• Nie Znaleziono Wyników

Najbliższa rodzina - Wiesław Wiśniewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Najbliższa rodzina - Wiesław Wiśniewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAW WIŚNIEWSKI

ur. 1938; Niemce

Miejsce i czas wydarzeń Niemce, okres powojenny

Słowa kluczowe Niemce, okres powojenny, rodzina, matka, ojciec, praca ojca, dom rodzinny, Gminna Rada Narodowa

Najbliższa rodzina

Nazywam się Wiesław Wiśniewski, urodziłem się w 1938 roku w miejscowości Niemce. Mój ojciec był pracownikiem w gminie, przed wojną. Po wyzwoleniu był przewodniczącym Gminnej Rady Narodowej. Mieszkaliśmy w budynku gminy, tam mieścił się posterunek milicji i były biura gminy. Wtedy pracowników w gminie było około 10-12, to, to były inne czasy, inaczej się sprawy załatwiało. Mój ojciec nawet śluby dawał cywilne. Nie było jeszcze tak jak w tej chwili rozbudowanej administracji.

Mamie się nie podobało [mieszkać w gminie, bo] ciągle ktoś tam przychodził. Myśmy mieli dwa pokoje z kuchnią, nas było czworo dzieci, starszy brat i dwie siostry. Drzwi na posterunek milicji były szafą zastawione, a bez przerwy coś się tam działo. Mama strasznie się denerwowała, kupiła tu działkę i w [19]52 roku pobudowaliśmy taki nieduży domek. On do dzisiaj stoi, tu naprzeciwko gdzie ja teraz mieszkam.

Zacząłem jeździć pociągiem do technikum energetycznego w Lublinie. Na Czwartku [ono] się mieściło. To taka czynszówka była adaptowana na szkołę, [kiedy się]

zawalił, [to] pobudowali [nowy budynek] na Elektrycznej.

Data i miejsce nagrania 2011-10-24, Niemce

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rodzice, Stanisław i Marianna z Manachiewiczów, mieszkali w Krasnymstawie, ojciec był starszym strażnikiem w więziennictwie w Krasnymstawie, pracował do wojny. Mieliśmy oprócz tego

Mój ojciec urodził się w 1885 roku, a więc już miałby teraz 120 lat. Mama była o dwa lata

Mój tatuś był żonaty już tam, we Włodzimierzu pierwszy raz, miał za żonę córkę popa, tam obecnego, i miał z nią dwoje dzieci i kiedy się zaczęły tam jakieś prześladowania

Był w wojsku w Carskim Siole, ale tam było zimno na północy, przeziębił się i tak zachorował, pamiętam, jak tata opowiadał, że jak lekarz przyszedł do tego szpitala

Mój ojciec pracował najpierw w Instytucie, był głównym buchalterem, to się tak dawniej nazywało, głównym księgowym. Później przed samą wojną kilka lat pracował w

Natomiast rodzice przenieśli się znowu, ale już każde z nich z osobna, ojciec otrzymał posadę dyrektora gimnazjum w Zambrowie. Klimat Zambrowa był fatalny dla mojej matki,

[Mieli dzieci], syn Lolek, Eliezer, urodzony w roku 1929 roku, uczył się w szkole Tarbut i [córka] Zosia,[która] urodziła się w roku 1932 [i także] uczyła się w szkole Tarbut.

Był czas i do bawienia, i do wszystkiego, i do wygłupiania nieraz, ale jak żeśmy nabałaganili, [to] wszystko musiało być posprzątane. Data i miejsce nagrania 2013-05-08,