• Nie Znaleziono Wyników

Przybytki użyteczności publicznej - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przybytki użyteczności publicznej - Kazimierz Sawicki - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KAZIMIERZ SAWICKI

ur. 1947; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe życie codzienne w PRL-u, łaźnie publiczne, baseny

Przybytki użyteczności publicznej

Tu, gdzie na rogu był skwerek to była nie fabryka farb, tylko to była łaźnia. To była łaźnia publiczna. Jeszcze działała z piętnaście lat temu, dwadzieścia. A później, nie wiem, czy to były spory miedzy właścicielami, ale to popadało w ruinę i po prostu się zawaliło. To była bardzo elegancka łaźnia. Był basen, były rózgi, była para, była rzymska, były wanny, były masaże. Masa ludzi korzystała z tego. Wszyscy. Kto

chciał. Korzystałem [i ja], chodziłem do [łaźni] parowej. Elegancko było. Na górze były leżanki, można się było później przespać. Nawet były takie specjalne łoża

marmurowe. Teraz w Lublinie tego nie ma. No tak, są spa, ale jak ja bym chciał teraz –dę do spa i powiedziałbym: „Niech przyjdzie Jan i niech mnie wyszoruje”o to kto wyszoruje? A tam był taki Jan, co mył! Szczota taka specjalna do tego i szorował, mył, tak, że aż tryskało! Tak, że były, a w tej chwili tego nie ma.

Toaleta publiczna była. I gdzie ona jest? Też nie ma. Jedna, ale taka była duża.

Druga była taka sama, w tym samym stylu na Placu Litewskim. A gdzie więcej w Lublinie? Nigdzie. Tam na rogu był skwerek - matki przychodziły z dziećmi, był plac zabaw. Skwerek i plac zabaw dla dzieci. Nawet nie wiem, jak to ktoś załatwił, że dostał lokalizację na to - kiedyś to było nie do pomyślenia, żeby ktoś zburzył skwerek i wybudował blok. A teraz…

Data i miejsce nagrania 2016-09-29, Lublin

Rozmawiał/a Anna Góra

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Agnieszka Piasecka Redakcja Małgorzata Maciejewska, Agnieszka Piasecka Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Naprzeciwko mnie Żydzi mieszkali, to straszna awantura, strzały były.. Ojciec mi nie kazał podchodzić

Oprócz tego samo miejsce, w którym się mieszkało, nie było za ciekawe, brak warunków, takich jak każdy człowiek by chciał, jak miały koleżanki.. Poza tym ciągle kurz,

I pamiętam któregoś wieczoru właśnie zebraliśmy się gdzieś tak mniej więcej w tym właśnie gronie – Janusz Zaorski, Tomasz Zygadło, i co ciekawe, obecna minister

To mieszkali ludzie przy tym piecu, mało co pamiętam, ale na górze były ze 2 pomieszczenia, które zaadaptowali na pomieszczenia mieszkalne.. Warunki

Ale tak, tych świąt [przedwojennych], to ja dużo nie pamiętam, bo byłam za mała, a później to już jedne, dwa może te święta były.. A jeszcze po wojnie w Lublinie też

Prywatki były organizowane też w innych mieszkaniach, ale najlepiej się tańczyło u nas, bo to było na parterze – przeszkadzaliśmy sąsiadom, na pewno, bo to dosyć głośno

To w zakładzie dość aktywnie było rozpropagowywane, wszystkie nowe wiadomości były powielane na takich ręcznie wykonywanych pismach, matryce, powielanie, tak że to miało

Nawet na ulicy Majdanek był dorożkarz, który miał konia, miał stodołę i tam trzymał tego konia.. Karmił go i jeździł