• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Rybnicki. R. 6, nr 20 (236).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tygodnik Rybnicki. R. 6, nr 20 (236)."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

AKTUALNOŚCI: Dermatolog za darmo 4 AKTUALNOŚCI: Oddaj książki bez kary 4POWIAT: Wśród rodzimych pejzaży 10KULTURA: Spotkania Miłośników Dawnego Fechtunku 35 Wtorek 17 maja 2011 r.

Nr 20 (236) rok VI ISSN 1896-8163 Nr indeksu 22491X Cena 2,50 zł (8% VAT) nowiny.pl

Międzynarodowe

zmagania informatyków

 32

16 stron sportu!

Tylko u nas najwięcej relacji i wywiadów

Kandydaci na

przedszkolaków

 11

artykuły

komentarze

zdjęcia

filmy

ogłoszenia

forum

artykuły

komentarze

zdjęcia

filmy

ogłoszenia

forum

9 7 7 1 8 9 6 8 1 6 1 0 5

ISSN 1896-8163

2 0

Wypuścili psa, który pogryzł przechodnia.

Błąd w postępowaniu czy luka w prawie?

Pan Augustyn nie chce ujawnić publicznie swojego na- zwiska. O jego historii opowiedział nam jego syn. Z przerażeniem opisywał jak tatę zaatakował pies. – Zwie- rzę rzuciło się na ojca, rozrywając spodnie nad kolanem i raniąc go do krwi – wspomina. Teraz pan Augustyn musi otrzymać serię zastrzyków, ponieważ pies nie prze- szedł obowiązkowych badań. W całej sprawie interwe- niuje poseł Gawęda, który uważa, że straż miejska nie dopełniła swoich obowiązków. CZYTAJ NA STRONIE 6

Około setka młodych ludzi przeszła pod eskortą policjantów i strażników miejskich główną arterią centrum miasta.

– Walczymy o słuszną sprawę – mówi Diakon, raper z Przemyśla, który przyjechał wesprzeć swych znajomych ze Śląska. – Wiele dobrego można zrobić, legalizując marihuanę. Sam byłem w gównie przez kontakt z dilerami. Gdyby zalegalizować sprzedaż

„zioła”, wielu ludziom można by uratować życie

– dodaje.  3

Manifestacja zwolenników legalizacji marihuany

Kosmiczne wzory malowane

światłem

 4

Studenci

pokazali klasę

 2

MASZ CIEKAWY TEMAT? Czujesz się oszukany, sfrustrowany? Chcesz się czymś pochwalić?

Napisz do nas. Ta gazeta jest dla ciebie. Czekamy na Twój głos. Nie bądź obojętny na to, co

dzieje się dookoła. Napisz na: interwencja@nowiny.pl

K O N K U R S

Podstawówki pochwalcie się swoimi uczniami!  37 i 39

K O N K U R S

Podstawówki pochwalcie się swoimi uczniami! 

Trzy po trzy

Podczas minionego week- endu doszło do 4 wypad- ków drogowych. Pierwszy miał miejsce w piątkowy wieczór na ul. Robotni- czej w Rybniku. 23-latek zatrzymał się na drzewie swoim oplem omega. Do kolejnego wypadku do- szło w sobotę ok. 13.30 na ul. Krzyżowej. Tam 52-letnia Niemka wymu- siła pierwszeństwo przed motocyklistą, który w konsekwencji uderzył w samochód. W nocy z 14 na 15 maja w Jankowi- cach na ulicy Nowej, 24- -latka nie zapanowała nad swoją toyotą, zjechała na prawe pobocze, uderzyła

w drzewo i kilka razy ko- ziołkowała. W niedzielne południe doszło do wy- padku na ul. Żorskiej. Kie- rowca fiata uno najechał na tył poprzedzającego go pojazdu. 27-latka kierują- ca oplem z niegroźnym urazem kręgosłupa szyj- nego została opatrzona w szpitalu i zwolniona do domu. Doszło także do kolejnej kraksy na auto- stradzie A1 w Szczejko- wicach. – Kierowca opla vectry wypadł z drogi i wpadł do rowu. Został odwieziony do szpitala – informuje mł. bryg. Bo- gusław Łabędzki rzecznik PSP Rybnik. (ska)

Bilans weekendu:

6 rannych

w wypadkach

Szansa na pracę

Pierwsze targi edukacyjno-zawodo- we w Czerwionce – Leszczynach organizują wspólnie Ośrodek Po- mocy Społecznej i miejscowy Punkt Pośrednictwa Pracy Ochotniczego

Hufca Pracy.  2

Dziecko zniknęło

Pięcioletni chłopiec wyszedł nie- zauważony z przedszkola. Szuka- ły go cztery grupy policjantów. Po ponad godzinie odnaleziono go w markecie Tesco. Kradł m.in. za-

bawki.  5

Dwie kamery przez całą dobę ob- serwują plac zabaw „Pod bocianim gniazdem” w Szczejkowicach, aby zapobiec mającym tam miejsce ak-

tom wandalizmu. Miejsce zabaw dla szczejkowickich maluchów powstało za unijne pieniądze i kosztowało po- nad 100 tys. zł.  11

Dobry sposób na wandali

Mieszkańcy „Górnioka”, którzy są- siadują z oddaną do użytku auto- stradą skarżą się na szkody, które powstały jeszcze podczas budowy, a o odszkodowaniu można na razie tylko pomarzyć. – Nikt się tym nie interesuje – mówią poszkodowani.

 13

Mury się sypią, nikt nie reaguje

 9

Widowisko na Gliwickiej

 5

(2)

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

 Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 421 05 10 e–mail: tr@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Marek Pietras – m.pietras@nowiny.pl (600 058 849)

 Dziennikarze: Szymon Kamczyk – s.kamczyk@nowiny.pl (660 489 672), Marek Grecicha – m.grecicha@nowiny.pl

Reklama: Wojciech Ostojski – w.ostojski@nowiny.pl (600 081 664)

 Redakcja techniczna: Jurek Oślizły – j.oslizly@nowiny.pl

 Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski – portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

 Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

600 058 849

44–290 Jejkowice, ul. Dworcowa 33, tel./fax (032) 430 21 20

www.tartakjejkowice.pl

OFERUJEMY:

tarcicę, krawędziaki, łaty, listwy i deskę czołową, impregnacja i suszenie drewna

usługi w zakresie przetarcia i transportu drewna

Hajduczek

TRADYCJI

LAT 70

REKLAMA

ZAKŁAD STOLARSKI

47-451 Bieńkowice, ul. Bojanowska 41 Tel./fax 32 419 62 99, 601 471 162, 601 842 529

Czynne pn. – pt. 7

00

– 16

00

, sob. 7

00

– 13

00

Wykonuje:

*OKNA

*DRZWI

*SCHODY

Sprawdź nas!

Schody projektujemy komputerowo.

Wysyłamy folder na życzenie.

www.oknadrzwischody.pl

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 17 maja 2011 r.

2 aktualności NOWA RADA DZIELNICY

Maroko – Nowiny mają

plan działania 7

 „NIE” DLA STOWARZYSZENIA 7

Władze miasta odrzucają wniosek Stowa- rzyszenia „Zielono-czarny ROW Rybnik”

Chciał wybrukować ścieżkę

Policjanci z komisariatu w Boguszo- wicach na gorącym uczynku złapali złodzieja. Na ulicy 1 Maja w Chwa- łowicach mężczyzna próbował ukraść betonowe płyty z chodnika.

Obecnie Rybnickie Służby Komu- nalne szacują poniesione straty.

Wyrzucił 50 opon do lasu

Olbrzymią lekkomyślnością wyka- zał się pracownik firmy wulkaniza- cyjnej, który wyrzucił w lesie przy ul. A. Kwiotka około 50 zużytych opon. Strażnicy miejscy powiado- mieni o dzikim wysypisku pojechali we wskazane przez zgłaszającego miejsce. To, co zobaczyli na miej- scu, przerosło ich oczekiwania. Na środku drogi prowadzącej przez las, ujrzeli stertę zużytych opon, na niektórych widniały nazwy firm ko- rzystających z usług wulkanizatora.

To właściciel jednej z nich wskazał funkcjonariuszom przedsiębior- stwo, z którego usług korzystał.

Pracownik wulkanizacji nie wy- konał polecenia wydanego przez swojego szefa i zamiast wywieźć odpady do firmy, która zajmuje się utylizowaniem opon, postanowił wywieźć je do lasu w Niewiado- miu. Na sprawcę nałożono mandat w wysokości 500 zł i zobowiązano do uprzątnięcia terenu.

Holowali pływaka do brzegu

W niedzielny ranek 15 maja straża- cy z Rybnika otrzymali nietypowe zgłoszenie. 37-letni rybniczanin postanowił popływać o 5.20 rano w zalewie rybnickim i został za- uważony przez przechodniów. Stra- żacy z ratownictwa wodnego oraz nurek podpłynęli na pontonie do mężczyzny, który znajdował się ok.

200 metrów od brzegu. Mężczyna nie zgodził się na wejście do łodzi, przez co strażacy mogli go jedynie asekurować na wypadek utraty sił.

Pływak o własnych siłach dotarł do brzegu. – Nie mamy informacji, czy był pod wpływem alkoholu – mówi Bogusław Łabędzki, rzcznik PSP Rybnik. W akcji brały udział dwie sekcje strażaków.

TYDZIEŃ NA SŁUŻBIE

W dniach 11–13 maja wła- dzę w mieście przejęli żacy.

Brać studencka nie tylko po- kazała, że świetnie bawi się na koncercie plenerowym z mieszkańcami Rybnika, ale także, że zależy jej na promocji aktywnego spę- dzania czasu, na integracji z różnymi istytucjami oraz, co najważniejsze, na promocju kampusu.

Dzień Sportu na Gliwickiej

Pierwszego dnia świętowa- nia, to jest 11 maja, studenci spotkali się na terenie kąpie- liska Ruda przy ul. Gliwickiej.

W tym dniu studenci mieli okazję zmierzyć się w dyscy- plinach sportowych, jak piłka nożna, siatkówka czy koszy- kówka, mogli też zobaczyć mecz piłki nożnej reprezen- tacji studentów z gwiazda- mi. Oczywiście, jak co roku, juwenalia wspierały rybnic- kie kluby i puby, w których w godzinach późnopopołu- dniowych można było tego dnia spotkać zmęczonych sportowymi zmaganiami stu- dentów, którzy regenerowali siły i uzupełniali płyny.

Kto nie pije, ten kanalia

Czwartek rozpoczął się uroczyście. Równo o godz.

10.00 spod budynku Uni- wersytetu Ekonomicznego w Rybniku wyruszył kolorowy korowód studentów, którym towarzyszyła wieziona na ciężarówce orkiestra KWK Jankowice oraz mażoretki zespołu tanecznego Zygzak.

Studenci, śpiewając juwena- liowe pieśni, przeszli ulicami miasta, weszli na rynek, by za chwilę zatrzymać się pod urzędem miasta. Po prze- grupowaniu żacy wtargnęli do budynku urzędu, gdzie z rąk prezydenta Fudalego otrzymali klucze do bram – symbol władzy. – Wpro- wadzacie do naszego mia- sta radość i energię. Mam nadzieję, że impreza będzie udana, że pogoda dopisze – mówił prezydent Fudali.

– No i chciałbym też, byście zwrócili nam miasto w takim stanie, w jakim je zastajecie – zażartował.

Sto lat, sto lat

– Powód do radości jest po- dwójny, gdyż kampus z tym

roku przeżywa swoje dziesię- ciolecie – powiedział Jacek Lorkiewicz, przewodniczący Rady Samorządu UŚ oraz współorganizator Juwenaliów.

Na to hasło odpowiedzieli stu- denci, gromko odśpiewując

„Sto lat”. Pieśni zresztą poja- wiło się wiele – „Juwenalia, juwenalia, kto nie pije, ten kanalia” lub „Dzisiaj kampus rządzi w mieście, lepiej nam ten klucz zabierzcie”. Stu- denci po otrzymaniu kluczy i uroczystym zaproszeniu pre- zydenta na obchody święta przeszli na rynek, gdzie krót- ki występ dał zespół Zygzak, a organizatorzy zaprosili na koncerty i zabawy wszystkich mieszkańców Rybnika.

Rybnickia śmietanka i gwiazdy

Piątkowy, najważniejszy wieczór juwenaliowy rozpo- czął się dla organizatorów wcześnie rano. Wtedy za- częło się ostateczne przygo- towywanie terenu kampusu na napływ rzeszy ludzi. Roz- stawiali stoliki, barierki, sto- iska cateringowe – jednym słowem, musieli zadbać o wszystko. Praca poszła nad-

Oczekiwany przez dzien- nikarzy lider formacji Stra- chy Na Lachy zjawił się na pokoncertowej konferencji prasowej w niezbyt dobrym humorze. Na pierwsze pyta- nie, jak podobał mu się ryb- nicki koncert, powiedział:

– Szczerze? Fatalnie. Nie było żadnej komunikacji pomię- dzy nami a publicznością, a reakcje pod sceną można po- równać do zawołań „Eeeee, aaaa, Tyyyyy!”– powiedział do zaskoczonych zebranych.

– Musicie zrozumieć, że jeśli dedykujemy na koncercie piosenkę Stopie (Piotr „Stopa”

Żyżlewicz – dop. red.), który

CZERWIONKA – LESZCZYNY.

Pierwsze targi edukacyjno- -zawodowe w Czerwionce – Leszczynach organizują wspólnie Ośrodek Pomocy Społecznej i miejscowy Punkt Pośrednictwa Pracy Ochot- niczego Hufca Pracy. Targi odbędą się 25 maja w Miej- skim Ośrodku Kultury przy ulicy Wolności 2 w godz. od 10.00 – 12.00. – To szansa na zapoznanie się z ofertą firm, prywatnych agencji zatrud- nienia oraz z ofertami szkół ponadgimnazjalnych – mówi Monika Stępień–Grzegorzyca z Ośrodka Pomocy Społecznej w Czerwionce–Leszczynach.

Organizatorzy zachęcają do odwiedzenia targów osoby bezrobotne i zainteresowa- ne zmianą pracy oraz mło- dzież w wieku szkolnym.

Do uczestnictwa w targach organizatorzy zaprosili rów- nież pracodawców poszuku- jących pracowników. Mogą oni składać zgłoszenia w Ośrodku Pomocy Społecznej w Czerwionce–Leszczynach (osoba do kontaktu: Monika Stępień–Grzegorzyca, tel.

32 778 28 78) oraz Punkcie Pośrednictwa Pracy OHP w Czerwionce–Leszczynach (osoba do kontaktu: Robert Gasz, tel. 32 425 76 31). (ms)

Po raz kolejny w Rybniku odbyły się juwenalia

Studenci pokazali klasę

Studenci przejęli władzę

Lider zespołu Strachy Na Lachy nie krył niezadowolenia

dzisiaj zmarł, a był genialnym muzykiem, wspaniałym per- kusistą i wspaniałym człowie- kiem, a część publiki reaguje na to śpiewem „Sto lat, sto lat”

to się naprawdę odechciewa – dodał. Można się tylko za- stanawiać, czy aby na pewno

po stronie tej „pijanej”, „mło- docianej” publiczności, która zaraz po koncercie SNL tak wspaniale i żywiołowo reago- wała na zespół IRA, śpiewając i skacząc w rytm rockowych dźwięków, leżała cała wina za taki, a nie inny obraz piąt- kowego koncertu w oczach li- dera Strachów. – Spójrz, jak ta

„pijana” publika się teraz bawi.

I to są efekty tanich alkoholi?

– zapytał mnie retorycznie je- den z dziennikarzy, kiedy ro- biliśmy zdjęcia rozśpiewanej i roztańczonej publiczności przed sceną, na której swą energią dzieliła się IRA.

Marek Grecicha

wyraz sprawnie, a przed 17.00 zebranych imprezowi- czów już na dobre rozgrzało rybnickie objawienie – ze- spół Dash. Zaraz po nich za- prezentował się zespół Bloo, a później chyba najbardziej oczekiwany rybnicki zespół – October Leaves. – Pierwszy raz słyszałem tych chłopaków, od razu poprosiłem o płytkę.

Świetna energia i młodość.

Mam taką małą audycję i na pewno puszczę coś od nich w eter – przyznał na konferen- cji prasowej Grabaż z zespołu Strachy Na Lachy. Jeśli wspo- minamy już SNL, to tylko dla tego, że na ich występ plac przed sceną prawie zupełenie się zapełnił. Fani mieli okazję usłyszeć wszystkie swoje ulu- bione piosenki – od pierwszej do najnowszej płyty. Pojawiła się „Raissa”, „Hej, kobieto”, ale

także „Żyję w kraju”, jednym słowem – koncert życzeń.

Zespół część swoich hitów po prostu dał odśpiewać pu- bliczności, uzupełniając tyl- ko niektóre partie wokalowe.

Zaraz po Strachach, z lekkim poślizgiem, na scenę wtargnę- ła IRA, która rozsadziła kam- pus rockową energią. Artur Gadowski w świetnej formie pokazał, co to znaczy mieć donośny głos. I znów można rzec – koncert życzeń, bo ze- brani usłyszeli największe jak i najnowsze piosenki forma- cji. Publiczność, która razem z wokalistą śpiewała „Ikara”

była najlepszym przykładem tego, że kolejny raz rybniccy studenci pokazali klasę, sta- nęli na wysokości zadania i przyciągnęli do naszego mia- sta zespoły z najwyższej, kra- jowej półki. Marek Grecicha

Dlaczego Grabaż ponarzekał? Szansa na pracę i wybór szkoły

FOT. MAREK GRECICHA FOT. MAREK GRECICHA

(3)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 17 maja 2011 r.

temat tygodnia 3

REKLAMA

Rybnickie Centrum Stolarki Budowlanej

Tel. (032) 42-44-066, 42-44-067, www.rcsb.pl

Rybnik ul. Zebrzydowicka 152

Bramy garażowe:

uchylne, segmentowe, rolowane, przesuwne

Bramy przemysłowe:

segmentowe, rolowane, harmonijkowe, szybkobieżne

Napędy i sterowania

do bram garażowych,

wjazdowych i przemysłowych

WIOSENNA PROMOCJA!

KOSIARKI I MASZYNY KOMUNALNE

do pielęgnacji terenów zielonych

KOSIARKI I MASZYNY KOMUNALNE KOSIARKI I MASZYNY KOMUNALNE

ul. Kozielska 21, 47-411 Rudnik, tel. 32 412 08 22, tel. 662 387 143

w w w . d o b r e k o s i a r k i . c o m w w w . d o b r e k o s i a r k i . c o m w w w . d o b r e k o s i a r k i . c o m w w w . d o b r e k o s i a r k i . c o m w w w . d o b r e k o s i a r k i . c o m w w w . d o b r e k o s i a r k i . c o m

����������������

��������

���������������������������������

�����������������������������������������

����������������������������������������������������

������������������������������������������������

������������������������������������������������������

�������������������

������������������

Na poważne utrudnienia w ruchu ulicznym musieli być przygotowani kierowcy, którzy 13 maja podróżowali przez centrum miasta. O go- dzinie 13.00 z rybnickiego rynku ruszyła manifestacja zwolenników legalizacji marihuany.

Około setka młodych lu- dzi przeszła pod eskortą policjantów i strażników miejskich główną arterią centrum miasta – ulicą 3 maja, by za chwilę minąć starostwo powiatowe i ulicą Reymonta dotrzeć pod ko- misariat policji. Tam, przed ustawionymi barierkami, manifestanci zorganizowali krótki postój, po czym depta- kiem ulicy Kościuszki dotarli pod bazylikę, spod której po- wrócili na rynek. – Walczy- my o słuszną sprawę – mówi Diakon, raper z Przemyśla, który przyjechał wesprzeć swych znajomych ze Śląska.

Szymon Kamczyk: – Ile nie- legalnych plantacji konopi w ostatnich latach zostało zlikwidowanych?

Aleksandra Nowara: – W tym roku policjanci z Ryb- nika zlikwidowali trzy plan- tacje, a w ubiegłym roku jedną. Największą planta- cję udało się zlikwidować w kwietniu 2011 na osiedlu Kilińskiego, gdzie znalezio- no 17 krzewów konopi. W zawiązku z tą sprawa zatrzy- mano dwóch mężczyzn, któ- rzy „troszczyli się” o rośliny, w wynajętym mieszkaniu na ostatnim piętrze bloku. Ta- kie akcje zwykle wymagają wcześniejszego przygotowa- nia, są to tzw. działania ope- racyjne. Efektem końcowym takich czynności jest zwykle zatrzymanie sprawców prze- stępstwa i zabezpieczenie do- wodów rzeczowych, czyli w tym przypadku roślin, sprzę- tu służącego do ich uprawy.

– Jakie jest najczęstsze zacho- wanie producentów narkoty- ków przy zatrzymaniu i jakie grożą za to kary?

– Najczęściej czują się niewin- ni. Dziwią się niekiedy, co my od nich chcemy. Uważają, że nic złego nie robią, to jest ich hobby, a już na pewno nie chcą tego rozprowadzać, tyl- ko używać do własnych po- trzeb. Na porządku dziennym są zatrzymania osób, które po- siadają przy sobie jakieś małe ilości narkotyków. Jest to nie- stety dość popularne, ale oczy- wiście jest to przestępstwo i policjanci są konsekwentni.

– Czy policjanci już na miej- scu nielegalnej uprawy mogą określić, że mają do czynie- nia z roślinami narkotyczny- mi i w jaki sposób znalezione krzewy są likwidowane?

– Jeżeli chodzi o zawartość THC, policjanci dysponują testerami, które wstępnie dają

wynik badania, stwierdzając, czy dana roślina zawiera sub- stancje narkotyczne. Później rośliny dodatkowo są badane w laboratorium kryminali- stycznym. W celu likwidacji są wywożone do zakładu uty- lizacji odpadów szpitalnych i komunalnych w Katowicach, gdzie są spalane.

– Czy podczas marszów, ta- kich jak ostatni policjanci planują przeszukania uczest- ników i interwencje?

– My rozumiemy ten marsz jako manifestację (legalną) pewnych poglądów i mamy nadzieję, że będzie zachowa- ny spokój. Jeżeli nie dochodzi do żadnego przekroczenia prawa, policjanci nie interwe- niują. Jeżeli mamy informacje, że uczestnicy posiadają środki odurzające, interweniujemy.

Nie dajemy się też wciągnąć w prowokacje, jak podczas sadzenia ziaren konopi.

Czy uważasz, że mari- huana powinna zostać zalegalizowana?

Diakon, raper z Przemyśla, manifestant – Oczywiście, że tak. Z tym wią- żą się same korzyści – dla nas, palących, dla państwa – podatki i dochody, oraz dla wszystkich Polaków – nowa gałąź przemysłu, nowe miej- sca pracy, nowe biznesy. Nie wiedzę powodu, dla które nie miałaby być zalegalizowana!

Marin, uczeń z Żor, manifestant – Dlaczego mie- libyśmy delega- lizować coś, co i tak pokątnie wszyscy palą.

U nas w szkole większość moich rówieśników „jara” i co? Nic się nie dzieje, to jest zdrowsze niż papierosy, a bezpieczniejsze niż alkohol.

Same plusy.

Michalina Pieńkosz, rybniczanka – Widzę tę mani- festację i się tro- chę dziwię, że zgodzono się w ogóle na coś takiego. Wszyst- ko jest dla ludzi, to pewne i myślę, że w małych ilościach marihuana nie szkodzi, ale nie oszukujmy się – jak da się pa- lec, to ludzie biorą całą rękę.

Kamil Tyszecki, manifestant z Rybnika – Jestem tutaj na marszu, a wczo- raj sam byłem na komisaria- cie, bo naszli mnie w domu.

Chciałbym palić legalnie to, co mi wyrośnie z ziemi, co sam sobie uprawiam, pod- lewam i dbam, a nie mogę i zaraz się interesuje tym poli- cja. Nie może tak być, szcze- gólnie, że to naprawdę jest pozytywna sprawa, nie żadne narkotyki i chemia.

Angelika Zieleźny, rybniczanka – Gdybyśmy za- legalizowali mari- huanę, to będzie jeszcze gorzej niż jest. Ludzie sięgali by po to częściej, niż teraz, a to znaczy, że szybiciej by się uzależnili. A tego prze- cież nikt nie chce, prawda?

Dla konopi zablokowali ulice Rybnika

Manifestacja pokojowa, ale eskorta potrzebna

– Wiele dobrego można zro- bić, legalizując marihuanę.

Sam byłem w gównie przez kontakt z dilerami. Gdyby zalegalizować sprzedaż „zio- ła”, wielu ludziom można by uratować życie – dodaje.

Wielu obecnych na marszu nie chce ujawniać swych da- nych podczas rozmowy, jed- nak nie Angelika Trela, jedna z koordynatorek całego prze- marszu. Także przyjezdna, bo z Katowic, mówi, że jest wyraźna potrzeba zasygna- lizowania niezadowolenia i zwrócenia uwagi. – Wiemy, że blokujemy centrum w go- dzinach szczytu i utrudniamy ruch. Robimy to jak najbar- dziej świadomie, gdyż chcemy uzmysłowić ludziom, że nie możemy być tak nadal repre- sjonowani – tłumaczy dziew- czyna o jaskrawo–zielonych włosach, na którą wszyscy manifestanci wołają „Żelek”.

Mieszkańcom miasta się to

jednak niespecjalnie podoba- ło, a na pewno nie skłaniało do przemyśleń nad legalizacją marihuany. – Poprzewracało się w głowach! – denerwuje się siedzący na ławce przy ul.

Jankowickiej pan w średnim wieku. – Z dopalaczami od razu mogli zrobić porządek, bo im się opłacało, a z tym rady sobie nie potrafią dać?

Potem takie dzieciaki latają

po drogach i się wydzierają – dodaje zdenerwowany. Z okien Powiatowego Urzędu Pracy, na zawołania młodych ludzi „Zbyt pozytywna, dlate- go nielegalna!” oraz „Sadzić, palić, zalegalizować!” dało się słyszeć wyraźny odzew jednej z pracownic – „Jazda do robo- ty!”.

Cała impreza odbyła się w jak najbardziej pokojowych

warunkach. Manifestanci puszczali przez megafon mu- zykę, śpiewali i wykrzykiwali swoje postulaty. Byli raczej ra- dośni niż sfrustrowani, zresz- tą nie chodziło im przecież o zrobienie rozróby. – W pale- niu trawki nie chodzi przecież o to, żeby czuć się źle, tylko dobrze! – mówią zgromadze- ni. – Marihuana jest zdrowa, nie ma wyraźnych danych dotyczących jej zdolności uzależniających. Po niej nikt nie zabija, nikt się nie wście- ka, nie demoluje – tłumaczy Angelika Trela. Marsz Wy- zwolenia Konopi już chyba na dobre zagościł w Rybniku i przeciwnicy tej idei muszą się z tym pogodzić. Zwolenni- cy legalizacji marihuany raz, dwa razy do roku będą przy- pominać o swych postulatach, zajmować jeden pas na ulicy Reymonta i wykrzykiwać po- stulaty w kierunku komendy rybnickiej policji. (mark)

O likwidacji nielegalnych upraw konopi z rzecznikiem rybnickiej policji nadkom. Aleksandrą Nowarą rozmawia Szymon Kamczyk

Nie dajemy się sprowokować

MARIHUANA UZALEŻNIA

Marihuana zawiera kilkadziesiąt aktywnych biologicznie substancji, a przede wszystkim THC – tetrahydrokannabinol, który w czystej postaci ma niewielkie właściwości uzależnia- jące fizycznie. Jednak bardzo mocno uzależnia psychicznie.

Dużo łatwiej wyjść z uzależnienia fizycznego, np. poprzez detoks niż z psychicznego, gdzie potrzeba wielomiesięcz- nych terapii.

W dymie palonych konopi znajdują się substancje smoliste, które przy długotrwałym paleniu uszkadzają górne drogi oddechowe – krtań, oskrzela oraz płuca, wątroba i mięsień sercowy. U chronicznych palaczy spada odporność immu- nologiczna. Poważniejsze są jednak skutki wpływu THC na psychikę.

Marihuana może, choć nie musi prowadzić do sięgnięcia po inne, groźniejsze narkotyki. Niemal każdy pacjent Monaru czy innego ośrodka rehabilitacji narkomanów potwierdza, że zaczynał od popalania „trawki’’ i nie przypuszczał, że zo- stanie narkomanem.

W Polsce marihuana jest całkowicie nielegalna. Za posiada- nie najmniejszej nawet ilości – grozi kara pozbawienia wol- ności do 3 lat. Znane są w Polsce wyroki skazujące za znale- zienie przy kimś 0,18 grama. Za handel można iść za kratki nawet na 8 lat. Dodatkowo sąd może orzec kary pieniężne nawet do 50 tys. zł.

(opr. pm na podstawie danych z Przychodni Uzależnień)

FOT. MAREK GRECICHA

(4)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 17 maja 2011 r.

4 aktualności

REKLAMA

Frekwencja na werni- sażu wystawy Szymona Kamczyka „Świetlne re- fleksje” zaskoczyła samych organizatorów. Kosmiczne zdjęcia malowane światłem przyszło obejrzeć prawie 50 osób.

Wernisaż rozpoczął się od krótkiego przedstawienia autora oraz prezentacji me- tody malowania światłem oraz źródeł światła, których można używać do takiej fotografii. Goście nie kryli zdziwienia, kiedy autor za- prezentował np. świetlne miecze, które można kupić

na jarmarkach, znicze na ba- terie, czy petardy do tortów.

– To miało pokazać, że malo- wać można każdym źródłem światła, które ma odpowied- nią intensywność. Wszystko zależy od kreatywności foto- grafa – mówi Szymon Kam- czyk, który maluje światłem od dwóch lat. Goście wysta- wy najbardziej zainteresowa- li się technicznymi aspektami malowania światłem. Ryb- niczanie pytali, czy można malować samemu oraz czy można stworzyć dwie takie same prace. – Oczywiście można malować samemu,

co często robię. Do tego wy- starczy zaopatrzyć się w pilot zdalnego sterowania migaw- ką aparatu, który pozwoli z daleka uruchomić sprzęt. Co do prac, to muszę stwierdzić, że mimo chęci, nie udało mi się stworzyć dwóch takich sa- mych. Myślę, że często jest to bardzo trudne, bo większość z moich zdjęć jest efektem przypadkowego ustawienia źródła światła oraz jego ru- chu. Dużo zależy także od czasu naświetlania, który musi być czasem bardzo dłu- gi – odpowiadał autor. Tra- dycyjnie podczas wernisażu

można było wypić lampkę wina oraz skosztować pysz- nego ciasta. – Jesteśmy zasko- czeni, że sporo osób przyszło na wernisaż bez osobistego zaproszenia, co świadczy o tym, że malowanie światłem zaciekawiło rybniczan, za co serdecznie dziękuję. Przy tak utrudnionym dojeździe do galerii z powodu zamknięcia ul. Reymonta, taka frekwen- cja to bardzo duży sukces – stwierdza Marzena Oleksy, kierownik filiinr8rybnickiej biblioteki. Wystawę w Gale- rii Smolna można oglądać do końca czerwca. (red)

Wiosna to dobry czas, by zbadać sobie wszystkie znamiona i pieprzyki jakie znaleźliśmy na swojej skó- rze i przygotować się do let- niego sezonu. Ich kontrola i właściwa ochrona skóry przed słońcem jest bardzo istotna, bo pamiętać nale- ży, że promieniowanie sło- neczne zwiększa ryzyko

zachorowań na czerniaka (złośliwego nowotworu skó- ry powstającego w obrębie znamion barwnikowych czyli pieprzyków). Okazja do darmowych badań der- matoskopowych będzie już 28 maja. Akcję w ramach Melanoma Day organizuje rybnicki Salon House of Be- auty (Rybnik, ul. Reymon-

ta 40). Kto chce skorzystać może się już dzisiaj umó- wić na wizytę i konkretną godzinę dzwoniąc pod nr 511 666 660. Badanie jest przeprowadzane za pomo- cą nowoczesnej aparatury dzięki której dermatolog jest w stanie „zajrzeć” do środka znamienia. Badanie jest bezbolesne. Wystarczy

na nie pół minuty, a potem szybko i precyzyjnie może ocenić, czy wszystko jest w porządku, czy znamię jest niebezpieczne. Warto skorzystać z możliwości darmowego przebadania się, bo wykrytego czernia- ka (we wczesnym stadium choroby) można całkowicie

wyleczyć. (ms)

Tydzień Bibliotek to nie tylko imprezy i spotka- nia, ale również ulga dla zapominalskich

Oddaj książki bez kary

W Rybniku będzie można zrobić sobie bezpłatnie badania dermatoskopowe i skontrolować swoje znamiona

Konsultacje dermatologiczne za darmo

Szymon Kamczyk (z lewej) opowiadał o swoich pracach na wernisażu w Galerii Smolna

Kosmiczne wzory zaciekawiły rybniczan

Podczas spotkania z Ewą Chotomską dzieci chętnie odpowiadały na zagadki zadawane przez autorkę

W rybnickich bibliotekach zorganizowano szereg im- prez w ramach Ogólnopol- skiego Tygodnia Bibliotek.

To jeszcze nie koniec nie- spodzianek dla czytelni- ków. Tydzień bibliotek to seria imprez i atrakcji, które co roku zachęcają do czytania książek. W tym roku akcja przebiegła pod hasłem „Bi- blioteka zawsze po drodze – nie mijam, wchodzę.” Każ- dy z siedmiu dni obfitował w wiele spotkań, warsztatów i wystaw. Pierwszym spotka- niem w ramach Tygodnia Bibliotek była wizyta w ryb- nickiej bibliotece Macieja Meleckiego i Krzysztofa Szewczyka, podczas które- go zaprezentowano adapta- cję sceniczną poezji Rafała Wojaczka. Później odbyły się m.in. warsztaty lalkar- skie, spotkanie ze znanym satyrykiem Jackiem Fedoro- wiczem w ramach projektu Życie na Kartki organizowa- nego przez Muzeum w Ryb- niku oraz „Rybnicki Mistrz Ortografii”, czyli dyktando organizowane przez Gazetę Rybnicką. Dużą popularno- ścią cieszyło się spotkanie z Ewą Chotomską, która po- wszechnie znana jest z roli Ciotki Klotki, w którą wciela- ła się w programach telewi- zyjnych w latach 80. Podczas spotkania w filii nr 8 rybnic- kiej biblioteki autorka wielu

tekstów piosenek dziecię- cych spotkała się m.in. wła- śnie z dziećmi, które zadały jej setki pytań. – Ile napisała pani książek? – pytała jedna z dziewczynek. Autorka za- spokoiła szybko ciekawość.

– Kiedy pracowałam w te- lewizji, nie było zbyt wiele czasu na pisanie. Dlatego w swoim dorobku mam tylko cztery książki – powiedziała Ewa Chotomska. W bibliote- ce centralnej odbył się tak- że dzień otwarty, w ramach którego zorganizowano m.in.

pokaz szermierki, warsztaty kaligraficzne oraz akcję Cały Rybnik Czyta. Warto wspo- mnieć, że wszyscy czytelni- cy, którzy nie zdążyli oddać książek w terminie, mogą to zrobić bez płacenia kar. – Maj jest miesiącem, w którym obowiązuje amnestia. Każ- dy, kto dłużej przetrzymał książkę, może ją oddać bez konsekwencji – mówi Hali- na Opoka, dyrektor PiMBP w Rybniku, zaznaczając, że terminowy zwrot wolumi- nów pozwala innym czytel- nikom znaleźć pozycję dla siebie. Z tego przywileju ko- rzystają szczególnie studenci.

– Pewnie, że zdarza się zapo- mnieć o oddaniu książki. Dla studenckiej kieszeni płacenie kar jest czasem ciężkie, więc amnestia się zdecydowanie przydaje – stwierdza Michał Adamczyk, student z Rybni-

ka. Szymon Kamczyk

FOT. MAREK PIETRAS FOT. SZYMON KAMCZYK

������������������������������������������

��������������������������������������

�������������������

������

������������������������

�����������������������������

��������������������������

������������������������

���������������

�����

������

���������

��������

���������

����������� ���������

��������

����������

������������������

�������

�����������������������������

�������������������������������

��������������������

��������

��������

�������������������������������������������

����������������������������������������������������

���������������������������������������������������

����� ������������ �����������������

������������������������������

(5)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 17 maja 2011 r.

aktualności 5

ZAPYTAJ O SZCZEGÓŁY:

0608 678 209, 032 415 47 27 w.12

REKLAMA

RADIO TAXI

„ROW”

RYBNIK WODZISŁAW ŻORY

032 42 44 444

BEZPŁATNE ZAMAWIANIE TAKSÓWEK Z TELEFONÓW

STACJONARNYCH I Z AUTOMATÓW BEZ

UŻYCIA KARTY

609 053 007

0800 22 82 82

Zamów taksówkę SMS-em lub zadzwoń

Szukasz szybkiej gotówki?

Zadzwoń!

Tel. 32 422 61 23, 32 422 94 23 44-200 Rybnik

ul. Wiejska 19 pokój nr 2

(niedaleko Plazy)

Bez zajęć komorniczych.

Pożyczki wysoka przyznawalność!

Do zdarzenia doszło 10 maja w wodzisławskim Przedszkola nr 15 na osiedlu Piastów. Korzystając z pięk- nej pogody, zorganizowano zajęcia na zewnątrz budyn- ku. Po zakończeniu zabawy w ogrodzie wychowawczyni zorientowała się, że brakuje 5–letniego chłopca. Od znik- nięcia dziecka minął kwa- drans. – Natychmiast sprawę zgłosiła mi wychowawczyni tej grupy i zadzwoniłam na policję. O sprawie powiado- miliśmy rodziców i władze miasta – mówi Urszula Ko-

stuń, dyrektor Przedszkola nr 15. Wszystko działo się przed godz. 16.00.

Był w markecie Na miejscu zjawiły się czte- ry grupy policjantów. Jedni przeszukiwali budynek pla- cówki, inni teren wokoło.

– Posiadamy zdjęcia dzieci, więc wydrukowałam fotogra- fię chłopca w większej liczbie egzemplarzy i przekazałam je ekipom funkcjonariuszy, tak by każdy wiedział, jak on wygląda. To były bardzo trudne chwile musieliśmy

działać natychmiast – do- daje pani dyrektor. W poszu- kiwaniach wykorzystano psa tropiącego. Podano mu czapkę chłopca. Zwierzę wyczuło trop. Z jego zacho- wania wynikało, że dziecko przeskoczyło ogrodzenie.

Policjanci ruszyli w teren. W międzyczasie ojciec chłopca odebrał z przedszkola dwój- kę pozostałych swoich dzie- ci. Matka, w ciąży z kolejnym dzieckiem, była na miejscu i współpracowała z policją. Po ponad godzinie pięciolatka odnaleziono. Był w markecie

Tesco, gdzie skradł zabawki, pilota do telewizora i torbę na aparat fotograficzny. Wartość przedmiotów była niewielka.

Oszacowano ją na łączną kwotę 50 zł.

Sprawą zajmie się Kuratorium Oświaty?

Kobieta odpowiedzialna za opiekę nad dzieckiem to przedszkolanka z 25–letnim stażem. Wzorowy pracownik, nie było na niego żadnych skarg. Teraz może stracić pracę. Dyrektor przedszkola rozważa wystąpienie z wnio-

skiem do Rzecznika Dyscy- plinarnego przy Kuratorium Oświaty w Katowicach. Ten w drastycznej sytuacji może pozbawić kobiety prawa wy- konywania zawodu. Odręb- ne postępowanie prowadzi prokuratura. Śledczy spraw- dzają, czy przedszkolanki nie naraziły 5–latka na niebez- pieczeństwo utraty życia lub zdrowia poprzez zaniedbania w opiece.

Kontrola

W środę 11 maja, na drugi dzień po zajściu, w przed-

szkolu zorganizowano dwa zebrania z pracownikami.

12 maja prezydent miasta przeprowadził tutaj kontro- lę. Urzędnicy nie stwierdzili naruszenia procedur. – Do każdej placówki wysłaliśmy ponadto zawiadomienie o tym zdarzeniu i wytyczne dotyczące sprawdzenia re- gulaminów placówek oraz procedur dotyczących bez- pieczeństwa dzieci – mówi Eugeniusz Ogrodnik, wice- prezydent Wodzisławia.

Rafał Jabłoński

DZIECKO ZNIKNĘŁO Z PRZEDSZKOLA – 5-letni chłopiec wyszedł niezauważony z przedszkola. Po ponad godzinie odnaleziono go w markecie Tesco.

Kto w sobotę, z powodu niewyraźnej pogody, nie wybrał się na kaskaderskie widowisko na stadionie przy Gliwickiej, niech ża- łuje! Takie show po prostu trzeba zobaczyć.

Zawrotna prędkość, pło- mienie, a także skompliko- wane ewolucje prezentowali zebranym kaskaderzy z gru- py Street Owners. Widzowie, skupieni pod zadaszoną czę- ścią trybun mieli okazję podzi-

wiać międzynarodową grupę kaskaderów jeżdżących na najwyższym poziomie. W programie były ewolucje na dwóch kołach, skoki motocy- klowe, a także popisy kaska- derskie rodem z filmów akcji.

– Tego nie wolno robić na wła- sną rękę – mówił z szelmow- skim uśmiechem konferansjer i prowadzący międzynarodo- wej grupy Krzysztof Mada- liński. – Ta ewolucja, rodem z ulic wielkich miast USA,

uchodzi za jedną z najniebez- pieczniejszych – dodawał, gdy dwaj kaskaderzy wcho- dzili na dachy samochodów, by odgrywać „rzymskie wy- ścigi”. Za ich zaprzęgi służyły podrasowane BMW. Jeden z najbardziej emocjonujących wyczynów Street Owners to skok kaskadera przez płonącą ścianę. – Polać go? Nie słyszę was – polać go?! – krzyczał do widowni konferansjer, gdy ka- skader szykował się do przebi-

cia płonącej ściany własnym ciałem. Dodatkowo, został polany benzyną. Rozpędzone BMW wbiło się w drewnianą konstrukcję z wyczynowcem na dachu. Buchnął ogień i już po chwili kaskader, gaszony przez swych kolegów, okla- skiwany był przez rybnicką publiczność. Mimo niewy- raźnej aury i chłodu, między- narodowa grupa zdołała na dobre rozgrzać rybniczan.

(mark)

Widowisko na Gliwickiej

Samochód i kaskader przebijają ścianę Rzymskie wyścigi Wyczyny były niebezpieczne

Technika i odwaga idą w parze

FOT. MAREK GRECICHA (4)

(6)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 17 maja 2011 r.

6 aktualności

Pan Augustyn nie chce ujawnić publicznie swojego nazwiska, nie zgadza się na- wet na rozmowę. Kontaktu- jemy się z jego synem, który opowiada nam o całej sytu- acji. – Tata przechodził 28 kwietnia ul. Sobieskiego w Rybniku, na jednej z ławek siedziała jakaś para. Z począt- ku nie zauważył nawet psa pod ich nogami – mówi pan Andrzej, syn poszkodowane- go. – Zwierzę rzuciło się na ojca, rozrywając spodnie nad kolanem i raniąc go do krwi.

W takiej sytuacji nie pozosta- je nic innego, jak wezwanie służb – dodaje. Pan Augustyn zgłosił zdarzenie na policję, jednak usłyszał, że takie in- terwencje leżą w kompeten- cji straży miejskiej. Strażnicy, którzy znaleźli się na miejscu wysłuchali relacji obu stron, spisali dane (wtedy okazało się, że para z psem to Czesi) i wlepili stuzłotowy mandat właścicielom psa. Sprawa za- mknięta? Niekoniecznie.

Niby nic,

a tak to się zaczęło W przypadku pogryzie- nia przez psa, zwierzę musi zostać odizolowane, prze-

wiezione na obserwację, a w przypadku braku ksią- żeczki lub zaniedbywanych wizyt weterynaryjnych przebadane na obecność wścieklizny i zaszczepione.

Poszkodowany w przypad- ku nie stwierdzenia u zwie- rzęcia wścieklizny, nie musi przechodzić szczepień. I tutaj pojawia się problem.

Pies, który pogryzł pana Au- gustyna, jest na wolności i nie można go namierzyć. Po- wód? Czesi byli bezdomni, a straż miejska musiała zwie- rzaka wypuścić. – Dla ojca to poważny problem, te zastrzy- ki – mówi pan Andrzej. – On ma 76 lat, każda wycieczka do szpitala jest bardzo uciąż- liwa, bo nie mieszka w cen- trum, a każdy zastrzyk to przecież jest jakieś ryzyko w takim wieku – dodaje. O to, czy nie można było zrobić więcej spytaliśmy rzecznika prasowego Straży Miejskiej w Rybniku, Dawida Błato- nia. – Strażnicy nie mają uprawnień do zatrzymywa- nia osób. Brak jest prawnie dostępnych środków, przy zastosowaniu których moż- na by wbrew woli właści- ciela psa przymusić go do

Błąd w postępowaniu czy luka w prawie?

Kto odpowiada za agresywnego psa?

Psów takich jak ten jest w miescie wiele, ale kto za nie odpowiada?

poddania psa badaniom lub odebrać czworonoga wbrew woli właściciela – mówi rzecznik. – Funkcjonariusze wyczerpali wszelkie prawem dostępne możliwości w tym zakresie – dodaje Błatoń.

Szukaj wiatru w polu Pies, pomimo poinstruowa- nia właściciela przez strażni- ków o takim obowiązku, na obserwację nie dotarł, a pan

Augustyn wciąż liczył na to, że przyjmowanie zastrzy- ków nie będzie konieczne.

I tutaj sprawa się kompliku- je. Powiatowy Państwowy Inspektor Sanitarny stwier- dził, po przeprowadzonym

„śledztwie” wespół ze stro- ną czeską, że pies od co najmniej dwóch lat nie był badany, nie był także szcze- piony. Problem w tym, że nie można już go teraz znaleźć.

– Okazało się, że nikt tego zwierzaka nawet nie szuka, nikogo już to nie interesuje – żali się pan Andrzej. Syn poszkodowanego zwrócił się do posła Adama Gawę- dy, który zainterweniował w tej sprawie w straży miej- skiej. – Usłyszałem tylko, że wszystko zostało zrobio- ne zgodnie z prawem i nic więcej już zrobione nie bę- dzie – mówi Gawęda. – Ale

Przez błąd operatora koparki ewakuowani zostali pracownicy i klienci sklepów i hur- towni przy ul. Prostej w Rybniku.

We wtorek 10 maja koparka podkopała podpory słupa, z którego korzystali rybniccy krótkofalówkarze. Po tym zdarzeniu antena wygię- ła się, przez co trzeba było ewakuować ludzi. Policjan- ci ewakuowali 35 osób prze- bywających w pobliskich budynkach oraz samocho- dy zaparkowane w pobliżu.

Jak ustalili funkcjonariusze operator koparki podczas prac związanych z wyrów- nywaniem terenu naruszył konstrukcję masztu ante- nowego, doprowadzając do znacznego przechylenia masztu. W związku z tym, że istniało prawdopodobień- stwo, że maszt nie wytrzyma i runie na pobliskie budynki podjęto decyzję o ewakuacji ludzi z zagrożonego terenu.

Obecnie trwają prace zmie- rzające do zdemontowania uszkodzonej anteny. Poli- cjanci prowadzą czynności, które pozwolą na ustalenie czy doszło do przestępstwa.

(ska)

Ten rok będzie jak dotąd rekordowym, jeśli chodzi o całkowitą moc budowanych farm wiatrowych w naszym kraju. Inwestycje warte 3 mld zł doprowadzą do po- wstania instalacji zdolnych wytworzyć ponad 500 MW

energii. Zdaniem eurode- putowanego Bogdana Mar- cinkiewicza prowadzone działania wpisują się w ry- gorystyczny program ogra- niczania emisji dwutlenku węgla, jednakże uzyskiwa- ne moce nie zapewnią nam

bezpieczeństwa energetycz- nego.

– Popieram wszelkie ini- cjatywy pozyskiwania czy- stej energii, jednakże mam wątpliwości, czy dobrze zainwestowano pieniądze.

Firmy, które budują farmy

wiatrowe na pewno zaciera- ją ręce. Jednakże uzyskiwa- na energia nie zapewni nam bezpieczeństwa na wypadek problemów z gazem z Rosji.

Dlatego cieszę się, że polskie firmy energetyczne poważ- nie analizują swoje możliwo-

ści udziału w rozwoju energii atomowej w Polsce – powie- dział śląski europoseł.

– Mam tutaj na myśli nie tylko Tauron, ale ostatnio także poznańską Eneę. Spół- ka deklaruje, że chciałaby wybudować elektrownię w

Klempiczu koło Poznania lub w Kozienicach (wojewódz- two mazowieckie) z dwoma blokami po około 1000 lub 1200 MW każdy. Koszt jej wybudowania szacowany jest na około 16 mld zł – do-

dał. (opr.pm)

Marcinkiewicz ostrożny wobec energii z wiatru

proszę mi powiedzieć, kto o zdrowym rozsądku wypusz- cza potencjalnie wściekłego psa? Nie można było zawe- zwać policji, która może to zrobić? Albo hycla? Pies był nomen omen bezdomny, tak jak właściciel – dodaje.

Wiele hałasu o nic?

Poseł Gawęda będzie kie- rował zawiadomienie do prokuratury oraz do prezy- denta Rybnika o możliwości niedopełnienia obowiązków.

Pytanie tylko, czy taka inter- wencja coś zmieni? Usta- wowo raczej nie – strażnicy wciąż będą mieli związane ręce w tak doraźnych spra- wach. Prokurator zbada więc tylko, czy można było zadziałać bardziej zdrowo- rozsądkowo w tej mierze.

Pan Augustyn dostał już część zastrzyków. Niestety, czekają go kolejne serie.

Miejmy nadzieje, że takie sytuacje rozpoczną dyskusję nad zwiększeniem upraw- nień funkcjonariuszy straży miejskiej. Szkoda by było, aby ich działania sprowadza- ły się tylko do karania za źle zaparkowane samochody.

Marek Grecicha

Na Prostej ewakuowali sklepy

Rybnickie licea w czołówce

Podczas burzliwego dla li- cealistów czasu matur posta- nowiliśmy odwiedzić dwie szkoły wyróżnione przez

„Rzeczpospolitą” oraz „Per- spektywy” w rankingu lice- ów w województwie śląskim.

I Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich za- jęło 6. miejsce, zaś II LO im.

Adama Frycza Modrzewskie- go uplasowało się o oczko ni- żej, na miejscu siódmym. – 7.

miejsce w rankingu zdobyli- śmy przede wszystkim dzięki olimpijczykom. W rankingu olimpiad jesteśmy jeszcze wyżej. W tym roku jednak zostały opracowane nowe reguły rankingu szkół śred- nich i jednym z punktów jest ocena szkoły przez ośrodki akademickie. Niestety tutaj dostaliśmy zero punktów, więc odnotowaliśmy spadek z drugiego miejsca, które

mieliśmy wcześniej – mówi Maria Malinowska, dyrektor LO nr 2 im. A. Frycza–Mo- drzewskiego. – W ubiegłym roku mieliśmy wysokie miej- sce, mamy także dobre wyni- ki matur. Nie ma nad czym ubolewać i zobaczymy, jak będzie w przyszłym roku – podsumowuje dyrektor.

Podobnie, choć z nieco in- nym nastawieniem, wypo- wiada się Tadeusz Chrószcz, dyrektor I LO im. Powstańców Śląskich. – Szóste miejsce to fantastyczny wynik, wiele zdziałaliśmy na polu klas dwujęzycznych, te doświad- czenia zaczynają u uczniów procentować, a to widać w tym rankingu – mówi dyrek- tor. – Cieszyć nie należy się tylko z zajętego miejsca, bo to przecież się zmienia. Ważne jest to, że nasze liceum ma stabilną pozycję, że zawsze

Choć LO2 otrzymało w rankingu wysokie 7. miejsce, uczniowie tego nie odczuwają. Dla nich liczy się dobre przygotowanie do matury, jakie zapewnia szkoła oraz niepowtarzalna atmosfera.

znajdujemy się gdzieś w czo- łówce śląskich placówek, to cieszy najbardziej – dodaje.

A jak należy ocenić tegorocz- ne matury? – To jest w ogóle złe pytanie, bo tak naprawdę opinie o maturach są kwestią czysto subiektywną, a praw-

dziwe oceny przychodzą do nas w czerwcu, kiedy poda- jemy wyniki – komentuje Ta- deusz Chrószcz. Jakiekolwiek opinie o maturach by się nie pojawiły, na dobry wynik ryb- nickich liceów możemy, jak co roku, liczyć. (ska), (mark)

FOT. SZYMON KAMCZYK FOT. MAREK GRECICHA

(7)

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 17 maja 2011 r.

aktualności 7

REKLAMA

Strażnicy z Rybnika przyjęli 10 maja trzy zgłoszenia dotyczące niewywiązywania się przez właścicieli psów z ciążących na nich obo- wiązków.

– Pierwsze zgłoszenie przekazano do realizacji dzielnicowemu. Na znajdu- jącej się w dzielnicy Maro- ko–Nowiny stacji LPG dwa agresywne psy miały atako- wać przechodniów, przedo- stając się przez ogrodzenie – informuje Dawid Błatoń, rzecznik Straży Miejskiej w Rybniku. Późnym popo- łudniem w tej samej dziel- nicy doszło do pogryzienia dziecka przez psa, nad któ- rym nikt nie sprawował kontroli. W tej sprawie prowadzone są czynności zmierzające do ukarania osoby, która nie dopełniła obowiązku zapisanego w ustawie. – Ostatni sygnał o agresywnych psach wpły- nął do nas z dzielnicy Pa- ruszowiec – Piaski. W tym przypadku kobieta prosiła o interwencję ponieważ bała się o bawiące się na placu zabaw dzieci – doda- je Błatoń. Przypomnijmy, każdy właściciel psa zobo- wiązany jest do trzymania czworonoga w sposób, któ- ry pozwoli mu sprawować nad nim kontrolę. Inaczej grozi mu mandat od 50 do 250 zł. (ska), SM

Kolejną dzielnicą w cy- klu naszych prezentacji jest Maroko–Nowiny. W tej części miasta znajduje się największe osiedle bloków, czyli Nowiny, a całą dziel- nicę zamieszkuje około 20 tysięcy osób.

Przewodniczącą rady dzielnicy została wieloletnia działaczka Maria Polanecka–

–Nabagło. Przewodnicząca była w ubiegłej kadencji rad- ną miejską, przez co miała duży wpływ na inwestycje, prace i działania miasta w Maroku–Nowinach. – Te- raz do rady weszło aż 10 nowych, młodych osób. My- ślę, że chętnie będą angażo- wać się w społeczną pracę i później przejmą pałeczkę – mówi Polanecka–Naba- gło. Maroko–Nowiny mają największą radę dzielnicy.

Ogółem zasiada w niej aż 21 osób, co przekłada się także na największe środ- ki, które miasto przekazu- je do dyspozycji rady. – W trzech czwartych osiedlem Nowiny zarządza Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa.

Współpracujemy bardzo do- brze i nie możemy narzekać, bo dbają o drogi i pięknie ko- szą osiedla. Miasto też reali- zuje u nas dużo inwestycji.

W ubiegłym roku wyremon- towali nam Zebrzydowicką, część Budowlanych, Żołę- dziową. W tym roku będzie zrobiona kolejna część ul.

Budowlanych. Została jesz- cze do zrobienia ul. Komin- ka i można powiedzieć, że główne ulice miasta za nie- długo będą gotowe – stwier- dza przewodnicząca rady dzielnicy. W ostatnim czasie

została wykonana także ter- momodernizacja budynków na osiedlu Tysiąclecia. – W tej chwili termomoderniza- cją zajmują się wspólnoty.

Występują do nas także o przydział kostki, z której budują chodniki. Ładnie, że ludzie dbają o swoje miejsce.

Bolączką osiedli są parkingi.

Chcielibyśmy, aby plac przy targowisku mógł pełnić też rolę miejsc postojowych. To wymaga zwiększenia bez- pieczeństwa. Chcemy więc zapewnić kilka punktów oświetleniowych, a przydał- by się również monitoring, aby mieszkańcy nie bali się tam parkować – tłumaczy Maria Polanecka–Nabagło.

Rada dzielnicy organizuje także spotkania z mieszkań- cami, szczególnie samotny- mi i seniorami. Tradycją jest

Trzeci już raz władze mia- sta odrzucają wniosek Sto- warzyszenia „Zielono-czarny ROW Rybnik” o udzielenie pozwolenia na wykorzysty- wanie nazwy miasta w znaku handlowym „KS ROW Ryb- nik”. – Po zmianie przepisów, nie można umieścić nazwy miasta w znaku towarowym

bez upoważnienia władz tego miasta – referował przewod- niczący komisji samorządu i bezpieczeństwa Henryk Ce- bula. – Jednak wydaje mi się, że tutaj w ogóle nie ma o czym dyskutować i wniosek tych ki- biców należy odrzucić poprzez podtrzymanie uchwały rady z 7 lutego 2008 roku – dodał,

otwierając tym samym dysku- sję. – Dotychczas każdy z klu- bów miał prawo wykorzystać znak „KS ROW Rybnik” bez jakichkolwiek obostrzeń, gdyż traktowane to jest jako dobro wspólne. Po zabezpieczeniu znaku handlowego przez zie- lono–czarnych może dojść do absurdu, że za dobro wspólne

trzeba będzie zapłacić – mówił radny Stanisław Jaszczuk. W tym samym tonie wypowiada- ło się wielu radnych. – Kibice, którzy na komsji obecni byli podczas rozpatrywania ich wniosku po raz drugi, nie po- trafilizagwarantować,żeznak pozostanie dobrem wspólnym.

Mówili, że dzięki temu zarobią

na swoje cele ze sprzedaży sza- lików i kubków. To dziwne, bo mogą przecież to robić cały czas, skoro znak „KS ROW Rybnik” jest dla nich dostępny – mówił wiceprzewodniczący komisji Piotr Kuczera. Uchwa- ła Rady Miasta Rybnika zosta- ła podtrzymana jednogłośnie.

(mark)

Boją się psów

Potrzeby i plany dzielnic Rybnika i nowo wybranych rad

By ludziom było coraz lepiej

Kolejne „Nie” dla stowarzyszenia kibiców

Przewodnicząca rady dzielnicy Maroko–Nowiny Maria Polanecka–Nabagło

Skład osobowy rady dzielni- cy: Maria Polanecka–Nabagło – przewodnicząca rady dziel- nicy, Roman Kowalski – wice- przewodniczący rady, Jadwi- ga Lenort – przewodnicząca zarządu dzielnicy, Edward Dobrzeniecki – wiceprzewod- niczący zarządu, Zdzisław Drążewski – członek zarządu, Henryk Kuźnik – członek za- rządu, Aneta Bokuniewicz, Wiesława Ciesiecka, Bolesław Jackowski, Barbara Jakubiak, Marek Kawałko, Dariusz Ko- walczyk, Lech Kuźniak, Wie- sław Lis, Edyta Mamczyńska, Paweł Mitura–Zielonka, Ry- szard Pachucki, Jan Ryszka, Zygmunt Rzaczek, Sławomir Walento, Piotr Wistuba.

także festyn rodzinny, który w tym roku odbędzie się we wrześniu oraz biesiada ślą- ska. – Ważne, aby ludziom

było coraz lepiej i zrobimy wszystko, aby tak się wła- śnie stało – podsumowuje przewodnicząca rady. (ska)

FOT. SZYMON KAMCZYK

Ochotnicze Hufce Pracy

Śląska Wojewódzka Komenda w Katowicach Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży

w Katowicach zaprasza na

I TARGI PRACY W CZERWIONCE-LESZCZYNACH organizowane w ramach projektu „OHP jako realizator

usług rynku pracy” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach

Europejskiego Funduszu Społecznego 25 MAJA 2011 ROKU (środa) w godzinach od 10.00 do 12.00

w siedzibie MIEJSKIEGO OŚRODKA KULTURY W CZERWIONCE-LESZCZYNACH, ul. Wolności 2

Podczas Targów dostępne będą:

– oferty pracy stałej, krótkoterminowej i sezonowej dla absolwentów, młodzieży uczącej się i osób pozostających bez pracy,

– oferty pracy za granicą,

– oferty szkoleń, kursów zawodowych i kwalifikacyjnych, – informacje na temat projektów współfinansowanych

z Europejskiego Funduszu Społecznego realizowanych przez OHP, – informacje z zakresu doradztwa zawodowego i przepisów Kodeksu Pracy,

– oferty szkół.

Targi Pracy organizowane pod patronatem Burmistrza Gminy i Miasta Czerwionki–Leszczyn

Partnerzy: Ośrodek Pomocy Społecznej w Czerwionce–Leszczynach Szczegóły:

0608 678 209, 32 415 47 27 w.12 Posłowie przyjęli noweli- zację ustawy Prawo Geolo- giczne i Górnicze, w którym znalazła się poprawka, uzna- jąca podziemne budowle za obiekty budowlane. Tym samym przedsiębiorstwa górnicze, bez względu na to, czy prowadzą działalność pod ziemią, czy też na jej po- wierzchni, będą płacić taki sam podatek od budowli, obiektów i urządzeń budow- lanych. To rozwiązanie ko- rzystne dla gmin, na których

obszarze prowadzona jest eksploatacja górnicza.

Wójt się cieszy

Zadowolenia nie kryje wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz, który jako Prze- wodniczący Stowarzyszenia Gmin Górniczych, kilkakrot- nie uczestniczył w posiedze- niach komisji sejmowych, reprezentując społeczność gmin. – Dla górnictwa skut- ki tego podatku są znikome, nie przekraczają bowiem 1 zł

od 1 tony wydobytego węgla – mówi. – Wygrała śląska ra- cja stanu, bo te środki podat- kowe zostaną spożytkowane przez mieszkańców naszego regionu na wiele realizowa- nych zadań publicznych.

Kopalnie padną ? Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo–

–Handowej w Katowicach, jest zdumiony takim podej- ściem do tematu. – Wystą- piliśmy do górnictwa węgla

kamiennego o oszacowanie skutków ewentualnego wej- ścia w życie podatku od wy- robisk, które zostało także zweryfikowane przez Mini- sterstwo Gospodarki. Oka- zało się, że suma spornych zobowiązań za lata 2003 – 2011 , które musiałyby zo- stać nadpłacone gminom górniczym, wyniosłaby ok.

1,5 mld zł.

Czy dla górnictwa węgla kamiennego oznacza to jego upadek? – Całość górnictwa

się nie zawali – odpowia- da prezes Olszowski. – Ale mamy przecież zakłady przy- noszące straty, np. kopalnia

„Anna” czy „Halemba”. Jeżeli im dołożymy kolejne obciąże- nia podatkowe, to niewyklu- czone, że zostaną postawione w stan likwidacji.

To miejsca pracy Jedynym posłem z nasze- go regionu, który głosował przeciwko poprawce, był Adam Gawęda z Klubu PJN,

któremu z tego powodu wójt Chrószcz zarzuca działanie na niekorzyść mieszkań- ców regionu. – Występuję w interesie pracowników i mieszkańców całego regio- nu – oponuje poseł. – Jeżeli miejsca pracy stracą pracow- nicy kopalń, to stracą je tak- że firmy usługowe pracujące na ich rzecz. I straci nie tylko gmina Marklowice, ale wszy- scy mieszkańcy powiatu – dodaje. Teraz ustawa trafi do Senatu. (abs)

Wójt Marklowic zarzuca posłowi Gawędzie działanie na niekorzyść mieszkańców

Sejm przyjął rozwiązania korzystne dla gmin górniczych

Cytaty

Powiązane dokumenty

Będzie można podziwiać drobny inwentarz i gołębie z hodowli pasjonatów, a o 14.00 odbędzie się konkurs na „Najsmaczniejszy śląski kust”.. Do rywalizacji

Do nieprzyjemnego zdarznia do- szło o godz. W wyniku pożaru spłonęły meble i komputer, nadpalona jest także znaczna część pomieszczenia, w którym doszło do pożaru. Dwie

Zagraliśmy na zero z tyłu i to cieszy. Dużo pracujemy nad defen- sywą. Szkoda, że stworzyliśmy tak mało sytuacji z przodu. Grając u siebie, musimy wygrywać. Trener na razie

Przeciwnik nie był najwyższych lotów. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Pierwsza połowa w wykonaniu naszego zespołu była bardzo ciekawa w sensie rozegrania piłki. Później,

Od czerwca nowej radzie udało się już zorganizować turniej siatkówki, dzień dziecka, a najbliższą imprezą będzie festyn rodzinny 4 września.. W dzielnicy problemem

Jak się okazuje, pracow- nicy komendy już wiosną tego roku pisali pisma, że w komendzie źle się dzie- je.. Wówczas były to jednak tylko anonimy i nikt nie

Mamy bardzo ciężki początek sezonu. W zeszłym tygodniu katastrofa, w tym do przerwy jakoś to wyglądało, mieliśmy swoje szanse, które gdybyśmy wykorzy- stali

o Wadium zwraca się nie później niż przed upływem trzech dni od dnia odwołania, zamknięcia, unieważnienia lub zakończenia przetargu wyni- kiem negatywnym, a wniesione