• Nie Znaleziono Wyników

Urodziny w przedszkolu – Józef Wiśniewski – fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Urodziny w przedszkolu – Józef Wiśniewski – fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JÓZEF WIŚNIEWSKI

ur. 1933; Świętochłowice

Miejsce i czas wydarzeń Świętochłowice, II wojna światowa

Słowa kluczowe II wojna światowa ; fotografie opowiadane ; Projekt Lublin 1918-2018. 100 lat miasta w fotografii i wspomnieniach ; przedszkole ; dzieciństwo ; Świętochłowice ; urodziny

Urodziny w przedszkolu

[Posiadam] zdjęcie [zrobione] w niemieckim przedszkolu, w 1940 roku. To były moje urodziny. Był taki obyczaj, że kto miał urodziny, to mu śpiewano piosenki. Była taka rama, do której się wkładało świeczki. [Na zdjęciu widoczne są] przedszkolanki, częściowo Polki, częściowo Niemki. Prezenty dla solenizanta przygotowywały dzieci.

To były takie własnej roboty, wykonywane w przedszkolu, papieroplastyka, jakieś tego typu rzeczy.

Data i miejsce nagrania 2016-04-19, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Straszne warunki [były w getcie], gęsto tych Żydów było, Szeroka to była [duża] ulica, calusieńki zapchany chodnik [był].. Siedzieli żebracy i handlarze na brzegu

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Jest to taki do dzisiaj zachowany na Śląsku obyczaj, że w pierwszym dniu roku szkolnego dzieci dostają tak zwaną „tytkę”, wypełnioną słodyczami, owocami.. Są mniejsze,

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Uważali więc, że jak nas gdzieś w oddziale poprowadzą na robotę budowlaną do odgruzowania miasta, to ludzie pomyślą, że to Niemcy i będziemy mieli nieprzyjemności

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

Pamiętam, jak w 32 roku była wojna w Hiszpanii, to szedł wóz i każdy musiał miarkę ziarna jakiegoś dać, żeby pomóc jak w Hiszpanii walczono, dla tych powstańców, po prostu.

Ja tam byłem brygadzistą, to znaczy jak ludzie szli na scenę i jak schodzili ze sceny, musiałem dopilnować, żeby każdy był na swoim miejscu.. Ja pilnowałem