• Nie Znaleziono Wyników

Mieszkanie przy ulicy Zamojskiej 21 - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieszkanie przy ulicy Zamojskiej 21 - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA KUCHARSKA

ur. 1926; Kowel

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe rodzina i dom rodzinny, dzieciństwo, życie codzienne, ulica Zamojska, mieszkanie

Mieszkanie przy ulicy Zamojskiej 21

W Lublinie mieszkałam najpierw na ulicy Zamojskiej, pod 21, a później, jeszcze w czasie Niemców, to na Starym Mieście, bo tamto mieszkanie jakiś volksdeutsch zajął po nas. Bo to było duże mieszkanie, więc coś tam... nie wiem jak to było, co to było, nie pamiętam. Także myśmy zostali przesiedleni na Stare Miasto, a tam zamieszkał jakichś volksdeutsch. To jeszcze za okupacji. To było mieszkanie na Rynku, Rynek 6, tam mieszkaliśmy.

Na Zamojskiej, tam gdzie mieszkaliśmy, to i fotograf tam był w podwórku też, już nie pamiętam nazwiska, adwokat jakiś, też Żyd tam mieszkał, ale nie pamiętam nazwisk.

Masa Żydów tam mieszkało. A Polaków, rodzin polskich, to nie wiem, 4 czy 5 osób.

W tym domu to było dość duże mieszkanie, bo wtedy jeszcze tam coś się mieściło, jakaś pracownia, ojciec jakieś coś tam prowadził. Tak że było duże mieszkanie, prąd był i od podwórza było wejście. Tak że już tak dokładnie wszystkiego nie pamiętam.

Tyle lat już po wszystkiemu.

To była kamienica, ubikacja była przecież i w ogóle, łazienki to nie było, ale ubikacja była. W domu, w każdym domu była [ubikacja], w każdym domu była w pomieszczeniu była łazienka – ubikacja była. Nie było na podwórku tak jak w innych domach, że na podwórku było. Tam były w domu już ubikacje. Tak że plac na łazienkę był, ale ja nie wiem jakoś dlaczego nie była dokończona, nie była zrobiona.

Ale było pomieszczenie na łazienkę, ale to ktoś musiał prywatny sobie zrobić, w każdym razie u nas nie było zrobione, ubikacja była ale łazienka nie była zrobiona.

Tam dozorca pilnował porządku. Podwórko zamiatał i na ulicy tam miał swój odcinek, to był ze wsi taki chłopina, no i brał pieniądze oczywiście za otwieranie bramy, jak ktoś później wracał to dzwonił, on wychodził otwierać, no i jakiś tam grosz mu musowo trzeba było dać, napiwek jakiś tam, za to że otwiera tą bramę. A kto nie dał, to przeklął tam go dobrze, ale wpuścić wpuścił. Ale normalnie to za otwieranie bramy trzeba było zapłacić, bo bramy były zamykane o godzinie 22. I dozorca miał dzwonek, do niego dzwoniło się, i on wychodził otwierał, no i liczył na jakieś honorarium, ale

(2)

różnie to było, nieraz sklął ale wpuścił. Tak że takie to było życie ciekawe.

Data i miejsce nagrania 2005-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale bała się bardzo i w 1942 roku wróciła do Lublina, i nie wiem, jak to się stało, że ona zaangażowana się i była w RGO.. W takiej ochronce na [ulicy]

Jak ja byłam u Julii [Karwowskiej] w domu w schowaniu i ona mi powiedziała, że tam [w jej szkole] były dwie żydowskie dziewczynki bardzo zdolne i się zapytałam: „Czy ty żeś

I przy domach, które są po tamtej stronie ulicy Weteranów, dzisiaj są garaże, stoją samochody, a przedtem stały budki, w których trzymano kozy. Pamiętam, w dzieciństwie dla mnie

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, rodzina, warunki życia, praca.. Było ciężko,

Słowa kluczowe projekt Pożar Lublina - 298 rocznica ocalenia miasta z wielkiego pożaru, Wojciechów, PRL, praca strażaka, pożarnictwo, Ochotnicza Straż Pożarna w Wojciechowie,

Ze mną pracowała taka wysoko [postawiona] partyjna koleżanka i jak uczyliśmy się do egzaminu na prawo jazdy to zażyczyli sobie świadectwo ukończenia szkoły powszechnej?. Ona

To było mieszkanie, że to były trzy pokoje, ale w rzędzie, że się wchodziło z pokoju do pokoju, do pokoju, i ja byłam w ostatnim i ja się tam strasznie bałam i

Słowa kluczowe Chruślanki Józefowskie, Dzierzkowice, II wojna światowa, wyzwolenie, wejście wojsk radzieckich, Rosjanie.. Rosjanie weszli do wsi, ale to była biedna wieś, nie