• Nie Znaleziono Wyników

Więzienie na Zamku Lubelskim - Alicja Barton - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Więzienie na Zamku Lubelskim - Alicja Barton - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALICJA BARTON

ur. 1941; Motycz

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, więzienie na Zamku Lubelskim, Zamek Lubelski

Więzienie na Zamku Lubelskim

To było już po wyzwoleniu. Mama albo ciocia Wandzia prowadziła mnie do przedszkola na Stare Miasto. Zawsze po drodze mijałyśmy sznur ludzi z tobołkami – kolejkę od samego wejścia zamku w dół, prawie do Bramy Grodzkiej. Bardzo mnie to dziwiło, więc pytałam. Zawsze odpowiadano mi, że tam są ludzie zaaresztowani, że kiedyś było więzienie niemieckie, a po wojnie – w okresie stalinowskim – znowu było więzienie polityczne.

Ci różni ludzie, którzy codziennie stali z tobołkami w tych długich kolejkach, nieśli ubrania i żywność dla swoich bliskich. Tak to zapamiętałam.

Data i miejsce nagrania 2019-04-25, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Więźniowie tutaj codziennie pracowali albo kopcowali, albo wykopywali, wydobywali na zaopatrzenie Zamku, Tutaj na baszcie było bardzo dużo ludzi. A tutaj, tu gdzie te drzewa

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

A wtedy kawa była bardzo trudno dostępna w Lublinie, ale mimo starania się matki i tak dalej, nie mogli nas wydostać z tego zamku.. I ja siedziałem na zamku jakieś siedem

Pewnego dnia – teraz wrócę do tych moich współpracowników, oni się nazywali Zatynin i Bogdanow – przychodzę do roboty, a ten Zatynin, ten sekretarz partii mówi poufnie, że

Zawieźli mnie do więzienia prawdziwego w Kujbyszewie, potem zawieźli mnie do Omska na śledztwo do NKWD.. A ponieważ w ZSRR nic nie wolno ukrywać, to oni znali cały

[Wtedy] już ludzie widzieli, że Niemcy się wycofują, i była już plotka, że Niemcy zabijają więźniów, wszyscy zaczęli lecieć do tego [Zamku] – i [ci

Przed 22-gim lipca, przed wyzwoleniem, wymordowali więźniów na Majdanku, a ich, tam było kilku mieszkańców Bełżyc, nie pamiętam – może było ich czterech, może pięciu,

Kiedy już stwierdził, że jest cisza, czyli nie ma już Niemców powoli wyczołgał się spod tych zwłok... Data i miejsce nagrania