Nr 50 Kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego
Y s K
INDEKS: 328073
Cena: 1,50 zł
NAJSTARSZE PISMO W REGIONIE. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.
Otmuchów
Płacimy za nic
Kilka rodzin zamieszkałych przy ilicy Kossaka w Otmuchowie płaci egularnie rachunki za odprowadza- le ścieki nie otrzymując nic w za- nian. Ich przydomowe szamba wy
pełnione są fekaliami, które przez tarę, częściowo zasypane otwory wy- ewają się do rowu melioracyjnego, kąd spływają do Nysy Kłodzkiej.
•str. 11
Kamiennik
Sudżet* * "•
ia przetrwanie?
Na ostatniej sesji Rady Gminy w Kamienniku radni dziewięć punktów z zatwierdzonego porząd-
;u obrad omawiali ponad sześć go- Izin. Samo omawianie projektu ichwały dotyczącej dofinansowania e środków Gminnej Komisji Roz
wiązywania Problemów Alkoholo
wych Wigilii dla osób samotnych za- ęło ponad godzinę.
•str. 11
Głuchołazy
lie oddamy szkół
Mieszkańcy Starego Lasu i Pol- kiego Świętowa zorganizowali potkania z radnymi. Przedstawili la nich argumenty przemawiające a pozostawieniem w ich miejsco
wościach szkół podstawowych.
• str. 13
Niemodlin
Młodzi radni
Ponad 50 osób straci pracę
NOZ
14 GRUDNIA 2000 r.
wolności
13 grudnia 1981 roku PZPR wprowadziła w Polsce stan wojenny. Na ulice polskich miast wyjechały czołgi a milicja i esbecja rozpoczęły fizyczną likwidację opozy
cji.
Już pierwszej nocy, z dwunastego na trzynastego grudnia internowano kilkanaście tysięcy osób. Przerwa
no Kongres Kultury Polskiej, a ludzi kultury poddano represjom. Wszystkich, którzy ośmielili się podnieść głos w obronie godności, spotykały szykany. Terror miał pomóc znienawidzonej PZPR utrzymać władzę. Kilka
dziesiąt osób straciło życie.
Str. 8.
Protest pielęgniarek •
W PLECY
Str. 3 5 grudnia nyskie pielęgniarki przyłączyły się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej swoich koleżanek.
Na cztery godziny odeszły od łóżek pacjentów. To samo zamierzają zrobić 13 grudnia.
Powodem protestu sióstr są zbyt niskie płace. Pielę
gniarki domagają się podniesienia zarobków do pozio
mu 90% średniej krajowej, czyli od 1.000 do 1.500 zł.
Średnia pensja pielęgniarek z 15 - 20-letnim stażem pra
cy wynosi od 600 do 700 zł.
-X ni ffl uut
i di t 1 J u :
Komisja dyscyplinarna przy Krajowej Radzie Komorniczej w Warszawie uznała komornika Rewiru I w Nysie winną wykonywania czynności egzekucyjnych w stanie wskazującym na spożycie alkoholu i wykluczyła ze służby komorniczej. Decyzja ta nie jest prawomocna.
Str. 5
W ubiegły czwartek w sali Urzę- lu Miejskiego w Niemodlinie spo- kało się ponad pięćdziesięciu mło- lych obywateli gminy, wyrażających hęć powołania Młodzieżowej Rady diasta. Obecni byli uczniowie - re
prezentanci wszystkich szkół podsta
wowych, gimnazjów, szkół średnich, lie zabrakło również harcerzy oraz tiłodzieży niezorganizowanej.
• str. 14
Zarząd Polskich Zakładów Zbożowych w Brzegu zamiast ży
czeń noworocznych wysłał pracownikom młyna w Nysie zwol
nienia z pracy.
- Miało być tak dobrze. Oddano zakład swojemu, nie jakiemuś tam zagranicznemu inwestorowi, który pozbywa się konkuren
cji i szybko rozkłada firmę na łopatki. I co? Swój to swój, jak przyłoży to od razu czuć. No i czujemy się - oszukani. Bez pracy i bez perspektyw - mówią roz
goryczeni pracownicy młyna.
Ostatnia
Konkurs „Nowin
szansa na preze
POLICYJNE ZAGRYWKI
Czytaj na str. 9
MISIEK"
AGD/RTY
DEKODERY WIZJA TV, POLSAT
Nysa, ul. Prudnicka 25 tel. 433 68 30,448 04 35
mts-4
T~e k l a fmr
RTV-SAT
naratytynszwucej J
Nysa, Rywk 14/15
Czytaj
na str.
4NYSA, ul. Armii Krajowej 26 tel. 435 51 97, tel./fax 433 47 99
NYSA, ul. Krzywoustego 28 tel 433 47 98
NYSA, ul. Celna 26, tel. 433 04 09
Kupisz w ratach wygrasz
ZAPRASZAMY NA ZAKUPY DO NASZYCH SKLEPÓW
OFERUJEMY
CYFRA +
»
CANAL +
v30b
— str. 2 14 grudnia 2000 —
Jaka składka?
Posłowie odłożyli decyzję o pod
wyższeniu składki na ubezpieczenie zdrowotne. Okazało się, że na tej zmianie stracą samorządy. A wła
śnie podwyższenie składki ma być sposobem na wzrost pielęgniarskich pensji i koniec protestów służby zdrowia.
Sejm miał głosować nad rządo
wą propozycją podwyższenia skład
ki na ubezpieczenia zdrowotne o 0,25 proc. Dzięki temu do kas cho
rych miało trafić o 800 min zł więcej.
Jedna trzecia z tej kwoty pochodzi
łaby z pieniędzy samorządów.
Kwesta na gangstera Gangsterzy mają nowy sposób na perfidne wyłudzanie pieniędzy.
Zbierają haracze już nie tylko od przedsiębiorców, ale od nas wszyst
kich. Jak? Podstawiają nam pod nos puszki z czerwonym krzyżem i to
nem nie znoszącym sprzeciwu pro
ponują wrzucenie do pojemnika pieniędzy na PCK. Mało kto się waha po takiej propozycji nie do odrzucenia.
Tę nową metodę gangsterzy te
stują na razie w Warszawie. Wszyst
ko wskazuje na to, że za kilka tygo
dni zaczną w ten sposób wyłudzać pieniądze w całym kraju.
Zamrozić akcyzę
Wajne Zgromadzenie Polskiej Izby Paliw Płynnych wystosowało apel do parlamentu o zamrożenie stawek akcyzy na paliwa płynne w pracach nad budżetem na 2001 rok.
Od początku 2000 roku podatek akcyzowy wzrósł trzykrotnie. Zda
niem Andrzeja Szczęśniaka, preze
sa Izby, jest to powodem spadku sprzedaży paliw. Budżet zakłada ko
lejny wzrost akcyzy na paliwa o 15 proc. Szczęśniak dodał, że może to doprowadzić do dalszego załamania popytu na paliwa-. W I półroczu 2000 r. sprzedaż paliw w stosunku do analogicznego okresu 1999 roku spadła o 10 proc.
Lekarski kawał .
* W przyszłym roku pacjent bę
dzie miał prawo do trzech pobytów w szpitalu, dwóch ogólnych porad, Jednej wizyty domowej (z prawem zamiany na kolejne dwie porady), wizyty pielęgniarki i kilku badań - wynika z „kartki na usługi medycz
ne”, jaką dla kawału wydrukowali lekarze. Kawał to kawał. Ale pacjen
ci w niego uwierzyli.
Milion ulotek - wyglądających jak dawne kartki na mięso - przygo
tował Ogólnopolski Związek Zawo
dowy Lekarzy. Chcieli pokazać, że leczenie nie jest u nas dostępne.
Maradona piłkarzem XX wie
ku
Argentyńczyk Diego Maradona najlepszym piłkarzem XX wieku!
Drugi - Brazylijczyk Pele, trzeci - Argentyńczyk Di Stefano. Takie są wyniki plebiscytu w wersji interneto
wej, przeprowadzonego przez FIFA.
W* ankiecie renomowanego miesięcznika „World Soccer” kolej
ność była odwrotna - Pele przed Maradoną. Di Stefano był szósty.
Prawybory w Nysie
Nysę, po prawyborach prezy
denckich, czekają kolejne, tym ra
zem prawybory parlamentarne.
Taką informację podał szef Ośrod
ka Badań Wyborczych Marcin Pa- lade. Na razie wiadomo tylko, że odbędą się one w niedzielę, na dwa tygodnie przed wyborami ogólno
krajowymi.
Nysa została wybrana po raz ko
lejny, gdyż od dziewięćdziesiątego roku jej mieszkańcy głosują tak, jak cała Polska. Ponadto nasze miasto doskonale wypadło w czasie prawy
borów prezydenckich: ujęło atmos
ferą, życzliwością władz i dojrzało
ścią polityczną mieszkańców.
ag
Zabili za natręctwo
Dwa tygodnie temu, jak już in
formowaliśmy na naszych łamach, doszło w Paczkowie do śmiertelne
go pobicia 38-letniego paczkowia- nina. Aresztowano dwóch 18-lat- ków, podejrzanych o ten czyn.
Jeden 4 lata temu,-jako nielet
ni, rzucił się z nożem do swojej na^
uczycielki. Za ten czyn zostałA umieszczony na 3,5 roku w ośrod
ku wychowawczym. Jednak, jak po
informowała „Nowiny” Anna Ka
wecka - zastępca prokuratora rejo
Utracił zaufanie
Artur B. z Wierzbna zwrócił się z prośbą do Prokuratury Apelacyj
nej we Wrocławiu z prośbą o objęcie nadzorem śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Ny
sie w sprawie śmierci 22 września 1999 roku jego dwudziestokilkulet
niej żony Anny. Wnioskodawca umo
tywował prośbę utratą zaufania do nyskich prokuratorów oraz z jed
nostki nadrzędnej tj. Prokuratuiy Okręgowej w Opolu.
7 grudnia 2000 roku Artur B.
otrzymał od prokuratora Prokuratu
ry Okręgowej mgr Barbary Urba- niak-Wójcik odpowiedź na ww. pi
Wyrazy głębokiego współczucia
z powodu śmierci naszego Kolegi i Przyjaciela
ŚP. MIECZYSŁAWA MORKI
składają Jego Rodzinie koledzy, przyjaciele i sympatycy „Sparty* Paczków
Pani Renacie Gawędzie-Burcek wyrazy szczerego i głębokiego współczucia
z powodu śmierci TATY
składają współpracownicy
Teipun składania zamówień do 15 grudnia 2000 r. (piątek).
Serdecznie zapraszamy do skorzystania z naszej oferty.
W przypadku zainteresowania z Państwa strony zamieszczeniem ży czeń prosimy <3 kontakt:
Dział reklam, biuro ogłoszeń:
Mieczysław Buszyński tel./fax 077/433 46 78;
tel. 433 04 14; 0602 430 047
Osada socjalna
Niedokończona budowa bazy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Nysie prawdopodobnie zostanie przeznaczona na osadę socjalną czyli dom dla osób lub rodzin znaj
dujących się w trudnej sytuacji ży
ciowej. Byłoby to jednocześnie miejsce ich zamieszkania i pracy.
Aby jednak do tego doszło po
trzebna jest zmiana planu zagospo
darowania przestrzennego obiek
tu, a także jego rozbudowa.
Gminnym ośrodkiem samopo
mocy społecznej ma zarządzać kie
rownictwo Dziennego Domu Po
mocy Społecznej w Nysie.
nowego, według prawa jest on nie- karany.' Drugi - nie miał konfliktu z prawem.
Według pierwszych ustaleń do tragedii doszło z bardzo banalnego powodu. Młodzieńcy popijali alko
hol, a przechodzący tamtędy 38- letni mężczyzna, będący prawdo
podobnie pod wpływem alkoholu, próbował zagaić z nimi rozmowę.
Rzucił jakąś uwagę, która im się nie spodobała. Postanowili dać mu nauczkę i... skatowali na śmierć.
dw
smo do Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu. Zapewniła ona o bacz
nym zainteresowaniu przez prokura
turę w Opolu śledztwem Prokuratu
ry Rejonowej w Nysie w sprawie śmierci żony Anny B. od czasu uchy
lenia przez sąd w trybie zażalenio
wym pierwotnej decyzji o umorze
niu.
Artur B. wnosił również o zmia
nę nyskiego prokuratora. Prokurator Barbara Urbaniak-Wójcik nie znala
zła podstawy do takiej zmiany, moty
wując iż uzupełnienie śledztwa nie stwarza problemów fachowych dla prokuratora.
dw
Pięć procent dla nauczycieli
z Radni powiatowi pofljęli uchwałę w sprawie zmiany uchwa
ły w sprawie ustalenia regulami
nów określających wysokość oraz szczegółowe zasady przyznawania nauczycielom dodatków.
Radni zdecydowali, że nauczycie
lom szkół podstawowych, prowadzą
cym zajęcia w klasach łączonych, przysługuje dodatek w wysokości 5- proc, stawki godzinowej za każdą
W uznaniu zasług
Na ostatniej sesji radni zdecy
dowali o przyznaniu odznaczenia Zasłużony dla Ziemi Nyskiej Vio- lecie Karaś.
Pani Violeta na stałe mieszka w Danii, choć urodziła się i wychowa
ła w Nysie. Obecnie jest reprezen
tantką firmy Dansk Genburg, któ
ra zajmuje się przygotowaniem i realizacją projektów dotyczących
Wicewojewoda bez służbowego samochodu
Sarna czy prędkość?
Wracający w poniedziałek póź
nym popołudniem z Nysy do Opola kierowca wicewojewody Jacka Su
skiego znacznie uszkodził służbo
wy samochód Urzędu Wojewódz
kiego.
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 46 w okolicy Grabina.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieli
śmy, kierowcy służbowego opla vectry-przed samochód prawdopo
ZAPROSZENIE
Wspólnota Apostolska św. Elżbiety serdecznie zaprasza osoby samotne, bezdomne oraz będące w bardzo trudnej sytuacji materialnej na WIGILIĘ dn. 24.12.2000 r. na godz.
13.30, która odbędzie się w budynku Liceum Ogólnokształ
cącego „Carolinum” (naprzeciw Domu Prowincjalnego Sióstr św. Elżbiety), Nysa, ul. Sobieskiego 2.
W przypadku potrzeby dowiezienia, uprzejmie próśimy o zgłoszenie do sióśtr św. Elżbiety, Nysa, ul. Sobieskiego 7,‘«
tel. 433 68 12
siostra Dawida - opiekun wspólnoty
Szanowni Państwo!
Pragnę przedstawić ofertę świąteczną „Nowin Nyskich” na składa
nie życzeń w naszej gazecie. Tradycyjnie już od kilku lat ten sposób wyjścia ku Czytelnikowi daje wymierne efekty i stanowi miły gest, tym bardziej, że w naszym środowisku święta te są niecodziennym przeży
ciem. •
Oferujemy do dyspozycji strony reklamowe czarno-białe, strony redakcyjne czarno-białe, strony kolorowe oraz insert (wkładka do ty
godnika).
CENNIK:
- strona reklamowa czarno-biała -.strona redakcyjna czarno-biała - strona kolorowa
- insert
przepracowaną w tych klasach godzi
nę nauczania. Zmiana uchwały doty
czy nauczycieli pracujących w szko
łach podstawowych istniejących przy
"Sanatorium w Jarnołtówku i przy Pre
wentorium w Paczkowie. Ilość dzieci przebywających na turnusach w tych placówkach zmusza ich dyrektorów do łączenia klas z różnych poziomów -nauczania ze względu na małą liczbę
dzieci w tych klasach.
ochrony środowiska w krajach Eu
ropy Wschodniej. Dansk Genburg działa przy duńskim Ministerstwie Ochrony Środowiska i Energii.
Między innymi dzięki pani Ka
raś naszej gminie został przekaza
ny bezpłatnie (warty 1,1 min zł) kompaktor, który pracuje na nie
dawno oddanym wysypisku śmieci w Domaszkowicach.
dobnie wbiegła sarna. Chcąc unik
nąć zderzenia kierujący przy pełnej prędkości nagle wykonał manewr omijania, wypadł z trasy i dacho
wał.
Prowadzący opla za spowodo
wanie zagrożenia w ruchu drogo
wym został ukarany mandatem karnym. Badanie na trzeźwość nie wykazało alkoholu w organizmie.
Kierowca był trzeźwy.
JOTPE
1,70 zł cm2 netto 2,55 zł cm2 netto 3,50 zł cm2 netto
1.400,00 zł netto (cały nakład)
str. 3
Staranowany przystanek
Przystanek autobu
sowy na ul. Długosza w Nysie został w sobot
nie południe 2 grudnia staranowany przez sa
mochód ciężarowy.
Siła uderzenia była tak duża, że przysta
nek wyrwało z ziemi wraz z betonowymi wzmocnieniami. Na razie nowej wiaty jesz
cze nie postawiono, ale miesżkańcy mają nadzieję, że stanie się to jak najszybciej.
Ideał sięgnął bruku
VJ świat niesiemy swe serca gorące Najpiękniejszą głosimy ideę.
Aby ludziom dać spokój i słońce, By cierpiącym przywrócić nadzieję (...) VJ służbie naszej przodować będziemy Dla Ojczyzrif^ej dobra pracować, A gdy trzeba i ginąć będziemy Zęby życie człowieka ratować
Tak brzmi pierwsza i ostatnia zwrotka hymnu pielęgniarek. Ta
kimi ideałami pielęgniarki żyły kil
kadziesiąt lat. Te ideały legły w gruzach po reformie służby zdro
wia.
- Jak długo można pracować dla idei? - pytają zdesperowane siostry. - Jak długo można dzie
ciom odmawiać spełnienia ich podstawowych dziecięcych ży
czeń? Ile można żyć na kredyt, na zaciągniętych długach i pożycz
kach? - pytały pielęgniarki zgro
madzone w stołówce nyskiego szpitala podczas akcji protestacyj
nej 5 grudnia. Tego dnia siostry tak jak tysiące ich koleżanek w ca
łej Polsce zdecydowały się odejść na cztery godziny od łóżek pacjen
tów.
Pielęgniarki skarżyły się na wręcz głodowe pensje. - Rok temu byłam w banku i przyszłam do domu bardzo zbulwersowana i wstyd mi było - opowiada jedna z położnych. - Usłyszałam w banku, że z moimi zarobkami nie kwalifi
kuję się do pożyczki! No, jak by pani się czuła, pracując uczciwie, wykonując zawód położnej, i taką odpowiedź usłyszeć. Dobrze, że są bankomaty, przynajmniej nie mu- simy przed okienkami świecić oczami. A przecież bez pożyczek nie można normalnie żyć. - Mamy ciężką i odpowiedzialną pracę. W naszych rękach jest życie ludzkie.
Nie możemy dostawać głodowych pensji - oburzały się siostry. Na potwierdzenie jedna z pielęgnia
rek z 18-letnim stażem pracy wy
ciąga odcinek wypłaty z ostatnie
go miesiąca. Po wszystkich potrą
ceniach i pożyczce na kwotę 289 zł na rękę dostaje niecałe 370 zł. - Pracujemy w systemie zmianowym
• świątek, piątek i niedziela. I to jtst zarobek. A za dodatkowy dy
żur świąteczny wychodzi nam 15 zł. Za 12 godzin pracy! - mówiły położne.
Siostry przyznają, że za dużej nadziei nie mają. - Dwa lata temu
an
była akcja protestacyjna i co nam to dało. My po prostu nie mamy za co żyć. Odbieram wypłatę i nie wiem, za co zapłacić najpierw.
Mam dwie córki w szkole średniej.
I nie wiem, czy najpierw zapłacić za szkołę, czy zrobić opłaty. To jest żenujące. Wiecznie dzieciom mówi się: jeszcze nie, poczekaj, zaczekaj, na razie nie mogę, jesz
cze nie teraz. Ile tak można? - py
tają retorycznie pielęgniarki.
Sonda „1 99
Czy mieszkańcy Nysy popierają akcję protestacyjną pielęgnia
rek, które w całym kraju coraz częściej strajkują odchodząc od łóżek pacjentów. Czy też potępiają ich działania. O to spytaliśmy nysan.
Wiesław
Oczywiście, że pielęgniarki mają rację. Jak to nie przeszka- ' dza pacjentom, że ktoś inny się Tiimi opiekuje? Jeżeli ja bym był na miejscu takiego chorego, to co bym zrobił? Od tego są leka
rze, niech oni się zajmą chory
mi. Kazdamu należy się godny, zarobek'za jego pracę, a nie jał
mużna.
Pielęgniarki rozmawiały o swojej tragicznej sytuacji ze Staro
stą Powiatu, uczestniczyły w sesji Rady Powiatu, wzięły udział w spotkaniu rad społecznych szpita
li, które odbyło się 11 grudnia.
Wszędzie dochodzono do wnio
sku, że winna jest źle przeprowa
dzona reforma służby zdrowia.
13 grudnia od godziny 10 do 14 pielęgniarki po raz kolejny odejdą od łóżek chorych.
an
Janina
Oczywiście, że słyszałam o ak
cji pielęgniarek i uważam, że mają rację. 500 zł miesięcznie, jakie do- stają za swoją odpowiedzialną pra
cę, to jest stanowczo za mało. W pełni je popieram, że protestują.
Chociaż przyznać muszę, że jestem w rozterce. Bo tutaj właściwie ich zawód jest taki, że powinny być przy pacjencie.
Wystawa prac nyskiego grafika - karykaturzy
sty Piotra Opałki zamyka XX wiek w bibliotece
Humor bez słów
Piotr Opałka. Rocznik 1972.
Urodzony w Nysie. Absolwent „Ca- rolinum” i wydziału budownictwa Politechniki Opolskiej. 4 grudnia br.
obronił dyplom na Wydziale archi
tektury Politechniki Śląskiej w Gli
wicach.
Pasją Piotra jest ry
sunek satyryczny i kary
katura. Jego prace pu
blikowane Jjyły w naj
poczytniejszych gaze
tach.
Od lat znamy go ze wspaniałych komenta
rzy rysunkowych w
„Nowinach Nyskich”.
Prace Piotra porównać można do najlepszej tradycji polskiego ka
baretu. Często same w sobie stanowią znako
mity reportaż, finezyj
nie „pisany” flama
strem.
Odrębną dziedziną twórczości Opałki jest ilustracja. Jego rysunki znakomicie uzupełnia
ją m.in. książki Kazi
mierza Staszkowa.
- Pierwszym recen
zentem moich karyka
tur był nieobecny na wernisażu bur
mistrz Zbigniew Szlempo - powie
dział „Nowinom” Piotr Opałka. - Nawiasem mówiąc, powinniśmy się do tego przyzwyczaić, ponieważ wła-
Antoni
Pani, co ja bym zrobił z taką pielęgniarką? Zastrzeliłbym jak
bym miał pistolet, że odeszła od łóżka, chorego nie pilnuje, nie na
karmi. My tera guzik wszyscy za
rabiamy. Jakie to dzisiejsze zarob
ki? Na chleb nie zarobim. Ja wiem, jak się idzie do szpitala, jak da się łapówę, to szafa gra. I leka
rzom i pielęgniarkom trzeba dać.
Na szczęście ja nie był w szpitalu, ale żona leżała w szpitalu w Opo
lu. Przychodzę drugim razem, py
tam: Jak tobie kobito, a ona mówi:
Nawet lekarz pod rękę mnie wo
dził, bo nie mogę chodzić. Znaczy łapówka pomogła. Dzisiaj na ła
pówce świat jedzie.
dze raczej nie odwiedzają wystaw.
Może w tym czasie, mają ciekawsze zajęcia? - Nigdy nie potrafiłem śpie
wać - opowiada Opałka. - Nie mia
łem do tego talentu. W siódmej kla
sie szkoły podstawowej chorego na
uczyciela z muzyki zastępował pan Szlempo. Nie stresował tych, co nie umieli śpiewać. Kiedyś wezwał mnie do odpowiedzi. Położyłem zeszyt na biurku i miałem coś zaśpiewać. Na
uczyciel zaczął oglądać zeszyt, a ja w nim narysowałem karykatury muzy
ków, m.in. Madonny, Wondera, Jacksona. Zapytał mnie - kto to jest?
Odpowiedziałem na wszystkie jego * pytania. Dostałem piątkę i nie mu- siałem śpiewać.
, Na wystawie wiele rysunków Opałki jest tak dobranych, aby'były zrozumiałe nie tylko dla Polaków, ale i obcokrajowców. Ten rodzaj ry
Kartka świąteczna wg Piotra Opałki
sunków bez słów Piotr Opałka uwa
ża za najcenniejszy. Są do wykonania o wiele trudniejsze niż te, w których pojawia się choć jedno słowo.
ip
Wioleta
- Tak, słyszałam o akcji protesta
cyjnej pielęgniarek. Akurat byłam w tym dniu u lekarza, pielęgniarki były ubrane na czarno i ponoć od godziny 10 miały nie rejestrować pacjentów.
Wiem, że zarabiają mało i tak na przykład jak obserwowałam w szpi
talu, to widać, że muszą się nieźle narobić. Ale moim zdaniem, to troszkę nieładnie z ich stFony. Jeśli jest np. pacjent obłożnie chory lub dzieciątko chore? Ostatnio wszyscy protestują, strajkują i ludzie powoli przestają na to reagować. Uważam, że te strajki już się trochę przejadły.
Pielęgniarki raczej wiele nie osiągną.
Chyba nierealne jest, aby ich płace podniesiono do średniej krajowej.
ag, an
14 grudnia 2000 ■—
Po cichu i podstępnie?
Nóż w plecy
5
grudnia w szpitalnej stołówce między godziną 10 a 14 około sto pielęgniarek ze szpitala i przychodni zdro
wia prowadziło ałtcję protestacyjną. Siostry na cztery godziny odeszły od łóżek pacjentów.
Pacjenci
Choć jest praca i młyn w Nysie przynosi zyski, właściciel postanowił go zamknąć, a jego załogę pozostawił na bruku.
Najpierw pracę straci 8 pra
cowników nie zrzeszonych w związ
kach zawodowych i święta spędzą już jako bezrobotni. Pozostali w dwóch turach pożegnają się z pra
cą: część załogi w styczniu, reszta w lutym 2001 roku. Łącznie 54- osobowa załoga młyna zasili szere
gi bezrobotnych.
- To dramat nie tylko dla tych pracowników, ale i dla ich rodzin.
Dwa tygodnie temu byłem w Brze
gu na naradzie i rozmawiałem z in
westorem - panem Komorowskim i prezesem Śliwkiewiczem. Oma
wialiśmy różne tematy i wspomina
no o tym, że konieczne będzie za
mykanie niektórych zbędnych obiektów, ale nikt mi nie powie
dział, że akurat chodzi o nasz młyn.
Kiedy z narady wróciłem do Nysy ok. godz. 13 czekała już na mnie kadrowa i od niej się dowiedzia
łem, że będą zwalniani ludzie - mówi kierownik młyna i jednocze
śnie przewodniczący NSZZ “Soli
darność” w Polskich Zakładach Zbożowych w Brzegu Zbigniew Karnaś. - Ta informacja była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Wbi
to nam nóż w plecy. Nikt mnie wcześniej o tym nie powiadomił, ani jako kierownika zakładu, ani jako szefa związków. Zrobiono to podstępnie i po cichu.
Zawierzyliśmy im
Załoga jest rozgoryczona. Kie
dy prywatyzowano zakłady inwe
stor w pakiecie socjalnym zobowią
zał się, że w ciągu trzech lat poziom zatrudnienia w firmie nie zejdzie poniżej 500 osób ńa ponad 600 za
trudnionych w chwili podpisywania umowy.
- Jako związki zawodowe za
wierzyliśmy inwestorowi. Obawia
liśmy się upadłości jeżeli do żnfw nie sprywatyzujemy zakładu. Pre
zes Agencji Prywatyzacji wyraźnie .powiedział: - Jeśli nie podpiszecie
pakietu socjalnego proponowane
go przez pana Komorowskiego, to będzie koniec z waszą firmą, a my załodze powiemy, że za wszystko odpowiedzialne są związki zawo
dowe. Przy stole negocjacyjnym in
westor mówił: - Będziemy zmniej
szać załogę, ale będziemy to robić bardziej naturalnie, na zasiłki, na
r t k t a m a
SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO SALONOW W NYSIE
przy ul. Orzeszkowej 16 (za Transbudem).
Tel. 433 4638
przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC).
Tel. 433 06 80
PŁYTKI CERAMICZNE I ARMATURA SANITARNA
wcześniejsze emerytury, ale nie bę
dzie zwolnień grupowych. Minął czas skupu i wtedy automatycznie zaczęto brać się za załogi we mły
nach i elewatorach - mówi Zbi
gniew Karnaś.
Oszukali nas
- Miało być tak dobrze. Odda
no zakład swojemu, nie jakiemuś tam zagranicznemu inwestorowi, który pozbywa się konkurencji i szybko rozkłada firmę na łopatki. I co? Swój to swój, jak przyłoży to od razu czuć. No i czujemy się - oszu
kani. Bez pracy i bez perspektyw - mówią rozgoryczeni pracownicy. - A tak im wierzyliśmy, zaangażowa
liśmy się w ten proces całym ser'--., cem. Nie czekaliśmy na gwiazdkę z nieba, tylko przez trzy miesiące re
montowaliśmy wszystkie urządze
nia, aby dobrze przygotować się do prywatyzacji.
- To prawda, ludzie z zapałem przystąpili do pracy i wierzyli w to, co robią - potwierdza Zbigniew Karnaś, który uważa, że od począt
ku robiono wszystko aby zamknąć młyn w Nysie. - Tu jest idealny ry
nek na taki młyn. Region bogaty w surowiec nie ma tu dalekiego ryn
ku zbytu, wszystko jest na miejscu, ale celowo nas się dusi, nie daje się nam jakichś dużych hurtowni gdzie, w poprzednie lata przed prywaty
zacją zbywaliśmy towar. Tylko po
zostawiono nas na tym drobniej
szym rynku i dlatego robimy mniej niż poprzednio. To przecież nie my dysponujemy surowcełn. Surow
cem dysponuje zarząd firmy, to on
Czy doczekamy się regularnego kursowania pociągów do Jesenika?
Kolejowa rewizyta
W sobotę o godzinie 9.25 na nyski dworzec PKP wjechał spe
cjalny pociąg czeskich kolei.
Mieszkańcy Jesenika i okolic przy
jechali do Nysy na przedświątecz
ne zakupy. Czechów przywiózł tzw. . autobus szynowy. Obserwujący go
decyduje, że w tym miesiącu czy w tym tygodniu jest wykup w tym czy w innym młynie. My tu nie mamy nic do gadania. Daje nam się plan przemiału 2 tys. ton, a wykupuje tylko 800 ton, i co można w takiej sytuacji powiedzieć?
Komorowski ma to w nosie Zbigniew Karnaś przeprowa
dził, jako przewodniczący związku zawodowego w PZZ-tach Brzeg, kilka rozmów z właścicielem zakła
dów, ale niczego to nie wniosło do sprawy.
- Pan Komorowski odsyła nas do Zarządu, Zarząd do Komorow
skiego i tak się toczy gra w kotka i myszkę. Zwróciliśmy się do Urzę
du Wojewódzkiego, do Minister
stwa Skarbu, do Agencji Prywaty
zacji aby nam pomogli i wpłynęli na inwestora. Bo nie może tak być, że podpisuje się pakiet socjalny, a po
tem jego zapisy dowolnie się inter
pretuje. Pan Komorowski powie
dział mi dosłownie, że jego aspekt społeczny nie interesuje, niech się tym interesują politycy.
Pod ścianą płaczu
Zarząd zakładów uspokaja, że to tylko czasowe wyłączenie młyna z produkcji. Wznowienie produkcji ma nastąpić po przyszłorocznych żniwach.
- Nie wierzę w to. To jest począ
tek likwidacji młyna w Nysie. Fir
ma przynosi zyski, a mimo to zamy
ka się obiekt. Po prawie rocznej przerwie któremu z konkurentów będzie zależało na ponownym uru
chomieniu produkcji? To kolejne obietnice bez pokrycia. Większość załogi nie ma innych kwalifikacji zawodowych i jest bez szans na ryn
ku pracy. Może 10 proc, poradzi sobie, reszta stanie pod ścianą pła
czu - stwierdza Karnaś.
Maciej Byczek
kolejarze mówiąc wzdychali: gdyby u nas takie jeździły...
Niestety, zakup takiego zesta
wu przerasta możliwości finansowe powiatu.
Władze Jesenika oraz Nysy chciałyby, aby połączenie kolejowe między tymi miastami funkcjono
wało przynajmniej raz w tygodniu - w weekendy. Niestety, nie wystar
czy dogadanie się pomiędzy zainte
resowanymi przygranicznymi mia
stami. Aby taki pociąg zaczął kur
sować potrzebne jest porozumie
nie na szczeblu rządowym. Trwa to już dobrych kilkanaście miesięcy a żadnych efektów nie widać.
Przypomnijmy, w październiku z Nysy do Jesenika pojechał spe
cjalny pociąg z polskimi turystami.
W sobotę odbyła się „rewizyta”.
jp
nie są winni
„Nowiny Nyskie” - Jakie są wa
sze postulaty?
Stanisława Zawadzka - Przede wszystkim wzrost płacy. Najbardziej satysfakcjonującą kwotą jest od 1 tys.
da 1.500 zł. Niestety jeżeli średnia krajowa jest 1.800 - 2.000, to nasze zarobki 700 - 800 zł są w granicach 50 - 60% średniej krajowej, więc 90% średniej krajowej by nas satys
fakcjonowało. Jeżeli to byłoby 500 - 700 zł, to jest to kwota, która na dziś by uspokoiła koleżanki.
- Czy wszystkie pielęgniarki sta
wiły się na dzisiejszą akcję?
- Tak. Były nawet te niepracują
ce, były też koleżanki z dziećmi. Od łóżek odeszły wszystkie koleżanki.
Na niektórych oddziałach całkowicie odeszły, na niektórych oddziałach pozostały oddziałowe. Takie były uzgodnienia z ordynatorami i z dy
rektorem. Zawsze powtarzam, że nie pacjenci są winni temu, że rząd nas lekceważył. Najwyższy czas, żeby społeczeństwo nas poparło i skiero
wało odezwy do rządu. Myślę, że ugrupowania polityczne powinny też wykonać swoje zadania, bo zresztą po to są, po to my ich wybieramy, aby ewentualne bolączki przedstawiali w Sejmie, na komisjach sejmowych.
- Jak sami pacjenci zareagowali na wasz protest? Czy popierają was?
- Spokojnie. Dlatego, że nie zo
stawiło się ich na pastwę losu. W su
mie pacjenci rozumieją nas, bo nie walczymy tylko o siebie, ale też i o tego pacjenta, żeby miał lepszy kon
takt ze Służbą zdrowia. Uważam, że społeczeństwo tylko w tym wypadku przeciwstawia się naszym działaniom, w którym nie potrafi zrozumieć, że dość humanitaryzmu. Bo humanita
ryzm jest nadal w nas, z tym, że nie da się go wsadzić do naczynia i nakarmić nim rodziny. Czasy humanitaryzmu, to były czasy naszej historii. W tej chwili jest demokracja i każdy ma prawo powiedzieć co czuje i każdy ma prawo godnie żyć.
- O czym będziecie rozmawiać z dyrektorem kasy chorych?
- Mamy zapytania do niego, mamy wątpliwości co do przebiegu kontroli, co do podpisywania kon
traktu. Myślę, że pan Łągiewka wy
tłumaczy nam nasze wątpliwości.
Zdajemy sobie sprawę, że może za część rzeczy nie odpowiada pan Łą
giewka, ale jego dyrektorzy.
- Uważa pani, że proponowane zwiększenie składki ubezpieczenio
wej w jakiś sposób poprawi waszą sytuację finansową, czy też te pienią
dze rozejdą się po kasach chorych na całkiem inne cele, np. na pensje urzędnicze?
- Jeżeli to będzie zwiększenie stawki-na służbę zdrowia, zwiększe
nie kontraktów, to dobrze. Są dyrek
torzy placówek, którzy starają się nie zadłużyć i dobrze gospodarzą. Tu dy
rektorzy się wykazali, bo ci, którzy się nie wykazali nie są już dyrektorami.
Zostali tylko ci, którzy ciągną zakład do góry. To nie jest stołek, do które
go się przyrasta. Tu jest duża rola sta
rostwa, by kontrolować. Natomiast
- Bo humanitaryzm jest nadal w nas, z tym, że nie da się go wsa
dzić do naczynia i nakarmić nim rodziny - mówi Stanisława Za
wadzka - przewodnicząca Zarzą
du Regionu Opolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Po
łożnych.
podniesienie stawki i danie dobrym dyrektorom, którzy przez te dwa lata nie doprowadzili zakładu do upad
ku, to może spowodować, że płace powinny wzrosnąć.
- Czy rozważacie inne formy pro
testu, np. głodówkę, w przypadku gdy rozmowy nie przyniosą spodzie
wanych rezultatów?
- Nie będę się zobowiązywała, bo decyzję podejmują koleżanki, które będą przeprowadzały tę .akcję. Nie mogę za nie decydować. Kóteżanki w Prudniku nie zakładały, że będą głodo^
wać, a zaczynają głodów^: od środy 6 grudnia. Zależy jak potoczą się losy.
- Jaki jest stosunek dyrekcji do waszej akcji?
- Najlepszym wyrazem tego po
dejścia, zrozumienia jest to, że mimo że nie mamy sporu zbiorowego z dy
rektorem, i przeprowadzenie tej ak
cji musiało wymagać jego zgody, to jest fakt, że jesteśmy tutaj. Dyrekto
rzy uważają, że ministerstwo prze
prowadziło reformę po to, by uwol
nić się od odpowiedzialności i złożyć ją na karb dyrektorów ZOZ-ów.
- A lekarze?
- A to jest różnie. Różnie jest z tego względu, że niektórzy w ogóle żadnych prac pielęgniarskich nie wi
dzieli, nie podchodzili do tego, że muszą zrobić coś za pielęgniarkę. Im jest ciężko. Ogólnie wszyscy popie
rają. Jednak nie zdarzyło się jeszcze po tych wszystkich akcjach pracow
ników służby zdrowia, aby jedna gru
pa zawodowa dostała podwyżkę.
Wsparli nas wszyscy: związek lekar
ski, związek administracji i obsługi, związek solidarnościowy, związek diagnostyki medycznej i rehabilitacji.
Nie zdarzyło się, by same pielę
gniarki dostały podwyżkę. A może za ten trud, który w tej chwili czynimy i za te nasze lata spacerowania po ca
łej Polsce, za to nasze stanie w słoń
cu, marsz w deszczu, to by się należa
ła tym pielęgniarkom podwyżka.
Agnieszka Nawrocka
14 grudnia 2000 str. 5 izmowa z powiatowym lekarzem weterynarii Janem Bagrowskim
Szalone pod Eksmisja gazem?
nam nie grożą
„Nowiny Nyskie” - Czy grozi a choroba szalonych krów?
Jan Bagrowski - Uważam, że akom raczej nie. Nasze bydło
karmione tradycyjnie paszą hodzenia roślinnego. Inaczej to
;ląda w krajach Unii Europej- :j, gdzie w celu przyspieszenia es» tuczu podaje się mączkę sno-kostną. Do chwili obecnej olsce nie zanotowano żadnego /padku choroby. Myślę, że pro- m ten został za bardzo nagło-
>ny i przez to przesadzony.
- Na czym polega choroba sza-
^ch krów?
- Gąbczasta encefalopatia by- (BSE) jest wywołana przez tzw.
>ny czyli cząstki białka niedaw- jdkryte przez naukowców, któ- ostały spożyte przez bydło wraz aseą zawierającą mączkę mię- -kostną ^zwierząt już chorych,
iany w ctrganizmie dotyczą lególnie mózgowia, stąd i obja- typojvQ neurologiczne: niepo-
kopanie, zaburzenia w posta- , drżenie, zmiany temperatury.
Przypadki chorobowe kończą śmiercią zwierząt. Leczenia nie
uje się. Choroba nie jest jesz- do końca rozpoznana. Jest wdopodobieństwo, iż ta choro- 1 krów jest przyczyną zapadania ń na chorobę Creutzfeldta-Ja- a.
- Od ilu lat znana jest ta choro-
- Pierwszy przypadek kliniczny otowano w kwietniu 1985 r. w glii. Do końca stycznia 1995 u w Wielkiej Brytanii potwier- no w sumie 142.500 przypad- i BSE. W kilku innych krajach ryto BSE u bydła importowa- o z Wielkiej Brytanii lub u miej
Magrody dla dziennikarzy
scowego bydła, ale to były nieliczne przypadki.
W Polsce istnieje zakaz impor
tu bydła, produktów pochodzenia bydlęcego oraz mączek mięsno- kostnych pochodzących z krajów Unii Europejskiej.
- Czy zarazić się można tylko przez zjedzenie mięsa?
- Zarazić się można przez zje
dzenie mięsa, a szczególnie móżdż
ku, szpiku kostnego, rdzenia krę
gowego bydła powyżej dwu i pół roku. Młodsze osobniki nie choru
ją. Wolne od czynnika zakaźnego jest mleko (priony nie przechodzą do gruczołu mlecznego. W związ
ku z tym można spożywać mleko i jego przetwory. Spożywanie mięsa przetworzonego w przypadku gdy
by pochodziło od chorych zwierząt nie byłoby bezpieczne, jako że tem
peratura stosowana w przetwór
stwie nie unieszkodliwia czynnika chorobotwórczego. W pierwszym okresie niebezpieczne było spoży
wanie wołowiny zakupionej w du
żych zagranicznych supermarke
tach, gdzie w sprzedaży było mięso importowane z Unii Europejskiej.
Przynajmniej już od 2 tygodni zo
stało ono wycofane.
Ocenia się, że prawdopodo
bieństwo zachorowania na chorobę Creutzfeldta-Jakoba u ludzi to jed
na osoba na milion.
W związku z tym cała wrzawa wokół choroby szalonych krów wy- daje się być przesadzona, szczegól
nie w Polsce, gdzie nie ma zacho
rowań bydła. Uważam, że mamy wiele groźniejszych chorób od- zwierzęcych, których powinni
śmy się obawiać. Realnie grożą nam np. włośnica, wścieklizna, sal- monelloza, choroby wywoływane
przez gronkowce chorobotwórcze.
- Ale choroby te nie są śmier
telne...
- Na pewno nie w każdym przy
padku, ale odnotowywuje się przy
padki śmiertelne osób chorych na włośnicę czy salmonellozę.
- Czy burzę wokół wołowiny mogli wywołać producenci wie
przowiny?
- Myślę, że raczej nie, jako że
•wieprzowina nie ma dużego powo
dzenia na rynku zachodnim ze względu na dużą zawartość tłusz
czu i cholesterolu. Uważam, że z braku możliwości spożywania wo
łowiny w UE, konsumenci skierują się w kierunku drobiu i królików.
Jeśli mówimy o lobby, które mogłoby być zainteresowane kry
zysem w zakresie obrotu mączką mięsno-kostną, to producenci soi, która może zastąpić mączkę mię
sno-kostną.
Rozmawiała Agnieszka Groń
Komisja dyscyplinarna przy Krajowej Radzie Komorniczej w Warszawie uznała komornika Rewi
ru I w Nysie winną wykonywania czynności egzekucyjnych w stanie wskazującym na spożycie alkoholu i wykluczyła ze służby komorniczej.
Decyzja ta nie jest prawomocna.
Po odwołaniu zainteresowanej Sąd Okręgowy w Opolu uchylił orze
czenie i ze względu na uchybienia formalne skierował do ponownego
rozpatrzenia przez ww. komisję. Po
czątek sprawie dała skarga miesz
kańca Nysy, skierowana w kwietniu br. do prezesa Sądu Rejonowego w Nysie. Nysanin w trakcie eksmisji - ze względu na zadłużenia czynszowe z dotąd zajmowanego przez niego lokalu do mieszkania socjalnego - która miała miejsce 17 kwietnia br.
stwierdził, że wykonująca ją komor
nik jest pod wpływem alkoholu. Za
wiadomił o tym dzielnicowego, a ten r e k t g m g
Oddział Nysa, FINANS
tel. /fax 077 433 44 68, 40 90 320 ul. Grzybowa 3 (boczna rynku)
ORIX Leasing
Procedura uproszczona
już o d 10%
na miejscu potwierdził ten fakt - na podstawie zachowania się pracowni
ka sądu oraz woni alkoholu wyczu
wanej w czasie rozmowy. Policjant sporządził notatkę służbową.
Na wniosek prezesa Sądu Rejo
nowego w Nysie skarga została skie
rowana do komisji dyscyplinarnej Krajowej Rady Komorniczej w War
szawie, która wszczęła postępowanie dyscyplinarne. W trakcie posiedze
nia wyjazdowego komisja dała wiarę
świadkom (policjantowi, pracowni
kom firmy „Lokator” oraz osobom mającym brać udział w przepro
wadzce nysanina), uznała zasadność skargi i wykluczyła komornika ze służby komorniczej.
Komornik zaprzeczyła prawdzi
wości tych zdarzeń i złożyła odwoła
nie, które Sąd Okręgowy uwzględnił.
Zarzucił postępowaniu komisji uchybienia formalne i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
dw
Książkami oraz pięknymi (w nie szopki) bombonierkami zo- i obdarowani uczniowie Szkoły Istawowej nr 5 w Nysie - zwy- tcy nyskiej edycji konkursu łączenie 2000 lat chrześcijań- a w historii i kulturze Narodu skiego”. Upominki ufundował i czył ks. prałat Mikołaj Mróz, boszcz nyskiej parafii pw. św.
uba.
Konkurs, ogłoszony przez Ak- Katolicką w Polsce, spotkał się lzewem nauczycieli katechetów cujących w SP nr 5 w Nysie - Ja- f Gardas i Anny Stelmarskiej.
Udział w nyskiej edycji konkur- wzięło prawie 60 uczniów, idsi wykonali prace plastyczne emat „Ślady Chrystusa w mojej tej Ojczyźnie”. Starsi przepro- Izili i spisali wywiady z dowol-
wybranymi przez nich dorosły- jsobami, realizując temat: „Wy- dy z uczniami Chrystusa koń- cego się tysiąclecia”.
Nagrody wręcza ks. Mikołaj Mroź Część najmłodszych artystów
uhonorowano nagrodami, pozo
stałych usatysfakcjonowano wysta
wą prac w szkolnej auli oraz w sal
kach parafialnych. Natomiast mło
dzi reporterzy będą mogli pochwa
lić się dziennikarskimi efektami na łamach „Głosu św. Jakuba”.
Wymagane dokumenty: REGON, NIP, wpis do ewidencji / RHB Oferujemy atrakcyjne ubezpieczenia w PZU S.A.
. AC - 2,75%, OC, NW, ZK - 480,00 PLN
dw 1191b
14 gi uuiiia aiitro
Koło historii
„Rozczyn z dzieł Marksa wlany w bydląt czaszki Prżedziwną z mózgiem wytwarza miksturę”
St. Ignacy Witkiewicz
Zamiast wstępu
Żeby było jasne: nie dzielę lu
dzi wg tego czy ktoś w PRL był, przeciwko ówczesnej tzw. opozycji, do której sam należałem. Nie mam pretensji do ludzi z „tamtej strony”
tylko dlatego, że należeli np. do partii. Spotkałem bowiem uczci
wych, porządnych ludzi’ np. w sze
regach SB czy służby więziennej.
Kiedy wywozili nas z obozu w Ka
miennej Górze 6 kwietnia 1982, i kiedy stanęliśmy w szeregu by za
śpiewać nasz hymn internowanych - starą pieśń żołnierzy z 1939 r. „O Panie, któryś jest na niebie” ka
miennogórscy klawisze pościągali czapki i płakali.
Jeden z nyskich funkcjonariu
szy SB przesłuchiwał mnie w 1983 r. po zatrzymaniu przed 1 maja.
Byłem zziębnięty jak cholera, po całej nocy spędzonej na „dołku”, przyniósł mi herbatę i w trakcie pogawędki zapytał: „Panie Sanoc
ki, u nas mówią, że pan jakby do
szedł do władzy, wywieszałby nas wszystkich”. Wytłumaczyłem mu to, w co rzeczywiście i wówczas i dzisiaj wierzę, że nie idzie o ze
mstę, ale o to, byśmy żyli w normal
nym kraju i żeby on nie musiał się wstydzić swojej pracy przed swoimi dziećmi. Potem spotkałem go w trakcie rewizji, jaką SB przeprowa
dzała u mnie w domu w październi
ku 1983. Wyraźnie nie chciał nicze
go znaleźć. Spotykam go czasem obecnie i przyjacielsko sobie gawę
dzimy.
Kiedy jeszcze nie opuściłem r f k ta trra
Komfort, na który Cię stać
szeregów „Solidarności” w 1989, jako wiceprzewodniczący regionu starałem się bronić ludzi, których w imię jakiegoś nowego amoku wy
kańczali tacy wiekopomni działa
cze „Panny S” jak niewątpliwy agent SB Jan C, czy słynny poseł z Otmuchowa. Uważam bowiem, że w ocenie ludzi, nie można kierować się ich przynależnością z okresu PRL.
Żeby jednak było jasne: komu
na była rzeczą obrzydliwą. PZPR była organizacją mafijną niszczącą polską gospodarkę, niepodległość, kulturę, tępiącą ludzi, którzy odwa
żyli się myśleć. To, że w szeregach PZPR, SB, służby więziennej cza
sem znajdowało się jakiegoś czło
wieka, któremu przynależność nie zabiła całkiem sumienia, to nie znaczy, że należy usprawiedliwić tamten system, jego instytucje f'lu- dzi, którzy nim kierowali.
Zdaję też sobie sprawę, że pi- szę to w czasie, gdy ludzie mają do obecnej „Solidarności” i wszystkie
go co się z nią kojarzy stosunek ne
gatywny, wynikający z ewidentnych błędów popełnianych przez „pra
wicowy” rząd. Sam krytycznie pa
trzę na to, co się dzieje, jednak na
wet najsurowsza krytyka obecnych władz nie może oznaczać dla nas byśmy przeszli pod sztandary wczo
rajszych sekretarzy, przemalowa
nych dzisiaj na „socjaldemokra
tów”.
Uważajcie: Polska niekoniecz
nie musi obijać się ciągle o te same ściany.
bater
ATER
HURTOWNIA ARMATURY
Nie wolno zatem zapomnieć!
Nie wolno, bo właśnie najgorsze elementy z poprzedniego systemu szykują się do powrotu do władzy.
Korzystając z wolności, na którą nie zasłużyli i którą tępili, szerzą w dalszym ciągu swoją destrukcyjną, plugawą ideologię, tym razem opa
kowaną w inne hasła. I tak, jak dwadzieścia lat temu pluli i oczer
niali ludzi, którzy chcieli żyć w nor
malnym kraju, tak i dziś każdy, kto odważy się skutecznie pracować dla wolnej Polski, dla społeczeń
stwa jest ich śmiertelnym wrogiem.
Sam mam zaszczyt, bo to zaszczyt być atakowanym przez tych osob
ników, być stałym przedmiotem nagonki prasowej w wydaniu naj
bardziej szubrawego, niezmienio
nego od lat dziennika wojewódz
kiego. Historia zatoczyła koło.
Tradycyjne,
bolszewickie łgarstwa Były organ PZPR - „Trybuna Opolska” przemalowana dla nie
poznaki w 1989 r. na „Nową”, od dwudziestu lat „dopieszcza” mnie mniej więcej w ten sam sposób, choć metody, jakimi posługują się jej funkcjonariusze nieco w czasie ulegają modyfikacji. W 1982 roku, kiedy akurat siedziałem w więzie
niu zamknięty na cztery spusty za działalność polityczną, „dzienni
karz” Jacek Szwedkowicz oddele
gowany do zrobienia „reportażu” z Nysy, kipiącej podziemną działal
nością, pisał ó mnie w artykule
„Bez znieczulenia” mniej więcej w taki sposób: „Tkwi wciąż we mni&
powracające pytanie - kim był na
prawdę Janusz Sanocki?”. Dla
„Trybuny” - partyjnego szmatław
ca, byłem już wówczas - jak mawia
li rosyjscy komuniści - „bywszym” - nie istniałem, należało tylko wyple
nić pamięć wśród ludzi, którzy w Nysie pisali na murach: „Uwolnić Sanockiego!”
Szwedkowicz zaczynał swój reportaż od wypowiedzi ówcze
snego sekretarza Komitetu Miej
sko-Gminnego PZPR Zbigniewa K., człowieka, który wtedy ma
wiał o sobie: „Byłem stalinowcem i jestem z tego dumny”, a dzisiaj wypisuje sobie na wizytówce wszystkie funkcje, jakie pełnił w PZPR. Zbynio K., sprawiający zresztą wrażenie jakby nie miał odwagi udać się do doktora Ru- cińskiego, zajmował się ostatnio na łamach upadłego tygodnika regionalnego „Prosto z regionu”
pisaniem felietonów pod pseudo
nimem „Krab” (znaczy, że taki kąśliwy). Wypisywał tam różne bzdury, ale z zadęciem intelektu
alisty i humanisty. Oczywiście sta
linowskiego humanisty, plujące
go na wszystko, co tylko oparte jest o jakieś wartości naszej cywi
lizacji, której czerwone pachołki nienawidzą szczerą nienawiścią chamów i szubrawców wyniesio
nych do różnych społecznych funkcji, na które nie zasłużyli i których w normalnym społeczeń
stwie njgdy by nie osiągnęli. Zby
nio, którego cała edukacja skoń
czyła się na szkole średniej i to wymęczonej dzięki działalności w ZMP i w „Czerwonym harcer-
stwie”, w Nysie był za komuny na
czelnikiem miasta, dyrektorem kilku szkół, pierwszym sekreta
rzem. W normalnym kraju dyle
tant w szkole mógłby być co naj
wyżej woźnym, a tu patrzcie lu
dzie - dyrektor. Czy ta kreatura nie będzie chwalić komuny?
Stosunek do komunistycznej przeszłości, tego co zawdzięczają komunie, najlepiej oddał inny ak
tywny działacz SLD, były funkcjo
nariusz partyjny od szkolnictwa Czesio U., który w przypływie szczerości mówi kiedyś do mnie:
- Janusz, jakby nie komuna, to ja bym na podpoznańskiej łące do dzisiaj bykom jaja huśtał. Pytam go wówczas grzecznie - Czesiu, a skąd wiesz, że się do tego lepiej nie na- dajesz?
- Patrzę na Czesia, który decydo
wał przez lata o kształcie nyskiej oświaty, patrzę na dyrektora dużej średniej szkoły nyskiej, też radne
go i słucham jego wypowiedzi świadczących i o tchórzostwie, i o krańcowej demagogii i zwykłej głu
pocie. Ci ludzie reprezentują tzw.
„lewicę”. Powiem szczerze, że sam wysoko cenię niektóre poglądy, które można zakwalifikować do katalogu poglądów lewicowych. W końcu niejaki Piłsudski był działa
czem Polskiej Partii-Socjalistycz
nej. Na pewno nie jestem, ani ja, ani moi współpracownicy zwolen
nikiem tego, co dziś się określa jako „prawica”. Ale jeśli alternaty
wą dla dzisiejszej „prawicy” ma być durnota, brak jakichkolwiek zasad i odgrzewane resentymenty byłych aparatczyków, to niech nas ręka Boska broni przed taką i „prawicą”
i „lewicą”.
Jak już powiedziałem na wstę
pie, nie potępiam w czambuł ludzi z tamtej epjki. PRL była pań
stwem, które musiało jakoś funk
cjonować, musieli być architekci, budowlańcy, mechanicy, inżyniero
wie, zawodowi żołnierze, lotnicy etc. Ci ludzie musieli mieć przygo
towanie fachowe i najczęściej mie
li. Na górze jednak pływały szumo-
•winy - różni nieudacznicy, próżnia
ki, tępe dupki, którzy wili sobie gniazdka w aparacie partyjnym i w tzw. pionie ideologicznym: gdzie zostawali dyrektorami szkół, in
spektorami oświaty, sekretarzami miejskimi, redaktorami gazet. Ta swołocz, którą nieoceniony Janusz Szpotański określa w swym poema
cie zwięźle jako Szmaciaki prze
trwała oczywiście naszą „pokojową rewolucję” w 1989 r. i dziś wyposa
żona w nowe możliwości, ukradzio
ne pieniądze, zawłaszczone tytub gazet, uniwersyteckie katedry, : których ich nie powyrzucano n;
zbity pysk, jak na to w pełni zasłu giwali, pluje na nas tak, jak pluł:
dwadzieścia lat temu.
Sukces jest zagrożeniem Marian Szczurek - prezes spól ki wydającej obecnie „NTO”, v stanie wojennym był sekretarzeri Podstawowej Organizacji Partyjne w redakcji organu Komitetu Woje wódzkiego PZPR. W wojennyn numerze „Trybuny”, w które Szwedkowicz wykonywał sąd na:
bezbronnym, bo zamkniętym z kratkami Sanockim, Marian Szczu rek figuruje w stopce jako zastępc redaktora naczelnego. Po tragic?
nych wydarzeniach w kopalni „Wu jek”, gdzie ZOMO zastrzeliło gól ników, Szczurek oskarżał w swyc artykułach o to... „Solidarność”. V bolszewickiej mentalności żadn prawda bowiem nie istnieje, obc wiązuje tylko partyjny nakaz piss nia - dziś tak, jutro inaczej. Ja każą chwalić - będą chwalić, ja każą pluć - będą pluć..
Obserwowałem jak w latać rzekomego „przełomu” w-rqj<
1989 Szczurek i-^toj^ca za nim pai tyjna swołocz przejrhuje „Trybi nę”. Patrzyłem na to z perspektyw działacza regionalnego „Solida:
ności”, która akurat wychodziła podziemia zinfiltrowana dostatec:
nie przez agentów Kiszczak:
Wkrótce to oni, poukrywani w n:
szych strukturach „cisi” wypchnę nas naiwnych „gęgaczy” (patr:
„Cisi i gęgacze” - poemat Janus?
Szpotańskiego) na margines sol darnościowej sceny, na której mie zostać tylko ludzie niezdolni d stworzenia żadnego zagrożenia d przepoczwarzonej komuny,Tak t<
się i stało, i dzisiaj obserwujen powolny upadek „Solidarności”
całego jej społecznego mirażu.
Wielu uczciwych ludzi, którzy tym, owianym legendą związku p zostało dziwi się jak to się stało i n rozumie, że po to był właśnie stć wojenny, by Kiszczak miał czas n pchać do „Solidarności” swoic agentów wpływu, a wywalić nas - ca starą gwardię. Ponieważ my, pra:
dziwi przywódcy tamtej „Solidarn ści” jesteśmy świadkami historii, st jemy się jednocześnie obiektar wściekłej nagonki zwłaszcza wó' czas, gdy jest nam dane, poprzez st nowisko czy funkcję mieć jak wpływ na rzeczywistość.
Dalszy ciąg na str.
884b
—■ II grudnia 2000
Dokończenie ze str. 8 Tak też jest i ze mną. Kiedy w aaju 1990 r. kierowany przeze anie Komitet Obywatelski Ziemi łyskiej, któremu obecna „Solidar- ość” odmówiła prawa do używa- ia nazwy „Solidarność”, wygrał zybory, Marian Szczurek - w dwa ni po tym jak przejął kierownic
zo nad gazetą - polecił opubliko
wać wyjątkowo podły, szkalujący tnie paszkwil. To był znak, że nic ię nie zmieniło. Polska może i for
malnie jest wolna, ale nie wolna od ezczelnych komunistycznych łga- zy.
Od dwąch lat jestem burmi- trzem Nysy. Zarząd Miejski pod toim kierownictwem dokonał wielu udanych i koniecznych mian* Uzdrowiliśmy mieszkalnic- zo wzmacniając wspólnoty miesz- aniowe, reformując Przedsiębior- two Gospodarki Mieszkaniowej, zynsze są dziś w Nysie dwukrotnie ńższe niż w słynnym Ostrowie Vielkopolskim. Oczyściliśmy gmi- lę z ludzi skorumpowanych, prze- inając zdecydowanie rabunek fi- lansów publicznych w naszym mie
cie.
Gmina Nysa została nagrodzo- la „Samorządową Lilią” - ogólno
polską' nagrodą za działania anty- orupcyjnes po latach marazmu mina rozpo'częFa budowę miesz
ań-komunalnych. W lecie oddali
my pierwsze od wielu lat 40 miesz
ań w zaadaptowanym hotelu przy Słowiańskiej, a w przyszłym tygo- Iniu nastąpi moment, w którym przydzielimy następne 60 mieszkań w pierwszym nowo wybudowanym pudynku przy ul. Zwycięstwa. Prze- arg na następne trzy budynki już 5St rozstrzygnięty. Dokończyliśmy, pomimo niesamowitych trudności, pudowę wysypiska w Domaszkowi- ach, kontynuujemy, pomimo trud- lości finansowych w gminie Głu- hołazy, budowę kolektora, budu
jmy kanalizację sanitarną, remon- ujemy budynki w tempie 10-krot- lie szybszym niż to robili nasi po
przednicy, budujemy 4 razy więcej Iróg, chodników, finanse gminy niosły bez zaciągania kredytu podwyżki dla nauczycieli, pomimo ego, że nie dostaliśmy subwencji id ministra oświaty, a minister fi- lansów zalega nam z należnymi podatkami, przygotowaliśmy do pudowy leżący od 11 lat ugorem eren przy ul. Mickiewicza, odzy- kaliśmy dla gminy teren 40 hekta- ów nad jeziorem, już trwa jego izbrajanie i wkrótce nastąpi sprze- laż i budowa pensjonatów, przygo-
□waliśmy proces pozyskiwania in
westorów, zorganizowaliśmy sze- eg udanych imprez kulturalnych Światowy Zjazd Nysan). Nysa - teięki nam - stała się ważnym mia- tem na politycznej mapie Polski prawybory, konferencje nt. ordy- acji wyborczej), wzmocniliśmy światę, za naszych rządów Miejski lakład Komunikacji kupuje nowe utobusy, przy najniższych cenach iletów na Opolszczyźnie, wzmoc- iliśmy ekonomicznie sołectwa.
Dwuletnie rządy kierowanej rzeze mnie ekipy, to okres nieby
łego sukcesu Nysy. Osiągnęli- my ten sukces w sytuacji gdy w raju narasta bezrobocie i kryzys (jspodarczy dotyka nasze miasto
! sposób szczególnie bolesny.
Ciągnęliśmy sukces widoczny gó
rni okiem, w sytuacji gdy sąsiednie miny nie mogą wydobyć się z ompletnej ruiny finansowej. Ten akces ma personalne oblicze, to
jest sukces mój jako tego, który wytyczył cele, moich najbliższych współpracowników Zbigniewa Szlempy i Zdzisława Ślęka jako świetnych administratorów, rad-, nych, którzy nas popierają, wielu urzędników gminy. Bez nas byłoby to, co już przerabialiśmy - złodziej
stwo, przekręty, wyprzedaż zaąaół- darmo mienia gminy, strach^trzed jakimkolwiek ruchem, dreptanie w miejscu.
Nasz sukces jest solą w oku wszystkich Szmaciaków na Opolsz
czyźnie - i tych rodzimych z Nysy, i tych kierujących „Trybuną”. Od początku zatem trwa wściekła ak
cja propagandowa mająca mnie ośmieszyć, oczernić, pokazać w krzywym zwierciadle wszystkie moje i nasze osiągnięcia. To zapa
miętałe przedrzeźnianie, robienie min, łgarstwa, szyderstwa nie mają oczywiście nic wspólnego z jaką
kolwiek dziennikarską etyką, w myśl której np. wyraźnie powinno się oddzielić podawane fakty od własnych komentarzy. Pismaki
„Trybuny” mają instrukcję pisania o mnie źle, albo w ogóle. Im więcej sukcesów w Nysie, tym więcej błota pod adresem Zarządu Miejskiego w „NTO”.
Bitwa o kulturę
Jeśli Czytelnicy „Nowin” się
gnęliby do archiwalnych numerów
„NTO” z maja - czerwca 1993 r.
mogliby przeczytać artykuły nieja
kiego Mrukota na temat zmian, ja
kie zaszły wówczas wewnątrz Ny
skiego Towarzystwa Społeczno- Kulturalnego, będącego wydawcą tygodnika „Nowiny Nyskie”. W ar
tykule „Nocny przewrót” Mrukot oskarżał nas o najcięższe zbrodnie, sugerował sponsorom gazety, żeby natychmiast się wycofali z dofinan
sowania, w ogóle czytelnik „Trybu
ny” miał odnieść wrażenie, że to jakaś grupa bandytów i sadystów zawładnęła znakomitą dotąd gaze
tą. Wg Mrukota miałem np. po procesji Bożego Ciała złapać za gardło dziennikarkę Cichecką i po
trząsając nią krzyczeć: „Ty mnie jeszcze popamiętasz!”.
Było to oczywiście jawne, bez
czelne łgarstwo ale co to szkodzi?
Jak czytelnik np. w Krapkowicach czy Strzelcach Opolskich to spraw
dzi? A i w Nysie pewnie ktoś w końcu w seryjne łgarstwa zacznie wierzyć. „Kłamcie, kłamcie, kłam
cie a w końcu kłamstwo stanie się prawdą” - nauczał Józef Goebbels.
Jego nauki nie poszły w „NTO” w zapomnienie. Zresztą brunatna za
raza sąsiadowała o miedzę z bol
szewikami, Hitler tylko nieudolnie małpował Stalina, którego tak wiel
bił nasz „Krab”.
Od przejęcia przez nasze śro
dowisko „Nowin” minęło 7 lat. Na-*
kład gazety wzrósł dwukrotnie, ob
jętość pięciokrotnie. „Nowiny” są dobrze prosperującą lokalną gaze
tą, gdzie zatrudnienie znajduje kil
kanaście osób, NTSK zaś spełnia
jąc swoje statutowe cele wspiera różne inicjatywy na polu kultury.
Wydaliśmy np. kilka książek, wśród nich książkę na temat dziejów pa
rafii św. Jakuba. Ciekaw jestem dlaczego dzisiaj Mrukot nie zrobi reportażu i nie przeprosi ludzi two
rzących NTSK: mnie, dr. Mariana Pasiekę, Ryszarda Grubiaka, pana Kazimierza Zalewskiego i innych za błoto, którym nas obrzucał?
Nie jtfz^proszą nas również za dzisiejsze .kłamstwa i oszczerstwa,"
bo to zaplanowana, celowa meto
da, z jaką komuniści poprzebierani
za „socjaldemokratów” prowadzą ich polityka. Dla nich bowiem poli
tyka to po prostu walka o władzę wszelkimi dostępnymi metodami.
W 1982 roku w swoim repertuarze metod mieli i terror, i zamykanie ludzi w więzieniach, i kłamstwa.
Dzisiaj mają tylko kłamstwa, ale za to są bardziej skuteczni gdyż błędy, jakie popełniły kolejne solidarno
ściowe ekipy wpędziły Polaków, niestety, w biedę - to trzeba powie
dzieć otwarcie.
Jednak w Nysie nasz model polskiej polityki, bo to, co robimy, to nie prawica, nie lewica, to po prostu rozsądna polityka będąca alternatywą dla demagogii i korup
cji, ten model się sprawdza. W Ny
sie odsuwając SLD od władzy udo
wodniliśmy, że to my mieliśmy ra
cję. Jesteśmy zatem dla komuny śmiertelnym zagrożeniem, tym bardziej, że nie jesteśmy wprost związani z rządzącą obecnie „pra
wicą”. A zatem niekoniecznie mu- simy płacić rachunki za błędy rzą
du Buzka. Tym bardziej SLD musi nas oczernić, by w ten sposób spró
bować powrócić do władzy, czyli do krętactw, przekrętów - słowem do koryta. To trzeba nazywać po imie
niu - specyfiką tego, co reprezentu
je SLD w Radzie Miejskiej jest krańcowa niekompetencja i dema
gogia. Dlatego i tym bardziej za
ostrza się nagonka na nas, gdyż każdy nasz sukces, każdy sensowny pomysł trzeba w opinii publicznej zdeprecjonować. Żadne reguły, żadne zasady się tu nie liczą.
Wydaję imieniny za swoje pry
watne pieniądze, poświęcając na to prawie burmistrzowską pensję, urządzając jednocześnie zbiórkę na pomoc komuś potrzebującemu.
Co pisze na ten temat „Trybuna”?
Wydrwiwa, przedrzeźnia, szkaluje.
Rozpoczynamy znakomity pro
gram wykładów mający przygoto
wać liderów lokalnych społeczności w szkołach, tak by postawić wresz
cie tamę nihilizmowi, alkoholizmo
wi i narkomanii wśród młodzieży - kanalie z „Trybuny” piszą, że przy
gotowuję sobie narybek do Ligi Nyskiej. Nawet gdyby tak było, jeśli oparte to byłoby o dobry poziom wiedzy i o PRAWDĘ, to nie byłoby w tym nic złego. Ale tak po prostu nie jest to kolejne zwykłe kłamstwo zmierzające do tego, żeby zniszczyć inicjatywę, w której uczestniczy grupa ok. 50 młodych ludzi, uczniów nyskich szkół średnich i grupa ok. 20 nauczycieli. Jeśli wy
kłady z filozofii, etyki, historii i li
teratury przygotowują mój „nary
bek”, to dlaczego SLD nie robił żadnych wykładów żeby przygoto
wać swój „narybek”? Dlatego, że tym ciemniakom nie zależy na tym żeby społeczeństwo było oświeco
ne, żeby ludzie wiedzieli więcej, byli bardziej wykształceni. Im cho
dzi o to by utrzymywać przesądy, utrudniać dyskusję i podnoszenie poziomu wiedzy, utrudniać pozna
wanie prawdy, bo tylko wtedy będą mogli liczyć na otumanienie wy
borców. Dokładnie to robią: nie są w stanie podać prawdy, bo ona jest’’
dla nich druzgocąca, a więc łżą, ściemniają, niszczą wszystkie ini-
• cjatywy, które pozwalają nam bar
dziej być społeczeństwem. Do oby- watelskości trzeba bowiem ludzi przygotowywać, ale to, jak widać, jest dla politycznej szumowiny śmiertelnym zagrożeniem.
I jeszcze na koniec jedna akcja, która zostaje zakłamana przez na
szych lewaków - Akcja Pomocy
„Nysa - Dzieciom”. To jest inicjaty
wa urządzenia koncertu muzyczne
go i zbiórki charytatywnej równo
legle z tzw. Wielką Orkiestrą Świą
tecznej Pomocy, jaką co roku orga
nizuje Jerzy Owsiak. Nasza akcja ma poparcie kilku nyskich szkół, uczestniczy w niej młodzież, która spontanicznie chce stworzyć alter
natywę dla tego, co robi Owsiak.
Nie każdemu bowiem odpowiada i sposób i ideologia, jaka towarzyszy akcji Owsiaka. Czy zatem ten, komu nie odpowiada ma prawo do zbierania środków i organizowania koncertu w ten sam dzień? A niby
^dlaczego nie miałby takiego pra
wa? Jeśli zwolennicy Owsiaka chcą sobie zbierać pieniądze niech zbie
rają, ale czy inni, którzy np. mają inne wzorce estetyczne, nie mają prawa, bo dzień został wykupiony?
No istny absurd! To właśnie czysty przykład myślenia totalitarnego w nowych, demokratycznych warun
kach. Młodzieży, która ze szczere
go serca uczestniczy w akcji Owsia
ka, jeśli tylko zwrócą się do mnie pomogę, pod warunkiem wszakże,
Dla dzieci
Smakowite kołacze, kruche ciasteczka wypiekane przez dzieci, różno
rodne ozdoby choinkowe oraz upominki gwiazdkowe - to wszystko można było kupić podczas kiermaszu przedświątecznego zorganizowanego w nie
dzielę 3 grudnia przy parafii św. Jakuba w Nysie. Jest to już tradycyjna impreza, z której dochód jest przeznaczony na funkcjonowanie caritasow- skiej świetlicy. Qpiekuje się ona około 40 dziećmi z ubogich rodzin. Zaku
py nysanom uprzyjemniały dziecięce występy.
dw
Dzień Marii
Spektaklem „Portret Marii”
uczniowie III Liceum Ogólno
kształcącego w Nysie uczcili w pią
tek 24 listopada święto patrona szkoły - Marii Skłodowskiej-Curie.
Inscenizację przygotowały uczennice kl. II a. Wystawienie sztuki było poprzedzone oficjal
Napisz list
do świętego Mikołaja!
Ostatnia szansa na udział w naszym konkursie. Wystarczy usiąść i przelać (niekonwencjonalnie) na papier swoje mikołajkowe marzenia. List z wypełnio
nym kuponem i koniecznie z dopiskiem „życzenia do św. Mikołaja” zamiast do Laponii prosimy przesłać na nasz adres. Ten naj zostanie wydrukowany, życze
nia w nim zawarte zrealizowane, a autor zaproszony Na
że ich akcja będzie kontrolowana, że nie będzie chlania i.narkotyków.
Natomiast nikt nie ma prawa za
braniać czy nawet źle myśleć o tych młodych ludziach, którzy zbierać będą pieniądze na nyskie chore dzieci, w ramach akcji „Nysa - Dzieciom”. Myślę, że nyski SLD próbując rozgrywać politycznie tę akcję, daje kolejny objaw cynizmu i zwykłego rozpaczliwego szukania jak by tu przyłożyć Sanockiemu.
Jestem jednak przekonany, że jeśli ludzie przez chwilę pomyślą, cała ta prymitywna gra spali na panewce.
W końcu ja nie mam żadnego inte
resu, żeby organizować akcję cha- . rytatywną, ale jeśli już ma coś się dziać, niech to będzie pomoc od nas, dla nas. Zresztą niech każdy robi, co uważa za słuszne, i nie przeszkadza innym. Jak widać wol
ność działania nie może pomieścić się w głowach, w których niedawno • jeszcze gościł „rozczyn z dzieł Marksa”.
I to by było na tyle.
Janusz Sanocki
nym wystąpieniem dyrektor III LO Michaliny Kozak. Dyrektor przy
bliżyła uczniom klas pierwszych hi
storię nadania szkole imienia Ma
rii Skłodowskiej-Curie. III LO przejęło je.w 1996 roku od zlikwi
dowanego Liceum Medycznego.
dw