• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2000, nr 24.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2000, nr 24."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

N A M I T

Nr 24 S trażacki

skrót

15 CZERWCA 2000 r.

ISSN 1232-0366

Nr indeksu: 328073

Cena: 1,50 zł

N A J S T A R S Z E P I S M O W R E G I O N I E . U K A Z U J E S I Ę O D 1 9 4 7 R O K U .

Lepper w Nysie

Nie komunizm i nie kapitalizm potrzebny jest Polsce. Potrzebny jest inny system - mówił w piątek 9 czerwca w Nowakach Andrzej Lep­

per na spotkaniu z ponadstuosobo- wą grupą rolników. W ponaddwugo- dzinnym spotkaniu Lepper omówił sprawy polskiego rolnictwa i przed­

stawił swój program wyborczy.

W sobotę rano Andrzej Lepper zwiedzał Nysę. Prawie każdy chciał zamienić kilka słów z przewodniczą­

cym Samoobrony, zrobić sobie z nim zdjęcie.

Rozmowa na str. 27

Biuro Usług Oświatowych “ARCHIMEDES' serdecznie zaprasza

na spotkanie organizacyjne

eksternistycznych szkół dla obrosłych (od 1 7 do ...la t)

* IHlM l ^ loi« l» i l tC T w n o U c u m Og6 lnofc i« te łc ą c a g o

* H » c n ii|B M c i «Im | 0 Studium Oraflkl K om puterow ej

■ O hichotezy t t A U t O O r. o g o d L

— ■ _ ■ _ -M — M- ^ -■ U

•zxota P oostaw ow i NV l $ UL Ma

■ N ysa 1M U O O O r. • ęm * t 1 p 3 (przy t

SM odow MoJ Curio •

« — I Nr 12), ■ 10

» 4 1 0 0 6 IX ( w »

* k am . M O« * 1 4

Sprawdzian dla władzy

Wojewódzki komisarz wyborczy wyznaczył na 16 lipca term in gmin­

nego referendum w Otm uchowie i Kam ienniku. R eferen d u m będzie ważne tylko wtedy, jeżeli weźmie w nim udział co najm niej 30 proc.

uprawnionych do głosowania. Ini- t cjatorzy odwołania obecnych władz nie dopuszczają myśli, że w ich gmi­

nach może powtórzyć się sytuacja ze Skoroszyc, gdzie z pow odu ni- ' skiej frekwencji uznano głosowanie

za nieważne.

C zyta j n a str. 1 0 i 11

Kara za brud

M andatem karnym został uka­

rany kierownik Strefy O graniczone­

go Postoju w Nysie. Funkcjonariu­

sze Straży Miejskiej stwierdzili, że miejsca p ła tn eg o parkow ania nie

| grzeszą czy sto ścią, m im o o d p o ­ wiednich zapisów w umowie. P ra­

cownicy SOP mają nie tylko pobie- j rac opłaty ale i dbać o czystość wy­

znaczonych miejsc do parkowania.

¡P

Pamiątki pracy werbistów

125-lecie istnienia Zgrom adze-

| nia W erbistów b ęd z ie o k az ją do

| zorganizowania wystawy w nyskim muzeum, zatytułowanej „K ultura i i sztuka A fryki, In d o n ez ji i P apui i Nowej Gwinei”. Jej otwarcie nastą­

pi w so b o tę 17 czerw ca o godz.

16.30. P re z e n to w a n e ek sp o n aty ,

| które zostały przyw iezione przez misjonarzy w erbistów z egzotycz- I nych dla Europejczyków miejsc, po­

chodzą z M uzeum Misyjno - E tn o ­ graficznego Sem inarium Duchow- j nego Księży W erbistów z Pieniężna.

dw

Prawicowa koalicja w Nysie przestała istnieć. AWS chce odwołać burmistrza Janusza Sanockiego, a Liga Nyska przewodniczącego Rady Ryszarda Rogowskiego z AWS.

S A N O C K I

Z S L D ?

W poniedziałek 12 czerwca ok. godz. 13 na skrzyżo­

waniu ulic Krzywoustego - Piastowska w Nysie (tuż przy wjeździe na rondo przy Wieży Ziębickiej) doszło do czo­

łowego zderzenia bojowego wozu nyskiej Państwowej Straży Pożarnej z seatem ibizą.

D okończenie na str. 2

Nowy dom parafialny

W niedzielę, 11 czerwca w Sidzinie otwarto Dom Parafialno - Rekolekcyjny. Po uroczystej mszy św.

obiekt poświęcił ojciec prowincjał zakonu franciszka­

nów Błażej Kurowski. W obiekcie znajduje się pięćdzie­

siąt miejsc noclegowych, duża jadalnia z pełnym zaple­

czem kuchennym, sala spotkań. lYzy pokoje są w pełni przystosowane dla dzieci poruszających się na wózkach inwalidzkich.

C zytaj na str. 12

Motor zwalnia

Do końca czerwca br. zakład Nysa Motor spółka z o.o. zwolni 90 pracowników. Pierwsze kilkanaście osób już otrzymało wypowiedzenia. Nikt nie chce o tym mó­

wić głośno ale już w tej chwili wiadomo, że nie będzie to ostatnia redukcja zatrudnienia jaką przeprowadzi fir­

ma w tym roku.

C zytaj na str. 3

O rozpadzie koalicji czytaj na str. 4

C złonkow ie klubu radnych AWS domagają się odwołania bur­

mistrza Nysy Janusza Sanockiego.

Pretekstem do odwołania Sanoc­

kiego jest jego rzekome „haniebne zachowanie” podczas wspólnego obiadu z marszałek Senatu Alicją Grześkowiak w sobotę trzeciego czerwca. Wniosek o odwołanie bur­

mistrza Nysy skierował do radnych AWS senator Bogdan Tomaszek (list senatora Tomaszka publikuje­

my na str. 7).

Z kolei radni Ligi Nyskiej chcą odwołać przewodniczącego Rady Ryszarda Rogowskiego i zerwać ko­

alicję z AWS. Radni Ligi mają już dosyć ciągłych starć z AWS i jej żą­

dań personalnych. Liderzy Akcji od kilku miesięcy próbują odwołać wi­

ceburmistrza Zdzisława Ślęka i po­

w ołać na je g o m iejsce H enryka Dziadkowiaka.

Burm istrz Sanocki zapowiada możliwość zawarcia koalicji z SLD.

L ider SLD Leszek W ierzchowiec powiedział „Nowinom Nyskim”, że je g o k lu b o trz y m a ł prop o zy cję współpracy zarówno od Ligi Nyskiej jak i od AWS. O becnie trwa we­

wnętrzna dyskusja w SLD na ten te­

mat. Na razie nie doszło do bezpo­

średnich negocjacji z żadną ze stron.

(2)

15 czerwca 2000

\ m i ą t e 1

Bandyci skazani

N a ciężkie kary pozbaw ienia wolności zostali skazani zabójcy pol­

skiego turysty w RPA. Mordercy nie czekali długo na proces.

Thzej bandyci, którzy pod koniec maja napadli na młode polskie mał­

żeństwo w rezerw acie przyrodni­

czym Sterkonfontein, zostali skaza­

ni przez sąd w Pretorii na dożywo­

cie. Ponadto przez najbliższe 95 lat skazani nie będą mogli się ubiegać o przedterminowe zwolnienie.

Pochodzący z Krakowa Polak z o stał zastrzelo n y w biały dzień przez grupę napastników. Towarzy­

sząca mu w podróży poślubnej żona została dotkliwie pobita.

Proces zabójców Polaka prze­

prowadzono w trybie przyśpieszo­

nym. - Świadczy to o zaangażowaniu władz RPA - powiedział rzecznik polskiego MSZ Paweł Dobrowolski.

Władze południowoafrykańskie chcą się rozprawić z rosnącą plagą morderstw zagranicznych turystów.

Niech się odwalą

Unia Wolności już krytykuje mi­

nistrów powołanych przez Jerzego Buzka. - Zamiast tego, mogła rząd współtworzyć - uważa AWS.

Z a nieprzyjazny gest A ndrzej Potocki uznał powołanie na ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskie­

go, krytyka Hanny Suchockiej.

- Jedynej drogi działania K a­

czyński upatruje w zaostrzeniu ko­

deksu karnego. To w sejm ie nie przejdzie. Nie jest to bowiem żadna z tych spraw, co do których deklaro­

waliśmy, że jesteśmy gotowi poprzeć Akcję - mówi rzecznik UW.

- Niech się odwalą - radzi unitom nieprzebierający w słowach Andrzej Szkaradek.

Kaczyński proponuje zmiany w kodeksach karnym i postępowania karnego. Chodzi m.in. o podniesie­

nie dolnej granicy kar za śmiertelne pobicia lub uszkodzenia ciała. Po­

nadto opowiada się również za ści­

ganiem z urzędu przestępstw chuli­

gańskich.

Prosimy nie wygrywajcie!

H olenderscy ekonom iści w e­

zwali piłkarzy ze swojego kraju, by nie wygrywali mistrzostw Europy.

Według nich taki sukces pociągnął­

by za sobą... poważne komplikacje gospodarcze.

Analitycy, którzy swoje poglądy przedstawili w dokumencie pod ty­

tułem „Soccemomics”, uważają, że mistrzostwo zdobyte przez ich naro­

dowy zespół, spowodowałoby prze­

grzanie gospodarki kraju. Ludność kraju niesiona falą entuzjazmu zna­

cząco zwiększyłaby wydatki kon­

sumpcyjne - tak przynajmniej proro­

kują specjaliści - co z kolei spowodo­

wałoby wzrost inflacji.

„Dalszy wzrost zaufania do moż­

liwości holenderskiej gospodarki mógłby być szkodliwy i dlatego wo­

lelibyśmy odwołać się do narodowe­

go obowiązku holenderskich piłka­

rzy i trenerów” - napisali ekonomi­

ści.

Z ich punktu widzenia najlep­

szym dla kraju współgospodarza mi­

strzostw byłoby zwycięstwo Niemiec w finałowym meczu z Włochami.

14 czerwca od godz. 17 do godzin rannych dnia następnego - rondo zamknięte!

Na rondzie o krę żn ie

Choć budowa ronda na Szlaku C hrobrego przy m oście Bema wciąż trwa to puszczono już tędy ruch kołowy. Mimo ustawionych znaków drogowych część kierow­

ców jeździ według starych zasad omijając wysepkę i skracając drogę wjeżdżając bezpośrednio na most.

Jazda na pamięć grozi jednak zde­

rzeniem czołowym. Prosimy więc o ostrożność i przestrzeganie zna­

ków drogowych.

Jeszcze jedna ważna informacja dla kierow ców korzystających z ronda. Jak poinform ował „Nowi­

ny” Tadeusz D unat, naczelnik Wy­

działu Ruchu Drogowego KPP w

Nysie, w środę 14 czerwca od godz.

17 do godzin rannych dnia następ­

nego rondo będzie zamknięte. Nie­

przejezdne będą ulice: Szlak C hro­

brego, Bramy Grodkowskiej i most Bem a. D la jadących w k ierunku O pola zalecany je st objazd ulicą Słowiańską, a tym na Kłodzko ulicą Piastowską. U trudnienia te spowo­

dowane będą wykładaniem w porze nocnej „dywanu asfaltowego”, koń­

czącego ostatecznie rem ont ronda.

W przypadku wystąpienia ulewne­

go deszczu prace te zostaną prze­

niesione na następny dzień tj. 25 czerwca od godz. 17.

ag

S trażacki skrót

Dokończenie ze str. 1

Jadący na sygnale jelczem do pożaru strażak, chciał skrócić drogę i wjechał pod prąd na ul. Piastowską.

Kierująca seatem kobieta nie miała możliwości zobaczenia strażackiego samochodu zza budynku zasłaniają­

cego ulicę Krzywoustego. Na szczę­

ście w wyniku zderzenia nikt z ludzi nie ucierpiał (seatem jechali jeszcze mąż kierującej i małe dziecko). Sa­

mochód osobowy jednak wymagać będzie gruntownego remontu, stra­

ty wyceniono wstępnie na ok. 4 tys.

zł. To, czy kierowca uprzywilejowa­

nego samochodu strażackiego miał jednak prawo wjechać na ulicę nie­

zgodnie z kierunkiem jazdy, wyjaśni policyjne dochodzenie.

dw

Powiatowe są brudne

Nyskie drogi, których utrzyma­

nie jest w gestii miejscowego Sta­

rostwa są brudne.

Stacja S anitarno-E pidem iolo­

giczna w Nysie przesłała błędnie do U rzędu M iejskiego w Nysie - za­

miast do adm inistratora powiato­

wego - informację, iż ulice: M osto­

wa, Gierczak, Piastowska, B ohate­

rów Warszawy oraz Krzywoustego (odcinek zamknięty dla ruchu) są zanieczyszczone. D o „Nowin” też trafiają podobne uwagi od nysan.

Czytelnicy alarm ują np. iż skwer vis a vis hotelu „Piast” (w którym no­

cują wycieczki obcokrajowców) to obraz nędzy i rozpaczy. Sprawdzili­

śmy: fruwające papierki i uschnięta choinka na pewno nie są odpowied­

nią wizytówką Nysy.

dw

„Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”

ks. Jan Twardowski

Serdeczne podziękowania wszystkim, którzy łączyli się z nami w żalu i bólu i tym,

którzy uczestniczyli w ostatniej drodze naszego Męża, Ojca, Dziadka

ŚP. JÓZEFA DZIEŻYCA składa rodzina

Jakubowy konkurs

Fundacja Ratowania Zabytków Katedry Nyskiej organizuje kon­

kurs plastyczny i fotograficzny pod tytułem „Święty Jakub w Nysie”.

W części plastycznej uczestni­

czyć mogą dzieci i młodzież, w ka­

teg o rii fo to g ra ficz n ej sta rto w a ć mogą wszyscy am atorzy fotografo­

wania. Techniki wykonywania prac są dowolne. Temat - św. Jakub w Nysie - można interpretować szero­

ko. Organizatorzy stawiają na wy­

o b ra ź n ię uczestników . K o n k u rs pla sty c zn y o c e n ia n y b ę d z ie w trzech kategoriach wiekowych: 7 - 11 lat, 1 2 -1 5 lat oraz 1 6 -1 8 lat.

P ra c e sk ła d a ć lu b nad sy łać można w kancelarii parafii pw. św.

Jakuba przy placu Katedralnym 7 w Nysie do 15 lipca.

Z nadesłanych prac powstanie w ystaw a p o k o n k u rso w a , k tó re j otwarcie i zarazem ogłoszenie wy­

ników nastąpi w niedzielę 23 lipca w czasie „Jarm arku Jakubowego”.

O rganizatorzy przekonują, iż warto jest wziąć udział w konkursie, gdyż przewidziano bardzo atrakcyj­

ne nagrody.

Więcej informacji udziala kan­

celaria parafii, tel. 433 - 25 - 05.

an

Młodzi bohaterowie

Dwóch szóstoklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 7 - Mariusz Wojt­

czak i Bartek Merkel - na krytej pły­

walni 1 czerwca uratowało przed uto­

nięciem nieznaną sobie dziewczynkę.

Wypadek zdarzył się 1 czerwca.

Chłopcy wybrali się na basen. Grali w piłkę. Po pewnym czasie pojawiła się

Bartek w tym czasie rozglądał się za kolegą. Usłyszał wołanie: Chodź mi pomóc, bo ona mnie wciąga pod wodę. - Patrzę się a Mariusz trzyma pod brodą jakąś dziewczynkę i stara się ją holować. Podpłynąłem do nie­

go i razem ją przyholowaliśmy do brzegu - opowiada Bartek.

Mariusz i Bartek grupa dzieci. - Zauważyłem, że brze­

giem idzie jakaś dziewczynka. Miała może 10,11 lat - mówi Mariusz. - Nie jesteśmy pewni - dodaje Bartek.

- W pewnym momencie rzuciłem piłkę za daleko i Bartek po nią popły­

nął. Wtedy odwróciłem się i zobaczy­

łem, że ta dziewczynka się topi. Zje­

chała ze ślizgawki i znalazła się pod wodą. Wyskoczyła, złapała powietrze i krzyknęła: Ratunku! Na pomoc! - relacjonuje Mariusz. - Miałem ze sobą kółko, do którego rzucaliśmy piłkę. Rzuciłem jej to kółko, ale naj­

pierw zanurkowałem i powiedziałem do niej: Trzymaj się tego kółka.

Dziewczynka nie reagowała, więc chłopak krzyknął do niej jeszcze raz.

Ofiara była jednak w szoku i zdawała się nie słyszeć ostrzeżeń. - Nie mo­

głem jej utrzymać, bałem się, że ra­

zem pójdziemy pod wodę. Zawoła­

łem B artka, aby mi pom ógł. N a szczęście była tam barierka. Podpły­

nąłem do niej. Dziewczynka dalej nie reagowała na to co się do niej mówi­

ło. Była jakby nieprzytomna.

Po akcji ratowniczej dziewczynka zdołała wykrztusić słabe dziękuję. Od razu zajęły się nią koleżanki. Pytały się jej jak się czuje, ale ona patrzyła się w jedno miejsce przez cały czas. Nie było z nią w ogóle kontaktu. Opiekunów i ratowników w tym czasie chłopcy nie zauważyli w pobliżu. Choć, jak mówi Mariusz, wcześniej ratownik spraw­

dzał, czy umieją pływać.

Po zdarzeniu chłopcy grali jesz­

cze kilka minut w piłkę, po czym uda­

li się do domów. Nie poinformowali o fakcie ratowników, bo jak mówią, było po sprawie. Nie dowiedzieli się nawet jak ma na imię uratow ana przez nich dziewczynka. O swoim wy­

czynie poinformowali jedynie rodzi­

ców. - Byli zadow oleni - mówią skromnie szóstoklasiści.

Dla nauczycieli i kolegów wyczyn Mariusza i Bartka okazał się nie lada niespodzianką. Chłopcy nie chwalili się, że uratowali życie nieznanej dziew­

czynce. Szkoła dowiedziała się o ich dokonaniu dopiero od dziennikarzy.

an

Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze ŚP. TA D E U SZA FR Y D L E W IC Z A

składają

córka i wnuk

(3)

15 czerwca 2000 sir. 3 —

Chleba naszego...

tańszego

W ubiegłym tygodniu robiąc co­

dzienne zakupy z pewnością nie umknęła naszej uwadze nowa, wy-

; ższa cena pieczywa.

Sklepy spożyw cze oferow ały chrupiące bochenki o wadze 70 dag I za 2 zł, a bułki zwykłe za 50 gr. Jest to więc podwyżka kilkudziesięcio- procentow a. M ożna było jeszcze znaleźć sklepy (nieliczne), w których pieczywo oferow ano klientom po starych cenach. P raw dopodobnie piekarnie zaopatrujące te sklepy wy­

piekały chleb ze swoich mącznych zapasów. Przyczyną takiej sytuacji jest gwałtowna podwyżka cen mąki w hurtowniach - przeszło 70% w cią­

gu ostatnich 3 tygodni. Właściciele

S o n d a ,

piekarni mają nadzieję, że ten mącz- ny skok zostanie zahamowany, ale raczej nie przyjmuje się wersji po­

wrotu cen do tych sprzed miesiąca.

NOWIN”

Co nysanie sądzą o podwyżce cen pieczywa?

Zygmunt: N ie ro b iłe m jesz- j cze dzisiaj zakupów i nie w iedzia­

łem, że chleb p o d ro ża ł. Byłem w I sklepie, ale tam a k u ra t chleb je s t

| jak był czyli p o 1,40 zł. A to, że w

! niektórych sklepach zwykły chleb j kosztuje 2 zł to zwykłe świństwo

| handlow ców . P ra w d o p o d o b n ie

| biorą o d piekarzy chleb w tej sa­

mej cenie. N ie b ęd ę szukał ta ń ­ szego p ie cz y w a , b o w ie rz ę , że I tam, gdzie do tej pory się zaopa-

| trywałem, ch leb b ę d z ie k o sz to - , wał tyle ile kosztow ał. Tylko p o ­

zostaje p ytanie czy te n chleb b ę ­ dzie ważył 70 dag czy już tylko 60 dag.

Grażyna: T ru d n o mi p o w ie­

dzieć od czego zależy ta podwyż­

ka. Piekarze kupują droższą mąkę w hurtowniach. Dzisiaj od sam ego rana klienci narzekają, że za bo­

chenek muszą zapłacić 2 zł i rezy­

gnują szukając tańszego.

Beata: S ły sza ła m , że c h le b podrożał. Robiąc większe zakupy nie zw racam tak uwagi na jego cenę, ale tą podwyżką jestem prze­

rażona. O boje z mężem pracuje­

my, mamy troje dzieci i nie dajemy rady z tymi wszystkimi opłatam i. A teraz jeszcze chleb, który jest pod­

stawą. Bo jak nie ma rarytasów, to m o ż n a u k ro ić w ięcej k ro m ek z dżem em , ze sm alcem i napełnić żołądki. Nie uważam, że to wina rolnika tylko rządu i złej polityki.

Bo ten rolnik też jest biedny. Nie ma kokosów skoro musi kupić na­

wozy, opryski, podatek i przyjdzie jeszcze jakaś klęska...

Cecylia: Ja sama nie robię za­

kupów, bo jestem chora. Zawsze có rk a m nie z a o p atru je , ale jeśli chleb będzie kosztował 2 zł to zde­

cydow anie za dużo. To okropne.

Czyja to w ina? R ządu i tego kto prow adzi sklep, bo to on u stala ceny.

Władysław: Musi być jakiś po ­ w ód. P aliw o , tr a n s p o r t. J a nie b ęd ę szukał po sklepie tańszego pieczywa.

ag, an

Najpierw odejdą pracownicy z najdłuższym stażem pracy.

Zwolnienia są następstwem złej sytuacji ekonomicznej w ja ­ kiej znalazła się firm a.

Motor zwalnia

Radni SLD stracili cierpliwość do przewodniczącego Kamudy

Koniec fa rsy w p o w iecie?

Dokończenie ze str. 1

- Jest napraw dę źle, sprzedaż spadła drastycznie i nie wiadomo kiedy nastąpi poprawa. To są b ar­

dzo bolesne decyzje i nie m a tu złotego środka - mówi przewodni­

czący Z Z “M etalow cy” - W łady­

sław Nowak.

O becnie fabryka zatrudnia ok.

1300 osób, w edług szefów firmy powinna zatrudniać nie więcej niż 980. Zwalniani pracownicy dosta­

ną wszystkie należne im odprawy.

N a przykład pracownicy z 30-let- nim stażem pracy dostaną 15 mie­

sięcznych pensji.

- Nie m a jeszcze imiennej listy pracowników przew idzianych do zwolnienia oprócz oczywiście tych, którzy ju ż ta k ie w ypow iedzenie dostali. Na razie ustaliliśmy liczbę osób przewidzianych do zwolnie­

nia. M ogę tylko powiedzieć że w p ie rw sz ej k o le jn o śc i z w a ln ia n i będą ci pracownicy, którzy nabyli u p ra w n ie n ia p r z e d e m e ry ta ln e . B ęd ziem y ta k ą lis tę d o k ła d n ie p rz e g lą d a ć i o p in io w a ć - mówi W ładysław N ow ak. - P ro szę mi wierzyć, to n apraw dę tru d n e do podjęcia decyzje.

Pusty kącik socjalny...

Przypomnijmy: zakład od po­

nad roku ma poważne kłopoty ze zbyciem swojego podstaw ow ego produktu poloneza trucka. Doszło nawet do tego, że od 1 październi­

ka ub.r. pracownicy zakładu praco­

wali tylko przez cztery dni w tygo­

dniu, od poniedziałku do czwartku.

W tym czasie prawie cała załoga raz w tygodniu brała bezpłatne urlopy.

Inaczej ponad 400 pracowników z 1410 wówczas zatrudnionych w fir­

mie mogło znaleźć się na bruku. Po kilkutygodniowym eksperymencie spółka powróciła do pięciodniowe­

go trybu pracy. D o końca 1999 r.

zakład pracował pełną parą i o d ­ notow ał w zrost sprzedaży sam o­

chodów. Pogorszenie sytuacji na­

stą p iło na początku lu teg o tego roku. W połow ie kw ietnia br. w zakładzie doszło do zmiany preze­

sa. B e rn a rd a K asprzaka zm ienił Bogdan Cieśliński.

MB

Starosta powiatu nyskiego Zbi­

gniew Mąjka zwołał w ostatni wto­

rek, trzynastego czerwca sesję nad­

zwyczajną Rady Powiatu. Z wnio­

skiem o zwołanie sesji już 31 mąja zwrócili się do przewodniczącego Rady Rom ualda Kamudy radni SLD. Pomimo obowiązku wynika­

jącego z ustawy, Kamuda w ciągu siedmiu dni nie wyznaczył terminu sesji. Oburzeni radni SLD zwrócili się o to do starosty.

Jedynym te m atem sesji n a d ­ zwyczajnej ma być zm iana na sta­

nowisku przewodniczącego Rady.

Sojusz otwarcie mówi o odwołaniu Kamudy. R adni lewicy stracili cier­

pliwość do przewodniczącego po ostatniej sesji w Łam binowicach.

W n io sek o o d w o ła n ie K am udy zgłosiło przed sesją w Łambinowi­

cach trzynastu radnych z AWS i Ligi Nyskiej.

Tuż przed głosowaniem, radni SLD poprosili o przerwę, w trakcie której ustalili, że p oprą przewodni­

czącego, pod warunkiem, że po gło­

sowaniu złoży rezygnację.

Ale K am uda nie zrezygnował.

Po głosowaniu oświadczył tylko, że utracił zaufanie do niektórych rad­

nych koalicji i że w najbliższym cza­

sie podejmie stosowną decyzję. Po­

irytowani radni SLD jeszcze tego samego dnia złożyli wniosek o zwo­

łanie sesji nadzwy­

czajnej. T eraz So­

jusz stanowczo do­

maga się rezygnacji Kamudy. Jeśli rezy­

gnacji n ie będ zie, Kamuda ma zostać odw ołany. R a d n i SLD mają już nawet swojego kandydata na jego miejsce. Jest nim szef klubu SLD

Jan Pachota był w li­

stopadzie ub.r. kan­

dy d atem SLD na stanowisko starosty po odwołaniu Stani­

sław a Pawlaczyka.

R adni AWS i Ligi Nyskiej, którzy od dawna domagali się

odwołania Kamudy, j an pachota ■ kandydat SLD sceptycznie podcho- na przewodniczącego Rady dzą do pomysłu po­

wierzenia funkcji przewodniczącego Rady komuś z SLD. Nie wykluczają jednak takiej możliwości.

Pod koniec ubiegłego tygodnia Rom uald K amuda został zmuszony do złożenia rezygnacji z funkcji przew odniczącego Rady E u ro re ­ gionu „Pradziad”. Z arzucano mu m .in. z a n ie d b an ia w kierow aniu

Euroregionem , przez co kilka gmin straciło w tym roku szansę na pozy­

skanie znacznych środków z fundu­

szy międzynarodowych.

W chwili zam ykania tego nu­

meru „Nowin Nyskich” rozpoczy­

nała się sesja nadzwyczajna Rady Powiatu nyskiego.

art.

w powiecie Jan Pa­

chota z Głuchołaz.

(4)

mmm Stl*. 1 15 IZITtt ( ¡1 2000

- Nie widzę powodów, dla których mielibyśmy ciągle podlegać dyktatowi ludzi, którzy nie mają przygotowania, żeby pełnić służbę publiczną, którzy niczego nie umieją, którzy ciągle tylko próbują realizować swoje pryw atne interesy i jeszcze nazywają się praw icą. Jaka to praw ica? - pyta retorycznie w rozmowie z „Nowinam i N yskim i” burmistrz N ysy Janusz Sanocki.

Smutny koniec koalicdi

To spotkanie przelało czarę goryczy

„Nowiny Nyskie” - AWS żąda pańskiej głowy za haniebne zachowa­

nie w stosunku do marszałek Senatu Alicji Grzes'kowiak. Sześciu radnych AWS skierowało do Ligi Nyskiej pro­

pozycję wskazania kogoś innego na pana miejsce. Co pan na to?

Janusz Sanocki - Mogę tylko po­

wiedzieć z pewną dozą zdziwienia, że panu senatorowi pomyliły się porząd­

ki i okres czasu, w którym działa. To nie jest okres PR L-u, gdzie przy­

jeżdżał pierwszy sekretarz i mówił kogo należy usunąć ze stanowiska, a kogo nie. Sprawa rzekomej obrazy pani senator została już chyba dosta­

tecznie wyjaśniona. Ja nie czuję się w żadnym stopniu winnym i nie chcia­

łem tego mówić, bo byłem gospoda­

rzem tego spotkania, ale wydaje mi się, że to właśnie pani senator w pew­

nym sensie nie umie się zachować jako polityk i w sposób arogancki traktuje społeczeństwo. Ja tylko mówiłem o sprawach publicznych, o których wszy­

scy wiedzą i wszyscy mówią, ale liderzy AWS nie chcą tej krytyki do siebie przyjmować. Jako człowiek prawicy komu to miałem powiedzieć?

To jakaś niesłychana historia. Co to znaczy, że politycy AWS nie przyj­

mują krytyki do siebie, chociaż obie­

cywali nam pewne działania w progra­

mie wyborczym? Potem dziwią się, że spada ich popularność i poparcie spo­

łeczne. Stanowisko sześciu radnych AWS jest dla mnie naprawdę niezro­

zumiałe, ponieważ oni nawet nie roz­

mawiali ze mną na temat tego incy­

dentu i znają go tylko z listu pana se­

natora Tomaszka. Stanowisko AWS jest równie śmieszne, jak list senatora.

Niestety, muszę powiedzieć, że działa­

nia kierownictwa nyskiego klubu AWS są według mnie żenujące. To jest kolejny kryzys koalicji spowodowany jego działaniem.

- Właściwie ta koalicja już nie ist­

nieje...

- Powiem szczerze, że mamy już dość intryganctwa, takiego działania, którego głównym celem jest zdobycie stołków, a nie służenie społeczeństwu.

Mamy tego dość.

- Kto ma dość?

- Liga Nyska przyjęła stanowisko, w którym domagamy się odwołania pana Rogowskiego z funkcji przewod­

niczącego Rady i głębokich zmian.

Nie ma powodów, dla których nie mielibyśmy zaproponować współpra­

cy uczciwym ludziom z lewicy, którzy podobnie jak my, są więźniami układu dzielącego nas na dwie ostro zwalcza­

jące się strony.

Widoczny jest brak przygotowa­

nia i kwalifikacji wielu radnych AWS.

Będąc nieprzygotowanymi i nie wno­

sząc wiele do prac Rady, domagają się odwołania z Zarządu pana Kocha­

nowskiego, który dobrze wywiązuje się ze swojej funkcji, a nawet wicebur­

mistrza Zdzisława Ślęka, chociaż nie mają żadnego zastrzeżenia do niego.

Uzasadnieniem tych zmian ma być, jak to powiedział pan Dziadkowiak, wola polityczna. Dla mnie to jest skan­

daliczne podchodzenie do rzeczywi­

stości. Obserwujemy z jednej strony negatywne działanie w AWS, a z dru­

giej, że w naszej opozycji zaszły wi­

doczne zmiany. Np. kierownictwo klu­

bu przeszło w ręce panów Leszka Wierzchowca i Połosaka. Uważam, że są to rozsądni ludzie i takich jest wielu w tym ugrupowaniu. Jeśli przestanie­

my na nich patrzeć poprzez partyjną rzeczywistość, to wydaje mi się, że uwolnimy się od demagogicznych po­

działów.

- Czyja dobrze słyszę? Mówi pan o koalicji z SLD?

- Mówię o odwołaniu się do po­

rozum ienia ponad podziałami, do tego żebyśmy sięgnęli wreszcie po mądrych ludzi i przestali oceniać rze­

czywistość w partyjnych kategoriach.

Wokół mnie i Ligi skupionych jest około szesnastu radnych. To jest wy­

starczająca siła, żeby obronić się przed próbam i odwołania burm i­

strza, ale jest to za mało, żeby sku­

tecznie rządzić. Jesteśmy więźniami obecnego układu, w którym kierow­

nictwo AWS brutalnie narzuca nam rozwiązania i ludzi, co jest dla miasta szkodliwe. Nas się krytykuje np. za to, że wybraliśmy dobrego człowieka na d y rek to ra M ZK , d latego, że był wcześniej związany z SLD. A przy tym niektórzy radni AWS forsują na to miejsce za wszelką cenę swojego kolegę partyjnego, który nie tylko nie ma kwalifikacji, ale wręcz nie spełnia warunków dopuszczenia do konkur­

su. Przecież my nie możemy dać się zamknąć w takiej pułapce, bo w koń­

cu dojdziemy do tego, że uprawiamy komunizm, tylko pod prawicowymi szyldami. Sytuacja zaszła tak daleko, że my dalej tego nie będziemy znosić.

Nie będziemy popierać prywaty, któ­

rej ewidentnym przejawem było to, co przewodniczący Rady Ryszard Rogowski ro bił w o b ro n ie pan a Wawrzkiewicza, zwolnionego przez nas za to, że był po prostu kiepskim dyrektorem NOR. A ponieważ pan Rogowski był z nim powiązany towa­

rzysko i interesami, bo razem robili jakieś interesy w tym ośrodku, to ze strony przewodniczącego Rady na­

tychmiast posypały się działania w postaci pisania donosów, głosowania przeciwko Zarządowi. To jest w ogó­

le skandaliczna historia, kiedy prywa­

ta zaczyna dominować nad sprawami publicznymi.

- Co pan zamierza zrobić?

- Uważam, że sytuacja dojrzała do tego, żeby dzisiaj, wobec negatywnych procesów, które zachodzą w klubie AWS, a jednocześnie pozytywnych zjawisk w opozycji, poszukać innego rozwiązania. Na razie mamy partnera, który co trzy miesiące stawia nam nowe warunki.

- Powstała paradoksalna sytuacja:

dwa prawicowe ugrupowania, będące do tej pory w koalicji, starają się stwo­

rzyć nowy układ i oba zabiegają o względy SLD. Czy pan rozmawiał już na ten temat z radnymi SLD? Czy oni chcą w ogóle z panem rozmawiać?

- Chcą, ponieważ doszło już do pierwszych rozmów. Chciałbym po­

wiedzieć jedną rzecz: dlaczego to ro­

bimy. Moglibyśmy przecież nic nie ro­

bić i mając poparcie szesnastu rad­

nych pozostać na swoich stanowi­

skach. Ale jest to za mało, aby w spo­

sób stabilny realizować naszą politykę, budować mieszkania, ściągać inwesto­

rów itd. Do tego musimy poszukać układu z porządnymi ludźmi. Ani ja, ani nikt z Ligi nie będzie się pytał czy ktoś tam jest powiązany z jakąś partią, bo my te partie musimy odesłać na margines życia publicznego w Nysie.

W gminie powinien być układ oparty o uczciwych ludzi. Ale chcę wyraźnie podkreślić, że na pewno nie będzie żadnych kom prom isów z ludźm i skompromitowanymi. Najważniejsza jest uczciwość i kompetencje. Nato­

miast ja nie widzę powodów, dla któ­

rych mielibyśmy ciągle podlegać dyk­

tatowi ludzi, którzy nie mają przygo­

towania, żeby pełnić służbę publiczną, którzy niczego nie umieją, którzy cią­

gle tylko próbują realizować swoje prywatne interesy i jeszcze nazywają się prawicą. Jaka to prawica?

- Jeżeli SLD postawi warunki przystąpienia, np. wycofanie wnio­

sków z prokuratury przeciwko by­

łym członkom Zarządu, co wtedy zrobicie?

- Takie warunki w ogóle nie wcho­

dzą w rachubę. To musi być rozstrzy­

gnięte do końca. My, mówiąc o tych przemianach w SLD, uważamy, że obecne kierownictwo nie musi czuć się odpowiedzialne za to, co robili ich po­

przednicy. Trzeba pamiętać, że kom­

promis dotyczy zawsze dwóch stron.

Nie może być takiej sytuacji, że ktoś na­

rzuci tutaj swoje rozwiązania. My pro­

ponujemy uczciwą grę. Ustalamy pew­

ne rzeczy, i te rzeczy są realizowane.

Widzimy, że istnieje potrzeba przekro­

czenia barier partyjnych, bo my wszy­

scy jesteśmy ich więźniami. Myślę, że lewica też jest więźniem pewnego ukła­

du, który się stworzył. A prawda jest jedna. Nie ma prawdy lewicy czy prawi­

cy. Proszę o uczciwe ocenianie tego, co robi się w mieście. Nie widzę powodu, żeby tutaj w imię rzekomej prawicowo- ści odcinać od władzy ludzi kompetent­

nych i uczciwych.

- Ale do tej pory ci ludzie byli od­

cinani...

- Byli odcinani z wielu powodów.

SLD dwa lata temu był kierowany przez ludzi, którzy odpowiadali za fa­

talny stan gminy i nadużycia. Dzisiaj w SLD niewiele oni mają już do powie­

dzenia, co pozwala nam na pewne

propozycje wobec lewicy. Nie może być takiej sytuacji, w której grupka radnych wykorzystujących niewielką przewagę koalicji w mandatach, na­

rzucała nam rozwiązania personalne niekorzystne dla gminy.

- Co będzie, jeśli SLD dogada się z AWS?

- Niech się dogada sześciu rad­

nych AWS, bo tylko tylu popiera ten pomysł, z SLD. Tylko nie wiem, co AWS w takim układzie miałaby do za­

proponowania SLD.

- Pańscy wyborcy przeżyją szok, jak się dowiedzą, że tworzy pan koali­

cję z lewicą.

- Na pewno jest to zaskakująca sy­

tuacja, ale zostaliśmy do tego zmusze­

ni działaniem AWS.

- Sanocki z SLD - to brzmi na­

prawdę dziwnie.

- Zdaję sobie z tego sprawę, ale nie widzę możliwości dalszej współ­

pracy z ludźmi, którzy udając prawicę ciągle wywołują konflikty. W zaledwie półtora roku mamy piąty bardzo po­

ważny konflikt w kóalicji. Klub AWS traktuje nas w sposób arogancki. Na zebranie koalicji przychodzi tylko he­

rold, żeby nam obwieścić, co ustalili radni AWS, bez dyskusji z nami i mamy to akceptować. Są kolejne żą­

dania personalne, nieuwarunkowane umową koalicyjną. Władza w mieście musi być stabilna, my mamy wiele po­

stulatów wyborczych do zrealizowa­

nia. Realizujemy cele, bo po to doszli­

śmy do władzy, a nie po to, żeby na- pchać sobie kieszenie i siąść na stoł­

kach. Chcemy, żeby ta Rada funkcjo­

nowała w sposób stabilny i uczciwy.

Niestety, muszę powiedzieć, że jest to niemożliwe do zrealizowania z dwo­

ma liderami AWS - panem Rogow­

skim i panem Dziadkowiakiem. Pozo­

stali są na pewno pod wpływem tych dwóch liderów. Nie wyobrażam sobie dalszego działania w nieustannym konflikcie i nieustannym hamowaniu naszych prac. W gruncie rzeczy, czy my mamy opozycję ze strony SLD czy AWS to wszystko jedno. Stworzyła się nienormalna sytuacja, gdzie przewod­

niczący Rady i dwóch członków Z a­

rządu są opozycją wobec własnej ko­

alicji. Jaki my mamy interes, żeby pod­

trzymywać taką sytuację?

- Co dla tej stabilizacji chcecie za­

proponować SLD?

- Proponujemy miejsce przewod­

niczącego Rady i dwa miejsca w Za­

rządzie. To jest propozycja wstępna.

Moim marzeniem jest przełamanie pewnych stereotypów partyjnych i nie chciałbym, aby partyjniactwo domino­

wało w Nysie. Niestety, to prezentuje w tej chwili AWS i to jest absolutnie nie do przyjęcia. Przykro mi to mówić, bo jestem człowiekiem prawicy i liczy­

łem, że uda się stworzyć stabilny układ prawicowy, ale jest to niemożliwe.

Trzy miesiące od podpisania umowy koalicyjnej oni przychodzą z żądania­

mi, żebym odwołał jednego członka Zarządu i wiceburmistrza i na to miej­

sce powołał pana Dziadkowiaka. Bez j żadnego uzasadnienia, tylko szantażu- j ją mnie, że nie będą głosować nad ab­

solutorium. Widzę, że mam do czynie­

nia z ludźmi, którym chodzi tylko o stołki i kierują się prywatą. Ci ludzie j nie mają żadnych norm etycznych, a ich słowo nic nie znaczy. Mam podpi­

saną przez nich umowę koalicyjną i ta umowa jest kompletnie nieprzestrze- gana przez pana Rogowskiego i pana Dziadkowiaka. W tej sytuacji ta umo­

wa nas też już nie obowiązuje.

- Wniosek radnych AWS o pań­

skie odwołanie, wymuszony listem senatora Tomaszka przelał czarę goryczy?

- To jest śmieszny wniosek, który nie ma żadnego znaczenia. Pokazuje tylko, jakimi kryteriami ci ludzie się I kierują. Żeby zajmować takie stanowi­

sko i nie pofatygować się nawet, by porozmawiać ze mną na ten temat? To jest zupełna kpina. Świadczy o tym, że mamy do czynienia ze strukturą, która j działa tak, jak działała kiedyś PZPR.

Ludzie mają nie myśleć, nie mogą mieć własnego zdania i sumienia, a to, że partia im coś kazała, to ich zwalnia ; od wszelkiej odpowiedzialności.

- Dziękuję za rozmowę

rozmawiał Artur Kurowski --- r e k l a m a

SERDECZNJE ZAPRASZAMY DO SALONOW W NYSIE przy ul. Orzeszkowej 16 (za Transbudem).

Tel. 433 46 38

oraz do sklepu przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC).

Tel. 433 0 6 * 0 _ _ _ _ _ _

PŁYTKI CERAMICZNE

I ARMATURA SANITARNA

(5)

PO DZIĘKO W ANIE

S k ład am y serd eczn e p odziękow ania w szystkim , któ­

rzy przyczynili się d o zo rg a n iz o w a n ia Z ja z d u R o d zin ­ nego w D om u Pom ocy S połecznej d la D orosłych w Ny­

sie, przy u l. Ś w ięto jań sk iej 6:

Chio Lilly Snack Foods, Spółdzielnia Pracy „Cukry Nyskie”, Zakład Mięsny „A lpa”, Wytwórnia Wafli „Wacuś”, Przedsiębior­

stwo Usługowo-Produkcyjne „Alpol”, Producent Wyrobów Ciast­

karskich „Filipinka”, Sklep M ięsno - Wędliniarski - Andrzej Misz- kiewicz, P iekarnia „Wajdzik i Spółka”, C ukiernia Warszawska, S.K.S. - H urtow nia Owocowo - Warzywna, „LA M A R” - Sklep

„Żarcik”, Jarosław Stankiewicz, Zakład Fotograficzny „Pod A r­

kadami”, Zespół Muzyczny „ATUT”.

Dyrektor, mieszkanki i personel

OGŁOSZENIE

KLUB INTELIGENCJI KATOLICKIEJ W NYSIE zaprasza członków i sympatyków

na spotkanie w dniu 15.06.2000 r. /czwartek/

o godz. 18.00 które odbędzie się w sali św. Jadwigi przy parafii św. Jakuba i Agnieszki w Nysie.

Temat spotkania:

’’W ileńska G eneza Obrazu B ożego M iłosierdzia - Jezu Ufam Tobie” .

Prelekcję wygłosi P. Stanisław Bajer.

Akcfa pobocze

10-osobow a g ru p a b e z ro b o t­

nych w ram ach prac interwencyj­

nych wykonuje na zlecenie U rzędu Miejskiego w Nysie oczyszczanie miasta. Ludzie mają pracę, a jed n o ­ cześnie ro b i się u n as czyściej.

W reszcie zn ik ło n a g ro m a d z o n e błoto nie tylko z ulic w uczęszcza­

nych rejonach m iasta m.in. na ul.

Parkowej, Chodowieckiego, Drzy­

mały, W yspiańskiego, K raszew ­ skiego, Moniuszki itp., ale nawet z bocznych dróg (notabene powiato­

wych) pozostających od lat w nie­

pamięci adm inistratorów jak np. ul.

Bolesława Śmiałego i Jagiełły.

15 czerwca 2000

„Nysa, to (...) przykład operatywności i nowatorstwa burmistrza. Poprzez odpowiednie inno­

wacje dąży on konsekwentnie do eliminowania potencjalnej korupcji w dziedzinie zamówień publicznych i administrowania wspólnotami mieszkaniowymi” - napisała na łamach „Wspólno­

ty” prof. Barbara Kurdycka, przewodnicząca jury, które w konkursie „Samorządowa Lilia” nagro­

dziło III miejscem Regulamin Organizacyjny Urzędu Miejskiego w Nysie.

Nyskie veto dla korupcji!

Gmina Nysa znalazła się w gro­

nie laureatów „Samorządowej Li­

lii” i zajęła III miejsce w konkursie tygodnika sam orządu terytorialne­

go „ W sp ó ln o ta” na rozw iązania prawno - o rg a n iz a c y jn e służące umacnianiu zasad etyki w sam orzą­

dzie. Konkurs ogłoszony w lutym br., adresowany był do samorządów gminnych, pow iatow ych i w o je­

wódzkich i miał za zadanie wypra­

cowanie czytelnych reguł w dyspo­

nowaniu publicznymi pieniędzm i.

Jury złożone ze znawców tematyki samorządowej - prof. dr hab. Bar­

bara K udrycka - re k to r Wyższej Szkoły Administracji w Białymsto­

ku (przewodnicząca), prof. dr hab.

Michał Kulesza - były pełnom ocnik rządu ds. reform ustrojowych pań­

stwa, prof. dr hab. A ndrzej Piekara -dyrektor C entrum Studiów Sam o­

rządu T ery to rialn eg o i R ozw oju Lokalnego Uniwersytetu Warszaw­

skiego, prof. dr hab. Jerzy Rogulski - prezes Fundacji Rozwoju Dem o­

kracji Lokalnej oraz Maciej Rosa- lak - zastępca redaktora naczelne­

go „W spólnoty” - uznało zgłoszony do konkursu nyski Regulamin O r­

ganizacyjny U rzędu Miejskiego za

„w zo rzec słu żący p o d n ie s ie n iu

kom petencji pracowników sam o­

rządowych oraz kontroli przejrzy­

stości ich działań”. Przewodnicząca jury podkreśliła na łamach „W spól­

n o ty ” , że Nysa p rzy ciąg n ęła jej uw agę now atorstw em rozw iązań zainicjowanych przez burm istrza Janusza Sanockiego.

d w

Nieletni narkomani

W szczególny sposób Dzień Dziecka uczciło dwóch małolatów z Nysy. Przebywając na placu zabaw przy al. Lompy 16-letni P.W. i 14- letni A.D. zażywali tzw. miękki nar­

kotyk - haszysz.

W czasie gdy oddawali się temu zajęciu namierzyli ich funkcjona­

riusze straży miejskiej. Po zatrzy­

maniu i przeszukaniu u jednego z nieletnich znaleziono trzy „działki”

białego proszku. N ieletnich prze­

kazano rodzicom, którzy byli bar­

dzo zdziwieni faktem, że ich lato­

rośl, mimo młodego wieku, już ma k o n ta k t z n ark o ty k a m i. D alsze czynności podjęła Kom enda Powia­

towa Policji.

Po p rz e p ro w a d z e n iu b a d a ń , biały proszek okazał się być mąką.

Małolaty tłumaczyły się, że ta mąka to „dla zmylenia przeciwnika”. Z a­

bierają biały proszek a hasz pozo­

staje...

JOTPE

Nysa

Jagiellońska 2 tel. 433 06 80

TER A Ł

k a f e l k i i a r m a t u r a s a n i t a r n a

Brakuje tylko zgody Starostwa

Hotel prawie gotowy

t 11 maja br. nastą­

pił odbiór techniczny od wykonawcy tj., fir­

my „M ob u d ” 40 m ieszk ań k o m u n a l­

nych, uzyskanych w wyniku adaptacji bu­

dynku hotelu przy ul.

Słowiańskiej w Nysie, zleconej w przetargu przez Urząd Miasta i Gm iny w N ysie. Na p rzeszk od zie do ich zasiedlenia stoi brak zgody Wydziału Archi­

tektury i Budownictwa Starostwa Powiatowe­

go w Nysie, które za­

rzuca, iż budynek nie został ocieplony.

A nna D em biecka, n a c z e ln ik W ydziału Gospodarki Komunal­

nej i M ieszk an io w ej U rzędu M iejskiego w Nysie (k ieru ją ca tym

wydziałem od kilkunastu lat) w roz­

mowie z „Nowinami” wyraziła za­

dowolenie, że nareszcie coś ruszyło się w naszym mieście w budownic­

twie mieszkaniowym.

- Je st to pierwszy od co n a j­

m niej 10 la t zdecydow any krok władz miasta mający na celu uzu­

pełnienie zasobów mieszkaniowych - powiedziała.

Całość prac adaptacyjnych by­

łego hotelu trwała rok, a ich koszt to su m a ceny d o k u m e n ta c ji tj.

36.554 zł i p ra c b u d o w lan y c h 1.066.322 zł. W maju 1999 roku zo­

stała przygotowana dokumentacja, 28 lipca podpisano umowę z wyło­

nionym w drodze przetargu wyko-

Budynek czeka na odbiór

nawcą PB „M obud”, a 11 maja br.

nastąpił odbiór. Budynek nie może je d n a k z o s ta ć z a sie d lo n y , gdyż zgodnie z procedurą potrzebna jest zgoda Wydziału Architektury i Bu­

downictwa Starostwa Powiatowego w Nysie na użytkowanie obiektu.

Naczelnik wydziału Adam Pod­

górski powiedział „Nowinom”, że ma na to 2 tygodnie. Zapowiedział jednak wstępnie, iż nie wyda zgody ze względu na brak ocieplenia bu­

dynku. Czy będzie miał więcej za­

strzeżeń, okaże się już w tym tygo­

dniu. Po uzupełnieniu przez wyko­

nawcę koniecznych prac, 40 ny­

sk ich ro d z in b ę d z ie m ogło się wprowadzić do własnych mieszkań.

dw

zapraszamy

3768 657b

(6)

, sir. 6 15 czerwca 2000

Opakowania produktów zmodyfikowanych genetycznie powin­

ny być odpowiednio oznakowane. W Polsce niestety tak nie jest.

Genetyka w roślinach

Jan Krata przekonuje zebranych

„ ...B ło g o sła w ie n i Ci, któ rzy p o tr a f ią u w o ln ić się od =1

sw ych dóbr, by obrócić je na p o żytek potrzebującym

i

upośledzonym , aby Ci zn aleźć m ogli m iejsce p r zy stole lu d zk iej ro d zin y...”

J a n Paw eł II

Pomóżmy

d zie cio m

Nazywamy się Kasia i Paulina Turasz. Jesteśmy bliźniaczkami.

Mamy po 8 lat. Od urodzenia chorujemy na porażenie mózgowe i padaczkę. Jedna z nas już raczkuje, druga jeszcze nie. Wierzymy, że będziemy kiedyś chodzić, bo tak mówią lekarze. Aby nasze marze­

nia się spełniły potrzebne są nam pieniądze na rehabilitację. Dlate­

go prosimy pomóżcie nam.

Nyska firma PZR “agra nowa”

zajmująca się sprzedażą artykułów rolnych zorganizowała 16 czerwca w auli Zespołu Szkół Rolniczych w Nysie doroczne spotkanie z rolni­

kami i przedstawicielami instytucji zajmujących się problematyką rol­

nictwa. Tematem seminarium z cy­

klu spotkań “Chłopy do Europy”

były “Rośliny modyfikowane gene­

tycznie w praktyce rolniczej”.

- Takie spotkania są doskonałą o k az ją do zdobycia nowych do ­ świadczeń i wymiany poglądów - m ów i o r g a n iz a to r s e m in a riu m Piotr Nowicki. - Zaprosiliśmy wy­

bitnych fachowców w tej dziedzinie.

W śród zaproszonych gości byli pro feso r A ndrzej A nioł z IH A R Warszawa, Maciej Sip - M onsanto Polska oraz Jan K ra ta z A ventis CropScience Polska. Ten ostatni w swoim wystąpieniu przedstawił ko­

rzyści wynikające z uprawy roślin modyfikowanych genetycznie.

Zapewniał że związki, które po­

wstają w roślinach w wyniku w pro­

wadzenia nowych genów są pocho­

d z e n ia n a tu ra ln e g o . N iew ielkie zmiany w roślinie wiążą się z uzy­

skaniem przez nią nowych właści­

wości, ale roślina rzepaku ciągle pozostaje rośliną rzepaku, a kuku­

rydza - kukurydzą, pom im o doda­

nia jednego lub dwóch genów do wielu tysięcy innych. P onadto rośli-

TY-wa wykaszanie zagajników i rowów np. wzdłuż ul. Jagielloń ­ skiej. Uprzątnięto tereny za gara­

żami przy ul. Wyspiańskiego oraz kilka podwórek m.in. przy ul. Ligo­

nia, Matejki, Piotra i Pawła. Wy­

czyszczono rowy wzdłuż ulic m.in.

Piotra i Pawła, Grodzkiej, Lompy...

lYwa montowanie koszy w miejsce zdewastowanych lub w miejscach, gdzie są bardzo potrzebne... czyli w Nysie robi się czyściej, co z rado­

ścią zauważają C zytelnicy „No­

win”. Obok nas trwa jednak proces niw eczenia tych wysiłków, przy obojętnej postawie społeczeństwa.

Inspektor Grażyna Konik z Wy­

działu G ospodarki K om unalnej i M ieszkaniowej, nadzorująca z ra­

ny modyfikowane genetycznie są bardziej odporne na chwasty.

Padło też kilka gorzkich słów pod ad resem polityków, którym Jan K rata zarzucił brak w polskich przepisach rozporządzenia doty­

czącego specjalnego oznakowania opakowań produktów zmodyfiko­

wanych genetycznie, mimo że pro­

je k t odpow iedniej ustawy leży w Sejmie już od 3 lat. - Politycy do tej pory nic nie zrobili w tej sprawie -

mienia U rzędu Miejskiego w Nysie stan zieleni i czystości w naszym mieście i gminie uważa, że jeśli nie będzie wzajemnej kontroli społe­

czeństwa praca będzie daremna:

- U przątnięte podwórka są za­

mkniętą, niedostępną dla postron­

nych - poza mieszkańcami okolicz­

nych domów - enklawą. W ich inte­

resie jest dbałość o to, aby taki po­

rządek utrzymać. Podobnie jest z terenam i wokół garaży. Stale są za­

nieczyszczane rowy. Np. do tych przy ul. Lompy i Grodzkiej trafiają sterty starej odzieży. U rząd - bez współpracy mieszkańców - niewiele zrobi. Wystarczy, aby świadkowie takich zachow ań zwrócili uwagę

„brudasom ”, albo zgłosili ten fakt

żalił się Krata. - Obawiam się, że ja k wejdziem y do U nii E u ro p e j­

skiej to dopiero może to skompli­

kować sprawę. Tam urzędnik do­

staje specjalne fundusze tylko po to aby znaleźć coś przeciwko roślinom zmodyfikowanym.

W przerwie wykładów ucznio­

wie klas maturalnych zaprezento­

wali swój program muzyczno - ka­

baretowy oklaskiwany przez blisko setkę zgromadzonych.

straży miejskiej - apeluje Grażyna Konik.

D o w ym ienionych przez p ra ­ cow nika U M negatywnych przy­

padków można dorzucić: dewasto­

wanie placu zabaw dla dzieci (wy­

rośnięta młodzież na oczach doro­

słych niszczy sprzęt!), wyrywanie z podłoża (umocowanych betonowy­

mi wylewkami) parkowych ławek z al. Lom py, k ąpiel dzieciaków w fontannie Trytona (na oczach opie­

kunów!) i celowe zanieczyszczanie jej różnymi odpadam i (ostatnio ta­

kie zachow anie doprow adziło do zatkania sitka i wypływu wody na ulicę), skład o w an ie na poboczu drogi ściętego z prywatnej posesji żywopłotu - ul. Mickiewicza... Przy­

kłady można mnożyć!

dw

Wiejskie inwestycje

Trwa budowa drogi transportu rolnego Złotogłowice - Hanuszów, finansow ana ze środków budżetu gminnego. Zakończenie prac prze­

widziane jest na koniec czerwca. W tym roku zabezpieczono również środki na planowaną budowę most­

ku na potoku w Lipowej. Z ostała już podpisana umowa z wykonawcą - firmą Beton-Stal Opole. Wartość inwestycji to kwota 150 tys. zł.

dw

R odzice dziew czynek w ielką nadzieję pokładają w rehabilitacji.

W ierzą, że dzięki niej córki staną na własnych nogach. B ardzo p o ­ mocne w leczeniu dziewczynek są 20-dniowe turnusy rehabilitacyjne.

Je d n ak ż e są o n e b ard z o drogie.

K o szt p o b y tu je d n e g o d ziec k a wraz z opiekunem wynosi 3 tysiące złotych. D la siedmioosobowej ro ­ dziny z Kozielna jest to zaw rotna kwota.

Metody rehabilitacyjne poleca­

ne przez lekarzy specjalistów dają

Kasia i Paulinka

ogrom ne szanse rodzicom na wy­

prowadzenie dziecka z kalectwa. W imieniu dziewczynek, rodziców i lu­

dzi zaangażowanych w zbiórkę pie­

niędzy redakcja „Nowin Nyskich”

zwraca się z prośbą o pom oc finan­

sową. Cenny będzie każdy, nawet najmniejszy gest ze strony Państwa.

Podczas trw ania D ni Paczkowa 17 - 18 czerwca br. przeprowadzona bę­

dzie kwesta uliczna na rzecz bliź­

niaczek. P onadto otw arte zostało k onto bankow e, na k tó re można wpłacać pieniądze.

r e k l a m a

. O SJ b u D

Nysa, ul. Piłsudskiego 62a, tel. (077) 433 11 24 Opole, ul. Luboszycka 4 (róg m. sunkuwkaa), tel. (077) 454 97 09

• PŁYTKI CERAMICZNE JUŻ OD 5,00 zł

• ARMATURA SANITARNA

• PANELE ŚCIENNE JUŻ OD 13,30 zł

• PANELE PODŁOGOWE JUŻ OD 25,50 zł

• DRZWI INTERD00R HUSIT - G i m i .

P O W Ó Z N A T E R E N jE M IA S T A - G R A T IS II!

C Z Y N N E : P O N . - PT. 8 - 17 S O B O T Y 8 - 14 SYSTEMY SPRZEDAŻY

Wpłat można dokonywać na rachunek:

Paulina i Katarzyna Turasz

Fundacja Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym w Opolu.

45 - 724 Opole, ul. K. Szymanowskiego 1

II PKO Opole nr 10203671-6129-270-1

MB

r e k l a

m ie ć okna

4 4 8 4 0 0 4 , 4 4 8 6 1

« © 4 3 4 8 ^

Czysto... ja k długo?

(7)

15 czerwca 2000 sir. 7 .

Pismo senatora Bogdana Tomaszka skierowane do R ady M iasta Nysy

R ada M iasta Nysy

d o ty c z y : r o z p a t r z e n i a m ożliwości odw ołania ze s ta ­ n o w is k a b u r m i s t r z a N ysy P ana Ja n u sza Sanockiego

Ja k o S e n a to r RP, członek władz AWS i mieszkaniec woje­

w ództw a opolskiego składam na Państwa ręce wniosek o roz­

patrzenie możliwości odw oła­

nia ze stanow iska b u rm istrza Nysy Pana Janusza Sanockiego.

P an b u r m is tr z w d n iu 3 czerwca br. podczas wizyty w Nysie Pani prof. dr hab. Alicji Grześkowiak M arszałek Senatu RP, pełniąc honory gospodarza, w o b e c n o śc i p rz e d sta w ic ie li Kancelarii Senatu RP, Przewod­

niczącego Sejm iku Pana N or­

berta Krajczego, redaktora ty­

godnika „Nowiny Nyskie” i in­

nych, w haniebny sposób znie­

ważył słow nie swojego gościa Panią M arszałek RP nazywając jednocześnie AWS „zdrajcą na­

ro d u ”. O soba, która nie prze­

s trz e g a w cześn iej w sp ó ln ie ustalonego i przyjętego proto­

kołu nie powinna reprezento­

wać tak szacownego grodu, ja ­ kim je s t m iasto Nysa i jego mieszkańcy.

Ja k o m ie sz k an ie c w o je ' w ództw a o p o lsk ieg o je ste m oburzony tym, że na naszym wizerunku pojawiły się plamy przez nieodpow iedzialne za­

chowanie osoby pozbawionej zupełnie taktu, nie przestrze­

gającej elem entarnej, staropol­

skiej zasady „Gość w dom Bóg w dom ”, której odbiciem jest odsunięcie na bok prywaty, we­

wnętrznych sporów i okazanie gościowi należnego szacunku, zwłaszcza tak wielkiemu i zna­

mienitemu.

Bacząc na to, aby nie wy­

woływać większego skandalu proszę o dyskrecję i szybkie rozpatrzenie wniosku.

Z poważaniem

Senator RP Bogdan Tomaszek

Szanowny Pan dr Bogdan Tomaszek

Senator Rzeczypospolitej Polskiej z Ziemi Opolskiej Biuro Senatorskie

Al. Jana Pawła II 27 47-220 Kędzierzyn-Koźle

8 czerwca 2000 r.

LIST OTWARTY

Szanowny Panie Senatorze, Zwracam się do Pana publicz­

nie w związku z wnioskiem o odwo­

łanie B urm istrza Janusza S anoc­

kiego, jaki wystosował Pan do Rady M iasta Nysy po wizycie Pani M ar­

szałek Senatu Alicji Grześkowiak oraz Pańskiej w tym mieście w dniu 3 czerwca br.

W nioskuje Pan o odw ołanie B urm istrza d la teg o , że w czasie o b ia d u p ostaw ił o n w obec Pani Marszałek Senatu sprawę jednego z niezrealizow anych postu lató w wyborczych Akcji Wyborczej Soli­

darność: reformy prawa wyborcze­

go i oparcia rep rezentacji p arla­

mentarnej w Polsce na jednom an­

datowych ok ręg ach wyborczych.

„ O so b a , k tó ra n ie p rz e s trz e g a w cześniej w spólnie u stalonego i przyjętego protokołu, nie powinna re p re z e n to w a ć ta k szacow nego grodu”, pisze Pan we wniosku.

Chciałbym wyrazić swoje zdzi­

wienie. Po pierwsze dziwię się dla­

tego, że ani Pani Marszałek ani Pan

Pan Janusz Sanocki Burmistrz Nysy

Szanowny Panie Burmistrzu Pan, gorący orędow nik praw ­ dziwej demokracji, człowiek, który jest m ocno zaangażowany w two­

rzenie warunków do sprawiedliwej ordynacji wyborczej (jednom anda­

towe okręgi wyborcze) nie zasłużył na taką presję polityczną ze strony AWS.

S enator Tomaszek (AWS) do­

maga się pańskiej dymisji. To ab­

surd - człowiek, który nie potrafił (m oże nie ch c ia ł - nie w nikam ) opowiedzieć się za zachow aniem Opolszczyzny będąc jej rep rezen ­ tantem , człowiek raczej w mediach niewidzialny lub nieosiągalny. To nie je st au to ry te t, to dyw ersant.

Przypomnę, iż w batalii o utrzym a­

nie Opolszczyzny zadziwił wszyst­

kich (posłów i senatorów opolskich oraz inne tzw. czynniki społeczne) jako jedyny swoją postawą deklaru­

jąc w ciemno wsparcie dla reformy, a nie dla istnienia Opolszczyzny.

Zastrzegł, iż nie podpisze deklara­

cji (osiągniętej w ram ach porozu­

m ie n ia tzw. p o n a d p a r ty jn e g o wszystkich liczących się sił politycz­

nych Opolszczyzny), w której była mowa o dążeniach do utrzymania Opolszczyzny w trakcie negocjacji

p a r la m e n ta r n y c h (a rty k u ł w

„N TO ” z dn. 10.07.1998 r. - jest w moim posiadaniu - chętnie służę).

P olityka to sz tu k a o siąg an ia kom prom isu. S en ato r Tom aszek tego akurat nie rozumie.

Ż e AWS jest w głębokim dołku to oczywiste, lecz nie wynika wcale z tego, że musi za sobą ciągnąć inne ugrupowania prawicowe. Z analizy działań senatora Tomaszka wynika jednoznacznie, iż nietaktu dokonał on sam nie wiedząc, w którą stronę zmierza.

Panie Burmistrzu!

Tyle pragmatyzmu w pańskich

dążeniach na rzecz zjednoczenia konstruktywnej prawicy (m.in. Liga Nyska - alternatywa dla AWS) nie może i nie powinno być zam knię­

tym rozdziałem - to trzeba konty­

nuować, tego oczekuje społeczeń­

stwo i ono pana poprze, dało zresz­

tą już wyraz temu, dlatego mamy w pańskiej osobie burmistrza.

Jako obywatel Nysy w pełni po­

pieram pańskie działania i mocno wierzę w to, że ludzi o zbieżnych poglądach jest na tyle, by bronić słusznej sprawy, z której czerpiemy wszyscy.

Z poważaniem

Jan Ciszewski - Nysa

Serdeczne podziękowania dla dr M. Sierpowskiej, dr M. Derkacz-Jedynak, piel. środow. B. Ryś, lekarzy i personelu z oddziału chirurgii ogólnej

Szpitala Miejskiego w Nysie za ofiarną opiekę aż do ostatnich chwil życia

ŚP. TA D EU SZA FR Y D L E W IC Z A składają

córka i wnuk

P O D Z IĘ K O W A N IE

U cz n io w ie , ro d z ic e i R a d a P e d a g o g ic z n a Szkoły P o d ­ staw ow ej n r 8 i G im n a z ju m n r 2 w N ysie se rd e c z n ie d zięk u ją z a s p o n s o r o w a n i e i u ś w i e t n i e n i e f e s ty n u s z k o ln e g o :

Komendzie Powiatowej PSP, Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. KEN 35, Chio Lilii Snack, NEC, ZPMK „Alces- so” s.c., Zakładowi Przemysłu Cukierniczego w Otmu­

chowie, Wytwórni Wafli „WACUŚ”, pp. R. Kaczorow­

skiemu, J. Klauzińskiej, H. Przystup, a za organizację pp.

E. Kamińskiemu, Ł. Krzętowskiej, L. Gawreckiej.

PODZIĘKOWANIE W szystkie dzieci biorące udział w zor­

ganizowanym z okazji Dnia Dziecka festynie, który odbył się 4.06.2000 r. w Ścibo- rzu, serdecznie dzię­

kują organizatorom i sponsorom za wspa­

niałą zabawę.

S enator nie podjęliście z B urm i­

strzem Nysy dyskusji i nie wysłu­

chaliście tego, co miał do powie­

dzenia na te m at je d n o m a n d a to ­ wych okręgów wyborczych. Jak re­

lacjonuje Joanna Pszon w dzisiej­

szej „G azecie W yborczej”, uznał Pan tem at „za zbyt ciężki” i nieod­

powiedni do dyskusji przy obiedzie.

A przecież najmilszym i najsłod­

szym ciężarem, jaki każdy Senator R z eczy p o sp o litej chce nieść na swych barkach, jest możliwość słu­

żenia Rzeczypospolitej i Jej obywa­

telom w każdej sytuacji i o każdej porze dnia i nocy! Któż ma wspie­

rać obywateli, jeśli nie se n ato ro ­ wie? Przed pięciuset praw ie laty publicysta Stanisław Orzechowski w takich oto słowach pisał do króla:

„O Senacie swym to zgoła wiedz królu, że żadną inną rzeczą nie ro- zeznawamy króla od tyrana jeno Senatem ”. A więc to senatorowie m ają być stróżam i i gw arantam i wolności, w nich ma spoczywać za­

ufanie obywateli, do nich mają oni kierować swe troski. Do kogóż in­

nego?

Muszę także wyrazić zdziwie­

nie, iż uznał Pan za stosowne użyć autorytetu Senatora Rzeczypospo­

litej do wywarcia presji na organ samorządowy i wnioskować o od ­ wołanie wybranego przezeń funk­

cjo n ariu sza publicznego. W szak kruchej i nieokrzepłej jeszcze de­

mokracji lokalnej w odradzającej się R z eczy p o sp o litej należy się

opieka i ochrona, a nie burząca za­

sady sam orządności ingerencja z zewnątrz! Któż będzie szanował w Polsce sam orządność, jeśli nawet senatorowie nie będą respektować suw erennej woli w spólnot lokal­

nych? *

Wreszcie chciałbym przyłączyć się do postulatu Burmistrza Nysy i wyrazić nadzieję, że Akcja Wybor­

cza Solidarność niezwłocznie przy­

stąpi do realizacji danego wybor­

com słowa i rozpocznie działania ustawodawcze w celu wprowadze­

nia w Polsce jednom andatow ych okręgów wyborczych. Obecne, pro­

porcjonalne praw o wyborcze jest bardzo pow ażną w adą ustrojow ą Rzeczypospolitej, porównywalną w sk u tk a ch do daw nego „liberum v e to ”. Je st o n o przyczyną coraz większego chaosu w państwie, co­

raz w iększego bezw ładu adm ini­

stracyjnego i coraz większego m ar­

notrawstwa środków publicznych.

Nie ma obecnie dla Polski waż­

niejszej i pilniejszej sprawy niż na­

prawa wadliwego sposobu wyłania­

nia przedstawicieli. D alsze opóź­

nianie reformy prawa wyborczego będzie świadectwem braku odpo­

wiedzialności wobec Boga, Rzeczy­

pospolitej i Historii.

Z poważaniem

prof. Tomasz J. Kaimierski Southampton, Wielka Brytania r e k l a m a

Oddział Nysa, FIN A N S

ul. GRZYBOWA 3, tel./fax (077) 433 44 68

O RIX UWAGA!

. . Od 15 maja br. zmiana adresu siedziby firmy.

L e a s i n g Nowy adres: NYSA, UL. GRZYBOWA 3

RABAT do 15%

n a w s z y s t k i e m o d e l e s a m o c h o d ó w m a r k i

OPEL

RABAT do 7%

n a w s z y s t k i e m o d e l e s a m o c h o d ó w m a r k i

FORD

FIAT DUCATO

LEASING

Już od 15% procedura uproszczeona w PLN i w EURO.

Wymagane dokumenty: REGON, NIR wpis do ewidencji / RHB Oferujemy atrakcyjne ubezpieczenia w PZU S.A.

A C -2,75%, 0C, NW ,ZK-480,oo PLN

Oferuje Państwu na bardzo dobrych

O R I X

• preferencyjnych warunkach możliwość L e a s in g leasingu maszyn i urządzeń, ciągników

° siodłowych oraz wózków widłowych.

3815

Cytaty

Powiązane dokumenty

aczelnik Urzędu Skarbowego podaje do publicznej"wiadomości, : dnia 31 sierpnia 2000 roku o godzinie 9-tej na placu przy ulicy iwarowej Nr 1 w Nysie odbędzie

KKS Kluczbork Metal Kluczbork Motor Praszka Willich Głogówek Skalnik Gracze LZS Kuniów MEC Sławięcice Skalnik Tarnów Polonia Nysa Unia Tułowice Skalnik Tarnów BTP Brzeg Motor

ducentem, zwłaszcza narkotyków syntetycznych, ale mniej było spo ­ żywania. Teraz Polska staje się pań ­ stwem zagrożonym, jako jeden z poważniejszych konsumentów

ty bez świadectwa ukończenia szko ­ ły średniej jest to niemożliwe. Na nic zdały się usilne prośby o jego niezwłoczne nadesłanie. Cóż, pozo ­ stało tylko

- Wyciągaliśmy rękę do i kich, żeby później niEbnam r wiedział, że nic chcemy z kimś pracować. Jednak nadrzędni lem jest dobro gminy, któr) wolno prowadzić

stawową, bo tylko na nią stać było jej matulkę. Nigdy zresztą nie miała o to do niej żalu. Zdolna była, chętna do nauki, ale co z tego... Szybko usamodzielniła się.

Alaska to nie tylko źródło wie kich emocji, ale i doskonałe pan ceum na zabiegane europejskie ż cie; to także miejsce, gdzie jnożen odnaleźć siebie takimi, jakimi

1 lipca w Nysie odbył się III już turniej piłki siatkowej z cyklu Grand Prix Opolszczyzny. Organizatorem zawodów była