• Nie Znaleziono Wyników

Szama Grajer - Joseph Tauber - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szama Grajer - Joseph Tauber - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JOSEPH TAUBER

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, Grajer Szama, więzienie na Zamku Lubelskim

Szama Grajer

Z [mieszkania], z balkonu, widziałem więzienie, widziałem więźniów. [W] dniu kiedy chowaliśmy się z rodzicami na starym cmentarzu, na Siennej, to widziałem, jak więźniowie, którzy uciekli z więzienia, chodzili jak pijani. [Wśród nich] był Szama Grajer, [kiedy] uciekł, [zdobył] klucz i wypuścił [innych] więźniów.

Mówiono, że on [współpracuje] z Niemcami, był policjantem, później Niemcy go rozstrzelali. On miał kobiety, prostytutki, był [sutenerem]. Rodzice jego mieszkali jak się schodzi, na Grodzkiej, tam stoi ten dom.

Data i miejsce nagrania 2011-04-05, Paryż

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Weronika Prokopczuk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Szeroka 37, synagoga, praca, koledzy, Ogród Saski, kino, rozrywki, zapachy..

[Gdy] wyszedłem ze szpitala [znowu] trzeba było szukać pracy, ciężko było wtedy dostać pracę.. Znalazłem znajomego, który napisał list

Kupiliśmy mieszkanie, gdzie mieszkamy dotychczas, trzydzieści pięć lat [temu].. [Córka] skończyła uniwersytet, mąż jej

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, Jeszywas Chachmej Lublin, jesziwa.. Jeszywas

Stamtąd chodziliśmy na obiad na Krawiecką, tam gdzie była fabryka Hessa, wtedy [już] nie działała, tam gotowali jeść dla dzieci. To był stary budynek, tam [już] nikt nie

W naszym domu była piekarnia, zawsze jak przechodziłem późno, to trzeba było płacić za bramę, bo zamknięta była, a ja zawsze przechodziłem przez tą piekarnię, żeby nie

Jak wojna się zaczęła [i] zaczęli bombardować, [to] myśmy się chowali na starym cmentarzu z rodzicami, siedzieliśmy tam w nocy.. Wiedzieliśmy, że cmentarza nie będą

Jak ktoś wychodził do ubikacji, to [wtedy] dawali kartki, można było poprosić kogoś, żeby oddał [tą] kartkę [i wejść za niego do sali]. [Zimą] nie było dokąd iść,