R E C E N Z J E
Dialogues d ’H istoire Ancienne t. I, 1974, t. II, 1976, t. III, 1977, Centre de Recherches d ’Histoire Ancienne d e l’U niversité de Besançon, vol. 12, 21, 25.
N iezw ykle dynam iczny i rozwijający bardzo szeroką i różnorodną działalność naukową ośrodek historii starożytnej w Besançon rozpoczął w roku 1974 w ydaw nictw o periodyczne „Dialogues d ’H istoire A ncienne”.
Jak zaznaczył w krótkiej nocie od w ydaw ców w tomie I Pierre L e v ê q u e to now e w ydaw nictw o seryjne ma służyć integracji nauk o antyku {a w ięc przyjm o
wać m ateriały archeologiczne, historyczne, filologiczne, etnologiczne itd.), ale otwar
te ma być przede w szystkim dla rozpraw wprowadzających nowe m etody, nowe źródła lub dotyczące dyskusji w ęzłow ych problem ów tego okresu dziejów ludzkości.
W zam ierzeniach redakcji ma to być w ydaw nictw o szeroko otwarte dla współpracy międzynarodowej.
Tom pierw szy tego czasopisma zaw ierał też w przeważnej części rozprawy pre
zentujące zastosow anie now ych m etod badawczych zarówno do m ateriału archeolo
gicznego jak i źródeł literackich (J. P. M i 11 o 11 e, „R eflexions théoriques sur la protohistoire”; M. V i l l a u m e F e r d i è r e , „Essai d’analyse économ ique à partir des rites funéraires protohistoriques”; M. C l a v e 1-L e v ê q u e, „Les Gaules et les Gaulois: pour une analyse du fonctionnem ent d e la Geographie de Strabon”; M. M.
M a c t o u x , „A nalyse factorielle e t religion grecque: un essai d’application”).
Głos dyskusyjny pióra M. C lavel-L evêque dotyczył jednej rozprawy — P. C o r - b i e r, „Hercule Africain, d ivin ité indigène?’’. Praw ie w szystk ie rozprawy umieszczo
ne w tym tom ie w yszły spod pióra badaczy francuskich, choć znajdujem y w nim także obszerną rozprawę Benedetto B r a v o w yrosłą z interpretacji słynnego już
„listu z Berezania” („Une lefttre sur plom b d e Berezan: colonisation et modes d e contact dans le Pont”).
Prezentow any obecnie czytelnikom pokaźny (s. 508) tom drugi (nosi datę w y dania 1976, lecz dotarł do odbiorców dopiero w r. 1977) pozw ala już częściow o zorien
tować się, o ile am bitne zam iary w ydaw ców dają się zrealizow ać w praktyce w y dawniczej.
Tom ten zawiera p ięć rozpraw z zakresu historii kultury m ateralnej. D w ie pierw sze poświęcają bardzo dużo uw agi now ym m etodom w badaniach archeolo
gicznych, a m ianow icie zagadnieniom chronologii ceram iki i m etalurgii w Europie neolitycznej w oparciu o w yn ik i uzyskane przy porównaniu badań dendrochronolo- gicznych i przy pomocy Carbo 14 (M. N. L a h o u z e, „L’origine de la oéramique et de la m étallurgie en Europe n éolitiq ue”), w ynikom badań przedm iotów z brązu metodą radiografii (D. V u a i 11 a t, „Eléments d e recherche dans l ’étude des bronzes protohistoriques de Franche Comité. La radiographie”). Rozprawa M. C. A m o u r e t- t i, „Les instruments aratoires dans la Grèce archaïque”, jest próbą połączenia ana
lizy użycia różnych typów brony ze zm ianam i społecznym i okresu Hezjoda. Artykuł zawiera też katalog zabytków ikonograficznych brony.
Następna rozprawa zaw iera katalog sgrafittów greckich na wazach attyckich z terenów Langwedocji, R oussillon ii K atalonii ( J. J. J u 11 y) z komentarzem zw raca
jącym uw agę n ie tylko na rozrzut terenow y i chronologiczny, a le i na elem enty kul
tury rodzimej w ystępujące w tych sgrafittach.
Ostatni z artykułów tej serii pióra znanej badaczki kultu Izydy profesor Françoise D u n a n d („Lanternes gréco-rom aines d’Egypte”) kładzie nacisk przede
P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X I X , 1978, Z E S Z . 2.
338 R E C E N Z J E
w szystkim na przedstawienia kultow e ow ych latarń. A rtykuł przedstawia w yniki bardzo starannej kwerendy przeprowadzonej przez autorkę i jest zaopatrzony w ilustracje zabytków zarówno znajdujących się w muzeach jak i w zbiorach pry
watnych. Jak w e wszystkich publikacjach tej autorki tak i w tej rozprawie głęboka znajomość zagadnień kultow ych w iąże się z zainteresowaniem zagadnieniam i roz
woju społecznego. Autorka zatrzym uje się dłużej nad próbą w ytłum aczenia prze
w agi w izerunków A teny (łącząc je z identyfikacją A tena-N eith i uroczystościam i ku czci tej bogini w Sais) i Dionizosa. Słusznie też w iąże rozpowszechnienie tych lanternes ze wzrostem średnio zamożnej, zhellenizowanej ludności chora.
K ilkanaście artykułów o tem atyce historycznej zamieszczonych w tym tom ie w iąże się przew ażnie z dom inującym nurtem zainteresow ań ośrodka w Besançon:
zagadnieniem struktur społecznych antyku a szczególnie form pracy w starożytno
ści (Cl. M o s s é , „Les salariés à A thènes au IV siècle” ; E. M. S t a e r m a n , „L’escla
v a g e dans l’axtisant. Les fam iliae urbaines”) a przede w szystkim z zam ierzonym przed kilku laty przez tenże ośrodek w ydaniem tomu poświęconego stosunkow i ludów prow incji do panowania rzym skiego (P. B r i a n t , „»Brigandage«, dissidence et conquête e n A sie Achém enide et h ellénistique” — z głosam i dyskusyjnym i M.
C lavel-L evêque, J. P. D i g a r d i odpowiedzią autora; J. W o l s k i , „Les Parthes et leur attitude envers le monde gréco-rom ain”; P. A. F é v r i e r , „Religion et domination dans l’Afrique rom aine”; T. K o t u l a , „Les Africains et la domination de Rome”; L. C a n f о r a, „Internazionalism o antico”; P. C h r i s t a 1, „Panégyriques et revers monétaires: l’em pereur, Rome et les provinciaux à la fin du IIIe siècle”
— z głosem dyskusyjnym M. C. l ’Huillier; F. V a n n i e r , „Aelius A ristide et ia domination romaine d’après la discours à Rome”).
Cl. Mossé w sw oim kilkustronicow ym artykule analizuje dla postaw ionego w tytu le tem atu m owy sądowe Dem ostenesa oraz Platona Rep. II 369 d zwracając uw agę na brak „rynku pracy” w Atenach IV w ieku mimo niew ątpliw ego istnienia najem nych pracowników. E. M. Staerm an k reśli dzieje udziału pracy niew olniczej w rzem iośle rzym skim z punktu w idzenia roli niew olników jako czynnika postępu czy zastoju w rozwoju produkcji. Jak zw yk le w praoach tej autorki w ykorzystanie obfitego m ateriału źródłowego (inskrypcje, źródła literackie i prawne) podporząd
kow ane jest pytaniom prowadzącym do w niosków syntetycznych. Autorka zwraca uw agę na zróżnicowanie położenia n iew olników w rzem iośle i kończy konkluzją o niem ożliw ości jednoznacznej odpow iedzi na postaw iony przez nią głów ny problem.
Praca niew olnicza mogła przyczyniać się i do postępu, i do zastoju w rozwoju rze
m iosła zależnie od ogólnych warunków w określonym okresie dziejów starożytnych.
Jedną z najbardziej interesujących w następnej grupie rozpraw jest obszerna (ss. 165—248) praca P. Briant’a, jednego z najlepszych historyków starożytności m ło
dego pokolenia, wraz z dyskusyjnym i głosam i wyżej wspom nianym i.
Zagadnienie „bandytyzmu” jest tu postaw ione na szerokim tle zagadnień sto
sunku nomadyzmu i życia osiadłego, ludów „barbarzyńskich” i cyw ilizow anych, zdo
byw ców i podbitych, panujących i „ruchu oporu”. Do tych zagadnień M onique C lavel-L evêque w nosi m ateriał porów naw czy z zachodnich terenów oraz podkreśla perspektyw y stojące przed badaniami historii starożytnej pod warunkiem odczyta
nia znanych już źródeł z now ym kw estionariuszem . Etnolog J. P. Digard w nosi sw oją głęboką znajomość nomadyzmu ludów irańskich.
Ten „dialog” w trójkę (wraz z 'odpowiedzią P. Briant’a) jest w yjątkow o dobit
nym św iadectw em waloru współpracy historyków i etnologów, a przede w szystkim w aloru um iejętnie uprawianej historii porównawczej.
P raw ie w szystkie w ym ienione w yżej rozprawy na tem at wzajem nego stosunku zdobywców i ludów podbitych ujm ują ten problem z szerokim uw zględnieniem prze
miany struktur społecznych w w yniku podbojów. Również rozprawy z dziejów po
szczególnych kultów (poza w ym ienionym i w yżej D. P o p o v , „Essence, origine et propagation de la déesse thrace Bendis”) podejmują trud dotarcia poprzez badanie przem ian i rozpowszechniania się kultu do istotnych zm ian społecznych w ich zasięgu.
Tom III dotarł do rąk czyteln ik ów w kilka tygodni po drugim , bo w e wrześniu 1977. Bogata jego zaw artość w skazuje w yraźnie na w ysiłk i redakcji nadania temu w ydaw nictw u charakteru forum dyskusji w sk ali m iędzynarodowej. Otwierający tom artykuł Benedetto Bravo, R em a rq u es sur les assises sociales, les formes d’organisation et la term inologie du com m erce m aritim e grec à l’époque archaïque”
— jest w pew nym sensie kontynuacją rozprawy tegoż autora w I tom ie „Dialogues”
i częściowo odpowiedzią na w yw ołane pierwszym artykułem głosy dyskusyjne (prze
słan e na ręce autora) S. C. H u m p h r e y s i M. A u s t i n ’a.
Drugi w kolejności artykuł w tym tomie Julie V e l i s s a r o p o u l o s , „Le monde de l’emporion” — dotyczy zbliżonych zagadnień i był zapew ne przewidziany przez redakcję jako rodzaj d ysku sji z rozprawą dra B. Bravo. Jest to jednak ra
czej odrębny artykuł na tem at organizacji handlu greckiego.
Trudno podać tu streszczenie naw et głów nych tez tych artykułów, szczególnie że rozprawa B. Bravo obejm uje zagadnienia charakteru handlu a nawet struktur społeczno-gospodarczych i zarazem bardzo dokładną i w nikliw ą analizę poszczegól
nych wzm ianek, term inów i lekcji przekazów źródłowych.
A rtykuł przynosi w iele interesujących i now ych interpretacji rozpatrywanych w nim tekstów oraz pew ne hipotezy dotyczące struktury społecznej i organizacji handlu w okresie archaicznym. Hipotezy te są w znacznej m ierze oparte na filolo
gicznej interpretacji niektórych fragm entarycznych tekstów literackich i dokumen
tów oraz analizie terminów. N iektóre z nich budzą niepokój historyka, ponieważ są to hipotezy w ynikające z poprzednio w ysun iętych hipotez. Autor w ychodzi z za
łożenia opartego na znaleziskach archeologicznych, że m orski handel grecki od dru
giej połow y VIII w. b ył handlem „m asowym ”. Poprawiając i łagodząc pew ne tezy sw ego pierwszego artykułu, w którym zbyt dużą rolę przypisyw ał gospodarce tow a- row o-pieniężnej w okresie archaicznym dr Bravo utrzym uje tezę o decydującym stanow isku w ielkich w łaścicieli ziem skich w handlu morskim okresu archaicznego (I słusznie, badania w ostatnich dziesięcioleciach zdecydow anie odeszły od tezy o szybkim rozwoju grup kupiecko-rzem ieślniczych w okresie w ielkiej kolonizacji). Wy
chodząc jednak z analizy znacznie lepiej znanych zjaw isk gospodarczych IV w. p.n.e.
autor staje n a stanow isku, że ak tyw nie ów handel m orski epoki archaicznej był uprawiany z ram ienia w ielkich w łaścicieli ziem skich przez ich niew olników lub
„ludzi zależnych” (w tych ostatnich autor w id zi ludzi z grupy znajdujących się
„między w olnym i a niew olnikam i”, zob. przypis 5 — mimo obiekcji, jak m i się w ydaje słusznych, A ustin’a, że ta ostatnia grupa w spom niana w tekstach greckich jest zaw sze grupą zależnych chłopów i to na terenach o słabo rozw iniętej gospodar
ce handlow ej i rzem ieślniczej). Wspomina też autor o m ożliwości istnienia zależ
n ych od w łaścicieli ziem skich rzem ieślników .
A utor w edług w łasnych sform ułowań przyjm uje w eberow skie tezy rozwoju gos
podarczego Grecji, m odyfikując nieco interpretację tych tez w klasycznych już dziś pracach H a s e b r o e c k ’a. W ydaje się jednak, że nie ustrzegł się tu autor pew nych anachronizm ów. N aw et w V 1 IV w . „w ielcy w łaściciele ziem scy” A ttyki byli ludźm i znacznie m niej różniącym i się od „biednych chłopów” n iż to m iało m iejsce w późniejszych dziejach Europy. W w iekach VIII—VI trudno naprawdę w idzieć i niew olnictw o tak rozw inięte, żeby niew oln icy stanow ili głów nych agentów handlo
w ych ow ych m ożnych, i trudno się dopatrywać ow ych zależnych chłopów czy ich dzieci w roli takich agentów . „Możni” tego okresu raczej osobiście p arali się tym handlem, obawiam się też, że jest nieporozum ienie co do „m asowego” charakteru handlu. N iezależnie od w yżej sform ułowanych w ątpliw ości artykuł dra Bravo za
340 R E C E N Z J E
w iera w iele interesujących propozycji nowych interpretacji. Nie zgodziłabym się tylko z zaznaczonym w e w stępie ograniczeniem źródeł, a m ianow icie brakiem w y
korzystania znalezisk „archeologii podwodnej” ze w zględu na brak kom petencji autora. Historyk m usi się opierać na w ynikach pracy archeologów, choć archeolo
giem nie jest.
A rtykuł Julie Velissaropoulos, napisany na m arginesie w iększej pracy pośw ię
conej „Naukleroi” greckim pisanej pod kierunkiem profesora J. M o d r z e j e w s k i e g o w iąże się tem atycznie z rozprawą dra B. Bravo, choć nie w nosi elem en
tów dyskusyjnych. Jest to bardzo staranne zestaw ienie w zm ianek o ludziach zw ią
zanych z em poriam i i próba analizy społecznego charakteru grup, do których się te w zm ianki odnoszą.
Następne artykuły to B. N a d e l , „Literary Tradition and epigraphical evidence:
Contantine Porphyrogenitus. Inform ation on the Bosporan Kingdom in th e Time of Emperor D iocletian Reconsidered”, Th. D a v i d , „La transition de l ’âge du bronze à l’âge du fer au Kazakstan Central”.
Są to artykuły odległe od siebie tem atycznie, ale łączy je w spólna cecha — udostępnienie czytelnikom „Dialogues” w yników prac badaczy radzieckich a szcze
gólnie badań archeologicznych ostatnich lat.
Następne d w ie rozprawy: C. P a n a g o p o u l o s , „Vocabulaire et m entalité dans les Moralia de Plutarque” i J. C. C a r r i è r e , „A propos d e la Politique de Plutarque” stanow ią dwugłos nie tyle d yskusyjny, ile zmierzający do ustalenia ideo
logii reprezentowanej przez Plutarcha. Autor pierwszej rozprawy w yszedł od stu
diów nad słow nictw em cech moralnych obyw atela greckiego w okresie rzym skim w ystępujących w inskrypcjach. W opublikowanym tu artykule stosuje podobne za
sady analizy do M oraliów Plutarcha, aby scharakteryzować m entalność wyższych grup społecznych św iata greckiego pod panowaniem rzymskim. J. Carrière n aw ią
zując do w yników analizy C. Panagopoulosa przedstawia stosunek Plutarcha do śro
dow iska m unicypalnego m iasta a szczególnie do w ładzy rzym skiej w św ietle analizy Praecepta re i publicae gerendae. W reszcie ostatn ie dwie rozprawy pośw ięcone są zagadnieniom kultow ym : J. C e l s - S a i n t H i l a i r e , „La fonctionnem ent des Floralia sous la république”; A . T h i b a u d , „Aspects du processus d ’intégration sociale à la fin du Bas Empire: pratique de la pénitence et le fonctionnem ent 1e la catégorie de l ’unité”.
P ow yższy przegląd tem atyki pierwszych trzech tom ów now ego w ydaw nictw a w skazuje w yraźnie, że zakreślony w n ocie w ydaw ców program w poważnej m ie
rze jest realizowany. W iększość umieszczonych w nim rozpraw istotnie służy „od
now ie w iedzy o starożytności” n ie tylko przez zastosow anie nowych m etod badaw
czych i interdyscyplinarnego traktow ania zagadnień, a le i przez ponow ne, uważne odczytyw anie źródeł z kw estionariuszem w ynikłym z szerokich zainteresow ań i lek tur. Tom drugi i trzeci są też już w ynikiem m iędzynarodowej w spółpracy, której zresztą niezm ordowanym i organizatorami w w ielu dziedzinach jest grupa history
ków z Besançon. Może w ięc w ydaw nictw u tem u uda się najtrudniejsze dla redakcji w ielu czasopism w obecnej ch w ili zadanie: zorganizow anie żyw ej, szybkiej i fach o
w ej dyskusji na łam ach pisma.
Iza B ieżu ńska-M ałow ist Gian Andri В e z z o l « , D ie M ongolen in abendländischer Sicht (1220—1270). Ein B eitrag zu r Frage d er Völkerbegegnungen, Francke Verlag, Bern und München 1974, s. 251.
Dobrze już, w ydaw ałoby się, „w yeksploatow any” temat, d zięki dwom odkry
ciom naukow ym z roku 1965: w yodrębnieniu prze? J. R i c h a r d a w d ziele Win
centego z B eauvais nieznanej dotąd relacji z podróży do M ongołów dominikanina