R
O
Z
P
R
A
W
Y
R O C Z N IK I T E O L O G IC Z N O -K A N O N IC Z N E T o m X X V , z e s z y t 1 — 1978 .
K S . M A R IA N F IL IP IA K
OCZEKIWANIE NIEŚMIERTELNOŚCI W STARYM TESTAMENCIE
Izraelska koncepcja człowieka jest ściśle powiązana z życiem na ziemi, jakkolw iek rz u tu je n a chwilę, k tó ra stanow ić będzie koniec wszystkich czasów (w życiu poszczególnej jednostki, jak i całej ludzkości). O istnie niu przyszłym , o życiu pozagrobowym rów nież mówi się w tekstach biblij nych, są to jednak w zm ianki ograniczone, sporadyczne i najczęściej — pesym istyczne. Śm ierć nie jest całkow itym unicestw ieniem człowieka- W tym sam ym czasie bowiem, gdy ciało spoczywa w grobie, coś ze zm ar łego, jakby jego cień, istnieje nadal w krainie zmarłych, szeolu. W iara w odpłatę pozagrobową, w szczęśliwą nieśm iertelność, a zwłaszcza w cielesne zm artw ychw stanie, zaczyna się formować dopiero w najm łodszych p ar tiach ST.
W II w ieku przed C hrystusem w pew nych kołach żydowskich zaczęto sobie szczęśliwą przyszłość człowieka w yobrażać w kategoriach pozaziem skich. W pow ażnym stopniu mogła n a to w płynąć atm osfera tych czasów. K olejne k atastro fy dziejowe, krw aw e przew roty okresu po niewoli i nie pew ność egzystencji spraw iają, że życie doczesne przestaje wystarczać jako ideał i jako rzeczywistość oraz w zm agają tęsknotę do innego, lepszego życia. Zniszczenie starego państw a narodowego i św iątyni spraw iły, że idea szczęśliwej przyszłości Izraela została zastąpiona przez ideę szczęśli w ej przyszłości Iz ra e lity 1. Szczególnie przyczyniły się do tego prześlado w ania A ntiocha IV Epifanesa. Prześladow ania te bowiem m usiały pro wadzić do uśw iadom ienia sobie, że jeśli nie m a dalszego życia po śmierci i nagrody pośm iertnej, to m ęczennicy za spraw ę Zakonu wychodzą na tym gorzej niż bezbożnicy, którzy zastosowali się do żądań Antiocha. Śmierć aprobow ana przez Boga nie może przecież od Boga oddzielać. Nie był to wszakże czynnik jedyny ani najw ażniejszy. W tym sam ym kierunku pro wadziły problem y postaw ione przez jeden z ówczesnych n urtów m yślo
wych, który znalazł swój w yraz w Księdze Koheleta: odrzucenie zasady retrybucji doczesnej i zabarwiona predestynacją doktryna o wszystkoczy- niącym Bogu. Ta ostatnia rodziła problem wolności działania ludzkiego, zasługiwania, zbawienia. Niemałą rolę w przyjęciu się nauki o życiu po śm iertnym odegrała infiltracja antropologii greckiej. Dzięki pojęciu duszy istniejącej nadal samodzielnie po biologicznym rozpadzie ciała, znalazła ona bowiem pomost łączący życie doczesne z życiem po śmierci. Pomostu tego nie znała m onistyczna antropologia semicka. W takim kontekście historycznym i doktrynalnym stają się zrozum iałe narodziny w Biblii praw d o życiu pozagrobowym oraz o nagrodzie i karze pośm iertnej.
W iara w życie pozagrobowe — z k tórą nie łączy się w starszej m yśli ST ani nadzieja zbawienia człowieka, ani myśl o odpłacie — sięga korze niam i najstarszych w arstw religijnej myśli Izraela. W iara ta znajduje swój
wyraz w trzech grupach tekstów.
-W skład pierwszej grupy wchodzą w yrażenia mówiące o połączeniu się człowieka um ierającego ze swoimi przodkam i: säkab (im täbötäjw (za snąć ze swymi ojcami), täsaf )el (am m ajw (być dołączonym do swego ludu), hälak lub bö»el >äbötäjw (iść lub odejść do swoich ojców). Pierwszego z tych w yrażeń używ a um ierający Jakub mówiąc do Józefa: „Gdy już zasnę z m y mi ojcami (w esäkabti Hm. ’äbötäjw), wywieziesz m nie z Egiptu i pochowasz w ich grobie” (Rdz 47,30)- W podobnych słowach P w t 31,16 zapowiada śmierć Mojżesza, a 2 Sm 7,12 śm ierć D a w id a 2. W 1 K ri 2,10 zaśnięcie Dawida z ojcami jest oddzielone od pochowania go w Jerozolimie, ponie waż przodkowie tego króla byli pochowani w rodzinnym Betlejem. Wy nika z tego, że w yrażenie „zasnąć z ojcam i” w yraża coś więcej niż leżenie z nim i w e wspólnym grobie; być może chodzi tu o jakieś pozagrobowe obcowanie zmarłego króla ze swymi krew nym i. Ta sam a m yśl zdaje się uwidaczniać w 2 pozostałych sform ułowaniach: „być dołączonym do swego ludu” 3 oraz „odejść do ojców” (Rdz 15,15). W yrażają one wspólnotę zm ar łych w szeolu, ale było to coś więcej niż „w spólnota śm ierci”. W łaśnie dlatego form uły te mogły stanowić pociechę dla um ierających H ebrajczy ków. Chociaż więc om awiane w yrażenia nie mówią nic w yraźnie o jakim ś życiu po śmierci, to jednak u ich podstaw leży niejasne przeczucie nie śm iertelności człowieka.
D ruga grupa tekstów w yraża przekonanie, że Bóg posiada władzę nad żywymi i um arłym i, jest panem życia i śmierci. Liczne tek sty ST po świadczają istnienie przekonania, że w niebezpieczeństwie śm ierci zw ra
2 Zob. J . Ł a c h . P ro ro c tw o N a ta n a o S y n u D a w id a (2 S m 7,1-16). W : M e sja sz
w b ib lijn e j h isto rii zb a w ie n ia . L u b lin 1974 s. 55-71.
3 P o z a 2 K ri 22,10; 2 K rn 34,28 (2 razy), w y ra ż e n ie to w y s tę p u je p ra w ie w y łąc zn ie w P ięcio k się g u (Rdz 25,8.17; 35,29; 49,29.33; L b 20,24.26; 27,13; 31,2; P w t 32,50).
cano się do Jahw e, ponieważ jest On „źródłem życia” (Ps 36,8-10; por. Prz 14,27), ponieważ w przybytku Jahw e m ożna usłyszeć obietnicę życia (Ps 16; 24,3-6; Ez 18,5-9). W każdym w ypadku Jahw e decyduje o tym , że człowiek odzyskuje zdrowie i życie (Ez 16,6-7) lub um iera. To przekonanie widoczne jest w scenie przytoczonej przez Amosa 6,9-11. Wizja ożywi.e- nia kości w tekście Ez 37,1-14 zaakcentow ała mocno władzę Boga nad śm iercią i grobem. Być może, że ten tekst w płynął w pew nej m ierze na eschatologię proroka D aniela (por. Dn 12,2-3).
Jah w e spraw ia, że się zstępuje do szeolu i powraca z niego: „Jahw e daje śm ierć i życie, w trąca do szeolu i z niego w yprow adza” (1 Sm 2,6). Tekstu tego nie m ożna jednak uważać za świadectwo w iary w życie po zagrobowe, gdyż w. 6 b innym i słowami w yraża jedynie m yśl w. 6 a: chory zbliża się do śmierci, a więc do szeolu; w raca stam tąd, gdy odzy skuje zdrowie 4. Potw ierdza tak ie rozum ienie tego tek stu znany fragm ent z 2 K ri 5,7 cytujący słowa króla izraelskiego skierow ane do Naamana, wodza króla syryjskiego z Damaszku, k tó ry prosił go o uleczenie z trąd u : „Czyż ja jestem Bogiem, żebym mógł uśm iercać i ożywiać? Bóg jedynie uśm ierca i ożyw ia”, tzn. daje chorobę i śm ierć lub zdrowie- Podobnie na leży interpretow ać tekst P w t 32,39 b: „Ja zabijam i ja ożyw iam; ja ran y zadaję i ja uzdraw iam ” z tym, że wszechmoc Boża zostaje tu odniesiona do życia wszystkich narodów : Jahw e jest Bogiem, któ ry k ieruje historią narodów, przywodząc je do niebezpieczeństw a śm ierci albo kwitnącego życia (por. Iz 43,13) 5.
B ohater Psalm u 16 6 modli się: „Bo nie dasz m nie (dosłownie: „mojej nefeś) do szeolu i nie dozwolisz, by (człowiek) w ierny 7 Tobie doświadczył grobu” (w. 10). Na ogół przyjm uje się, że istnieje niew ątpliw y paralelizm między obu stycham i tego w iersza i że jest to najpraw dopodobniej p ara lelizm synonim iczny8. Term in (ä za b 9, „dać” z w. 10 a jest synonim em nätan z w. 10 b, trzeba go więc rozumieć w sensie „być w ydanym
szeo-4 P o r. H. H e r t z b e r g . D ie S a m u e lb ü c h e r . W yd. 2., G o ttin g e n 1960 s. 21. 5 W ta k ic h te k s ta c h , j a k A m 9,2a; P s 139,7-8 (zob. też Iz 26,20), szeol n ie je s t sy m b o lem śm ierci, lecz ja k o o k re ś le n ie m ie js c a n a jb a r d z ie j n ied o s tę p n eg o , u w y d a t n ia w szech m o c B o żą; ż a d n a k ry jó w k a , n a w e t szeol, n ie zd o ła zap e w n ić b e zp iec z eń s tw a w in n y m k a r y B ożej.
6 O ró żn y ch in te r p r e ta c ja c h teg o P s a lm u zob. S. Ł ach . P s 16 — S zc zę śc ie M e
sja sza p o śm ierci. W : M e sja sz w b ib lijn e j h isto rii zb a w ie n ia s. 169-182.
7 S łow o „ w ie rn y ”, h asid, w y s tę p u je w P iś m ie św . 32 ra zy , z tego 25 ra z y w P s a lm a c h , g d zie o zn acza ty le co jä sä r, ta m , „ s p ra w ie d liw y ”, „p o b o żn y ” .
8 R. T o u r n a y . L ’ E sch a to lo g ie in d iv id u e lle d a n s les P sa u m e s. R B 56:1949 s. 490.
9 T e rm in te n n a jc zę śc iej z n aczy „opuszczać, z a n ie c h a ć ” (L. K ö h l e r , W. B a u m g a r t n e r . L e x ic o n in VT libros. L e id e n 1953 s. 693-694), tu ta j je d n a k m a z n ac ze n ie „ d a ć ”, p o d o b n ie ja k w R dz 39,4.7 i N e 9,27.
łowi” lub „być pozostawionym na łaskę szeolu”, czyli „być w ydanym na śm ierć”, „um rzeć”. Słowo śahat z w. 10 b stoi w paralelizm ie ze słowem śe,óZ z w. 10 a, jest więc rzeczownikiem rodzaju żeńskiego, który należy wyprowadzać od słowa śńah („kopać”) i oznacza dół, grób. P rzy takim ro zum ieniu Psalm u bohater tego utw oru w yraża przekonanie, że Bóg oszczę dzi mu śmierci. Większość egzegetów uważa, że chodzi tu o uniknięcie śmierci przedwczesnej (przez uwolnienie od choroby lub innego grożącego śmiercią niebezpieczeństwa), a nie o uzyskanie życia wiecznego (wbrew lub pomimo śmierci fizycznej)10. Ich opinię potw ierdza w ystępujący w w. 10 a term in nefeś, który jest tu określeniem życia (por. 1 Sm 25,29). Jeśli Bóg sprawia, że czyjaś nefeś wychodzi z krainy zm arłych (Ps 30,4; 86,13), chodzi o powrót do zdrowia całego człowieka, k tó ry dotąd, przez swą cho robę, był już w mocy śmierci (w stopniu zależnym od natężenia choroby). O to właśnie prosi psalm ista: aby Bóg nie dał jego nefeś do szeolu, tzn. by m u przywrócił siły i zdrowie. Ps 16 jest to więc lam entacja indyw idual na — m odlitw a ciężko ch oregou , który w yraża nadzieję, że zbawcza opieka Jahw e zapewni m u pow rót do zdrowia i w ten sposób uwolni go od (przedwczesnej) śmierci- TM Psalm u 16 nie mówi ani że człowiek spra wiedliwy nie zazna śmierci, ani że przekroczy w praw dzie bram ę śmierci, lecz zostanie znowu przywrócony do życia. Tę drugą myśl — o w skrze szeniu spośród zm arłych — w yraziły tłum aczenia LXX i Vg, które h eb raj ski term in śahat, „grób” przetłum aczyły przez Sia-^oęct oraz corruptio tj. zepsucie. Tłumaczenia te więc uznały hebrajski term in śahat za słowo ro dzaju męskiego (od czasownika śahat = psuć się) oznaczające zepsucie, zniszczenie. P rzy takim ujęciu wiersze 10 a i 10 b byłyby połączone p ara- lelizmem syntetycznym : 10 b wzbogaca m yśl zaw artą w w. 10 a. Tak rozum iany tekst Ps 16,10 stał się później locus classicus doktryny o zm ar tw ychw staniu (zob. Dz 2, 25-31; 13,35-37).
Cytowane dotąd teksty drugiej grupy w yrażają więc ideę osłaniania człowieka sprawiedliwego przed śm iercią przedwczesną (zob. też Ps 30,3-4; Iz 38,17; Jon 2,7). Lecz cuda zm artw ychw skrzeszeń dokonane przez pro roków Eliasza i Elizeusza (1 K ri 17,17-23; 2 K ri 4, 29-37) świadczą o prze konaniu tradycji ludowej, że Bóg może nie tylko chronić przed śmiercią,
ale także przywracać życie um arłym .
Trzecia grupa to teksty Psalmów 16,49 i 73 w yrażające nadzieję ist nienia na zawsze u Boga czy naw et „zabrania” przez Boga. „Dasz m i po
10 „N ie m a ż a d n e j ra c ji, b y p rzy p u szczać, że w se n sie d o sło w n y m P s 16 w y ra ż a o cze k iw an ie życia w ieczn eg o i w ieczn ej szczęśliw o ści w o becności B o g a ” (P. v a n I m s c h o o t . T h ćo lo g ie d e V A n cien T e s ta m e n t. T. II. T o u r n a i 1954 s. 60).
znać drogę ż y c ia 12, pełnię radości przed Twoim obliczem, rozkosze n a zaw sze po Twojej praw icy” (Ps 16,11). „Bóg wyzwoli m nie (dosłownie: m oją nefeś) z mocy szeolu, bo m nie weźmie w swoją opiekę” (Ps 49,16)13. „Ja jednak zawsze będę z Tobą; Tyś u jął m oją prawicę. Według Twego planu m nie prowadzisz, a w końcu przyjm iesz m nie z chw ałą” (Ps 73,23-24).
Dokładne znaczenie tych tekstów jest tru d n e do określenia. Czy rze czywiście w yrażają one tęsknotę za nieśm iertelnością, a naw et jej pew ność? A może to tylko życzenie lub pewność uniknięcia doraźnego zagro żenia (choroba, śm ierć lub inne nieszczęście)? Przeanalizujm y zatem do kładnie te Psalmy.
Wiersz 11 Psalm u 16 k o n tynuuje myśl w iersza poprzedniego, w któ rym była m owa o uzdrow ieniu: Bóg nie tylko w y ratu je swego czciciela od choroby, ale nauczy go postępować „drogą życia” (zob. P rz 2,19; 5,6; 6,23; 15,24), to jest drogą, k tó ra zapew nia życiu długotrw ałość i dobro by t; innym i słowam i — Jahw e zapewni spraw iedliw em u życie szczęśli we. Treścią tego życia będą sem ähöt, „radości” i n e (im dt, „rozkosze”. Te radości i.rozkosze będą }et pänekä, „przed Twoim obliczem” i bim W kä , „po Twojej praw icy”, to jest przed obliczem i po praw icy Jahw e. Oba w yrażenia: zażyw anie radości i rozkoszy „przed obliczem” i „po praw icy” Jahw e (zob. Ps 110,1) w skazują na jakieś szczególniejsze w yniesienie spra wiedliwego, ale — mimo w yrażenia nesah, „na zawsze” (por. Ps 13,2) — w w arunkach doczesnych.
Z kolei autor Ps 49,16 usiłuje w yjaśnić problem powodzenia życiowe go ludzi złych oraz nieszczęść spadających n a spraw iedliw ych. Ps 37 roz w iązał ten problem „chronologicznie” ; szczęście bezbożnych jest krótkie, a nieszczęścia pobożnych szybko przem ijają. Ps 49 dodaje coś więcej. W pierw szym stychu w iersza 16 czytamy, że Bóg wyzwoli n efeś psalm i sty z mocy szeolu. Podobnie jak w Ps 16,10 nefeś oznacza tu ta j ż y c ie 14. Psalm ista prosi, by jego życie zagrożone przez chorobę lub śm iertelne niebezpieczeństwo Bóg w yrw ał „z mocy szeolu” tzn. ocalił od danego niebezpieczeństwa. Psalm ista u fa ponadto (w 16 b), że Bóg go „weźmie, zabierze” (läqah). W ydaje się, że w iersze 16 a i 16 b są połączone p ara- lelizm em synonim icznym i stąd 16 b to nie tyle w yznanie w iary w zm ar tw ychw stanie („Bóg m nie zabierze ze sobą”), ile raczej prośba o wyzwo lenie z doczesnego niebezpieczeństw a („Bóg m nie weźm ie w swoją opie k ę”). Czy jednak w yrażenie läqah nie m a bogatszej treści niż tylko „wzię cie w opiekę” ? Trochę więcej św iatła rzuca n a te n term in Ps 73.
** Z ob. B. C o u r o y e r . L e c h e m in d e v ie e n E g y p te e t e n Isra el. R B 56:1949 s. 412-432.
” H. G u n k e l (D ie P s a lm e n . 5. A u fl. G ö ttin g e n 1968 s. 211) o d rz u c a te n w ie rsz ja k o p ó ź n ie jsz y d o d a te k s ta n o w ią c y „ciało o b ce” w n a u c e p sa lm u .
Psalm ista głęboko odczuwa niesprawiedliwość faktu, że bezbożni żyją szczęśliwie, a on sam w nędzy. W końcu jednak odzyskuje zaufanie do Boga. Głęboką pociechę przynosi m u myśl, że żyje w łączności z Bogiem, który zapewnia m u swoją pomoc, Bóg „ujął jego praw icę”, tzn. wspo maga go i kieruje jego losem „według swego planu”. I oto tak prowadzony przez Boga, psalm ista w yraża następujące przekonanie: „A w końcu p rzy j miesz mnie z chw ałą” 15. Jak ą chwałę m a na myśli autor tego utw oru? Może tu chodzi o chwałę doczesną, jaką Bóg obdarzy niewinnego i sp ra wiedliwego psalm istę w nagrodę za jego dotychczasowe cierpienia (ludz kie uznanie, honory, obdarzenie dobram i ziem skim i)16 lub o zachowanie go od takiej śmierci, jaka spotka grzeszników 17 lub chw ałę tzn. nagrodę pośmiertną. K tóre znaczenie jest najpraw dopodobniejsze? To obdarzenie chwałą dokona się Jahar, ,,w końcu” ls. Istnieje tu potrójna możliwość interpretacji: po śmierci, w samej śmierci lub po ustaniu bolesnych doświadczeń, (ale za życia psalmisty!). Słowo }ahar jest pojęciem znacze niowo bliskim słowu ;ahärit, które w naszym psalm ie (73,17 b) wskazuje na doczesny w ym iar kary Bożej dla grzeszników, m a więc znaczenie cza- sov^p (doczesne, ziemskie). Nie spotyka się wypadków, by m ożna tłum a czyć ’ahar w sensie końca życia, po którym następow ałaby chw ała u Bo ga 19. A zatem — psalm ista m a nadzieję odejść z tego św iata inaczej niż grzesznicy. Ci ostatni rozstają się z życiem w przerażeniu i pogardzie (por. w. 18-20); on natom iast odejdzie „chw alebnie”, z honorem czło w ieka całe życie wiernego Bogu- Będzie to odejście niejako na sposób śmierci króla Ezechiasza (2 K rn 32,33) lub innych królów spoczywających „z chw ałą” (Iz 14,18).
Ja k jednak — wobec tej „doczesnej” interp retacji Ps 73, 23 n — ro zumieć w yrażenie tiqqäheni, „przyjm iesz m nie”? (w. 24 b). Czasownik läqah, oprócz podstawowego swego znaczenia: brać, zabierać, przyjm ować coś (por. Rdz 18,7; Wj 17,5; 2 K ri 5,50; Ps 15,5; Prz 24,11; 31,14; J r 31,16), w ystępuje w ST w kilku tekstach, które nasuw ają m yśl o wyzwoleniu człowieka ze sfery śmierci; są to: Rdz 5,24; 2 K ri 2,3-4 i Ps 49,16. Trudno stwierdzić w sposób pewny, jak należy rozumieć läqah w tych tekstach. W ydaje się, że w Rdz 5,24 przez to w yrażenie należy rozumieć przed
15 TM b rz m i: ka b ó d , „ c h w a le b n ie ” . B ib lia H eb ra ica S tu ttg a r te n s ia p ro p o n u je lek c ję bekä b ö d ; L X X tłu m a c z y (j-stól ob ^ y a Vg cum g lo ria , „z c h w a łą ” .
16 T a k G u n k el, jw . s. 315.
17 L. S a b o u r i n. T h e P sa lm s th e ir O rig in a n d M eaning. N ew Y o rk 1969 s. 273.
18 Z re g u ły u ży w a iię tego sło w a p rz y słó w k o w o „ n a k o ń c u ” , „w ty le ” , (zob. P s 68,26; Jo z 2,16), czasem w zn ac ze n iu c zaso w y m ,.po”, np. „N oe żył po p o to p ie 350 l a t ” (Rdz 9,28). „Po ty ch w y d a r z e n 'a c h ” (Rdz 15,1). W s p o ra d y cz n y c h w y p a d k a c h ’ahar m a zn aczen ie m ie jsc a (por. R dz 37,17; W j 11,5) lu b s p ó jn ik a (por. J b 42,7).
wczesną śm ierć Henocha (była ona dla niego w obliczu nadchodzącej kary potopu dowodem łaskawości Boga, zabierającego go z zepsutego świata); cudowne „zabranie” Eliasza w 2 K ri 2,3-4 może wskazywać na jego śmierć w tajem niczych okolicznościach; autor Ps 49,16 wierzy, że Bóg go „za bierze, w eźm ie”, tzn. weźm ie w opiekę, wyzwoli w jakiś sposób ze sfery śmierci i zapew ni m u życie pełne szczęścia płynącego z obcowania z Bo giem. To samo można właściwie powiedzieć o Ps 73 20. Trzeba pamiętać, że jeśli psalm ista ta k ciężko i boleśnie przeżyw a pomyślność bezbożnych i w łasne nieszczęście, to jest tak dlatego, że zna tylko jedno życie, nie uśw iadam ia sobie możliwości rekom pensaty pośm iertnej. Owszem, tenże psalm ista stw ierdza również, że nie pragnie na ziemi niczego więcej oprócz Boga i Jego b liskości21 (w. 25 i 28), z tego jednak nie wynika, że tym sam ym odrzuca on wszelkie oczekiwanie n a s|ęm ską pomyślność. P rzy jaźń z Bogiem ST rozum ie jako rękojm ię ge^& dząnia doczesnego i n a j lepszą gw arancję wszelkiej pomyślności.
N iektórzy jednak autorzy stw ierdzają, że Ps 73,24 jest tym miejscem spośród tekstów natchnionych, gdzie najw yraźniej z całego ST w ystępuje możliwość w iary w życie pozagrobowe 22. W każdym razie idea „zabrania” (läqah) jest w jakiś sposób spokrew niona z tradycjam i o Henochu i Elia szu. Ich w ym ow a jest najpraw dopodobniej następująca: w obliczu Boga nie m a prostej alternatyw y: życie n a ziemi lub w egetacja w szeolu, lecz istnieje jeszcze trzecia możliwość: bliskość i przyjaźń z Bogiem. Ta bli skość z Bogiem nie może być przerw ana przez żadne perturbacje życia ziemskiego, a naw et przez śm ierć fizyczną: „Bóg jest opoką mego serca i m ym dziedzictwem na w ieki” (Ps 73,26 b). Słowo „dziedzictwo, heleq, oznaczające pierw otnie część ziemi (Pw t 10,9; Lb 18,20) 23, odniesione do Jahw e, nabiera sensu ogólnego jako zasada życia, energii, k tóra to życie u trzym uje (Ps 16,5). Stąd Ps 63,4 stw ierdza, że „Łaskawość Boża lepsza jest od życia” 24.
20 P o r. A. S c h m i t. E n tr ü c k u n g - A u fn a h m e - H im m e lfa h r t U n te r s u c h u n g e n z u
e in e m V e r s te llu n g s b e r e ic h im A lte n T e s ta m e n t. S t u t tg a r t 1973.
81 H. D u e s b e r g , I. F r a n s e n . L e s S c r ib e s In sp ire s. In tr o d u c tio n a u x L i
v r e s S a p ie n tia u x d e la B ib le . T o u r n a i 1966 s. 860.
82 B. V a w t e r . I n tim a tio n s o f I m m o r ta lity a n d th e O ld T e s ta m e n t. J B L 91:1972 s. 163; J . G u i l l e t . L ’e n tr e e d u ju s te d a n s la g lo ire (Ps 73,24). B iV iC h re t 9:1955 s. 58-70; M. D a h o o d . P s a lm s I-II1 . N ew Y o rk 1966-1970 s. 195.
23 P o r. G. v o n R a d . V e r h e is s e n e s L a n d u n d J a h w e s L a n d im H e x a te u c h . Z D P V 66:1943 s. 81-100.
24 T rz e b a p a m ię ta ć , że d la I z ra e la m y śl o ży ciu p o ś m ie rtn y m n ie b y ła czym ś a b s o lu tn ie n o w y m i n ie z n a n y m ; w ep o ce E ze ch ie la k u lt b ó s tw a u m ie ra ją c e g o i z m a r tw y c h w s ta ją c e g o z a w ę d ro w a ł n a w e t do ś w ią ty n i je ro z o lim sk ie j (Oz 8,14; p o r. H. R i e s e n f e l d . T h e R e s u r e c tio n in E zech iel 37 a n d in th e D ura EurOpos P a in tin g s. U p p s a la 1948 s. 3 n n ; zob. też Iz 17,10).
Jeśli w Ps 73 jest mowa o zwycięstwie nad śmiercią, to zwycięstwo to nie objawia się w dokładnie określonej nadziei życia wiecznego, lecz w pewności, że życie w łączności z Bogiem nie może być przerw ane przez śmierć
2S-Jak więc widać, problem rozum ienia Ps 16,49,73 był rozwiązywany rozmaicie. W niepewności roztropniejsze jest zachowanie m etodycznej re zerwy, niż przyjm owanie jakiejś zupełnie nowej w iary w tekście, który można w yjaśnić według dawnych ujęć. Dlatego należy ostatecznie przy jąć, że psalmiści poprzestali na tradycyjnej doktrynie najdaw niejszych ksiąg sapiencjalnych, z którym i łączy ich podobieństwo myśli i języka. Ma ją na uwadze nie tyle nadzieję (szczęśliwej) nieśm iertelności u Boga, ile szczęśliwy koniec ich ziemskiego życia. Jednakże z racji swojego przeko nania, że prawdziwa szczęśliwość wierzącego polega nie na pomyślności m aterialnej, lecz na przyjaźni z Bogiem, znajdują się oni na drodze, która prowadzi do doktryny Księgi Mądrości o nieśm iertelności.
L ’A T T E N T E D E L ’IM M O R T A L IT E D A N S L ’A N C IE N T E S T A M E N T R ś s u m ś
N ous p o u v o n s d is tin g u e r d a n s l ’A n c ien T e s ta m e n t tr o is g ro u p e s p rin c ip a u x de tex tes- q u i p r ś p a r e n t ä 1’e n se ig n e m e n t s u r la v ie p o s th u m e et q u i n e s e ro n t e n tie - re m e n t d ev elo p p es q u e d a n s le N o u v e au T e s ta m e n t. Ce so n t d ’a b o rd d es te x te s q u i p a r le n t des re tro u v a ille s d u m o u r a n t e t d e ses a n c e tre s , e n s u ite d es te x te s qui e x p rim e n t la co n v ictio n q u e D ieu p o ssed e u n p o u v o ir s u r la v ie e t s u r la m o rt et, en fin , les P s a u m e s 16; 49; 73. II r e s u lte de l ’a n a ly s e d e ces te x te s q u e la fo i e n la v ie p o sth u m e — q u i, d a n s la p e n se e de l ’A n cien T e s ta m e n t, n ’e s t p o in t liś e avec l ’e sp o ir d u s a lu t ou d ’u n e re co m p en s e — p re n d se s ra c in e s d a n s les p lu s a n cien n e s assises d e la p e n se e re lig ie u s e d ’Is ra e l.