HENRYK WUJEC
ur. 1941; Podlesie k. Biłgoraja
Miejsce i czas wydarzeń Warszawa, PRL
Słowa kluczowe Warszawa, PRL, Marzec 1968, antysemityzm, założenie rodziny, żona, Ludwika Wujec, rodzina żony
Założenie rodziny
Wkrótce potem poszedłem do pracy, pracowałem w Fabryce Półprzewodników Tewa jako fizyk, to jest nowoczesny zakład elektroniczny. Potrzebowałem ustabilizować się, miałem swoją dziewczynę, potem żonę. Ta moja żona to nie jest taki przypadek zupełny. To jest obecnie Ludwika Wujec, a wtedy Ludwika Okrent. Ona była pochodzenia żydowskiego. Pochodziła z rodziny, nazwijmy to tak, komunizującej. To teraz my tak nazywamy, ale wtedy oni byli ludźmi, którzy buntowali się przeciwko tamtemu systemowi przedwojennemu. Jej tata był w więzieniu za jakieś tam strajki, zginął na froncie pod Dreznem, w 2 Armii Wojska Polskiego walczył. Opiekowała się nią tylko mama. Cała rodzina została wymordowana przez hitlerowców w Łodzi. Oni na szczęście uciekali przed hitlerowcami do Związku Radzieckiego, byli we Lwowie, a potem ich przenieśli gdzieś tam na Syberię. No w każdym razie jakoś cudem się tam uratowali. Wrócili po wojnie do Polski.
Ona była w innym duchu wychowana. To była moja koleżanka ze studiów po prostu, znaliśmy się ze studiów dobrze, przyjaźniliśmy się. Oni to strasznie przeżywali – dlaczego tak ich ta władza atakuje, za nic. Ten moment, kiedy spadła ta kampania antysemicka, ten moment takiej napaści niezawinionej nas bardzo zbliżył do siebie i właściwie ten moment był istotny w tym, że myśmy się ze sobą związali. I też to była jakaś reakcja na ten zalew nienawiści zewnętrznej – miłość wewnętrzna. O tak można by powiedzieć. No, więc wtedyśmy zaczęli się jakoś po tych studiach stabilizować i wydawało się, że jakoś tam będziemy żyć, no trudno, w tym kraju.
Data i miejsce nagrania 2013-02-27, Lublin
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Redakcja Justyna Molik
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"