• Nie Znaleziono Wyników

Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1936.12.29, R. 3, nr 151

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1936.12.29, R. 3, nr 151"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena numeru 10 grosz

POLSKO - KATOLICKA GAZETA BEZPARTYJNA NA POWIAT LUBAWSKI I OKOLICE

Wychodzi trzy razy tygodniowo: we wtorek, czwartek i aobotę.

Przedpłata: miesięczna wynosi 80 groszy z doręczeniem 1 złoty, kwartalna wynosi 2,40 zł. z doręczeniem 3,00 zł.

W wypadkach nieprzewidzianych spowodowanych siłą wyższą (prze­

szkód w zakładzie, złożenia pracy i t.p.) abonent nie ma prawa żąda­

nia niedostarczonych numerów lub odszkodowania.

Ogłoszenia: za ogłoszenie od wiersza 1 mm. na str. 6-łam. 15 gr.

na str. 2-łam. 50 gr., ogłoszenia drobne słowo 20 gr.

Za ogłoszenia redakcja nie odpowiada.

Telefon Nr. 59. Konto czekowe ’P. K. O. Nr. 145266.

Czcionkami drukarni B. Miłoszewskiego w Nowemmieście n. Drw.

Rok III. | Nowemiasto n. Drwęcą, wtorek dnia 29 grudnia 1936 r. | Nr. 151

60 tysięcy ludzi wymordowali czerwoni w Hiszpanii.

Przyjezdni z Madrytu opowiadają, że w czasie od 27 listopada do 2 grudnia stracono w Madrycie 2.100 osób, w tem bardzo wiele kobiet, a nawet 2-letnie dzieci.

Liczba wymordowanych przez anarchistów i komunistów od początku|wojnydomowej obli­

czana jest na 45—60.000.

Niszczą ślady swych zbrodni.

Rząd anarcho-komunistyczny w Walencji odbył we wtorek „naradę gabinetową", w cza­

sie której uchwalono, że wszelkie akta sądowe, dotyczące wyroków ogłoszonych aż do 19 lipca b. r., tj. do dnia wybuchu wojny domowej, zo­

staną zniszczone.

Jak wiadomo, obecne władze w czerwonej Hiszpanji składają się w dużej części z noto­

rycznych przestępców. Ponadto postanowiła

„rada gabinetowa" umieścić wszystkich więź­

niów politycznych w obozach pracy.

Krwawa walka między cierwonymi w Barcelonie.

„Daily Telegraph" donosi o brutalnej krwa­

wej łaźni, jaką urządeono w tyoh dniach w Barce­

lonie, pod pozorem rzekomego próbnego alarmu lotniczego.

Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że gru­

py polityczne o różnych odcieniach zwalczają się przy zastosowaniu wszelkich środków.

Onegdaj wieczorem Barcelonę zaległy nagle ciemności, co nasunęło myśl, że odbywa się próbny atak lotniczy. Niektórzy przypuszczali nawet najazd samolotów powstańczych tem bardziej, że w różnych częściach miasta roz­

legły się strzały karabinowe.

Po kilkudziesięciu minutach miasto zostało na nowo oświetlone, przyczem speaker radjowy ogłosił niewyraźnie, że atak skończony.

„Daily Tel-egraph" pisze, iż była to roz­

prawa pomiędzy dwiema wrogiemi sobie gru­

pami komunistycznemi, która dała w wyniku przeszło 100 zabitych i 180 rannych.

Rozpaczliwe wołania o dyscyplinę.

Komunistyczny związek młodzieży w Hisz­ panii ogłosił we wtorek wieczorem przed mi­ krofonem własnej radiostacji odezwę, w której oświadczył, że największy entuzjazm nic nie zdziała, jeżeli masy nie będą przestrzegać naj- elementarniejszych zasad karności i posłuszeń­

stwa,

Autorzy odezwy stwierdzili otwarcie, że brak dyscypliny w szeregach caerwonych sta­ nowi główną przyczynę dotychczasowych wiel­

kich strat. Jeżeli władze naczelne nie przeoiw- stawią się temu rozprzężeniu drogą surowych zarządzeń, to niewątpliwie nastąpi katastrofalne załamanie się.

W dalszym ciągu ta sama radjostacja wez­

wała do tworzenia zmotoryzowanych patrolów milicji, które byłyby upoważnione do natych­ miastowego wykonywania egzekucyj i kontrolo­

wałyby sklepy i magazyny. Bowiem brak środków żywności i innych towarów wytworzył absurdalną sytuację fantastycznych cen i łapow­

nictwa.

Nawet Noc wigilijna nie przerwie wojny w Hiszpanii.

Niema nadziei na zawieszenie broni podczas Świąt.

Rząd brytyjski stracił wszelką nadzieję by w wyniku brytyjsko-francuskiej propozycji da­

ło się oiiągnąć zawieszenie broni na święta.

Koła dobrze poinformowane stwierdzają, że nie należy oczekiwać żadnych nowych kro­

ków w tej sprawie przed zakończeniem waka- cyj świątecznych.

General Franco uzależnia przyjęcie pośrednictwa mocarstw — od wstrzymania

dostaw broni dla czerwonych..

LONDYN, Do Foreign Office nadeszła od­

powiedź gen. Franco na propozycję mediacji francusko-angielskiej.

Gen. Franco wyraża ubolewanie, iż „rząd angielski w dalszym ciągu utrzymuje stosunki z czerwonemi hordami i anarchistami z Walen­

cji — nie zdając sobie sprawy z rozmiarów hiszpańskiego ruchu narodowego".

Franco formułuje szereg zapytań na temat planu kontroli nad importem broi.i i werbun­

kiem ochotników.

Gen. Franco domaga się: 1) wskazania głównych punktów dostępu do Hiszpanii, 2) za­

pytuje, czy przedstawiciele komitetu nieinter­ wencji odbiorą obu stronom zapasy broni i amu­ nicji, zakupione za złoto banku* hiszpańskiego, 3) czy komitet zamierza wysłać swych agentów do Marsylii, Bordeaux, Perignan i Bajonne,

Następnie gen. Franco w swej nocie twier­ dzi, iż rząd w Walencji nie może zapewnić ła­ du na terytorium, znajdującym się pod jego władzą, nie będzie mógł więc gwarantować agentom komitetu pełnienia ich funkcyj.

* Rząd w Burgos zaczeka na wyjaśnienie po­

ruszonych w nocie spraw, zanim przystąpi do dalszego rozpatrzenia otrzymanych prolpozycyj.

Nowe monety 2 i 5 zł.

W ciągu najbliższych dni ukażą się w obie­ gu nowe monety srebrne 2 i 5-cio złotowe.

Wielkość tych monet jest taka sama jak obec­ nie. Po jednej stronie monety znajduje się orzeł, po drugiej okręt z rozwiniętymi żaglami.

Rozporządzenie ministra skarbu wprowa­ dzające nowe monety ukazało się w Dzienniku U staw .

Tranzyt przez Pomorze

Wzmożenie mchu w roku 1937

WARSZAWA. W rokowaniach pomiędzy polskim Ministerstwem Komunikacji a Miriister- stwem Komunikacji Rzeszy, które toczyły się w przyjaznym duchu w sprawie uregulowania na r. 193 7 tranzytu pomiędzy Prusami Wschodni­

mi a resztą Niemiec, osiągnięto dnia 22 grudnia 1936 roku porozumienie.

W myśl układu, zawartego obecnie, ruch tranzytowy będzie się odbywał w. r 1937, tak jak obecnie na najkrótszych polskich liniach t‘jan- zytowych. Ponieważ nie ma żadnych ograrfi- czeń na tych liniach kolejowych przeto można się liczyć ze wzmorzeniem tranzyty w 1937 r.

Kwestia zapłaty została uregulowana sto­ sownie do istniejących warunków z uwzględ­ nieniem interesów obu stron.

5 oficerów - Żydów wyzwało posła Budzińskiega na pojedynek

Na skutek przemówienia w Sejmie pos. Bu­

dzińskiego, Zw. Żołnierzy Żydów, uczestników walk o niepodległość Polski przesłał do marszał­

ka Sejmu depeszę, w której protestuje przeciw­

ko „hańbieniu pamięci poległych żołnierzy- Zydów".

Dziennik żydowski „5-ta Rano" donosi ze swej struny, że do posła Budzińskiego zgłosili sekundanci, którzy zarządałi od niego satysfak­

cji honorowej w imieniu pięciu ofiOerów-Zydów, legionistów i kawalerów Virtuti Militari i Krzy­

ża Niepodległości.

Pół miliona strat przez kradzież szynek polskich w Ameryce.

Pos. Jedynek zgłosił we wtorek interpelacje w sprawie działalności zw. bekonowego na ryn­ ku amerykańskim.

Działalność tego związku wzbudziła szereg zastrzeżeń, trzeba było nawet zwolnić kierow­

nika delegatury w Nowym Jorku p. Augusto- nowidza. Interpelant twierdzi, że dokonano szeregu nadużyć w składzie szynek delegatury utrzymywanym z niewiadomych powodów w niemieckiej firmie Schoenkera. Skradziono po­

dobno 3870 skrzyń szynek wartości 500.000 zł*

Awanse w Państwowej służbie cywilnej.

17 ty«. osób awansuje z daiem 1-go stycznia 1937 roku.

Prezes Rady Ministrów gen. Sławoj-Skład- kowski zatwierdził drugie z kolei w bieżącym roku awanse w państwowej służbie cywilnej w ilości ponad 17.000 osób.

Awanse te obejmą: urzędników i niższych funkcjonariuszów państwowych, sędziów i pro­

kuratorów, oficerów i szeregowych policji pań­ stwowej, straży granicznej i funkcjonariuszów straży więziennej, pracowników przedsiębiorstw

„Polskie Koleje Państwowe" i „Polska Poczta, Telefon i Telegraf", pracowników monopolów państwowych oraz funkcjonariuszów administra­ cji lasów państwowych.

Z ogólnej ilości awansowanych, funkcjona­

riusze posiadający wyższe grupy uposażenia, zostali uwzględnieni przy awansach w szczup­

łych rozmiarach, a mianowicie do IV i V grupy uposażeniowej awansuje około 140 osób, do VI — 500, natomiast wszystkie pozostałe t j.

szesnaście tysięcy kilkaset awansów dotyczy t. zw. grup niższych t. j. od VII do XI grupy uposażeniowej, przy czym grupy najniższe (od XI w dół) objęły przeszło 13 tysięcy funkcjo­

nariuszów. Awanse te wchodzą w życi z dniem 1-go stycznia 1937 r.

Zatwierdzone obecnie przez prezesa Rady Ministrów awanse są najliczniejszymi awansa­

mi po ich wznowieniu w roku 1934 (zawiesze­

nie awansów nastąpiło ze względów budżeto­

wych w 1930 r.) i zostały oparte na wydanych w r. b. wytycznych administracji personalnej, które biorą za podstawę prócz kwalifikacji funkcjonariuszów państwowych i przydatności służbowej również ilość lat wartościowej i su­

miennej pracy dla państwa.

Blorąc pod uwagę, że w pierwszym kwar­

tale r. b. zostały przeprowadzone awanse w

ilości około 11.000 pracowników państwowych, należy, stwierdzić, że rok bieżący jest pierw­

szym od szeregu lat, w czasie którego pomimo trudności* gospodarczych Skarbu Państwa, za­

gadnienie awnsów w państwowej służbie cy­

wilnej zostało rozw iązane w tak szerokich rozmiarach.

Śmierć 28 górników w kopalni węgli

W kopalni węgla Nueva Rcsita nastąpiła eksplozja.

28 górników zostało zabitych.

Dzięki szybkiej akcji ratunkowej zdołano wydobyć 23 górników, którzy byli już zatruci gazami.

Jeszcze wewnątrz kopalni znajduje się 10 górników. Istnieje jednak nadzieja ich uratowania

Rozstrzelanie 46 oficerów z przybocznej gwardii Czang-Kai-Szeka.

LONDYN. Z Szanghaju donoszą, że rząd nankiński widocznie stracił już wszelką nadaie- ję, by zbuntowany Czang-Sue-Liang wydał do­

browolnie marszałka Czang-Kai-Szeka, to też nakazał swym wojskom zaostrzenie ofensywy przeciw rebeliantom.

W ciągu dnia wczorajszego armia rządowa zdołała oczyścić ze zbuntowanych oddziałów większą część prowincji Szen-Si, odrzucając wojska Czang-Sue-Lianga w kierunku Weinan, oddalonego o 50 km od Sian-Fu.

W akcji biorą udział liczne samoloty rzą- Idowe, które bombardowały wczoraj Weinan i

Sian-Fn.

Na Sian-Fu maszerują dwa nowe korpusy, posuwające się od południowego wsebodu.

Marsz odbywa się w tempie pośpiesznym.

Korpusom tym przypadnie zadanie bezpośred­

niego zaatakowani® miasta i uwolnienia mar­ szałka Czang-Kai-Szeka. Również na odsiecz marszałkowi wyruszy eskadra samolotów.

Zaostrzenie ofensywy przeciw buntownikom spowodowane zostało otrzymaniem sprawdzonej już wiadomości, że prócz członków gwardii przybocznej Czang-Kai-Szeka rozstrzelanych zostało w Sian-Fu aż 40 wyższych f oficerów, którzy towarzyszyli marszałkowi.

(2)

G Ł O S L U B A W S K I

Św iąteczne orędzie O jca św . Uczucia radości I gorącego smutku

W W igilię B ożego N arodzenia papież P ius X I-ty w ygłosił przed m ikrofonem radia w aty ­ kańskiego orędzie skierow ane do św iętego ko­

legium episkopatu, prałatów rzym skich, kleru i całege św iata katolickiego.

P apież ośw iadczył, że w rocznice w ielkich św iętych dni m usi niestety połączyć sw e uczu­

cia njdości x uczuciem gorącego sm utku w yw o­

łanego złem które tak szeroko rozpostarło się nad ludzkością społecznością cyw ilizow aną i K ościołem . Z ło to w skazuje w szystkiem na gro­

źne i pow ażne niebezpieczeństw o, nakazując jednocześnie aktyw ną czujność i zjednoczenie ludzi dobrej w oli w obliczu w ysiłków propagan­

dow ych skierow anych przeciw najśw iętszym w artościom społeczeństw a, rodziny i jednostki.

P atrząc na w ojnę dom ow ą w H iszpanii m ó­

w ił papież — odnosi się w rażenie, że propagan­

da, o której była m ow a, chciała dokonać naj­

w yższego eksperym entu, w praw iając w ruch na terenie H iszpanii sw e w yw rotow e siły, roz­

przestrzeniające się rów nież po całym św iecie.

W spom niaw szy z kolei o stanie sw ego zdro­

w ia, papież stw ierdził, że cierpienia jego są jednak drobną rzeczą w porów naniu z cierpie­

niam i, jakie znosi w ielka część św iata.

„O sservatore R om ano“ donosi, że papież, który w ciągu kilku dni w staw ał z łóżka, aby w ysłuchać m szy św . zm uszony był zaniechać w staw ania w obec w zrastających cierpień.

Obniżka premii zbożowych nie wpłynie na ceny zboża.

Motywy zapowiedzianego obniżenia premji

•d eksportu zboża.

W A R SZA W A . Jedną z w ytycznych poli­

tyki rolniczej, prow adzonej przez m inisterstw o rolnictw a już drugi rok, jest zracjonalizow anie system u w ypłacania prem jiprzy eksporcie rol­

nym . P oprzednio prem ie te w ypłacane były głów nie przy w yw ozie ztóź. N astępnie objęły one przetw ory zbożow e, a później rozszerzone zostały i na inne artykuły rolne, jak na hodo­

w lane i rośliny strączkow e. P onadto stałem dą­

żeniem jest obniżenie w ysokości staw ek prem jo- w ych i zastosow anie takich m etod przy ich w ypłacaniu, aby znaczną część tych dopłat do­

chodziła do rąk rolnika-producenta.

Stw ierdzono bow iem niezbycie,że w ysokość prem ji eksportow ej przy eksporcie zbóż w m a­

łym tylko stopniu w pływ a na popraw ę cen, uzyskiw anych przez rolników , natom iast znacz­

na część w ypłaconych prem ji pozostaw ała w rękach zbyt licznego łańcucha pośredników han­

dlow ych w brapży zbożow ej. T o też przed roz­

poczęciem bieżącego roku rolniczego, zaczyna­

jącego się z dniem 1 sierpnia, prem ie w yw ozow e na żyto obniżone zostały o 1 zł, a w ięc z m iej- szone z 6 zł na 5 zł.’

R ząd w przew idyw aniu m ożliw ości nadej­

ścia popraw y sytuacji na rynkach zbożow ych, zapow iedział przed rozpoczęciem bieżącej kam ­ panii sprzedażnej, że w razie popraw y tej sy­

tuacji podda w ysokość w ypłacanych prem ij re­

w izji, przyczem zaw iadom i o ew entualnej ich zniżce rolnictw o i kupiectw o zbożow t na 3

m iesiące naprzód.

M o c n a tendencja, jaka zapanow ała na w szystkich giełdach zbożow ych dla ziem iopło ­ dów , podniosła dość znacznie ceny zbóż. M oż­

liw e stało się w ięc dalsze obniżenie w ysokości w ypłacanych prem ij eksportow ych przy w yw o­

zie zbożow ym . D latego też rząd w ypow iedział w ysokość zw rotów ceł na 3 m iesiące. W obec tego, że zarządzenie to obow iązuje od dnia 15 bm ., t. zn. z dniem 15 m arca w ysokość prem ij zbożow ych m oże być inna, niż obecnie. D e­

cyzja co do w ielkości zniżki zapadnie w poło­

w ie lutego przyszłego roku, przyczem zniżka ta nie będzie w ynosiła w ięcej, niż 2 złote, t.zn.

prem ia w ynosiłaby nie njniej, niż 3 zł od każ­

dego w yw ieaionego kw intala zboża.

W obec dużego popytu na zboże na rynkach św iatow ych, spow odow anego niew ielkim tego­

rocznym urodzajem , należy się spodziew ać, że obniżka prem ij eksportow ych przy w yw ozie zbóż nie w płynie na spadek cen zbóż na rynku krajow ym , tem bardziej, że w ejdzie ono w życie pod koniec kam panii sprzedażnej.

Straszny wybuch na okręcie włoskim.

RZYM. D n. 23 b. m. na parow cu w łoskim

„C esare B attisti“ w porcie M assaua w A fryce W schodniej nastąpił w ybuch kotła, co spow o­

dow ało rozerw anie pokładu.

S iłą w ybuchu zabitych zostało 26 ludzi, a rannych około 100.

O fiaram i w ybuchu padłi przew ażnie robot­

nicy udający się na roboty do A bisynii. Stan 20 rannych jest bardzo ciężki. L żej rannych przew ieziono do szpitala w A sm arze.

U szkodzony parow iec przyholow ano do brzegu. P asażerow ie, któray jechali do D żibutti przew iezieni zostali na parow iec „T ripolitania“.

Spłonęła wieś od ogni sztucznych.

Smutne święta pogorzelców bez dachu nad głową.

B ez dachu nad głow ą spędziło św ięta kil­

kudziesięciu m ieszkańców w si O kuniew koło M iłosny pod W arszaw ą.

O lbrzym i pożar straw ił w w ieczór w igilijny 8 dom ów m ieszkalnych oraz 9 stodół i obór w raz z inw entarzem .

W stodole gospodarza M ariana N agaw skie- go zabaw iał się paleniem ogni sztucznych 12 letni jego syn R yszard.

O d rzuconego na klepisko rozżarzonego drutu pow stał pożar.

P łom ienie rozszerzyły się z błyskaw iczną szybkością. N im zdołano zaalarm ow ać w ieś, stodoła stanęła już cała w ogniu, który prze­

rzucił się następnie na sąsiednie zabudow ania zagrody N agow skiego, a potem innych m ieszkań­

ców w si.

D o akcji ratunkow ej przystąpiło 5 oddzia­

łów okolicznych straży ogniow ych. D opiero jednak przybycie praskiego oddziału straży w arszaw skiej zdołało zażegnać niebezpieczeń­

stw o i uratow ać w ieś od zupełnego zniszczenia.

S traty w ynoszą ponad 50.000 zł.

Jak przedstawiają się obecne zbrojenia świata w powietrzu?

C zasopism o ,,D eutsche W ehr*1, podaje bar­

dzo interesujące inform acje o ostatnich zbroje­

niach pow ietrznych na św iecie na podstaw ie statystyki angielskiego pism a fachow ego „A rm y N avy an A irforce G aaette“. W edług podanych cyfr, posiada W . B rytania w 1936 roku — 1020 sam olotów , z których 498 służyło do obrony w ysp B rytyjskich. W czerw cu 1935 roku uch­

w alono znaczną rozbudow ę sił letniczych w A nglii. D o m arca 1937 roku będą oddane do użytku w ojskow ości 71 eskadry lotnicze i 31 now ych lotnisk, a liczba personelu lotniczego będzie zw iększona o 20.000 ludzi. W ten spo­

sób A nglia będzie posiadała w roku 1937 1500 sam olotów w kraju m acierzystym . O becnie licz­

ba sam olotów w A nglii w ynosi 1.180.

P arlam ent francuski zatw ierdził w roku 1935 kredyt w w ysokości 1800 m ilionów fran­

ków na rozbudow ę lotnictw a. W edług progra­

m u rozbudow y, artnia francuska będcie dyspo­

now ała w roku 1937 — 3000 now oczesnych apa­

ratów , z których w iększość stanow ić będzie ciężkie jednostki bom bardujące.

R osja sow iecka posiada obecnie 3000 sam o­

lotów , do roku 1937 przybędzie jej ich jeszcze 1.070. Japonia będzie m iała już w najbliższej praysąłości 1440 sam olotów , podczas gdy z koń­

cem roku 1933 posiadała 1.140 m aszyn. Prócz tego buduje się w Japonii 5 olbrzym ich aw io- m atek, które już w krótce będą oddane do użyt­

ku arm ii.

S tany Z jednoczone będą m iały do końca 1938 roku 3000 now oczesnych aparatów . M ary­

narka będzie rozporządzała 1910 hydroplanam i.

W łochy posiadały na początku 1935 roku 1500 aparatów do chw ili obecnej liczba ta zw ięk­

szyła się o conajm niej 500.

S tan floty pow ietrznej C zechosłow acji jest ten sam , ao A nglii.

O sile lotniczej N iem iec i P olski nie daje autor żadnych inform acyj.

B ratobójcze św iąta w H iszpanii Tajemnicze łodzie torpedują statki rzędowe.

Ś w ięta B ożego N arodzenia na froncie m a­

dryckim i na odcinku Som o S ierry m inęły zu­

pełnie spokojnie.

W prow incji K ordoba natom iast, gdzie do­

tychczas rozgryw ały się operacje o drugorzęd­

nym znaczeniu, w ojska pow stańaze w szczęły działania na w ielką skalę.

K olum ny pow stańcze, posuw ające się w tzdłuź drogi S evilla— M adryt, odepchnęły w ojska rzą­

dow e o 30 kilom etrów . O pór w ojsk rządow ych pom im o obecności oddziałów m iędzynarodow ych, był słaby.

P osuw anie się w ojsk pow stańczych stanow i pow ażne niebezpieczeństw o dla w ojsk rządow ych.

D ziałania w ojsk pow stańczych pozw olą w krótce na uw olnienie garstki nacjonalistów , broniących się od trzech m iesięcy w Sarota M aria del C abeza w pobliżu A ndujaru.

Z T aragony donoszą, iż łódź podw odna, której przynależności nie udało się stw ierdzić, usiłow ała storpedow ać statek „M angallanes“ w chw ili, gdy przygotow yw ał się do opuszczenia portu.

W yrzucone przez łódź podw odną torpedy znaleziono na plaży, odległej o 1500 m etrów od portu.

S ą one rzekom o pochodzenia w łoskiego.

W pobliżu B arcelony usiłow no rów nież stor­

pedow ać transportow iec, zbliżający się do portu.

Z M adrytu urzędow o kom unikują, że pozyc­

je rządow e dokoła O viedo zostały zaatakow ane przez 13 sam ototów pow stańczych. E skadra rzą­

dow a zm usiła sam oloty pow stańcze do ucieczki.

N ow y N uncjusz w W arszaw ie

R Z Y M . P apież m ianow ał N uncjuszem A po­

stolskim w W arszaw ie m sgr. C orseti, dotych­

czasow ego N uncjusza w B uenos A ires.

Co wykradła z francuskiego M. S. Z.

aresztowana maszynistka.

S ensacyjne aresztow anie urzędniczki m inister­

stw a spraw zagranicznych, Z uzanny L inder i jej przyjaciela R osenfelda, rzekom o obyw atela litew skiego, budzi nadal w ielkie zainteresow a­

nie w P aryżu.

N a tem at tych aresztow ań krąży w iele po­

głosek.

W edle jednych p. L indner w ykradała po­

zw olenia na w yw óz broni, na m ocy których R osenfeld sprzedaw ał broń Sow ietom i H iszpanii.

W edle innych chodziło tylko o fałszyw e zaśw iadczenia, które m iały ułatw ić R osenfeldo- w i uzyskienie obyw atelstw a francuskiego.

A m basada hiszpańska ogłosiła tym czasem zaprzeczenie, że nigdy nie pozostaw ała w kon­

takcie z R osenfelderm i nie dokon yw ała przez niego żadnych zakupów w ojennych, konsulat litew ski zaś stw ierdza, że nie m iał w sw oich aktach żadnych danych, aby R osenfeld posiadał paszport litew ski.

„Journal m a podstaw ie dochodzeń przepro­

w adzonych przez sw ego w spółpracow nika tw ier­

dzi, że pani L inder została zaangażow ana na stenotypistkę do m inisterstw a spraw zagranicz­

nych i początkow o na kierow niczkę działu taj­

nych dokum entów przez znanego w sw oim czasie d y p lo m a tę francuskiego p. F ilipa B erthelot.

„Journal'4 tw ierdzi poza tym , że w całej spraw ie zaw ikłana jest jeszcze trzecia osoba, znana w kołach tow arzyskich P aryża, którą dziennik oznacza tylko pierw sza litera na­

zw iska „L“.

K ilka dzienników paryskich podkreśla, że działalność handlow a R osenfelda opierała się w znacznej m ierze na transakcjach handlo­

w ych i dostaw ach dla R osji sow ieckiej.

Ważny okres dla rolnictwa

31 grudnia 1936 mija termin prekluzyjny dla szeregu czynności oddłużeniowych.

Z godnie z obow iązującym i przepisam i R oz­

porządzenia P rezydenta R zplitej z 24 paździer­

nika 1935 o konw ersji i uporządkow aniu dłu­

gów rolniczych w brzm ieniu, znow elizow anym przed rokiem , w iększość długów rolniczych w obec w ierzycieli została rozłożona na raty z m ocy sam ego praw a. P rzepisy przew idują tego rodzaju 28 rat półrocznych przy czym obow ią­

zująca karencja odroczyła term in płatności pierw szej raty do dnia i października 1938 r.

z tym tylko, że odsetki od długów za czas od 1. X I. 1934 choćby jnż zasądzone, obniża się do 3 proc, w stosunku rocznym .

N iezależnie w szakże od ulg, przyznanych w spom nianym przepisem z m ocy sam ego praw a oraz ulg, przyznanych przez urzędy rozjem cze, pow ołane rozporządzenie unorm ow ało kw estie, zw iązane z konw ersją długów rolniczych na kredyt długoterm inow y w listach zastaw nych.

W chw ili obecnej akcja konw ersyjna na B ank A kceptacyjny została eakończona. U nie­

m ożliw ione są zatem układy, zapew niające rol­

nikom m ożność rozterm irtow ania ich długów w obec banków , kas kom unalnych, gm innych kas pożyczkow o-oszczędnościow ych it. p. insty- tucyj kredytow ych. T ym niem niej rolnicy, którzy dotychczas nie skonw ertow ali sw ego zadłużenia na B ank A kceptacyjny w zw iązku z nieuzasadnionym praw nie sprzeciw em w ierzy­

cieli, w inni w term inie do 31. X II. 1936 r. w y­

stąpić do K om itetu K onw ersyjnego przy B anku A kceptacyjnym z w nioskiem o uznanie w iny w ierzycieli. Z aniedbanie tego term inu spow o- w ać m oże, poczynając od 1 stycznia 1937 r.

w drożenie egzekucji przez w ierzyciela, nato­

m iast uw zględnienie w niosku przea K om itet K onw ersyjny zapew nia rolnikom korzystanie z karencji i rozłożenie długu na lat 14 na zasa­

dach, przyjętych dla ulg, stosow anych z sam e­

go praw a.

31 grudnia 1936 r. m ija rów nież term in dla składania w niosków przez poręczycieli rolników , celem obniżenia i rozterm inow ania długów , po­

w stałych z poręczenia za zobow iązania spół­

dzielni rolniczych.

W ten sposób w pozostałym do końca bie­

żącego m iesiąca okresie nastąpić w inno w y­

korzystanie przez rolników odnośnych upraw ­ nień tym w ięcej, że w zw iązku z m ającą się ku końcow i akcją oddłużenia, szereg urzędów rozjem czych ulec m oże likw idacji w najbliższym czasie.

Czworo dzieci i staruszka zginęli w płomieniach

W grom adzie R aba, pow . L esko w oj lw ow ­ skiego, w ybuchł w nocy pożar, który straw ił zagrodę sołtysa M ichała W ołkow yjskiego w raz z inw entarzem żyw ym i m artw ym .

W płom ieniach znalazło śm ierć czw oro dzieci w w ieku 3—14 lat i pew na staruszka nieznanego nazw iska.

(3)

Spęd bekonów w Lubawie

RQPONMLKJIHGFEDCBA

o d b ę d z ie s ię w d n iu 4 . I . 1 9 3 7 p o n ie d z ia łe k o g o d z . 7 .0 0 r a n o ja k n a s tę p u je :

P r ą tn ic a , L u b s ty n e k , Z ło to w o , Z ie lk o w o , R a k o w ic e , O m u le , O s ta s z e w o , G r o d z ic z n o , S a m ­ p ła w a , R u m ia n , R u m ie n ic a , L u b a w a , T u s z e w o , Z w in ia rz , S w in ia r c , G r a b o w o , K a z a n ic e , C z e r lin , W a łd y k i, B y s z w a łd , T a r g o w is k o , R o ż e n ta l, Z a - ją c z k o w o i G ie r ło ż P o ls k a .

P r z e w id z ia n y o d b ió r 2 5 0— 3 0 0 s z tu k .

Spęd bekonów w Nowymmieście

o d b ę d z ie s ię w e w t o r e k 5 . I . 1 9 3 7 r . o g o d z . 7 .0 0 r a n o ja k n a s tę p u j e :

G w iź d z in y , G r y ź lin y , S k a r lin , N o w e m ia s to , M a rz ę c ic e , M ik o ła jk i, S a m p ła w a , R a k o w ic e , T y lic e , R a d o m n o , M r o c z n o , N ie m . B r z o z ie , K u r z ę tn ik , N o w y d w ó r , W ie lk ie i M a łe B a łó w k i, K a m io n k a , L e k a r ty , J a m ie ln ik , Z a ją c z k o w o , W a w r o w ic e .

P r z e w id z ia n y o d b ió r 2 4 0 — 2 8 0 s z tu k .

N ie z g ło s z o n e s z tu k i n ie b ę d ą n a s p ę d a c h o d e b r a n e , p r o s z ę z a te m p r z e s tr z e g a ć z g ła s z a ć s w o je b e k o n ia k i d o I n t r u k t o r ia t u H o d o w la n e g o w N o w y m m ie ś c ie .

G r o c h o w s k i, I n s tr , h o d o w l.

Kronika.

Newemiasto, d n ia 2 8 g r u d n ia 1 9 3 6 r P o n ie d z ia łe k M ło d z ia n k ó w m .

W to r e k T o m a s z a z K a r t., U r b a n a Ś r o d a S a b in a , E u g e n ju s z a

S ło ń c a : w s c h ó d o g o d z . 7 4 5 . z a c h ó d o g o d z . 1 5 3 2

Kurs narciarski.

K o m e n d a P o w ia to w a P .W . i W .F . p o d a ję d o w ia ­ d o m o ś c i, O k r ę g o w y U r z ą d W .F . u r u c h a m ia w m ie s ią c u lu ty m o b o z y n a r c i a r e k i e w B o r k o w ie K a r tu s k im w 4 te r m in a c h p o 5 d n i. P r a w o b r a n ia u d z ia łu w o b o z a c h m a ją c z ło n k o w ie i ju n a c y h u f c ó w p o z a s z k o ln y c h z e w s i i m ia s t, o r a z c z ło n k o w ie o r g a n iz a c ji W .F . k tó r z y p o s ia d a ­ ją w ła s n y c a łk o w ity s p r z ę t n a r c ia r s k i.

B liż s z y c h in f o r m a c ji w te j s p r a w ie u d z ie la K o m e n d a P o w ia to w a P .W . i W .F . w N o w y m m ie ś c ie .

Z g ło s z e n ia n a le ż y s k ła d a ć d o d n ia 1 0 . I. 1 9 2 7 r.

Z miasta i powiatu.

Starosta Powiatowy lubawski przyjmować będzie życzenia noworoczne dla Pana Prezy­

denta i Rządu R. P dnia 1. I. 1937 r. o godz.

12-ej na sali Rady Powiatowej.

Starosta Powiatowy:

(—) wz. Mgr. Cz. Budnik, Wicestarosta.

Na pomoc zimową dla bezrobotnych

na rok 1936/37

z a d e k l a r o w a li:

P P . K o n r a d N o w a k 5 k g . s ło n in y K u ja w s k i A n to n i 4 0 k g f a s o li, R o z w a d o w s k i A n a s ta z y 1 0 k g c h le b a , P a w ­ ło w s k i R o m a n 1 0 k a w a łk ó w m y d ła , E lia s z o w a 2 k g s ło n i­

n y , L is iń s k i R o m a n 2 k g k ie łb a s y , A r e n d t D o m in ik 6 k g . s ło n in y .

W s z y s tk im o f ia r o d a w c o m w im ie n iu K o m ite tu i r z e s z b e z r o b o tn y c h s k ła d f ftn y s e r d e c z n e p o d z ię k o w a n ie

N o w e m ia s to n . D r w ę c ą , d n ia 2 2 . X I I . 1 9 3 6 r . Z a O b y w a te ls k i M ie js k i K o m ite t N ie s ie n ia P o m o c y Z im o w e j B e z r o b o tn y m (—) W a c h o w ia k , B u r m is tr z ( — ) K s . D r . L e o n P r y b a

S e k r e ta r z K o m ite tu . P r z e w o d n ic z ą c y K o m ite tu

Niemal groźne pożary.

Lu bawa. D n ia 2 4 b m . o g o d z . 4 r a n o w y b u c h ł p o ż a r u p . B e n d y k a p r z y R y n k u . W e z w a n a n a ty c h m ia s t S tr a ż P o ż a r n a o g ie ń u g a s iła ta k , ż e w ię k s z y c h s z k ó d n ie b y ło . P o ż a r s p o w o d o w a ło w y p a d n ię c ie w ę g li z p ie c a ż e ­ la z n e g o d o s k r z y n k i z o p a łe m k tó r a s ta ła p o d p ie c e m .

D n ia 2 5 b m . o g o d z . 1 0 w ie c z o r e m w d o m u p . F r a n ­ c is z k a D e m b ic k ie g o p r z y u l. W a r s z a w s k ie j z a u w a ż y li m ie s z k a ń c y d y m , w y d o b y w a ją c y s ię z p iw n ic y . O k a z a ło s ię , ż e p r z e z n ie z a m k n ię te k a n a ły k o m in o w e , k o ń c z ą c e s ię w p iw n ic a c h , w y p a d ł o g ie ń z p ie c a i z a p a lił to r f ta m ­ ż e z ło ż o n y . P o ż a r u g a s z o n o . W ię k s z y c h s z k ó d n ie b y ło .

Z sali sądowej,

Lu bawa. D n ia 2 4 b n ? . o d b y ły s ię p r z e d tu te js z y m S ą d e m G r o d z k im r o z p r a w y k a r n e , n a k tó r y c h z a p a d ły n a ­ s tę p u ją c e w y r o k i:

Z u ra ls k i F e lik s , z a m ie s z k a ły w W a łd y k a c h p o w ia t lu b a w s k i, z a k r a d z ie ż p a z u r a o d k u lty w a to r a , s k a z a n y n a 2 m ie s ią c e a r e s z tu w z a w ie s z e n iu n a 2 la ta .

K a m iń s k a J a d w ig a z S a m p ła w y , p o w ia t lu b a w s k i z a p r z e m y t s ta r y c h u b r a ń a N ie m ie c d o P o ls k i, s k a z a n a n a z a p ła c e c d e 2 o z ł. g r z y w n y .

S z u lc K a z im ie r a z L u b a w y , o b e c n ie w e w ię z ie n iu w B r o d n ic y , z a k r a d z ie ż d u b e ltó w k i s k a z a n y n a 6 m ie s ię c y w ię z ie n ia b e z a a w ie s z e n ia .

Kradzieże w powiecie.

Nowemiasto. N a s z k o d ę r o ln ic z k i K n u k o w e j G e r m , w N o w y m m ie ś c ie w y b u d . s k r a d z io n o z n ie z a m k n ię te g o c h le w a 1 5 k u r w a r to ś c i o k o ło 4 0 z ł.

Prątnica. Z n ie z a m k n ię te j s to d o ły s k r a d z io n o n a s z k o d ę o r g a n is ty B o le s ła w a J a r a n o w s k ie g o z P r ą tn ic y 1 0 0 k g . ż y ta n ie c z y s z c z o n e g o w a r t. 1 9 z ł.

Gwiździny. N ie z n a n i s p r a w c y s k r a d li z n ie z a m - k n ię te g o c h le w u m a ją tk u G w iź d z in y n a s z k o d ę w ła ś ć . H . M o d r o w a 1 ś w in ię w a g i 1 5 0 k g . w a r to ś c i 1 2 0 z ł. D o c h o ­ d z e n ia p o lic y jn e w to k u .

Z dalszych stron.

Maszynista kolejowy z Podgórza poniósł śmierć podczas biegu pociągu,

Tragiczny wypadek pod Terespolem na Pomorza.

W c z w a r te k d n ia 2 4 b m . ( d z ie ń w ig ilijn y ) o g o d z . 1 5 .3 0 w y d a r z y ł s ię n a lin ji G d y n ia — B y d g o s z c z ' t r a g i c z n y w y p a d e k , k t ó r y p o c ią g n ą ł z a s o b ą ż y c ie m a s z y n is ty .

Prosimy o odnowieniu abonamentu

„Głosu Lubawskiego 11

na I kwartał lub na m-c styczeń.

Z a m ó w ie n ia p r z y jm u ją p .p . lis to w i,

oraz wszystkie agencje i urzędy pocztowe.

M a s z y n is ta k o le jo w y E r y k G liń s k i z a m . w P o d g ó r z u p r o w a d z ą c p o c ią g to w a r o w y d o B y d ­ g o s z c z y m ię d z y s ta c ja m i T e r e s p o le m a P a r li- n e m w y c h y lił s ię z o tw o r u , b y s k o n s ta to w a ć o z y p r z y p a r o w o z ie j e s t w s z y s tk o w p o r z ą d k u . W ty m n a g le z p r z e c iw n e g o k ie r u n k u n a d je c h a ł in n y p o c ią g to w a r o w y . P r z y m ija n iu s ię p o c ią ­ g ó w m a s z y n is ta G liń s k i z o s ta ł ta k s iln ie u d e ­ r z o n y w g ło w ę ż e p a d ł tr u p e m n a m ie js c u .

D o k ła d n e p r z y c z y n y w y p a d k u u s ta li k o m i­

s ja , k tó r a p r o w a d z i d o c h o d z e n ia .

T r a g ic z n ie z m a r ły k o le ja r z ś .p . G liń s k i lic z y ł 3 9 la t i o s ie r o c ił d w o je d z ie c i.

Zgon prof. Wyczółkowskiego

Pogrzeb odbędzie się pod Bydgoszczą.

Warszawą. D z is ia j p o p o łu d n iu z m a r ł w W a r s z a w ie n a s k u te k c ię ż k ie g o z a p a le n ia p łu c p r o f e s o r w a r s z a w s k ie j A k a d e m ii S z tu k P ię k ­ n y c h , je d e n z n a jw ię k s z y c h w s p ó łc z e s n y c h m a ­ la r z y p o ls k ic h , L e o n W y c z ó łk o w s k i.

Z m a r ły lic z y ł l a t 8 4 .

5 . p . p r o f . L e o n W y c z ó łk o w s k i p o c h o w a n y b ę d z ie n a c m e n ta r z u p a r a f ia ln y m w e W te ln ie p o d B y d g o s z c z ą , g d z ie ś .p . p r o f . W y c z ó łk o w s k i p o s ia d a ł m a łą p o s ia d ło ś ć z ie m s k ą w G o ś c ie r a d z u .

Potworny mord noworodka pod Gdynią.

Zelazny hak w serce.

D o z o r c a T a d e u s z H e łm z ik z n a l a z ł n a t e r e ­ n a c h T o w a r z y s t w a B u d o w li O s ie d li n a R e d ło - w ie , p o d G d y n ią w ś m ie tn ik u s tr a s z liw ie o k a ­ le c z o n e z w ło k i n o w o r o d k a .

O b d u k c ja z w ło k w y k a z a ła , iż d z ie c k o z a ­ m o r d o w a n e z o s ta ło d u ż y m ż e la z n y m h a k ie m , o d k tó r e g o w id n ie je o lb r z y m ia r a n a w o k o lic a c h s e r c a . P o n a d to s p r a w c z y n i m o r d u r o z e r w a ła n ie m o w lę c iu m ię ś n ie n a s z y i i p r z e r w a ła tc h a ­ w ic ę o r a z s t r a s z l iw i e z m a s a k r o w a ła g łó w k ę .

S p r a w c z y n ię b e s tia ls k ie j z b r o d n i, ja k ie j d o ­ ty c h c z a s n ie n o to w a n o w k r o n ik a c h p o lic y jn y c h c z e k a s u r o w a k a r a .

P o lic ja w d r o ż y ła e n e r g ic z n e ś le d z tw o c e le m w y k r y c ia p o tw o r n e g o m o r d e r c y .

Huraganowa burza nad polskim morzem.

W d z ie ń w ig ilijn y i c z ę ś c io w o p r z e z p i e r ­ w s z e ś w ię to s z a la ła n a p o ls k im m o r z u h u r a g a ­ n o w a b u r z a .

W ic h e r d ą t z p ó łn o c n o - z a c h o d n ie j s tr o n y , a s iła w ia tr u d o c h o d z iła d o 1 0 m . n a s e k u n d ę .

N a w y b r z e ż u n a s z c z ę ś c ie w ię k s z y c h z n is z ­ c z e ń n ie z a n o to w a n o .

W g łę b i K a s z u b b u r z a p o ła m a ła w ie le d r z e w , u s z k o d z iła d a c h y d o m ó w , p o p r z e w r a c a ła p ło ty i p o z r y w a ła a n te n y .

N a w a łn ic a b y ła p r z e jś c io w a , g d y ż w k r ó tc e r o z p o g o d z iło s ię i z a b ły s ło s ło ń c e .

Kościół w Niemczech coraz bardziej zagrożony w swych prawach.

I s tn ie ją c a o d r . 1 8 5 2 „ P o w s z e c h n a G a z e ta e w a n g e lic k ic h N ie m ie c " ( A lg e m a in e s e v a n g e - lis c h e n D e u ts c h la n d s ) “ p r z e s ta ła w y c h o d z ić w ła ś n ie w o k r e s ie B o ż e g o N a r o d z e n ia . W te n s p o s ó b c e n tr a ln y o r g a n k o ś c io ła e w a n g e lic k ie g o w N ie m c z e c h z a w ie s z o n y z o s ta ł p o 8 0 la ta c h is tn ie n ia , a k o ś c ió ł p r o te s ta n c k i tr a c i je s z c z e je d n ą w ię ź w s p ó ln e j łą c z n o ś c i.

” A k c ja te g o r o d z a ju d o w o d z i, ż e k o ś c io ły w N ie m c z e c h p o d d a ją s ię c o r a z to s u r o w s z e j k o n ­ tr o li p a ń s tw o w e j. T e n c o r a z w y r a ź n ie js z y n a d ­ z ó r p a ń s tw o w y n a d k o ś c io ła m i w y w o ły w a ć z a ­ c z y n a z a n ie p o k o je n ie s p o łe c z e ń s tw a n ie m ie c k ie g o k tó r e d o ty c h c z a s o d n o s iło s ię d o p r o c e s u p o d r d a w a n ia k o ś c io łó w p o d s u p r e m a c ję p a ń s tw a z e z d u m ie w a ją c ą o b o ję tn o ś c ią .

W y r a z e m te j r e a k c ji je s t a r t y k u ł w s tę p n y ś w ią te c z n e g o „ F r a n k f u r te r Z e itu n g “ . A r ty k u ł te n z w r a c a s r ę p r z e c iw te n d e n c ji u b ó s tw ia n ia p a ń s tw a i tw o r z e n ia r e lig ii p a ń s tw o w e j. D r . K irc h e r z a z n a c z a w te n s p o s ó b n a d e r d y s k r e t­

n ie , ż e u s iło w a n ia r o z m a ity c h f a n a ty k ó w , k tó ­ r z y c h c ą p o s ta w ić p a ń s tw o n a n a c z e ln e m m ie j­

s c u d o p r o w a d z ić m o ż e w w ie lu w y p a d k a c h d o b o ls z e w ic k ie j k o n k lu z ji, ż e r e lig ia to o p iu m d la lu d u“ . P r z y p o m in a o n , ż e n ie j e s t ż a d n y m r e ­ f o r m a to r e m r e lig ijn y m . J e ż e li H itle r — p y ta d r K in c h e r — n ie c h c ia ł s ta ć s ię ty m r e f o r m a ­ to r e m , to k to m ó g łb y n im b y ć ? “ .

A r ty k u ł d r a K ir c h e r a je s t d o s k o n a ły m w y ­ r a z e m o b a w s p o łe c z e ń s tw a n ie m ie c k ie g o , k tó r e p r z e w id u je , ż e k o ś c ió ł z a g r o ż o n y j e s t p o w a ż n ie w N ie m c z e c h p r z e z te n d e n c je u b ó s tw ia n ia p a ń ­ s tw a i id e o lo g ii p a r ty jn e j.

K o m u n ik a ty T . R , P . Rozporządzenie wykonawcze do ustawy

o Mleczarstwie.

W z w ią z k u z u s ta w ą o m le c z a r s tw ie z o s ta ­ ły w y d a n e tr z y r o z p o r z ą d z e n ia w y k o n a w c z e .

Pierwsze rozporządzenie M in is tr a R o ln ic ­ tw a z d n ia 1 5 p a ź d z ie r n ik a b r . o p o m ie s z c z e ­ n ia c h i u r z ą d z e n ia c h z a k ła d ó w m le c z a r s k ic h , o r a z o z a w o d o w y m p r z y g o to w a n iu k ie r o w n ik ó w ty c h z a k ła d ó w o m a w ia s z c z e g ó ło w o w y m a g a ­ n ia , ja k im p o w in n y o d p o w ia d a ć r ó ż n e r o d z a je z a k ła d ó w m le c z a r s k ic h .

Drugie rozporządzenie M in is tr a R o ln ic tw a z d n ia 1 5 p a ź d z ie r n ik a b r . o w y w o z ie m a s ła a a g r a n ic ę p o s ta n a w ia , iż z d n ie m 1 k w ie tn ia 1 9 3 7 r o k u b ę d z ie m o g ło b y ć w y w o ż o n e m a s ło s t a n ­ d a r y z o w a n e i n ie s ta n d a r y z o w a n e , o r a z p o d a je w a r u n k i ja k im o d p o w ia d a ć w in n o m a s ło wywo­

ż o n e .

Trzecie rozporządzenie M in is tr a R o ln ic tw a z d n ia 2 6 p a ź d z ie r n ik a b r . o w y łą c z e n iu n ( e k tó - r y c h z a k ła d ó w m le c s a r s k ic h s p o d d z ia ła n ia u s ­ t a w y o m le c z a r s tw ie o m ó w im y d o k ła d n ie j, g d y ż m o ż e d o ty c z y ć p e w n y c h g o s p o d a r s tw r o ln y c h .

W m y ś l te g o r o z p o r z ą d z e n ia w s z y s tk ie g o s ­ p o d a r s tw a r o ln e , je ś li p r o d u k u ję m le k a m n ie j n iż 3 0 0 litr ó w m le k a d z ie n n ie — p © o d lic z e n iu m le k a w y d a n e g o n a d e p u ta t n ie p o d le g a ją p r z e ­ p is o m u s ta w y o m le c z a r s tw ie i r o z p o r z ą d z e n io m w y k o n a w c z y m , b e a w z g lę d u n a to , c z y m le k o o d s y ła ją d o z a k ła d ó w m le c z a r s k ic h , c z y p r z e r a ­ b ia ją je u s ie b ie lu b s p r z e d a ją b e z p o ś r e d n io w m ie ś c ie .

N a to m ia s t w s z y s tk ie g o s p o d a r itw a r o ln e , k tó r e p r o d u k u ją m le k a w ię c e j n iż 3 0 0 litr ó w d z ie n n ie — p o o d lic z e n iu m le k a w y d a n e g o n a d e p u ta t — a k tó r e n ie o d s y ła ją m le k a d o p r z e ­ r ó b k i d o in n y c h z a k ła d ó w , le c z p r z e r a b i a ją je u z ię b ię lu b s p r z e d a w a ją w m ie ś c ie , p o d le g a ją u s ta w ie o m le c z a r s tw ie i r o z p o r z ą d z e n io m g d y ż w ó w c z a s s ą u z n a w a n e z a z a k ła d y m le c z a r s k ie .

W y m ie n io n e r o z p o r z ą d z e n ia z o s ta ły o g ło s z o ­

ne w N r . 8 2 i 8 3 D z ie n n ik a U s ta w R . P. 36 r.

Lód i lodownie w gospodarstwie rolnym.

L ó d n a t u r a l n y i lo d o w n ie g o p o d a r z h ie b ę ­ d ą s t a n o w i ł y w P o ls c e p r z e z d łu g ie l a t a je d n o ą p o d s ta w o w y c h o g n iw p r o d u k c ji i z b y c ie a r t y ­ k u łó w ż y w n o ś c io w y c h .

P o n ie w a ż d o ty c h c z a s o d c z u w a ło s ię c a łk o ­ w ity b r a k w y p r ó b o w a n y c h w z o ró w lo d o w n i g o ­ s p o d a r c z y c h K o m ite t C h ło d n ic tw a p r z y M in is te r ­ s tw ie P r z e m y s łu i H a n d lu , w y d a ł s p e c ja ln ą p r a c ę , o m a w ia ją c ą p r z y s tę p n y z b ió r i p r z e c h o ­ w a n ie lo d u n a tu r a ln e g o . P r a c a u jm u je wszyst­

k ie s z c z e g ó ły p r a k ty c z n e o d n o s z ą c e s ię d o z b io r u i s to s o w a n ia lo d u o r a z d o b u d o w y lo r d o w n i g o s p o d a r s k ic h , i w z a k r e s ie ty m w y p e łn i n ie w ą tp liw ie s w e z a d a n ie .

Z w r a c a ją c u w a g ę n a u k a z a n ie s ię w y ż e j w y m ie n io n e g o w y d a w n ic tw a , p o d k r e ś la m y k o ­ n ie c z n o ś ć z a o p a tr z e n ia s ię w c ią g u z im y w o d ­ p o w ie d n ie z a p a s y lo d u n a tu r a ln e g o n a s e z o n le tn i 1 9 3 7 r .

K o m ite t C h ło d n io tw a p r a e ś le p r a c e z a in t e r e ­ s o w a n y m n a ty c h m ia s t p o p r z e k a z a n iu 1 .2 0 z ł n a k o n to K o m ite tu P . K . O . n r . 1 9 5 5 5 . T R P .

Żeńska Szkoła Rolniczo-Gospodarcza

Pomorskiej Izby Rolniczej w Kowalewie

p o w ia t W ą b r z e ź n o r o z p o c z y n a

N o w y R o k S z k o ln y ©d 15 stycznia 1937 roka.

N a u k a t r w a ć b ę d z ie d o d n ia 1 5 - g o g r u d n ia 1 9 3 7 r o k u .

P r o g r a m n a u k i o b e jm u je n a s tę p u ją c e d z ia ły : 1 . G o to w a n ie , p ie c z e n ie .

2 . K r ó j, s z y c ie b ie lia n y .

3 . R o b o ty r ę c z n e ( tr y k o ta r s tw o , h a f ty ) . 4 . P o r z ą d k i d o m o w e : p r a n ie i p r a s o w a n ie . 5 . M le c z a r s tw o .

6 . W a r z y w n ic tw o .

7 . H o d o w la k r ó w , tr z o d y c h le w n e j i d r o b iu . Z a ję c ie p r a k ty c z n e p r o w a d z o n e s ą w g o s ­ p o d a r s tw ie s z k o ln y m .

O p la ta z a n a u k ę 2 0 z ł. W p is o w e 2 z ł.

P o n a d to u c z e n n ic e w p ła c a ją n a p o r z ą d k i 1 0 z ło ty c h .

P r z y s z k o le z n a jd u je s ię in te r n a t, o p ła ta z a u tr z y m a n ie w in te r n a c ie w y n o s i 2 5 z ł m ie ś .

U c z e n n ic e m ie s z k a ją c e w o ls o lic y S z k o ły , s ą p r z y jm o w a n e ja k o d o c h o d z ą c e i k o r z y s ta ją z u lg o w y c h d o ja a d ó w k o le jo w y c h .

K a n d y d a tk i d o S z k o ły m u s z ą m ie ć u k o ń ­ c z o n e 1 5 la t

D o z g ło s z e ń n a le ż y d o łą c z y ć : m e tr y k ę u r o ­ d z e n ia , ś w ia d e c tw o z u k o ń c z e n ia s z k o ły p o w ­ s z e c h n e j, ś w ia d e c tw 7© m o r a ln o ś c i i ś w ia d e c tw o z d r o w ia .

Z a p is y u c z e n ie p r z y jm u je i b liż s z y c h in f o r - m a c y j u d z ie la

Kierownictwo Szkoły Rolniczej w Kowalewie Pomorskiem.

C z y ta jc ie „ G ło s L u b a w s k i"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Okazało się, że z jednej z ferm zwierząt futerkowych, znajdujących się w powiecie wilejskim, przed paru Jaty uciekło kilka srebrnych lisów, które prawdopodobnie osiedliły się

Jabłońskiego

szkód w zakładzie, płożenia pracy i t.p.) abonent nie ma prawa żąda­.. nia nledostarczonych numerów

W ierzym y, że zrobić to m ogą tylko ci w szyscy działacze ludow i, którzy potrafią w ysiłki sw oje skupićjdookoła w odza całego narodu, syna w si, gen.. R ydz-Sm igły,

M eteoryt był łatwo widzialny z ziemi, a lecąc prawie przez pół kręgu nieba rozżarzył się przytem w powietrzu do tego stopnia, że tajem niczą drogę swej

M anifestacje bowiem, zainscenizowa- ne przez te sztaby, ściągnęły tylko tych ludzi, którzy są posiadaczami legitymacyj partyjnych, którzy zjawiają się na każdem zebraniu czy

N a część pierw szego pioniera tych okolic zam ierzał inźsynier nazw ać osadę od im ienia W oźniaka, ale ten polski chłop, który po dw akroć zm uszony był opuszczać

W tym roku od dłuższego czasu rzuca się w oczy brak bandery polskiej, co jest tern dziwniejsze, że w iększość przebyw ającyoh w Zoppotach kuracjuszy, stanow ią