Henryk Bogacki
"Volk Gotts im Werden : gesammelte
Studien", Dominikus Koster, Mainz
1971 : [recenzja]
Collectanea Theologica 42/1, 200-201
200
R E C E N Z J Earchiwalnych dotyczących tego soboru, jak również po szczegółowych studiach nad n im i6. Choć w ięc nasza znajomość przebiegu przedostatniego soboru w zrasta powoli, szybciej dostrzegamy zmianę perspektyw y w ocenie jego w yników . Zmianę tę zawdzięczam y nie tyle powiększającem u się dystansowi czasowem u, co przeobrażeniom zachodzącym w teologii dzięki uchwałom II Soboru W atykańskiego. Obecnie łatw iej oceniam y osiągnięcia Vaticanum I, wyraźniej też dostrzegamy braki, nieodłącznie towarzyszące w szystkim sobo rom na równi z w szelkim i przejawam i w Kościele, gdzie w ystępuje elem ent ludzki.
Z okazji rocznicy, w ykładow cy Wydziału Teologii Katolickiej U niw ersytetu M onachijskiego w ygłosili w r. 1970 cykl wykładów poświęconych I Soborowi W atykańskiemu. Nie zamierzano ogarnąć całości problem ów soboru, lecz każdy w ykładow ca poruszał zagadnienia związane z przedmiotem w łasnych zainteresowań. N iniejsza książka prezentuje te w ykłady. Wartość ich jest rozmaita. Im ogólniejsze tem aty poruszają autorzy, tym częściej ograniczają się do powtarzania stw ierdzeń wcześniej znanych. Natom iast studia szczegó łowe podają w iele interesujących w yników. Trzeba tu w ym ienić przede w szystkim dwa artykuły: P. S t o c k m e i e r , D er Fall des P apstes Honorius und das Erste V atikanische K o n zil (s. 109— 130) oraz J. S p e i gl , Das T ra d i tion sprinzip des V inzenz von Lerinum : id teneam us quod u bique, q u o d « sem per, quod ab om nibus creditu m est (Com m on. 2). Ein unglückliches A rgu m en t gegen die D efinition der U n feh lbarkeit des P apstes (s. .131—150). Jed nakże artykuły o szerszych zagadnieniach są także pożyteczne dla tego czy telnika, który nie zajm ował się bliżej dziejami I Soboru W atykańskiego. Otrzymuje on w iele inform acji o postaw ie Kościoła i papieży w ieku X IX, dowiaduje się o w pływ ie tzw. m niejszości soborowej na tek st uchwał V ati canum I, jak również znajduje om ówienie zasadniczych punktów tych uchwał. Ks. H en ryk B ogacki SJ, W arszaw a
M. Dominikus KOSTER OP, V olk G ottes im W erden . G esam m elte S tu dien , wyd. H ans-D ieter L a n g e r OP i Otto Hermann P e s c h OP, Mainz 1971, M atthias-G rünewald-Verlag, s. X + 278 (W alberberger S tu dien der A lb ertu s- -M agnu s-A kadem ie, Theologische Reihe, t. 7).
Z okazji 70-tej rocznicy urodzin M. D. K o s t e r a współbracia zakonni w ydali niektóre prace teologiczne jubilata. Zostały one — zgodnie z tem atyką zainteresowań autora — zgrupowane w trzech działach: teoria poznania teolo gicznego, chrystologia i m ariologia, eklezjologia. W końcowym dodatku (s. 195—272) opublikowano ponownie rozprawę E kklesiologie im W erden (Paderborn 1940), która zyskała K o s t e r o w i niem ały rozgłos w teologii, dzięki dyskusjom i sprzeciwom przez dzieło to sprowokowanym . Autor zajął tam stanowisko w zględem ówczesnego stanu eklezjologii. Stwierdzał, że nauka 1 ta znajduje się jeszcze w stadium „przedteologicznym” i daleko jej do w łaści w ego ujęcia. Eklezjologię trzeba dopiero stworzyć. K o s t e r krytycznie oce niał wartość pojęcia Ciała M istycznego dla system atyzacji teologii Kościoła, gdyż jego zdaniem nie w yraża ono istoty Kościoła. Odpowiedniejszym jest pojęcie ludu Bożego. N iew ątpliw ie było to śm iałe w ystąpienie na tle ówcze snego zafascynowania teologii ideą Ciała M istycznego przy jednoczesnym wyprowadzaniu z niej zbyt dalekich w niosków . Choć encyklika M ystici
6 Por. np. Die U n iversitä t W ürzburg und das erste vatikan isch e K onzil. Ein B eitrag zur K irch en - und G eistesgeschichte des 19. Jahrhunderst, tom I: W ürzburger P rofessoren und D ozenten als M itarbeiter und G utachter vor Beginn des K on zils, wyd. Theobald F r e u d e n b e r g e r , Neustadt a. d. Aisch 1969, s. 483.
R E C E N Z JE
201
C orporis (1943 r.) zdawała się przekreślać podstawową tezę K o s t e r a , przy szłość przyznała m u rację. W przedstawianiu idei Kościoła Sobór W atykań ski II przywrócił pojęciu ludu Bożego należne m iejsce. Tym czasem eklezjo logia, nawet w trzydzieści lat po ukazaniu się książki K o s t e r a , nadal nie osiągnęła w łaściw ego poziomu teologicznego, a nawet pogłębiła się n ie pewność i rozbieżności w sposobie jej ujmowania.
K oleje poglądów w yrażonych w Ekklesiologie im W erden są charaktery styczne dla recepcji m yśli K o s t e r a w teologii. Nie należy on do głośnych teologów, łatw o zyskujących uznanie i szybko zaliczanych do „modnych”. C echuje go jednak oryginalność i trafność intuicji teologicznej, która począt kowo budzi opory, lecz stopniow o zdobywa zw olenników , a nawet zwycięża. Dobrze się stało, że zebrano w ażniejsze artykuły K o s t e r a w jeden tom, gdyż ułatw i to należytą ocenę i przyjęcie słusznych poglądów tego teologa. K s. H enryk Bogacki SJ, W arszaw a
Jean M ichel HANSSENS SJ, La liturgie d'H ippolyte. D ocum ents et étu des, Ro ma 1970; Libreria Editrice dellTJniversità Gregoriana, s. 312.
Jest to już drugie dzieło tegoż autora poświęcone liturgii Hipolita. W pierw szym (La liturgie d'H ippolyte. Ses documents'-Son titu la ire-S e s origines et son caractère, Roma 1959, s. 547) autor dokonał przeglądu prawie w szystkich liturgii starożytnych w celu wykazania aleksandryjskiego charakteru liturgii H i p o l i t a . Niniejsza praca zawiera synoptyczne zestaw ienie m ateriałów dotyczących tzw. A posto lik è parâdosis. Jest to, jak wiadomo, starożytny doku m ent kościelny, znany od dawna w w ersji koptyjskiej, etiopskiej i arabskiej ze zbioru Synodos K ościoła a leksan dryjskiego . Stąd niekiedy nazywano go również Egipską ko n stytu cją kościelną.
W rzeczyw istości okazało się — w ykazał to w 1916 r. R. H. C o n n o l l y (The so-called E gyptian Church O rder and D erived D ocum ents) — że jest to autentyczne dzieło H i p o l i t a Rzymskiego. Mimo sprzeciwu niektórych badaczy ( L o r e n t z , E n g b e r d i n g , N a u t i n , wśród nich rów nież H a n s s e n s), autorstwo to nie zostało podważone w sposób przekonywający. W każdym razie pewne elem enty treściow e wskazują w yraźnie na redaktora rzymskiego z okresu, kiedy tego rodzaju zbiory przepisów praw no-liturgicz- nych można było układać dowolnie. Ich autor prezentuje jedynie schemat ogólny, typ idealny i fakultatyw ny liturgii, n ie zaś rzeczywistą liturgię rzym -'. ska III w.
Zbiór ten znany był redaktorowi C onstitutiones apostolorum , aleksandryj skiego Synodos oraz autorowi w ersji łacińskiej. Od połow y IV w. krążył on w topiony w Canones apostolorum i dołączony do Didascalia apostolorum . Nie- zachował się on w w ersji oryginalnej, lecz w postaci różnych przekładów i adaptacji (koptyjskiej, arabskiej i etiopskiej, oraz częściowo w w ersji ła cińskiej pochodzącej prawdopodobnie z połowy IV w.). Prócz tego posłużył on jako źródło do ks. VIII C on stitutiones apostolorum oraz innych tego rodza ju zbiorów. Stąd próby jego rekonstrukcji.
Takiej próby rekonstrukcji dokonał ostatnio Dom B. B o t t e OSB (La tra dition apostolique d'après les anciennes version s, Paris 1968). Jednak edycji dzieła nie zrealizował. Mimo w yjątkow ej znajomości dokumentacji odnoszącej się do parâdosis, doszedł on do przekonania, że nie może wydać dzieła nieistniejącego. Uznał on natom iast za rzecz m ożliwą dokonanie próby rekon strukcji tego zbioru. Dokonał tego zresztą, według powszechnej opinii znaw ców, w sposób znakomity. Niemniej praca H a n s s e n s a nie straciła racji bytu. Przeciwnie, jest ona doskonałym dopełnieniem dzieła B o 11 e’ a.
Główna wartość tej pracy polega na tym, że dostarcza ona historykowi w y czerpujące, jasne i uporządkowane zestaw ienie w szystkich m ateriałów i