• Nie Znaleziono Wyników

Więzienie na Zamku w Lublinie - Józef Sadurski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Więzienie na Zamku w Lublinie - Józef Sadurski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JÓZEF SADURSKI

ur. 1927; Kębło

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Więzienie na Zamku Lubelskim, Urząd

Bezpieczeństwa, Armia Krajowa, ekshumacja zwłok, projekt historia zamknięta w mieszkaniu. Opowieści o PRL

Więzienie na Zamku w Lublinie

Na Zamku Lubelskim działy się straszne rzeczy. Szczęście, że tam nie byłem w tym czasie. Katorgi odbywały się w tym, co teraz traktujemy jako zabytek. Mój przełożony z Armii Krajowej siedział na Zamku i jedynym warunkiem wyjścia było wydanie nas.

On podał nasze nazwiska Urzędowi Bezpieczeństwa i wyszedł. Ja wtedy w Urzędzie Bezpieczeństwa ujawniłem się. Dostałem takie zaświadczenie, że jestem ujawnionym byłym członkiem Armii Krajowej. Tam były rzeczy makabryczne, ja szczegółów nie znam, ale pamiętam taką scenę z lat pięćdziesiątych, jak wynoszą ciała i zakopywali je potem pod Zamkiem. W późniejszych latach odbyła się ekshumacja, ale ja wtedy wyjechałem, nie było mnie kilkanaście lat.

Data i miejsce nagrania 2013-04-11, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota, Joanna Rodriguez

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kiedy już stwierdził, że jest cisza, czyli nie ma już Niemców powoli wyczołgał się spod tych zwłok... Data i miejsce nagrania

Cały czas było to robione, najlepiej to było robić w nocy, kiedy już zasypialiśmy, a tu otwierają się drzwi i zaczynają z nami zabawy.. Trzeba było raz dwa te sienniki w

A jeszcze Lell to powiedział tak: „Wiesz co, dziecko drogie?” – po tym jak ojcu spadło to wszystko i on się tym podparł chyba, użył tego fortelu, żeby ojca zwolnić, że nic

A jednak ona okazała się bardzo, bardzo zacnym człowiekiem, no i później był też jej proces i ona mnie też powołała na świadka, ja poszłam i mówiłam właśnie, że ona

Niestety 22 lipca, gdy zbliżał się front, Niemcy już uciekali, i została ta masakra dokonana, zbrodnia na Zamku Lubelskim, gdzie mój ojciec zginął.. Jeszcze mam na

Więźniowie tutaj codziennie pracowali albo kopcowali, albo wykopywali, wydobywali na zaopatrzenie Zamku, Tutaj na baszcie było bardzo dużo ludzi. A tutaj, tu gdzie te drzewa

A wtedy kawa była bardzo trudno dostępna w Lublinie, ale mimo starania się matki i tak dalej, nie mogli nas wydostać z tego zamku.. I ja siedziałem na zamku jakieś siedem

[Wtedy] już ludzie widzieli, że Niemcy się wycofują, i była już plotka, że Niemcy zabijają więźniów, wszyscy zaczęli lecieć do tego [Zamku] – i [ci