• Nie Znaleziono Wyników

Odbicie społecznej nauki Kościoła katolickiego w programach głównych stronnictw politycznych II Rzeczypospolitej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Odbicie społecznej nauki Kościoła katolickiego w programach głównych stronnictw politycznych II Rzeczypospolitej"

Copied!
37
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Krukowski

Odbicie społecznej nauki Kościoła

katolickiego w programach głównych

stronnictw politycznych II

Rzeczypospolitej

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 30/3-4, 253-288

1987

(2)

P ra w o K an on iczn e 30 (1937) rw 3—4

ST A N IS Ł A W K R U K O W SK I

ODBICIE SPOŁECZNEJ NAUKI KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W PROGRAMACH GŁÓWNYCH STRONNICTW POLITYCZNYCH

U RZECZYPOSPOLITEJ

Tl r e ś ć : — 11. W p row ad zen ie — czy m jest sp o łeczn a n a u k a K ościo­ ła? — 2. R eru m n o v a ru m ; — 3. Q uadragesim o anno; — 4. R ozw ój k a ­ to lic k ie j n a u k i sp ołeczn ej. K w e stia jej ocen y; — 5. K a to lick a m y śl spo­ łecz n a w II R zeczy p o sp o litej; — 6. F o rm y o rg a n iza cy jn e k a to licy zm u sp ołeczn ego w II R zeczy p o sp o litej; — 7. P rob lem „partii k a to lic k ie j” ; — 8. P rogram C h rześcija ń sk iej D em ok racji w P o lsce; — 9. S p ołeczn a m y śl K o ścio ła a program N a ro d o w ej P a rtii R ob otn iczej — 10. P rogram S tro n n ictw a P racy; — U . P r o sa n a c y jn e stro n n ictw a ch ad eck ie; — 12. K w estia rea liza cji program u C h rześcijań sk iej D em o k ra cji w II R zeczy ­ p osp olitej; — 13. P rogram ch rześcija ń sk o -sp o łeczn y a p rogram y n a j­ w ię k sz y c h u gru p ow ań p o lity c z n y c h II R zeczyp osp olitej; — 14. Z akończe­ nie.

1. W prow adzenie — czym jest społeczna nauka Kościoła?

W y b itn y zn a w c a społecznej n a u k i K ościoła — C zesław S trze- szew sk i — o k re ś la ją ja k o „ n a u k ę k a to lic k ą w o d n ie sie n iu do za­ g a d n ie ń społecznych i g ospodarczych, d o życia społeczno-gospo­ d a rc zeg o ” i. N a u k a t a je s t n ie ro z e rw a ln ą częścią całej n a u k i K o ś­ cioła i ja k o ta k a „n ie m a c h a r a k te r u te o r ii o p ra c o w a n e j przez uczonych. J e j ź ró d łem n ie są d o c ie k a n ia n a u k o w e , lecz o b ja w ie ­ n ie Boże. Społeczna n a u k a K ościoła m a c t ó r a k t e r m o ra ln y , je j źró d łe m je s t w ięc p ra w o Boże. O dw ieczne p ra w o B oże (lex a e te r­

no) je s t źró d łem c a łe j m o ra ln o śc i lu d z k ie j, a w ięc i e ty k i społecz­

n e j”. O d b iciem p ra w a B ożego w d u sz y i n a tu r z e czło w iek a je st p ra w o n a tu ra ln e . „ D ru g a część p ra w a Bożego z o sta ła człow iekow i o b ja w io n a b ezp o śre d n io , s tą d no si n azw ę P ra w a O bjaw ionego. M ożna w ięc pow iedzieć, że źró d ła m i k a to lic k ie j n a u k i społecznej są 1. P ra w o n a tu r a ln e , 2. P ra w o O b ja w io n e ”.

„Ź ró d łe m p o z n a n ia p ra w a n a tu ra ln e g o je st n a tu r a ln y ro zu m lu d zk i, ź ró d łe m p o z n an ia P r a w a O bjaw ionego je s t P ism o Ś w ięte S ta re g o i N ow ego T e sta m e n tu oraz T ra d y c ja K o ścio ła” re p re z e n to ­ w an a p rz e d e w sz y stk im pnzez n a u k ę „ b ez p o śred n ich n astęp có w A p o sto łó w z w a n y c h O jcam i A postolskim i i d a lszy ch ich u czniów zw an y c h O jcam i K o ścio ła ”. Są to tzw . m a te ria ln e lu b dalsze ź ró d ­

1 C. S t r z e s z e w s k i , K a to lic k a n a u k a sp o łeczn a , W arszaw a 19S5, s. . 15.

(3)

254 S. Krukowski [2]

ła k a to lic k ie j n a u k i społecznej. Ź ró d ła te są u z u p e łn ia n e przez ź ró d ła bliżsize, b ezp o śre d n ie, o k re śla n e ja k o źró d ła fo rm aln e. Do n ic h zaliczam y o fic ja ln ą n a u k ę K ościoła i w y n ik i d o cie k ań n a ­ u k o w y ch u c z o n y c h k a to lick ich .

„N a o fic ja ln ą n a u k ę K ościoła w d zied zin ie sp ołecznej s k ła d a ją się:

1. O rzeczenia sob o ró w p o w szec h n y ch i synodów ,

2. S połeczne e n c y k lik i p ap ieży i in n e w y p o w ied zi p ap ieży o ra z o rze czen ia św ię ty c h k o n g re g a c ji p ap ie sk ic h ,

3. K o d ek s p ra w a k an onicznego,

4. L isty p a s te rs k ie i in n e w y p o w ied zi b isk u p ó w ” 2.

J a k z tego w y n ik a społeczna n a u k a K ościoła n ie p o w sta ła z k o ń ­ cem X IX w . 3, choć p ra w d ą je st, że je j w y o d rę b n ie n ie i w ie l­ k ie o ży w ian ie w ią ż e się z w y d a n ie m pirizez L eona X III 15 m a ja

1891 r . E n c y k lik i o k w e s tii ro b o tn iczej z w a n e j od p ierw sz y c h słó w łaciń sk ieg o o ry g in a łu e n c y k lik ą R e r u m n o v a ru m . Jeszcze p ó ź n ie j­ sze je s t sam o o k re śle n ie „społeczna n a u k a k a to lic k a ” . U żył go po ra z p ie rw sz y P iu s X I w e n c y k lice Q uadragesim o anno z 15 m a ja 1931 r. 4.

„W n a u c z a n iu sp o łeczn y m K ościoła m ożna w y ró żn ić trz y d ziały : 1. R ozp o zn an ie s y tu a c ji a k tu a ln e j św iata,

2. J e j o cen a m o ra ln a ,

3. W sk azan ie k o n ie czn y c h re fo rm sp o łeczn y ch ” 5.

W tein sposób K ościół k ato lic k i sto ją c n a g ru n c ie n iez m ie n n y c h zasad, tłu m a c z y je i ro z w ija w sposób w ła śc iw y d la d a n e j epoki.

2. Rerum novarum

W k o ń cu X IX w. p o d staw o w ą k w e stią sp o łeczn ą sta ło się poło­ żenie k la s y ro b o tn ic z e j. K a to lic k ą p ró b ę ro z w ią z a n ia tego p ro ­ b le m u p o d ją ł p a p ie ż L eo n X III w e n c y k lice R e ru m n o v a ru m ®.

„...Jasn o w idizim y i w szyscy się ma to godzą — p isa ł L eon X III — że n a le ż y sz y b k o i sk u te c z n ie p rz y jść z p om ocą lu d zio m z w a rs tw n ajn iższy ch , p o n ie w a ż o lb rzy m ia ich część z n a jd u je się w sta n ie n ie zasłu ż o n ej, a o k ro p n e j n ie d o li” (RN n r 2).

R o z w ią z a n ie p r o p o n o w a n e p r z e z s o c j a liz m , p o le g a j ą c e n a z n i e ­ s i e n iu w ła s n o ś c i p r y w a t n e j i z a s t ą p ie n ie je j w s p ó ln y m p o s ia d a ­ n ie m d ó b r m a t e r ia ln y c h , k t ó r e b y ło b y w is t o c ie z a s t ą p ie n ie m w ł a ­

2 T am że, s. 161—164.

9 Zob. E n c y k lik a O jca Ś w ię te g o J a n a P a w ł a II O p r a c y lu d z k ie j,

L a b o re m x e e rc e n s , P a lta tin u m 1981, s. 8, a ta k ż e w: N a u cza n ie s p o ­ łe c zn e K ościoła, d o k u m e n ty , O D iSS, W arszaw a 1984, s. 5J

4 T am że, s. 42, C. S t r z e s z e w s k i , dz. cyt., s. 157. 5 T am że, s. 722.

8 Paipież L e o n X III, R e ru m n o va ru m . E n c y k lik a o k w e s tii r o b o tn i­

(4)

[3] Nauka społeczna K -ła w II Rzeczypospolitej 255

sności p ry w a tn e j w ła sn o ścią p a ń stw o w ą, u w a ż a p ap ież za fa ł­ szyw e. „O prócz n ie sp ra w ie d liw o śc i sp ro w a d z iłb y te n sy stem jesz­ cze b e z w ą tp ie n ia zam ieszan ie i p rz e w ró t całeg o u s tro ju , za czym b y przyszła] tw a r d a i o k ru tn a n iew o la o b y w a te li (...) ró w n o ść zaś, o k tó re j m a rz ą socjaliści, nlie b y ła b y czym in n y m , ja k 'zrów naniem w sz y stk ic h w n ie d o li” — pisze L eon X III (RN n r 12).

P ry w a tn e p o sia d a n ie d ó b r m a te ria ln y c h n a w łasn o ść je st — w e d łu g R e r u m n o v a r u m — n a tu ra ln y m p ra w e m człow ieka. „C zło­ w iek bow iem sta rsz y jest, n iż li p a ń stw o ” (RN n r 6). „ Z n aczen ie w łasności p ry w a tn e j p o d k re śla fa k t, że je s t o na p o d sta w ą b y tu ro d z in y i zab ezp ieczen iem jej niezależności. B ra w a i o b o w iązk i ro ­ d z in y »są w cześn iejsze i bliższe n a tu r y niż p ra w a i o b o w iązk i p ań stw « (RN n r 10). D lateg o te ż ro d z in n e p ra w o w łasności p r a ­ co w n ik ó w n ie m oże b y ć .zastąpione — stw ie rd z a p ap ież — p rz e z o p iek ę ze s tro n y p a ń stw a . W sk azu je tu L eo n X III w y ra ź n ie n a po­ m ocniczą rolę p a ń stw a w życiu społecznym , m a ono pom agać i o c h ra n ia ć m n iejsze społeczności, do k tó ry c h n ależ y ro d z in a , a n ie zastęp o w ać je w p e łn ie n iu w łaściw y ch sobie fu n k c ji, o d b ierać n a ­ leż n e im z sam ej n a tu r y p ra w a 4 o b o w iązk i” 7.

R e r u m n o v a r u m p o tę p ia — d a le j — k o n ce p cje w a lk i k las, gło­

sząc -harm onijne w sp ó łd z ia ła n ie bo „an i k a p ita ł b ez p racy , a n i bez k a p ita łu p ra c a istn ie ć n ie m oże” (RN n r 15).

W zajem n e sto s u n k i m ię d zy p ra c o d a w c ą a p ra c o w n ik ie m o p ierać się w in n y n a n a c z e ln y ch z a sa d a c h c h rz e śc ija ń s k ie j m iłości, posza­ n o w a n ia godności oso b y lu d z k ie j i sp raw ied liw o śc i. D latego też ro b o tn ik p o w in ien „w cało ści i wiertnie w y k o n ie p racę, do k tó ­ re j się zobow iązał u m o w ą w o ln ą i o d p o w ia d a ją c ą słuszności — n ie szkodzić p ra c o d a w c y n a m a ją tk u i- n ie zniew ażać jego osoby — w d o ch o d ze n iu sw y c h p ra w , w strz y m a ć się od g w a łtu i n ie w y ­ w o ły w ać ro z ru c h ó w ...” Z k o lei o b o w iązk iem p ra c o d a w c y je s t „nie u w ażać ro b o tn ik a za n ie w o ln ik a, k ie ro w a ć siię zasad ą, że należy w n im usizanować godność o so b istą (...) N ie n a k ła d a ć p ra c y p rz e ­ w y ż sz ają cej siły ro b o tn ik a a n i ta k ie j, k tó ra n ie o d p o w iad a jego

w iek o w i i p łci.” (RN n r 16). N a jw a ż n ie jsz y m je d n a k o b o w iązk iem p ra c o d a w c y je s t p rz e strz e g a n ie zasad y sp raw ied liw o śc i: ,,każdem u o d d ać to, co m u się słu sz n ie n a le ż y ”. D lateg o te ż p rz y u s ta la n iu p ła c y n ie w o ln o k o rz y sta ć „z b ie d y i nęd zy cudzej, a n i też w y ­ zyskiw ać cudzego u b ó stw a. Z b ro d n ią o p om stę do n ie b a w o ła ją c ą je st pozb aw iać kogoś n a le ż n e j m u p ła c y ” (RN n r 17).

S to ją c m ocno n a g ru n c ie p ry w a tn e j w łasn o ści R e r u m n o v a r u m o d ró ż n ia je d n a k od w łasn o ści sposób je j u ży w an ia. N ie pow inno być ono egoistyczne. „R ozróżnia w ięc L e o n X III w sp ó ln o tę u ż y t­ k o w a n ia od in d y w id u a ln e g o p o sia d a n ia ” 8. U ży w an ie w łasności

7 C. S t r z e s z e w s k i , dz. cy t., s. 257. 8 Tam że.

(5)

256 S. Krukowski '[4]

w in n o by ć zg o d n e z d o b re m ogółu. C h ro n ie n ie tego d o b ra je st obo­ w ią z k ie m p a ń stw a . W inno się w ięc o n o o p iek o w ać w p o trz e b n y m z a k re sie w szy stk im i. „A ja k n ie ro z u m n ą b y ło b y rzeczą, g d y b y się p a ń stw o s ta ra ło o d o b ro części ty lk o o b y w a te li, re sz tę zaś z a ­ n ie d b y w a ło , t a k te ż ja sn y m jest, że w ła d za p u b lic z n a n ie p o w in ­ n a w sw e j d zia ła ln o śc i p o m ijać d o b ra i p o ż y tk u p r o le ta r ia tu ” (RN n r 27).

A n a liz u ją c w k ła d poszczególnych k la s w d o b ro o g ółu L eon X III n ie w a h a się stw ie rd z ić , że „ p ra c a ro b o tn ik ó w je s t je d y n y m ź ró d ­ łem b o g a c tw p a ń stw . P rz y k a z a n ie m w ię c sp ra w ie d liw o śc i je st p u ­ b liczn a o p ie k a n a d p ra c o w n ik a m i ta k a , b y iz teg o co do d o b ra p u - b liaznego d o rz u c a ją , ty le p rz y n a jm n ie j z p o w ro te m o trz y m a li, iżby sobie z a p e w n ili m iesz k an ie, o d zie n ie d ś ro d k i żyw ności...” (RN n r 27). „...P a ń stw o w in n o p o p ie ra ć w szystko, co w ja k ik o lw ie k sposób m oże polepszyć d o lę ro b o tn ik ó w ” i(RN n r 27). „C h ro n ią c zaś p ra w a p ry w a tn e — p isze d a le j L eon X III — szczególnie m alu czk ich i b ie d n y c h w in n o m ieć p a ń stw o n a w zględzie. W a rstw a bow iem b o ­ g a ty c h d o s ta tk a m i o b w a ro w a n a m n ie j p o trz e b u je o p ie k i p a ń stw a ; k la sy n a to m ia s t ub o g ie pozbaw ione o ch ro n y , ja k ą d a je m a ją te k , szczególnie te j o p ie k i p o trz e b u ją . D lateg o p a ń stw o p o w in n o b a rd z o p iln y m srtairaniem i o p ie k ą otoczyć p ra c o w n ik ó w n a je m n y c h ...” (RN n r 29). P a ń stw o m a w ięc p ra w o i o b o w iążek in g e re n c ji gdy n a ru sz a n e są d o b r a d u c h o w e 1 w ty m p ra w o d o o d p o czy n k u w d n iu św iąteczn y m . W in n o też p a ń stw o „w yzw olić p ra c o w n ik ó w z n ie ­ w oli lu d z i ch ciw y ch , k tó rz y d la celów z y sk u b ez m ia ry n a d u ż y ­ w a ją osób, ja k rzeczy m a rtw y c h . A n i sp raw ied liw o ść , and uczucie lu d zk o ści n ie p o z w a la ją w ym agać ta k ie j p ra c y , b y u m y sł tę p ia ł od zb y tn ie g o tr u d u , a d a ło u p a d a ło ze 'zm ęczenia” (RN n r 33). E n c y ­ k lik a głosiła w ięc p ra w o p a ń stw a d o in g e re n c ji — w ra z ie p o trz e ­ b y — w o k re śle n ie czasu p ra c y , ta k ab y ro b o tn ik m ia ł z a p ew n io ­ n y n ie z b ę d n y w y p o czy n ek . D ługość p ra c y w in n a zależeć od w a r u n ­ k ó w p ra c y , w ie k u , p łc i i zd ro w ia ro b o tn ik a . P o stu lo w an o zakaz p ra c y dzieci, szczególną o ch ro n ę p ra c y k o b ie t d ro b o tn ik ó w m ło ­ d o cianych.

S p o ro m ie jsc a pośw ięca R e r u m n o v a r u m k w e stii p łacy. P a p ie ż o d rz u c a p o g ląd , w ed łu g k tó re g o .in g eren cja p a ń stw a je st m ożliw a ty lk o w te d y g d y p ra c o d a w c a n ie w y p łaci p rz e w id z ia n e j u m o w ą k w o ty . „C hociaż w ięc p ra c o w n ik i p ra c o d a w c a w olną ze sobą z a ­ w r ą um o w ę, a w szczególności u g odzą siię co d o w ysokości p łacy, m im o to je d n a k p o n a d ic h w olą zaw sze p o zo stan ie do sp ełn ien ia p raw o sp ra w ie d liw o śc i n a tu ra ln e j, w a żn ie jsze i d a w n ie jsz e od wol-* n ej w oli u k ła d a ją c y c h się stro n , k tó re p o w ia d a , że p ła c a w in n a p ra c o w n ik o w i rz ą d n e m u i uczciw em u w y sta rc z y ć n a u trz y m a ­ n ie życia. J e ś li z a te m p ra c o w n ik zm uszony koniecznością albo sk ło n io n y s tra c h e m p rz e d gorszym nieszczęściem , p rz y jm u je n ie ­

(6)

15] Nauka społeczna K -ła w II Rzeczypospolitej 257

k o rz y stn e d la sieb ie w a ru n k i, k tó re zresztą p r z y jm u je ty lk o pod p rz y m u sem , p o n iew aż m u je n a rz u c a w łaściciel w a rs z ta tu lu b w ogóle p ra co d aw ca, w te d y d o k o n u je się g w ałt, p rz e c iw k tó re m u głos podnosi sp ra w ie d liw o ść ” (RN n r 34).

P ła c a w ięc — w e d łu g R e r u m n o v a r u m — to n ie ty lk o e k w iw a ­ le n t za p racę. M usi oma u w z g lęd n iać p o trz e b y ro b o tn ik a i jego ro d zin y . T a k a g o dziw a p ła c a w in n a zachęcić ro b o tn ik ó w do oszczę­ d z an ia w celu n a b y c ia w łasności. To u w łaszczen ie ro b o tn ik ó w w in n o — zd a n ie m p a p ie ż a — złagodzić n ieró w n o śc i społeczne, a co za ty m id zie o g ran iczy ć an tag o n iz m m ięd zy k la sa m i, w zm óc w y ­ d a jn o ść ziiemi. „R ośnie b o w iem w człow ieku o ch o ta do p ra c y i pilności, jeśli w ie, że n a sw o im p r a c u je ” (RN nir 35). W a ru n k ie m o siąg n ięcia ty c h k o rzy ści je s t niieoboiążanie w łasności p ry w a tn e j z b y t w ie lk im i p o d a tk am i.

O ch ro n a w łasności p ry w a tn e j je st o b o w iązk iem p a ń stw a . Ma też ono in te rw e n io w a ć w w y p a d k u stra jk ó w . G e n e ra ln ą zasadą je s t je d n a k o g ra n ic z e n ie in g e re n c ji p a ń stw a d o w y p a d k ó w ko­ niecznych. T akże w iele k w e s tii w z a k re sie o c h ro n y p ra c y m ogło­ b y — zd an iem L eo n a X III — być 'pozostaw ionych p o ro zu m ien io m pom iędzy p ra c o d a w c am i i p ra co w n ic zy m i zw iązk am i zaw odow ym i.

T y m o sta tn im p o św ięca R e r u m n o v a r u m dużo m iejsca. E n c y k li­ k a p rz y p o m in a , że p ra w o do zrzeszan ia je s t n a tu ra ln y m p ra w e m człow ieka, k tó re g o p a ń stw o n ie m oże go pozbaw ić. Z achęca do tw o rz e n ia c h rz e śc ijań s k ic h zw iązk ó w zaw odow ych. „N iechże p a ń ­ stw o otoczy o p ie k ą te p ra w n ie tw o rzo n e zw iązk i -obyw ateli — gło- sli L eon X III — n ie c h • się n ie w trą c a w ic h d ziałaln o ść i w ich o rg an iz ację; życiow y b o w ie m p ę d w y n ik a z w e w n ę trz n y c h źró d eł, a z a n ik a szybko p o d n a c isk ie m z zewnątinz” (RN n r 41). C złon­ k o w ie zw iązk u w in n i m ieć w olność w yborni s ta tu tó w i re g u la m i­ nów . Do z a d a ń zw iązk ó w zaw odow ych e n c y k lik a zalicza n ie ty lk o o b ro n ę słu szn y ch in te re s ó w sw y c h członków w obec pracodaw ców , a le ta k ż e p o d jęcie s ta r a ń o stw o rzen ie in s ty tu c ji u b e zp ieczeń sp o ­ łe czn y ch w ra z ie b ezro b o cia, c h o ro b y i n ieszczęśliw y ch w y p ad k ó w p rz y p racy .

3. Q uadragesim o anno

D ru g ą w ie lk ą e n c y k lik ą społeczną je st w y d a n a p rzez P iu sa XI w c zte rd ziesto lecie R e r u m n o v a r u m — 15 m a ja 1931 r . E n c y k li­

k a o o d n o w ie n iu u s tr o ju społecznego i o u d o sk o n a le n iu go w ed łu g n o r m y p ra w a E w a n g elii. Z go d n ie z tra d y c ją z w a n a je s t o na od

p ie rw szy ch słó w ła c iń sk ieg o o ry g in a łu Q uadragesim o a n n o 9. J e s t rzeczą in te re su ją c ą , że p a p ie ż w b re w doty ch czaso w ej tra d y c ji a d r e ­

9 P ap ież P i u s X I, Q u a d ra g e sim o anno, E n c y k lik a o o d n o w ie n iu u s tr o ­

ju sp o łeczn eg o i o u d o sk o n a le n iu go w e d łu g n o r m y p r a w a E w a n g e lii

w : N a u cza n ie sp o łe c zn e K o śc io ła , s. 37— 75.

(7)

258 S. K ru k o w sk i (6]

s u je e n c y k lik ę ,nie ty lk o do „C zcigodnych B ra c i P a tria rc h ó w , P r y ­ m asów , A rc y b isk u p ó w , B isk u p ó w i in n y c h O rd y n a riu sz ó w ’’ ale ta k ż e „do w szy stk ic h w ie rn y c h k a to lik ó w ś w ia ta ” . „P rzy cz y n ą t e ­ go je s t c h a r a k te r e n cy k lik i. G łosi o n a z a sad y o d n o w ien ia u s tro ju społecznego. U sta le n ie fo rm u stro jo w y c h n a le ż y do k o m p e te n c ji sa m y ch o b y w a te li, a n ie in s ty tu c ji h ie r a rc h ii K ościoła. W ezw anie do o d n o w ien ia u s tro ju ze stro n y w ła d z y k o ście ln ej je st w ty m w y p a d k u u z a sa d n io n e w y ra ź n y m n a ru sz e n ie m p ra w a Bożego p rzez s to su n k i a k tu a ln e g o u stro ju , u s tro ju k a p italisty czn eg o . P a p ie ż w z y ­ w a d o re fo rm u stro jo w y c h , w sk az u je .zasady m o raln o śc i ch rześci­ ja ń sk ie j z a w a rte w E w an g elii, ale z b u d o w a n ie n a te j p o d staw ie n o ­ w ego lepszego u s tr o ju n a le ż y do sa m y ch w ie rn y c h ja k o członków społeczności p a ń stw o w e j i d la te g o do ndoh b ez p o śre d n io s k ie ro w a ­ n a je st e n c y k lik a ” 10.

P iu s X I p rz y p o m in a p rzy c zy n y w y d a n ia R e r u m n o va ru m : „N ow a te c h n ik a gosp o d arcza i ro zw ó j p rz e m y słu w cały m sz e re g u p a ń stw d o p ro w a d z iły pod k o n ie c X IX w . do coraz ja sk ra w sz e g o po d ziału sp o łeczeń stw a n a d w ie k la sy społeczne. Z ty c h je d n a, nieliczna, k o rz y sta ła z w sz y stk ic h p ra w ie u d o g o d n ie ń życia, k tó ry c h ta k obficie d o sta rc z a ły n o w oczesne w y n alazk i. D ru g a zaś, o b e jm u ją c a o lb rzy m ią m asę ro b o tn ik ó w , c ie rp ia ła p rz y g n ie c io n a stra sz n ą n ę ­ dzą, b ezsk u te c z n ie p ró b u ją c siię z n ie j w y zw o lić” (QA n r 3). S ta n te n stan o w ił p o g w ałcen ie sp raw ied liw o śc i. W y d o b y w ając m y śli z a w a rte w R e r u m n o v a r u m P iu s X I s tw ie rd z a e x p re ssis v erb is, że e n c y k lik a t a sk ie ro w a n a b y ła n ie ty lk o p rz e c iw so cjalizm ow i a le tak że p rz e c iw lib e ralizm o w i, o k azał się o n b o w iem „n iezd o ln y m do sp ra w ie d liw e g o ro zw iąz an ia k w e stii sp o łe c z n e j” (QA n r 10).

W y m ien iają c k o rz y śc i ja k ie p rz y n io sła R e r u m n o v a ru m w sk a ­ zu je P iu s X I m . in . n a p o w sta n ie k a to lic k ie j n a u k i społecznej jako o d rę b n e j d y sc y p lin y (QA n r 20), n a rozw ój u sta w o d a w stw a so­ cjalnego (QA n r 28), rozw ój ch rz e śc ijań sk ic h zw iązk ó w zaw odo­ w ych (QA n r 36). O siągnięcia te s k ła n ia ją P iu sa X I do s tw ie rd z e ­ n ia, że „ e n c y k lik a L eona X III p rz eb y w sz y p ró b ę d łu g ieg o czasu, o k azała slię w ie lk ą k a r tą d la w szelkiej p ra c y c h rz e śc ijań sk iej n a polu sp o łeczn y m ” (QA n r 39).

„Z u p ły w e m ;edm ak la t — piisze P iu s X I — p o w sta ły w ą tp li­ w ości p rz y w y ja ś n ia n iu .niektórych u stę p ó w e n c y k lik i L eona X III lu b p rz y w y c ią g a n iu z n ie j w niosków (...) N ad to p o ja w iły się now e p o trz e b y naszych czasów , z m ia n a zaś w a ru n k ó w d o m ag a się d o k ła d n ie jsz e g o d o sto so w an ia n a u k i L eo n a X III lu b n a w e t c a ł­ k iem n ow ych u z u p e łn ie ń ” (QA n r 40). J e s t to p o w o d em w y d an ia

Q uadragesim o anno.

W kwesitii p ra w a w łasności P iu s X I m ocniej n iż L eon X III p o d ­ k re ś la je j in d y w id u a ln y i społeczny za ra z em c h a ra k te r. W y n ik a

(8)

[7] Nauka społecana K -ła w II Rzeczypospolitej 259

stą d z je d n e j s tr o n y p ra w o in d y w id u a ln e g o p o siad an ia, z d ru g ie j obow iązek używaraiia w łasn o śc i zgodnie z d o b re m ogółu. „Do k ie ­ ro w n ik ó w zaś p a ń s tw a n a leży szczegółow e o k re śle n ie ty c h obo­ w iązków , ile k ro ć te g o w y m a g a konieczność, a p ra w o n a tu ra ln e n ie p o d a je w y ra ź n y c h w ty m w zg lęd zie p rzep isó w . A z a te m m a ­ jąc n a u w ad ze rz e c z y w istą konieczność d o b ra w spólnego w ładza p a ń stw o w a m oże, k ie ru ją c się zaw sze p ra w e m n a tu ra ln y m i B o­ skim , d o k ła d n ie j o k reślić, co w 'zakresie u ż y w a n ie w łasn y ch d ó b r ich posiadaczom w olno, czego zaś n ie w olno” (QA n r 49).

P ow tar.zająe m y śl L eo n a X III, że „an i k a p ita ł b ez p ra c y , a n i bez k a p ita łu p ra c a is tn ie ć nie m o że” P iu s X I p o s tu lu je ta k i podział korzyści, a b y zgodne to b y ło ze sp ra w ied liw o ścią społeczną tzn. d o b re m w sp ó ln y m . „N a m ocy te j zasad y sp ra w ie d liw o śc i społecz­ n e j nie w olno je d n e j k la s ie w y k lu czać d ru g ie j od u d z ia łu w k o ­ rz y śc ia c h ” (QA nir 56). „ F a k t, że z je d n e j s tro n y są ta k o lb rz y m ie m a sy p ro le ta ria tu ; — s tw ie rd z a d a le j p a p ie ż — a z d ru g ie j zaś o g ro m n e k a p ita ły n ie w ie lk ie j g n ip y n a d m ia rę b o g aty ch jed n o ­ stek , dow odzi w sposób n ie z b ity , że b o g actw a, t a k o b ficie w n aszy m o k re sie »industriali>zm u« w y tw a rz a n e , n ie są sp ra w ie d liw ie ro z ­ d z ie la n e i n ie w e d łu g zasad słuszności p rz y d z ie la n e poszczególnym k laso m sp o łeczn y m (QA n r 60).

S z u k a ją c w y jśc ia >z te j s y tu a c ji P iu s X I p o w ta rz a tezę Leonia X III o u w łaszczen iu p ro le ta ria tu . C hoć sy stem o p a rty n a p ra c y n a je m n e j nie je s t — z d an iem P iu sa X I — s a m w sobie n ie s p ra ­ w ie d liw y w sk a z a n y m jesit je d n a k „by um o w a o n a je m p ra c y b y ła w g ra n ic a c h m ożliw ości u z u p e łn io n a u m o w ą spółkow ą {...). W ta k i to sposób ro b o tn ic y i u rz ę d n ic y o trz y m u ją u d z ia ł w e w łasności lu b z arząd zie p rz e d się b io rstw a , alb o te ż w ja k iś sposób uczestniczą w jego zy sk ach ” (QA n r 65).

Q uadrogesim o an n o znacznie ro z b u d o w u je w sto su n k u do R e r u m n o v a r u m p ro b le m słu szn ej płacy. O p ie ra ją n a założeniu, że p r a ­

ca, podobnie ja k w łasność, m a n a tu r ę in d y w id u a ln ą i społeczną szarazem. S tąd p o stu la t, w y p o w ie d zia n y zn aczn ie w y ra ź n ie j niż w

R e r u m n o v a ru m , ab y p ła c a w y sta rc z a ła n a u trz y m a n ie n ie ty lk o

ro b o tn ik a lecz ta k ż e jego ro d z in y . J e s t bo w iem „stra sz liw y m n a d ­ użyciem , k tó re za w sz e lk ą cenę n ależy u su n ąć, je śli m a tk i z p o ­ w o d u szczupłości za ro b k u o jca m uszą poza d o m em szu k ać p ra c y za ro b k o w ej z z a n ie d b a n iem w łaściw y ch sw y c h p ra c i o b o w iąz­ ków , p rzed e w sz y stk im w y c h o w a n ia dzieci. D lateg o ze w sz y stk ic h sćł n a le ż y d ąży ć d o tego, b y ojcow ie ro d z in ta k ą o trz y m a li płacę, k tó ra by zaspokoiła p rz e c ię tn e p o trz e b y życia rod zin n eg o . J e śli zaś w o b e cn y m stanlie rz e c z y ta k a p ła ca n ie zaw sze je st m ożliw a, sp ra w ied liw o ść społeczna w y m ag a, ażeby bezzw łocznie p rz y s tą ­ p iono do re fo rm , k tó r e b y k a ż d e m u d o ro słem u p ra c o w n ik o w i za­ p e w n iły p łacę o d p o w ia d a ją c ą p ow yższem u w a r u n k o w i” (QA n r

(9)

260 S. K ru k o w sk i [8] 71). W ysokość p ła c y p o w in n a ta k ż e u w zg lę d n iać s ta n p rz e d się b io r­ stw a. „N iesłu szn y m b y ło b y żąd a n ie ta k n a d m ie rn y c h płac, żeby ic h p rz e d się b io rstw o n ie m ogło w y p łacać b e z p o p a d n ięc ia w r u ­ in ę ” (Q A n r 72). „W ysokość p ła c y w in n a b y ć w k o ń c u u zg o d n io n a ze s ta n e m g o sp o d arczy m sp o łeczeń stw a” (QA n r 74). „W ykracza się p rzeciw sp ra w ied liw o ści społecznej, g d y o 'w ysokości p ła c d e c y d u je in te re s o so b isty , a n ie w zgląd n a d o b ro p o w sze ch n e” (QA n r 74). C hodzi t u zw łaszcza o ta k ie o k re śle n ie płac, a b y w yelim inow ać bezrobocie.

D rogę do odn o w y u s tro ju społecznego w id z i P iu s X I głów nie w re sp e k to w a n iu zasad y pom ocniczości. S fo rm u ło w a n ie te j za sa ­ d y — sy g n a liz o w a n e j ju ż w R e r u m n o v a r u m — s ta n o w i je d e n z n a j w ażniej szych p u n k tó w Q uadragesim a anno. „ J a k n ie w o ln o je d ­ n o stk o m — p isz e P iu s X I — w y d z ie ra ć i n a społeczeństw o p rz e ­ nosić tego, co m ogą w y k o n ać tz w łasn ej in ic ja ty w y i w ła sn y m i s i­ łam i, p o d o b n ie n iesp raw ied liw o śc ią, szkodą społeczną i zak łó ce­ n ie m 'p o rząd k u je s t z a b ie ra ć m n iejszy m ii n iższy m społecznościom te z a d a n ia , k tó r e m ogą sp ełn ić i p rz e k a z y w ać je społecznościom w ięk szy m i w y ż szy m ” (QA n r 79).

P iu s X I p o d ziela pogląd L eona X III, że je d n ą z p rzy czy n zła je st zlik w id o w a n ie d a w n y c h k o rp o ra c ji, p rze z co zniszczono o g n i­ w a p o śre d n ie m ięd zy je d n o stk ą a p a ń stw e m . D lateg o też w y p o w ia ­ d a się юа w p ro w a d z e n ie m u s tro ju „stanow o^zaw odow ego” (QA n r 81— 87, 91—95). Z a sta ł o n o k reślo n y m ianem , k o rp o ra c jo n iz m u ch rześcijań sk ieg o . Jeg o p r e k u r s o ra m i b y li A u s tria k v o n V ogelsang i F ra n c u z i d e la T o u r du P in i d e M un. K o n cep cje k o rp o ra c y jn e g ło sili orni jeszcze p rzed R e ru m n o v a r u m n . K o rp o ra c jo n iz m za­ k ła d a ł is tn ie n ie sa m o rz ą d u g o sp odarczo-zaw odow ego złożonego z k o rp o ra c ji w y p o sażan y ch w osobow ość p u b lic z n o -p ra w n ą , s k u p ia ­ ją cy ch p ra c o d a w c ó w i p raco w n ik ó w . U stró j ta k i w in ie n — zd an iem p a p ieża — sta n o w ić a n tid o tu m n a w a lk ę k la s, p ro w ad ząc do so­ lid a ry z m u społecznego, a ta k ż e p rzy czy n ić aię do u su n ięcia w o l­ n ej k o n k u re n c ja ja k o z asad y k iero w n icz ej życia gospodarczego. „W olna k o n k u re n c ja — p isze p ap ież ■— ja k k o lw ie k w p e w n y c h g ra n ic a c h słu szn a i poży teczn a —■ n ie m oże by ć k iero w n iczą z a ­ sad ą życia go sp o d arczeg o ”. Z asadą tą w in n a b y ć „sp raw ied liw o ść społeczna i m iłość sp o łeczn a” (QA n r 88). P ro p a g u ją c u s tró j „sta - n o w o -zaw o d o w y ”, o d cin a się rów nocześnie p a p ież od k o rp o ra c jo ­ n izm u faszy sto w sk ich W łoch, k tó re g o b łę d y p o leg ały n a tłu m ie ­ n iu in ic ja ty w y p ry w a tn e j, n a d a w a n iu k o rp o ry c jo m c h a ra k te ru o r ­ g an ó w a d m in is tra c ji p ań stw o w e j a n ie sa m o rz ą d u , w y k o rz y s ty w a ­ n iu k o rp o ra c ji d la celó w p a rtii fasz y sto w sk iej. T a k o d c z y tu je o d ­ p o w ied n i fra g m e n t en c y k lik i C. S trz e sz e w sk i

12

. S am a en cy k lik a

11 T am że, s. 236— 2l4i5.

(10)

(9} N au k a społeczna K -la w II R zeczypospolitej 261

n ie p o d a je w p ro s t — zgodnie zresztą z dość p o w szech n ie p rz y ję tą zasad ą S tolicy A p o sto lsk iej -— ja k ie g o p a ń s tw a sy stem k ry ty k u je . N ie u le g a je d n a k c h y b a w ątp liw o ści, że 'zarów no dość szczegóło­ w y op is sy ste m u k o rp o ra c y jn e g o ja k i k ry ty k a jego w y p aczeń o p a rte są o p rz y k ła d w łoski. N a jisto tn ie jsz e je d n a k je s t W kom­ p o n o w an ie k o rp o n acjo n izm u c h rz e śc ijań sk ieg o w całość społecznej n a u k i K ościoła. K o rp o ra c jo n iz m w s p a rty zasad am i m iłości c h rz e ś­ cija ń sk ie j, sp raw ied liw o ści, godności k a ż d e j osoby lu d z k ie j, w re sz ­ cie zasad ą pom ocniczości je st czym ś zu p e łn ie in n y m niż k o rp o ra ­ cjonizm faszystow ski, k tó re g o celem je st słu że n ie to ta lita rn e m u p a ń stw u . W a rto te ż dodać, że — zd an ie m p ap ie ża — is tn ie n ie k o r ­ p o ra c ji i w ch o d zący ch w ic h s k ła d o fic ja ln y c h zw iąz k ó w p ra c o w ­ n ik ó w i p ra c o d a w c ó w n ie w y k lu cza tw o rz e n ia in n y c h sto w arzy szeń zaw odow ych (QA n r 92). O cen iając k o n ce p cje k o rp o ra c y jn e P iu sa X I trz e b a — sądzę — stw ie rd z ić , że b y ła to c h y b a k w e stia zb y t szczegółow a ja k n a p a p ie sk ą en cy k lik ę. J e j a k tu a ln o ść — zw łasz­ cza w ipełnej p o sta c i — o k a z a ła się p rz e m ija ją ca .

Dailszą część e n c y k lik i pośw ięca P iu s X I z d ec y d o w a n ej k r y ­ ty c e k om unizm u. O d rzu c en ie so cjalizm u w jego s o c ja ld e m o k ra ty ­ cznym w y d a n iu ulzasadmia p ap ież w y jśc ie m so c ja listó w z b łę d ­ nych, z p u n k tu w id z e n ia K ościoła, założeń id eo w y ch , ale w k w e ­ stia c h b liższy ch p ra k ty c z n y m ro z w iąza n io m w y ra ż a pogląd, że „roz­ w ó j sto su n k ó w m oże d o p ro w a d z ić do tego, że d ą ż e n ia u m ia rk o w a ­ n ego so c ja liz m u n ie b ę d ą się ró ż n iły od z am ierz eń i żądań, k tó re sta w ia ją c h rz e śc ija ń s c y re fo rm a to rz y społeczni. Z u p e ł n i e b o ­ w i e m s ł u s z n y m j e s t ż ą d a n i e z a s t r z e ż e n i a p e ­ w n y c h r o d z a j ó w d ó b r d l a p a ń s t w a (podkr. — SK), gdy p o siad an ie ty c h d ó b r d a je ta k ą p o tęg ę , że je j ze w zg lęd u n a do b ro p a ń stw a n ie m o żn a p ry w a tn y m osobom zo staw ić” (QA n r

114).

K ońcow a część e n c y k lik i pośw ięcona je s t w sk azan io m ogólno- -m o raln y m .

W su m ie Q u adragesim o anno sk ie ro w a n a je st zarów no p rzeciw in d y w id u a liz m o w i ja k i k o lek ty w izm o w i, a d ro g ę w łaściw ą w i- dizi w c h rz e śc ija ń s k im personaiiźm iie. G łów ną z ap o rą p rzeciw ró ż ­ n y m fo rm o m to ta liz m u m a b y ć re s p e k to w a n ie zasad y pom ocniczoś­ ci.

4. Rozwój k atolick iej nauki społecznej. K w estia jej oceny

„E n cy k lik a R e r u m n o v a r u m — pisze C. S trzeszew sk i — w y w o ­ łała z n a m ie n n ą re a k c ję . Z je d n e j s tro n y w ie lk i e n tu z ja z m k a to li- ków -sipołeczników , d u żej części d u c h o w ie ń stw a i szero k ich kół r o ­ b otniczych. Z d ru g ie j s tro n y je d n a k k o n ste rn a c ję , a n a w e t o b u ­ rz e n ie :ze s tro n y k o n se rw a ty w n y c h g ru p k a to lic k ic h ” 13. N ie z a h a ­

(11)

262 S. K ru k o w sk i [10]

m ow ało to je d n a k ro z w o ju społecznej n a u k i K ościoła, Szczególnie a k ty w n i w jej (rozw ijaniu b y li uczen i fra n c u sc y tacy , ja k : L. G a r- rig u e t, Ch. C alip p e, A, D. S e rtilla n g é s OP. W y ró ż n iały się p race G. G oyau, L e pape,, les ca th o liq u es e t la q u e s tin social, w y d a n a w 1892 r. oraz pięciotom ow e d zieło w y d a n e w la ta c h 1897— 1912:

A u to u r d u ca th o licism e social. W A n g lii p o w sta ł k ie ru n e k z w a ­

n y d y stry b u c jo n iz m e m re p re z e n to w a n y p rz e z G. K. C h e ste rto n a i H. B elloc’a. S k u p ia ł się o n ina k w e s tii u p o w sz e c h n ia n ia w łasności p ry w a tn e j. Ż yw a b y ła też k a to lic k a n a u k a społeczna w H o lan d ii i B elgii. Z w ia stu n a m i n o w y c h p rą d ó w w K ościele b y li F ran cu zi: J . Mainitaiin i E. M ounier. P o d o p iek ą i p rz e w o d n ic tw e m p ry m a ­ sa, B elg ii k a r d y n a ła D. J . M e rcie r p o w sta ła tzw . U nia M echlińska, m ięd zy n aro d o w y zespół teologów , filozofów , socjologów , ek o n o m i­ stów , d ziała czy społecznych i p o lity k ó w . W u n ii ro zw ijan o w św ietle społecznej n a u k i K ościoła m. in. z a g a d n ie n ia: o rg a n iz a c ji p rz e d się b io rstw a , słu sz n ej ceny, płacy, p o d a tk ó w , uspo łeczn ien ia p rz e d sięb io rstw , ipraw a do stra jk ó w , u b ezp ieczeń społecznych, d o ­ d a tk ó w ro d z in n y c h . W 1927 r. U n ia w y d a ła K odeks Społeczny. Z in n y c h o śro d k ó w w y m ien ić n a le ż y K a to lic k i Z w iązek B a d a ń M ięd zy n aro d o w y ch w e F ry b u rg u .

Po Q uadragesim o anno n a u k ę społeczną K ościoła szczególnie in te re so w a ła k o n c ep cja k o rp o ra c jo n iz m u ch rześcijań sk ieg o . M yśli z a w a rte n a te n te m a t w Q uadragesim o an n o zo stały ro zw in ięte. P o d sta w o w ą je d n o stk ą o rg a n iz a c y jn ą m ia ł b y ć sam orząd p rz e d ­ sięb io rstw a, jego o rg a n e m r a d a zak ład o w a. R a d y zak ład o w e łączy ­ ły się w ra d z ie b ra n ż o w e j. R ad y b ra n ż o w e tw o rz y fy iz kolei r a d y d la poszczególnych d z ied zin go sp o d arczy ch p rz e m y słu , ro ln ic tw a , h a n d lu , tra n s p o rtu , bankow ości. N acz eln y m o g n iw em m iała b yć K ra jo w a R ad a K o rp o ra c y jn a . W k a ż d y m o gniw ie re p re z e n to w a n i b y lib y p ra c o d a w c y i p ra c o w n ic y 14.

B ez w ą tp ie n ia słabością m ięd z y w o jen n ej k a to lic k ie j n a u k i sp o ­ łecznej b y ło z b y t szczegółow e w ch o d z en ie w z a g a d n ie n ia k o rp o ­ ra c ja n iz m u , ze szkodą d la k w e stii o g ó ln iejszy ch i zn acznie b a r ­ dziej p o d staw o w y ch d la n a u k i K ościoła. W zw iązk u z ty m b łę ­ d e m k ry ty c y ó w czesnej k a to lic k ie j n a u k i społecznej sk ło n n i są niem alże u ta ż sa m ia ć ją z k o rp o ra c jo n iz m e m i do niego ją o g ra ­ niczać. I ta k iip. F ra n c isz e k R yszka w p o d rę c z n ik u h isto rii d o k ­ tr y n p o lity czn y ch i p ra w n y c h 15 pisząc o d o k try n ie k a to lic k ie j po­ m ija zu p ełn ie n a c z e ln e zasad y n a u k i społecznej K ościoła: m iłość, sp raw ie d liw o ść, godność osoby lu d z k ie j, o p a rc ie p ra w a p o z y ty w ­ nego na p ra w ie B ożym i n a tu ra ln y m , w reszcie zasadę pom ocniczo­ ści. C zyni ta k m im o, że w e w stę p ie a u to rz y p o d rę c z n ik a piszą, że

14 T am że, s. 262— 269, 276.

15 J. B a s z k i e w i c z , F. R y s z k a , H isto ria d o k tr y n p o lity c z n y c h

(12)

n ie p o m ija ją „ m o ra ln y c h i ■— ogólnie rzecz b io rą c — filozoficz­ n y ch p o d sta w te o rii p ra w n ic z e j” 16. D o k o n an a p rz y a b s tra h o w a n iu od ty c h za sa d k r y ty k a k o rp o ra c jo n iz m u n ie jesrt w istocie k ry ty k ą k o rp o ra c jo n iz m u c h rz e ścijań sk ieg o . F. R yszka w p o d ro zd ziale D o k­

tr y n a k a to licka . K o rp o ra cjo n izm . o R e r u m n o v a r u m p isze ty lk o

ty le, że „zap o czątk o w ała d o k try n ę społeczną k o ścio ła”, o Q uadra-

gesim o anno n ie w sp o m in a w cale. O m aw ia za to p o g lą d y C h a rle s

M auriras niie p o d a ją c , że izostały oine p o tępione p rzez Stolicę A po­ sto lsk ą 17. B łę d n ie te ż p isze F. R y szk a „ża k o rp o ra c jo n iz m c h rześ­ c ija ń sk i p o zb aw iał ro b o tn ik ó w p ra w a tw o rz e n ia w ła sn y c h k la so ­ w y ch o rg a n iz a c ji”.

N ależy p o d k reślić, że korporacjoraizm m ia ł b y ć w zasadzie ty lk o ro z b u d o w an y m sa m o rz ą d e m gospodarczo -zaw ó d o w y m n ie w ch o d zą­ cym w k o m p e te n c je w ła d z p o lity czn y ch . Je g o is tn ie n ie 'nie p rz e ­ k re śla ło w ięc zasad z w ie rz c h n ictw a n a ro d u i re p re z e n ta c ji p a r - la m e n ta ln e j — co s u g e ru je F. R yszka. P rz e w id z ia n a p rz e z k o n ­ s ty tu c ję R e p u b lik i W e im a rsk ie j G ospodareza R a d a R zeszy zło­ żona z R a d y R obotniczej R zeszy, p rz e d sta w ic ie li p rz e d się b io r­ ców i „in n y ch z a in te re so w a n y c h k ó ł lu d n o śc i”, m a ją c a sw e o d ­ p o w ie d n ik i n a niższych szczeblach, w n iczy m n ie n a ru sz a ła k o n ­ s tr u k c ji d e m o k ra c ji po lity czn e j 18. A przecież (rozw iązanie to nie b y ło sprzeczne z c h rz e śc ijań s k im k o rp o racjo n izm em . K on cep cja ja k ą realizo w an o w N iem czech n a p o d staw ie ro z p o rz ą d z e n ia z 4. V. 1920 r. jeszcze bliższa b y ła id e i k o rp o ra c jo n iz m u . W R adzie G ospodarczej is tn ia ły d z ia ły d la poszczególnych d z ied zin życia go­ spodarczego. W d z ia ła c h zasiad ali re p re z e n ta n c i p ra c o d aw có w i p r a ­ cu jący ch . R a d a p o w stała p o d n a c isk ie m S PD 19, co niie pozbaw ia je j p o d o b ień stw a do k o n c e p c ji k o rp o ra c jo n iz m u ch rześcijań sk ieg o . W P olsce p ro je k to d a w c ą N aczeln ej Izb y Gosipodarczej b y ł n a r o ­ d o w y d e m o k ra ta — k s. K a z im ie rz L u to sła w sk i, choć in s p ira c ji w p e w n y m sto p n iu d o sta rc z y ł zu p ełn ie o d m ie n n y p ro je k t so cjali­ s ty — M ieczysław a N ied zia łk o w sk ieg o d o ty c z ą c y Iz b y P r a c y 20. M iała by ć o n a re p re z e n ta c ją ty lk o p ra c o w n ik ó w n a je m n y c h . Po o d rz u c e n iu p rz e z w iększość sejm o w ą Izb y P ra c y , N ie d ziałk o w sk i p o p a rł p o w o łan ie N aczeln ej Izb y G ospodarczej 21. K o n cep c je zaw ie­

[11] N au k a społeczna K -ła w II R zeczypospolitej 263

16 T am że, s. 5.

17 Zob. H isto ria k a to lic y z m u sp o łeczn eg o w P o lsce, O D iSS, W arszaw a 1981, s. 295, C. S t r z e s z e w s k i dz. cyt., s. 2613.

18 Nov>e k o n s ty tu c je p rzeło żo n e p od k ieru n k iem J u l i u s z a M a ­ k o w s k i e g o , W arszaw a 1925, ,s. 4ft8.

19 A n k ieta T o w a rzy stw a E kon om iczn ego w K ra k o w ie o N a czeln ej Izbie G ospodarczej, w y p o w ie d ź M iec zy sła w a N ie d z ia łk o w sk ie g o w : A n ­

k ie ta o K o n s ty tu c ji z 17 m a r c a 1921 r. pod red ak cją W. L. J a w o r ­

s k i e g o , K ra k ó w 1924, s. 175.

20 S. K r u k o w s k i , G en eza K o n s ty tu c ji z 17 m a rc a 1921 r., W ar­

sza w a 1977, s. 217.

(13)

264 S. K ru k o w sk i {12]

ra ją c e co n a jm n ie j e le m e n ty k o rp o ra c jo n iz m u b y ły ja k w idzim y w y su w a n e p rz e z b a rd z o ró ż n e k ie ru n k i id e o w e i polity czn e. N ie m a w ięc p o d sta w a b y k o rp o ra c jo n iz m c h rz e śc ija ń s k i łączy ć z k o n ­ cep cja m i faszy sto w sk im i. Zw łaszcza, że S to lica A p o sto lsk a ju ż za p o n ty fik a tu P iu sa X I jedn o zn aczn ie o k re ś liła sw oje p o tę p ia ją c e sta n o w isk o w obec w szelk ich fo rm to ta lita ry z m u , w szczególności w e n c y k lik a c h N o n a bbiam o bisogno, D iv in i re d e m p to ris i M it

b ren n e n d e r Sorge 22.

T ru d n o zgodzić się z tw ie rd z e n ie m F . R y szk i, że zgodnie ze s ta ­ n o w isk iem K ościoła „ d e m o k ra c ja p o lity czn a n ie m ia ła p ra w a p rz e ­ kształcać się w d e m o k ra c ję s o c ja ln ą ” 23. P rz e c ie ż o k re śle n ie czasu p ra c y , płacy ro d zimnej, zak a a p ra c y dzieci, szczególna o ch ro n a p ra c y k o b ie t d ro b o tn ik ó w m ło d o cian y ch to e le m e n ty d e m o k ra c ji so cja ln ej. Ic h w p ro w a d z e n ie do u sta w o d a w stw a ró ż n y c h p a ń stw je s t zasłu g ą rnie ty lk o so c ja listó w ale ta k ż e społecznego n au cz an ia K ościoła.

W zak o ń c z en iu p o d ro zd z iału o d o k try n ie k a to lic k ie j F. R yszka pisze: „N a rz u c an ie w sp ó ln y ch fo rm o rg a n iz a c y jn y c h z w a lczają­ cy m się g ru p o m sp o łeczn y m b y ło w n a u o e m ieszczań sk iej n a jd a le j id ą c y m zap rz e cz e n ie m lib e ra liz m u . D o k try n a t a p rzeczy ła ró w n ież p o z y ty w isty czn ej k o n c ep cji p ra w o rz ą d n o ści w s k u te k s k ra jn ie in ­ s tru m e n ta ln e g o p o jm o w a n ia p r a w a ” 24. T u m a m y do czy n ien ia z

zu p ełn y m ju ż n iep o ro zu m ien iem . P rzecież w łaśn ie k a to lic k a n a u k a o p ra w ie u z n a ją c a , że p ra w o p o z y ty w n e je s t ty lk o w te d y p raw em , g d y zgodne je s t z praiw em B ożym i p ra w e m n a tu ra ln y m , głosząca p o d m io to w e p r a w a człow ieka, zap o b ieg a in s tru m e n ta liz a c ji p ra w a przez w ład zę p a ń stw o w ą . Je d n o c ześn ie ra z jeszcze n a leży p o w tó ­ rzyć, że ta k a i p o d o b n e o ce n y społecznej n a u k i K ościoła są w części z aw in io n e p rz e z u czonych i p u b lic y stó w k a to lic k ic h la t 30-tych X X w ., k tó rz y z b y t w iele m iejsca p o św ięcali sporom w o ­ k ó ł k o n k re tn y c h ro z w ią z a ń k o rp o ra c y jn y c h , a 'zbyt m ało k w e stio m osadzenia ic h w śró d n a c z e ln y ch zasad sp o łeczn ej n a u k i K ościoła. W z w ią z k u <z cz y m i w śró d a u to ró w k a to lic k ic h z d a rz a ły się b łę ­ d y u to ż sa m ia n ia re a liz a c ji zasad k ato lic k o -sp o łe c zn y c h z w p ro w a ­ d ze n iem re fo rm k o rp o ra c y jn y c h i u z n a n ia p o d o b ień stw a k o rp o ­ ra c jo n iz m u ch rz e śc ijań sk ie g o do sy ste m u ó w czesnych W łoch. N ie b y ło to je d n a k zgodine z Q uadragesim o anno.

5. K atolicka m yśl społeczna w II R zeczypospolitej

Za n a jw y b itn ie jsz e g o p rz e d sta w ic ie la k a to lic k ie j m y śli społecz­ n ej w II R zeczypospolitej u w aża się ks. A n to n ieg o S zym ańskiego.

22 Zob. E n cy k lik a R e d e m p to r h om in is O jca Ś w ię te g o J a n a P a w ł a II, Pallotdnum 1079, s. 39.

29 J. B a s z k i e w i c z , F. R y s z k a , dz. cy t., s. 408.

(14)

[13] N au k a społecana K -ła w II R zeczypospolitej 265

B ył o n p ro fe so re m p o lity k i społecznej n a K a to lic k im U n iw e rsy ­ tecie L u b elsk im , p e łn ił te ż ta m fu n k c ję re k to ra , u czestn ic zy ł w p ra c a c h U n ii M ech liń sk iej. Je g o g łó w n e d z ieła to Z a g a d n ien ie

sp ołeczne, k tó re g o p ie rw sz e w y d an ie u k aza ło się w e W ło cław ­

k u w 1918 r. a d w a n a stę p n e w 1929 ii 1939 r., P o lity k a sp o łecz­

na w y d a n a w 1925 r., w reszcie n ie o p u h lik o w a n y do te j p o ry

k o m e n ta rz do Q uad ra g esim o anno. Z in n y c h w y m ien ić n ależy: ks. A le k sa n d ra W ójcickiego, p ro fe so ra i r e k to r a U n iw e rs y te tu S te fa n a B ato reg o w W ilnie, a u to r a p rac : C h r ze śc ija ń sk i ru c h ro­

b o tn iczy w Polsce (1921) i R o b o tn ik p o lsk i w ż y c iu r o d z in n y m

(1922), ks. Jama P iw o w a rc z y k a , re d a k to ra G łosu N a ro d u , a u to ra p rac: W sp ó łczesn e k ie r u n k i społeczne (1927) i K o rp o ra c jo n izm i je ­

go p r o b le m a ty k a (1936), ks. S te fa n a W yszyńskiego, późniejszego

k a rd y n a ła i P ry m a s a P o lsk i, w o k re sie m ię d z y w o je n n y m a u to ra p ra c G łów ne t y p y a k c ji k a to lic k ie j za granicą (1931), P rze m ia n y

m o ra ln o -relig ijn e pod w p ły w e m bezrobocia (1937), Z asiąg i cha­ r a k te r za in te re so w a ń k a to lic k ie j m y ś li sp o łeczn ej (1938). Z filo ­

zofów k ato lic k ic h d u żo m ie jsc a z ag a d n ie n io m sp o łeczn y m p o św ię­ cał zwłasizcza d o m in ik a n in o. J a c e k W oromiecki O P. Z ajm o w a li się ty m i k w e stia m i ta k ż e ks. K aizim ierz K ow alski, p ó źn iejszy b isk u p i ks. F ra n c isz e k S aw ick i, p ro fe s o r S e m in a riu m D u chow nego w P e l­ p lin ie. Sw ój w k ła d w k a to lic k ą n a u k ę społeczną m ie li socjologo­ w ie: ks. F ra n c isz e k M ire k , ks. W a le ria n A d am sk i, A n d rz e j N iesio­ łow ski i ks. E d w a rd W o jtu sia k , ekonom iści: L eopold C aro, L u d w ik G ó rsk i (u czestn ik U n ii M ech liń sk iej), ks. A n to n i R oszkow ski i C ze­ sław Stirzesizewski o ra z p ra w n ic y Ig n a c y O zum a . i H e n ry k D em ­ b iń sk i. H isto ry k K a ro l G ó rsk i p u b lik o w a ł też p ra c e z d zied zin y filozofii i w y c h o w an ia społecznego, p o zo staw ał w n ic h w y ra ź n ie pod w p ły w e m J a c q u e s a M a rita in a i jego> k o n c e p c ji p e rso n a listy c z - nych.

S w ój pow ażny u d z ia ł w ro z w o ju k ato lic k ie j n a u k i społecznej m ie li ta k ż e p rz e d sta w ic ie le h ie ra r c h ii k o ścieln ej: ks. A u g u st k a r ­ d y n a ł H lo n d , P ry m a s P o lsk i, ks. b p S ta n isła w A d a m sk i o rd y n a ­ riu sz k a to w ic k i i iks. b p T e o d o r K u b in a, o rd y n a riu s z częstochow ­ sk i 25. P o w ażn ą ro lę o d e g ra ły też u c h w a ły R ad y S połecznej p rz y P ry m a sie P o lsk i: O p rze b u d o w ie u stro ju społecznego (1934), W

spraw ie o rganizacji za w o d o w e j sp o łe czeń stw a (1935), W sp ra w ie stanu gospodarczego w si p o ls k ie j (1937) i W sp ra w ie u w ła szc ze ­ nia pracy 26.

O g ro m n e zn acz en ie m ia ła p u b lic y s ty k a p o p u la ry z u ją c a społeczną n a u k ę K ościoła i o c e n ia ją ca bieżące p ro b le m y i w y d a rz e n ia pod jej k ąte m . Szczególnie d o n io słą rolę o d g ry w a ło czasopism o Prąd.

25 H isto ria k a to lic y z m u sp o łeczn eg o w P o lsce, s. 2,6,1— 275. 26 T am że, s. 309.

(15)

266 S. K ru k o w sk i

W ychodziło o n o ju ż w la ta c h 1909— 19 1 4 27, w znow ione w ro k u 1920 by ło p ism em S to w a rz y sz e n ia M łodzieży A k a d e m ic k ie j O d r o d z e n ie .

Od 1929 r. w ychodziło pod re d a k c ją ks. A. S zy m ań sk ieg o jako o rg a n Z w iązk u P o lsk ie j In te lig e n c ji K a to lic k ie j. Z n aczna b y ła też ro la w y d a w a n e g o p rz e z O jców J e z u itó w P r z e g l ą d u P o w s z e c h n e g o

i w ych o d ząceg o w e W ło cław k u (od 1931 ir. p o d r e d a k c ją ks. S te fa ­ n a W yszyńskiego) A t e n e u m K a p ła ń s k ie g o . W P o z n a n iu u k a z y w a ł się P r z e w o d n i k S p o ł e c z n y . O rg a n em N aczelnego I n s ty tu tu A k cji K a to lic k ie j w P o lsce b y ł R u c h K a t o l i c k i (1931-—1939). Z A k cją K a to lic k ą w la ta c h 1936— 1938 n ie o fic ja ln ie , a od 1938 o ficja ln ie z w iązan a b y ła te ż K u lt u r a . G ru p a in te lig e n c ji s k u p io n a w okół ks. K orniłow iciza w y d a w a ła w la ta c h 1934— 1939 V e r b u m .

N ie sposób k ró tk o om ów ić p ro b le m y ja k im i z ajm o w a ła się k a ­ to lick a m y śl społeczna P o lsk i m ię d z y w o je n n e j. N ajo g ó ln iej b y ły to w szy stk ie te p ro b le m y , k tó re p o ru sz a li p ap ie że w en c y k lik a c h sp o łe c z n y c h 28. N a p ra w y u s tr o ju sa u k an o w ięc w u su n ię c iu k a p i­ ta listy c z n y c h re g u ł, w k tó ry c h p ie n ią d z s ta je się p rzed m io tem b o ­ g actw a i c elem g o sp o d a ro w an ia a n ie śro d k ie m w y m ia n y , gdzie p ra c a tra k to w a n a je s t ja k towair, co p ro w a d z i do w y zy sk u p ro le ­ ta r ia tu 29. S k u p ia n o się n a d w u p o d staw o w y ch p ro b le m a c h p ra c y i w łasności. Z d aw an o so b ie n a og ó ł sp ra w ę z n ie re a ln o śc i w o d ­ n ie sie n iu do p rz e m y słu u p o w sze ch n ian ia w łasn o ści p rz e z je j ro z ­ d ro b n ie n ie . D ro g ę do o g ran icze n ia s a la r ia tu c z y li p ra c y n a je m n e j w id zian o g łó w n ie w ro z w o ju spółdzielczości o ra z u d z ia le p ra c o w ­ n ik ó w w z a rz ą d zie i w łasn o śc i p rz e d się b io rstw a . M iało się to d o ­ k o n ać p rzez n a b y w a n ie s p e c ja ln y c h „ a k c ji p ra c y ” 30. M yśl tę w y ­ su n ię to jeszcze p rz e d u k a z a n ie m się Q u a d r a g e s im o a n n o .

G łoszono pcutrzebę u b ezp ieczeń sp o łeczn y ch i p ła c y ro d zin n ej (tzn. ta k ie j, k tó ra z a p e w n ia b y t p ra c o w n ik o w i i jego rodzinie). W skazyw ano, że m o ra ln o ść c h rz e śc ija ń s k a u z n a je z w iąze k m iędzy p ra w a m i i o b o w iązk am i. S tą d w y c ią g a n o w n io sek o szczególnych o b o w iązk ach w łaśc iciela w obec sp o łeczeń stw a, p o leg ający ch n a w łaściw y m u ż y w a n iu w łasności. P o d k re śla n o — zgodnie z Q u a d r a - g e s im o a n n o — że n a d w y ż k i d o ch o d u p o w in n y by ć przezn aczo n e g łó w n ie n a in w e sty c je , a b y w te n sposób p rz y c z y n ia ć się do li­

k w id a c ji b ezro b o cia 31.

W la ta c h 30-łych dużo. m iejsca po św ięcan o k o rp o racjo n izm o w i, w idząc w n im m . in . a n tid o tu m na k ry z y sy w g ospodarce w o ln o -

—i—---27 N a tem a t te g o ok resu w dziejach P rą d u zob. M. J a g i e ł ł o , P rą d (1909— 1914), P r z e g lą d P o w s ze c h n y , n r 7—8 (795—756) z 1984 r., s. 190— — 2102.

28 O bszernie n a te n itemat zob. H isto ria k a to lic y z m u sp o łeczn eg o

w P o lsce, s. 283— 336.

29 Tamże, s. 284.

30 T am że, s. 288—289. 31 T am że, s. 289—290.

(16)

ry n k o w e j. C. S trz e sz e w sk i w p ro w a d z a ł pojęcie g o sp o d a rk i u p o ­ rz ą d k o w a n e j i p o stu lo w ał, a b y k o rp o ra e jo n iz m u w z g lę d n ia ł is tn ie ­ n ie ogólnego p la n u gospodarczego państwia, u z g a d n ia n ie p lan ó w p rz e d się b io rstw p ry w a tn y c h p rz e z o rg a n a k o rp o ra c y jn e o ra z a r ­ b itr a ż w o b rę b ie każd eg o z og n iw k o rp o ra c y jn y c h w ra z ie n ie - d o jścia do p o ro z u m ie n ia pom iędzy p ra c o w n ik a m i i p ra c o d a w c a ­ m i 32. B ył wuęc C. S trz e sz e w sk i — ju ż w la ta c h 30-tych — zwo­ le n n ik ie m g o sp o d a rk i p lan o w e j.

I w p o lsk iej n a u c e n ie u m k n ię to b łęd ó w p o le g a ją c y ch n a szu ­ k a n iu an a lo g ii m ięd zy k o rp o ra c jo n iz m e m c h rz e śc ijań s k im a fa ­ szyzm em w ło sk im . N ie b r a k było je d n a k d g łosów p rzeciw n y c h , podnoszących te a rg u m e n ty p rz e c iw k o rp o ra c jo n iz m o w i w ło sk ie ­ m u, k tó re zn a la z ły się ju ż w Q uadragesim o anno 33.

Szczególnym p ro b le m e m P o lsk i b y ła sy tu a c ja w si. T u w łaśn ie k o n c e p c ja u p o w szec h n ien ia w łasności przez jej ro z d ro b n ie n ie m o­ ż liw a b y ła do z re a lizo w an ia. W e rb a ln ie ją p o p ie ra n o , ale re fo rm a ro ln a z a k ła d a ją c a w y w łaszczen ie b u d ziła za strz e że n ia . Co p ra w d a w 1919 r. ks. J a n R o stw o ro w sk i w P rzeg lą d zie P o w sze c h n y m p i­ s a ł w z w ią z k u z re fo rm ą ro ln ą , że „m y śl o g ra n ic z e n ia a n a w e t w p e w n y c h okoliczn o ściach p rzy m u so w eg o w y w łaszczen ia w ielk ich p osiadłości ziem sk ich n ie je s t c a łk ie m oibca e ty c e k a to lic k ie j” ale sejm o w ą w e rsję re fo rm y ro ln e j p o t ę p i ł 34, S y tu a c ja u le g ła z m ia ­ n ie w la ta c h 30-tych. P o ja w iło się w te d y w ie le k o n k re tn y c h p ro ­ p o zy cji d o ty c zący ch p rz e b u d o w y s tr u k tu r y i o rg a n iz a c ji ro ln ic tw a , o p łacaln o ści p ro d u k c ji m . in. p rz e z o rg a n iz a c ję h a n d lu sp ó łd ziel­ czego, p o d n o sz m ia ośw iaity itp . 35 Z naczy n a c isk k ła d zio n o n a ro z ­ w ój spółdzielczości.

W iele u w a g i po św ięcan o te m u , a b y p rz y jm o w a n e ro z w ią z a n ia b y ły zgodne z p ra w a m i p o d m io to w y m i człow ieka. W z w iązk u z ty m K ościół p o w in ie n — tw ie rd z o n o — w sk azy w ać og ó ln e z a sad y s p r a ­ w ie d liw e g o u s tro ju . K r y te riu m o c en y to p r z e s trz e g a n ie p ra w a n a tu ra ln e g o , bo „n ie m oże u trz y m a ć się p ań stw o , k tó re n ie b u d u je sw eg o u s tro ju n a p o rz ą d k u m o ra ln y m ” 3f>. B yło to b a rd a o isto tn e w obec n a ra s ta ją c y c h w la ta c h 30-tych totaliizm ów. N ie k tó re z n ic h p o p ie ra n e b y ły p rzez znaczną część k ato lik ó w . S tą d n ie z w y k ła w a g a c y k lu a rty k u łó w A n d rz e ja N iesiołow skiego w K u ltu r z e w la ta c h 1937— 1938. D ał o n w p ełn i tr a f n ą d e fin ic ję to ta lita ry z m u . O k re ślił go „ jak o p rą d ideologiczny, z m ie rz a jąc y do u p o rz ą d k o w a ­ n ia w ed łu g je d n o lite j z a sa d y całe j rzeczy w isto ści p o lity czn ej, go­ sp o d arczej, re lig ijn e j i k u ltu ra ln e j p rzez p a ń stw o rząd zo n e p rzez

p 5 ] N auka społeoana K -la w II Rzeczypospolitej 267

32 T am że, s. 298.

33 T am że, s. 587— 588.

34 Tamże, s. 330.

35 T am że, s. 336.

(17)

268 S. K ru k o w sk i [16]

m o n o p a rtię o p ie ra ją c ą się n a a u to ry te c ie w szech w ład n eg o wodza, p o słu g u jącą się p rz y m u se m i 'zm ierzającą do w y c h o w a n ia je d n o li­ tego ty p u czło w iek a, zg odnego z w zo rem w y zn aczo n y m p rzez d a n ą id eo lo g ię” . A n a liz u ją c to ta lita ry z m N iesiołow ski d o chodził do w n io ­ sk u , że je s t o n „ a n ty te z ą id e i K ró le stw a B ożego” . P a ń stw o n ie m o ­ że b yć o p a rte n a p rz y m u sie i ła m a n iu su m ie ń ,leoz na u s tro ju d e ­ m o k ra ty c z n y m — k o n k lu d o w a ł N iesiołow ski 37.

P o d o b n e sta n o w isk o z a ją ł ks. Jó zef K o b y liń sk i ma ła m a c h R u c h u

K a to lic kie g o . P o w o ły w a ł się on p rz y ty m na w y p o w ied ź ks. A u g u ­

s ta k a rd y n a ła H lo n d a 38.

6. Form y organizacyjne katolicyzm u społecznego w II R zeczypo­ spolitej

Z aró w n o R e r u m n o v a r u m ja k i Q uadragesim o anno zachęcały k a to lik ó w do ak ty w n o śc i społecznej, p rz y p o m in a ły rów nież, że p r a ­ w o d o (zrzeszania je s t p ra w e m n a tu ra ln y m . S tw a rz a ło to p o d a tn y g r u n t d la p o w sta w a n ia ro z m a ity c h zrzeszeń; od sto w a rz y sz e ń d zia­ ła ją c y c h w e w n ą trz K ościoła, pod ścisłym p a tro n a te m d u ch o w n y ch , przez c h rz e śc ija ń s k ie zw iązki zaw odow e do p a r tii p o lity czn y ch , o p ie ra ją c y c h sw e p ro g ra m y n a społecznej mauce K ościoła.

W k a to licy źm ie p o lsk im szczególną ro lę o d e g ra ło O drodzenie. Je g o 'p re k u rso re m b y ła g ru p a sk u p io n a w o k ó ł czasopism a P rąd 39. P o o d z y sk a n iu n iep o d leg ło ści P rąd zo stał — ja k ju ż w sp o m n ia­ n o — re a k ty w o w a n y . P o w stało S to w arzy szen ie M łodzieży A k a d e ­ m ick iej O drodzenie. W 1926 r. p o w sta ł s e n io ra t O drodzenia, sk u ­ p ia ją c y ab so lw en tó w , a w 1930 r . Z w iązek P o lsk ie j In te lig e n c ji K a ­ to lick ie j, w k tó r y m p o w ażn ą ro lę o d g ry w a li seniioirzy O drodzenia. W d a lsz y m c ią g u m ie li oni też zn acz n y w p ły w n a o rg an izację ak a d em ick ą. C zołow ą ro lę o d g ry w a ł zw łaszcza k s. S zym ański. Z a ­ d a n ie m O drodzenia b y ło k ształcen ie k a to lic k ic h e lit in te le k tu a l­ n y ch i jed n o cześn ie d z iałaln o ść społeczna. O d ro d zen ie a k a d e m ic k ie n a leż ało do m ię d z y n a ro d o w e j o rg a n iz a c ji s tu d e n c k ie j P a x R om ana, a S ta n isła w O rlik o w sk i p e łn ił n a w e t fu ń k c ję p rezesa a p o tem w i­ cep rezesa P a x R om ana. O drodzenie o d g ry w ało te ż b a rd zo pow ażn ą ro lę w S e k re ta ria c ie S ło w iań sk ich O rg a n iz a c ji A k ad em ick ich . N a g ru n c ie a k a d e m ic k im d z ia ła ła ró w n ie ż u tw o rz o n a p rz e z ks. E d w a r­ d a S zw ejn ica Iu v e n tu s C hristiana. I o n a m ia ła sw ą o rg a n iz a c ję se - m ioracką. W śród m ło d zieży szkół śre d n ic h i ak a d e m ic k ich d zia ­ ła ły sodalicje m a ria ń s k ie . Is tn ia ły te ż so d a lic je sk u p ia ją c e in te li­ gen cję 40.

C h rz e śc ija ń sk ie zw iązki zaw odow e w P olsce, p rz y n a jm n ie j

po-37 T am że, s. 328. 88 T am że.

39 M. J a g i e ł ł o , dz. cyt., s. 190—202.

(18)

(17] Nauka społeoana K -ła w II Rzeczypospolitej 269

c z ątk o w o , b y ły ściśle zw ią z a n e z C h rz e śc ija ń sk ą D em o k racją. Ich w p ły w y b y ły sto su n k o w o n ie w ie lk ie . W śród m łodzieży ro b o tn iczej od 1927 r. d z ia ła ł C h rz e śc ija ń sk i Z w iązek M łodzieży P ra c u ją c e j

O d r o d z e n i e . I tu ta k ż e zazn aczy ł się p o w ażn y w p ły w se n io ra tu

O d r o d z e n i a . P o d o b n ie by ło w is tn ie ją c y m od 1926 r. C h rz e śc ija ń ­ sk im U n iw e rsy te c ie R obotniczym , k tó ry p ro w a d z ił ak cję w y d a w n i­ czą, w y k ła d y ii k u r s y d la d z ia ła c zy ro b o tn icz y ch ,J1.

Szczególne m iejsce z a jm o w a ła A k cja K ato lick a. J e j z a d an ia s fo r­ m u ło w a ł P iu s X I w 1922 r. C hodziło o o d n o w ien ie życia k a to lic ­ kiego w ro d z im e ii społeczeństw ie.

W P olsce Aikcja K a to lic k a d z ia ła ła od 1930 r . S ta tu t o trz y m a ­ ła. w 1934 r. M asow ość k a to lic y z m u w P olsce s p ra w iła , że i A k cji K a to lic k ie j n a d a n o c h a r a k te r m aso w y . S k ła d a ła się o n a z czterech tzw . „ k o lu m n ”. J e d y n y m k r y te r iu m p o d z ia łu b y ł w iek , p łeć i sta n c y w iln y 42. A k c ja K a to lic k a b y ła o rg a n iz a c ją w ra m a c h K ościo­ ła. W ta k im też k ie r u n k u e w o lu o w a ło O d r o d z e n i e , w y ra z e m czego b y ło p rz y stą p ie n ie d o A k c ji K a to lic k ie j. Je d n o c z e śn ie O d r o d z e n i e ,

k tó re p o czątk o w o b y ło m ocno p o w iązan e z C h rz e śc ija ń sk ą D em o­ k ra c ją od k o ń ca la t 20-ty-ch a k c e n to w ało sw ą niezależn o ść o d p a r tii p o lity czn y ch .

W iększe .niż w O d r o d z e n i u p o d p o rzą d k o w an ie K ościołow i h ie ­ ra rc h ic z n e m u w y stęp o w ało w I u v e n t u s C h r is tia n a . W założeniu o znaczało to b r a k zw iąa k u iz ja k im k o lw ie k k o n k re tn y m k ie r u n ­ k ie m politycznym .

7. P roblem „partii k atolick iej”

A polityczność K ościoła n ie oznacza oczyw iście apolityczności k a to lik ó w . W zgodizie ze społeczną n a u k ą K ościoła m ogą b yć ro z ­ w ija n e ró ż n e p ro g ra m y p o lity czn e. S połeczna n a u k a K ościoła m o ­ że w ięc b yć w ró ż n y c h fo rm a c h re c y p o w a n a w p ro g ra m a c h ró ż ­ n y c h p a r tii p rz y z n a ją c y c h się do k ato licy zm u . E le m e n ty k a to lic ­ k ie j d o k try n y sp o łeczn ej m ogą oczyw iście w y stę p o w a ć w p ro g ra ­ m ac h p a r tii o b o ję tn y c h w obec K ościoła, a n a w e t m u w rogich. W ty c h p rz y p a d k a c h ro z p a tr u ją c p o d o b ie ń stw a do n a u k i społecznej K ościoła n a leży je d n a k p a m ię ta ć , że sta n o w i «ma sy ste m całościo­ w y. W zw ią zk u z ty m ro z w ią z a n ie p ro p o n o w a n e w n a u c e k a to lic ­ k ie j osadzone w o d m ie n n y m sy stem ie id eo lo g iczn y m m oże by ć czym ś zu p ełn ie in n y m .

In n y p ro b le m to k w e stia p a r tii w e rb a ln ie p rz y z n a ją c y c h się do k a to licy z m u a tr a k tu ją c y c h go w sposób czysto in s tru m e n ta l­ ny. B yło to szczególnie isto tn e w m ię d zy w o je n n y m d w u d z ie sto le ­ ciu. W k r a ja c h m asow ego k a to lic y z m u p a rtie n a c jo n a listy c z n e

41 Tamże, s. 483—508.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Understanding the influence of project isolation on project-based learning Willems, Thijs; Kuitert, Lizet; van Marrewijk, Alfons; Volker, Leentje; Hermans, Marleen.. Publication

T roskliw a opieka policji dokuczyła M azanow skim dostatecznie, wobec tego też po p ółtora rocznym pobycie w Radom iu rodzice posta­ nowili p rze k ra ść się

Kopernika, k tó rą dyrektor, pełen dbałości, chce w prow adzić najrychlej do rodziny bibliotek pol­ skich przez opisy najbardziej szczegółow e i przez w ydobycie

and video), using wearable devices and cameras, for over 60 minutes of dynamic social interactions for 92 partici- pants attending one of 3 speed date events in a public pub followed

1946.. Zapewne nie w yłącznie prakty czne w zględy, lecz i szczery zapał kierow ał tak zakrojonym planem studiów.. K ńtarsis m item ńton zam iast obie­ gow ego

Then we apply the model to Dutch local administrative public services by discussing the empirical model, the estimation procedure, the data and the results.. We conclude the paper

A statistical evaluation of model and trial test re- sults, selected from the archives of the Netherlands Ship Model Basin, was carried out using multiple re- gression

Binnen Liander wordt er nu naast open data, ook gekeken naar het Datashare project voor niet-open data, zoals infrastructuurdata (nog niet open).. Asset data – zowel bovengronds als