• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z sympozjum "Stosunek Kościół - państwo w przyszłej Europie. Europejskie struktury a instytucje religijne"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z sympozjum "Stosunek Kościół - państwo w przyszłej Europie. Europejskie struktury a instytucje religijne""

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Radek Zenderowski

Sprawozdanie z sympozjum

"Stosunek Kościół - państwo w przyszłej Europie. Europejskie struktury a instytucje religijne"

Saeculum Christianum : pismo historyczno-społeczne 3/2, 223-227

1996

(2)

W Budapeszcie przeżyło ten terro r hitlerowski i w ojnę około 8 tys. Polaków , co wynika z listu dziekana S andora Barkóczy z d n ia 10 lipca 1945 r .61. D la nich duszpasterzem został jezuita M ichał O ram us, który w 1939 r. za m łodu przybył n a Węgry, studiow ał w Szeged u jezuitów i tam że został wyświęcony n a księdza. Graniczy też z cudem, że w Polskim D om u Opieki dla sierot w miejscowości W ać ocalało 80 żydowskich dzieci, w obozach R akosfalva 35, w Csillaghegy30, a w B alatonboglar przeżyło 123 żydowskich sierot, którym jeszcze przez Polski O środek Duszpasterski wystawiono fałszywe papiery62.

W biedzie sprawdza się praw dziw a przyjaźń. M iędzy Polakam i i W ęgrami sprawdziła się ona z kolei w trudnym losowym okresie la t 1939 do 1945. D o tego walnie przyczyniły się również środki stosowane przez Kościoły obu N aro d ó w ” .

Po wygłoszeniu interesującego wykładu, now y D o k to r A T K otrzym ał liczne gratulacje. N a koniec chór akadem icki w ykonał pieśń, a Goście udali się n a obiad studencki.

Ks. J ó z e f M andziuk

Sprawozdanie z sympozjum Stosunek K ościół - państw o w p rz ys złej Europie.

Europejskie stru ktury a instytucje religijne.

Dzięki Fundacji K o n rad a A denaura i Fundacji A TK w W arszawie w dniach 31.05-01.06.1996r. m iało miejsce 8 polsko-niem ieckie sympozjum poświęcone p ro ­ blematyce stosunków państw o-K ośdół w integrującej się Europie. Truizm em byłoby stwierdzenie, że organizatorzy biorąc na w arsztat intelektualny ten tem at pragnęli stworzyć przeciwwagę dla jarm arczno-populistycznej dyskusji o statusie K ościoła w państwie demokratycznym.

Prelegenci poruszali się generalnie w trzech wzajemnie uzupełniających się ob­

szarach zagadnień. D o pierwszego z nich zaliczyć należy rozw ażania o chrześcijaństwie w aspekcie jego wkładu w kształtow anie się tożsam ości europejskiej i współczesnego oblicza kontynentu. D rugi obszar penetracji naukow ej m ożna określić jak o „tu i teraz” Kościoła w kontekście polityki integracyjnej. Trzecim z kolei polem zainteresowań w obrębie stosunków państw o-K ośdół okazał się być status praw ny K ościoła wobec W spólnoty Europejskiej, jak i względem poszczególnych państw.

We wprowadzeniu do zagadnień poruszanych w późniejszych wystąpieniach, ks.

prof. Jan Łach podzielił się sm utną refleksją mówiąc, iż współcześnie zanika potrzeba odnoszenia urządzeń ustrojow ych do Boga, pojaw ia się wobec tego tendencja do zam ykania osoby w jej ziemskim wymiarze. Z kolei ks. prof. H elm ut Juros, mówiąc o integracji europejskiej, przestrzegł przed niebezpieczeństwem technokratyzm u, którego ślepota aksjologiczna nie pozw ala n a udzielenie odpowiedzi n a pytanie o cel jednoczącej się Europy. E uropa potrzebuje K ościoła - mówi prof. Juros - bowiem to K ościół jest tym, który nieustannie stawia pytania irytujące często euro-inżynierię

60 N a liście księży znaleźli się: Bieszczad Bronisław, Bochenek Stanisław, Czerwiń­

ski Leon, Czopp Stanisław, G ajdek Tadeusz, Jarosik Jakub, K ozakiewicz Jan, K ozłowski Ferdynand, K rzosko Emanuel, Raczaszek Czesław, Rudkowski A nastazy, Sokołowski M arian, Sudoł Frandszek.

61 PA, nr 77/1945.

62 K . K a p r o n c z a y , L en gyel iskolak... s. 78-79.

(3)

społeczną, nie pozwalając jej n a abstrahow anie od godności osoby. K ościół będąc rzeczywistością uniwersalną, pierw otną w stosunku do W spólnoty Europejskiej, czynnie angażuje się na rzecz kształtow ania takich rozw iązań instytucjonalnych, które pozw olą uczynić E uropę nie tylko bardziej skuteczną, lecz również bardziej jaw ną i odpow iadającą wymogom sprawiedliwości społecznej. K ończąc, ks. prof. H elm ut Juros pow iada, iż aktyw ność K ościoła n a polu integracji europejskiej jest wynikiem zachęty nie tylko ze strony środowisk katolickich, lecz rów nież istotnych instytucji europejskich.

W ykład prof. Christiana Starcka z U niw ersytetu w G etyndze zaliczyć należy do pierwszego obszaru tematycznego, o którym w spom niano n a wstępie. Prof. Starek p odjął zagadnienie znaczenia chrześcijaństwa d la określenia tożsamości E uropy i europejskich państw narodow ych. O dnotow ywując różnice zachodzące pomiędzy poszczególnymi wspólnotami religijnymi w Europie zaproponow ał, by spojrzeć w głąb historii, przywołując elegoryczny m otyw studni, nad k tó rą pochylają się współcześni.

Wyliczył w związku z tym cztery „żyły w odne” - kom ponenty samoświadomości europejskiej: dualizm praw a (niespotykany nigdzie poza E uropą m otyw w spółist­

nienia dwóch porządków , wzajemnie się przenikających, lecz zapewniający słuszną autonom nię poszczególnym dziedzinom życia), n auka o grzechu pierw orodnym (mówiąca o konsekwencjach tego faktu dla życia społecznego, nakazująca odrzucenie utopii ustrojów idealnych, w których abstrahuje się od rzeczywistej kondycji ludzkiej), praw a człowieka (których genezy należy doszukiwać się nie w ruchach oświecenio­

wych, lecz w świecie antycznym i chrześcijaństwie, mówiącym o niepowtarzalności jednostki i jej naturalnej w o ln o śc i) i wreszcie postulat miłości bliźniego, k tó ra tym różni się od filantropii, że towarzyszy jej odniesienie do Boga. Zdaniem profesora Starcka, wymienione czynniki przesądzają o odrębności E uropy od innych kultur, w czym chrześcijaństwo posiada swój niezaprzeczalny udział.

W drugim obszarze zagadnień mieści się pozycja K ościoła w zmieniającej się rzeczywistości społ.-polit. Europy. W tym nurcie osadzone są rozw ażania ks. bpa T adeusza Pieronka, mówiącego o stanowisku Stolicy Apostolskiej wobec integracji europejskiej. K s. bp Pieronek stwierdza, że Stolica A postolska nigdy form alnie do Unii nie przystąpiła, jednak od samego początku odnotowywuje się jej przychylność - wiąże się to m.in. z tym , że idea jedności europejskiej swoich najgorętszych zwolenników rekrutow ała spośród wybitnych działaczy chrześcijańskich (de G asperi, A denauer, Schuman), co pozw alało żywić nadzieję n a zachowanie chrześcijańskiego oblicza kontynentu. Poza tym - mówi ks. bp Pieronek - Stolicy A postolskiej bardzo zależało na pojednaniu skłóconych w ojną narodów , w tym szczególnie n a pojednaniu francusko-niemieckim. A nalizując stanow iska poszczególnych papieży przytacza słowa Piusa X II, gorącego zw olennika jedności Europy: „E u ro p a musi wyrzec się utopii kosmopolityzm u i nacjonalizm u, musi stać sie organiczną całością” . Paweł VI z kolei akcentował potrzebę tw orzenia ogólnoeuropejskich instytucji, które p o ­ zwalałyby wznieść się ponad narodow e partykularyzm y. N a szczególną uwagę zasługuje nauczanie Jan a Paw ła II, apelującego w obliczu upadku systemu kom unis­

tycznego o pow rót E uropy do geograficznych, historycznych i kulturow ych granic, 0 E uropę od A tlantyku po U ral. M ówienie o „dw óch płucach” E uropy - zachodnim 1 wschodnim , wydaje się nabierać szczególnej mocy, gdy pomyślimy, że do roku 1989 w świadomości wielu naturalnym desygnatem E uropy były' wyłącznie kraje położone w zachodniej części kontynentu. Istotnym pozostaje także stwierdzenie papieża, że

„E u ro p a nie jest kolebką, lecz rezerwuarem chrześcijaństwa” . M ów iąc o obecności Stolicy Apostolskiej w strukturach europejskich - sekretarz E piskopatu Polski posługuje się trzem a wyznacznikami: stała-aktyw na-dyskretna.

Kościołowi polskiemu i wyzwaniom, jakie przed nim stają w obliczu transform acji i integracji, poświęcony był referat prof. E dm unda W nuka-Lipińskiego. Już na wstępie

(4)

pojaw ia się teza, że wyzwania te m ają w przeważającej mierze charakter wewnętrzny, profesor zalicza do nich: wyzbywanie się przez K ościół polski funkcji zastępczych, jakie sprawował w dobie PR L-u oraz pojawienie się populizm u antyklerykalnego.

Zachodzi w obliczu tych zjawisk konieczność postaw ienia trafnej diagnozym któ ra umożliwiłaby właściwą reform ę polskiego katolicyzm u tak, ażeby nie m usiał obawiać się integracji europejskiej. Istnieją trzy stanow iska wobec integracji - mówi profesor - pierwsze: euroentuzjazm w yrażający się w ideologii „ślepego marszu do E uropy” , drugie: eurosceptycyzm znajdujący swoj wyraz w przeświadczeniu o wławnej wyższo­

ści i jakiejś misji napraw iania E uropy oraz trzecie: wolne zarów no od naiwnej nadziei ja k i od irracjonalnych obaw stanowisko, że Polska zawsze była w Europie. W opinii autora jedynie ostatni pogląd na miejsce Polski w Europie rokuje nadzieje, lecz aby były one realne - pow iada - istnieje potrzeba odkrycia własnej tożsamości, odrzucenia odziedziczonej p o PRL-u schizofrenii objawiającej się fenomenem „katolików naw y­

kow ych” - i jest to w znacznej mierze wyzwanie dla Kościoła.

Pozostając jeszcze w sferze zagadnień dotyczących miejsca Kościoła we współczes­

nej Europie w arto zwrócić uwagę n a referat prof. Josefa Isensee z Uniwersytetu Bonn.

Isensee porusza tem at działalności charytatywnej K ościoła w nowoczesnym społe­

czeństwie, k tó ra to działalność przybiera zdaniem profesora niepokojące formy. O ile - mówi - w swych początkach „C aritas” bazow ał głównie n a osobach duchownych pracujących za przysłowiowe „Bóg zapłać” , o tyle obecnie m am y d o czynienia z profesjonalizacją „C aritasu” . D la przykładu: w roku 1960 odsetek duchownych wynosił 57% , zaś w roku 1994 już niespełna 4% (!). Profesor Isensee w spom ina poza ześwieczczeniem „C aritasu” o jeszcze jednym niebezpiecznym zjawisku - o w zras­

tającym uzależnieniu od subwencji rządowych. D ofinansow anie ze strony państw a pojawiło się w siad za kolejnymi wymogami ustawowymi stawianymi placów kom charytatyw nym - fundusze kościelne okazały się zbyt skromne, by im podołać. M usi niepokoić fakt, iż państw o w swym dążeniu do standaryzacji usług socjalnych skutecznie niweluje specyfikę ośrodków pom ocy chrześcijańskiej, przez co nabierają one cech „zim nych” instytucji. „C aritas” - pow iada profesor - przypom ina obecnie dinozaura z wielkim cielskiem i m ałą głową, k tóry łatw o może przekształcić się w zaprzeczenie samego siebie, a jego działania będą wtedy podyktow ane pędem samozachowawczym. O tw artym pozostaje pytanie, czy K ościół nie zaangażował się zbytnio w działalność charytatyw ną (największy pracodaw ca), zaniedbując swą misję stricte duszpasterską.

Trzeci obszar zagadnień poruszanych w czasie sympozjum stanowi problem regulacji praw nych, definiujących status K ościoła i innych wyznań w U nii Europejs­

kiej i poszczególnych państw ach. Szalenie interesujący wydaje się być w tym kontekście referat dr Ireny Lipowicz pt. P o zycje praw ne Kościoła w nowych konstytuc­

jach pań stw Europy Środkowej. D r Lipowicz w prow adzając w tem atykę konstytucyjną zastrzega, iż niezwykle istotnym czynnikiem, istotniejszym od poszczególnych zapi­

sów, jest dotychczasowa prak ty k a ustrojow a tych państw i pewne nawyki, które przetrwały okres przełomu. Intencje ustawodaw cy były' po roku 1989 dwojakie: w grę wchodziło pragnienie wypełnienia wzorca europejskiego i chęć odreagow ania reżimu.

W naw iązaniu do tego spostrzeżenia dr Iren a Lipowicz dokonała generalnego podziału konstytucji na te, u których przeważa bilans pozytywny, czyli swego rodzaju expose kulturow e określające tożsam ość narodu i definiując jego korzenie (chrześ­

cijaństwo) oraz n a te, z przew agą bilansu negatywnego podyktow anego bolesnymi doświadczeniami z przeszłości, zawierającego cały katalog zapór i ostrzeżeń. A nalizu­

jąc kolejne ustaw y zasadnicze dr Lipowicz stwierdza, że są to z nielicznymi wyjątkam i konstytucje o bilansie negatywnym, gdzie religia i K ościół traktow ane są bardziej jak o zagrożenie niż szansa, oraz gdzie państw u przypisuje się w artość absolutną. D o sk o ­ nałą egzemplifikacją jest konstytucja czeska z zapisem: „państw o nie może być skrępowane żadną ideologią ani religią” . Jedynie w przypadku konstytucji Rum unii

(5)

i Chorwacji m ożna zauważyć lekką przewagę bilansu pozytywnego, przy czym niewykluczone, że został on podyktow any chęcią odreagow ania reżimu.

Prof. G erhard R obbers z U niw ersytetu w Trewirze zajął się sprawą „A rtykułu kościelnego” w U kładzie Europejskim (M aastricht II). Stwierdził on, iż praw odaw st­

wo europejskie cierpi n a deficyt odpowiedniej terminologii i norm regulujących sprawy religijne i kościelne, skutkiem czego K ościół postrzegany jest przez pryzm at stosunków ekonomicznych (jako pracodaw ca), podczas gdy jest on pew ną wielkością niezależną.

M ożemy zatem mówić - zdaniem R obbersa - o religii bez religii oraz o prawie kościelnym bez Kościoła. N awiązując do sprawy projektu „A rtykułu kościelnego”

au to r pow iada, iż jego uchwalenie wymaga consensusu: musi być zaakceptowany zarów no przez państwa, w których istnieje rozdział K ościoła od państw a, ja k i przez kraje, w których K ościół stanowi integralną część ustroju, m usi być zaakceptowany zarów no przez wierzących jak niewierzących. N a zakończenie prof. R obbers przed­

stawia treść projektu: „U n ia z poszanow aniem traktuje konstytucyjno-praw ną pozycję w spólnot religijnych w państw ach członkowskich, będących wyrazem to ż ­ samości tych państw i ich ku ltu r i stanow iącą część w spólną dziedzictwa ku ltu ro ­ wego” .

Wpływ praw a europejskiego na pozycje praw ne Kościoła był przedm iotem w ystąpienia doc. d r Leopolda Turowskiego z B iura K atolickiego w B onn. W skazał on n a fenomen praw a europejskiego i wynikające zeń kom plikacje dla K ościoła. Chodzi mianowicie o to, że praw o to definiuje porządek państwow y nie istniejącego jeszcze państw a, po drugie: występuje brak kompetencji do kompetencji, po trzecie: organy U E nie posiadają kompetencji całkowitych i po czwarte: nie dysponują mechanizmami wykonawczymi. Owa otw artość procesu państwow otw órczego poza tym , że trudno jest zlokalizować adresata, stwarza pewne szanse dla Kościoła, który nie powinien czekać do czasu okrzepnięcia organizmu państwow ego i ju ż teraz czynnie włączyć się w projektow anie przyszłych struktur.

N a osobną uwagę zasługuje referat ks. prof. Remigiusza Sobańskiego zatytułow a­

ny: B aza finansow a Kościołów w persp ek tyw ie zintegrowanej Europy. Przedstawił on dwa modele finansow ania działalności kościelnej: francuski, gdzie K ościół jako stowarzyszenie prywatne m a praw o do zbierania funduszy na swoje utrzym anie oraz niemiecki, gdzie państwo ściąga podatek w im ieniu Kościoła. Zaznacza przy tym , że poszczególne rozwiązania są wyrazem tradycji lokalnej i ich skuteczność oraz ważność są w związku z tym ograniczone. N ie jest rzeczą stosow ną - mówi ks. prof. Sobański - by krytykować dany system z zewnątrz, nie pojm ując specyfiki K ościoła lokalnego, nie w olno również bezkrytycznie przyjmow ać tych rozwiązań m ając świadomość, że nie m a w tej mierze rozwiązań uniwersalnych. Poza tym profesor zwraca uwagę, iż K ościół w U E nie byłby w stanie utrzym ać się z dobrow olnych opłat wiernych z uwagi n a szeroki zakres prow adzonej działalności. Stara się przy tym uzasadnić, dlaczego państw o winno wziąć na siebie część odpowiedzialności za kondycję finansową Kościoła. D ziałalność K ościoła - tłum aczy - przysparza państwu korzyści w postaci etyki (niewymierne) czy też szkolnictwa, ochrony zdrowia, zabytków etc. (wymierne).

Państwo powinno popierać to, co przynosi korzyść jego obywatelom - twierdzi ks.

profesor i dodaje, że w niczym nie narusza to jego laickości. Towarzyszyć tem u musi jednak wymóg przejrzystości systemu finansow ania. K ończąc, ks. prof. Sobański wyraził nadzieję, że proces w łączania Polski do struktur U E przyczyni się do zracjonalizowania dyskusji w okół finansow ania K ościoła polskiego.

Pod koniec sympozjum m iała miejsce dyskusja panelow a przebiegająca pod hasłem znaczenia religii i Kościoła w społeczeństwie obywatelskim przyszłej Europy. Jako pierwszy głos zabrał prof. A ugust Chełkowski, który w spomniał o potrzebie od­

powiedzialności jednostkow ej za przyszły kształt Europy. M ów ił o tym również ks.

prof. Remigiusz Sobański: „(...) w Polsce E uropę traktuje się jak o tow ar, który m ożna nabyć, nie zaś jak o coś, co jest nam dane i zadane” .W spom niał także o obawach,

(6)

jakim i żywi się polski eurosceptycyzm, a które polegają w znacznej mierze n a braku wiary we własne siły w procesie realizowania standardów europejskich. Piotr N ow ina-K onopka wyraził z kolei żal pod adresem polskiej hierarchii kościelnej za to, że wykrzywia się, a w najlepszym w ypadku, pom ija perspektywę integracji europejs­

kiej, jakby zapom inając o słynnym liście biskupów polskich do biskupów niemieckich stanowiącym wyśmienite podłoże do integracji. Europie - pow iada - brakuje entuzjazmu i to właśnie stanowi wyzwanie dla K ościoła. Prof. Starek dodaje, że wyzwaniem dla K ościoła jest również fakt, iż K ościół jest praktycznie jedyną organizacją o zasięgu ogólnoeuropejskim, w przeciwieństwie d o innych instytucji, k tóre mniej lub bardziej przywiązane są do danej wspólnoty narodow ej. K ościół jest doskonałym przykładem syntezy dwóch wymiarów: uniwersalnego i lokalnego.

Interesującum akcentem w tej dyskusji było stwierdzenie, które padło z ust o. prof.

Jacka Salija, iż integracja jest d o pewnego stopnia reakcją obronną n a zachodzące w Europie konflikty św iatopoglądowe i pogłębiające się antagonizm y partyjne. Uważa on ponadto, że pojawiający się współcześnie bardzo często postulat „prywatyzacji religii” jest pokłosiem filozofii oświeceniowej, traktującej religię jak o źródło zła, a K o śd ó ł jak o organizację przestępczą. Ks. Prof. K rukow ski zauważa natom iast, że takie podejście znajduje swój wyraz w pracach nad now ą konstytucją, gdzie wiele mówi się o modelu „wrogiej separacji” , który rzekom o m a ustrzec państw o przed teokratyzm em.

Osobnym zagadnieniem poruszanym w czasie dyskusji był tem at kulturowych granic zjednoczonej Europy. Prof. Isensee pytał m. in. o to, czy Turcja i R osja (Piotr N ow ina-K onopka dodał jeszeże pytanie o Izrael) m ogą zaistnieć we wspólnocie europejskiej nie kw estionując tym samym jej chrześcijańskich i łacińskich korzeni, jej specyficznej homogeniczności. Profesor jest zdania, że kraje E uropy W schodniej o tradycjach prawosławnych pow inny pełnić raczej rolę pom ostu aniżeli stanowić integralną część Europy. K ontrow ersyjne wydaje się być stwierdzenie, iż Filipińczycy z racji swoich tradycji łacińsko-chrześcijańskich są bliżsi Europie aniżeli Rosjanie.

W odpowiedzi n a to stanowisko o. Salij poddał pod rozwagę decyzję Ojca Świętego ustanawiającego Cyryla i M etodego (obok św. Benedykta) patronam i Europy, co wypływa z kolei z jego nauczania o „dw óch płucach” Europy. Ojciec Jacek Salij zaproponow ał wobec tego nieco szerszą definicję E uropy jak o cywilizacji, k tó ra dostatecznie rozluźniła swoje więzy z chrześcijaństwem, by m óc skuteczniej tran s­

m itow ać na cały' świat rozw iązania na miarę człowieka - z ducha przecież chrześcijańs­

kie. Proces laicyzacji uznał on w związku z tym za „cofanie się dla n abrania rozpędu” . R adek Zenderow ski

Oświadczenie

W związku z pismem z dnia 19 IX 1996 r., skierowanym do K s. Prof. D ra hab.

R om ana Bartnickiego, R ek to ra Akademii Teologii K atolickiej w Warszawie, pragnę oświadczyć, że Pani D o k to r H alina Irena Szumił, au to rk a drukow anej bibliografii ks.

prof. d ra hab. Józefa Pastuszki (Z esz. Nauk. K U L . R . 33:1990, n r 1-4, s. 61-85) oraz przygotowanej wówczas do druku bibliografii prac ks. b p a prof. d ra hab. W alentego W ójcika (obecnie w ydrukowanej w Arch. Bibl. M uz. Kość. T . 65:1995, s. 601-625) pow inna być w spółautorką tychże opracow ań w t. 8 Słownika polskich teologów katolickich (1981-1993). Ponieważ ta k się nie stało, m im o zgłoszenia przez Panią D o k to r propozycji współpracy, przepraszam za w yrządzoną krzywdę m oralną i jednocześnie zapraszam d o dalszej współpracy w dziedzinie biografistyki.

K s. Józef M andziuk redaktor i w spółautor Slow. poi. teol. kat. t. 8.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, to o ile bar- dziej krew Chrystusa, który przez

Mogą to być wyrazy, które pozornie nie mają z nienawiścią nic wspólnego, ale takie skojarzenia pojawiły się w głowie uczestników i uczestniczek.. Poproś uczniów i uczennice,

Mokotów jest jednak przede wszystkim dzielnicą mieszkaniową, a ukryte wśród głębokiej zieleni jego starszych części dostojne – często.. przedwojenne – wille nadają

seniora Jana Bracika uczestniczyty rodziny ofiar w y - padku, ocalaty uczestnik tragedii Henryk Szwarc, wojt Mariusz A d a m - czyk - gtowny inicjator przedsi?wzi?cia,

zanie członków rodziny królew skiej. Zam ek w W indsorze, gdzie od czterd ziestu lat żadnych przeistoczeń nie dokonano, oddany został w ręce całego zastępu

Wykorzystuje w pracy narzędzia, aplikacje i programy do komunikacji.

Administracja Systemu > Konfiguracja Systemu > PDA – konfiguracja. W tym samym miejscu określane są szablony importu, które będą wykorzystywane podczas przeprowadzania importu

Wystawa oprawy książki.. alten