stosowane przez hitlerowskie Niemcy wobec Polaków, ale także wobec wszystkich, których diabelski reżim Hitlera uznał za niegodnych życia. Robimy to po to, by ukazać jak fałszywe jest porównywanie komunizmu i panowania tego systemu m.in. w Polsce z metodami nazistów. Co prawda Armia Czerwona nie wyzwoliła nas politycznie – w sensie przyznania prawa do całkowicie samodzielnej politycznej egzystencji – ale ocaliła nam Polakom biologiczną egzystencję i uratowała nas od diabelskiego panowania kierowanych przez Hitlera Niemiec. Program T4 19 września 1939 r. Warszawa już od dziesięciu dni znajdowała się pod ostrzałem artyleryjskim. Naloty z powietrza i pociski zabiły tylu mieszkańców, że do ich pochówku trzeba było wykorzystywać parki miejskie. W tym dniu Hitler triumfalnie wkroczył do Wolnego Miasta Gdańska, zwracając się do entuzjastycznie witających go mieszkańców mówił o swojej misji. Następnego dnia przeniósł się do hotelu w. służby zdrowia w Rzeszy dr Leonardo Conti. Antydatując rozkaz na 1 września Hitler powierzy Brandtowi „zadanie rozszerzenia uprawnień grupy lekarzy, którzy mogliby wymierzać łagodną śmierć nieuleczalnie chorym.” Centrum operacyjne programu mieścić się miało na przedmieściach Berlina przy Tiergartenstrasse 4, co dało początek nazwie samej organizacji, którą od tej pory określano T4. Jej szefem został 37-letni profesor neurologii Werner Heyde. Od samego początku pro-. Niemiec. Jednym z głównych celów – jak wspominał później pracujący tam lekarz – „było możliwie najszybsze uśpienie noworodka, aby zapobiec wytworzeniu się bliższych więzi między matką, a dzieckiem”. Program eutanazji rozwijał się na dobre. W siedmiu ośrodkach na terenie Niemiec uśmiercano tych ludzi, u których rozpoznano chorobę psychiczną. Podczas pierwszych dwu lat wojny zabito w ten sposób dziesiątki tysięcy osób. Mordowanie chorych i niepełnosprawnych stosowano także w okupowanej Polsce. W Piaśnicy niedaleko Gdańska do końca 1939 roku zlikwidowano kilka tysięcy tzw. „ułomnych”. Obok Polaków i Żydów zginęło tam też 1200 Niemców, których zwieziono ze szpitali psychiatrycznych z całej Rzeszy.. Rozstrzeliwanie cywilnych zakładników było zwyczajem armii niemieckiej li zamiaru nikogo ratować. Heydrich donosił z wyraźną satysfakcją, że „na okupowanych terytoriach obecnych jest nadal maksimum trzy procent polskich klas wyższych”. Pisząc „obecnych” hitlerowski dowódca miał na myśli „pozostałych przy życiu”. Aresztowano i stracono tysiące polskich nauczycieli, lekarzy, księży, właścicieli ziemskich, kupców i przedsiębiorców. W jednej z diecezji kościelnych w zachodniej Pol-. Pawłowskiego – proboszcza Chocza. Oskarżono go o posiadanie broni – ksiądz był zapalonym myśliwym i miał pudełko naboi do dubeltówki. Pawłowski został tak brutalnie pobity, że jego zmasakrowanej twarzy nie sposób było rozpoznać. Następnie zawieziono duchownego do Kalisza. Gestapowcy zmusili miejscowych Żydów, żeby przywiązali księdza do pręgierza, a po egzekucji pochowali na żydowskim cmentarzu.. pierwszej kolejności obsługiwać przedstawicieli władz niemieckich i miejscową ludność niemiecką. „Dopiero później przychodzi kolej na pokonanych”. Mężczyźni narodowości polskiej powinni zdejmować kapelusze na widok „ważnych osobistości państwowych, partyjnych i wojskowych”. „Ktokolwiek obrazi niemiecką kobietę lub dziewczynę, albo odezwie się do nich, zostanie przykładnie ukarany. Polskie kobiety, które obrażą Niem-. Żydzi, a potem Polacy. Płonące chaty w polskich wsiach pacyfikowanych brutalnie przez wojska niemieckie pod byle pretekstem. Sopocie gdzie swoim ludziom przedstawił plany likwidacji osób chorych umysłowo i niepełnosprawnych. Uczestnikami narady byli m.in. osobisty lekarz Hitlera dr Karl Brandt, szef kancelarii Philipp Bouler i odpowiedzialny za sprawy. gramu T4 szczególną uwagę zwracano na dzieci, a zwłaszcza niemowlęta. W Goren pod Branderburgiem, przy państwowym ośrodku pediatrycznym, utworzono Specjalny Wydział Pediatryczny, zwożono tam i zabijano dzieci z całych. Wehrmacht już podczas kampanii wrześniowej rozstrzeliwał polskich jeńców – gwałcąc Konwencję Haską. Większość zbrodni popełniały jednak formacje SS. 22 września Dywizja Brandenburska SS przybyła do Włocławka, gdzie rozpoczęła „akcję żydowską”. Plądrowano żydowskie sklepy, wysadzano w powietrze synagogi, rozstrzeliwano dziesiątki czołowych przedstawicieli społeczności żydowskiej. Dwa bataliony dywizji zostały wysłane do Bydgoszczy, by kontynuować akcję „przeciw polskim intelektualistom i działaczom samorządowym”. W rezultacie 23 i 24 września podczas kolejnych egzekucji w Bydgoszczy Niemcy rozstrzelali tam kolejnych ośmiuset Polaków. Chcąc okazać pogardę ludności polskiej i żydowskiej niemieckie władze okupacyjne w Piotrkowie zamknęły kilka tysięcy polskich jeńców (wśród nich wielu Żydów) w synagodze i zabraniając korzystania z ubikacji, zmusiły ich do załatwiania się w świątyni, a następnie do sprzątania odchodów znajdującymi się w synagodze przedmiotami sakralnymi. Dwudziestego siódmego września Warszawa skapitulowała. Do niewoli trafiło 140 tys. polskich żołnierzy, w tym ponad 36 tys. rannych. Przez następne trzy dni Niemcy nie wkraczali do miasta, kilkuset rannych polskich żołnierzy zmarło, pomimo że można było ich uratować, gdyby na czas otrzymali pomoc medyczną. Ale Niemcy nie mie-. Hitlerowski program mordowania osób niepełnosprawnych, chorych umysłowo i kalek stosowany był w ramach zasady „czystości rasowej”. Historia współczesna nie zna podobnego barbarzyństwa stosowanego na tak szeroką skalę, metodycznie i pod kontrolą niemieckich lekarzy i naukowców. Protestujący przeciwko tej zbrodni duchowni protestanccy i katoliccy byli prześladowani sce Niemcy aresztowali dwie trzecie spośród 690 księży – 214 z nich rozstrzelano. Polacy – ludzie drugiej kategorii 16 października 1939 wszystkim Polakom kazano opuścić miasto Gdynię – wcieloną do Rzeszy. Podobne sceny rozgrywały się w innych miastach wcielonych do Rzeszy. 17 października gestapo aresztowało 70-letniego ojca. Typowa dla „nowego porządku” w Polsce była treść obwieszczenia szefa policji niemieckiej w Toruniu, które rozwieszono 27 września. W dziesięciu punktach ujęto instrukcje dla Polaków, których „zuchwałe zachowanie musiało się zmienić”. Wszyscy Polacy mieli ustępować na chodnikach miejsca Niemcom. „Ulica należy do zwycięzców, a nie do pokonanych”. W sklepach i na targowisku sprzedawcy powinni w. ców lub odezwą się do nich, zostaną wysłane do domów publicznych”. Polacy stali się narodem drugiej kategorii – ocenił brytyjski historyk Martin Gilbert, z którego książki („Druga wojna światowa”) czerpię powyższe cytaty. Polecam tę książkę wszystkim, którzy bredzą o „okupacji komunistycznej” porównując ją z tym czym był reżim diabła Hitlera. Janusz Sanocki cdn..

(14) str.. 14. WYWIAD. 7 - 13 stycznia 2020 ować trwałe relacje?. Wywiad: Jak wygląda intymność na emeryturze oraz jak zbud. Miłość nie zna wieku Daria Kaniowska Z wiekiem dojrzewamy, stajemy się bardziej świadomi oraz zaczynamy rozumieć, co w życiu jest tak naprawdę ważne. Nigdy nie jest za późno na plany, marzenia pod warunkiem szczerych chęci i entuzjazmu. Chęci ani entuzjazmu zdecydowanie nie brakuje seniorom z Dziennego Domu Pobytu w Nysie. „Nowiny” zapytały ich o kilka ważnych oraz ważniejszych spraw. Na nasze pytania odpowiadali seniorzy z Dziennego Domu Pobytu w Nysie: Ewa Kozubek, która przed emerytura pracowała w Banku Spółdzielczym w Nysie. Ewa skończyła 67 lat, a od 6 lat jest już na emeryturze. W Dziennym Domu Pobytu działa od kwietnia 2014 roku. W 2019 roku została nagrodzona tytułem najbardziej aktywnej seniorki. Kolejnym rozmówcą jest Janusz Łukasiewicz, który ma 73 lata. Jako sympatyk do DDP uczęszcza od 2004 roku. Janusz pracował w Zakładzie Urządzeń Przemysłowych Nysa. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się z nami również Sylwester Witkowski, lat 76. Sylwester przez prawie 30 lat pracował dla Wojska Polskiego, w nyskim DDP działa od około 10 lat.. jakiś strasznych wad chciałabym nadal nad sobą pracować. W nowym roku chcę znaleźć więcej czasu dla siebie – trochę zwolnić. A jeśli chodzi o życzenia to mam tylko jedno: zdrowie! Janusz Łukasiewicz (JŁ) – Zgadzam się z koleżanką, w życiu najważniejsze jest zdrowie! Chętnie działamy w nyskim DDP i chciałbym, aby to trwało jak najdłużej. Chciałbym, aby mój stan zdrowia był tak dobry jakwtedy gdy miałam 70 lat – śmieje się.. Nowiny Nyskie : Czy macie jakieś noworoczne postanowienia oraz życzenia na ten nowy rok?. Sylwester Witkowski ( SW) – Zgadzam się, zdrowie jest najważniejsze. Jak będzie zdrowie – możemy zrobić wszystko! Lepiej aby pieniądze zostały w portfelu, jak w kasie NFZ (śmiech). Ponadto sobie i wszystkim chciałbym życzyć, abyśmy otaczali się życzliwymi ludźmi, którzy sprawią, że ten rok będzie dla nas lepszy od poprzedniego.. Ewa Kozubek (EK) – Nikt z nas nie jest idealny. Człowiek pracuje nad sobą całe życie. Choć nie mam. NN: Gdybyście mogli cofnąć czas i znowu mieć 30 lat… jaką życiową radę dalibyście samym sobie?. EK – W wieku 30 lat nie zdawałam sobie sprawy, jak ważna w życiu jest rodzina, choć moje dzieci były u mnie zawsze na pierwszy miejscu. Gdybym mogła udzielić rady 30-letniej Ewie to powiedziałabym: skupiaj się bardziej na swoich najbliższych, to największe szczęście jakie masz! Chciałabym więcej podróżować, dziś brakuje już na to zdrowia, czasem też finansów. Podróże również scalają rodzinę oraz bardzo rozwijają. JŁ – Patrząc dziś na pewne rzeczy myślę, że jako 30 latek mogłem uniknąć wielu błędów. Moją radą byłoby więc: ucz się na błędach oraz dobrze się zastanów czego tak naprawdę chcesz, zanim podejmiesz decyzję. Poświęciłbym również większą wagę edukacji oraz dokształcaniu się. SW – Gdy miałem 30 lat wszystko przychodziło mi bardzo łatwo. Praca, życie towarzyskie, pieniążki, człowiek nie miał żadnych ograniczeń. Choć dziś i tak mam wrażenie, że coś mnie ominęło. Gdybym dziś znów. Ewa Kozubek podczas występu na dniu otwartym w nyskim Dziennym Domu Pobytu. Na zdjęciu: od lewej Janusz Łukasiewicz, Ewa Kozubek oraz Sylwester Witkowski. miał 30 lat skupiłbym się bardziej na sobie oraz swoim życiu osobistym. NN: Jak to jest z intymnością na emeryturze ? EK – Nic co ludzkie nie jest nam obce. Wiemy jak to wygląda, kiedy mamy po 30 lat. Z czasem jednak ta intymność się zmienia choć to nie znaczy, że nie potrzebujemy już w naszym życiu miłości. Na emeryturze intymność będzie wyrażana w inny sposób, nie ten typowo fizyczny. Pocałowanie w rękę, przepuszczenie pierwszą przez drzwi, czy przytulenie - to budowanie relacji intymnej bardziej dojrzałej. Każdy związek jest inny, w tym wieku trzeba też mieć do siebie duży dystans oraz rozmawiać na temat swoich potrzeb. JŁ – Miłość w naszym wieku jest bardziej rozumna. Gdy jesteśmy młodzi, intymność jest budowana głownie na fizyczności. Na emeryturze intymność jest dużo bardziej emocjonalna choć to też nie oznacza, że nie uprawiamy seksu. SW – Trzeba być sobą, a nie macho! Zachowywać się. w stosunku do drugiej osoby tak, aby jej nie urazić, czy obrazić. Jeżeli zachowujemy się w stosunku do siebie naturalnie - to jest fajne i zostaje. Intymność na emeryturze wcale nie znika! NN: Co jest najważniejsze w budowaniu relacji przyjacielskich lub partnerskich? EK – Dla mnie najważniejsza jest komunikacja. Bez rozmowy z drugą osobą nie będziemy w stanie zbudować żadnej trwałej relacji. Ponadto szczerość oraz uczciwość, zarówno w rodzinie, czy w relacjach przyjacielskich. JŁ – Moim zdaniem najważniejszy jest dystans oraz kompromis. Dystans do siebie oraz sytuacji, jakie nas w życiu spotykają. Każdy z nas jest inny, ma swoje racje oraz poglądy. Dlatego to właśnie umiejętność kompromisu jest kluczowa w budowaniu relacji na całe życie. SW – Zgadzam się z moimi przedmówcami. W związku czy w przyjaźni, w budowaniu każdej relacji to szczera rozmowa oraz kompromis jest przepisem na sukces.. NN: Z jakiego dotychczasowego osiągnięcia w życiu jesteś najbardziej dumni? EK – Najbardziej dumna jestem z moich synów. Od dziecka uczułam ich szczerości i uczciwości. Dziś jestem dumna z tego kim są i na jakich wspaniałych mężczyzn wyrośli. Mamy ze sobą bardzo dobry kontakt, nie ma dnia aby do mnie nie zadzwonili. Praca włożona w ich wychowanie dziś owocuje w naszych relacjach. JŁ – W moim domu oraz małżeństwie zawsze najważniejsze były dzieci. To moja największa duma! Dziś choć są poza granicami kraju, świetnie sobie radzą i wiem, że są nam wdzięczni za to jak zostali wychowani. SW – Dla mnie jednym z najważniejszych dni w życiu był ten, kiedy urodził się mój syn. To dla mężczyzny ogromne przeżycie. Dzień, w którym stałem się tatą był momentem kiedy poczułem się najbardziej dumny i spełniony.. Rozmawiała Daria Kaniowska.

(15) REGION. 7 - 13 stycznia 2020. str.. 15. Kontrowersje: Burmistrz nie może zarabiać jak magazynier?. OKNA ROLETY . MARKIZY  KARNISZE . PARAPETY MOSKITIERY. ŻALUZJE  PLISY. NYSA. ul. Sudecka 11a. czynne od pon.-pt. 9-17,. sob.10-13. Czy Głuchołazy to metropolia Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Głuchołazach procedowano wniosek grupy radnych o obniżenie pensji burmistrza Głuchołaz o 20%. Wnioskodawcy uzasadniali go solidarnością włodarza z mieszkańcami miasta wobec trudnego budżetu na rok 2020. Radni większością głosów odrzucili projekt!. 774355389  605160122  692328774. Burmistrz Głuchołaz zarabia niemal tyle, co prezydent Wrocławia. Burmistrz Głuchołaz zarabia ponad 11 tys. zł! Budżet miasta wynosi ok. 100 mln. Dziura budżetowa na 2020 rok wynosi 6,5 mln! Prawie tyle samo, co burmistrz Głuchołaz zarabia prezydent Wrocławia (12 tys. zł), który rządzi miastem z 6. miliardowym budżetem. Porównując budżety obu miast wynika z niego prosty rachunek – budżet Głuchołaz jest 60 razy mniejszy.. Nasuwa się więc pytanie - czy wobec tych realiów, burmistrz zarabia za dużo? Czy może prezydent zarabia zbyt mało? A może jest inaczej? Stawiamy to pytanie tym radnym, którzy nie zgodzili się na obniżkę wynagrodzenia burmistrza. Stawiamy to pytanie w szczególności radnemu Stanisławowi Szulowi, który zacięcie bronił. R E K L A M A. pensji burmistrza. Twierdził, że po jej obniżeniu będzie on zarabiał jak... magazynier! I będzie świadczyć to o degradacji jego funkcji! A co z mieszkańcami, których nie dość, że większość zarabia mniej od burmistrza (nawet po odrzuconej obniżce), to jeszcze poprzez podniesienie podatków i opłat będą musieli pokryć dziurę budżetową w kasie miasta..

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podczas gdy fizycy koncentrowali się na pochodzeniu promieniowania, biologowie i geolodzy rozważali jego wpływ na procesy zachodzące na Ziemi i związane z tym skale czasowe.. W

[r]

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

Weterynaria jest kierunkiem dosyć znanym z tego, że się lubi odstresować.. My byliśmy

Program modułu 311[50].O1 „Podstawy mechatroniki” składa się z ośmiu jednostek modułowych i obejmuje ogólno zawodowe treści kształcenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny

Mówię, iż dzisiaj zajmiemy się porównywaniem władzy, jaką sprawowali w Rzymie: Gajusz Juliusz Cezar oraz Oktawian August.. Spróbujemy odpowiedzieć na pytanie zawarte w

Wskaż rzeczowniki mające tylko liczbę mnogą:.. Wskaż przymiotniki, które się

Choć z jedzeniem było wtedy już bardzo ciężko, dzieliliśmy się z nimi czym było można.. Ale to byli dobrzy ludzie, jak