• Nie Znaleziono Wyników

Na pograniczu kultury i natury [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Na pograniczu kultury i natury [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

RECENZJE I NOTY O KSIĄŻKACH

309

NA POGRANICZU KULTURY I NATURY

Natura a kultura, red. Anna Drabarek, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1995.

Nakładem Wydawnictwa UniwersytetuMarii Curie-Skłodowskiej ukazał się zbiór rozprawzatytułowany Naturaikultura podredakcjąAnny Drabarek.Cel, który mabyć zrealizowany poprzez tę publikacjęzostał sformułowany w Przedmowie: „Przedewszyst­ kim chodziło tu o zasygnalizowanie problemu, jaki powstał przy rozpoznawaniu tego, co postrzegamyjako naturę, a co jako kulturę; i jakie wynikają z tego konsekwencje.

Czymiędzy sferą naturyisferą kultury dochodzijedyniedokonfliktu, czy także do zgo­

dy? Czy toźle, że w człowieku tkwi zwierzę?” (s. 7)

Tom otwiera tekst Anny Drabarek iLucjana Drabarka zatytułowanyPoznanie świata itowarzyszącemu dylematy(kulturoweibiologiczneuwarunkowania poznania). Autorzy śledzą główne uwarunkowanialudzkiego poznania, stawiająw punkcie wyjścia funda­ mentalne pytanie natury teoriopoznawczej. Czy przedmiotpoza relacją poznawczą jest czymś niezależnym od podmiotu poznającego? Czy podmiot posiada innewłaściwości, aniżeli te, które sprowadzają się do funkcjipoznawczych? Czy samoistnieniejesttym, cojestniezależneod poznania? Godny podkreśleniajestfakt,że wartykule nieograni­ czono się jedynie do odpowiedzinapowyższepytania.Podjętom.in. próbę przybliżenia dwóchinteresujących nurtów dyskusji o poznaniu: związanego zhumanizowaniem poz­

nania i zdeterminowanegobiologizowaniem.Zdaniemautorów konsekwencjąpierwszego nurtu stał się idealizm teoriopoznawczy, odkrycie własnego Ja. Natomiast drugi nurt, współczesny,jest „taranem wybijającym dziurę wmurze, którypowstał między przyrodo­

znawstwema humanistyką.” (s. 16) Biologizowaniepoznania w przekonaniuautorów za­

pewnia,„że jako gatuneknie jesteśmy jedyni iniepowtarzalni, i żestanowimytylkonie­ co subtelniejszygatunekssaków.”(s. 16)

Dwa teksty,Henryka Ogryzko-Wiewiórowskiego U podstaw sporu antynaturalistów Z naturalistami o metodologię badań zjawisk kulturowych i Mirony Ogryzko-Wiewió- rowskiejKulturotwórcza funkcja domu. Dom a podejściedośmierci, prezentują socjolo­

giczny punktwidzenia w relacjach między kulturą a naturą.

W pierwszym artykule autorśledząc podstawowe różnice zachodzące między nauka­ mi humanistycznymi i przyrodoznawstwem, koncentruje się głównie na rozwiązaniach proponowanych przez Маха Webera, Floriana Znanieckiego i George’a H.Meada. W konkluzji dochodzidowniosku,że„[...]świat kultury stanowizupełnie odrębnąkategorię otaczającej rzeczywistości. A jej badanie wymaga metod i procedur badawczych znacznie subtelniejszych niż te, które stosowane są z powodzeniem przez przedstawicieli nauk przyrodniczych." (s.39)

(2)

310

RECENZJE I NOTY O KSIĄŻKACH

Na szczególną uwagęzasługuje interesujący tekst MironyOgryzko-Wiewiórowskiej, w którym autorka wskazuje nazwiązki zachodzące między zmieniającym się charakterem współczesnegodomu a społecznympodejściem do śmierci. Autorka stawia tezę, iż „[...]

śmierć przestała być zjawiskiem naturalnym wżyciujednostki i rodziny.” (s. 44) Przy­

czynątegostanu rzeczy są zmiany w domu (rozumianym jako instytucja społeczna) po­ garszającewarunki oswajania się ześmiercią. Chodziprzede wszystkim o to, żeśmierć stałasię, głównie za sprawądwupokoleniowychdomów, czymś odległym.Możnadożyć wieku dojrzałego inie zetknąć się z nią.Ponadtośmierćuległawyobcowaniu w wyniku utraty swej naturalności.Powodujeto dodatkowydramatyzmiprzerażenie w momencie zetknięcia sięznią.Wtradycyjnymdomu, w którym człowiek miałduży kontakt z przy­

rodą i zwierzętami, awięc i z naturalnymprocesemżyciai śmierci, śmierć stawałasię czymś „oswojonym”. Autorka wychodzizesłusznegozałożenia,że dom stanowi wartość kulturową, aksjologiczną. Wartośćtajestźródłempoczuciabezpieczeństwa, kształtowa­

niaosobowości.Wtakzarysowanym polu aksjologicznympojawia się równieżjako war­

tośćszacunekdożycia. I w tymmomencieformułowanajestteza, zktórątrudno jestsię zgodzić: „Wewspółczesnym domu -zasprawą bałamutnych (podkr. L.H.) haseł - życiezmienia swą kategorięaksjologiczną: staje się wartością względniepodporządko­ waną karierze zawodowej, wygodnictwu życiowemu itp. Zaczyna się od relatywizacji wartościżycia dzieckanienarodzonego.” (s. 48-49). Tezataniestety wydajesię być wy­ sunięta nie tylew oparciu o dane empiryczne czy na drodzeczystoracjonalnej, ile wy­ nika z przekonań religijnych: „Świadomość swego odniesienia do tego, co duchowe, trwałe,uniwersalne- do Boga - pozwala określić każdemu swe miejsce w świecie,życio­

wezadaniei sens istnienia. Pomaga w ukierunkowaniu relacjido drugiegoczłowieka.” (s.

49) Trudnojest się zgodzić, iżwartości religijne ireligijnośćsą de facto, -w przekonaniu autorki, jedyną perspektywą dla człowiekadążącego do pogodzenia się ze śmiercią.

Swoistą kontynuacjąproblematykisocjologicznej jesttekst Jolanty Zdybel zatytu­

łowany Diagnozy i prognozy wzajemnych relacji natury i kultury w ujęciu Alvina Tofflera. Autorka w ślad za Toffleremstawia pytanie dotyczącepodstaw konieczności ujarzmienia natury przez kulturę, a także pytanie o przyczyny wzmagania siętendencji doprzewartościowaniawartości.SzczególnieinteresującawydajesięTofflerowska wizja cywilizacji trzeciejfali, przy tworzeniu której „[...] trzeba szukać sposobów bezkonflik­

towego współistnienia człowieka (i wytwarzanejprzez niegokultury)z przyrodą.”(s.59) W prognozie Tofflera poprzez naturalne dążenie do indywidualności i odmienności każ­ dejposzczególnej jednostki ustanieprodukcjamasowa, co w konsekwencji madoprowa­ dzić donadanianowego znaczenia domowi. Ma się onstaćnajważniejszą instytucją w społeczeństwie. Zmieni się również model rodziny. „Odmasowienie modelu rodziny dobrze wpłynie na zmianę stosunków w ramach socjosfery - z chłodnych na gorące.

Miłość oraz racjonalne dzielenie obowiązków poparte sumiennością iodpowiedzialnością doprowadzą w efekcie do zbliżenia między partnerami oraz rodzicami i dziećmi, do wyrobienia współodpowiedzialnościzacharakter ogniskadomowego.” (s. 61)Wobectak

(3)

RECENZJE I NOTY O KSIĄŻKACH

311

fantastycznie zarysowanychperspektyw ludzkiejcywilizacjiniepozostaje chybanic inne­ go, jak niecierpliwie czekaćna ichspełnienie.

Do innych, mniej pięknych, pokładów natury ludzkiej odwołuje się Stanisław Jedynak w interesującymszkicuPrzyczynyi skutki postawagresywnych. Autorpodejmu­

jejedenz bardziejpalących problemów współczesnegoświata, a mianowicie zagadnienie agresji prowadzące dolawinowonarastającego zagrożenia.Po rozważaniach dotyczących pojęcia i etologii agresji podjęto próbę odpowiedzinapytanie, z którym wiążą się po­ ważne implikacje filozoficzne. Czy agresywność jest wrodzona? Wkonsekwencji autor dochodzi do ważnego wniosku: „Wszakże nawet jeżelijakaś istota ma skłonność do agresji, a wiele gatunków (wtym człowiek) jąma, tonie wynika z tegojeszcze, że ta agresja musi przynieść zło.” (s. 66) I dalej dodaje: „Agresjinie można więc uważać za szatańskie piętno czyjakiś bestialski instynkt.” (s. 67)

Tekst |EwyKlimowicz I pt. Niektóre filozoficzne i etyczne aspekty medycznych in­

gerencjiworganizm podejmujewyjątkowo aktualny temat i jestważnym i wyważonym głosem w toczącej się obecnie dyskusji. Celemautorki jestfilozoficznai moralna reflek­

sja nad problemami wynikającymiz rozwojuwspółczesnej medycyny. „Pierwszy z nich -zauważa Klimowicz - łączysię z głębokimi chirurgicznymi ingerencjami w organizm człowieka i prowokuje do przemyśleniana nowo odwiecznego pytaniafilozoficznego:

kimjest człowiek? Drugi wypływa z osiągnięć chirurgii transplantacyjnej, rodzących potrzebę zweryfikowania dawnych kryteriów tożsamości indywidualnej ludzi.” (s. 71) Uświadomienie faktu,żemedycyna współczesnajest w staniedokonywaćcoraz większej segmentacji ludzkiego ciała prowadzi do konieczności odpowiedzinapytania: kimjest człowiek i w czymtkwiistota człowieczeństwa?Niewątpliwązaletąartykułu podejmują­

cego etyczne aspekty medycyny transplantacyjnej jest poszerzająca jego wymiarteore­

tyczny prezentacja niejednoznacznego stanowiska etyków katolickich.

Zgoła odmienną problematykę spotykamy w tekścieTadeusza Szkohita pt. Huma­ nizmnaturalistyczny wobecdylematówkultury. Artykuł tenstanowipróbę rekonstrukcji i oceny poglądów etycznych Heleny Eilstein,zawartych w zbiorze artykułów Homosa­ piens.Autorna wstępie analizujedwaeseje Eilstein, podejmujące rozrachunek z aksjolo­

giąmarksowską. Wtymmiejscunasuwa się pytanie,któregocoprawda jasnonie posta­

wił Szkołut przyjmującwyjaśnieniaautorki Homo sapiens, ale które jednak powinnobyć postawione. Czy rzeczywiściewartojestzpoznawczego punktu widzenia zajmować się aksjologią Marksa, by dojść do oczywistego i zweryfikowanego przez rzeczywistość społeczną źródła jego złudzeń,że„wszelkiezło umiejscowione jest niejako poza człowie­ kiem”, a „człowiek z natury swej jest dobry, złym natomiast czynią go niesprawiedliwe stosunki społeczne”? (s.85) Jestto oczywiściezarzutkierowanynie tyle doT.Szkołuta, ile do H. Eilstein.

Znacznieistotniejszedla problematyki omawianego artykułusą dalszerozważania H. Eilsteinprzedstawione przez T.Szkołuta. Otóżbadaczkadeklarujesięjako zwolen­

(4)

312

RECENZJE I NOTY O KSIĄŻKACH

niczka „naturalizmu radykalnego”, a to oznacza - jak sama przyznaje - że stanowisko to opiera się na pewnej hipotezie metafizycznej - na założeniu materialnej jedności świata i co - samoprzezsię zrozumiałe -nazaprzeczeniuistnieniaBytu Nadprzyrodzo­

nego,czyliBoga.Powstajezatem zasadne pytanie,czy autorka deklarującsięjakorady­ kalna naturalistka (izarazemateistka),maprawouważaćsię jednocześnie za rzeczniczkę ideałów humanizmu? Czy stojąc na stanowisku radykalnego naturalizmu można, nie popadającw sprzeczność, bronić wartości kultury europejskiej w jej dojrzałej postaci?

T.Szkołut stara się uzasadnić pogląd, że zespół poglądów filozoficznych, określanych mianem „naturalizmu”, jestmożliwy do pogodzenia z wiarą w wartości humanistyczne (stąd też nazwa,jaką autor artykułuopatruje stanowisko H. Eilstein:„humanizm naturalis- tyczny”). Czytelników zainteresowanychtą argumentacją wypada po prostu odesłać do tekstu T.Szkołuta.

I wreszcie ostami tekst, któremu pragnę poświęcić nieco miejsca jest autorstwa Anny Teresy Łukowskiej.Nosion tytuł Patologiażyciaspołecznego -obraz cywilizacji więziennej w prozie Warłama Szałamowa. Autorka analizuje reguły rządzące Światem Odwróconego Dekalogu (określenie Barbary Skargi) i stwierdza m.in., że dominuje w nim „[...] zorganizowany koszmar,absurdi nonsens, a zachowanie ludzi [...] jest często alogicznei irracjonalne.” (s.116) Mimowszystko w tym świecie upokorzenia człowieka i zbrodni można zachować „[...] wiarę w istnienie wartości.” (s. 122), można być czło­

wiekiem, aczkolwiekbyłoto dane, jakzauważaza Szałamowemautorka, 1% więźniów.

Krótkozaprezentowane w tej recenzji teksty niesą jedynymi wchodzącymi w skład tomu zredagowanego przez Annę Drabarek. Oprócz wspomnianych autorów publikują tu:LeszekGaworDwie teoriecywilizacji:naturalistyczna Erazma Majewskiegoi kultu­

rowa FeliksaKonecznego, Lech Zdybel Międzynaturą a narodową kulturą- Zygmunta Balickiego koncepcjawychowania narodowego, Arma Żuk Osocjologii wojny i Krzysztof Kosior Natura a wolnośćw buddyzmie. Pojęcie «karmana».

W tego rodzaju wydawnictwach,jak tu omawiane, stosunkowo niewielką uwagę przywiązuje się do szaty graficznej okładek. W tym przypadku, za sprawą Jerzego Durakiewicza - autoraprojektu graficznego, jest inaczej. Układgraficznywyraźnie nawią­

zujedotytułu pracy. „Natura” -to na pierwszym planie symboliczny liść dębu, a „kultura” - to rycina kapitelu korynckiegoprawdopodobniezaczerpnięta z pracy Claude’a Perrault.

Na koniec trzeba odpowiedzieć na pytanie, czyprezentowany tomspełniłcel,jaki przed nim postawiono? Sądzę, żenajlepszą odpowiedzią na to pytanie będzie autokry- tyczna uwaga samej redaktorki, którazauważa,że zestawionew pewną całośćartykuły tworzą„[...] niepełny,a czasami nawet ledwie zarysowany obrazproblematyki korelacji między naturą i kulturą.” (s. 7)

Lesław Hostyński

Cytaty

Powiązane dokumenty

W potocznym języku i potocznym rozumieniu filozofia nabiera różnoro­ dnych znaczeń — od najogólniejszej wizji rzeczywistości, mieszczącej w so­ bie całość ludzkiej wiedzy

Ostatnio dodałem plik „Zastosowania równań różniczkowych zwyczajnych w kinetyce chemicznej”, w którym jest dużo przykładów oraz pięd zadao.. Czeka nas jeszcze

- uczeń może otrzymać „minus” za brak pracy domowej, brak zeszytu i przyborów oraz za lekceważenie zadań, a także za rażące naruszanie zasady szacunku wobec innych

Wobec podkreślanego już przeze mnie bogactwa zagadnień, z którymi zmierzyli się Autorzy Świata elity..., niemożliwe wydaje się przedstawienie w sposób

Proszę zaznaczyć w tekście odpowiedzi na pytania: Oktoberfest 1) zaczyna się uderzeniem drewnianego młota. 2) świętuje się od ponad 200 lat 3) odbywa się na łące św.Teresy 4)

Prostokątny obszar o powierzchni 0,5 ha przylega jednym bokiem do prostoliniowego odcinka rzeki?. Jakie powinny być jego wymiary, bo ogrodzenie było

Przyszłość ta związana jest, jak się wydaje, z możliwością zachowania idei swoistości ludzkiej świadomości, działania i praktyki (jako jawnych dla samych siebie),

Sens początku staje się w pełni zrozumiały dla czasów późniejszych - z końca widać początek - a zarazem jego rozumienie jest ożywcze dla tych czasów - jest dla