• Nie Znaleziono Wyników

Siostra była na Majdanku przez trzy miesiące - Adam Augustyniak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Siostra była na Majdanku przez trzy miesiące - Adam Augustyniak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ADAM AUGUSTYNIAK

ur. 1932; Jadwisin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe obóz na Majdanku, Maria Augustyniak, łapanka, pobyt w obozie

Siostra była na Majdanku przez trzy miesiące

Siostra była na Majdanku przez trzy miesiące. Była taka Niemka, nadzorczyni. Jak przyszedł konwój z Warszawy, to wszystko odszykowane, pomalowane, to ona ich po twarzy biła. Siostra widziała. Tak znęcała się, mówi: „A to warszawianki malowane”–dawaj po buzi. Mściwa była. Później po wojnie ona była sądzona. Kobiety były w ciąży, w tym czasie akurat miały termin rodzenia, to była taka doktór Polka czy Niemka, nie wiem, była beczka z wodą i topiły te dzieci od razu. Marysia opowiadała:

„W nocy obudziliśmy się, a tu już pod nogami skrzyp skrzyp śnieg. [Marysia] jeździła do Lublina, uczyć się za krawcową. [Niemcy] obstawili dworzec w Lublinie, a ona wracała do domu. Zrobili obstawę i nie puścili. Wszystkich pogonili najpierw na zamek, przesłuchali i na Majdanek. Była trzy miesiące, ale wróciła pogryziona przez wszy. Mamusia wszystko spaliła. Jak chodziła do szkoły krawieckiej to praktyki miały u krawcowej na starym mieście w Lublinie, a do tych krawcowych przychodzili Niemcy mundury sobie poprawić. [Krawcowa] napisała podanie, bo [Marysia] była dobrą uczennicą. Ona napisała, ten Niemiec zawiózł i ją wypuścili. Dokończyła szkołę. [Dochodziła do siebie] przez całą zimę. Dawali chleb z trocinami. Kawałek chleba i czarna, nieosłodzona herbata. A najgorszy był apel rano, mróz taki, wszystko na dwór, zanim policzyli, bo nie śpieszyli się, wszystko marzło, specjalnie.

Data i miejsce nagrania 2018-03-23, Mełgiew

Rozmawiał/a Dagmara Spodar, Piotr Lasota

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wichary grał jeszcze [prawdopodobnie] w hali sportowej [przy ulicy] Lubartowskiej.. Natomiast późniejsze zespoły już występowały w różnych

Były wystawy, dekorowane często przez profesjonalistów, to było fajne, że sklepy miały wystawy i to nie były takie, że tu masło położył, a tam jabłko, tylko to były

Później był taki stół pochyły i wtedy wozili mężczyźni glinę na ten stół, a my mieliśmy formy i takie okrągłe coś z drutem, tym się ściągało nadmiar gliny, i cegłę

Przynosiło się trochę buraków do domu i mama gotowała je na gęsty i bardzo słodki syrop.. Używaliśmy go

Pracowała do wybuchu wojny, a później było takie zdarzenie, że nie chciała pójść pracować, bo poczta była zmilitaryzowana, niemiecka, Deutsche Post.. No więc

Owszem mówiło się o różnych zagrożeniach, coś tu się może stać, czasami kręcili się jacyś podejrzani ludzie wokół uniwersytetu, ale sam kampus uniwersytecki i w ogóle

Natomiast jest również prawdą, że spod lubelskich wsi przychodzili rolnicy zaprzyjaźnieni, przywozili a to jakąś kurę, a to jakiś kawałek mięsa, tak że to nie był

Szefową „Życia Lubelskiego” była pani Halina Szatkowska, później nazywająca się Chabros po zawarciu związku małżeńskiego z Tadeuszem Chabrosem.. Zawsze prowadziła