• Nie Znaleziono Wyników

Jurek Narewski - Paweł Kłopotowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Jurek Narewski - Paweł Kłopotowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PAWEŁ KŁOPOTOWSKI

ur. 1928 ; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne

Jurek Narewski

Był taki znany Jurek Narewski, bo więcej takich osób niespełna rozumu to nie pamiętam, bo byli żebracy tacy, którzy tam zawieszał jakiś święty obrazek na sobie, taki duży, obwieszony był torbami, to już były tak zwane dziady odpustowe, to oni tak chodzili od odpustu do odpustu, gdzieś tam, prawda, to już tacy zawodowi byli. To trafiali się i tacy. A ten no biedak to był, nie wiem on dostał coś tam, wpadł w jakąś chorobę psychiczną, podobno kończąc szkołę średnią, rzekomo. No chodził bardzo pogodnie, tam tych ludzi zaczepiał, no miał coś do pogadania, ale mówił: „Zdrowia, szczęścia… i może parę groszy”, no w ten sposób. I kiedyś właśnie go Niemcy strasznie zbili, bo tak on do Niemca podszedł w ten sposób, no Niemcy nie znali się na żartach, strasznie go stłukli. A o dalszych jego losach to już nie wiem, no bo… Jak ja miałem na przykład lat 13 to on miał powiedzmy lat 20 albo więcej, no. Chodził tak po Puławach sobie, tak nieszkodliwy, zaczepiał ludzi, kłaniał się grzecznie, Jurek Narewski.

Data i miejsce nagrania 2003-10-25, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Mateusz Szymczak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W jednym z nich mieszkał właśnie Kazio Nawrot, który może bardzo dużo opowiedzieć o tamtym rejonie, o tym co się działo, bo był na przykład świadkiem pogoni

To było po prostu pod spodem mokradło i te mokradła to się ciągnęło tam od ulicy Słowackiego w stronę torów, w stronę stacji kolejowej, bardzo podmokłe tereny i

Pamiętam Cyganki, przeważnie z dzieckiem na ręku, chodzące po domach, powróżyć albo coś poprosić, to przypominam sobie.. Obozowiska jeśli były, to gdzieś były

W każdym razie ta kobieta przychodziła, więc to było tak, no przecież jak u nas to naprawdę niebogato było, trudno było dawać grosz, więc coś do jedzenia, ale

W każdym razie, po wojnie, to mnie to bardzo tak się zrobiło dziwnie jak popatrzyłem, właśnie na ten kwartał, taki to w dół, to wszystko takie gołe, tyle tam domów było

One szły z miasta na cmentarz żydowski na Włostowice, a potem już po obrządku, już z pustymi butelkami, no przecież musiały pić wodę, po prostu zabierały ze sobą wodę,

Tego nie umiem powiedzieć, w każdym razie na samym rogu, nie tam w głębi, ale na samym narożniku stał krzyż, bo tak stawiano figury na rozjeździe gdzieś albo

[Teren getta] nie był ogrodzony, pilnowany jakoś był, ja nie pamiętam jak, ja przypuszczam, że początkowo to dość luźno było przez pewien czas jakoś, oni tam