• Nie Znaleziono Wyników

Więzienie na Zamku - Adam Adams - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Więzienie na Zamku - Adam Adams - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ADAM ADAMS

ur. 1923; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Wielka Brytania 2011, II wojna światowa, okupacja niemiecka, aresztowanie, więzienie na Zamku Lubelskim

Więzienie na Zamku

Gmina żydowska była już zorganizowana, a mój ojciec był dosyć znany w Lublinie, bo był bogaty człowiek i tak dalej, i tak dalej. Tak że starali się przekupić tych gestapowców, żebyśmy mogli wyjść. I wtedy to dawało się tym gestapowcom kawę.

Oni bardzo lubili tą kawę pić. A wtedy kawa była bardzo trudno dostępna w Lublinie, ale mimo starania się matki i tak dalej, nie mogli nas wydostać z tego zamku. I ja siedziałem na zamku jakieś siedem miesięcy. I te przeżycie na zamku było straszliwe, bo ci gestapowcy przychodzili w nocy i wyciągali nas na korytarz. Myśmy musieli spuszczać spodnie i zginać się, a oni przychodzili with a whip [ang. z batem/pejczem]. Nasze bottom [ang. pośladki], jak ja pamiętam, krwawiło. I jedzenia dostawaliśmy bardzo mało. Kromkę chleba, którą dostawaliśmy jako dzienną potrawę i wodnistą zupę. I pamiętam, mój ojciec, swoją porcję oddawał mnie, chował dla mnie. Tak że bardzo ciężkie przeżycie myśmy mieli w tym zamku. I później mieliśmy Sondergericht [niem. sąd specjalny]. To był taki sąd taki wojenny. I nas zabrali wszystkich do tego sądu wojennego i myśmy zostali skazani. Zabrali nam – myśmy mieli trochę pieniędzy przy sobie, jak uciekaliśmy – zabrali nam pieniądze. Ja mam jeszcze wykaz niemiecki z tego sądu. I mój ojciec został skazany na cztery lata, ja na rok czasu, i wszyscy dookoła ci ludzie tak samo. I pisali w tym raporcie ile pieniędzy nam zabrali i tak dalej, i tak dalej. W międzyczasie Niemcy przyjechali do naszego sklepu – to było, zdaje mi się, w czasie jak myśmy byli w tym więzieniu – przyjechali wielkimi ciężarówkami i wyciągnęli cały towar z interesu. Myśmy mieli dużo towaru, bo ojciec kupował materiał z Łodzi. Bo czasami ci dyrektorzy z Łodzi przyjeżdżali do Lublina i wtedy mieli kolację u nas w domu. Ja pamiętam jako mały chłopak, to oni przychodzili do naszego domu i zostawiali służącej zawsze bombonierkę czekolady.

To są moje wspomnienia jako mały chłopak. Tak że ja siedziałem w tym więzieniu przez siedem miesięcy, mój ojciec siedział jakiś rok czasu. I później w międzyczasie

(2)

gminie żydowskiej udało się nas wydostać z tego więzienia. Wtedy już prześladowania niemieckie zaczynały być dosyć silne.

Data i miejsce nagrania 2011-06-02, Londyn

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Kożuch

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przed 22-gim lipca, przed wyzwoleniem, wymordowali więźniów na Majdanku, a ich, tam było kilku mieszkańców Bełżyc, nie pamiętam – może było ich czterech, może pięciu,

Kiedy już stwierdził, że jest cisza, czyli nie ma już Niemców powoli wyczołgał się spod tych zwłok... Data i miejsce nagrania

A jeszcze Lell to powiedział tak: „Wiesz co, dziecko drogie?” – po tym jak ojcu spadło to wszystko i on się tym podparł chyba, użył tego fortelu, żeby ojca zwolnić, że nic

A jednak ona okazała się bardzo, bardzo zacnym człowiekiem, no i później był też jej proces i ona mnie też powołała na świadka, ja poszłam i mówiłam właśnie, że ona

Więźniowie tutaj codziennie pracowali albo kopcowali, albo wykopywali, wydobywali na zaopatrzenie Zamku, Tutaj na baszcie było bardzo dużo ludzi. A tutaj, tu gdzie te drzewa

Za czasów niemieckich ci, którzy siedzieli na Zamku, w getcie, kiedy byli prowadzeni do roboty, w mróz, w pasiakach, w drewniakach, to jeszcze musieli śpiewać, że Rząd ich nie

Dopiero jak wjechałam przez Bramę Krakowską na Grodzką, już byłam na Grodzkiej, wtenczas się zorientowałam, gdzie mnie wiozą.. Ja pytałam się: „A gdzie

[Wtedy] już ludzie widzieli, że Niemcy się wycofują, i była już plotka, że Niemcy zabijają więźniów, wszyscy zaczęli lecieć do tego [Zamku] – i [ci