• Nie Znaleziono Wyników

"Uczeń i nowa humanistyka", pod red. Marii Kujawskiej, Poznań 2000 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Uczeń i nowa humanistyka", pod red. Marii Kujawskiej, Poznań 2000 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Małgorzata Olszewska

"Uczeń i nowa humanistyka", pod

red. Marii Kujawskiej, Poznań 2000 :

[recenzja]

Piotrkowskie Zeszyty Historyczne 4, 270-275

2002

(2)

poszczególne artykuły ró żn ią się literacką konw encją. Tu, przy przew adze wykładu ściśle naukow ego, m am y rów nież dobrego poziom u publicystykę - artykuł A rkadiu­ sza A dam czyka o w spółczesnych poglądach na okoliczności śm ierci generała W ła­ dysław a Sikorskiego. U żyłem sform ułow ania „publicystyka”, bo w tym przypadku historyk zm uszony został do poruszania się po niebezpiecznym polu przypuszczeń i m niem ań, bez m ożliw ości skorzystania z ciągle utajnionych źródeł. C zytając tom Z

badań n a d historią, ośw iatą i kulturą trudno nie zatrzym ać się też dłużej nad opra­

cow aniem profesora A ndrzeja Sepkow skiego pt. K ontrow ersje romantyczne. Tym razem w chodzim y w obszar rozw ażań byw ałych w nauce historycznej, ale przecież bliskich nauce o literaturze i - co cenne - filozofii.

Polecam także uw adze C zytelników artykuł profesora Jerzego K ukulskiego pt.

M iejsce w ychow ania w m yśli po lityczn ej Józefa Piłsudskiego - obiekty w n ą refleksję

nad poglądam i polityka, który do dzisiaj m a zarów no sw oich zażartych krytyków, ja k i - użyjm y sform ułow ania A utora - w yznaw ców .

Podsum ow ując: w ydano zbiór w artościow ych artykułów ujętych w starannie wydanej i dobrze opracow anej redakcyjnie - w czym zasługa Jerzego K ukulskiego i Patrycji Jakóbczyk-A dam czyk - książce. Szkoda tylko, że nie znalazł się w niej żaden z tekstów P rofesora R yszarda W. W ołoszyńskiego. B yło przecież z czego w ybierać.

S t e fa n 111 K rakow ski

Uczeń i nowa humanistyka, pod. red. Marii Kujawskiej, Wydawnictwo In­

stytutu Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Poznań

2000, ss. 274.

Od 1993 r. pod auspicjami Zakładu Dydaktyki Historii Instytutu Historii Uniwersy­ tetu im. Adam a M ickiewicza w Poznaniu wydawane są publikacje, towarzyszące spo­ tkaniom konferencyjnym i dotyczące, szeroko pojętej edukacji historycznej. Zbiór tek­ stów Uczeń i nowa humanistyka to ich kontynuacja. Tom poświęcono pamięci, zmarłego niedawno Profesora Jerzego Topolskiego. M a on charakter interdyscyplinarny. Oprócz dydaktyków historii, autorami poszczególnych artykułów są przedstawiciele innych dziedzin humanistyki m.in.: psychologii, pedagogiki, historii historiografii, filologii pol­ skiej, filozofii. Publikacja dotyczy roli ucznia w nowej, zreformowanej szkole. Podzielo­ na została na cztery działy, dla których problem podmiotowości ucznia stał się kategorią porządkującą. A utorką wstępu jest profesor M aria Kujawska z Zakładu Dydaktyki Hi­ storii Uniwersytetu im. A. M ickiewicza w Poznaniu. W szystkie teksty zawarte w opra­ cowaniu posiadają istotne znaczenie dla tego zagadnienia, niem niej jed n ak najcie­ kaw sze w y d a ją się refleksje w ym ienionych poniżej autorów 7.

7 W publikacji zawarto ponadto ciekawe artykuły m.in.: H. W ó j c i k - Ł a g a n , Stare i

nowe w kształceniu nauczycieli szkół średnich, s. 35-44; H. M o n i o t, Refleksje nad miej­ scem historii w edukacji humanistycznej: wyzwanie wieloznaczne, aktualne, s. 63-72; I. S k

(3)

ó-W części pierwszej: NOó-WE ZADANIA SZKOŁY ó-WYZSZEJ, autorzy zastanawiali się nad kondycją szkolnictwa wyższego w Polsce i koniecznością dopasowania programów studiów humanistycznych do wymogów reformy oświaty. Do studentów - przyszłych nauczycieli skierował swoje postulaty Jan Pomorski w tekście: Jak uczyć historii w no­

wej szkole? Jego zdaniem nauczyciel powinien posiadać: „(...) poczucie odpowiedzial­

ności za stan świadomości historycznej wychowanków”8. Spośród funkcji, ja k ie speł­ nia nauczanie historii, za najw ażniejsze uznał autor je j upow szechnianie.

D yskusję na tem at rew izji system u studiów historycznych podjął A lojzy Zielec- ki w: K ształcenie kandydatów na nauczycieli historii d la zreform ow anej szkoły. Z a­ proponow ał, aby w zbogacać w iedzę studentów historii na kierunku nauczycielskim m. in. o elem enty dziejów kultury, filozofii, nauki o polityce, ekonom ii czy geogra­ fii. W iadom ości z tych przedm iotów w inny posiadać strukturę pogłębioną, zw eryfi­ k ow aną egzam inam i i zastosow aniem ich na lekcjach próbnych w szkole. W ażne je s t zaszczepienie w śród przyszłych nauczycieli potrzeby sam okształcenia, ciągłego

unow ocześniania, pogłębiania w iedzy i doskonalenia um iejętności.

Z kolei M aria K ujaw ska w tekście: O nowy wym iar kształcenia uniwersyteckiego

nauczycieli historii zaproponow ała zm iany w program ie studiów w szkołach w yż­

szych oraz rew izję postaw nauczycieli akadem ickich. Jej zdaniem pracow nicy na­ ukow o-dydaktyczni uczelni winni ponosić odpow iedzialność nie tylko za swoich studentów , ale rów nież za ich przyszłych uczniów . Jak pisze autorka: „(...) W pro­ cesie kształcenia nauczycieli konieczny je s t trud w szystkich bez w yjątku nauczy­ cieli akadem ickich na rzecz uczynienia ze studiów (...) intelektualnej i duchow ej w spólnoty m istrzów i uczniów ”9.

Inny wątek, dotyczący podm iotow ości ucznia w zreform ow anej szkole, podjęty został w części publikacji, zatytułow anej: UCZEŃ W ŚWIECIE WARTOŚCI. Irena W ojnar w artykule: Edukacja humanistyczna i trzy kręgi tożsam ości człow ieka w y­ sunęła postulat „hum anizacji edukacji”, która w ynikać pow inna ze zm ian w m ental­ ności i osobow ości w spółczesnego nauczyciela. Zdaniem autorki - nauczyciel ,,(...) w inien w szakże staw ać się istotą coraz bardziej rozum iejącą, w rażliw ą i otw artą, a je g o działalność bliższa inspirującej anim acji niż jednostronnem u pouczaniu” 10.

N atom iast V ioletta Julkow ska zajęła się rozw ażaniam i nad kom unikacją m iędzy­ pokoleniową. W tekście Naprzeciw siebie. Komunikacja międzypokoleniowa na gruncie

edukacji historycznej zaprezentowała problem z punktu widzenia teorii kom unikacji

oraz ja k o zjaw isko kulturow e, w ynikające ze w spółczesnej filozofii dialogu.

E w a D om ańska w artykule: „Jaskinia C hejrona”. Inny dyskurs edukacji doko­ nała próby stw orzenia ideału „now ego nauczyciela” . Z aproponow ała odm ienny spo­ r z y ń s k i e j , Uczeń - Historia - Spotkanie, s. 115-122; M. M e n t z a, Uczeń w nowej

szkole - próba określenia podmiotowości, s. 167-176; G. P a ń k o, O integracji przedmiotów humanistycznych na lekcjach powtórzeniowych w szkole podstawowej i gimnazjum, s. 193-

201; J. G ą s o w s k i e g o , Psychologiczne problemy identyfikacji uczniów zdolnych, s. 225-234. 8 Uczeń i nowa humanistyka, pod red. M. Kujawskiej, Poznań 2000, s. 16.

9 Ibidem, s. 24. 10 Ibidem, s. 103.

(4)

sób rozum ienia edukacji, odejście od szkoły (nauczyciela i uczniów ) rozum ianych jak o „fabryka” do szkoły now ego typu, m ającej korzenie w europejskiej tradycji kulturow ej com m unitas.

W kolejnej części: UCZEŃ JAKO PO D M IO T DZIAŁAŃ EDUKACYJNYCH za­ w arto rozw ażania dotyczące podm iotow ości ucznia w realiach w spółczesnej pol­ skiej szkoły. T ym zagadnieniom pośw ięcił swój tekst: Podm iotow ość ucznia w na­

uczaniu - uczeniu się historii, j e j uwarunkowania i granice Jerzy M atem icki.

K onkluzje sprow adzają się do w niosku, że należy kom pleksow o zająć się procesem przysw ajania w iadom ości i um iejętności przez uczniów. Edukacja historyczna, któ­ rej celem je s t je g o upodm iotow ienie m a za zadanie przem yślaną indyw idualizację procesów kształcenia.

P odm iotow ością uczniów zdolnych zajęła się Zofia T eresa K ozłow ska w opra­ cow aniu dotyczącym : M iejsca zdolnego ucznia w zreform owanej szkole. A utorka poprzez pryzm at sw ych dośw iadczeń w kontaktach z m łodzieżą w ykazała, iż w obecnej rzeczyw istości szkolnej nie istnieje w łaściw ie m ożliw ość w yprom ow ania uczniów zdolnych. Z ofia T. K ozłow ska napisała: „(...) w prow adzana reform a szkol­ na w centrum sw ojego zainteresow ania postaw iła ucznia średniego lub mniej uzdol­ nionego (...). W tych w arunkach nie m a m iejsca na pogłębianie zainteresow ań histo ­ rycznych” 11. Jej zdaniem w ynika to z faktu, iż nauczyciel byw a najczęściej rozliczany przez w ładze ośw iatow e z niepow odzeń uczniów i sw oich, niż sukcesów utalentow anych w ychow anków . W artykule zaw arła rów nież autorka przykładow e propozycje pracy z uczniam i zainteresow anym i historią.

C iekaw ym spojrzeniem na rzeczyw istość szkolną je s t tekst W aldem ara Łazugi:

C zy historia (w szkole) da się lubić? Refleksje autora podręczników szkolnych. D o­

konano w nim opisu relacji zachodzących m iędzy uczniem - adresatem podręczni­ ków a ich tw órcam i. U dow odniono ponadto, ja k trudna je st droga kom unikow ania się autorów z czytelnikam i.

C zw arta część publikacji: UCZEŃ JA KO PO D M IO T DZIAŁAŃ WYCHOWAW­

CZYCH je s t dziełem pedagogów i psychologów . Znalazły się tutaj artykuły specjali­

stów, dla których kw estie w ychow aw cze są nieodłącznym elem entem działalności edukacyjnej hum anistów . Justyna Strykow ska w Przygotowaniu nauczycieli historii

do p ra c y w ychow aw czej przedstaw iła postaw y i um iejętności, które w inny być

kształtow ane u studentów - przyszłych nauczycieli ja k o niezbędne do podjęcia pra­ cy w ychow aw czej. A utorka oparła się na założeniach psychopedagogiki hum ani­ stycznej i behaw ioralnej, bow iem - ja k napisała - „(...) pragnę zarysow ać postać nauczyciela, który odznaczać się będzie po staw ą charakterystyczną dla hum ani­ stycznego terapeuty, ale zarazem będzie posiadał um iejętności (...) dotyczące

wy-• • 12

znaczania, realizow ania i osiągania celów w ychow aw czych” .

E dukacja hum anistyczna jak o źródło w ychow ania stała się celem rozw ażań H a­ liny W różyńskiej w artykule: W spomaganie rozwoju edukacyjnego ucznia a proces

11 Ibidem, s. 182. 12 Ibidem, s. 235-236.

(5)

kontroli i oceny. W ykazała ona, że spraw dzanie i ocenianie w iadom ości oraz um ie­

jętn o ści uczniów to proces złożony i jak o taki oparty pow inien być na rzetelnych założeniach. Z aliczyła do nich H. W różyńska przede wszystkim : ocenianie „na­ praw dę w ażnych” elem entów w iedzy; w ypracow anie przez nauczycieli standardów oceniania; docenianie tw órczego m yślenia uczniów (um iejętności analizow ania i syntetyzow ania); danie szansy popraw y; uw zględnianie nakładu pracy (a nie tylko jak o ści efektu) oraz m ożliw ości percepcyjnych uczniów.

Podobne tezy przedstaw ił w: Podm iotowym traktowaniu ucznia ja k o wymogu

w spółczesnej edukacji Eugeniusz Piotrow ski. O pisał refleksje dotyczące zależności

uczeń - nauczyciel, m iejsca i roli uczniów we w spółczesnym kształceniu hum ani­ stycznym . Zdaniem autora, w ym ogiem now oczesnej szkoły je s t przekształcenie system u edukacji i w ychow ania w odniesieniu do ucznia, gdyż: „(...) podm iotow ość w kształceniu w ym aga radykalnej zm iany w dotychczasow ym traktow aniu ucznia w procesie edukacji” 13. D ziałania dydaktyczne nauczycieli m ają w ięc w ym iar w ycho­ w aw czy. U zależnione je s t od niego stosow anie określonych strategii m etodycznych dla kształtow ania postaw uczniów i honorow ania ich praw.

W przedstaw ionej pozycji znalazły się także noty o autorach tekstów oraz stresz­ czenie w języku francuskim . R easum ując, należy stw ierdzić, iż Uczeń i nowa hu­

manistyka to interesująca pozycja na rynku w ydaw niczym . Publikacja je s t cennym

w prow adzeniem do dyskusji nad zagadnieniam i dotyczącym i problem ów kształce­ nia w e w spółczesnej szkole.

K ontynuację zaw artych w niej rozw ażań stanow iła zorganizow ana przez Zakład D ydaktyki H istorii Instytutu H istorii U niw ersytetu im. A dam a M ickiew icza w P o­ znaniu i K rajow ą K om isję Dydaktyki Historii M iędzynarodow a K onferencja N a­ ukow a pt. Uczeń w nowej szkole. Edukacja humanistyczna. O dbyła się ona w dniach od 15 do 17 czerw ca 2000 r. w Poznaniu. U czestnikam i konferencji, oprócz po l­ skich naukow ców , byli rów nież przedstaw iciele Francji, C zech i Kanady.

G ospodarzem spotkania była prof. dr hab. M aria K ujaw ska, która przedstaw iła referat Uczeń i nowa humanistyka - idee konferencji, naśw ietlając je j głów ne cele i założenia. Z a najw ażniejsze uznała skoncentrow anie refleksji przedstaw icieli róż­ nych dziedzin hum anistyki w okół problem u edukacji hum anistycznej i je j przed­ m iotu - ucznia.

N a trzydniowe obrady, oprócz posiedzeń plenarnych składały się sesje: plakatowa i warsztatowa oraz podsumowująca konferencję dyskusja panelowa. W trakcie sesji ple­ narnych, dotyczących wyzwań przyszłości wobec edukacji humanistycznej oraz zinte­ growanej edukacji przedmiotów humanistycznych, wygłoszono interesujące referaty.

Sesja plakatow a dotyczyła osiągnięć i innow acji dydaktycznych. W jej ramach przedstaw iciele w ybranych ośrodków akadem ickich prezentow ali sw oje dokonania. Interesujące okazało się w ystąpienie dr B ogum iły B urdy z W SP w Zielonej Górze, która przedstaw iając osiągnięcia swojej uczelni ilustrow ała j e fragm entam i film ów z zarejestrow anym i zajęciam i. Ponadto przybliżyła zebranym publikacje pracow ni­

(6)

ków W SP z Zielonej Góry, dotyczące dydaktyki historii, ze szczególnym uw zględ­ nieniem problem atyki regionalnej.

Ogrom nym zainteresow aniem cieszyła się prezentacja dr. D ariusza P rzybytka z Państw ow ego P rzedsiębiorstw a W ydaw nictw K artograficznych, który zadem on­ strow ał now oczesne plansze dydaktyczne do nauki historii i atlasy historyczne sko­ relow ane z podręcznikam i dla szkoły podstaw ow ej i gim nazjum . U w agę gości kon­ ferencji skupiła także prezentacja m gr Iw ony Zając z O ficyny W ydaw niczej Graf- Punkt z W arszaw y. D otyczyła ona interaktyw nych podręczników do nauczania hi­ storii w zreform ow anej szkole, których autoram i są pracow nicy U niw ersytetu im. A dam a M ickiew icza w Poznaniu.

Interesująca okazała się rów nież prezentacja dorobku dydaktyczno-naukow ego pracow ników Zakładu Dydaktyki Historii UAM w Poznaniu, zatytułowana Historia

magistra vitae est? Prezentowała ona kierunek zmian w kształceniu nowych pokoleń,

zorientowany na przyszłość a wyznaczony przez aktualną rzeczywistość szkolną. Wy­ stawa została podzielona na działy. Pierwszy stanowiły publikacje pracowników Zakła­ du Dydaktyki Instytutu Historii UAM , powiązane z tem atyką ekspozycji. Kolejny obej­ mowały materiały obrazujące transmisję wiedzy historycznej na poziomie uczelnianym m.in. rezultaty pracy ze studentami na zajęciach dydaktycznych (ankiety, testy, prace plastyczne). Przedstawiono także prace studentów, których celem było zastosowanie wiedzy teoretycznej w praktyce np. scenariusze zajęć z praktyki pedagogicznej, m ate­ riały pow stałe w ram ach zajęć szkolnych. W ystaw a była nie tylko interesująca, ale też um iejętnie w yeksponow ana, co zw iększało je j atrakcyjność.

P odczas sesji plenarnej, zorganizow anej pod hasłem Zintegrowana edukacja

przedm iotów humanistycznych, w śród w ielu interesujących w ystąpień na uw agę za­

służył referat dr B arbary K ubis z U niw ersytetu O polskiego. D otyczył on m ożliw ości integracji m iędzyprzedm iotow ej w nauczaniu historii w zreform ow anej szkole. A utorka dokonała zdefiniow ania pojęć: integracja m iędzyprzedm iotow a i nauczanie zintegrow ane. P rzedstaw iła wyniki sondażu, dotyczącego sensu w prow adzenia re­ form y ośw iaty. A nkieta objęła nauczycieli szkół południow o-zachodniej Polski. O kazało się, iż 80% respondentów stw ierdziło potrzebę w prow adzenia reform y, ale zauw ażało m inusy tej procedury, przede w szystkim zam ykanie szkół i zw alnianie nauczycieli. A nkietow ani w skazyw ali rów nież na przeszkody w e w prow adzaniu na­ uczania zintegrow anego. Zdaniem 15% uczestników sondażu jed n y m z pow odów byw a w zajem na niechęć i brak w spółpracy m iędzy nauczycielam i przedm iotów zintegrow anych (polonistam i i historykam i).

W trakcie konferencji odbyły się zajęcia w arsztatow e pod w spólnym tytułem

Uczeń w kręgu humanistów - p ró b a integracji zająć. B rałam udział w w arsztatach

prow adzonych przez dr H enrykę Figaj-N ow ak z U AM w Poznaniu. D otyczyły in­ terpretacji źródła ikonograficznego n a potrzeby edukacji historycznej. Prow adzone były z podziałem na grupy. A utorka ćw iczeń przedstaw iła m etody interpretacji źró­ dła ikonograficznego, w ykorzystując strukturę (m odel) dzieła sztuki - drzw i katedry gnieźnieńskiej. O zainteresow aniu tak ą form ą zajęć św iadczyła ogrom na liczba uczestników w arsztatów .

(7)

N ie m niejsze em ocje w zbudziła dyskusja panelow a, zam ykająca obrady konfe­ rencji pośw ięcona N ow ej humanistyce a podm iotow ości ucznia. U dział w dyskusji w zięli znani historycy, zajm ujący się dydaktyką, m.in. prof. C zesław M ajorek, prof. Janusz R ulka, d r H alina Tom alska. Ogólne wnioski z dyskusji skłaniają do stw ier­ dzenia, iż uczeń to podm iot, jednocześnie kreator nowej hum anistyki, której ideą je s t refleksja nad w spółczesnym człow iekiem i jeg o kulturą. W edług H. Tom alskiej

now oczesny nauczyciel tw orzy kulturę. Pow inien nabyw ać kom petencje kulturow e, poniew aż uosabia dorobek cyw ilizacyjny. G dy posiada w iedzę przedm iotow ą, pod­ staw y w iadom ości z zakresu psychologii i pedagogiki, w ów czas staje się m istrzem dla sw oich uczniów . Z daniem prof. M. K ujaw skiej podm iotow ości ucznia u progu X X I w ieku pow inno się nadać „(...) szczególnego znaczenia, a hum anistykę szkolną w je j now ym ujęciu rozum iem y ja k o przestrzeń, w której podm iotow ość ow a m oże stać się u to p ią urzeczyw istnioną. T a now a hum anistyka potrzebna je s t w e w spółcze­ snej m yśli dydaktycznej i w e w spółczesnej szKole” 14.

R easum ując należy stw ierdzić, iż refleksje nad ro lą ucznia w nowej zreform o­ wanej szkole nie zostały zakończone, a poznańska konferencja była ich interesują­ cym zapoczątkow aniem .

flla łg o rz a ta O lsz e w s k a

Aleksander Smoliński, Jazda Rzeczpospolitej Polskiej w okresie od 12 X

1918 do 2 5 I V 1920, Wydawnictwo „Adam Marszałek”, Toruń 1999, ss. 437.

W iele zagadnień zw iązanych z dziejam i polskiego oręża w latach 1918-1920, nie doczekało się dotychczas dogłębnych badań naukow ych. Stąd też każda praca po­ św ięcona tej tem atyce w zbudza zainteresow anie.

W ydaw nictw o „A dam M arszałek” , specjalizujące się w publikow aniu prac n a­ ukow ych w ielokrotnie um ożliw iało przedstaw ianie dorobku m łodszym w iekiem i stopniam i pracow nikom naukow ym naszych uczelni. O ficyna ta w ydała książkę A leksandra Sm olińskiego przedstaw iającą form ow anie i rozwój organizacyjny ja z ­ dy polskiej od października 1918 roku do kw ietnia 1920 roku, to znaczy od pow sta­ nia pierw szych pododdziałów jazd y W ojska Polskiego, do utw orzenia i podjęcia przez w pełni ukształtow ane brygady jazd y typow ych dla tej broni zadań. W e w stę­ pie autor inform uje, że książka je s t pierw szą częścią w iększej całości pośw ięconej dziejom ja z d y II R zeczypospolitej.

A utor jest adiunktem w Zakładzie Historii Wojskowej Instytutu Historii i Archiwistyki Uniwersytetu M ikołaja Kopernika w Toruniu i od dawna zajmuje się dziejami kawalerii polskiej w XX wieku. W jego dorobku naukowym znajduje się wiele artykułów poświęco­ nych tym zagadnieniom, a prezentowana książka podsumowuje wyniki badań.

D otychczas nikt nie podejm ow ał trudu kom pleksow ego opracow ania tej tem aty­ ki. P ozorna obfitość prac pośw ięconych tej tem atyce przy dokładniejszej analizie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nazwisko takie czy śmakie, to dziedzic mówi tak: - „Znalazły się pod Jaworem, to będą nazywać się Jaworskie.”No i Jaworskie z tym powstanie przyszli do

Jeśli uczniowie nie będą chętni podjąć się głośnych wypowiedzi, mogą narysować i pokazać pozostałym symbol, który będzie wyrażał znaczenie powyższych słów. ĆWICZENIE

Uczeń z zamkniętymi oczami zakreśla ołówkiem 6 – 8 wyrazów (może to robić na jednym lub na kilku tekstach). Teraz odczytujecie te wyrazy i umawiacie się na nastrój

Ostatnio głośno było o tej placówce w poznańskich mediach nie tylko dlatego, że uro- dziły się w niej kolejne trojaczki.. Otóż zakończona została kolejna ważna inwestycja

już sam sposób jego rozmnażania się je s t niezwykły, rozmnaża się bowiem stale i wyłącznie zapomocą partenogenezy (samca opisywanego owada dotychczas jeszcze

Ponieważ wszystkim jest doskonale znane, że nie posiadam niczego, co pozwoliłoby mi wyżywić się i odziać, dlatego też zwróciłem się do waszej łaskawości i postanowiłem,

3. Każdego dnia pan Iksiński wypija pewną ilość kawy: zero, jedną, dwie lub trzy filiżanki. Szansa na to, że nie wypije żadnej kawy jest taka sama jak szansa, że wypije

Panował tu straszliwy zaduch, oddychało się z trudem, ale nie słyszało się przynajmniej tak wyraźnie huku bomb i warkotu samolotów.. Żałowaliśmy naszej decyzji