• Nie Znaleziono Wyników

Obóz na Majdanku - Natalia Stachura - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Obóz na Majdanku - Natalia Stachura - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

NATALIA STACHURA

ur. 1925; Świdnik

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Majdanek, obóz koncentracyjny, więźniowie, Niemcy, warunki obozowe, głód

Obóz na Majdanku

Myśmy chodzili koło Majdanka. To było normalnie ogrodzone drutami i jak myśmy szli, bo tą szosą się szło, ta szosa była czynna, Niemcy siedzieli w tych budach swoich, a tu ludzie głodni niektórzy przy tych drutach byli i tam jak ktoś [im] rzucił coś do zjedzenia, to [Niemcy] od razu strzelali. Pan [Paweł Dąbek], który był wojewodą, on był więźniem [Majdanka] i uciekł stamtąd, później w ruchu oporu żeśmy się spotkali.

Data i miejsce nagrania 2011-17-02, Świdnik

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zaczynał się rów, który był bardzo płytki na początku, a potem [był] zakręt 90 stopni, stopniowy zakręt, taki... półokrągły i się pogłębiał

Ja tylko słyszałem o Majdanku, widzieć to go widziałem już daleko po wojnie parę lat temu, byłem raz tylko, ale jeszcze się wybieram. Opowiadano jak dym [unosił się z

Był apel, trzeba było stać godzinę, liczyli wszystkich.. Tych, co zmarli w nocy, trzeba

On codziennie chodził sprawdzić, jak myśmy wyszły do pracy, żeby nie było śladu palca na szkle, na tych łóżkach naszych były takie worki pełne słomy, sprawdzał żeby ani

Zęby wybijali, jak wybijali zęby złote to albo ktoś wyrzucił, albo jak powiedział mu, że będą wybijać zęby to on sam wyjął te złote zęby, nie wiem, gdzieś

Słowa kluczowe Świdnik, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi, szewc, krawiec, sady owocowe, Żydówka Rywka, stosunki polsko- żydowskie.. Żydzi

Do pierwszej komunii też się chodziło na piechotę – trzeba było być na czczo i jeszcze na piechotę taki kawał dzieci szły, ale to było do pewnego czasu, bo później

I później taki Majorek jeszcze był, któremu też rodzinę zastrzelili, on był krawcem i on przechował się w Świdniku, bo szył tam u kogoś. I ta Rywka jak już u nas wyleczyła