• Nie Znaleziono Wyników

"Kolegium Konsultorów w Kodeksie Prawa Kanonicznego 1983 i w partykularnym prawie polskim", Mirosław Sitarz, Lublin 1999 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kolegium Konsultorów w Kodeksie Prawa Kanonicznego 1983 i w partykularnym prawie polskim", Mirosław Sitarz, Lublin 1999 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Wroceński

"Kolegium Konsultorów w Kodeksie

Prawa Kanonicznego 1983 i w

partykularnym prawie polskim",

Mirosław Sitarz, Lublin 1999 :

[recenzja]

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 43/1-2, 248-252

2000

(2)

2 4 8 R EC E N Z JE [ 8 ]

R o zd ział czw arty z o stał p o św ięc o n y sep aracji m ałżeń sk iej z p o w o d u cudzołóstw a w k o d y fik acjach p raw a k an o n iczn eg o z 1917 i 1983 r. N a u w a g ę z asługuje tutaj w n i­ k liw a an aliza p rac red ak cy jn y ch p ro w a d zo n y c h zaró w n o w o d n iesien iu do jed n eg o , j a k i d ru g ieg o zbioru. W k p k z 1917 r. (kann. 1129 -1 1 3 0 ) cud zo łó stw o zostało u zn a­

n e ja k o p o w ó d d o w y stąp ien ia o separację., p o d o b n ie w k p k z 1983 r. (kann. 1152). T rafnie zau w aża ks. Ł u k asz ten d e n cję k o d y fik ato ró w po S o b o rze W atykańskim II do „u p asto raln ien ia” n o rm w ty m zak resie (p o ło żen ie ak cen tu n a d o prow adzenie do p o ­ je d n a n ia m ałż o n k ó w w d ro d ze p rz eb acz en ia cu d zo łó stw a p rzez stronę n iew inną).

P raca p rzy b liża zatem czy teln ik o w i g e n ez ę in stytucji separacji m ałżeńskiej w sk u ­ tek w iaro ło m stw a jed n e j ze stron, się g ając ą n au cz an ia C hrystusa. Jednocześnie u kazu­ j e długi p roces ew olucji, g d y chodzi o osta te cz n e u k ształto w an ie się n o rm praw nych w te j dziedzinie. B a cz n ą u w a g ę A u to r z w raca n a k o n tek st h isto ry czn y tej ew olucji nie p o m ijając sp raw istotnych. N ie w ik ła się p rz y tym w k w e stie zb y t szczegółow e. Z a­ ró w n o m eto d a h isto ry czn o -p raw n a, ja k i an ality c zn a z o stały w łaściw ie zastosow ane. W sp o m n ian a n a w stęp ie głó w n a tez a ks. Ł u k aszk a zn alazła p ełn e uzasadnienie.

P racę m o żn a polecić nie tylko kan o n isto m , sz czeg ó ln ie interesującym się kan o ­ n iczn y m praw em m ałżeń sk im , lecz także m o ralisto m i p astoralistom .

K s. W ojciech G ó r a ls k i

K s. M irosław S i t a r z , K olegiu m K o n su lto ró w w K od ek sie P raw a K an on iczn ego 1983 i w p a rty k u la rn y m praw ie p o lsk im , L u b lin 1999, ss. 216, 4.

W nikliw a analiza zagadnienia kolegialności b iskupów dokonana podczas Soboru W atykańskiego II przyczyniła się do pogłębienia teologii kapłaństw a i bardziej w łaści­ w eg o rozum ienia roli prezbiterium w życiu K ościoła partykularnego. Z godnie z nauką S oboru prezbiterat nie m oże być p ojm ow any ja k o m niej w artościow y stopień św ięceń, ale je s t on praw dziw ym uczestnictw em w k apłaństw ie C hrystusa. Stąd też prezbiterzy w w ykonyw aniu sw oich zadań nie d ziałająja k o delegaci biskupa, lecz w e w łasnym imie­ niu, będąc je g o niezbędnym i i koniecznym i w spółpracow nikam i. W spółczesne w arunki działalności duszpasterskiej d o m ag ają się w zajem n eg o kontaktu prezbiterów , w ym iany m yśli, w sp ólnotow ego działania. Stopień św ięceń i w y n ik ające stąd przyporządkow anie ju ry sd y k cy jn e spraw iają jed n ak , iż n ieodzow na je s t ich ż y w a łączność z b iskupem , pa­ sterzem K ościoła partykularnego. W tej perspektyw ie doktrynalnej dotychczasow e in­ stytucje praw ne w spierające b iskupa w k ierow aniu d iecezją, takie ja k kapituła katedral­ na, czy też konsultorzy diecezjalni stały się n iew ystarczające. S o b ó r uznał, że w obec­ nych w arunkach realizacja m isji, ja k a została pow ierzona K ościołow i, w ym aga now ych form kolegialnego działania i w spólnotow ej odpow iedzialności za życie L udu Bożego, k tórego dobro p o w inno być na jw y ższą z asad ą w zarządzaniu K ościołem . P ojaw iło się

(3)

w ięc dążenie do utw orzenia innych instytucji, bardziej reprezentatyw nych, lepiej w y ra­ żających w sp ó ln o to w ą odpow iedzialność p rezbiterów za K ościół, u m ożliw iające im zorganizow ane i skoordynow ane działania. T ak p o w stały no w e instytucje doradcze b i­ skupa diecezjalnego, m ianow icie rada kapłańska, n azw a n a senatem biskupa i zw iązane z n ią kolegium konsultorów . S ą one logicznym i teologicznie u z asadnionym instytucjo­ n alnym w yrazem soborow ej nauki o prezbiterium i je g o roli w K ościele partykularnym . Interesującym zagadnieniem je s t ew olucja n o rm um ożliw iających stabilizację tych in­ stytucji i ich skuteczne działanie. Stąd też z ra d o ścią n ależy w itać n a polskim ryn k u w y ­ daw niczym pozycje dotyczące w yżej zasygnalizow anej problem atyki. P odobnego u czu ­ cia d oznaje czytelnik, gdy bierze do ręki p racę ks. M . S i t a r z a, w y d an ą przez znane i zasłużone Tow arzystw o N aukow e K atolickiego U niw ersytetu Lubelskiego, traktującą 0 kolegium konsultorów. D o podjęcia tej problem atyki, ja k w skazuje sam A utor w e w stę­ pie, skłoniła go jej aktualność, a ponadto brak pełnego opracow ania w nauce praw a kano­ nicznego kom petencji om aw ianej instytucji. Sw oje rozw ażania na tem at kolegium ko^sul- torów oparł przede w szystkim n a analizie m ateriału źródłow ego n a który złożyły się ko­ deksy praw a kościelnego, liczne konstytucje papieskie, dokum enty Soboru W atykańskiego II, dekrety w ykonaw cze Stolicy Apostolskiej do uchw ał soborow ych, odpow iedzi papie­ skich kom isji interpretacyjnych, dekrety dykasterii K urii Rzym skiej, kolejne schem aty no­ w ego K odeksu, oraz liczne dokum enty polskiego praw odaw stw a partykularnego.

R ecen zo w an a p raca pom im o, że u w z g lęd n ia w y n ik i b ad ań zaw arte w d o ty ch czaso ­ w y c h pu b lik acjach n a tem at ko leg iu m k o n su lto ró w - do czeg o uczc iw ie p rzy zn aje się A u to r - to je d n a k stanow i n iew ątp liw y w k ła d do bad ań n ad t ą insty tu cją, d zięki p o g łę ­ bionej an alizie ź ró d eł p raw a p o w szech n eg o , a zw łaszcza p o lsk ieg o pra w a p arty k u lar­ nego. A u to r p o słu ży ł się p rzed e w szy stk im m eto d ą h isto ry cz n o -p raw n ą i d ogm atycz- n o -p raw n ą, p o części ró w n ież m eto d ą teologiczną. U k ła d o p raco w a n ia je s t logiczny, ch o ciaż nie m o żn a się o tym p rzek o n ać n a p o czątk u lektury, p o n iew aż spis treści A u ­ tor zam ieścił n a k o ń cu pracy. N ie je s t to zab ieg szczęśliw y, g d y ż u tru d n ia czytelnikow i w stęp n e zap o zn an ie z z aw arto ścią p ro b lem o w ą p ro p o n o w a n y ch b ad ań i przem yśleń. N a leż y też zau w aży ć, iż nie p o siad a on paginacji. O p ra co w an ie o tw iera w ię c w ykaz skrótów . Z asad n iczy k orpus rozpraw y, na k tóry sk ła d a ją się trzy m ery to ry cz n e ro z­ działy, p o p rzed zo n y zo stał w stę p em . Z aw iera on w szy stk ie w y m a g an e elem en ty for­ m alne: w p ro w ad z a c zy teln ik a w tem a ty k ę rozpraw y, u k a zu je cel i m eto d ę o ra z k o n ­ stru k cję opracow ania. W zak o ń czen iu zaś zn alazły się w n io sk i de lege lata i de lege ferenda. P o zasad n iczy m b lo k u treścio w y m do d an o bib lio g rafię, p o d z ie lo n ą n a źródła

1 literaturę. Z kolei aneksy, któ re z aw ie rają k an o n y K o d e k su z 1983 r. d o ty czące k o le­ g iu m k o n su lto ró w o raz P o stan o w ien ia K o n feren cji E p isk o p atu P olski w spraw ie R ad K ap łań sk ic h i K o leg iu m K o n su lto ró w z d n ia 21 m arca 1985 r. W reszcie streszczenie p racy w ję z y k u angielskim , fran cu sk im i w ło sk im . C ało ść o p ra co w a n ia zam y k a w sp o ­ m n ia n y w yżej spis treści.

(4)

2 5 0 R EC EN ZJE

[10]

W p ierw szy m rozdziale, zaty tu ło w an y m Geneza Kolegium Konsultorów /s. 13-60/ A u to r p rzy b liża po czątk i instytucji ko leg iu m konsultorów . W sk azu je n a kontekst hi- storyczno-praw ny, jak i tow arzyszy! ew olucji p o szc ze g ó ln y ch elem en tó w pojęciow ych tej instytucji, co d o p ro w a d ziło do w y k ształcen ia się p rzep isó w określający ch je j status praw ny. Słusznie A u to r stw ierdza, że in sty tu cja k o leg iu m k o n su lto ró w m a sw oje ź ró ­ dło w p raw ie p arty k u larn y m końca X V III w ie k u i w ią ż e się ściśle ze zm ia n ą w aru n ­ k ó w d ziałalności K o ścio ła o raz sto p n io w y m o b n iżan iem się zn aczen ia kapituł k ate­ d ralnych. Ks. S i t a r z śledząc ew o lu cję instytucji o m aw ia ko lejn o sp raw ę tw orzenia ra d bisk u p ich , ich p rzek ształcen ie w zesp o ły k o nsultorów , status p raw n y k onsultorów d iecezjaln y ch w św ietle K o d ek su z 1917 r., w p ły w S o b o ru W aty k ań sk ieg o II n a ro z­ w ój k olegium konsultorów . W edlug K o tjfk su z 1917 r. funkcje k on su lto ró w d iecezjal­ n y ch i k ap itu ł kated raln y ch zasad n iczo p o k ry w a ły się, stąd o b ie te instytucje n ie m o ­ gły istnieć w ty m sam y m K o ście le p a rty k u larn y m . Sobór, rozgraniczając obow iązki liturgiczne i praw n e, stw o rzy ł m o żliw o ść ich w sp ó łistn ien ia. S zkoda, że A u to r bardzo sk ró to w o p o trak to w ał p race so b o ro w e i nie u k a za ł szerszeg o k o n tek stu dyskusji so b o ­ row ej w om aw ianej kw estii. Jak w ia d o m o sp raw a k o leg iu m k o n su lto ró w zn alazła się w optyce dyskusji n ad k o leg ia ln o ścią w K ościele. W ła śn ie S o b ó r zasu g ero w ał p o w ią­ zanie tej instytucji z ra d ą kapłańską, ro z u m ia n ą ja k o p rz eja w k o legialności w K ościele party k u larn y m , co o statecznie w p ły n ę ło n a z m ia n ę n a zw y z zespól konsultorów na

kolegium konsultorów. N astęp n ie A u to r p rzed sta w ia k o leg iu m k o n su lto ró w w św ietle p raw o d aw stw a p o so b o ro w eg o i po szczeg ó ln y ch sc h em ató w n o w e g o K odeksu. W n io ­ ski k o ń czące ro zd ział s ta n o w ią je g o podsu m o w an ie.

Kolegium Konsultorów w K PK z 1983 r. /s. 6 1 -1 3 8 / to ty tu ł d ru g ieg o rozdziału o p raco w an ia ks. M . S i t a r z a. Ten n ajo b szern iejsz y ro z d ział zaw iera om ów ienie pro b lem aty k i w św ietle o becnie o b o w iązu jąc eg o z b io m p ra w a p ow szechnego. P o d d a ­ n o tu an alizie n o rm y dotyczące o b o w ią zk u u stan o w ien ia k o leg iu m k o nsultorów w die­ cezjach i innych K ościołach partykularnych, składu osob o w eg o tej instytucji oraz szcze­ g ó ło w y ch z adań k o leg iu m w ró ż n y ch sy tu acjach ż y cia K o ścio ła partykularnego: sede plena, sede impedita i sede vacante. W sp o só b in teresu jący u k azan e zo stały relacje m ię d z y ko leg iu m k o n su lto ró w i innym i insty tu cjam i w y rażający m i k olegialność K o ­ ścioła party k u larn eg o , do któ ry ch A u to r z alicza k a p itu łę k a te d ra ln ą ra d ę k a p ła ń sk ą ra d ę ds. e k o n o m iczn y c h i ra d ę d u szpasterską. W y w o d y A u to ra d a ją m ożliw o ść odpo­ w ied zi n a szereg szczeg ó ło w y ch p rak ty czn y ch kw estii. Jak słusznie zau w aża ks. S i ­ t a r z w e w n io sk ach k o ń czący ch rozd ział, k o leg iu m k o n su lto ró w je s t oblig ato iy jn y m koleg ialn y m org an em d o rad czy m p asterza K o ścio ła p a rty k u larn eg o , który różni się od innych instytucji tego typu ty m , iż w o k reślo n y ch sy tu acjach je s t p o w o łan e do w y k o ­ ny w an ia, w g ran icach o k reślo n y ch p raw em , k ościelnej w ła d zy rządzenia. P o d k reśle­ n ia w y m a g ają an alizy A u to ra d o ty czące teo lo g icz n o -p raw n ej n a tu ry k o legium k onsul­ torów .

(5)

W trzecim ro zd ziale pt. K o le g iu m K o n s u lio r ó w w p o ls k im p r a w i e p a r ty k u la r n y m /

s. 139-175/ A u to r w sk azu je n a teo lo g iczn o -p raw n e asp ek ty k o leg iu m kon su lto ró w zaw arte w P o stan o w ien iach K o n feren cji E p isk o p atu P o lsk i, w u c h w ała ch polsk ich sy n o d ó w diecezjaln y ch , a także w statu tach rad k a p łań sk ich i k o leg iu m konsultorów . C iek aw e s ą u w agi A u to ra o d n o szą ce się do specyfiki n o rm p o lsk ieg o praw a p arty k u ­ larnego. W edług nieg o o w a sp ecy fik a w y ra ża się w n a stęp u jąc y c h aspektach: m o d y fi­ k acje w zak resie n o rm d o ty czący ch liczby c zło n k ó w k o leg iu m k onsultorów , w p ro w a­ dzenie stałych członków do składu kolegium , do p recy zo w an ie je g o celu działania w sta­ tu ta c h ra d k a p ła ń sk ic h o ra z u s z c z e g ó ło w ie n ie k o d e k s o w y c h n o rm d o ty cz ą c y c h p rzew o d n ictw a k o leg iu m konsultorów . W dalszej części ro z d ziału ks. S i t a r z p rzed ­ staw ił zad an ia k olegium k o n su lto ró w w św ietle n o rm k o ścieln eg o p raw a polskiego, nadm ien iając tak że o statusie tej instytucji w O rd y n ariacie P o lo w y m w Polsce.

P o w y ższe an alizy po słu ży ły A u to ro w i d o p o k reślen ia w k ła d u po lsk ieg o praw a par­ ty k u larn eg o w rozw ój instytucji k o leg iu m k olnsultorów . Z d a n iem A u to ra je s t on sto­ su nkow o skrom ny. Status p ra w n y i z n aczen ie k o leg iu m k o n su lto ró w w K o ściele p o l­ skim je s t w y p a d k o w ą p rzep isó w pra w a p o w szech n eg o i P o stan o w ień K onferen jji E pi­ sk o p atu P olski, co zn alazło sw o je o d zw iercied len ie w d o sto so w an iu stru k tu ry i zadań tej instytucji do w aru n k ó w p o sz czeg ó ln y ch d iecezji p o lskich. N o rm y d o ty czące kole­ giu m kon su lto ró w zaw arte w statu tach rad k a p łań sk ich w d iecezjach polsk ich s ą w z o ­ ro w an e na p o stan o w ien iach K o n feren cji E p isk o p atu P olski z 1985 r.

N ależy też p o d k reślić trafność w ięk szo ści w n io sk ó w de le g e f e r e n d a zam ieszczo ­ n y ch w z ak o ń czen iu opracow ania. A u to r w sk a z u jąc n a b ra k ro z strzy g n ięć p raw o d aw ­ cy p o w szech n eg o w niek tó ry ch szcze g ó ło w y ch k w estiach w y su w a m ięd zy innym i p o ­ stu lat u sta w o w eg o ok reślen ia z asad i w a ru n k ó w z astęp stw a w p rzew o d n iczen iu o b ra­ d o m k o leg iu m k o n su lto ró w , u sta w o w e g o u p o w a ż n ie n ia k o le g iu m do c za so w e g o p rzejęcia rząd ó w w d iecezji w sytuacji sede im p e d ita d o c zasu w y b o ru ty m czaso w eg o rządcy. Pon ad to p ro p o n u je w y raźn e o k reślen ie zak resu k o m p eten cji p rzew o d n iczą ce ­ g o ko leg iu m k o n su lto ró w postu lu jąc w p ro w ad zen ie do p ra w a p o w szech n eg o od p o ­ w ied n ieg o sform ułow ania. W ątp liw o ść je d n a k b udzi p ro p o zy cja, ab y przew o d n iczący ew en tu aln ie p ro m u lg o w ał p o stan o w ien ia teg o ż koleg iu m . M a jąc n a u w a d ze po zy cję p ra w n ą k o leg iu m k o n su lto ró w p ro p o n o w an y zak res ko m p eten cji n ale żało b y bardziej d o p recy zo w ać. N ie u w ażam też, ab y ’’o p raco w an ie i u stan o w ien ie m o d elo w eg o statu­ tu k o leg iu m k o n su lto ró w dla d iecezji p o lsk ich ” b y ło szczęśliw y m rozw iązaniem .

R ecen zo w an a ro zp raw a p o sia d a niez ap rzeczaln e w alory. M e ry to ry cz n ie je s t p rz y ­ czynkiem do nauki w zakresie badań n ad ustrojem K o ścioła partykularnego. P od w zglę­ d em m eto d o lo g iczn y m o p raco w an ie je s t dziełem , k tóre zo stało n ap isan e z u w zg lęd ­ n ien iem w szy stk ich zasad m eto d o lo g ii h isto ry czn o -p raw n ej. Z teg o też w zg lęd u od ­ znacza się ono jasn o śc ią w ykładu, dążeniem do obiektyw nego przedstaw iania zagadnień. W szy stk ie sw o je w y w o d y A u to r u zasad n ia p rzek o n y w u jąco , a w k w estiach p o lem icz­

(6)

2 5 2 R EC EN ZJE

[12]

ny ch czyni to sp okojnie i z rozw agą. N ie u n ik a k ry ty czn y ch u w ag , zw łaszcza gdy ana­ lizuje ro lę i zn aczen ie instytucji k o leg iu m k o n su lto ró w w K o ściele w Polsce. N ależy p rzy zn ać, iż ks. S i t a r z ubogacił p o lsk ą literaturę k an o n isty czn ą o w artościow e stu­ dium , którym b ęd ą zainteresow ani nie tylko teoretycy praw a kościelnego, ale rów nież ci, którzy w sp ó łu czestn iczą w w ykon y w an iu pasterskiej posługi rządzenia w K ościele.

Ks. J ó z e f Wroceński SC J

W o jc iec h G ó r a l s k i , M a tr im o n iu m fa c it c o n se n su s. Z o rz e c z n ic tw a R o ty R z y m s k ie j w s p r a w a c h o n iew aż n o ść m a łż e ń s tw a z ty tu łó w d o ty cz ąc y c h z gody

m a łż e ń sk ie j (1984-1997), W y d a w n ic tw o U n iw e rs y te tu K a r d y n a ła S te fa n a W y sz y ń sk ieg o W a rs z a w a 2 000, ss. 396.

P o d ty tu ł niniejszej p u blikacji z asad n icz o w y ja śn ia z aw arto ść treścio w ą książki, b o w iem je s t o n a p o św ięc o n a p ro b lem aty ce o rzeczn ictw a R o ty R zym skiej z tytułów w a d z g o d y m ałżeńskiej w o k re ślo n y m prz ed ziale czasu. A u to rem dzieła je s t znany i cen io n y p o lski k anonista, zw łaszcza w dzied zin ie p ro b lem aty k i m ałżeńskiej. Z rad o ­ śc ią n a le ży w ięc odno to w ać p ierw szą teg o ty p u w p iśm ien n ictw ie ro d zim y m k siążk ę i to au to rstw a tak w y b itn eg o uczonego. Z u w ag i n a A u to ra m o żn a sup o n o w ać i rze­ czy w iście tak je s t, że k o m en ta rze do w y ro k ó w ra ta ln y c h s ą ja s n e, p o głębione i k o n ­ struktyw ne. N in iejsza p u b lik acja zo stała p o m y ślan a ja k o p o m o c - ja k to zaznaczono w e w stęp ie - dla sęd zió w i innych p raco w n ik ó w w y m ia ru sp raw iedliw ości w rozstrzy­ g an iu sp raw o n iew ażn o ść m ałżeń stw a z ty tu łó w d o ty czący c h z g o d y m ałżeńskiej. Z e­ b ranie ty ch k o m en ta rzy do n iek tó ry ch orzeczeń ra ta ln y c h w je d n ą całość, b ow iem u p rzed n io one b y ły p u b lik o w an e w ró ż n y ch czaso p ism ach , zn aczn ie ułatw i k orzysta­ nie z n ich w p racy k o ścieln em u w y m iaro w i spraw iedliw ości.

C ałość opracow ania składa się z trzech części, zgodnie z g ru p ą tem atyczną w yroków . W pierw szej zaprezentow ano 13 w y ro k ó w R o ty R zym skiej, jak ie zapadły z kan. 1095 nn. 2-3 K o d ek su Jana P aw ła II, to je s t w p rzedm iocie niezdolności do pow zięcia zgody m ałżeńskiej. S ą to sentencje w ybitnych audytorów ratalnych: coram S tankiew icz i B ru­ n o - po 3 w yroki, oraz po jed n y m w y ro k u coram H uot, P into, C olagiovanni, G iannec- chini, D oran, P om pedda i Funghini. K ażd y z w y ro k ó w je s t p rzedstaw iany i analizow a­ n y o d strony m o ty w ó w p raw nych i faktycznych, a w ostatniej części A utor zam ieszcza uw agi końcow e. Szczególnie interesujące i inspirujące są części in iure wyroków . S ą to niejednokrotnie traktaty praw ne i psychologiczne. P onadto sentencja ratalna często od­ w ołuje się do innych w y ro k ó w co jes zc ze bardziej o dzw ierciedla kierunek juryspruden- cji R oty R zym skiej, k tóra - w m yśl kan. 19 K P K - stanow i o bow iązujące źródło uzupeł­ niające praw a w zakresie rozstrzygania spraw sądow ych o niew ażność m ałżeństw a.

Cytaty

Powiązane dokumenty

jednego z lekarzy-patriotów (nazwiska jego nie zapamiętałem, znane b yły tyłko pseudonimy), k tóry część swego lokalu o d ­ stąpił był na lekcje

zestawia młodość W a ltera i młodość Joasa z „Atalii“ Racine‘a; dokładnie uwzględnia źródła histo­ ryczne, zwłaszcza Kotzebuego dzieje Prus, które

Inclyta Rex, m eritis posuit donaria diuis, Imminui proprias nec m ale sensit opes.. Sel quo plura dédit, tanto maiora

Exten- sions to other types of event-based controller implementations, like periodic ETC with dynamic controllers [ 27 ], or to the non-linear context [ 20 ] can be

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 44/2,

Posiadany m a­ teriał źródłowy pozwala jednak z całą pewnością stwierdzić fakt ukazania się rodowitego Polaka wśród augustianów kłodzkich w cza­ sie

Pojęcie typowości zakłada pow tarzalność stypizow anego przed­ m iotu czy zjaw iska; tak pojm ow ano ją powszechnie.. Św iat fikcji budow any przez tę lite ra tu rę