• Nie Znaleziono Wyników

"Analytische Erkenntnistheorie: kritische Ubersicht über die neueste Entwiclung in USA und England", A. Pap, Wien 1955 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Analytische Erkenntnistheorie: kritische Ubersicht über die neueste Entwiclung in USA und England", A. Pap, Wien 1955 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Z. Hajduk

"Analytische Erkenntnistheorie:

kritische Ubersicht über die neueste

Entwiclung in USA und England", A.

Pap, Wien 1955 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 6/2, 162-165

(2)

m n ie j dw a sposoby postęp o w an ia: ontologiczne in te rp re ta c je pew nych system ów logiki nazw oraz fo rm alizo w an ie n ie k tó ry ch fra g m e n tó w m e ­ tafizy k i. Filozoficzne in te rp re ta c je , p o w sta łe po odpow iednim o praco­ w a n iu rac h u n k ó w logicznych okazały się n ie p ro p o rcjo n aln ie m ałe w p o ­ ró w n a n iu z tezam i m etafizyki. S form alizow ane p a rtie m etafizy k i z p ew ­ n y m tru d e m zaliczane do m etafizy k i k lasycznej są w łaściw ie fo rm a l­ nym i te o ria m i rzeczyw istości o c h a ra k te rz e ontologicznym . J u ż atom izm lo g ik a ln y su g e ro w ał tezę, iż system logiki je s t bazą dla m etafizyki. W y­ ra ź n ą in te rp re ta c ję ontologiczną n a d a ł p ew nym system om logiki S. L eś­ niew ski, k tó ry w o parciu o logiczny" ra c h u n e k słow a „ je st” stw orzył ak sjo m a ty cz n ą te o rię fu n k to ra „jest częścią”, a w ięc teorię p rzedm io­ tó w i ich zbiorów pod w zględem re la c ji bycia częścią (m ereologla). T e r­ m inem p ie rw o tn y m G oodm ana te o rii indyw iduów , o p artej o rac h u n e k k w a n ty fik a to ró w je s t zw ro tn y sto su n ek zachodzenia jednego in d y w i­ d u u m n a drugie. In n y m i p rz y k ła d a m i ontologicznego tra k to w a n ia p ew ­ nego ra c h u n k u logicznego je st S. K aczorow skiego te o ria przedm iotów , g eo m etria jakościow a B. B o rn ste in a , czy p ró b a H. S cholza zb u d o w an ia m e ta fiz y k i w o parciu o system logiczny.

P ró b y p rz e d sta w ie n ia pew nego w y cin k a m e tafiz y k i w p ostaci fra g ­ m e n tu system u d ed u k cy jn eg o w drodze p rz e k ła d a n ia je j tez i dow o­ dów n a ję zy k logiki stosow ali m iędzy in n y m i ks. S ala m u ch a i J. M. Bocheński.

Z arów no logiczne te o rie przedm iotów , w k tó ry ch są dopuszczalne in te rp re ta c je , d efin iu jąc e p rze d m io ty przez w łasności k a te g o ria ln o - s tru k tu ra ln e , ja k rów nież u ściślen ia filozofii d okonyw ane przez fo rm a ­ liz ac ję system u m e tafiz y k i nie dały zad o w alający ch re z u lta tó w ze w zglę­ d u n a zm iany, ja k ie zachodzą w tran sp o n o w a n ej m etafizy ce co do jej a p a r a tu r y pojęciow ej i re la c ji pom iędzy tezam i.

W o sta tn ie j uw adze w a rto podnieść te n a tu t książki, iż a u to r św iad o ­ m ie p rze m aw ia za p o p ra w ą stosunków pom iędzy fo rm alizm em i a n ty - form alizm em . Je że li w logice w spółczesnej w y ró ż n ia się system y e k ste n - sjo n a ln e i in te n sjo n a ln e i gdyby n a w e t tw ie rd z en ie C a rn a p a o eksteri- sjo n aln o ści m iało okazać się słuszne, to zaw sze pozostaje jeszcze zało­ żone istn ien ie treści in te n sjo n a ln y ch . In n y m i słow y a u to r je s t rzeczni­ k ie m tezy, iż n a w e t w e k sten sjo n aln y c h system ach logiki u w zględnia się w ypow iedzi o p a rte n a treśc ia ch in te n sjo n a ln y ch .

Z. H a jd u k P a p A., A n a ly tisc h e E rke n n tn isth eo rie. K ritisc h e Ü bersicht ü b er die

n e u e ste E n tw ic lu n g in U S A u n d E ngland, S p rin g e r V erlag, W ien 1955.

K sią żk a je s t n a p isa n a n a pod staw ie w y k ład ó w i sem in arió w , ja k ie a u to r p ro w a d ził n a u n iw ersy te cie w ied e ń sk im w ro k u akadem ickim 1953/54. A. P a p (1922—1959) je s t zaliczany do g ru p y auto ró w , zw iąza­

(3)

nych z n u rte m szeroko p o ję tej filozofii an a lity cz n ej, k tó rzy poprze^ u w zg lęd n ian ą p ro b le m a ty k ę i sposób jej d y sk u to w a n ia są p o krew ni em piryzm ow i lo gikalnem u, zapoczątkow anem u w K ole W iedeńskim . S w o ją k siążkę d ed y k u je P a p K ołu W iedeńskiem u, sk ąd nie należy w sza k ­ że w nosić — ja k a u to r pisze w e w stę p ie — iż sam je s t zw olennikiem w szy stk ich tez tego K oła. Na w y p ad e k takiego n ieporozum ienia P ap zw rac a uw agę n a tę okoliczność, iż w książce poddał k ry ty ce ta k ie tezy neopozytyw izm u ja k em piryczne k ry te riu m sensow ności, lingw istyczną te o rię konieczności logicznej, fizykalizm oraz tezę głoszącą, że w szy st­ k ie p ra w d y aprio ry czn e m a ją być tau to lo g iam i. C a ło k sz tałt naukow ego dorobku P a p a w sk az u je zresztą n iedw uznacznie n a jego u m iejętność o ryginalnego u sto su n k o w a n ia się do tez określonych k ie ru n k ó w filozo­ fii. O m aw ian a ro z p ra w a m a zap rezen to w ać czytelnikow i nie ty le ja k ieś now e kon cep cje filozoficzne., ile raczej m a ukazać p rzy d atn o ść m etody an ality czn ej w m e ry to ry c zn e j k ry ty c e n ie k tó ry ch tez filozofii.

U w aga a u to ra k o n c e n tru je się n a ta k ic h zagadnieniach ja k em pirycz­ ne k ry te riu m sensow ności zdań, zagad n ien ie p ercepcji, p raw d y , p ra w d o ­ p odobieństw a, przyczynow ości, tłu m aczen ia, p ra w n a u k i oraz pro b lem n a tu ry konieczności logicznej. M imo iż k sią żk a je s t pośw ięcona zagad­ nieniom te o rii p oznania, to je d n a k zostały po m in ięte n ie k tó re kw estie u w zględniane zazw yczaj w tego ro d za ju p u b lik a c ja c h (np. w yobrażenia, pojęciow anie), w prow adzono zaś k w estie (m ianow icie: przyczynow ości, k tó ry c h nie tr a k tu je się z epistem ologicznego p u n k tu w idzenia.

Ja k o całość k sią żk a stanow i in te re su ją c y przeg ląd zagadnień żywo d y sk u to w an y ch w ośrodkach angielskich, sk an d y n aw sk ic h i a m e ry k a ń ­ skich w ciągu ostatniego 25-lecia. Poszczególne sta n o w isk a są p rz e d sta ­ w ione jasn o , zaś ich k r y ty k a je s t b ardzo w n ik liw a. K ażdy rozdział je s t zakończony k ró tk im spisem bibliograficznym , m ieszczącym pozycje do­ niosłe ze w zględu n a d y sk u to w an e zagadnienie. W praw dzie autorow i chodzi p rzede w szy stk im o za p reze n to w an ie m etody an a lity cz n ej, jej p ra k ty k i a nie o w y su w an ie w łasn y ch tw ierd zeń , je d n a k k sią żk a za­ w ie ra sporo in te re su ją c y c h i orygin aln y ch ujęć całego szeregu zagad­

nień. ,

Je d y n e zastrzeżenie, ja k ie m ożna by tu ta j w ysunąć, dotyczy zbyt je d n o stro n n eg o — ja k się w y d a je — p o tra k to w a n ia uw zględnionych za­ g ad n ień filozoficznych (np. pro b lem p raw dy). C zytelnik odnosi m ia n o ­ w icie w rażen ie, ja k o b y je d y n y m efe k ty w n y m podejściem do tych za­ g ad n ień były m eto d y logiki fo rm aln ej. T ym czasem m etody te j nauki, ja k o d yscypliny fo rm a ln e j, nie m ogą być chyba u w ażan e — z w y ją t­ k iem ro zw ażań z z a k resu filozofii m a te m a ty k i ·— za je d y n ie tra fn e w b a ­ d an iach prow adzonych w ra m a c h filozofii. N ależy je d n a k pam iętać o tym , że sposób d y sk u sji u p ra w ia n y przez P a p a je st od b ieran y inaczej w środow iskach np. anglosaskich aniżeli poza nim i:

(4)

P ow yższe uw agi ogólne uzup ełn im y b ard z iej szczegółow ym p rz e g lą ­ dem n iek tó ry ch zagadnień.

P o szu k u ją c w łaściw ej fo rm y dla p ra w p rzy ro d y P a p w sk azu je, że nie w y sta rc zą tu środki, ja k im i d y sponuje język ek sten sjo n aln y . P rz e ­ ciw staw ia jąc się rzecznikom (R. C arn ap , К. P opper) sto so w an ia takiego języka przy fo rm u ło w a n iu p ra w p rzyrody opow iada się za stosow aniem w ty m celu języka in te n sjo n a ln eg o (N. G oodm an, R. Chisholm ). P ra w o przy ro d y je st bow iem ta k im m iędzy in n y m i zw iązkiem , któ reg o p o ­ w szechność ob ejm u je nie ty lk o w szystkie dotychczasow e, ale i przyszłe oraz m ożliw e przy p ad k i. W łaściw ą fo rm ą językow ą tak ieg o zd a n ia je st su b iek ty w n e zdanie w a ru n k o w e, stan o w iące okres w a ru n k o w y o f o r ­ m ie m ożliw ości lub nierzeczyw istości. O kazuje się bow iem , że p ra w a przyrody nie m ogą być w sposób zad o w alający fo rm u ło w a n e w p ew ­ nym języku e k s ten sjo n aln y m ani za pom ocą im p lik ac ji fo rm a ln e j, czy m a te ria ln e j. W łaściw ą d la nich fo rm ą im p lik ac ja przyczynow a, sta n o ­ w iąca je d n ą z p ostaci im p lik ac ji in te n sjo n a ln y ch . O ddaje ona w sposób w łaściw y tre ść sub iek ty w n eg o zd a n ia w aru n k o w eg o . W artość logiczna zd a n ia zależy w tym p rz y p a d k u nie ty lk o od zak resu , ale i od treści orzeczników , co z kolei pozw ala odróżnić przy p ad k o w e zd a n ia ogólne od p ra w przyrody.

P a p an a liz u je rów nież p roblem n ie k tó ry ch fu n k c ji p ra w i teorii, ja k tłum aczenie, p rzew id y w an ie oraz heurezę. W y jaśn ian ie sta n o w i in w e r­ sję w sto su n k u do o p era cji przew id y w an ia. P rzy prognozow aniu dan e są p ra w a i. z d a n ia jednostkow e, opisujące w a ru n k i początkow e. Z t a ­ kiego u k ła d u zdań w y p ro w ad zam y zdanie jed n o stk o w e, k tó re opisuje zd arzenie przyszłe, o ile p ra w a są sukcesyw ne, bądź też zd arzenie ró w n o ­ czesne, gdy p ra w a są koegzystencjalne. W d ru g im p rzy p a d k u m ów im y o prognozie, poniew aż zdarzenie opisane zdaniem p re d y k ty w n y m nie było dotychczas zaobserw ow ane. W o p era cji p rze w id y w a n ia k ie ru n e k w niosk o w an ia p rzebiega od p rze słan e k do kon k lu zji, przy tłum aczeniu zaś p u n k te m w yjścia je st p raw d ziw a k o n k lu zja. W y jaśn iają c, d o b ie ra­ m y u k ła d p ra w i w a ru n k ó w początkow ych n a pod staw ie k tó ry c h do­ chodzim y do konk lu zji, opisującej zd arzenie w y jaśn ian e . P rzedm iotem tłu m ac ze n ia są nie ty lk o k o n k re tn e zdarzen ia, ale i p raw a. S tą d należy w y raźn ie odróżnić tłum aczenie su b su m p cy jn e (indukcyjne) od w y ja ś n ia ­ nia przez teorie. P ra w a od te o rii różnią się tym , że w tych o statn ich w y stę p u ją p ojęcia sk o n stru o w an e (teoretyczne, hipotetyczne), k tó ry ch nie d aje się bezpośrednio pow iązać z d anym i dośw iadczeniam i. Z dania w k tó ry ch w y stę p u ją tego ro d za ju p ojęcia są czasem n azy w an e h ip o te ­ zam i tra n sc e n d e n tn y m i (W. K neale), a to z tego w zględu, że desy g n aty ta k ich pojęć są n ie o b serw o w a ln e (np. m olekuła, śred n ia p ręd k o ść m o­ le k u ł itp.). P rz y k ład e m tłu m ac ze n ia teoretycznego je st w y ja śn ia n ie p ra w K ep lera, p ra w a G alileusza przez te o rię g raw ita cji, w y ja ś n ia n ie p ra w g a­

(5)

zow ych przez k in e ty cz n ą teorię gazów, tłu m aczen ie p ra w o d b ic ia i z a ­ ła m a n ia przez falo w ą te o rię św iatła. Tego ro d za ju k o ncepcja tłu m acze­ n ia te oretycznego pozostaje w zgodzie z p o stu late m w y su w an y m pod ad resem n au k i, k tó re j ro la nie polega ty lk o n a stw ie rd z an iu poszcze­ gólnych praw idłow ości, ale i na sz u k an iu hipotez, tłum aczących te p r a ­ w a, in te g ru ją c y c h je w je d n ą całość teo rety czn ą. H ierarch iczn ie u o rg a- nizow any u k ła d p ra w p ozw ala też w y d edukow ać p ra w a nie ty lk o do­ tą d nie znane, ale i ta k ie , do k tó ry ch bez tego ro d za ju teo rety zo w an ia nigdy by się nie doszło.

Z w ielk im za in tereso w an iem czyta się rów nież te p a rtie książki, w k tó ry ch P a p u sto su n k o w u je się do żywo d y skutow anego p ro b lem u u sp raw ie d liw ie n ia re g u ł w n io sk o w an ia d edukcyjnego i indukcyjnego.

O dnośnie do pierw szego zagad n ien ia P a p odpow iada na pytan ie, czy tw ie rd z en ia m a te m a ty k i i logiki są analityczne, czy też syn tety czn e a priori. O d p ow iadając n a to p y ta n ie P a p p rze ciw sta w ia się tezie em pi- ry zm u logikalnego, ja k o b y nie było żadnych sądów syn tety czn y ch a p rio ­ ri ja k o b y w szystkie tw ie rd z en ia ap rio ry cz n e były analityczne. A naliza tego zag ad n ien ia dysku to w an eg o w filozofii ju ż od d aw n a je s t p rz e ­ pro w ad zo n a w o parciu o w spółcześnie u sta lo n e rozróżnienia pojęciow e P ow ołując się na w y n ik i Q uine’a P ap p rz e p ro w ad z a k ry ty k ę te o rii lingw istycznej (w spółczesna odm ian a k onw encjonalizm u, różna od s ta ­ now iska H. Poincerégo). N iew ątp liw y m dorobkiem k o n w en c jo n aliz­ m u je s t zw rócenie uw agi n a um ow ny c h a ra k te r języka. N iem niej w dzi­ siejszej filozofii an a lity cz n ej zaznacza się w y ra ź n a te n d e n c ja sk iero ­ w a n a przeciw nied o strzeg an iu złożonych re la c ji w zajem nych, ja k ie za­ chodzą pom iędzy rzeczą, pojęciem i nazw ą, w zględnie m iędzy fak te m , sądem a zdaniem . Tego ro d za ju je d n o stro n n e u jęcie zagad n ien ia w łaści­ w e przedstaw icielom te o rii lingw istycznej zostało pod d an e k ry ty ce w om aw ianej książce.

W k w estii u sp raw ie d liw ie n ia reg u ł w n io sk o w an ia in dukcyjnego P ap w y ró żn ia trz y różne sposoby podejścia: (a) p ró b a d edukcyjnego u s p ra ­ w ied liw ien ia w n iosków in d u k c y jn y ch (J. St. Mill, В. R ussell, M. K ey ­ nes); (b) zagad n ien ie to odrzuca się ja k o pozorne (rep rezen tan ci szkoły W ittg en stein a: A. A m brose, P. E dw ards); (с) u sp raw ie d liw ie n ie a n a li­ tyczne (R. C arn ap , H. R eichenbach). Do trzeciej gru p y zalicza się ró w ­ nież Pap.

D okonany p rzeg ląd n ie k tó ry ch ty lk o zagadnień p rezen to w an y ch w książce P ap a pozw ala zo rientow ać się, iż. je st to pozycja w ciąż a k tu ­ a ln a i pom ocna p rz y stu d iu m teoriopoznaw czych zagadnień szeroko po­ ję te j szkoły an ality czn ej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

jedes Blatt ein gut abgerundetes Länderbild, klare, durchsichtige, leicht lesbare Karten- bilder, eleganter Stich, geschmackvoller viel- farbiger Druck, jeder Name mit Hilfe des

Mit dem Bau derselben wurde im Jahre 1891 gleichzeitig an beiden Endpunkten (Tscheljabinsk und Wladiwostok) begonnen. Gegenwärtig ist auch die Strecke von hier

peit ber pelfenbe, niept ber, bem geholfen Wirb, bollenbet, fo iß biefe 9?ad)pilfe niept nur fd)äblicp, fonbern gcrabezu berberblicp. SRöge baper jeber füatcr, ber

menten * •) auf ber einen Seite bie ältefte ®efd)id)te f talien’S unb 9lomS berührt, auf ber anbereit Seite bereits im 2. bueße über bie ^Belagerung von dlumantia gefprod)en

telten, geber Menfd) pat alfo in feinem Știi í! c n ctloaS Urfprûnglid)«Gigentl)ümlid)eê, bon ben Singen Unabhängige®. Sic Singe felbft Verhalten fid) liberties bem

Quarten 105 und in den Tertien 95 Schüler machte auch in diesem Jahre die Trennung der Oster-Abteilung in zwei Parallele«)ten notwendig. Leider liess sich dieselbe Massregel

Bru tbild im Römi chen Härni , h in eigenen. fri irten-und in toten auf den Nücken und Ach eln gelegten Haaren, R.) Das mit dem Churhute bede>te dreyfeldige! Wapen in

in den Sommermonaten sind für die grösseren Schüler unter der Leitung der Herren'Oberlehrer Lange, Dr. Lierau und Dr. Simson wöchentlich ein Mal auf dem an der Grossen Allee