• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Wodzisławskie. R. 15, nr 35 (720).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Wodzisławskie. R. 15, nr 35 (720)."

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

CL

WODZISŁAW ŚLĄSKI

Autobusy

WTOREK 2 WRZEŚNIA 2014

r. cena 2,80 zł (8% VAT) nowiny

WODZISŁAWSKIE

Rok XV

Nr indeksu 323942 | ISSN 1508—8820| www.nowiny.pl | nw@nowiny.pl | Nr 35 (720)

NOWINY

• Karuzela transferowa

Wodzisławskie piłkarki rozpoczęły sezon

Zwrot w sprawie Odry Wodzisław?

Unia ciągle bez wygranej

© CZYTAJ NA STRONACH 25 - 28

Q_

CL

CL

UDUSIŁ TATĘ

nie zawsze na czas

© CZYTAJNA STRONIE 3

Do naszej redakcji zgłaszają się osoby, które narzekają na spóźnienia wodzisławskich au­

tobusów - czasem 5, a czasem 15 minut, albo na zbyt wczesne przyjazdy. Co na to władze miasta?

JASTRZĘBIE ZDRÓJ

Zagubieni górnicy po sprzedaży kopalni

JSW ostatecznie kupiła Kopalnię Knurów- -Szczygłowice. Zdezorientowani emeryci nie wiedzą, czy swoje sprawy załatwiać w nowej kopalni, czy poprzedniej.

© CZYTAJNA STRONIE16

WSZYSTKIE

s

.

GMIN

unas

GORZYCE

Gówniarzu, kaj leziesz?

Awantura przed urzędem gminy

POŁOMIA Chęć to pracy potrzebna - ruszyły przyjęcia do pracy w domu starości

LUBOMIA

Romantyczna

Grabówka sprzyja... przyrostowi naturalnemu

KROSTOSZOWICE

W planach jest teatr lalek i Multikino

MARKLOWICE

Przygotuj dziwadło na dożynki

ISSN 1508-8820

35

9 771508 882108

Najpierw

lusterko POTEM KIERUNKOWSKAZ

© STRONA 10

Szkolna wyprawka

TANIEJ

© STRONA4

Dietetyk radzi

CZYŚCIMY ORGANIZM PO GRILLACH

© STRONA 17

i zakopał

A

w ogrodkwbabci

Natrzy miesiące Sąd Rejonowyw Wodzisławiu Śląskim aresztował młodego wodzisławianina, który w połowiesierpniamiał zadusić wła­ snego ojca. Ciało zakopał przydomu i wyjechał zagranicę.

Michał K. od lat był skonfliktowany z ojcem, miał mieć problemy z narkoty­

kami. Z rodzinnego domu miał wynosić obrazy i biżuterię. Do ukrycia szczątków ojca wybrał szklarnię. Od lat nic w niej nie uprawiano i mało kto tam zaglądał. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dramat miał uj­

rzeć światło dzienne przez psa, który zaczął węszyć i kopać w szklarni. Świeżo usypana ziemia zainteresowała kuzynkę Michała K., która doglądała domu. - To ona znalazła ciało w szklarni i zawiadomiła policję - mówi Ra­

fał Figura z wodzisławskiej prokuratury. Przez

1

I

cały weekend na terenie posesji przy Szkolnej technicy zabezpieczali ślady. Ciało wykopane w szklarni było zdeformowane i w stanie roz­

kładu.

© CZYTAJ NA STRONIE 4

WODZISŁAW ŚLĄSKI

Odrę załatwiono w białych rękawiczkach

Na ostatniej sesji miejskiej do­

szło do wymiany zdań na temat perturbacji w Odrze Wodzisław.

Temat wywołał Piotr Kominek dzielnicy Osiedla XXX-lecia - Piastów - Dąbrówki mówiąc, że klub załatwiono w białych ręka­

wiczkach.

c

STRONA 5

PSZÓW

Brakło kostki na rynek

Planowana data zakończenia przebudowy centrum Pszowa - czyli połowa wcześnia - coraz bliżej. Ale chociaż zakres prac do wykonania jest już naprawdę niewielki, pojawił się nowy pro­

blem. ©STRONA 7

RADLIN

Pierwszy dzwonek - szkoła zamknięta

Uczniowie SP nr 3 na Głożynach nie rozpoczęli roku szkolnego w mu­

rach placówki. Przez dwa tygodnie będą uczyć się w innych miejscach, bo remont obiektu nie zakończył się przed pierwszym dzwonkiem.

©STRONA 6

1

i

ZWIERZYNIEC

któryiączy pokolenia

Pochodzący z Lubomi Hilary Kretek założył w raciborskiej Oborze zoo. Przystań dla zwierząt z powodzeniem prowadzi jego syn Hubert. 18

(2)

2 a po drugie...

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 2 września 2014 r.

Tomasz Raudner Redaktor naczelny Nowin Wodzisławskich

Na wstępie

Przedłużająca się budowa rynku w Pszowie zasługuje już na od­

dzielny rozdział w historii tego zacnego miasta. Nie ma tygodnia, by z placu budowy nie dochodziły informacje o kolejnych problemach.

Ostatnie wieści ocierają się o groteskę. Wykonawcy brakło jednego rodzaju kostki brukowej, za to ma nadmiar innej. Wymieniłby ją u dostawcy na właściwą, tylko nie może z niej skorzystać, bo zajął ją komornik. Ponoć ma kostkę odblokować, ponoć potem już ruszy z kopyta i ponoć nie będzie już problemów, by brakujące dwa pro­

cent rynku zbudować. Póki co cieszymy się szczęściem burmistrza Hawla, że na placu budowy pojawili się robotnicy i coś robią.

Tymczasem w Wodzisławiu Śląskim też problemy ze sztandaro­

wą inwestycją. Właśnie prezydent Kieca ogłosił, że wydłużył wy­

konawcy termin budowy parku rozrywki w jarach o 90 dni. Ale uspokaja, że nie ma obaw, bo wykonawca nie zawalił prawdziwego terminu, wynikającego z umowy, tylko taki wewnętrzny, ustalony dżentelmeńsko przez prezydenta i wykonawcę. Jednym z powo­

dów opóźnienia była kiepska aura. Faktycznie, lato było fatalne.

Na szczęście wkrótce nadejdzie pogodna jesień i roboty w jarach będą mogły ruszyć na dobre.

Ewa Farna przed koncertem w Rydułtowach. Ostatni weekend wakacji był dla niej pracowity. Najpierw długa podróż busem na koncert w Petrovicach, później jazda do Rydułtów. - A po koncercie powrót do Pragi. Więc będziemy w domu około 4.00 nad ranem. Ciężki weekend, ale cieszę się, że w niedzielę obudzę się w swoim łóżku - powiedziała Ewa. Na scenie była wulkanem energii.

Koncert rozpoczęła od piosenki „Tajna misja”.

Dni Rydułtów 2014

Fani Ewy Farnej dopisali.

W niedzielę artystka na swoim facebookowym profilu zamieściła zdjęcie z koncertu w Rydułtowach z opisem Rydułtowy i nasze wspomnienie;-). My skończyliśmy próbę z zespołem... Jak minął Wasz dzień?;-)

PRZYGARNIJ PSIAKA W tym wydaniu „Nowin Wo­

dzisławskich” wdzięki pre­

zentuje Osik. To cudowny młody pies. Bardzo skomli w kojcu.Tęskni za obecnością człowieka. Uwielbia dzieci.

Kontakt w sprawie adopcji:

Asia - 506 237 788

RYDUŁTOWY Podczas tegorocznych Dni Rydułtów atrakcji nie brakowało.

W sobotę Ewa Farna zaśpiewała swoje największe przeboje. Po raz pierwszy za- brzmiał też hejnał Rydułtów. W niedzielę odbył się koncert „Legendy rocka i Iza­

bela Kapiasova”, a w strugach deszczu

W niedzielę odbył się koncert „Legendy rocka i Izabela Kapiasova”.

zagrał zespół Lao Che. Wodzisławskich”. Opublikujemy m.in.

O święcie Rydułtów napiszemy rów- wywiad z Ewą Farną.

nież w przyszłym wydaniu „Nowin (mak)

Joanna Rusok otrzymała statuetkę Rydułtowika Roku 2014. - Myślę, że za moją miłość do Ryduł- tów - podkreślała laureatka.

Życie zaczyna się na emeryturze

Niewiele brakowało, a tego­

roczna laureatka w ogóle nie odebrałaby honorowej sta­

tuetki. W niedzielę, podczas Dni Rydułtów kiedy tytuł był przyznawany, akurat wraca­

ła samochodem z rodzinnej wycieczki. Splot kilku oko­

liczności - między innymi nie­

sprzyjająca aura i chwilowe wstrzymanie ruchu drogo­

wego spowodowane niegroź­

nym wypadkiem - sprawił, że Joanna Rusok zdążyła, ale na ostatnią chwilę. - Otrzymanie tytułu „Rydułtowika roku”

było moim marzeniem od lat.

Chcę za niego bardzo podzię­

kować. Jestem rydułtowiczką z urodzenia. Myślę, że to nagro­

da za moją miłość do miasta,

Joanna Rusok - Rydułtowik Roku 2014. Obok prezes TMR - Henryk Machnik.

za wszystkie większe i mniej­

sze rzeczy dla Rydułtów, za moją wieloletnią działalność - mówiła Joanna Rusok.

Joanna Rusok najpierw przez wiele lat była nauczy­

cielką SP nr 1 w Rydułtowach, a od 2000 r. dyrektorką SP nr 3

w Radoszowach. W tym roku przeszła na emeryturę. - Ten tytuł jest ukoronowaniem jej kariery zawodowej i pracy dla Rydułtów. Zapisała się pięk­

nymi zgłoskami - podkreśla­

ła burmistrz Kornelia Newy.

- Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że życie zaczyna się na emeryturze - uśmiecha­

ła się laureatka.

Statuetka, przyznawana cy­

klicznie przez Towarzystwo Miłośników Rydułtów, została wręczona 31 sierpnia. W tym roku jury wybierało spośród pięciu kandydatów. Pozosta­

ła czwórka to: Jolanta Otawa, Stefan Drożdżok, Małgorzata Brzonkalik-Skowronek, Anto­

ni Tomanek. (r)

Zwierzęta zawładnęły wodzisławskim rynkiem

Przelotny deszcz nie odstraszył miłośników zwierząt, którzy 31 sierpnia zgromadzili się na wodzisławskim rynku na fe­

stynie Pies czyli kot. Festyn rozpoczęła Parada labradorów i innych potworów, w której mógł wziąć udział każdy wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem. Były konkursy, zabawy, pokazy. Zaprezentowało się również wodzisławskie przytuli­

sko „Koty psy i my”, które opiekuje się porzuconymi zwierzę­

tami i szuka im nowych domów. (r)

WIĘCEJ ZDJĘĆ NA jnowiny

REKLAMA

Oferujemy deski tarasowe

ze świerku, modrzewia i daglezji

STUDIO KUCHNI SALON MEBLOWY

U nas kupisz legary i wkręty do montażu oraz olef- do malowania----____________

CZYŻOWICE

ul. Nowa 28a

(strefa przemysłowa)

tel. 3245102 32 lub 3245133 38 www.euroclas.pl euroclas@wb.pl

'I

00

brut

DACHÓWKA TITANIA CREATON 50 LAT GWARANCJI

Oddział Gorzyce 44-350 ul.Rybnicka 26a tel. 32 4547262 Hurtownia Czyżowice

44-352 ul.Nowa 28e tel. 32 4564072

__ brutto/m2

z usługą 8%vat

Sikora

POKRYCIA DACHOWE Wodzisław Śl.

Ul. Piłsudzkiego 8 '

(blisko rynku)

tel: 794 337 352 sklep@koszulkowy.pl

www.koszulkowy.pl

JODZIEŻ FIRMOWA.

_ Tffi SITODRUK m FLEX

II

(3)

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 2 września 2014 r.

aktualności 3

Rozkład

jazdy?

Osoby korzystające

z

wodzisławskich

autobusów mówią, że momentami zawodzi.

Autobusy nie zawsze na czas

WODZISŁAW ŚLĄSKI Do naszej redakcji zgłaszają się osoby, które narzekają na spóźnienia wodzi­

sławskich autobusów - czasem 5, a czasem 15 minut, albo na zbyt wczesne przyjazdy.

- Szłam na przystanek autobusowy 10 minut wcześniej, bo autobusy tu zazwyczaj przyjeżdżają przed czasem - opisuje młoda kobieta w zaawan­

sowanej ciąży, mieszkan­

ka Karkoszki. - W trakcie drogi autobus wyłonił się zza zakrętu i odjechał na moich oczach. Mia­

łam umówioną wizytę u lekarza w Wodzisławiu - tłumaczy. Musiała czekać ponad godzinę na następny, bo przecież nie mogła pobiec, żeby dogonić poprzedni.

Kwadrans po czasie Jak informują nasi Czytel­

nicy, takie problemy pojawia­

ją się o różnych porach dnia.

Ostatnie autobusy spóźniają

Kursy do Jastrzębia ZAWIESZONE

Są już wyniki niespodziewanej kontroli przeprowadzonej w lipcu w pszow- skim urzędzie miasta przez przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli

Pszów dostał cenzurkę z NIK

POWIAT Z początkiem wrze­

śnia zmieniony został rozkład jazdy autobusów PKS linii 7 relacji Wodzisław Śląski - Ja­

strzębie Zdrój przez Turzę Śl., Krostoszowice, Skrzyszów i Szotkowice. Z rozkładu wy- padł kurs rozpoczynający się o godz. 8.20 przy Galerii Karuzela. Natomiast kurs o godz. 11.45 kończy trasę w Skrzyszowie na przystanku przy strefie gospodarczej.

Skrócona została też tra-

Pilnowanie godziny odjazdu niekoniecznie przynosi skutek

się nawet o 10-15 minut. - Je­

śli ktoś nie ma innego trans­

portu do domu, to nie jest komfortowa sytuacja, jeśli w oczekiwaniu na autobus zastanawiamy się, czy on w ogóle przyjedzie. W zimie zdarzają się ponad półgodzin­

ne opóźnienia. Jest to duży problem, tym bardziej, że autobusy jeżdżą średnio co godzinę lub dwie - zależnie

sa autobusu powrotnego o godz. 14.05. Kursuje jedynie z przystanku przy strefie go­

spodarczej w Skrzyszowie w kierunku Wodzisławia Śl. - odjazd ze Skrzyszowa o godz. 14.28. Powodem za­

wieszenia połączeń jest re­

mont ul. Komuny Paryskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Roboty drogowe mają potrwać do końca października. Wów­

czas przywrócony zostanie planowy rozkład jazdy. (tora)

od linii. Teraz w okresie wa­

kacyjnym jeszcze rzadziej.

Wodzisław nie jest zakorko­

wanym miastem. Więc po- wstaje pytanie: dlaczego nic się w tej kwestii nie zmienia, a autobusy nadal albo przy­

jeżdżają za wcześnie i nie czekają do godziny, o której według rozkładu jazdy po­

winny odjechać albo przyjeż­

dżają z dużym opóźnieniem?

PSZÓW Kontrola dotyczyła prowadzonych przez miasto działań związanych z sze­

roko rozumianą gospodar­

ką ściekową w kontekście założeń Krajowego Progra­

mu Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK).

Oprócz tego NIK zbadała skargę mieszkańca Pszowa dotyczącą oddanej do użyt­

ku w 2003 r. oczyszczalni ścieków w Pszowie, a także kwestię budowy kanalizacji tylko na obszarze tzw. aglo-

- pyta inna Czytelniczka, z którą rozmawialiśmy jeszcze w sierpniu.

Kary dla spóźnialskich Jak dowiadujemy się w wodzisławskim magistracie, punktualność kursów komu­

nikacji miejskiej jest kontro­

lowana przez pracownika urzędu miasta. Służy temu internetowy system działa-

meracji, a nie Krzyżkowic i Pszowskich Dołów.

NIK pozytywnie oceniła działalność miasta (istnieje trzystopniowa skala ocen:

pozytywna, pozytywna mimo stwierdzonych nie­

prawidłowości i negatyw­

na). - Jestem zawodowolony z wyników kontroli - podkre­

śla burmistrz Marek Hawel i dodaje, że ma przekonanie, że idea i sposób realizacji zadań związanych z gospo­

darką ściekową w Pszowie

jący na podstawie zainsta­

lowanych w autobusach lokalizatorów GPS. Do niego mają dostęp również wszy­

scy zainteresowani inter­

nauci, także ci korzystający z urządzeń mobilnych. Po­

nadto przewoźnik codzien­

nie raportuje wykonanie kursów. Umowa dopuszcza pięciominutowe spóźnienia poszczególnych autobusów.

Gdy spóźnienia są większe, pracownicy urzędu miasta naliczają kary umowne. Kary te jednak obowiązują jedynie w przypadku spóźnionego przyjazdu na pierwszy przy­

stanek. Spóźnienia na następ­

nych przystankach wynikają najczęściej z sytuacji na dro­

gach bądź wzmożonego ru­

chu pasażerskiego. - Mimo kontroli kursów ze strony urzędu miasta, zachęcamy wszystkich pasażerów do zgłaszania swoich uwag do­

tyczących funkcjonowania wodzisławskiej komunikacji miejskiej, w tym punktualno­

ści pojazdów, urzędnikom pod nr tel. 32 459 05 01 - in­

formuje Anna Szweda-Pigu- ła z wodzisławskiego urzędu miasta.

(stoch), (mak)

są słuszne. - Istnieją pewne wyznaczniki, jeśli chodzi o aglomerację. Nie budujemy obecnie w Krzyżkowicach i na Pszowskich Dołach tylko dlatego, że jest tam za mało mieszkańców na kilometr rury, więc nie dostaniemy dofinansowania - tłumaczy nawiązując do nadrzędnego kryterium wyznaczania gra­

nic aglomeracji, jakim jest koncentracja zaludnienia i działalności gospodarczej.

(mak)

PRZEŚWIETLAMY

+ PORTFELE

ROMAN BURA, 53 l., właściciel firmy Blacharstwo i Mechanika Pojazdowa, radny gminy Mszana

oszczędności: 4 tys. zł

papiery wartościowe: nie dotyczy nieruchomości: dom o pow. 100 m kw. o wartości 100 tys. zł, grun­

ty rolne o pow. 0,5 ha o wartości 40 tys. zł

dochody: 24 194 zł 70 gr przy­

chodu i 5173 zł 69 gr dochodu z działalności gospodarczej, 4950 zł diety radnego, 1120 zł diety MZK samochody: jeep compas z 2007 r., mercedes z 2004 r., seat ibiza z 2005 r.

kredyty: nie dotyczy

ROMAN TATARCZYK, 54 l., rolnik, radny gminy Mszana

oszczędności: 68 117 zł 26 gr papiery wartościowe: nie dotyczy nieruchomości: dom o pow.

219,3 m kw. i działka o pow. 0,9 ha o wartości 250 tys. zł; hodowla bydła i koni o pow. 3,5 ha z dzier­

żawą, o wartości 15 tys. zł (bydło), 4 tys. zł (konie), 45 tys. zł (budynek gospodarczy)

dochody: 30 723 zł 21 gr wspólne­

go dochodu, 3840 zł diety radnego samochody: ciągnik zetor z 1982 r., peugeot z 1995 r., mercedes MB100

kredyty: nie dotyczy

Prezentowane w rubryce kwoty po­

chodzą z oświadczeń majątkowych.

Redakcja nie ma wpływu na ich treść.

Nie prowadzi również weryfikacji wycen nieruchomości.

REKLAMA

(GARAŻEj

I

Ocynkowaneiakrylowe

I

NAJNIŻSZE CENY

0 medhouse

centrum medyczne

32/793-90-00 693/600-800

Sprzedaż Ratalna ŻAGIEL

TRANSPORT I MONTAŻ

I PRC MOCJA !L

SOMr

Brutto z VAT

Lekarze rodzinni (NFZ) Lekarze specjaliści Laboratorium Diagnostyka

USG, RTG, UKG, Holter, i inne

REJESTRACJA

7:00

- 20:00 tel. 32 4591010

531 080121

• •

GRATIS ! |

www

.

garaze

.

rybnik

.

pl

^^^^31^Radlincul^^bnick^61^^^

Wodzisław Śląski, ul. Radlińska 68 (dużyparking)

GRAND bJPRIJU

perfekta

5;«

Ac

czynne: pon-pt. 8.00 - 17.00 sob. 8.00 - 13.00 e-mail: benauer_zychma@onet.eu

(4)

4 aktualności

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 2 września 2014 r.

Horror w Wodzisławiu Śląskim. W centrum miasta z ogródka przy jednej z posesji wykopano ciało 56-letniego wodzisławianina. Mężczyzna leżał tam blisko dwa tygodnie. Nikt nie złożył zawiadomienia o jego zaginięciu.

Syn zabił ojca. Ciało zakopał w ogródku

WODZISŁAW ŚLĄSKI Rodzinę K. w Wodzisławiu Śl. znali nie­

mal wszyscy. Pan Aleksander przez lata sprzedawał buty w sklepie przy ulicy Powstań­

ców. Interes jednak nie szedł.

K. wyjechali do Niemiec w po­

szukiwaniu pracy. Zabrali ze sobą Michała, dziś 21-letniego syna. Michał K. zasłuchiwał się w muzyce hip-hop, niektó­

rzy twierdzą, że przez środo­

wisko zaczął mieć problemy z narkotykami. Jeszcze w Polsce z domu zaczęły znikać

wartościowe przedmioty. W rodzinie narastał konflikt po­

między ojcem Aleksandrem a synem Michałem. 10 sierpnia Michał K. pojawił się w Polsce, w domu po zmarłej babci przy ulicy Szkolnej. Dzień później dojechał jego ojciec.

O tym co wydarzyło się 11 sierpnia przy Szkolnej wie tyl­

ko Michał K. Wiadomo, że 23 sierpnia mieszkająca w Polsce kuzynka Michała doglądała posesji. Kobieta jak zwykle obeszła dom, sprawdzając czy

wszystko jest w porządku. To właśnie wtedy towarzyszący jej pies zaczął się dziwnie za­

chowywać węsząc w nieuży­

wanej szklarni za domem.

Pod świeżą ziemią znalazła szczątki należące do mężczy­

zny w średnim wieku. Szybko ustalono, że należą najpraw­

dopodobniej do 56-letniego Aleksandra K. - Ze względu na rozkład i deformację cia­

ła trudno było je rozpoznać.

Tożsamość udało się ustalić między innymi na podstawie

rzeczy osobistych denata. Za­

rządziliśmy również badania DNA. Nie mieliśmy wątpli­

wości, że mężczyzna został zamordowany - mówi pro­

kurator Rafał Figura, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim.

Kiedy technicy zabezpie­

czali nieudolnie zacierane przez zabójcę ślady na po­

sesji, pracownicy wydziału kryminalnego razem z kole­

gami z komendy wojewódz­

kiej rozpoczęli poszukiwania

sprawcy. Wśród typowanych osób był Michał K. , syn za­

mordowanego mężczyzny.

21-latek został zatrzymany 23 sierpnia w pobliżu pol­

skiej granicy. - Przyznał, że udusił ojca podczas kłótni.

Następnie ciało zakopał w szklarni i wyjechał za grani­

cę. Podejrzany wziął udział w eksperymencie proceso­

wym, podczas którego opisał jak pozbawił 56-latka życia - mówi prokurator. Śledczy weryfikują obecnie wyjaśnie­

nia podejrzanego. Zebrany do tej pory materiał dowodowy pozwolił aresztować Michała K. Za kratami spędzi najbliż­

sze trzy miesiące. Pomiędzy 11 sierpnia, kiedy doszło do zabójstwa i 23 sierpnia, kiedy znaleziono zwłoki Aleksandra K, nikt nie zawiadomił policji o braku kontaktu z 56-latkiem.

- Nie odebraliśmy żadnego zawiadomienia o zaginięciu - potwierdza sierżant Joanna Paszenda z wodzisławskiej

policji. (acz)

DROGA WYPRAWKA MOŻE BYĆ TAŃSZ

Zgodnie z rządowym progra­

mem„Wyprawkaszkolna”niektó­

re rodziny mają prawo ubiegać się o dofinansowanie do zakupu pod­

ręczników. Wnioski należy składać w szkołach. Sprawdziliśmy,jakim zainteresowaniem cieszył się program rok temu oraz czymiasta wykorzystały wszystkie środki, jakie otrzymałyod ministerstwa edukacji? Zapytaliśmy też,ojaką pulę wnioskowały tym razem?

RYDUŁTOWY

W ubiegłym roku pomoc objęła 131 uczniów, którzy łącznie skorzystali z kwoty ok. 34,37 tys. zł. Rydułtowy wykorzystały całą pulę środków, miasto nie zwracało żadnych pienię­

dzy. W tym roku prognozowana kwo­

ta dofinansowania to ok. 39,21 tys.

zł dla 126 uczniów. Wnioski można składać do 5 września. - Natomiast jeśli wnioski zostaną złożone po tym terminie, a będą uzasadnione, to znaczy spełnione zostaną kryteria, to będą przyjęte, ponieważ planujemy jeszcze prowadzać korekty - pod­

kreśla Jolanta Otawa dyrektor Miej­

skiego Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Rydułtowach.

RADLIN

W ubiegłym roku z pomocy skorzy­

stało 133 uczniów. Łączna wartość dofinansowania wyniosła nieco po-

nad 31,94 tys. zł. Miasto nie wyko­

rzystało całej dotacji i zwróciło ok.

14,6 tys. zł. Z prostej przyczyny - po­

nieważ wnioskowało o większą kwo­

tę, niż prognozowana liczba zainte­

resowanych. Tak, żeby pieniędzy nie zabrakło. W tym roku Radlin postarał się o kwotę ok. 35,76 tys. zł. Wnioski można składać do 15 września.

WODZISŁAW ŚLĄSKI

W zeszłym roku pomoc otrzymało 408 uczniów. Łączna wartość do- finansowań wyniosła 92 535 zł. - Zwracaliśmy 44 431 zł. W tym roku wnioskowaliśmy o 206 632 zł. Ba­

zujemy na prognozach, według któ­

rych o pomoc może się starać ponad 560 uczniów. Ilu z pomocy skorzysta, dowiemy się po 12 września - infor­

muje Anna Szweda-Piguła z wodzi­

sławskiego urzędu.

PSZÓW

W Pszowie wnioski można składać do 19 września. - Chcieliśmy wyjść rodzicom naprzeciw, żeby mieli czas na dopełnienie formalności - podkre­

śla Halina Balicka, dyrektor Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Pszowie. Rok temu w Pszowie po­

moc otrzymało 78 uczniów na łącz­

ną kwotę ok. 29,54 tys. zł. Miasto zwróciło 23,68 tys. zł. W tym roku wnioskowało o ok. 22,77 tys. zł dla 82 uczniów. (mak), (tora)

ZATRZYMANY Z AMFETAMINĄ

WODZISŁAW ŚLĄSKI

26 sierpnia policjanci na ulicy Leszka za­

uważyli mężczyznę, który spo­

żywał alkohol. Funkcjonariusze przystąpili więc do legitymowa­

nia. Podczas tej czynności 28-let- ni mieszkaniec Wodzisławia Śl.

zachowywał się bardzo nerwo­

wo. Doświadczenie policjantów nie zawiodło i bardzo szybko ustalili powody zdenerwowa­

nia wodzisławianina. Posiadał on przy sobie środki narkotycz­

ne w postaci amfetaminy. Męż­

czyzna za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym ukarany został mandatem karnym, za po­

siadanie narkotyków natomiast grozi mu teraz kara do 3 lat wię­

zienia.

(acz)

Złamali sądowe zakazy

WODZISŁAW ŚLĄSKI

26 sierpnia policjanci ruchu drogowego za­

trzymali dwóch mężczyzn, którzy kierowali samochodami pomimo aktualnych sądowych zakazów prowadzenia wszelkich pojaz­

dów mechanicznych. Obaj kieru­

jący wpadli podczas rutynowych kontroli funkcjonariuszy ruchu

drogowego. Pierwszy z nich za­

trzymany został około południa na ulicy Rybnickiej, kiedy kierował vw transporterem. 28-letni miesz­

kaniec Wodzisławia Śl. zlekcewa­

żył zakaz, który sąd wydał mu w czerwcu na okres trzech lat. Dru­

gi z kierujących został zatrzyma­

ny na ulicy Leszka, gdy prowadził

skodę felicię. 42-letni wodzisła- wianin oprócz zbagatelizowania półrocznego sądowego zakazu, dopuścił się jeszcze wykroczenia drogowego. Nie posiadał przy so­

bie wymaganych dokumentów w postaci dowodu rejestracyjnego i polisy OC. Za lekceważenie sądo­

wego zakazu kierującym grozi te­

raz nawet do 3 lat więzienia.

(acz)

REKLAMA

nagrobkiparapetyblatyschody AUTO-GAZ montaż -serwis

Tel. 505 475 164

668 304 368

auto zastępcze

BRC - STAG

IAFOSAFE

UBEZPIECZENIA MAJĄTKOWEIKOMUNIKACYJNE

KORZYSTNE

DUŻY WYBÓR TOWARZYSTW UBEZPIECZENIOWYCH

PIĄTEK BSSffi tel. 606685415

Gogołowa ul.Kręta 5a

UBEZPIECZENIA

Wodzisław Śląski

ul. Bogumińska 26

Zapraszamydo

naszych punktów:

Turza

Śląska

Gorzyce ul. Tysiąclecia 14 ul. Rybnicka 16

www

.

kamieniarstwo

-

piatek

.

pl

Największy portal informacyjny

w regionie

* KOMUNIKACYJNE: OC, AC, NNW

« DOMY* MIESZKANIA * DOMY W BUDOWIE

oraz

TURYSTYCZNE, FIRM, ROLNE, NA ŻYCIE

biuro@infosafe.com.pl www.infosafe.com.pl

Zapraszamy do naszych biur:

Rybnik Rynek 17 32 433-20-33

Rydułtowy ul. Ofiar Terroru 1

32453-16-67

Wodzisław Śl.

ul. Kubsza 28a 32 455-12-35

Wodzisław Śl.

ul. Radlińska 68 519168 308

(5)

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 2 września 2014 r.

aktualności 5

Do wymiany poglądów na temat perturbacji Odry Wodzisław doszło 26 sierpnia na sesji rady miasta.

Radny na sesji: Odrę załatwiono w białych rękawiczkach Budowa w jarach dłużej o 90 dni

WODZISŁAW ŚLĄSKI

Temat wywołał Piotr Kominek, przewodniczący zarządu dzielnicy Osiedla XXX- -lecia - Piastów - Dą ­ brówki, który przyznał, że poprosiło go o to kilka osób. - Chodzi mi o klub Odry Wodzisław, który załatwiono w białych rękawiczkach - mówił.

Zauważył, że sekcję senior- ską założyła w bólach grupa zapaleńców po spadku Odry z ekstraklasy i pierwszej klasy. - Sekcja ta miała w lipcu przejść pod MKP, pod MOSiR. Były fajne deklaracje jeszcze w miesiącach jesiennych, pokle­

pywanie po plecach, buźka, klapa, goździk, itd. Wszystko było na dobrej drodze, tak się niestety nie stało. Prezes klubu pan Gostyński dał się zrobić jak dziecko. Wypięto się na prośby jego, kibiców.

Na stronie klubowej widać, kto bruździ. Nawet prezes Śląskiego Związku, pan Bug- doł stwierdził, że osoby z Wo­

dzisławia wywierają nacisk, by klub APN Odra nie istniał.

Łatwo jest szkodzić, kiedy się siedzi na tyłkach w MOSiR, kiedy ma się tylko drużyny

juniorskie i trampkarzy. Od­

powiedzialności prawie żad­

nej. Niech ci panowie założą sekcję seniorów, wtedy się okaże, co potrafią robić. Bar­

dzo jest przykre, że wycho­

wankowie zespołów MKP nie przechodzą do APN, a za­

silają okoliczne kluby. Rozma­

wiałem z rodzicem jednego z graczy MKP i powiedział, że jest nieformalny zakaz prze­

chodzenia do APN. Jest to co najmniej dziwne. Myślałem, że prezydent pomoże w fuzji MKP i APN.

- Sprawa była przedstawio­

na jednostronnie przez rad­

nego Kominka. Przedstawił pan swoją wersję, ja przed­

stawię swoją - zareagował Eugeniusz Ogrodnik, zastęp­

ca prezydenta Wodzisławia Śl. odpowiedzialny m.in. za sprawy sportowe i oświa­

towe. - Mylenie MKP i MO- SiR jest pierwszym błędem - kontynuował dodając, że to mylenie jest częste, również wśród kibiców. Zdaniem wi­

ceprezydenta wkład dyrek­

tora MOSiR w negocjacje i próbę załatwienia sprawy jest bardzo duży. Drugi problem dotyczy przynależności klu­

bowej do Śląskiego czy Opol­

skiego Związku Piłki Nożnej.

- To nie leży w naszej gestii.

Podczas spotkania z preze-

O Odrze Wodzisław czytaj też na stronach sportowych sem Gostyńskim mówiliśmy jasno: jesteśmy otwarci, pie­

niądze będą, miasto wesprze, ale kwestie prawne muszą być załatwione zgodnie ze statu­

tem PZPN, i za to odpowiada klub. My czekamy. Cała piłka, i to dosłownie, jest po stronie Śląskiego Związku Piłki Noż­

nej. I to sama brać piłkarska musi sobie pozałatwiać spra­

wy Odry. My się w to mie­

szać nie możemy. Jesteśmy otwarci, tak jak obiecaliśmy wesprzemy, będzie stadion, pieniążki też się znajdą. Na­

tomiast w sprawy prawne nie zamierzam się mieszać - dodał Eugeniusz Ogrodnik.

Piotr Kominek zapewnił, że nie myli MKP z MOSiR.

- Natomiast większość pra­

cowników MOSiR działa dla MKP. Pytanie tylko dlaczego są tak negatywnie nastawie­

ni do klubu APN. Ja bym się cieszył na miejscu waszym i ich, że znalazł się ktoś taki jak Gostyński i paru innych,

kto chciał założyć sekcję se­

niorów. Załatwiał to jak zała­

twiał. Przyszedł znikąd, sporo się uczył, więc trzeba mu po­

móc.

Pomocy klubowi przez mia­

sto nie pomaga zadłużenie, jakie APN posiada wzglę­

dem MOSiR. Spółka zalega Ośrodkowi ponad 50 tys. zł za korzystanie ze stadionu.

Według Piotra Kominka dług powstał, ponieważ spółka nie dostała obiecanych pieniędzy z miasta. Tymczasem Euge­

niusz Ogrodnik powiedział, że ogólnie miasto udostępnia stadion klubom za złotówkę.

Według zastępcy prezydenta to spółka APN chciała wy­

najmować stadion za pienią­

dze. Skoro powstało z tego tytułu zadłużenie, to sprawą spółki jest uregulowanie tego długu. Ze słów prezydenta można było wywnioskować, że miasto nie chciało dawać pieniędzy na Odrę dlatego, że jej status prawny był niejasny.

Nie było wiadomo, w jakiej li­

dze ma grać, pod jakim związ­

kiem.

Radny Marian Balcer mar­

twił się, że stadion bez Odry będzie pusty. Eugeniusz Ogrodnik zapewnił, że tak się nie stanie. I zaprosił 6 września na mecz piłkarek

nożnych. (tora)

WODZISŁAW ŚLĄSKI Wyko­

nawca budowy Rodzinne­

go Parku Rozrywki złożył wniosek o wydłużenie ter­

minu zakończenia robót budowlanych. Powodem były nietypowe warunki geologiczne. Urzędnicy in­

formują, że wniosek został odpowiednio udokumen­

towany. Swoją opinię w tym temacie wyraził rów­

nież inżynier kontraktu.

- Po analizie przedstawio­

nych przez wykonawcę wyjaśnień oraz ponownej weryfikacji przekazanej do realizacji dokumenta­

cji projektowej, inżynier kontraktu potwierdza fakt wystąpienia nietypowych, złożonych warunków geologicznych na terenie parku - czytamy w opinii wystawionej przez inży­

niera. Uznał wniosek wy­

konawcy za zasadny. Jego zdaniem należy uznać w całości wnioskowane przez wykonawcę opóź­

nienie terminu realizacji zadania i przesunąć ter­

min zakończenia robót o 90 dni kalendarzowych.- Nie widzę innej możliwości, niż dać wykonawcy czas na ukończenie inwestycji.

Przeszkody, jakie zaszły na placu budowy, zostały odpowiednio udokumen­

towane. I mnie, i zapew­

ne wielu innym osobom, szczególnie mocno zależy na tym, by Rodzinny Park Rozrywki mógł cieszyć całe pokolenia wodzisławian - mówi Mieczysław Kieca.

- Wykonawca zapewnia nas o zamiarze ukończe­

nia budowy. Nie ma pod­

staw, by mu nie wierzyć.

Opóźnienia są, ale nikt, kto obserwuje budowę, nie za­

przeczy, że na terenie parku dzieje się dużo i postępy w pracach są znaczące - do- daje prezydent miasta.

Firma ma zatem czas do 29 listopada. Mieczysław Kieca przekonywał na se­

sji, że zawarty w umowie z marszałkiem termin za­

kończenia inwestycji mija 31 grudnia. Urzędnicy celowo wyznaczyli wyko­

nawcy wcześniejszy termin (31 sierpnia), by mieć bufor bezpieczeństwa w razie wystąpienia kłopotów. Jak widać bufor się przydał.

Przedłużenie terminu za­

kończenia prac nie oznacza jednak, że wszyscy zainte­

resowani poszczególnymi atrakcjami będą musieli czekać do jesieni. Wszystko wskazuje na to, że nieba- wembędzie oddany skate- park.

(tora)

REKLAMA

promocja

Drzwi drewniane KR Center z serii Solid w rewelacyjnie niskiej cenie!

KRCENTER9

producent drzwi

Salon firmowy

producenta

drzwi ul. Łużycka 42d

44-300 Wodzisław Śląski

0 Godziny

otwarcia

od poniedziałku do piątku w godz. od 9 do 18

Numer

telefonu

+48 32 478 15 80

Pełna oferta

oraz katalog drzwi na

www.krcenter.pl

Dobre otwarcie na świat

I

(6)

6 aktualności

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 2 września 2014 r.

Miasto pyta kluczowych graczy z branży ciepłowniczej o ich plany. Szczególnie koksownię, która zamierza uruchomić blok energetyczny

Kto ogrzeje domy w Radlinie?

Na sesję zaproszeni byli przedstawiciele: Kompanii Węglowej, KWK Marcel, Zakładu Elektrociepłownie, JSW KOKS Zabrze i Koksowni Radlin, ESOX-u, Elektrociepłowni Marcel

Uczniowie SP nr 3 na Głożynach nie rozpoczęli roku szkolnego w murach placówki. Przez dwa tygodnie będą uczyć się w innych miejscach, bo remont obiektu nie za­

kończył się przed pierwszym dzwonkiem.

PIERWSZY DZWONEK - A SZKOŁA ZAMKNIĘTA

RADLIN 26 sierpnia odbyła się sesja rady miasta, której jeden z punktów dotyczył zaopatrze­

nia Radlina w energię cieplną.

Nieprzypadkowo, bo temat robi się gorący. - Przystąpiliśmy do procedury przygotowania planu zaopatrzenia miasta w energię cieplną. To korespon­

duje z dynamiczną sytuacją na rynku ciepłowniczym w Radli­

nie - mówił wiceburmistrz Zbi­

gniew Podleśny.

Umowa dzierżawy Ów dynamizm polega na tym, że obecnie jedynym pro­

ducentem ciepła w Radlinie jest Elektrociepłownia Mar­

cel. Wytwarza energię cieplną, która po części dystrybuowana jest do mieszkańców Radlina.

Co ważne, elektrociepłownia

to spółka, która dzierżawi ma­

jątek od Kompanii Węglowej

„Zakład Elektrociepłownie”.

Sęk w tym, że umowa dzierża­

wy obowiązuje do 2018 r. - Co dalej? - pytają władze Radlina.

Na biznesowym styku Jest jeszcze druga strona me­

dalu. Radlińska koksownia (a właściwie JSW Koks) chciała- by w 2017 r. uruchomić blok energetyczny opalany gazem koksowniczym. Ten blok, prócz energii elektrycznej, będzie mógł wyprodukować właśnie energię cieplną. To oznacza, że w momencie odda­

nia bloku do użytku koksow­

nia nie będzie sprzedawała Elektociepłowni Marcel gazu, który jest dzisiaj głównym pa­

liwem, obok węgla. - Pojawiają

się więc pytania, kto i na jakich zasadach będzie dostarczał energię cieplną mieszkańcom Radlina? Elektociepłownia czy koksownia? Czy jeden i drugi podmiot? - tłumaczy nam wice­

burmistrz Zbigniew Podleśny.

- Dla miasta celem jest zapew­

nienie dostaw energii cieplnej do mieszkań, które są dzisiaj podłączone do sieci ciepłow­

niczej. Nie możemy czekać na informacje do 2016 r. Jesteśmy uzależnieni od tego, co wyda­

rzy się na styku biznesowym - dodaje.

Zwolnienia?

Obecny na sesji przedstawi­

ciel elektrociepłowni ostrzegał, że uruchomienie nowego blo­

ku energetycznego spowoduje ograniczenie, a nawet wyłą­

czenie z ruchu obecnie pra­

cujących instalacji, co może pociągnąć za sobą np. zwol­

nienia pracowników. - A nie przypuszczam, by do nowej instalacji zostali zatrudnieni ludzie z Radlina. Najczęściej ściągani są z Zabrza - podkre­

ślał. Dodał, że w jego opinii jedynie przedłużenie umowy dzierżawy Elektrociepłowni z Kompanią na obecnych wa­

runkach daje Radlinowi bez­

pieczeństwo energetyczne

po 2017 r. Powiedział też, że przewiduje, biorąc pod uwa­

gę sytuację JSW, że nowy blok powstanie nie wcześniej, niż w 2023 r.

Bez postojów w zimie Z kolei przedstawiciel JSW Koks zapowiedział, że w 2015 r. ma nastąpić pierwszy etap modernizacji benzolowni na terenie koksowni, by uzyskać jak najlepsze parametry gazu kokosowniczego do bloku energetycznego. Stwierdził też, że inwestycja, jaką jest blok, ma być gotowa w 2017 roku. Dodał, że w okresie zi­

mowym, kiedy potrzebne jest ciepło, blok postojów nie pla­

nuje.

Cykl spotkań

Sesja to nie jedyne miejsce, gdzie problem dostaw cie­

pła był poruszany. Wcześniej władze Radlina spotkały się z przedstawicielami branży, by rozmawiać na ten sam temat.

Wszystko po to, by zebrać jak najwięcej informacji i trzy­

mać rękę na pulsie. Pierwsze efekty już są. Jesienią miasto ma poznać więcej szczegółów odnośnie planowanej budowy bloku. Planowane są kolejne spotkania. (mak)

RADLIN Budowa kompleksu szkol- no-przedszkolnego na Głożynach, a więc przedszkola, sali gimna­

stycznej i zaplecza kuchennego, trwa w najlepsze. Ale pokrzyżo­ wała plany związane znowym ro­

kiemszkolnym. Pierwsze dwa ty­ godnie nauki muszą odbywać się pozamuramiplacówki. Wszystko przezto,żebudowacałego kom­ pleksu wiąże sięz przebudową ist­

niejącego budynku szkoły, m.in.z przebudową toalet czyz pracami wentylacyjnymi. - Dwa tygodnie temu, kiedy oczekiwaliśmy za­

kończenia pracwbudynku szkoły, firma poinformowała nas, żena­

potkała na przeszkodę wpostaci nadszarpniętejzębem czasu więź- bydachowej.Konstrukcja okazała się na tyle słaba, że nie wytrzyma­

łaby planowanego montażuwy­

ciągów wentylacyjnych. Trzeba jąwzmocnić. Zamówić materiały i wykonać dodatkowe prace, co oznaczapewneopóźnienia- infor­

mujeburmistrz Radlina, Barbara Magiera.

Dwa wyjścia

W tej sytuacji miasto zastanawiało się naddwoma rozwiązaniami do­ tyczącymi organizacji roku szkol­

nego dla uczniówSP 3. Pierwsze -żeby przez pierwszedwa tygo­

dnie dzieci w ogóle nie musiały chodzićdo szkoły, za topóźniej odrabiałyby stracone dniw so­

boty. Ostatecznie,po konsultacji z kuratorium,miasto zdecydowało się nainne wyjście z sytuacji. -

Lepsze dla całego procesu eduka­

cji - podkreśla paniburmistrz.

Z dowozemiodwozem Uczniowie klas Ibędąuczyćsię w pomieszczeniach remizy OSP na Głożynach. Uczniowie klas II w tzw.salce maryjnej przy probo­ stwie na Głożynach - z tym, że na dwie tury. UczniowieklasIII zosta­

nądowiezieni na teren parafii w Biertułtowach, gdziezajęciabędą odbywały się w wolnych salkach.

Dowożeni będą także uczniowie klas IV-VI. Tagrupa,najliczniejsza, będzie miała lekcje w SP nr4 na Obszarach. Po lekcjach uczniowie zostaną odwiezieni. - Będziemy starali się zapewnić wszystkim dzieciom taką samą opiekę, jaką miałyby w szkole - zaznaczabur­

mistrz Magiera.

Rodzice zostali poinformowani

W związku z niecodzienną sytuacją miasto zorganizowało 28 sierpnia spotkanieinformacyjne z rodzica­ mi uczniówSP 3. - Podczas spo­

tkania chcieliśmy się także dowie­ dzieć, którym rodzicom zależało­

byna tzw. opieceświetlicowej dla dzieci w tym okresie - mówi pani burmistrz. 15wrześniauczniowie SP nr3 powinniwrócić do swojej szkołyitamkontynuować naukę.

Dwa tygodnie mają wystarczyć samej firmiena dodatkowe prace w budynku szkoły i miastu na ko­ nieczne odbiory prac.

(mak)

REKLAMA

Z długiem można się męczyć

i. __

Zadzwoń za darmo 800 802 808,

bo łatwiej spłacać dług, niż z nim żyć

(7)

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 2 września 2014 r.

aktualności 7

W tym roku piłkarze nie potrenują na nowym boisku. Mnożą się problemy po tym, jak osunęła się skarpa na tyłach obiektu.

Boisko przy Mariackiej

dopiero w przyszłym roku

Planowana data zakończenia przebudowy centrum Pszowa - czyli połowa wcześnia - coraz bliżej. Ale chociaż zakres prac do wykonania jest już na­

prawdę niewielki, pojawił się nowy problem.

Kolejny absurd na placu budowy

RADLIN Przypomnijmy, że pod koniec maja boisko było już gotowe. Miał nastąpić odbiór inwestycji, ale dzień wcześniej radlińscy urzędnicy zauważyli, że osunęła się skarpa na tyłach boiska i w efekcie zniszczony został fragment nowej inwesty­

cji. Deformacji uległa narożna część płyty boiska. Zdemonto­

wane zostały: lampa, fragment wykrzywionego ogrodzenia oraz ułożonej kostki.

Jest, ale nie ma

Zniszczenia nie były duże i mogłoby się wydawać, że wy­

starczy szybko usunąć usterki i udostępnić obiekt mieszkań­

com. Sprawa nie jest jednak taka prosta. Z kilku względów.

Przede wszystkim nie wiado­

mo, kto ma zapłacić za napra­

wę. Miasto nie może ot tak wyłożyć pieniędzy, bo ciąży na nim obowiązek prawidłowego wydatkowania środków pu­

blicznych. - Szukamy rozwią­

zania prawnego. Nie mamy się na czym oprzeć, bo bra­

kuje orzecznictwa. Mamy do czynienia z inwestycją, która została wykonana, ale obiekt nie nadaje się do użytku - wyja­

śnia wiceburmistrz Zbigniew

Podleśny.

Kto odpowiedzialny?

Pytanie, kto za to odpowia­

da? Radlin posiada już eksper­

tyzę, która określa przyczyny powstania osuwiska. W opinii zespołu inżynierów badają­

cych sprawę bezpośrednim powodem osunięcia się skarpy było intensywne nawodnienie terenu, które zmniejszyło tar­

cie i spoistość warstw grunto­

wych. Ekspertyza nie wskazuje jednak winnego. Dlatego mia­

sto jest na etapie zlecania ko­

lejnych ekspertyz, które dadzą odpowiedzi na pytania, czy projekt boiska był poprawny, a także czy wykonawca in­

westycji wykonał wszystkie prace zgodnie z projektem. - Wydaje się nam, że gdzieś na styku tych dwóch elementów, czyli projektant i wykonawca, należy szukać odpowiedzi na zaistniałą sytuację - dodaje wi- ceburmisrz Podleśny.

Trudne negocjacje Problemy generuje też kwe­

stia płatności dla wykonawcy inwestycji. Miasto zatrzymało mu część wynagrodzenia, bo z boiska nie można korzystać.

- Problem polega na tym, że nie wiadomo, ile mu się należy. To kwestia prawna. Podjęliśmy negocjacje z dwoma podmio­

tami zaangażowanymi w pro­

ces budowy, z wykonawcą i projektantem. Rozmowy są trudne - przyznaje Podleśny.

Bezsporne kwestie zostaną rozliczone, ale jeśli strony nie dojdą do porozumienia, naj­

pewniej rozstrzygać będzie sąd.

Dofinansowanie jest bezpieczne

W tej sytuacji boisko zosta­

nie oddane do użytku dopiero w przyszłym roku. - Naszym nadrzędnym celem jest odda­

nie do użytku mieszkańcom sprawnego boiska. Żal, że nie możemy w tym roku. Żal, że na tyle prowadzonych przez nas inwestycji ta wydawała się najmniej skomplikowana, a napotkała takie trudności - do- daje wiceburmistrz Podleśny.

Mimo opóźnień dofinanso­

wanie do budowy boiska, jakie Radlin otrzymał z minister­

stwa sportu w wysokości ok.

719 tys. zł, nie jest zagrożone.

Całkowita wartość inwestycji to 1,85 mln zł. (mak)

PSZÓW Wykonawcy zabra­

kło niewielkiej partii kostki o konkretnym kształcie i ko­

lorze. Została mu za to partia kostki, której już nie wyko­

rzysta. Dlatego porozumiał się z dostawcą materiału, że ten wymieni mu niepotrzeb­

ną kostkę na brakującą. - Ale okazało się, że kostka, którą ma wykonawca, jest zajęta przez komornika. Proce­

dury, by rozwiązać ten pro­

blem, znów trochę trwały.

Wykonawca zapewnia nas jednak, że sprawa jest zała­

twiona, bo otrzymał zwol­

nienie komornicze i kostka będzie - tłumaczy burmistrz Pszowa, Marek Hawel.

Miasto już dawno straciło cierpliwość. Ale na tym eta­

pie, kiedy 98 proc. prac zo­

stało wykonanych, ma dwa rozwiązania: czekać, aż wy­

konawca zrealizuje pozostałe 2 proc., albo zdecydować się

PO ROKU STRATEGIA JEST GOTOWA

RADLIN Na sesji 26 sierpnia radni uchwalili zak- nad pracami czuwali pracownicy Głównego In- tualizowaną wersję Strategii Zrównoważonego

Rozwoju Miasta Radlin na lata 2014-2020. Pra­

ce nad aktualizacją trwały przeszło rok. W tym czasie odbyły się warsztaty z udziałem miesz­

kańców oraz konsultacje on-line. Merytorycznie

stytutu Górnictwa. Aktualizacja strategii została współfinansowana ze środków unijnych. Sama strategia to 60-stronicowy dokument, który ma stanowić m.in. duże ułatwienie przy staraniach miasta o pozyskanie funduszy UE. (mak) Przed wykonawcą - prócz ułożenia kostki i dokończenia balustrady - jeszcze szereg drobnych zadań, jak ustawienie brakujących ławek i koszy, posadzenie brakujących drzew, pielenie i tekstowanie urządzeń.

na rozwiązanie umowy. - Za­

łamujemy ręce, bo nie mamy innej mocy sprawczej. Mimo tak dużego zaangażowania robót, nadal bierzemy pod uwagę możliwość wyrzu­

cenia wykonawcy z placu budowy - mówi stanowczo burmistrz. Podkreśla jednak, że te prace, które zostały wy­

konane, są dobrej jakości. - Na bieżąco to monitorujemy.

Nie powinno być problemów z odbiorami. Nadal wierzy­

my, że połowa września jako termin zakończenia przebu­

dowy jest zupełnie realny, ale potrzeba dużej motywacji ze strony wykonawcy, żeby go dotrzymać - dodaje. (mak)

REKLAMA

ULTiMO

Dogadajmy się

(8)

8 aktualności

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 2 września 2014 r.

Zaprezentować swoje wiersze na gruzińskiej ziemi i wysłuchać opinii literackich autorytetów - Patrycji Majdak i Jakubowi Chyćko z wodzisławskiej „Jedynki” to się udało

Młodość w poezji, czyli wodzisławianie w Gruzji

WODZISŁAW Patrycja Majdak i Jakub Chyćko, uczniowie Zespołu Szkół im. 14 Puł­

ku Powstańców Śląskich w Wodzisławiu Śląskim, repre­

zentowali Polskę na VII Mię­

dzynarodowym Festiwalu Poetyckim w Gruzji pod ha­

słem „Młodość w poezji”. W roli opiekunki towarzyszyła im nauczycielka, Bogumiła Różańska-Świerkot.

Coś doskonałego Uroczyste rozpoczęcie fe­

stiwalu odbyło się w Pałacu

Młodzieży w Tbilisi, a finał - w sali widowiskowej Teatru Dramatycznego w Batumi.

W trakcie 10 festiwalowych dni literaci, teatrolodzy, pro­

fesorowie wyższych uczelni, dziennikarze i przedstawicie­

le wydawnictw europejskich prowadzili warsztaty poetyc­

kie, seminaria i spotkania dla młodych poetów. Była okazja do zaprezentowania literac­

kich dokonań uczestników festiwalu i koleżeńskiej wy­

miany doświadczeń na temat swojej twórczości pod okiem

uznanych autorytetów lite­

rackich. - Festiwal był czymś, co rozwinęło nas w różnych kierunkach. Poszerzyliśmy wiedzę na temat sławnych poetów oraz otrzymaliśmy pomocne rady od doświad­

czonych kuratorów, jak pisać wiersze. Mogliśmy również zaprezentować nasze wier­

sze i wysłuchać opinii o nich.

Festiwal był również okazją do poznania młodych po­

etów z innych krajów i z Gru­

zji - cieszy się Jakub Chyćko, oceniając całość jako „coś do-

skonałego”.

Ta sama namiętność Organizatorzy przygoto­

wali także atrakcyjny pro­

gram zwiedzania Gruzji.

Niepowtarzalny czar starego Tbilisi, magnetyczne piaski Morza Czarnego, plaże Batu­

mi, świetna kuchnia gruziń­

ska, profesjonalizm - wszystko to na długo zostanie w pa­

mięci uczestników. - To było wydarzenie, dzięki któremu mogłam nie tylko rozwijać swoje umiejętności literac-

Rezprezentacja z Wodzisławia wBatumi

kie i językowe, ale również zapoznać się z bogatą kultu­

rą Gruzji. Spotkałam wielu wspaniałych ludzi. Połączyła nas ta sama namiętność - po­

ezja - podkreśla Patrycja Maj- dak.

Publikacje na

międzynarodową skalę Wiersze Patrycji Majdak, laureatki I miejsca powiato­

wego konkursu poetyckiego

„Złoty Wawrzyn”, będą opu­

blikowane w kilku między­

narodowych czasopismach literackich, m.in. w Gruzji, Azerbejdżanie i w Finlandii.

Wszystkie koszty związane z wyjazdem pokrywał organi­

zator, czyli Międzynarodowy Związek Kulturalno-Oświato­

wy w Tbilisi.

opr. (mak)

List do redakcji

Sześć godzin pod hałdą - wizyta po latach w Rydułtowach

Jest lipcowa środa tego roku. - W piątek jadę na samą granicę z Czechami, do Chałupek, do Zameczku, po „odbiór” gości weselnych, pary moich przyjaciół. Mam tam być o pierwszej w nocy”

- mówi Basia. Otwieram oczy ze zdumienia. Jacy goście we­

selni, dlaczego akurat w Cha­

łupkach, skoro mieszkamy w Krzeszowicach pod Kra­

kowem. I skąd ta tajemnicza mina u mojej przyjaciółki.

Wtedy przychodzi olśnie­

nie. Prawda, nie tak dawno zwierzyłam się jej, że moim marzeniem byłoby podczas tych wakacji znaleźć się choć na chwilę w Rydułtowach, mieście mego dzieciństwa i młodości. Basia zapamiętała dobrze te rozmowę. A prze­

cież do Chałupek można jechać przez Rydułtowy. W piątek marzenie się ziszcza.

Wyjeżdżamy z Krzeszowic o godzinie 16.00. Jest upalne popołudnie. Wspaniałe lato towarzyszy nam podczas ca­

łej samochodowej wędrówki.

Gdyby nie ogólna niechęć do patosu, powiedziałabym, że serce bije mi mocno. Wresz­

cie Rydułtowy... Tyle zapisa­

nych w pamięci wspomnień z tego zakątka południowych

kresów, przedpola słynnej Bramy Morawskiej, niegdy­

siejszego bursztynowego szla­

ku. Położone blisko granicy, w latach międzywojennych z Niemcami, po II wojnie świa­

towej z Czechami, Rydułtowy pozostały dla mnie na zawsze przestrzenią magiczną, choć od wyjazdu z nich, w zasa­

dzie na zawsze, mija dokład­

nie w tym roku pięćdziesiąt pięć lat. Studia w Krakowie, potem osiedlenie się na stałe w Krzeszowicach - to bilans czasu po opuszczeniu górni­

czej osady, przycupniętej pod najwyższą w Europie hałdą (134 m). Ten czas pozwolił na zmitologizowanie zosta­

wionej przestrzeni moich lat, patrząc z perspektywy, naj­

szczęśliwszych. Przez długi okres nie odwiedzałam tych miejsc. Straciłam wszystkich z mojej najbliższej rodziny, ro­

dziców i dwóch braci, a tylko z nimi mogłam sobie wyobra­

zić siebie w tym krajobrazie.

W 1998 roku byłam na uro­

czystości pięćdziesięciolecia powstania mojego rydułtow- skiego wspaniałego Liceum.

Potem, drogą internetową, nawiązałam kontakty z kole­

gami, głównie z podstawów­

ki, bo tych ze szkoły średniej

jakoś wywiało w świat. Od­

wiedziłam też przed kilko­

ma laty Ziemię Rybnicką i Raciborską z krzeszowickim Klubem Podróżnika. Nasz przewodnik, pochodzący z Zawady koło Wodzisławia, mieszkający teraz w Ojcowie, Krzysztof Lelek, trzydziesto­

latek, opowiadał o odwiedza­

nych miejscach w gwarze śląskiej. Zrobił to pięknie.

Mówię o tym wszystkim Basi, gdy mijamy Mikołów, zbliżamy się do Rybnika. A potem już Radoszowy i Ry­

dułtowy. Długa przelotowa ulica Raciborska. Teraz trzeba skręcić w lewo, na Orłowiec.

Trudno poznać to miejsce, bo na pagórkach, niegdyś zupełnie pustych, z których zjeżdżaliśmy zimą z braćmi na saneczkach i nartach, wyrosło imponujące osiedle mieszkaniowe. I już ulica, teraz Obywatelska, niegdyś 3 -go Maja. I dwa jednako­

we, trochę willowe domy. W jednym z nich mieszkaliśmy przed laty. „O, te okna na pierwszym piętrze” - poka­

zuję Basi dokładnie, gdzie był mój pokój. Tutaj nic się w za­

sadzie nie zmieniło. Szkoda tylko rosnących wtedy przed domem magnolii i rododen­

dronów. Cóż, potrzebny był zapewne wjazd do garaży, usytuowanych gdzieś z tyłu, gdzie niegdyś mieściły się typowe dla śląskiego krajo­

brazu komórki. W czasach mojego dzieciństwa samo­

chody w Rydułtowach były rzadkością. Zjeżdżamy w dół stromej ulicy, do przejaz­

du kolejowego. Nowoczesne, bardzo funkcjonalne nad­

ziemne przejście. Trudno uwierzyć, że kiedyś, pędząc do szkoły, przemykaliśmy ukradkiem pod wagonami, stającymi, a czasem nieocze­

kiwanie przesuwającymi się to w jedną, to w drugą stronę wahadłowym ruchem. Jedy­

ne lanie od rodziców, przyła­

pana na gorącym uczynku, dostałam za te szokujące praktyki.

I już ulica Ofiar Terroru, kiedyś w zasadzie jedyna licząca się w Rydułtowach, główna. Pamiętam każdy sklep, kino „Nowiny”, do któ­

rego chodziliśmy po lekcjach we środy. A tutaj mieściła się księgarnia. Czekałam kiedyś na jej otwarcie od samego rana, bo właśnie, w tym dniu, miał być sprzedawany kolej­

ny tom wymarzonych „Dzie­

ci kapitana Granta” Juliusza Verne'a. Teraz ulica wygląda bardzo atrakcyjnie, ze swy­

mi eleganckimi sklepami, kawiarniami i pięknym par­

kiem po lewej, już w pobliżu kościoła. Wypatruję sklepu z tradycyjnym śląskim pieczy­

wem, „kołoczykami” z serem i makiem, przekrojonymi w środku bułkami, tak wspa­

niale chrupiącymi. Ich smak pozostał w mej pamięci na zawsze. Potem rynek, niby ten sam, co przed laty, ale jednak z trudem przypomi­

nający niegdysiejszą bardzo surową przestrzeń. Fontan­

na, kawiarniane ogródki...

W pobliżu rynku - zaciszna uliczka Miła. Tu odwiedza­

my, oczekujących nas, Ireną i Konrada, moich kolegów z podstawówki. Po kawie i znakomitym placku czeka nas cudowny wieczorny rejs samochodem po mieście mojego dzieciństwa. W bla­

skach zachodzącego słońca pięknie prezentują się za­

dbane trawniki, kolorowe klomby. „Taki system podle­

wania widziałam we Francji”

- mówi z uznaniem Basia. Na tunelu, w odrestaurowanym budynku z czerwonej cegły, w którym kiedyś mieściła się Szkoła Podstawowa nr 4 - biblioteka miejska. Konrad opowiada z zapałem o jej am­

bitnej działalności. Przed wej­

ściem - wzruszający pomnik pamięci - ławeczka, a na niej zasiada mój nieco starszy ko­

lega z rydułtowskiego liceum, światowej sławy kompozy­

tor, Henryk Mikołaj Górecki.

Czyta rozłożoną partyturę.

W pobliżu dom, w którym mieszkał...

Przejeżdżamy potem obok właśnie otwieranego parku

rekreacyjnego dla dzieci, jest imponujący, rozmiarami i zna­

komitym, niezwykle atrakcyj­

nym wyposażeniem.

Z dala błyszczą światła Kopalni Rydułtowy, w ciem­

nościach majaczy słynna hał­

da. Widok jak z filmu science fiction. Zatrzymujemy się na chwilę przed zabytkowym wejściem na teren kopalni.

Rok 1799 - odczytujemy umieszczoną w tym właśnie miejscu datę początku nie­

zwykle zasłużonego zakładu pracy, od dwóch wieków ży­

ciodajnego dla mieszkańców górniczej osady i okolic.

Słuchamy opowieści Kon­

rada, który ma duszę poety - „Rydułtowy dostały 3,5 mi­

liona złotych na budowę par­

ku sensorycznego. To będzie taki alternatywny krajobraz.

Park sensoryczny o smaku poziomek i zapachu jaśmi­

nu. Zapach lawendy, smak truskawek, szelest liści - to wszystko będziemy mogli poczuć w pierwszym na Ślą­

sku parku sensorycznym”

- mówi z dumą.

Jeszcze tylko przejazd na skaliste wzgórze, pod moją szkołę. Mój zakątek wyobraź­

ni i tęsknoty... A potem - kola­

cja u Konradów, pożegnanie z miłymi gospodarzami. Już północ. Ruszamy z Basią do Chałupek, po gości wesel­

nych. A ja chciałabym znów wrócić pod tę hałdę...

Maria Ostrowska

REKLAMA

PPBH „S.K.K.” Sp. z o.o.

43-350 Ustroń, ul. J. Wantuły 24 tel. kom. 601 065 444, 601 150 324 tel. 33 854 13 29

NOWE APARTAMENTY W SPRZEDAŻY WISŁA - ul. Kamienna

Nad hotelem Gołębiewskim, tuż za centrum miasta

Termin zakończenia I etapu 31.12.2015 r

Więcej na stronie

www.skkustron.com

Nauka gry na instrumencie w twoim domu

lokale mieszkalne o powierzchniach użytkowych od 29m2do 65m2

wszystkie mieszkania posiadają loggie lub balkony

budynek posiada windy

budynek zaplanowany jest w technologiach tradycyjnych

na parkingu oprócz miejsc parkingowych zwykłych będą miejsca parkingowe zadaszone

Lokalizacja naszego obiektu wysoko nad stoku Partecznika sprawia, że widoki, które rozciągają się od Góry Bukowej nie mają sobie równych wśród obiektów mieszkalno-apartamentowych.

Przepiękne widoki na Górę Bukowa, Czantorię, Soszów oraz Stożek!

Wpłaty nabywców na zamknięty

rachunek powierniczy

na instrumentach WYPOŻYCZALNIA

instrumentów muzycznych Nauka śpiewu

ZADZWOŃ I UMÓW SIĘ JUŻ DZIŚ Tel. 502-107-314

e-mail: biuro@fulnart.pl, www.fulnart.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Irmet Radlin, ul. 1227), oraz uchwały Rady Gminy Lubomia nr XXII/143/2008 z dnia 10.03.2008 roku - zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego

Gorsza sytuacja jest na przykład na wydziale elektrycznym, gdzie na 80 miejsc zgłosiło się na razie tylko 25 osób.. Trwa także wciąż re- krutacja na studia dzienne na wydziale

Ofensywna gra Górnika Pszów i groźne kontry Baterexu kończące się bramkami. Tak w skrócie można podsumować ten pojedynek. Szybko na prowadzenie wy- szli goście. Potem około

rzył sobie klarownych oka- zji. Nic więc dziwnego, że kibice Odry mieli do swojego bramkarza spore pretensje i domagają się na tej pozycji zmiany. Już w poprzednim

Od września będą one kursować ulicami Matuszczyka, Radliń- ską, Wałową i przez plac Glad- beck, przez co pasażerowie łatwiej dostaną się do centrum miasta, a uczniowie

PrzybYli: Rafał Mandera (Naprzód Czy- żowice), Konrad Rybak (Naprzód Syrynia), Paweł Hojka (Polonia Łaziska), Karol Grabiec (MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski), Kamil

W niedalekiej przyszłości może się zdarzyć, że będziesz chciał się reklamować, reklama będzie potrzebna twojej firmie jednak zwyczajnie nie bę­. dzie cię na n

Oskarżony w celu odparcia tego ataku na dobro chronione prawem, którym było jego zdrowie i życie miał prawo się