• Nie Znaleziono Wyników

Ludwik Wiśniewski - Wojciech Onyszkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ludwik Wiśniewski - Wojciech Onyszkiewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WOJCIECH ONYSZKIEWICZ

ur. 1948; Warszawa

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, opozycja, działalność opozycyjna, życie polityczne, Ludwik Wiśniewski, duszpasterstwo

Ludwik Wiśniewski

Osobą o niebywałym znaczeniu był Ludwik Wiśniewski. Ludwik Wiśniewski, człowiek instytucja, stworzył trzy szalenie silne środowiska. Głupia władza, przerażona tym, co on robi w poszczególnych środowiskach, naciskała na dominikanów, żeby go stamtąd usunąć, czego jedynym efektem było, że środowisko, które stworzył, kwitło nadal, a powstawały kolejne i w ten sposób trzy środowiska, czyli Gdańsk, Lublin, Wrocław, wyrosły dzięki Ludwikowi. Jego wychowankowie wydali taką książkę „Duszpasterz” i tam jest takie fajne zdanie Hani Samolińskiej o tym, jak ona taka zbuntowana, nastroszona, a już zwłaszcza nastroszona do tej religii na siłę, poznała Ludwika i zorientował się, że w tym nie ma żadnej ściemy. To jest słowo klucz – Ludwik był absolutnie autentyczny, absolutnie wiarygodny. Jeżeli Ludwik mówił, nie wiem, o wolności, no to wiadomo było, że on w to wierzy. Dla Ludwika wszyscy ludzie byli [ważni], wchodził w autentyczny kontakt z każdą osobą. Każdy miał taką świadomość, że jest ważnym znajomym Ludwika i że Ludwik do każdego się odnosi z wielkim szacunkiem. I to wystarczyło tak naprawdę, żeby tu powstawało takie silne środowisko. Ono miało swoją próbę przy okazji Kozłowskiego, znaczy wcześniej tam działało itd., ale przy okazji Kozłowskiego okazało się, że potrafi zrobić strasznie dużo. No i w związku z tym wokół Ludwika się to kręciło.

Data i miejsce nagrania 2015-03-17, Warszawa

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Opowiada się, że był taki czas, że któryś z papieży bardzo niedobrze patrzył na zakon, ale zakonnicy zaczęli litanię odmawiać i on za dwa dni już umarł. Więc myśmy

Część osób wywieziono do Oświęcimia, część wtedy pojechała na roboty do Berlina, a część została wysiedlona do sąsiedniej wioski jako siła robocza dla Niemców i mój

Więc ja tak właściwie takie trzy grupy [miałem], ostatnia, która jest najbardziej upolityczniona, to jest ta grupa, która z czasem stworzyła Młodą Polskę na czele

całego tego przemówienia, [które] on wygłosił, zdaje się w Stalowej Woli czy gdzieś tam, gdzie powiedział, że [w relacjach] z Kościołem jest wszystko w porządku i tak dalej..

Jak przyjeżdżałem do Warszawy czasem, bo nas było kilku, [na] których władze bez przerwy się skarżyły, to był ojciec Kłoczowski, ojciec Hauke-Ligowski, mój prowincjał,

Byłem w Lublinie i powiedziałem studentom: „Jeżeli zostanie wybrany Wojtyła, to niezależnie od tego, która będzie godzina, spotykamy się i idziemy do biskupa się cieszyć”..

Nie organizacji, ale właśnie takiego [środowiska], gdzie nie tylko redaguje się, ale gdzie się tworzy, gdzie się dyskutuje, gdzie jakoś tam wspólnie przerabia się pewne

To jest skomplikowana sprawa, ponieważ wtedy, kiedy rzeczywiście wybuchła wolność, to równocześnie ludzie, z którymi ja byłem związany, bardzo się podzielili.. Zaczęły