WOJNA W MEDIACH
POD RED. WIESŁAWY PIĄTKOWSKIEJ-
STEPANIAK I BOGUSŁAWA NIERENBERGA,
W YDAW NICTW O UNIWERSYTETU
OPOLSKIEGO, OPOLE 2007, s. 464.
Je śli trzy m ać się słownikowej definicji tego pojęcia, to przez wojnę należy rozum ieć „zorganizow aną w alkę zbrojną m iędzy p ań stw am i, n a ro d a m i lub g ru pam i społecznym i, w yw ołaną d la osiągnięcia określonych celów politycznych, ekonom icznych lub ideologicznych albo zm ierzającą do obrony w łasnych in te resów; k on flik t zbrojny”. M ożna też wojnę definiować w sposób nieco szerszy - przenośny, ja k o „kłótnie, spory, aw antury, bójki”. W ta k i też nadzw yczaj szero ki sposób określili wojnę red ak to rzy prezentow anego tom u.
Wojna w mediach to k siążk a będ ąca wiernym zapisem plonów naukowej kon
ferencji zorganizowanej przez Z akład Kom unikacji Społecznej i D ziennikarstw a U niwersytetu Opolskiego. J a k to zwykle bywa podczas tak ich imprez, pojawiają się n a nich badacze o zróżnicow anym dośw iadczeniu i w arsztacie naukow ym , po dejm ujący problem atykę niekiedy nadzwyczaj odległą od zaproponowanego przez organizatorów tem atu. Niemniej je d n a k b ru talizacja życia społecznego współcze snej doby skłoniła ich do określenia m ianem wojny tego, co kiedyś było ledwie kontrow ersją czy sporem. Redaktorzy publikacji okazali przy tym niebyw ałą wy rozum iałość i zakwalifikowali do d ru k u zapew ne w szystkie złożone m aszynopi sy. Dlatego też w omawianej publikacji znajdziem y rozw ażania, którym daleko do wąskiego pojęcia wojny, choć w ty tu łac h pretekstowo umieszczorio to określenie. Możemy zatem dowiedzieć się o wojnie o dusze obywateli (rzecz o socjalizacji poli tycznej), wojnie ze skorum pow aną w ładzą (tekst o funkcji kontrolnej gazety lokal nej), wojnie o w artości (rozw ażania o w artościach w reklamie) itp.
Na dobrą spraw ę, ponad połowa tekstów w liczącym 38 arty ku łów tomie, z w łaściw ą wojną niewiele m a wspólnego. Zapew ne to spo strzeżenie dla jedn ych może być zarzu tem , d la inn y ch zaś stanow ić inform ację o bogactw ie publikacji. Przyjm ijmy tę d ru g ą optykę i zauważm y, że Wojna w m ediach je s t ciekaw ym przeglądem n aukow ych zain tereso w ań polskich politologów zajm ujących się m e diam i. Z tego przeglądu w ynika, że m edia są' niem al niczym nieograniczonym rezerw u arem inform acji, poglądów i opinii. Ich zróżnicow ana tre ść d o starcza nadzw yczaj ciekawego m a te ria łu do szczegółowych a n a liz dotyczących p ra k tycznie w szystkich problemów zajm ujących obecnie naukow ców upraw iających n a u k i polityczne.
Nieco m niejszym en tu zjazm em może napaw ać k o n sta ta cja w y n ik ająca z a n a lizy zaw artości tom u, że klasyczne b a d a n ia m edioznaw cze przeżyw ają pew ien regres. C oraz rzadziej podejm ow ane s ą w ysiłki m ające n a celu np. rejestrację s ta n u ry n k u m edialnego i staty sty czn e a n a lizy zaw artości treści. Dom inuje a n a liz a jakościow a, zwykle og ran iczo na do jednego, subiektyw nie dobranego w ątk u , a gros arty k u łó w zakw alifikow ać m o żna do ro zw ażań z z a k re s u nadzw y czaj rozciągliwie pojmowanej k om unikacji społecznej. S p o strzeżenia tego nie m o żna trak to w ać ja k jakiego ś z a rz u tu , lecz stw ierdzenie fak tu , że - zgodnie z tend en cjam i ogólnośw iatowym i - m ate ria l em piryczny, egzem plifikacja fak tów i zjaw isk - ginie w m asie m niej lub bardziej upraw nionych ro zw ażań teo re tycznych.
J e śli je d n a k nie zw ażać n a ta k ie podejście do tem atyki prezentow ane w więk szości arty k u łó w um ieszczonych w om aw ianym tomie, to okaże się, że niesie on w sw ym w n ę trz u wiele tekstów w a rty c h uwagi, które m ają isto tn ą w arto ść m ery toryczn ą i mogą też spełn iać funk cje dydaktyczne. Dotyczy to przede w szystkim arty k u łó w z trzeciej części prezentow anego dzieła zatytułow anej Obraz wojny
w mediach.
W części tej znalazło się ogółem 13 tekstów. W pierw szym z n ich Leszek Iwul- sk i zajął się „Traidycznym ujęciem ponowoczesnej wojny, m ediów i polityki”. Au tor tego niewielkiego szkicu p rzeanalizow ał relacje pom iędzy sferą mediów, poli tyki i zawodowej arm ii, z a ś isto ta jego w y stąp ien ia sprow adza się do cytow anej przezeń m yśli Zygm unta B au m an a: „W yeksmitowanie wojny i b izn esu śm ierci w ogóle z c e n tru m etycznej debaty, gdzie pozostaw ały przez w iększą część h isto rii ludzkości, [...] u su n ięcie d z ia ła ń przynoszących n a wojnie m ordercze efekty spod kontroli m oralnych o graniczeń i etycznych przek o n ań sprawców, to chyba najbardziej zn am ien n e a try b u ty zawodowej a rm ii”.
J a n in a H ajduk -Nijakowska zajm ow ała się „przem ocą n a e k ra n ie ”. J a k zauw a żyła au to rk a, m am y do czy n ien ia z celową (ideologiczną) selekcją b ru ta ln y c h scen serw ow anych przez poszczególne telewizje. Ł ukasz S zurm iejski dowodził zaś, że n a d a l podczas konfliktów zbrojnych sto so w an a je s t prop agan d a. Wobec ludności atakow anego te ry to riu m używ a się klasycznych nośników inform acji, ta k ic h ja k radio i ulotk a, z a ś d la z y sk an ia p o p arcia w łasnych społeczeństw in s tru m e n ta riu m propagandow e je s t bardziej zróżnicow ane - od w y szu k an y ch w itry n internetow ych, po g ru p y dyskusyjne, m anifestacje uliczne itp.
Kolejne tek sty w a rte uw agi to a rty k u ł K azim ierza W olnego-Zmorzyńskiego zajm ującego się etyką i se n sa c ją w prasow ej fotografii, a n ade w szystko rozpraw k a J a c k a Sobczaka, k tó ry przedstaw ił norm y p raw ne dotyczące korespondentów w ojennych i codzienną p rak ty k ę w ykonyw ania ich profesji. A rtyk u ł Sobczaka, z racji erudycji i praw niczej kom petencji au to ra, stano w i jed e n z jaśn iejszy ch p u n k tó w recenzow anego tom u. W tekście tym znajdziem y nie tylko inform acje o w spółczesnych n o rm ach praw nych, ale też history czn e odniesienia, czy w k o ń c u konfrontację teorii „d zien n ik arstw a wojennego” z p ra k ty k ą w ykonyw ania tego zawodu.
Równie cenny, bo odwołujący się do w ym iernych staty sty czny ch danych, wydaje się p onadto te k st R adosław a Św ięsa. W arto przy tej okazji dostrzec rze telność au to ra, k tó ry co p raw da je s t z a tru d n io n y w polonijnym „Nowym Dzien n ik u ”, ale je d n a k w ykazał się godną pochw ały rzetelnością w arsztatow ą, w łaści w ą d zienn ik arzo m am ery k ań sk im . Dzięki Święsowi możemy poznać codzienne problem y d zien n ik arzy relacjonujących k onflikty wojenne oraz dostrzec, ja k wysokie ponoszą oni ofiary. T ragicznym dowodem tego tw ierdzenia je s t fakt, że tylko w 2 0 0 5 r. poniosło śm ierć 47 dziennikarzy, a w lata ch 1992-2006 straciło życie blisko 6 0 0 pracow ników mediów relacjonujących konflikty zbrojne.
W ta k kró tk im tekście nie sposób przyw ołać w szystkich w a rty c h uw agi a r tykułów opublikow anych w książce Wojna w mediach. Dlatego też ograniczę się jed y nie do stw ierdzenia, że uw agę piszącego te słowa zwróciły też a rty k u ły J a n u s z a Adamowskiego (o dośw iadczeniach b ry ty jsk ich d zien nik arzy relacjonu jący ch przebieg I i II wojny światowej), T om asza Krawczyka (o obiektywizm ie p rasy polskiej relacjonującej wojnę izraelsko -libańską), T om asza G abon-K lasa (rzecz o terroryzm ie), czy też D u ś a n a Bogdoviny i Sabiny Grygiel (o wojnie pod czas rozp ad u Jugosław ii).
Choć autorzy tych tekstów piszą o różnych spraw ach, to je d n a k nie zapom i n a ją o istocie swej analizy. Znakom icie do k u m en tu ją swoje teksty, a do proble m u wojny i m ediów odnoszą się w p rost - i to je s t ich najw iększą zasługą.
W sum ie więc opolska p u b lik acja rodzi m ieszane odczucia. Z jednej stro ny przynosi wiele cennych tekstów, które mogą być p rzydatne nie tylko medioznaw- com i stu d en to m d zien n ik arstw a, ale też p rak tyk om d ziennikarskiego rzem io sła. Z drugiej zaś stro n y zaw iera wiele artykułów , których um ieszczenie w k siąż ce zatytułow anej Wojna w m ediach wydaje się dyskusyjne. Zapew ne z w iększym pożytkiem d la sam ej publikacji, j a k i autorów, a rty k u ły te w inny trafić do in nych specjalistycznych opracow ań z z a k re s u n a u k politycznych, kom unikow a n ia m asowego czy socjologii.