• Nie Znaleziono Wyników

Ogólnopolskie sympozjum kanonistów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ogólnopolskie sympozjum kanonistów"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Stawniak

Ogólnopolskie sympozjum

kanonistów

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 32/1-2, 305-314

1989

(2)

S

P

R

A

W

O

Z

D

A

N

I

A

Prawo Kanoniczne 32 (1989) nr 1—2

OGÓLNOPOLSKIE SYMPOZJUM KANO N IST0W

W ydział Praw a Kanonicznego A kadem ii T eologii Katolickiej w War­ szaw ie zorganizował w dniu 15. II. 1988 r. Ogólnopolskie Sympozjum Kainooiistów poświęcone problem atyce K onferencji Biskupów (KB).

-Na w stępie Dziekan W ydziału ks. doc. dr hab. Julian Katowski skierował serdeczne sław a powitania pod adresem Rektora ATK ks. prof. dra bab. Helm uta Jurosa, przedstawicieli Katolickiego U niw er­ sytetu Lubelskiego na czele z ks. doc. drem hab. Marianem Stasiakiem , środowiska krakowskiego z ks. prof. drem hab. Tadeuszem Pieron­ kiem, pnofesarów z papieskich w ydziałów teologicznych i sem inariów duchownych, kainoniisitów pracujących w kuriach diecezjalnych i sądach kościelnych, pracowników naukowych, absolw entów ATK oraz in­ nych zebranych. Zapowiadając porządek obrad, ks. Dziekan poprosił ks. Rektora prof. H. Jurosa o oficjalne otw arcie sympozjum.

Ks. Rektor w itając uczestników w yraził radość z tego, że mimo skrom nych w arunków Akademii miło jest gościć znakomitych naukow ­ ców prawa kanonicznego, nauczycieli i w ychow aw ców młodego poko­ lenia adeptów w tej dziedzinie oraz zaangażowanych pracow ników ad­ m inistracji i sądow nictw a kościelnego. Wyrażał też życzenie by warun­ ki lokalow e nikogo n ie w yobcow ywały i zrażały, aie by były wyrazem solidarności z ogólną biedą całego społeczeństwa. Następnie ks. Rek­ tor nawiązał do tem atyki sympozjum podkreślając, że KB będzie om a­ w iana w różnych aspektach a dyskusja odkryje i głębi zapewne in ­ ne aspekty zagadnienia. Mówca wsfcaizał na sprawę historyczno-kultu- rowyoh determinacji m iejsca i roli KB w poszczególnych krajach i społeczeństwach. Gdy się ją urwzględni — kontynuował ks. prof. H. Juras — m ow a będzie .nie tylko o uprawnieniach KB, ale o obo­ wiązkach w stosunku do w iernych Kościoła lokalnego i powszechnego, a naw et całego społeczeństwa. Nie dopuszczalna byłaby m arginaliza­ cja KB. W ydaje się, jak zaznaczył ks. Rektor, że nie tylko dopusz­ czalna jest, ale i konieczna czasem iglobalizacja roli KB jak tego dowodzą ostatnie dokumenty KB Stanów Zjednoczonych. Na zakoń­ czenie ks. Rektor życzył dobrych obrad, bogatych w now e rozw ią­ zania i konstruktywne w nioski dla dobra nauki i życia K ościoła w Polsce.

Podczas sympozjum w ygłoszone zostały trzy wiodące referaty. P ier­ w szy z nich zatytułowany: Status teologiczny i p ra w n y Konfere ncji

Biskupów, w ygłosił ks. prof. dr hab. Rem igiusz Sobański. Autor w I

części referatu ujął problem y teologiczne i kanoniczne podnoszone w auli soborowej, nawstęipnie zarysował dyspozycję dekretu Christus 20 — P ra w o K a n o n ic z n e

(3)

Dominus odnośnie do KB. W auli soborowej opinie na temait podstaw

teologicznych były różne. Wde<łu ojców w kolegialności dostrzegało fun - dament KB. Opinię przeczącą w yłożył bp A. Carli odwołując się do argum entów teologicznych, historycznych i prawnych. Jego zdaniem w KB nie w eryfikują się trzy istotne elem enty kolegialności, m iano­ w icie zespół w szystkich biskupów, udział głow y kolegium tj. papieża oraz spraw y dotyczące całego Kościoła. Stąd też kolegialność bisku­ pów rozumiana w sensie prawnym nie może stanowić podstawy z pra­ wa Bożego narodowych KB. Drogą pośrednią poszedł kard. Alfrink, który w lokalnych KB w idział realizację w jakiś sposób idei k ole­ gialności, leaz nie w sensie ścisłym. Alfrink rozróżnił podwójnie źródło w ładzy KB: z w ładzy jaką m ają poszczególni biskupi na swoim tery­ torium oraz z władzy papieskiej, która deleguje władzę. Wobec tak rozbieżnych opinii co do podstaw doktrynalnych KB K om isja sobo­ rowa uznała za rzecz w łaściw ą wskazać jedynie na fundam enty histo­ ryczne oraz racje pastoradime.

Dalej ks. prof. Sobański om ów ił dyspozycje dekretu Christus Do­

m inus. Najważniejsza jest dyspozycja, że decyzje KB m ają moc

prawną, jeżeli zostały podjęte w iększością dwóch trzecich głosów przy­ należnych do KB z głoisem stanowczym, zostały zbadane (recognitae) przez Stolicę Apostolską (SA), a dotyczą spraw, które przewiduje albo prawo powszechne albo specjalny maindat SA udzielony czy to motu proprio czy na w niosek KB. Upraw nienia przyznane KB są róż­ nej wagi. Rzeczowo wchodzą w zakres władzy ustawodawczej i w y ­ konawczej. KB są w ięc organem hierarchicznym w Kościele, podmio­ tem władzy, którą biskupi wykonują coniunctim . Sięgnięto po ten przysłówek z braku rozstrzygnięcia k w estii doktrynalnych. Zbadanie

(recognitio) przez SA jesit wym ogiem koniecznym by decyzje nabrały

mocy praiwnie obowiązującej. W dekrecie natom iast nie ma wzm ianki o sposobie postępow ania ,gdy któryś z biskupów zamierza działać wbrew decyizji KB.

We w nioskach końcowych I części referatu ks. prof. Sobański u w y­ puklił, iż na Soborze n ie dało sdę wypracować teologii KB, stąd pod­ kreślano raczej racje histeryczne. W’ydaje się jednak, że w łaśnie ra­ cje historyczne w skazują na powiązanie m iędzy kolegialnością i KB. Godny jest uw agi tytuł pierwszego caipitulum III rozdziału om awiane­ go dekretu: Synodi, Concilia e t praesertim Episcoporum Conferentiae. Ta perspektyw a pozwala m ówić o kolegialności nie tylko w sensie ścisłym , obejm ującym cały episkopat, lecz także w tedy, gdy ona aktu­ alizuje się w zakresie partykularnym. Co w ięcej konstytucja Lum en

G en tiu m konkluduje, że KB m ają w nieść różnorodny i trw ały wkład

do koinkretnego urzeczywistnienia się pragnienia kolegialności. KB podobnie jaik in ne zespoły K ościołów są niewtąpliwiie instytucjam i pra­ w a kościelnego o historycznym rozwoju. Proces jednak ich rozwoju dokonuje siię z Opatrzności Bożej (por. LG 23, 4), dlatego można o h

(4)

i-{3]

Sprawozdania

307

storycznych owocach tego rozwoju powiedzieć, że m ają oparcite w prawie Bożym. KB — zdaniem prelegenta — ma władzę zwyczajną (o ile to słowo jest tu adekawtne), która może być powiększona o w ła ­ dzę delegowaną. Chociaż w LG m owa jest o w ładzy kolegialnej tylko w odniesieniu do w ładzy w ykonyw anej razem z papieżem przez bisku­ pów rozproszonych po świecie, to jednak władzę KB należy uznać rów nież za w ładzę kolegialną. Ks. ,proi. Sobańska jest zdania, że trud­ ności w oipiracowanliu teologii KB oraz nieipewiności co do ukształtow a­ nia ich struktur prawnych mają sw e źródło w rozbieżnościach ek le­ zjologicznych.

W drugiej części referatu Prelegent przedstawił konkluzje m iędzyna­ rodow ego kolokw ium na tem at natury KB, jakie się odbyło 3—fl. I. br. w Salamance. Wśród uczestników (ks. prof. Sobański był jednym z nich) panowała zgodność w następujących zagadnieniach-punktach: 1) KB n ie są tworami acrbiitralnymi prawa kanonicznego, lecz opierają się na fundam encie teologicznym; 2) rozwój Kościoła, jego ew an geli­ zacja św iata czyni konieczną dla jedności pew ną pośrednią strukturę m iędzy Kościiioiem lokalnym a K ościołem powszechnym; 3) KB są jedną z fotnm zespołu Biskupów jakie rozwinęły się w oparciu o hi­ storyczne doświadczenie Kościoła; 4) KB należy widziiewć w funkcji

jedności Kościołów partykularnych. W spólnota biskupów i

affectus

collegialis

nie ograniczają się jeidyniie do solidarności biskupów, ale jest wyrazem w spólnoty K ościołów partykularnych; 5) Alternatywa

pomiędzy

potestas ordinaria

i

potestas delegata

oraz

potestas pro-

pria

i

vicaria

nie w ydaje się adekwatną alternatyw ą do zagadnienia

KB; b)

lus dividum

i

ius ecclesialae

sitawiane alternatyw nie również

nie jest adekwatne do problemu. Wprawdzie istniała zgoda, że KB są z prawa ktościeiłnego, ale zachodziły różnice w rozum ieniu tego twierdzenia.

Jako zadeiniia badawcze uczestnicy kolokwium w Salamance w ysu ­ nęli: 1) konieczność badań interdyscyplinarnych oraz integracji rezul­ tatów; 2) zintensyfikow ać badania nad problemem fundam entalnych praw Kościoła, ponownie przeanalizować przydatność pojęć takioh jak prawo, władza rządizama, w ładza nauczania, prawo Boże; 3) n aśw ietlić relacje m iędzy aspektami traniseendentataymii oraz historycznym i i spo­ łecznym i Kościoła; 4) konieczność pogłębiania pojęcia recepcji; 5) w y ­ sunięto sugestię zajęcia s)ię kryteriam i adekwatności struktur i fu n k ­ cjonowania Kościoła do jego miisji takich jak autorytet, comnmnio, zasada pomocniczości.

Tematem drugiego referatu wygłoszonego przez ks. prof. Edwarda

Sztafrowsikiego było zagadnienie:

Konferencje Biskupów a Stolica

Apostolska.

We w stępie Prelegent zaznaczył, że KB pow stały na skutek sw ego rodzaju inicjatyw y prywatnej biskupów. Zaś tworzenie się tej pra­ ktyki m iało swoją przyczynę w określanej sytuacji, która miała

(5)

bez-pośredni związek ze stanow iskiem SA. K onkretnie chodzi o negatyw ne ustosunkowanie się do odbywania synodów plenarnych. Tego rodzaju spotkania zaczęły ujawniać niezdrowe tendencje związane z błędami koncyliaryzm u i anglikanizmu, ponadto władcy św ieccy niejednokrot- nie m ieszali się w sprawy kościelne. W takim kontekście jest zrozu­ m iałe stanowisko SA. Są w ięc fakty zwracania się do SA o zezwolenie na odbycie synodiu, choć nie można wskazać na konkretne zarządze­ nie nakazujące starać się o nie (dopiero KPK z 1917 w kari. 281 na­ kazuje). Zdaniem prof. Sztafriowisikiego, osłabienie ruchu synodalnego, spowodowanego .negatywnym stosunkiem SA do synodów partyku­ larnych, stało się okazją do pow stania nowej ipraktyki. Dała ona po­ czątek spotkaniom biskupów, którym z czasem nadano oficjalną na­ zwę KB. Miały one początkowo charakter .prywatny, chociaż powoli dawały okazję do om ówienia w ielu spraw związanych z życiem reli­ gijnym . D.alej Mówca zwrócił uwagę, że tego rodzaju spotkania mają długą historię. Tak np. w Polsce już w drugiej połow ie XII w ieku zbierają sdę polscy biskupi już to z .racji uroczystości kościelnych, już to pr.zy sposobności zjazdów książęcych. Te zjazdy biskupów zwane

congregationes episcoporum podejm owały także działalność ustaw odaw ­

czą na rów ni z synodem. Wobec tej prywatnej inicjatyw y biskupów SA musiała z czasem ujawnić swój stosunek. O pozytywnym stosun­ ku świadczą listy papieża Leona XIII do biskupów Portugalii i Austrii. SA widząc zaś korzyści płynące z takich zebrań zaczęła je zalecać i do nich .zachęcać. Oprócz tego wydaw ała instrukcje ze szczegółowym programem takich zebrań.

W dalszej części swego w ystąpienia Prelegent wskazał, że Pius X dokonując reform y Kurii Rzymskiej konstytucją Sapien ti consilio zadecydował, że do Kongregacji Soboru należą „sprawy dotyczące zebrań czyli Konferencji Biskupów ”. Jest to zatem dekret w którym prawodawstwo powszechne uznało istnienie i działanie omawianej in ­ stytucji. Kodeks z 1917 roku nie uregulował statusu prawnego KB, tylko przejął treść wspom nianego dokumentu. Stolica Apostolska jed­ nak interesow ała się sprawą KB, o czym świadczą dokumenty w y­ dane przez Kongregację Komsystor.ialną odnośnie do odbywanych kon­ ferencji na terenie Włoch i USA. Mówiąc na tem at stosunku SA do KB trzeba uwzględnić rów nież praktykę zatwierdzania statutów.

W zakończeniu referatu ks. Prof. Sztafrowsiki wskazał na przykłady konferencji obejm ującym sw ym zasięgiem kilka krajów, dotyczy to przede w szystkim A fryki i Ameryki. (Rok 1949 pow staje KB Afryki francuskiej i Togo, w r. 1959 KB Ameryki centralnej i Panamy). Szczególne zaangażowanie SA ujawniło .się w zakresie międzynarodo­ w ej współpracy m iędzy konferencjami. Pierwszym poważnym krokiem w tej dziedzinie było zjwołamie przez Piusa XII do Rio de Janeiro KB Ameryki łacińskiej (.24.VII—i4.VIII. 1955'). W ażnym owocem tego

(6)

[5]

Sprawozdania

309

(CELAM), która uzyskała zaitwierdzemie Piusa XXI. Podobną w spół­ pracę w 1838 r. zapoczątkowali biskupi wschodniej i połuidnaowo- -wschodniej Azji. W w iększości krajów w szystkich kontynentów dzia­ łały w ięc KB, które m iały pełne poparcie SA, chociaż do Soboru Wa­ tykańskiego II n ie określono ustawodawstwem powszechnym ich pra­ w nego statusu.

Trzeci z kolei referat pt.

Uprawnienia Konferencji Biskupów według

kodeksu Jana Pawła U,

w ygłosił ks. prof. dr hab. W ojciech Góralski. Na w stępie Prelegent zaznaczył, że mówiąc o uprawnieniach KB m a na m yśli przede w szystkim władzę ustawodawczą. Zarówno sobo­

row y dekret

Christus Dominus

jak i nowy kodeks prawa kanonicznego

przyznał KB władaę ustawodawczą, lecz jedynie w granicach ściśle określonych. Dotyczy ona trzech dziedzin: przedmiotu aktów ustaw o­ dawczych, sposobu ich podejm owania oraz 'odniesienia się do nich przez SA. Gdy chodzi o przedmiot aktów ustawodawczych podejm o­ wanych przez KB, to może ona wydać, w m yśl kan. 455 § 1, jedynie akty ustawodawcze w sprawach w których: 1) przewiduje to prawo powszechne; 2) określa to specjalne polecenie SA, w ydane przez nią z własnej inicjatyw y Lub na prośbę sam ej konferencji. We wspom nia­ nym kanonie określono w ięc taksaitywnie, choć ogólnie, wypadki, które mogą być przedmiotem decyzji prawnych podejm owanych przez KB. Zwracając uw-agę na przytoczony zakaz kom petencji ustawodawczych, prawodawca kodeksowy dodaje w kan. 455 § 4, że w wypadkach, w których ani prawo powszechne, ani specjalne polecenie SA nie udzieliło KB w ładzy stanow ienia dekretów ogólnych, pozostaje n ie­ naruszona kom petencja biskupów diecezjalnych.

N astępnie Referent uwydatnił m yśl, iż zgodnie z § 2 kan. 455, de>- cyzje KB są w ażnie podejmowane jedynie podczas sesji planarnej kon­ ferencji, w czasie której za danym aktem ustawodawczym opowie siię przynajmniej dwie trzecie biskupów wchodzących w skład tejże KB z głosem decydującym. Warunkiem prawomocności uchwał KB jest również aprobata SA. Kanon 455 § 2 m ówi o tzw. rozpoiznaniiu

(Decreta ... ab Apostolica Sede Recognita...),

która to forma zatw ier­ dzania apostolskiego, zdaniem prof. Góralskiego, polega na badaniu czy normy prawne nie są przeciwne prawu powszechnem u lub dobru Kościoła. Jeśli chodzi o naturę om awianej władzy, to nie ulega w ątp li­ w ości, iż jest to prawdziwa w ładza ustawodawcza. Na pytanie zaś, czy jest to władza zwyczajna czy delegowana, należy również odpo­ wiedzieć zdecydowanie, że jest ona zwyczajna, jeśli sprawy, w któ­ rych KB może stanowić dekrety ogólne, zostały w skazane przez prawo powszechne. Wynika to — zdaniem ks. pnof. Góralskiego —• z dyspozy­ cji kan. 131 § 1, który władzę zwyczajną nazywa tę, która na mocy sam ego prawa ew iązana jest z jakimś urzędem. W przypadku nato­ m iast, gdy władza ustawodawcza KB płynie z udzielenia jej przez SA, jest to władza delegowana, jak to równlież w ynika 'z kan. 131 § 1.

(7)

M ówca jedinoaześmie zaznaczył, iż nie brak głosów opowiadających się za twierdzeniem , iż w każdym przypadku jest to władza delego­ w ana (tak twierdzą J. P. Gireen i G. Girlanda).

Ks. prof. W. Góralski zwrócił też

uwagę,

że wśród spraw, do re­

gulacji których prawo kodeksowe upoważniło KB można wyodrębnić najpierw te, które stanowią pnzedmioit obligatoryjny działania usta­ w odawczego w ym ienionej instytucji. Trudność stenow i jednak ustale­ n ie tych spraw, ze w zględu na brak precyzji w języku kodeksowym . Być moiże ten w łaśnie wzgląd zadecydował, że Sekretarz Stanu A. Ca- saroli, w dniu. 8. XI. 1083, zwróciił siię w im ieniu paipieża z pismem — 0 rychłe wypracow anie przez KB norm prawnych, dołączając ich w y ­

kaz. Prelegent przedstawił w tej materii 21 spraw, które stanowią

przedmiot obligatoryjny KB i w ynikają z norm n ow ego kodeksu jak 1 wspom nianego listu Sekretarza. Obok tych spraw, z norm kodekso­ w ych wynikają jeszcze fakultatyw ne m ożliwości ustawodawcze KB — 24 sprawy.

Kończąc swoje w ystąpienie Prelegent

zaznaczył,

że KB stanowią

przejaw dalszej decentralizacji władzy prawodawczej w K ościele i są zastosow aniem zasady pomocniczości. Koirupetencje ustawodawcze KB nie stanowią jedynej 'dziedziny, w której posiada ona jurysdykcję. Istotną racją funkcjonow ania KB jest wspólne w ypełnianie przez bi­ skupów zadań pasterskich w stosunku do w iernych, w celu pomnoże­ nia dobra udzielanego ludziom przez Kościół.

Po w ygłoszeniu referatów ks. Dziekan doc. J. Katowski złożył po­ dziękowanie prelegentom ii zachęcił do dyskusji. (Odstąpiono nieco od uprzedniego programu, gdyż po drugim referacie już przewidywano dyskusję). Jako pierw szy zabrał głos ks. prof. T. Piiemoinek, który po­ prosił, by ks.. prof. Sobański poszerzył swoją w ypow iedź na temat natury w ładzy KB. M ówił bowiem o władzy zw yczajnej, delegowa­ nej i kolegialnej, zaś z podsumowania w yników kolokwium w Sala­ m ance wynika, że alternatyw a m iędzy potestas ordinaria i delegata oraz propria i vicaria nie w ydaje się adekwatną dio zagadnienia. W dalszej części sw ego w ystąpienia ks. prof. Pieronek wyraził w ątp li­

wość, czy można w stosunku do KB m ów ić o władzy zwyczajnej? czy moiżna uznać KB za urząd? W ydaje się, stw ierdził dalej Mówca, że KB m ają władizę delegowaną. Świadczyłoby o tym np. to, że w kon­ kordacie SA z „Republiką w łosk ą” KB ma stałe upoważnienie do kon­ taktów z rządem w łoskim i to o charakterze prawnym. Druga k w e­ stia jaką ‘podjął ks. prof. Pieronek to sprawy związane z recognitio. Ks. prof. Soibańskd tłum aczy je jako „zbadanie”, ks. prof. Żurowski w publikacjach używa słowa „uznanie”, a ks. prof. Sztafrowski jako „potwierdzenie u ch w ał”. Ponad kw estią językową, zaznaczył Mówca, jest kw estia poważniejsza. W związku z tym, czy interw encje SA w stosunku do tekstu, który podlega recognitio, a który nie zawiera ni­ czego, co byłaby przeciwne obowiązującym normom, a dotyczy raczej

(8)

17]

Spraw ozdania 311 sform ułowań m niej szczęśliwych, są w łaściw e i uprawniane? Co zrobi

SA jeśli zainteresow ana KB n ie dostosowuje się

do

takich uściśleń?

N astępnie uczynił ks. prof. P ie r o n e k zastrzeżenie pod adresem r e fe­ ratu ks. prof. Szitafrowskiego, w którym stwierdził, że w Polsce m iały miejsce zebrania biskupów w w iekach średnich, które podejmo­ w ały uchwały w znaczeniu prawnym. Autor referatu nie przytoczył

żadnego

przykładu

takich uchwał. W ydaje się, że

doszukiwanie

się

w tych spotkaniach zalążków władzy ustawodawczej KB nie jest źródłowo uzasadnione.

Ks. prof. Sobański ustosunkowując się do powyższej w ypow iedzi stwierdził, że dyskusja w okół KB jest w gruncie rzeczy dyskusją wokół władzy kościelnej stym ulow ana obawaimi um niejszenia w ładzy papieskiej, czyli jest to problem władzy i kompetencji. Prof. Sobański

podkreślił, że dyskusja na obecnym etapie w okół natury w ładzy

KB toczy się w ramach pew nych ustalom-ych po<jęć tzn. władza zw y ­ czajna, delegtowaina, własna, zastępcza plus jeszcze 'dodatkowy horyzont się pojawił — w ładza kolegialna, przy czym dość zdecydowanie tę

ostatnią się odrzuca. W tym kontekście prof. Sobański poczynił p e­

w ne uogólnienie. Pojęcia służą do zrozumienia jakiejś rzeczywistości,

oddają w jaki sposób coś siię rozum ie, mają charakter odtwórczy,

heurystyczny. W prawie do pewnych .pojęć kanoniści przyw ykli w ten sposób, że konsekw entnie stosują te pojęcia i uparcie starają się o nie stawiać pytania, choć te -pojęcia nie obejm ują całościowo nowej rzeczywistości. Pytanie jest słusznie .postawione, w ięc w tłacza się nową rzeczywistość w zastane już pojęcia i efekt jest ten, że zamiast

lepiej poznać rzeczywistość, ją się wypacza. Tak też jest z pojęcia­

mi władza zwyczajna, delegowana rozumiana w św ietle kan. 131. Zdaniem ks. prof. Sobańskiego, te pojęcia nie przystają adekw atnie do tego czym jest rzeczywistość KB, władza KB w tych pojęciach się nie mieści. Podobnie też ustalono na kolokwium w Salamance. Z punktu widzenia substancjalnego (m a ie ria liter) władza KB w ywodzi się z władzy biskupiej, jesit funkcją Kościołów lokalnych i nie jest w ładzą delegowaną.

Samo rozum ienie w ładzy zależy, snuł dalej w yw ody ks. prof. So­ bański, od tego jak rozum ie się teologiczne fundam enty i eklezjolo­ giczne KB. Jeżeli 'posługujemy się schem atem dwudzielnym Kościoła tzn. kościół powszechny i partykularny (obejmując kościołem party­ kularny diecezję), to w tedy charakter w ładzy KB inaczej będzie w y ­ gląda ł niż przy podziale trójdzielnym Kościoła, tzn. kościół powszech­ ny, partykularny (prowincje kościelne, metropolie) i lokalny (diecezja) co i tak nie uzasadnia alternatyw y w ładza zwyczajna lub delegowana. Jak długo nie znajdzie siię innego sposobu wyrażania się i taką alter­ n atyw ę staw ia się, to musi siię powiedzieć, że teologicznie n ie rozumie się tej w ładzy inaczej jako zw yczajna zw iązana z m isją kolegium b i­ skupów w świacie, co n ie przeszkadza, że władza ta może być w zbo­ gacona przez w ładzę, którą rozumie się jako delegowana.

(9)

Odnośnie do drugiej kwesüiii postawionej przez ks. prof. Pieronka, Referent odpowiedział, że n ie chce roztrzygać co oznacza recognitio, zwłaszcza, że w e w spółczesnych źródłach prawa nie jest jednoznacznie to słow o używane. Recognictio to jest jakiś czynny udział instytucji nadrzędnej, przy czym określając od strony negatywnej nie jest rów ­ noznaczne z „widziano” i n ie jest to też aprobata. Polski odpowied­ nik — zdaniem Mówcy — to zbadanie, ale rozumiane głębiej i szerzej niż to przedstawił ks. prof. Góralski w swioiim referacie, ten. nie tylko ■od strony legalności, ale jeszcze w ięcej, stwierdzenie braku niezgod­ ności z w iarą i obyczajnością chrześcijańską. N ie jest to jeszcze apro­ bata, ale nie jest to tylko przejrzenie.

Następnie ks. prof. Sztafrowski ustosunkował się do zarzutu ks. ■prof. Pieronka, twierdząc, że źródłem o takich faktach jest opraco­ w anie ks. prof. I. Subery, który z kolei swoje .twierdzenia udokum en- towuje. Ks. prof. Żurowski dodał, że podobną dokumentację odnośnie tych spotkań można znaleźć u biskupa Ghoromańskiego w opracow a­ niu historii KB.

Z kolei ks. prof. Góralski krótko ustosunkował się do wypowiedzi ks. pnof. Sobańskiego i ks. prof. Pieronka traktując je łącznie. Mówca zaznaczył, że obstaje przy szukaniu natury władzy KB przy sform ułowa­ niach kodeksowych. I w tym św ietle władza KB jest władzą zw yczaj­ ną i w łasną. Gdy chodzi o recognitio to jest to jakaś forma aprobaty, nawet w tedy, gdy polega ona na negatywnej formie, tj. czy nie ma czegoś sprzecznego z dobrem Kościoła.

Pan pnof. H. K upiszewski z kolei wyraził się, iż z w ielkim zainte­ resow aniem ii pożytkiem w ysłuchał trzech referatów. Dodał, że mówiąc 0 kolegialności, władzy biskupiej, władzy zwyczajnej KB należy się­ gnąć do pierwocin, do początków Kościoła, z tego względu, że dla św iata greckiego, rzym skiego senat, rada starszych była czymś natu­ ralnym . K olegialne działanie św iata antycznego jest czymś naturalnym ii ta utrw aliła się także w Kościele. Dalej prof. K upiszewski w skazał także na konkretnym przykładzie dotyczącym wydarzenia z IV wieku, że papież Liberius uznał za wiążące decyzje zebrań biskupów w T y- rze, Jerozolimie i Antiochii. Tak w ięc pierwsze w ieki Kościoła po­ twierdzają kolegialność w ładzy biskupów, jak i wiążący charakter ich decyzji.

Ks. prof. Żurowski w ypow iedział się w tym sam ym tenorze. S tw ier­ dził, że po,znając KB trzeba korzystać z dorobku historycznego. W VI 1 VII w ieku była już sprecyzowana praktyka spotkań biskupów re­ gionalnych (sesje wiosenne i jesienne). Są to w ięc pew ne form y prze­ jaw ów w ładzy typu kolegialnego. Gdy chodai zaś o zagadnienie term i­ nologii to M ówca podziela opinie ks. prof. Sobańskiego, że posługi­ w anie się tym i sam ym i pojęciam i przy różnych sprawach .prowadzi do wypaczeń, gdyż nie uwzględnia się rozwoju nauki. Inne było np. po­ jęcie urzędu w św ietle KPK z 1917 r., a inaczej należy rozumieć urząd

(10)

[9]

Sprawozdania

313

w św ietle soborowym i obecnego KPK. Mówiąc o KB można mówić o urzędzie typu kolegialnego i jest to władza zwyczajna w pełnym tego słowa znaczeniu. Natom iast — zdaniem ks. prof. Żurowskiego — ‘niie można stosow ać określenia władza delegow ana w stosunku do KB, ponieważ deleguje się władzę komuś, który niie posiada żadnego z e le ­ m entów władzy. Tymczasem biskupi mają podstaw y władzy w kon­ sekracji biskupiej, w swej przynależności do kolegium. Przy władzy KB można mówić o pew nym uzupełnieniu. Ponadto zwrócił uwagę od­ nośnie do zasady pomocniczości, o której wspom niał ks. prof. Gó­ ralska w referacie. Zasada ta, jafe zaznaczył pnof. Żurowski jest za­ sadą filozoficzną iprawa naturalnego i niie może być zastosowana w p eł­ nym tego słow a znaczeniu do KB. Nadm ienił także, że niezbyt precy­

zyjnie brzmi zdanie w referacie ks. prof. Sobańskiego, który m ówił

0 „partycypacji, która rodzi kom petencje”.

W nawiązaniu do wypow iedzi ks. prof. Góralskiego, stwierdził ks. prof. Sobański, że nie umie wyćtabyć z Kodeksu natury w ładzy KB. Jako kanonista niie m oże lekceważyć Kodeksu, ale też jako kanonisita w in ien za sform ułowaniam i ustaw ow ym i dostrzegać rzeczywistość, któ­ ra w nich się mieści. Nadto, gdyby sprawa była taka prosta, że w y ­ starczy sięgnąć po Kodeks, by roztrzygnąć maturę tej władzy, to po­ w ażni naukowo i hierarehicame w spółcześni autorzy, nie twierdziliby, że KB ma charakter w ładzy delegowanej. Роза tym R eferent w yja­ śnił zdanie budzące w ątpliw ość, że partycypacja rodzi kom petencje Partycypacja bowiem stanow i podstawową kategorię teologiczną i ekle­ zjalną. Także władza kościelna nie jest w ładzą ex se se, ale jest w ła­ dzą, która jest uczestnictwem w e w ładzy Chrystusa i aktualizuje ją.

1 ta w łaśnie partycypacja rodzi kompetencje.

Ks. doc. M. Dudziak podjął problem egzekutyw y w Kościołach lo­ kalnych przedsięwzięć legislacyjnych KB, określających w sposób isto­ tny dobro w spólne Kościoła danego kraju. W związku z tym postu­ low ał aby: a) Metropolita m iał obowiązek relacjonować SA o tym, czy uchwały KB są wprowadzane w życie w jego sufraganiach; b) form ularze SA dla v isita tio lim inu m zaw ierały ten problem.

Na zakończenie dyskusji ks. prof. M. Fąka dokonał pewnego uzu­ pełnienia referatu ks. prof. Sztafrowskiego. Przypomniał, że po I w oj­ nie św iatow ej, kiedy form owała się KB polskich, pew ne roszczenie do przewodniczenia m iał nuncjusz apostolski Achilles Ratti. Prymas K akowski zawsze oddawał przewodniczenie wspom nianem u N uncju­ szowi. Gdy zaś odbyw ała się KB w Gnieźnie pod przewodnictwem kard. Dałbara nie zaproszono Nuncjusza. Na tym tle powstał konflikt m iędzy Polską a SA. Kardynał K akowski pisze w swoich w spom nie­ niach, że odtąd SA żądała szczegółow ych protokołów z posiedzeń i w no­ siła duże poprawki, tak dalece, że normy te nie m ogły być w ogóle

prom ulgowane w K ościele poilskim.

(11)

obec-nym za uczestnictwo, a prelegentom za zaznajom ienie z róaobec-nymi pro­ blem ami odnoszącymi się do KB. Wyraził jednocześnie nadzieję, że z tego sym pozjum wychodzim y ubogaceni, a jeślli ktoś stanie się rze­ czyw istym członkiem KB wspoimnii to symipoizjum.

ks. H enryk S taw n iak SDB

2. SYMPOZJUM SEKCJI KANONISTÓW POLSKICH

D ziesięciolecie Pontyfikatu Jana Paw ła II oraz piąta rocznica pro­

m ulgow ania i w ejścia w życie nowego Kodeksu Praw a Kanonicznego

były głów nym i m otyw am i zorganizowania sympozjum przez Sekcję Kainoraiistóiw Polskich przy Kom isji Episkopatu Polski do Spraw Nauki Katolickiej, której przewodniczy obecnie ks. prof. der hafo. Tadeusz Pawluk. Kanoniśei polscy pragnęli uczcić obchodzone (rocznice sesją naukową, poświęconą ustawodawstw u Jama Pawła II. Sympozjum od­ było siię w dniiu. 6. 06. 1988 roku w gmaethu Akademii Teologii K a­ tolickiej w Warszawie.

Obrady otworzył ks. prof. P a w l u k , kierując słow a powitania do

w szystkich .przybyłych członków Sekcji Kaooniiistów oraz gości. Z na­ leżną atencją powitał Przewodniozący Jego M agnificencję ks. Rektora

ATK prof. dr hato. Helm uta J u r o s a , gospodarza uczelni, która

użyczyła m iejsca na spotkanie naukowe. Następnie słow a powitania skierow ał pod adresem Dziekana Wydziału Prawa ks. doc. dr hab. Juliana Katowskiego i Pracowników naukowo-dydaktycznych tegoż -wy­ działu, Przedstawicieli Wydziału Prawa Kanonicznego KUL na czele z ks. doc. dr hab. Marianem Stasiakiem , Papieskiej Akadem ii Teolo­ gicznej w K rakowie na czele z ks. prof. dr hab. Tadeuszem Pieron­ kiem , Przedstaw icieli W ydziałów Papieskich z W arszawy, Wrocławia i Poznania, Przedstawicieli diecezjalnych i zakonnych Sem inariów du­

chow nych, Pracowników kurii biskupich i trybunałów kościelnych,

św ieckich obojga płoi.

Wybrany w ubiegłym roku Przewodniczący Sekcji Kainonistów ks.

prof. T. Pawluik wyraził następnie słow a podziękowania i wdzięcz­

ności za trud i pracę dla dobra kanonistykii ks. prof. dr hab. W ojcie­

chowi G ó r a l s k i e m u , który w latach 1982—il987 przewodniczył

tej Sekcji. Przewodniczący zapoznał rów nież uczestników z pismem ks. kard. F. Macharskiego w którym w yraził słowa uznania za tak pożyteczne i twórcze podkreślenie rocznic.

Dalej ks. prof. T. Pawluk przedstawił krótko program i tem atykę sym pozjum oraiz dokio/nał zagajenia. Uw ydatnił w nim, że Pontyfikat Jana Paw ła II może być z różnych stron rozpatrywany, ale kanoni- ścii chcą spojrzeć na niego w aspekcie prawnym, a w ięc od strony papieskiej działalności ustawodawczej. Wywarto oino w pływ , podobnie jak nauka Vaticanuim II, na pogłębienie świadom ości Kościoła i for­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/1-2,

Czy zasada, że kary kościelne będą (obowiązywać w yłącznie w za­ kresie. zew nętrznym jest siusiana? W edług ks. Myrdhy odpowiedź twierdząca na to p ytanie

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 14/3-4,

madziło się ponad 60 przedstaw icieli polskich ośrodków, w których upraw iana jest nauka o praw ie kościelnym.. W program ie Sympozjum znalazły się cztery

następująca po spożyciu &#34;lampki koniaku&#34; jest wynikiem uspokajającego i znieczulającego działania alkoholu, a nie poprawy w ukrwieniu mięśnia

i dywersyfikacji celów ruchu oraz nurtów myśli anarchistycznej rozwijających się w Europie Zachodniej na przełomie XX i XXI wieku.. Zakres terytorialny badań objął

Finally according to the C thermocouples both the thermocouple and pyrometer measurements of the third interface are expected to be underpredicted by the model which is true for

Przez chwilę rozglądał się dokoła, po czym zbliżył się do cesarskiego podium i kołysząc ciało dziewczyny na wyciągniętych ramionach, podniósł oczy z wyrazem