• Nie Znaleziono Wyników

Dziadkowie z Włostowic - Paweł Kłopotowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziadkowie z Włostowic - Paweł Kłopotowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

PAWEŁ KŁOPOTOWSKI

ur. 1928 ; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny, życie codzienne, dziadkowie

Dziadkowie z Włostowic

[Dziadkowie] byli rolnikami, niezbyt w sumie bogatymi. Dziadkowie ze strony mamy [to byli] Magdalena i Tomasz Kusiowie. Oni mieli dom niedaleko kościoła na Włostowicach, natomiast Wiktoria i Jakub moi dziadkowie, mieli swoją siedzibę, to tak jakby między Włostowicami i Parchatką, i ja tego przyznam już nie widziałem, tego już nie widziałem. A pradziadek zjawił się... pracował w majątku i nie wiem w tej chwili, bo to takie legendy rodzinne, dokładnie tego nikt nie zbadał. Przyznam szczerze, że no jakoś właśnie trochę lenistwo z mojej strony, może i moich braci, bo pradziadek pracował w majątku, czy Sieniawskich jeszcze czy już Czartoryskich w administracji, coś tam… No nie wiem, może tam jakąś skromną funkcję prawił. Ożenił się z dziewczyną chyba z Parchatki, i on utonął w czasie przeprawy przez Wisłę, przeprawiano się i gdzieś tam mostu nie było. Zostawił dwóch synków, no i rodzina jego, która coś tam miała gdzieś, dała po kawałku ziemi tym, każdemu z tych chłopców. Jeden się osiedlił w Parchatce, a drugi się osiedlił na Włostowicach. Oni byli rolnikami, ale oni nie dorobili się wiele, raczej nie. Nie byli bogaci.

Data i miejsce nagrania 2003-10-25, Puławy

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Mateusz Szymczak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam Cyganki, przeważnie z dzieckiem na ręku, chodzące po domach, powróżyć albo coś poprosić, to przypominam sobie.. Obozowiska jeśli były, to gdzieś były

W każdym razie ta kobieta przychodziła, więc to było tak, no przecież jak u nas to naprawdę niebogato było, trudno było dawać grosz, więc coś do jedzenia, ale

Był taki znany Jurek Narewski, bo więcej takich osób niespełna rozumu to nie pamiętam, bo byli żebracy tacy, którzy tam zawieszał jakiś święty obrazek na sobie,

To mieszkali, to ta część jak się wchodzi, jak się idzie w stronę Wisły, od skrzyżowania tego, z Centralną tam, jak się na to idzie, przed zakrętem, wchodzi się w tą

W każdym razie, po wojnie, to mnie to bardzo tak się zrobiło dziwnie jak popatrzyłem, właśnie na ten kwartał, taki to w dół, to wszystko takie gołe, tyle tam domów było

One szły z miasta na cmentarz żydowski na Włostowice, a potem już po obrządku, już z pustymi butelkami, no przecież musiały pić wodę, po prostu zabierały ze sobą wodę,

Tego nie umiem powiedzieć, w każdym razie na samym rogu, nie tam w głębi, ale na samym narożniku stał krzyż, bo tak stawiano figury na rozjeździe gdzieś albo

A jeszcze rok przez pójściem do wojska odbyłem kurs samochodowy w Lublinie i zdałem egzamin.. Tak że już trochę byłem obeznany