• Nie Znaleziono Wyników

Adelheid Gräfin Eulenburg, Hans Engels, "Ostpreussische Gutshäuser in Polen : Gegenwart und Erinnerung", München 1992 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Adelheid Gräfin Eulenburg, Hans Engels, "Ostpreussische Gutshäuser in Polen : Gegenwart und Erinnerung", München 1992 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Ewa Korpysz

Adelheid Gräfin Eulenburg, Hans

Engels, "Ostpreussische Gutshäuser

in Polen : Gegenwart und

Erinnerung", München 1992 :

[recenzja]

Ochrona Zabytków 53/1 (208), 111-113

(2)

PIŚMIENNICTWO

A d e lh e id G rä fin Eu le n b u rg , H a n s Engels, O s tp r e u s s is c h e G u ts h ä u se r in P o len . G e g e n w a rt

u n d E rin n e ru n g , M ü n c h e n 1 9 9 2 , ss. 1 3 6 , fot. k o lo r 3 0 , fot. c z .- b . 9 8 , m ap a, in d ek sy

Pałace, parki i dwory, siedziby zn an y ch i szacow nych ro d ó w szlacheckich w Prusach W schod­ nich kwitły i tętniły życiem do zi­ my 1945 r. Koniec II wojny świa­ towej przerwał pokoleniow ą cią­ głość osad n ictw a na tych zie­ miach. Dotychczasowi m ieszkań­ cy, uciekając przed Armią C zer­ woną, przenieśli się na teren N ie­ miec. Dawne majątki ziemskie zo­ stały upaństw ow ione. Losy sie­ dzib były bardzo różne. Część o b iek tó w została sp ląd ro w an a i zupełnie zniszczona już w czasie działań wojennych lub wkrótce po przejściu frontu. Inne ograbio­ no w pierwszych burzliwych m ie­ siącach odrodzonej Polski, pozo­ stałe przejęli nowi użytkownicy.

Niestety, także w ostatnich la­ tach kolejny zakręt dziejowy p o ­ wodow ał często dalsze zniszcze­ nia w substancji zabytkowej ro ­ dow ych siedzib. Po likw idacji Państwowych G ospodarstw Rol­ nych od 1989 r. zdecydow ana w ięk szo ść p a ła c ó w i d w o ró w w Prusach Wschodnich stała się w łasn o śc ią A gencji W łasności Rolnej Skarbu Państwa. Przeszły one we władanie administratorów, likw idatorów czy syndyków masy upadłościow ej. Część p ałaców i d w orów w ydzierżaw iono lub sprzedano nowym właścicielom. Dla wielu nie znaleziono nowych użytkowników. Prawie codziennie w prasie centralnej i lokalnej uka­ zują się ogłoszenia Agencji, oferu­ jące na dogodnych w arunkach sprzedaż lub dzierżawę m ajątków

1. Już po złożeniu niniejszego tekstu uka­ zała się książka zawierająca katalog znacz­ nej części siedzib pruskich: M. Jackiew icz- -G a rn ie c , M . G arn iec, Pałace i dw ory dawnych Prus Wschodnich, Olsztyn 1999. 2. G. Dehio, E. Gall, H andbuch der deu­ tschen Kunstdenkmähler. D eutschordens­ land Preussen, M ünchen-B erlin 1952.

Adelheid G räfin E ulcnburg/H ans Engels

OSTPREUSSISCHE

GUTSHÄUSER

IN POLEN

GEGENWART UND ERINNERUNG Mit einem Vorwort von Marion Gräfin Dönhoff _____________ С H. B e c k ______________

ziemskich wraz z zabudowaniam i oraz zabytkowymi parkami.

P ałace i d w o ry w P ru sac h Wschodnich nie doczekały się do­ tychczas szerszego o pracow ania1. Z punktu widzenia historii archi­ tek tu ry niem ieckie inw entarze Dehia i Galla ( 1952)2, L orcka (1972)3, czy Antoniego (1992)4 wzmiankują je zaledwie. Niewiele miejsca poświęca im również pol­ ska lite ra tu ra przew o dn iko w a: O rłow icz (1923, 1952, 1991 )5 czy w spółcześnie R zem połuch (1992)6. Lukę tę częściowo wy­ p ełn ia w ydana w M o nachium w 1992 r. książka Adelheid Gräfin Eulenburg z fotografiam i Hansa Engelsa Ostpreussische G utshäu­

ser in Polen. Gegenwart und Erin­ nerung, zaw ierająca po n ad sto

w spółczesnych i historycznych zdjęć o raz tek sty niem ieckich i polskich autorów. Książka ma

3. C. v. Lorek, Landschlösser und G utshäu­ ser in der O s t- und Westpreussen, Frank­ furt/M ain 1972.

4. M. A ntoni, Dehio — Handbuch der K unstdenkm ähler W est- und Ostpreussen,

[M ünchen-B erlin] 1992.

charakter wspomnieniowy. Skła­ da się z trzech odrębnych roz­ działów, albumu ilustracji i sw oi­ stego katalogu zabytków. Posz­ czególne teksty nie są ze sobą ści­ śle związane. Łączy je natom iast wspólny temat. Do ich napisania zaproszono dwie seniorki rodów szlacheckich, hrabiny A delheid Eulenburg i M arion Dönhoff, oraz polskiego historyka sztuki, zasłu­ żo n ą b ad aczk ę sztuk i W arm ii i Mazur, dr Kamilę Wróblewską.

W kilkustronicow ym wstępie

(Bemerkungen zur Geschichte Ost- preussens) M arion Dönhoff przed­

stawiła historię Prus W schodnich umieszczając na jej tle dzieje sw o­ jego rodu. Dönhoffowie zamiesz­ kiwali od XIV w. w Inflantach. W XVII w. stali się właścicielami dóbr Friedrichstein, w któ ry ch później powstał pałac — miejsce u ro d z e n ia w 1909 r. h ra b in y Dönhoff. W spomnienia z dzieciń­ stwa spędzonego w tym m ajątku zamieściła autorka w innej książ­ ce, tłumaczonej na język polski .

Właściwy album ilustracji został poprzedzony rozdziałem o charak­ terze wspom nieniowym , napisa­ nym przez Adelheid Eulenburg

(Ostpreussische Gutshäuser in Po­ len). Autorka przyjechała do Pol­

ski z z a m ia re m o d w ie d z e n ia miejsc związanych ze swoim dzie­ ciństwem. Jej rodzinny m ajątek Wicken leżał tuż za obecną grani­ cą polsko-rosyjską. Obserwacje przez lornetkę pozwalały dostrzec zniszczony park, miejsce zabaw dziecięcych. Jesienią 1989 r. p o l­ skiemu przyjacielowi

Eulenbur-5. M. Orłowicz, Ilustrowany przew odnik po Mazurach Pruskich i Warmii, Olsztyn 1991. 6. A. Rzem połuch, Przewodnik po za b y t­ kach sztuki dawnych Prus Wschodnich, O l­ sztyn 1992.

7. M. G. v. Dönhoff, D zieciństw o w Pru­ sach Wschodnich, Berlin 1993.

(3)

gów udało się dotrzeć przez K ró­ lewiec do Wicken i zrobić zdjęcia. W 1970 r. w XVII-wiecznym pa­ łacu była jeszcze szkoła. Teraz je­ go mury stanowią źródło m ateria­ łów budowlanych dla okolicznej lu d n o śc i. H ra b in a E u le n b u rg wspomina też inne pałace znane jej z dzieciństwa, z okresu ich świetności: Friedrichstein, Pras­ sen (Prosnç), Sorquitten (Sorkwi­ ty), Ga lingen (Galiny). N iektóre z nich są dobrze zachowane. Au­ torka podkreśla zasługi Polaków dla ratowania wielu siedzib, zau­ waża też jednak, że znaczna liczba pałacó w i d w o ró w zniszczała w czasach PRL. Te, które ocalały po wojnie i zostały odrestauro­ wane, narażone są na w tórne zni­ szczenie po rozpadzie PGR-ów. Eulenburg widzi możliwość u ra­ towania tych zabytków dzięki wy­ korzystaniu ich przez instytucje zajmujące się wymianą naukową, kulturam ą i sportow ą (należy tu jednak nadmienić, że większość tych obiektów położona jest na terenach wyludnionych i położo­ nych peryferyjnie, z dala od więk­ szych miast i traktów kom unika­ cyjnych). Wskazuje na uczelnie ja­ ko placówki wspierające badania międzynarodowe, mogące w yko­ rzystywać pałace jako tego rodza­ ju ośrodki i tym samym przyczy­ niać się do ich ratow ania.

Zasadniczą część książki stano­ wi album ilustracji obejmujący po­ nad 40 zabytków pochodzących od średniowiecza (Barciany, Szym­ bark) po przełom X IX /X X w. Znaczna część to pałace baroko­ we z XVIII w. rozbudowywane w następnych stuleciach. Przedsta­ wiono także kilka obiektów prze­ mysłowych. Fotografie, w w ięk­ szości barwne, dokum entują stan zachowania zabytków w 1991 r. Spośród pałaców w ybrano naj­ znaczniejsze pod względem histo­ rycznym i artystycznym. Są tu za­ bytki dobrze zachowane i od re­ staurowane: pałace w Szyldaku, K arnitach, Smolajnach, Kwitaj- nach, Bęsi, Łężanach, Łabędniku, Jegławkach czy Sorkwitach. Obok tego ukazano widoki ruin wiel­ kich założeń w Kamieńcu, Słobi- tach, Gładyszach, Arklitach, Silgi- nach, Prosnej. W rażenie, jakie sprawiają te zdjęcia jest przygnę­ biające, tym bardziej że jeszcze kilkanaście lat temu część tych pa­ łaców była użytkow ana, m iała rynny, szczelne lub możliwe do naprawy dachy (np. Arklity). Z a­

niedbane, nie rem ontow ane, o p u ­ szczone w końcu przez użytkow ­ ników, dziś w większości nie n a­ dają się chyba do odbudowy.

Kwestię ratowania pałaców p ru ­ skich podejmuje Kamila W róble­ wska w rozdziale B a u - und K un­

stwerke haben auch ihr Schicksal.

O pisuje ona sytuację, w jakiej zn alazły się m ajątk i ziem sk ie w Prusach W schodnich po w oj­ nie. 23 maja 1945 r. strona polska przejęła z rąk sowieckich wojsk ok up acy jn y ch w ład zę a d m in i­ stracyjną w Prusach Wschodnich. Jednakże do 15 sierpnia 1945 r. władzom radzieckim w olno było wywozić mienie. W rzeczywisto­ ści jeszcze do końca 1945 r. dw o­ ry i siedziby rodów magnackich narażone były na grabieże uzbro­ jonych żołnierzy Armii Sowiec­ kiej. Szczególnie dotyczyło to te ­ renów nadgranicznych. M ienie z tych pałaców traktow ane było ciągle jak zdobycz wojenna. G ra­ biono dzieła sztuki, meble, cenne przedmioty, zbiory bibliotek pała­ cowych. Były obiekty, z których zrabowano całe wyposażenie (Ar­ klity, Drogosze, Galiny, Sorkwi­ ty). Gdy zabrakło dzieł i cenniej­ szych przedmiotów, łupem staw a­ ły się elementy budow lane, szyby, stolarka.

Wróblewska wymienia pierw ­ szych muzealników, konserw ato­ rów i inwentaryzatorów dzieł sztu­ ki — Jana Grabowskiego, Zbig­ niewa Rewskiego, Cecylię Vetula- ni, H ieronim a Skrupskiego, k tó ­ rym w trudnych w arunkach u d a­ ło się zgromadzić w M uzeum O l­ sztyńskim obrazy i inne dzieła z zagrożonych obiektów. Proble­ mem stało się ratow anie spusto­ szonych już, ale przecież istnieją­ cych siedzib. Szansą dla nich było przekazanie dyrekcjom PGR-ów. Niestety, zmiany kadrow e, jakie w nich następowały doprow adzi­ ły do tego, że użytkowane przez wiele lat (często niew łaściw ie) i nierem ontow ane budynki były porzucane i popadały w ruinę, wreszcie znikały (XVIII-wieczne Arklity, Kamieniec). Została po nich dokum entacja fotograficzna robiona w czasie kolejnych obja­ zdów konserw atorskich oraz za­ bezpieczone relikty detalu. W ła­ tach osiemdziesiątych z inicjaty­ wy wojewódzkich konserwatorów zabytków niektóre PGR-y przy­ stąpiły do odbudow y i rem ontów (pałace w Karnitach, N akom ia­ dach, Łężanach, Sorkwitach). Uda­

ło się u rato w ać skazany przez władze miasta na rozbiórkę pała­ cyk D ohnów w M orągu. Stanowi on dziś oddział M uzeum Olsztyń­ skiego z galerią po rtretu holen­ derskiego. Pałac w Gładyszach, który w 1954 r. był w dobrym sta­ nie, później zrujnowany, ma już jednak prywatnego właściciela.

Książki dopełnia rodzaj katalo­ gu 61 obiektów położonych na te­ renie Polski. Są to na ogół krótkie om ówienia, dokonane po części rzez dawnych właścicieli, z wy- orzystaniem wiadomości histo­ rycznych zaczerpniętych z Lorcka i Antoniego. Opis każdego pałacu lub dw oru jest ilustrowany czar­ no-białą fotografią prezentującą stan przed 1945 r. Są też re p ro ­ dukcje w idoków starszych, z po­ czątku XX w. łub XIX-wiecznych (Drulity, Klecewo, Prosną, G łady­ sze, Łabędnik, Sorkwity), ale też zdjęcia elewacji z 1991 r. Z wyjąt­ kiem kilku p ałac ó w m ających w przeszłości szczególną rangę ar­ tystyczną, informacje o obiektach są na ogół krótkimi omówieniami.

Najwięcej miejsca pośw ięcono zdew astow anem u wiele lat po wojnie pałacowi w Arklitach. Po­ za inform acjam i historycznym i jest tu opis architektury i w yposa­ żenia. Obszerniejsze opisy mają rów nież pałace w D rogoszach, N akom iadach, Kamieńcu, G ali­ nach, Januszewie, Słobitach, Kwi- tajnach, Prośnie, Łężanach, G ła­ dyszach, Szymbarku, Łabędniku, Tołkinach i W opławkach. K ata­ log nie ma charakteru inw entary­ zacji. Są to raczej skrom ne d o k u ­ mentacje, które mogą być pom oc­ ne w rekonstrukcji dawnej św iet­ ności siedzib.

Książka hrabiny Eulenburg ad ­ resowana jest do potom ków daw ­ nych rodów niemieckich. Senty­ mentalizm, którego z punktu w i­ dzenia polskiego czytelnika jest tu nieco za dużo, tłumaczy się sytu­ acją, w jakiej znalazły się rodziny w ła śc ic ie li z ie m sk ic h z P ru s. Upływ czasu spow odow ał ideali- zację obrazu życia w utraconej oj­ czyźnie (Heimat). Zatem podejś­ cie autorów do niektórych obiek­ tów — zbyt em ocjonalne, jakby się mogło wydawać — jest w p eł­ ni uzasadnione, jeśli się uw zględ­ ni kim są autorzy tekstów.

Album z założenia nie ma ch a­ rakteru pracy naukowej. Nie za­ wiera pełnej dokum entacji h isto ­ rycznej. Wiele siedzib zostało p o ­ miniętych. Jednak zebrane w spo­

(4)

mnienia byłych właścicieli m ająt­ ków są źródłem wiedzy o wyglą­ dzie, znaczeniu i losach dawnych pałaców. Kilkadziesiąt ilustracji w albumie i katalogu, rejestrują­ cych wygląd obecny, ale także do­ kumentujących stan sprzed 1945 r. (stare fotografie, ryciny graficz­ ne), jest ważnym m ateriałem iko­

nograficznym. Korzystanie z książ­ ki ułatw ia indeks osób i nazw miejscowości oraz mapa siedzib dworskich w Prusach Wschodnich wraz z naniesionymi starymi i ak­ tualnym i granicami państwowy­ mi. Miejscowości na mapie oraz uwzględnione w albumie ilustra­ cji i katalogu mają obok nazwy

historycznej, niemieckiej wymie­ nioną współczesną nazwę polską. Dla historyka sztuki jest to nie­ w ątpliw ie w ydaw nictw o cenne. Książka E ulenberg jest jedn ak przede wszystkim dokum entem europejskiego pejzażu kulturow e­ go i stanowi wezwanie do jego ratow ania.

Ewa Korpysz

Cytaty

Powiązane dokumenty

For each sentence identify the one element that is wrong.. Na karcie odporviedzi nr 1 zlznz.cz literę odporr'iadającą łv1'branej przez ciebie możliłvości obok

Samorządy gminne realizująje między innymi przez coroczne zbieranie informacji o wyrobach zawierających azbest od właścicieli nieruchomości , będących osobami

ll dzień jazda indywidualna na czas K, jazda indywidualna na czas M, pzyjazd do kolacjizawodników izawodniczek do stańu wspólnego lll dzień start wspólny K, start

Występ zespołu,,Zurawiacy,, miał miejsce w kościele parafia|nym w Wiśniewie, a organizatorem był dy- rektor cminnego ośrodka Ku|tury'.. w sprawie rozpatrzenia protestu

kosztorysowej dla zadaria, pn. ,,Wykonanie chodnika w Mieroszowie przy ul. W dniu 'I czetwca wybrano ofeńę firmy Autorska Pracownia Architektury QUANTICA, Al. Ogłoszono

Prowadzącego upoważnionego do zaciągania zobowiązań w imieniu wszystkich Partnerów realizujących wspólnie Umowę. Lider upoważniony jest także do wystawiania

Jdąe K ról Jmć mimo Koisarzow poiilaiących %> wltąpił do mleczarni, na którey dziedzińcu dziewki po wiey-.. Nafta pił obiad publiczny w Sali iadalney,

wiatowa Komisja Letniskowo - Turystyczna w Bra- sławiu. i poczta Dru>sk odl. Informacje — Zarząd Gminny Słobódka. Informacje w miejscu: Żabć Roman. Dojazd do st. Drujsk