Mieczysław Lubański
"Problema priczinnosti w swete
sowremennogo sostojanija fiziki
elementarnych czastic", W.G.
Iwanow, "Fiłosofskie Nauki" N.2
(1969) : [recenzja]
Studia Philosophiae Christianae 6/1, 179-181
[8] Z zagadnień filozofii przyrody 179
istn ie n ia nie poziom u m akroskopow ego, lecz innego. A u to r uw aża, że w szystko w sk az u je n a to, że w sp o m n ian e fo rm y są fo rm a m i istn ie n ia poziom u m ikroskopow ego. M ielibyśm y tu ciekaw y w y n ik , głoszący, że k o n tin u m prze strzen n o -cz aso w e w ujęoiu m ak ro sk o p o w y m je s t fo rm ą istn ie n ia dla poziom u niższego, poziom u m ikroskopow ego, m a terii.
W yniki dotychczasow ych rozw ażań u k a z u ją zw iązki zachodzące m ię dzy b ad a n ia m i filozoficznym i, u p ra w ia n y m i w re fe ro w a n y m tu sposobie, a w y n ik am i n a u k przyrodniczych, w tym p rz y p a d k u fizyki. Bez tych o sta tn ic h b ad a n ia filozoficzne nie były m ożliw e, a p rz y n a jm n ie j n ie byłby m ożliw y isto tn y postęp w nich. W ydaje się to być cechą bardzo p ozytyw ną. O czywiście, p rz y jm u ją c tego ro d z a ju p ow iązanie m iędzy filozofią a n au k a m i p rzyrodniczym i, tym sam ym w ięc p rz y jm u ją c p e w n ą sp e c ja ln ą koncepcję filozofii, rez y g n u je się z „ p e re n n ita tis” filo zofii. Nie je s t to je d n a k , zapew ne, żad n ą s tr a tą w p o ró w n a n iu do zysku, k tó ry się przez to osiąga. A je s t nim p rz y n a jm n ie j zrozum iałość i a k tu a ln o ść p ro b le m a ty k i filozoficznej.
D odajm y n a zakończenie, że w oparciu o w spółczesny s ta n b a d a ń fizy k a ln y ch , n ależy p rzy ją ć trzy fizy k a ln e fo rm y przestrzen n o -czaso w e, m ian o w icie: m ik ro -, m a k ro - i m ega-. T ym sam ym p rz y jm u je m y tr z y po d staw o w e poziom y m a te rii: m ik ro -, m a k ro - i m egapoziom .
M. L u b a ń sk i
W. G. Iw a n o w , P roblem a p ric zin n o sti w sw e te sow rem ennogo so sto -
ja n ija fiz ik i e le m e n ta rn y c h czastic, F iłosofskie N au k i 1969, N. 2, 39—45.
D eterm inizm , przyczynow ość, in d e term in izm — to pojęcia, k tó re u s ta w icznie z n a jd u ją się n a w arsztac ie rozw ażań m etodologiczno-filozoficz- nych. L ite ra tu r a je s t tu ogrom na. Je śli ogran iczy m y nasze z a in te re so w a n ia tylk o do dziedziny fizyki, nie będzie to stanow iło istotnego z a w ęż en ia p ro b lem aty k i, p oniew aż fizy k a je s t p o d sta w o w ą n a u k ą o m a te rii, a zarazem zagadnienie przyczynow ości n a tym te re n ie znalazło dotychczas n a jb a rd z ie j w n ik liw e opracow anie. R efe ro w a n y a rty k u ł p o św ięcony je s t w łaśn ie zag ad n ien iu przyczynow ości w id zian y m w św ie tle obecnego sta n u fizyki cząstek elem e n ta rn y c h .
P ra c a w ychodzi z założenia, zgodnie z zasadam i diam atu , że k a te g o r ia przyczynow ości p o sia d a w alo r obiektyw ny. Nasze poznanie n ato m ia st tylk o w p ew n ej, n iew ielk iej m ierze p o tra fiło do chw ili obecnej uzyskać odbicie re a ln e j, o b ie k ty w n ej przyczynow ości. W tej o sta tn ie j n ależ y od różnić k ilk a różnych form . S łu żą one do pełniejszego p rz e d sta w ie n ia przyczynow ości. A w ięc p rz e z e le m e n ta rn y zw iązek k a u z aln y rozum ie się zw iązek m iędzy przy czy n ą i jej b ezpośrednim sk u tk iem . P rz ez ła ń cu c h
180 M ateriały, recenzje, sprawozdania [9]
przyczynow y rozum ie się ciąg zdarzeń o tej w łasności, że k ażd e zdarze n ie w tym ciągu je s t sk u tk ie m zd arzen ia go poprzedzającego, zaś p rz y czyną zd a rzen ia po nim n astęp u jąceg o . W reszcie przez sieć p rzyczynow ą ro zu m ie się u k ła d zjaw isk u ję ty w je d n ą czasow opodobną dynam iczną s tr u k tu r ę w te n sposób, że s ta n każdego z n/ich bezpośrednio lu b p o śre d nio n ależy od sta n u in n y c h elem en tó w układu.
Po zasygnalizow anych uw ag ach w stę p n y ch przechodzi A u to r do zba d a n ia osobliw ości zw iązku przy czy n o w o -sk u tk o w eg o w u ję ciu k w a n - tow o -m ech an iczn y m . R e fe ru je n a jp ie rw ontologiczny oraz gnoseologi- czny p u n k t w id zen ia odnośnie do k ateg o rii przyczynow ości w n ia re la - ty w isty cz n ej m e ch an ice k w an to w e j. G dy idzie o ujęcie m ikro o b iek tó w , to n ależ y pam iętać, że je s t ono zre laty w iz o w an e do p rz y rz ą d u oraz kom p le m e n ta rn e , a to z tej ra c ji, iż trz e b a dw u różnych, w y k lu cz ając y ch się fo rm do jego opisania. S ta ty s ty k a m e ch a n ik i k w an to w ej pozw ala n am u ją ć całość i kom pilem entarność oraz zależność g ran ic y i fo rm y p rzy o d ró żn ie n iu k o n k retn e g o w sp ó łd z iały w a n ia od ogólnego. Z arazem m e c h a n ik a k w a n to w a przezw ycięża ograniczoność d eterm in iz m u k lasy cz nego. Czyni to zarów no p rze z dw ustopniow ość sw oich opisów , ja k i p rzez c h a ra k te r rozw iązań. P o sia d a ją one bow iem w ielkości p ierw szej g ru p y , ja k i p raw d o p o d o b ie ń stw a w ielkości z g ru p y d rugiej.
Z w iązek p rzy c zy n o w o -sk u tk o w y w b ad a n ia ch k w an to w o -m e ch an icz - n y ch b y w a w y ra ża n y ta k że w fo rm a ch trad y c y jn y c h . C hodzi m ianow icie o u sta le n ie zw iązku k o n k retn e g o zbioru Skutków z k o n k re tn y m i w a r u n
kam i w zajem nego o d d ziały w an ia, w zględnie przez p o śred n ie ujęcie w y m ag ań fizycznych zasady przyczynow ości zak azu jącej zm iany w czasie dla zw iązku przyczynow ego itp.
D alszy rozw ój o m aw ian y ch tu ta j fo rm u jm o w a n ia przyczynow ości m a m ie jsc e w rela ty w isty c zn e j te o rii k w an tó w . W tej teo rii w y stę p u je p ołączenie zasad te o rii w zględności oraz m e ch a n ik i k w an to w e j. S tąd też, p a m ię ta ją c że p o dstaw ow ym o b ie k tem b a d a n ia je s t cząstk a ele m e n ta rn a , m ożna rozw ażać zagad n ien ie p o sz u k iw an ia je d y n e j te o rii
cząstek e le m e n ta rn y c h w o dniesieniu do p ro b lem u przyczynow ości w m ik ro św ie cie . P am iętam y , że cząstki e le m e n ta rn e c h a ra k te ry z u ją się dw om a pod staw o w y m i cecham i. S ą n im i: n ie sta b iln o ść (p rzynajm niej dla w iększości cząstek) oraz zdolność do p rz e k sz ta łc a n ia się jed n y ch cząstek w drugie. Jeżeli dodam y tu jeszcze elem e n t połow y, to o trz y m a m y p rze d m io t ro zw ażań rela ty w isty c zn e j k w an to w ej te o rii pola. P rz y k ła d em tego ro d z a ju p o stę p o w an ia m oże służyć ele k tro d y n a m ik a k w a n tow a. B ada się tu ta j re la c je zachodzące m iędzy polem e le k tro m a g n e tycznym a m a te rią . P rz ez pole rozum ie się zespół fotonów , k tó re są obdarzone en erg ią, n a to m ia st pozbaw ione są m asy spoczynkow ej.
T rz eb a zaznaczyć, że p rz y te o rii cząstek ele m e n ta rn y c h spo ty k am y się z w ielo m a tru d n o ściam i n a tu ry m atem aty c zn e j i logicznej. S ta su je
[10]
Z zagadnień filozofii przyrody 181się «tu m eto d ę in te rp o la c ji. Z te j też ra o ji osiągane w te o rii w y n ik i p o sia d a ją c h a ra k te r hipotetyczny.
W m ik ro św iecie m am y do czynienia z tzw. sy m e trią w ew nętrzną.. W ty m m n iejszy m sto p n iu ona w y stę p u je, iim „słabsze” je st w zajem n e od działyw anie. N ależy n a nie p atrz eć ja k o n a re la ty w n e ty p y w z a je m n y ch o ddziaływ ań. T ak i w n io se k n asu w a się z fa k tu p o słu g iw a n ia się przy b a d a n iu sy m e trii w e w n ętrz n ej te o rią grup. T en a p a ra t m a te m a tyczny p ozw ala n a u zy sk an ie b ard z iej p rec y zy jn y c h zw iązków zacho dzących w m ikrośw iecie. Dochodzi się do tezy głoszącej, że zw iązek p rzy c zy n o w o -sk u tk o w y m iędzy cząstk am i e le m e n ta rn y m i p ły n ie z w e w n ętrz n y ch sta n ó w ich stru k tu ry . M ożna przeto cząstki e le m e n ta rn e sc h arak te ry z o w ać jako układy, k tó ry c h w łasności zależą od stanów , w ja k ic h się z n a jd u ją . A u to r przy p o m in a, że tego ro d z a ju u k ła d y w y m a g a ją po słu g iw an ia się nieliniow ym i ró w n a n ia m i różniczkow ym i. Z d a n ie m W. H eisen b erg a n ie lin io w e efe k ty p rz e n ik a ją całą p ro b le m a ty k ę fizy k i cząstek elem e n ta rn y c h .
T rudno je s t obecnie p rzesądzić po ja k ie j lin ii pójdzie p ra c a n a d u k sz ta łto w a n ie m u n ita rn e j te o rii cząstek e lem e n ta rn y c h , czy m ian o w icie po lin ii nielin io w ej te o rii pola, czy też p rz e z ro zw ija n ie hipotezy o i s t n ie n iu kw ark ó w . T rzeb a poczekać n a dalsze b ad a n ia . Nie m ożna tu ap rio ry cz n ie niczego rozstrzygać. O przyszłości zad ecy d u ją: e k sp e ry m e n t i m eto d y m atem atyczne.
W ydaje się, że n ie będzie błędem u zn a n ie prześw iad czen ia, iż je d n ą z w ażniejszych p o staci d y n am ik i zw iązków k au zaln y ch w m ik ro św iecie je s t sieć przyczynow a.
M. L u b a ń sk i
A rn o B en d m a n n , L. v o n B e rta la n ffy s organism ische A u ffa ss u n g des L eb en s in ih re n p hilosophischen K o n seq u en zen , Je n a 1967, VEB G u sta v
V erlag, s. 94.
N azw isko L u d w ik a von B ertailanffy’ego je s t od m n ie j w ięcej d w u dziestych la t naszego stu lec ia n ie ro z e rw a ln ie zw iązane z h is to rią biologii w spółczesnej. Ten, p o n ad 40-letni okres, nacech o w an y ogrom nym rozw o
je m b ad a ń biologicznych, p o stę p u ją cą sp e cja liz ac ją a zarazem dążeniem n aukow ców do w sp ó łp rac y w ro zw ią zy w an iu p o d sta w o w y eh zag ad n ień dotyczących isto ty procesów życiow ych, genezy i ew olucji ż y d a , p rz y n ió sł w w y n ik u w iele now ych odkryć, d oprow adził do sfo rm u ło w an ia w ażn y ch teorii. O grom ny W kład B e rta la n ffy ’ego w dziedzinie biologii bez p rze sad y m oże być p o ró w n a n y z dziełem życia A. E in ste in a w dzie dzinie fizyki. I je śli te n w k ła d o k az u je się dziś czym ś w arto śc io w y m