• Nie Znaleziono Wyników

Poszukiwanie rodziny - Josef Fraind - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Poszukiwanie rodziny - Josef Fraind - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JOSEF FRAIND

ur. 1923; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, okres powojenny

Słowa kluczowe Lublin, okres powojenny, poszukiwanie rodziny, kuzynka

Poszukiwanie rodziny

Starałem się często przyjeżdżać, bo w owym czasie każdy szukał – może ktoś się znajdzie z bliskich, z rodziny. Jeździłem wszędzie – tam gdzie były skupiska żydowskie, na Dolny Śląsk, do Łodzi – ale niestety nikogo nie znalazłem. Odnalazłem tylko jedną kuzynkę, która przyjechała z ZSRR. Mąż jej był adwokatem i zamieszkali w Chełmie. Wtedy nie było przyjemnie jeździć pociągami, bo NSZ grasowało. Przede wszystkim ciągnęli oficerów Żydów i kończyli ich na miejscu. Zwróciłem się do dowódcy okręgu wojskowego w Lublinie i opowiedziałem mu tę historię, że muszę się udać do Chełma. On mi dał wóz pancerny z żołnierzami i tak przyjechaliśmy do Chełma. Spotkałem tę kuzynkę. Ona miała już jednego syna, on zmarł w [19]67 roku, dostał ataku serca po tej piątej kolumnie Gomułki i potem przywieźli jego zwłoki do Izraela. Ona też przyjechała z dwoma synami. Jeden syn był profesorem w Szwecji, a drugi adwokatem. Ten młodszy, w Szwecji, po pewnym czasie popełnił samobójstwo, a ten starszy, Alek, żyje w Nowym Jorku. Ona tutaj zmarła, w Izraelu.

Data i miejsce nagrania 2006-12-08, Tel Awiw

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To było w środku lata, zbliża się jesień, mnie wyzywają do komendantury i wręczają listę obiegową.. Co to jest

Spotkałem również doktora Herszenhorna, który wówczas był jeszcze majorem w wojsku, należał do PKWN-u, tymczasowego rządu, którego siedzibą był Lublin – najpierw Chełm,

Kręciłem się po ulicach, miałem dwoje dzieci, trzeba było je karmić, postanowiłem pójść do rady miejskiej i zaangażować się do wywożenia śmieci.. To ten naczelnik na

Były cztery klasy, a trzy starsze klasy uczyły się w siedzibie gimnazjum humanistycznym po południu, bo nie było miejsca.. Kuratorium chciało zamknąć nam tę szkołę,

I poszedłem do lasu, i od pierwszego dnia robiłem tę normę, nie było ciężko, bardzo lekko.. Zwaliłem pięć drzew i miałem

Ja nie mogłem tego uczynić, mnie szkoda było krowy, to przenieśli mnie do oddziału kiełbasianego i tam mi było dobrze już.. Potem awansowałem stopniowo w

Słowa kluczowe Lublin, ZSRR, Kłodzko, Francja, okres powojenny, żona, poszukiwanie rodziny..

A ponieważ cały rok obserwowałem, jak mój kuzyn, który już chodził do tej szkoły, odrabiał lekcje i ja mu pomagałem, to sam się nauczyłem, przerabiałem z nim razem