... ktokolwiek grosz publiczny do swego rozporz¹dzenia odbiera, wydatek onego¿ usprawiedliwiæ winien.
WA R S Z AWA
ROCZNIK L NR 5 (304) WRZESIEÑ PADZIERNIK 2005 R.
* N A J W Y ¯ S Z A I Z B A K O N T R O L I
* Cytat z pisma ministra skarbu Ksiêstwa Warszawskiego, Tadeusza Dembowskiego, wystosowa- nego w zwi¹zku z pracami przygotowawczymi do dekretu z 14 grudnia 1808 roku o G³ównej Izbie Obrachunkowej.
Tadeusz Chrocicki
SYTUACJA SPO£ECZNO-GOSPODARCZA KRAJU W PO£OWIE 2005 ROKU
Wiêkszoæ danych statystycznych potwierdza utrzymywanie siê w bie¿¹cym roku tendencji wzrostowych w gospodarce, chocia¿ ich dynamika z wyj¹tkiem budow- nictwa wyranie zmala³a. O ile w I pó³roczu 2004 r. produkt krajowy brutto by³ o 6,5%
wiêkszy ni¿ przed rokiem, to w I pó³roczu 2005 r. tylko o 2,4%.
Rysunek 1
Najwiêksze ró¿nice w tempie wzrostu dotycz¹ produkcji przemys³owej i obrotów handlu wewnêtrznego. Od stycznia do lipca 2004 r., w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, produkcja sprzedana przemys³u zwiêkszy³a siê o 15,8%,
a w ci¹gu siedmiu miesiêcy tego roku o 1,6%. Sprzeda¿ detaliczna wzros³a rok temu w tym czasie o 11,4%, natomiast w bie¿¹cym roku zmniejszy³a siê o 1%. Nie mo¿na jednak zapominaæ, ¿e na ubieg³oroczne procesy gospodarcze decyduj¹cy wp³yw wy- war³a akcesja do Unii Europejskiej. Pierwsze miesi¹ce 2004 r. to okres gwa³townego wzrostu zakupów, zwi¹zanego z oczekiwanymi zmianami stawek podatkowych, a wiêc i cen to nag³e i jednorazowe zwiêkszenie aktywnoci w sferze handlu, produkcji i transportu bezporednio przed i po wejciu do UE. W drugim pó³roczu efekt unij- ny szybko ustêpowa³, co skutkowa³o coraz ni¿szym tempem wzrostu. W rezultacie tzw. baza statystyczna z ubieg³ego roku, bardzo wysoka zw³aszcza w pierwszym i dru- gim kwartale, w nastêpnych wyranie siê obni¿y³a. Ma to istotne znaczenie przy oce- nie rzeczywistej dynamiki procesów gospodarczych w sferze realnej w tym roku.
Zgodnie z oczekiwaniami, w II kwartale bie¿¹cego roku odnotowano przyspie- szenie rozwoju gospodarczego. W porównaniu z analogicznym kwarta³em 2004 r.
PKB zwiêkszy³ siê o 2,8%, wobec 2,1% w I kwartale. By³ to wzrost oko³o dwukrot- nie szybszy od przeciêtnego w krajach UE-25. Wobec relatywnie niskiej dynamiki spo¿ycia i nak³adów brutto na rodki trwa³e, a tak¿e znacz¹cego spadku przyrostu zapasów, popyt krajowy by³ mniejszy ni¿ przed rokiem o 0,3%. G³ównym czynni- kiem wzrostu, podobnie jak w 2004 r., by³ eksport.
Pozytywnie oceniæ nale¿y przyspieszenie tempa wzrostu nak³adów brutto na rod- ki trwa³e z 1% w I kwartale do 3,8% w II kwartale. Wolumen przyrostu nak³adów by³ wiêc w II kwartale wy¿szy od przyrostu PKB, czego z wyj¹tkiem IV kwarta³u 2004 r. nie notowano od wielu lat.
W przemyle, w okresie styczeñ-lipiec bie¿¹cego roku, zwraca uwagê szybki wzrost produkcji maszyn i urz¹dzeñ (o 13,8%), wyrobów z metali (o 7,3%) oraz artyku³ów spo¿ywczych (o 4,6%). Najwiêkszy spadek odnotowano w przemyle:
koksowniczym i produktów rafinacji ropy naftowej (o 13,3%), odzie¿owym (o 10,4%) oraz metalowym (o 9,4%), co w znacznej mierze wynika z pogorszenia konkuren- cyjnoci cenowej przedsiêbiorstw w tych dzia³ach na rynku krajowym i zagranicznym.
Bior¹c pod uwagê przeznaczenie produkcji, najszybciej (o oko³o 6%) zwiêkszy-
³a siê produkcja dóbr inwestycyjnych. S³abszy wzrost obserwowano w przedsiêbior- stwach produkuj¹cych g³ównie dobra konsumpcyjne nietrwa³e (oko³o 4%) i trwa³e (1%). Spadek produkcji mia³ miejsce w przedsiêbiorstwach produkuj¹cych zarówno dobra zaopatrzeniowe (o 1%), jak i zwi¹zane z energi¹ (o 3%).
Nale¿y odnotowaæ korzystne zmiany strukturalne na rzecz dzia³ów i grup uznawa- nych za noniki postêpu technicznego. Poziom ich produkcji by³ o oko³o 6% wy¿szy ni¿ rok temu, a udzia³ w ogólnej produkcji przedsiêbiorstw stanowi ju¿ ponad 16%.
Od pocz¹tku roku ronie zatrudnienie w przemyle. W ci¹gu siedmiu miesiêcy by³o ono wy¿sze o 1,1% ni¿ przed rokiem, w tym w przemyle przetwórczym o 2,1%.
[701] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 5 W I pó³roczu 2005 r. wyniki finansowe przedsiêbiorstw przemys³owych kszta³- towa³y siê nieco mniej korzystnie ni¿ przed rokiem. Wskanik poziomu kosztów wyniós³ 93,3%, wobec 92% poprzednio. Wskanik rentownoci obrotu brutto spad³ z 8,2% do 6,7%, a rentownoci obrotu netto z 6,6% do 5,3%. Poprawi³ siê natomiast wskanik p³ynnoci finansowej I stopnia z 25,9% do 29,8%.
W najbli¿szych miesi¹cach mo¿na spodziewaæ siê stopniowego o¿ywienia pro- dukcji przemys³owej. Na jej wzrost powinny korzystnie wp³ywaæ zarówno czynniki poda¿owe (efekt ubieg³orocznego silnego wzrostu inwestycji w przedsiêbiorstwach przemys³u przetwórczego), jak i popytowe (oczekiwana poprawa popytu inwesty- cyjnego i konsumpcyjnego).
Badania koniunktury oraz nastrojów konsumenckich pozwalaj¹ przewidywaæ,
¿e w 2005 r. produkcja ca³ego przemys³u mo¿e przekroczyæ poziom ubieg³oroczny o oko³o 5%, wobec 11,7% w 2004 r.
Zakoñczy³ siê trwaj¹cy cztery lata kryzys budownictwa. Jest to obecnie naj- szybciej rozwijaj¹cy siê sektor gospodarki. Sytuacjê w nim generalnie charaktery- zuj¹: poprawa koniunktury, wzrostowy trend produkcji, zahamowanie spadku za- trudnienia, polepszenie wyników ekonomicznych.
W przedsiêbiorstwach budowlano-monta¿owych wolumen produkcji w okresie styczeñ-lipiec bie¿¹cego roku by³ a¿ o 9,3% wy¿szy ni¿ przed rokiem, wobec spad- ku o 6,3% w analogicznym okresie 2004 r. Silne przyspieszenie odnotowano zarów- no w zakresie robót o charakterze inwestycyjnym, jak i remontowym.
Umacnianie siê trendu wzrostowego potwierdzaj¹ równie¿ dane o spodziewa- nym zwiêkszeniu portfela zamówieñ.
Wzrost produkcji w okresie styczeñ-lipiec uzyskano dziêki dalszemu wzrostowi wydajnoci pracy o 9,4%, czemu towarzyszy³ wzrost realnego wynagrodzenia o 1,9%.
O o¿ywieniu na rynku budowlanym mog¹ równie¿ wiadczyæ tendencje w kszta³- towaniu siê cen produkcji budowlano-monta¿owej, które w okresie siedmiu miesiê- cy by³y o 3,6% wy¿sze ni¿ przed rokiem, podczas gdy ceny produkcji przemys³u przetwórczego wzros³y w tym czasie o 1,4%.
W I pó³roczu 2005 r., podobnie jak rok temu, przedsiêbiorstwa budowlane wy- kaza³y stratê na dzia³alnoci w wysokoci prawie 0,6 mld z³, ale poprawi³ siê wska- nik rentownoci obrotu brutto (z 0% w 2004 r. do plus 0,8%) i rentownoci obrotu netto (odpowiednio z minus 0,5% do plus 0,1%). W koñcu czerwca bie¿¹cego roku zobowi¹zania krótkoterminowe firm budowlanych o 30% przekracza³y nale¿noci (wobec 72% w 2004 r.), przy czym zobowi¹zania w zwi¹zku z rozliczeniami za do- stawy i us³ugi by³y o 16,4% ni¿sze od nale¿noci z tego tytu³u.
Tendencje wzrostowe w bran¿y budowlanej bêd¹ kontynuowane. Istotnym czyn- nikiem wzrostu stan¹ siê inwestycje infrastrukturalne, realizowane w ramach pro- jektów wspó³finansowanych przez UE.
Prognozuje siê, ¿e w 2005 r. przedsiêbiorstwa budowlane zwiêksz¹ produkcjê o oko³o 14%, wobec spadku o 0,5% w 2004 r.
W maju, czerwcu i lipcu br. dynamika sprzeda¿y detalicznej by³a znacznie wy¿sza ni¿ w poprzednich miesi¹cach. Wzrost wolumenu sprzeda¿y detalicznej przed- siêbiorstw handlowych (o liczbie pracuj¹cych powy¿ej 9 osób) wyniós³ w porówna- niu z 2004 r. w maju 5,5%, w czerwcu 8,8%, a w lipcu 3,2%, podczas gdy w okre- sie styczeñ-kwiecieñ notowano spadek o 5,9%. W ci¹gu siedmiu miesiêcy sprzeda¿
detaliczna by³a o 1% ni¿sza od ubieg³orocznej, charakteryzuj¹cej siê rekordowo wysokim poziomem, zwi¹zanym z boomem akcesyjnym.
Dokonane przez GUS w I po³owie lipca szacunki plonów i zbiorów upraw rol- nych oraz ogrodniczych wskazuj¹, ¿e bêd¹ one ni¿sze od rekordowych ubieg³orocz- nych, g³ównie z powodu suszy w koñcu czerwca i w lipcu. Zbiory zbó¿ podstawo- wych mog¹ byæ mniejsze o 6-10%, rzepaku i rzepiku o 19-27%, warzyw gruntowych
o oko³o 6%, owoców z drzew o 13-20%, a jagodowych o oko³o 8%.
Spadek zbiorów zbó¿ nie powoduje wzrostu ich cen z uwagi na rekordowo wysokie zapasy ubieg³oroczne i stabilne zapotrzebowanie na pasze.
Ceny skupu podstawowych poza byd³em i mlekiem produktów rolnych s¹ w bie¿¹cym roku znacznie ni¿sze od notowanych w 2004 r. Ceny ¿yta by³y w lipcu ni¿sze rednio o 42%, pszenicy o 39%, ziemniaków o 4%, trzody chlewnej o 13%, drobiu o 6%. Ceny zbó¿ s¹ istotnym kryterium kosztowym dla produkcji zwierzê- cej. Tañsze pasze powinny skutkowaæ spadkiem cen na rynku miêsnym.
Na rynku tym zwraca uwagê, ¿e kolejny miesi¹c ceny ¿ywca wo³owego prze- wy¿szaj¹ ceny ¿ywca wieprzowego. Decyduje o tym du¿y popyt eksportowy na wo³owinê i dro¿enie jej na rynkach miêdzynarodowych. Ze wzglêdu na przewagê popytu nad poda¿¹ perspektywy rozwoju eksportu, szczególnie na rynek unijny, s¹ bardzo dobre.
W lipcu bie¿¹cego roku pomimo malej¹cej op³acalnoci eksportu i ograniczo- nego popytu krajowego mleko by³o o 4,2% dro¿sze ni¿ rok temu. Wp³ywa na to dalsze ograniczanie pog³owia krów mlecznych (restrukturyzacja stada), jak równie¿
koniecznoæ spe³niania przez rolników wymagañ weterynaryjnych i jakociowych, uprawniaj¹cych do produkcji i sprzeda¿y mleka.
Relacje cenowe dla producentów rolnych s¹ generalnie gorsze od ubieg³orocz- nych. O ile w 2004 r. skumulowany wskanik no¿yc cen (liczony jako relacja przy- rostu cen skupu do przyrostu cen rodków do produkcji rolnej) wynosi³ 102,2, to w okresie styczeñ-lipiec bie¿acego roku (lipiec 2005 r. w porównaniu z grudniem 2004 r.) obni¿y³ siê do 92,2.
Sytuacjê dochodow¹ rodzin rolniczych poprawiaj¹ dop³aty bezporednie, bê- d¹ce istotnym elementem wspólnej polityki rolnej. Kwoty dop³at uzyskiwane przez
[703] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 7 poszczególne gospodarstwa zale¿ne s¹ od obszaru gospodarstw (tzw. p³atnoæ ob- szarowa), rodzaju upraw (p³atnoæ uzupe³niaj¹ca) oraz warunków gospodarowania.
Dostêp producentów rolnych do p³atnoci bezporednich zwi¹zany jest z wype³nia- niem warunków dotycz¹cych ochrony rodowiska oraz utrzymania gruntów w do- brej kulturze rolnej. Poza dop³atami bezporednimi wystêpuj¹ inne formy wsparcia, w tym fundusze z tytu³u przywilejów dla m³odych rolników, sektorowego programu operacyjnego, Planu rozwoju obszarów wiejskich.
Za 2004 r. dop³aty bezporednie na kwotê 7,7 mld z³ otrzyma³o 1386 tys. rolni- ków, czyli oko³o 86% ich ogólnej liczby. Takiego wyniku nie osi¹gn¹³ ¿aden kraj akcesyjny. Na Wêgrzech dop³aty bezporednie otrzyma³o 80% rolników, a w Cze- chach 76%. W Polsce p³atnociami zosta³o objête 13,7 mln ha, czyli 93% terenów rolnych. Prawie po³owie z nich przys³ugiwa³y dodatkowe kwoty ze wzglêdu na nie- korzystne warunki gospodarowania. Przeciêtna dop³ata do 1 ha wynosi³a 503 z³.
W 2005 r. z³o¿ono 1488 wniosków o dop³aty bezporednie, tj. o 7,3% wiêcej ni¿
zrealizowano za 2004 r. Przelewy bêd¹ dokonywane w okresie od 1 grudnia 2005 r.
do koñca czerwca 2006 r.
Dop³aty bezporednie s¹ powszechn¹ i sta³¹ form¹ wsparcia rolników, przy czym za 2004 r. stanowi³y one 55% poziomu dop³at stosowanych w starych krajach UE. Za 2005 r. wzrosn¹ do 60%, a za 2006 r. do 65% dop³at unijnych (oko³o po³owa dop³at to
rodki UE). System p³atnoci bezporednich bêdzie funkcjonowa³ tak¿e po 2006 r.
Rolnicy ubiegaj¹ siê te¿ o renty strukturalne, równie¿ finansowane ze rodków pomocowych. Maj¹ one na celu zachêcanie osób bêd¹cych w wieku przedemerytal- nym do zaprzestania prowadzenia dzia³alnoci rolniczej i przekazania gospodarstw nastêpcom.
Wysokoæ renty mo¿e kszta³towaæ siê w granicach 1181-2475 z³ i stanowiæ od 210%
do 440% najni¿szej emerytury. Do koñca sierpnia 2005 r. wnioski o przyznanie unij- nych rent strukturalnych z³o¿y³o 22,2 tys. rolników. rednia renta wynios³a 1,5 tys. z³.
Czynnikiem dynamizuj¹cym gospodarkê podobnie jak w ubieg³ym roku jest eksport, przy czym kolejny rok postêpuje proces równowa¿enia wymiany handlo- wej z zagranic¹. W I pó³roczu bie¿¹cego roku eksport (w ujêciu rzeczowym, w euro) zwiêkszy³ siê o 20,2% (w 2004 r. o 25,6%), natomiast import o 9,3% (w 2004 r.
o 18,2%). Nie sprawdzi³y siê wiêc pesymistyczne przewidywania o zalewie kraju zagranicznymi towarami, zw³aszcza ¿ywnociowymi, czego po pe³nym otwarciu rynku na unijn¹ konkurencjê obawiano siê najbardziej. Tymczasem nie tylko obro- nilimy status quo, ale okaza³o siê, ¿e jestemy zdolni do dynamicznej ekspansji.
Dotyczy to przede wszystkim rolnictwa i przemys³u spo¿ywczego.
Korzystne kszta³towanie siê dynamiki eksportu i importu umo¿liwi³o znaczne zmniejszenie ujemnego salda towarowego. W 2004 r. by³o ono o 11% mniejsze ni¿
przed rokiem, a w I pó³roczu zmala³o o prawie 40%. Tak zwany wskanik zrówno-
wa¿enia obrotów (relacja deficytu do eksportu) zmniejszy³ siê do 12%. Jest to osi¹gniê- cie tym bardziej godne podkrelenia, ¿e w okresie transformacji wzrostowi wymiany handlowej z regu³y towarzyszy³o pogarszanie siê jej równowagi. Obecn¹ zmianê jako-
ciow¹ nale¿y wi¹zaæ ze wzrostem konkurencyjnoci gospodarki i zmniejszaniem jej uzale¿nienia importowego. Eksportu nie hamuje wysoki kurs z³otego. Z badañ wyni- ka, ¿e tylko w 30% eksport zale¿y od kursu walut, a w 60% od popytu. Wszystko wskazuje, ¿e nadal zwiêksza siê zapotrzebowanie na produkty tanich i solidnych do- stawców, do których zaliczane s¹ polskie firmy.
W strukturze geograficznej handlu utrzymuj¹ siê obserwowane wczeniej tenden- cje. Szczególnie dynamicznie rozwija siê wymiana towarowa z krajami Europy rod- kowej i Wschodniej (eksport wzrós³ o 43%, a import o 23%) i krajami rozwijaj¹cymi siê (odpowiednio o 45% i o 15%), w wyniku czego zwiêkszy³ siê ich udzia³ w ³¹cznej kwocie obrotów (z 18,4% w I pó³roczu 2004 r. do 20,3% w 2005 r.). Obroty z tymi krajami zamknê³y siê ujemnym saldem (4,2 mld euro), przy czym w wypadku krajów rozwijaj¹cych siê na deficyt (3,4 mld euro) istotnie wp³ynê³a wymiana z Chinami, które na licie najwiêkszych dostawców zajmuj¹ pi¹t¹ pozycjê, a na licie odbiorców plasuj¹ siê poza pierwsz¹ dziesi¹tk¹.
Sporód krajów Europy rodkowej i Wschodniej najwa¿niejszym partnerem handlowym Polski jest Rosja. Zajmuje ona siódme miejsce (przed rokiem dzie- wi¹te) na licie odbiorców polskich towarów. W I pó³roczu bie¿¹cego roku sprzeda¿
do Rosji wzros³a a¿ o 62%. Tak znacz¹cy wzrost utrzymuje siê od maja 2004 r., czemu sprzyja wysoki popyt, wzmocniony aprecjacj¹ rubla. Rosja jest drugim (po Niemczech) dostawc¹ towarów na nasz rynek. Import z tego kraju wzrós³ o 22%.
Zakupy (g³ównie ropy naftowej i gazu ziemnego) ponad 2-krotnie przewy¿szy³y sprzeda¿ na ten rynek. Deficyt po czerwcu bie¿¹cego roku wyniós³ 2,9 mld euro, ale by³ nieco ni¿szy ni¿ przed rokiem.
Ponad 70% wymiany towarowej przypada na kraje Unii Europejskiej. Na ten rynek skierowano 78% towarów (o 14,4% wiêcej ni¿ przed rokiem), natomiast za- kupiono 67% ogó³u importowanych towarów (o 5,4% wiêcej). G³ównym partnerem handlowym pozostaj¹ Niemcy, na które przypada³o 29% globalnego eksportu i 25%
importu. Po szeciu miesi¹cach wymiana towarowa z krajami Unii zamknê³a siê sal- dem dodatnim w wysokoci 1,1 mln euro (w tym z Niemcami 318 mln euro), wo- bec deficytu 0,9 mln euro przed rokiem.
W strukturze towarowej obrotów odnotowano pewne zmiany. Przede wszystkim dotyczy to produktów rolno-spo¿ywczych, których eksport rós³ szczególnie dynamicz- nie. W rezultacie udzia³ ich w ca³ym eksporcie zwiêkszy³ siê z 7,9% przed rokiem do 9,3%, a obroty w I pó³roczu bie¿¹cego roku zamknê³y siê dodatnim saldem 676 mln euro (wobec 209 mln euro przed rokiem). W ostatnich trzech latach znalelimy siê w gronie krajów, które z importerów netto produktów rolnych sta³y siê ich eksporterami netto, przy czym w eksporcie dominuj¹ przetworzone produkty rolinne i zwierzêce.
[705] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 9 Korzystny by³ uk³ad cen. Od stycznia do maja bie¿¹cego roku ceny transakcyjne w eksporcie by³y o 7,3% wy¿sze ni¿ w analogicznym okresie ubieg³ego roku, a im- portowanych o 0,7% ni¿sze. W rezultacie, wskanik terms of trade wyniós³ 101,8, w tym w wymianie z krajami Unii Europejskiej 102,6, a z krajami Europy rodkowej i Wschodniej 90,9 (g³ównie w wyniku wzrostu cen importowanych paliw).
Tendencje w wymianie towarowej znajduj¹ potwierdzenie w danych bilansu p³atniczego (w ujêciu transakcyjnym, w euro). W porównaniu z 2004 r., tak liczo- ny eksport towarów w I pó³roczu by³ o 16,5%, za import o 10,1% wy¿szy (do zwiêkszenia wartoci importu g³ównie przyczyni³y siê nieustannie rosn¹ce ceny ropy naftowej), a ujemne saldo obrotów towarowych zmala³o z 2,3 mld euro przed rokiem do 0,5 mld euro. Lepiej ni¿ rok temu kszta³towa³y siê: saldo obrotów us³u- gami (nadwy¿ka 844 mln euro, wobec 148 mln euro) i saldo transferów bie¿¹cych (odpowiednio 2,8 mld euro, wobec 1,7 mld euro), dziêki nap³ywowi rodków pomocowych z Unii Europejskiej. Natomiast pog³êbi³o siê ujemne saldo docho- dów (2,6 mld euro, wobec 1,7 mld euro). W konsekwencji osi¹gniêto dodatnie saldo rachunku bie¿¹cego w wysokoci prawie 0,6 mld euro, wobec ujemnego 2,2 mld euro przed rokiem. Relacja wyniku rachunku bie¿¹cego do PKB (w ci¹gu 12 mie- siêcy) wynios³a zaledwie minus 0,1%, wobec minus 1,8% rok temu i minus 2,4%
przed dwoma laty, co wiadczy o dalszym zmniejszaniu siê nierównowagi zewnêtrz- nej naszego kraju.
Rysunek 2
ród³o: GUS
Prognozuje siê, ¿e w skali ca³ego roku eksport (w euro, w ujêciu transakcyjnym) zwiêkszy siê o 13%, a import o 10%, wobec odpowiednio 21,9% i 19,1% w 2004 r., za deficyt rachunku bie¿¹cego w relacji do PKB ukszta³tuje siê na poziomie 0,4%, wobec 1,5% w ubieg³ym roku. Deficyt ten bêdzie w ca³oci sfinansowany nap³y- wem kapita³u o charakterze d³ugoterminowym.
Powoli umacniaj¹ siê procesy inwestycyjne. Nak³ady na cele prorozwojowe w du-
¿ych przedsiêbiorstwach (zatrudniaj¹cych powy¿ej 50 pracowników) by³y w I pó³ro- czu bie¿¹cego roku o 4,5% wiêksze ni¿ rok temu. Najwiêkszy wzrost odnotowano w górnictwie (o 54%), budownictwie (o 53%), transporcie, gospodarce magazyno- wej i ³¹cznoci (o 17%) oraz w handlu i naprawach (o 10%). Po dwóch kolejnych latach bardzo wysokiego wzrostu, w I pó³roczu 2005 r. obni¿y³y siê nak³ady jedno- stek przetwórstwa przemys³owego (o oko³o 3%), a najwiêkszy spadek mia³ miejsce w przemyle motoryzacyjnym (o 46%), sprzêtu i urz¹dzeñ radiowych, telewizyjnych i telekomunikacyjnych (o 36%), produkcji drewna i wyrobów z drewna (o 33%) oraz artyku³ów spo¿ywczych (o 13%).
Z ogólnej wartoci nak³adów zrealizowanych w I pó³roczu bie¿¹cego roku oko-
³o 40% ponios³y podmioty z kapita³em zagranicznym.
Na prawdopodobieñstwo wzmocnienia dynamiki inwestowania w II pó³roczu wskazuj¹ m.in.: wydatny wzrost produkcji i importu dóbr inwestycyjnych (import inwestycyjny by³ w maju o 15% wy¿szy ni¿ przed rokiem, a w czerwcu o 17%) oraz powierzchni terenów przygotowywanych pod budowê nowych obiektów, a tak¿e rosn¹ce zainteresowanie kredytami inwestycyjnymi. Na wiêksz¹ dostêpnoæ kredy- tów wp³ywa: poprawa sytuacji finansowej firm oraz tanienie z³otowych i dewizowych kredytów szczególnie d³ugoterminowych. Badania ankietowe NBP wskazuj¹ na wzrost roli kredytów bankowych i spadek znaczenia rodków w³asnych przedsiê- biorstw w finansowaniu nowo rozpoczynanych inwestycji, choæ zasoby w³asne firm nadal stanowi¹ g³ówne ród³o finansowania dzia³alnoci prorozwojowej.
Dobry klimat dla inwestycji panuje w grupie najmniejszych przedsiêbiorstw.
Wed³ug badañ NBP, w I kwartale bie¿¹cego roku a¿ trzy czwarte takich podmiotów zwiêkszy³o nak³ady na ten cel.
Do przyspieszenia wzrostu nak³adów inwestycyjnych powinno przyczyniæ siê te¿ coraz szersze wykorzystanie funduszy pomocowych Unii.
Po serii podwy¿ek w 2004 r. Rada Polityki Pieniê¿nej dokona³a w I pó³roczu 2005 r. trzech obni¿ek podstawowych stóp procentowych NBP, w sumie o 1,5 pkt proc. W lipcu i sierpniu zdecydowano o obni¿ce o kolejne 0,5 pkt proc. Podstawo- wa stopa referencyjna wynosi obecnie 4,5%, stopa redyskontowa weksli 4,75%, stopa lombardowa 6%, a stopa depozytowa 3%. S¹ to najni¿sze w historii pozio- my stóp procentowych NBP.
[707] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 11
Rysunek 3
ród³o: NBP
Dodatkowo, w sierpniu bie¿¹cego roku Rada pozostawi³a ³agodne nastawienie w polityce pieniê¿nej, co sugeruje, ¿e w nadchodz¹cym okresie prawdopodobieñstwo wzrostu inflacji jest mniejsze od prawdopodobieñstwa jej spadku i ¿e jeszcze w bie-
¿¹cym roku mo¿na siê spodziewaæ kolejnych obni¿ek stóp procentowych.
Od stycznia do lipca bie¿¹cego roku nie nast¹pi³y znacz¹ce zmiany w dynamice zarówno ogólnej poda¿y pieni¹dza, jak i jej g³ównych sk³adowych. Jednak z uwagi na malej¹c¹ inflacjê w lipcu dynamika roczna w ujêciu realnym by³a wy¿sza ni¿
na pocz¹tku roku.
W koñcu lipca 2005 r. poda¿ pieni¹dza (M3) wynios³a 389 mld z³ i w ci¹gu 12 mie- siêcy realnie zwiêkszy³a siê o 9%, wobec 5,4% tak liczonego wzrostu w styczniu i 7,4%
w marcu bie¿¹cego roku.
Szybko rosn¹ depozyty przedsiêbiorstw. W koñcu lipca ich kwota wynios³a 83,7 mld z³ i by³a zarówno nominalnie, jak i realnie o 13% wy¿sza ni¿ w lipcu 2004 r. Natomiast depozyty gospodarstw domowych osi¹gnê³y 200,4 mld z³ i zwiêkszy³y siê w tym okresie nominalnie o 4,7%, a realnie o 3,3%. Ogólne zasoby finansowe ludnoci (obejmuj¹ce m.in. d³ugoterminowe bankowe lokaty oszczêdno-
ciowe, pieni¹dz gotówkowy, papiery wartociowe Skarbu Pañstwa, aktywa funduszy inwestycyjnych, ubezpieczenia na ¿ycie) powiêksza³y siê jeszcze szybciej. Ich kwota wynios³a w lipcu 2005 r. 377,5 mld z³ i by³a nominalnie o 8,8% wy¿sza ni¿ w lipcu 2004 r. (realnie o 7,4%). Nadal szczególnie szybko ros³y aktywa funduszy inwestycyj- nych i ubezpieczenia na ¿ycie w porównaniu z lipcem 2004 r. ³¹cznie o ponad 27%.
Wolniej ni¿ ogólna poda¿ pieni¹dza rosn¹ nale¿noci wobec systemu bankowe- go (w tym g³ównie kredytów). Od lipca 2004 r. do lipca 2005 r. zwiêkszy³y siê one realnie o 7,4%.
Nadal bardzo szybko wzrasta zad³u¿enie gospodarstw domowych, które wynio- s³o w koñcu lipca 123,5 mld z³ i by³o wy¿sze ni¿ przed rokiem o 18,8%. Szczególnie szybko rosn¹ kredyty przeznaczone na cele mieszkaniowe. Stanowi³y one 35% ogólnej kwoty kredytów udzielonych gospodarstwom domowym, wobec 32% przed rokiem i 26,5% przed dwoma laty. Do g³ównych przyczyn du¿ego popytu na kredyty miesz- kaniowe nale¿¹: z³agodzenie wymagañ stawianych kredytobiorcom przez banki, perspektywa wzrostu podatku VAT na nowe mieszkania oraz pozytywna ocena bie-
¿¹cej i przysz³ej sytuacji finansowej formu³owana przez gospodarstwa domowe, na co wskazuj¹ wyniki badañ koniunktury konsumenckiej GUS. Dodatkowym czynni- kiem jest malej¹ce oprocentowanie, zmieniaj¹ce siê równolegle do zmian stóp pro- centowych na rynku miêdzybankowym. W koñcu lipca wynosi³o ono rednio ju¿
tylko 6,2%.
Mimo wysokich cen ropy naftowej, oraz spadku stóp procentowych, s³abnie presja inflacyjna. W lipcu bie¿acego roku ceny towarów i us³ug konsumpcyjnych by³y o 1,3% wy¿sze ni¿ przed rokiem, przy czym ¿ywnoæ stania³a o 0,9%.
Rysunek 4
¯ród³o: GUS
[709] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 13 Inflacja roczna znalaz³a siê wiêc poni¿ej dolnej granicy celu inflacyjnego okre-
lonego przez Radê Polityki Pieniê¿nej (1,5-3,5%).
Od lipca 2004 r. najbardziej wzros³y m.in. ceny paliw do rodków transportu (o 13,1%), wyrobów tytoniowych (o 7,9%), op³aty zwi¹zane z edukacj¹ (o 3,7%), najmem mieszkañ (o 3,6%) i ich utrzymaniem (o 3,2%) oraz ochron¹ zdrowia (o 2%).
Znacz¹co natomiast stania³a odzie¿ i obuwie (o 5,4%).
Mo¿na siê spodziewaæ, ¿e w najbli¿szych kwarta³ach inflacja bêdzie siê utrzy- mywaæ na niskim poziomie. Niepokoj¹co wysoki, przy tym wzrostowy trend cen paliw p³ynnych i gazu mo¿e byæ równowa¿ony dalsz¹ aprecjacj¹ z³otego (ni¿sze ceny towarów importowanych), du¿¹ poda¿¹ artyku³ów ¿ywnociowych oraz wolno rosn¹cym popytem krajowym.
Prognozuje siê, ¿e w 2005 r. ceny towarów i us³ug konsumpcyjnych zwiêksz¹ siê rednio o oko³o 2%, a w relacji grudzieñ/grudzieñ o oko³o 1%.
Poprawa koniunktury i malej¹ca inflacja spowodowa³y, ¿e lipiec by³ trzecim kolej- nym miesi¹cem wzrostu realnych wynagrodzeñ w sektorze przedsiêbiorstw. Zahamo- wany zosta³ równie¿ spadek si³y nabywczej emerytur i rent pracowniczych. Towarzy- szy temu istotna poprawa sytuacji na rynku pracy. W ci¹gu siedmiu miesiêcy 2005 r.
wzrost zatrudnienia w przedsiêbiorstwach wyniós³ 1,7%. Zmala³o jednoczenie bez- robocie. W koñcu lipca liczba osób poszukuj¹cych pracy by³a o 233 tys. mniejsza ni¿
rok temu, a stopa bezrobocia wynios³a 17,9%, wobec 19,3% w lipcu 2004 r.
Rysunek 5
ród³o: GUS
W porównaniu z okresem najwy¿szego bezrobocia (luty 2003 r.) liczba bezro- botnych zmniejszy³a siê o 535 tys. Jest to efekt m.in. uelastycznienia kodeksu pracy.
Dziêki temu pracodawcy mniej obawiaj¹ siê ewentualnych kosztów zwolnienia pra- cownika. Dziesiêæ lat temu tylko 5% pracowników by³o zatrudnionych na czas okre-
lony. Obecnie odsetek ten wzrós³ do 20%.
Przy rosn¹cym popycie na pracê nale¿y zwróciæ uwagê na niedopasowanie kwa- lifikacji osób bezrobotnych do zg³aszanych ofert pracy. wiadczy o tym szybki wzrost liczby ofert niewykorzystanych (w ci¹gu 12 miesiêcy o 27%).
Wzrost realnych wynagrodzeñ w gospodarce narodowej i wiadczeñ socjalnych, a tak¿e coraz wy¿sza dochodowoæ gospodarstw domowych dzia³aj¹cych na w³asny rachunek, w po³¹czeniu ze spadkiem liczby bezrobotnych, bêd¹ czynnikami decy- duj¹cymi o przyspieszeniu wzrostu konsumpcji w II pó³roczu bie¿¹cego roku. Wzrost spo¿ycia indywidualnego mo¿e wynieæ w bie¿¹cym roku oko³o 2%, a w ci¹gu ostat- nich dziesiêciu lat a¿ ponad 50%.
Pog³êbia siê jednoczenie zró¿nicowanie dochodowe ludnoci. Z jednej strony, coraz liczniejsza jest grupa bardzo zamo¿nej ludnoci, z drugiej za szybko po- wiêksza siê sfera ubóstwa i wykluczenia spo³ecznego. Coraz wiêcej rodzin nie jest w stanie zaspokoiæ podstawowych potrzeb. W 2004 r. poni¿ej minimum egzystencji
¿y³o 11,8% spo³eczeñstwa, wobec 4,3% w 1996 r. Natomiast ponad 19% uzyskiwa-
³o dochody poni¿ej minimum uprawniaj¹cego do korzystania ze wiadczeñ pomocy spo³ecznej. D³ugotrwa³e ubóstwo powoduje drastyczny spadek poziomu ¿ycia, pro- wadzi tak¿e m.in. do zaniedbañ wychowawczych i przestêpczoci. Niepokoj¹cym zjawiskiem staje siê dziedziczenie biedy i negatywnych wzorców. Najczêciej za- gro¿one ubóstwem s¹ rodziny wielodzietne, wychowuj¹ce troje lub wiêcej dzieci.
Poni¿ej minimum egzystencji znajduje siê 18% rodzin z trojgiem dzieci i ponad dwie pi¹te z czworgiem lub wiêcej.
Pog³êbiaj¹ce siê zró¿nicowanie dochodowe nie jest spo³ecznie akceptowane.
Wed³ug badañ CBOS 90% Polaków uwa¿a, ¿e jest ono zbyt du¿e, a 63% s¹dzi, ¿e bêdzie ono ros³o.
Nadal jedn¹ z najubo¿szych grup spo³eczno-zawodowych s¹ rolnicy wród nich 1/5 ¿yje poni¿ej minimum egzystencji. W ubóstwie ¿yje te¿ znaczna czêæ rencistów (16,8%) oraz ponad 30% osób utrzymuj¹cych siê z pozazarobkowych róde³ (g³ów- nie pomocy spo³ecznej i zasi³ków dla bezrobotnych).
Poza nadal du¿ym bezrobociem i wielodzietnoci¹, jako g³ówn¹ przyczynê ubó- stwa wymienia siê coraz czêciej niskie wynagrodzenia. Szacunki wskazuj¹, ¿e oko-
³o po³owa pracowników najemnych uzyskuje wynagrodzenia netto nieprzekraczaj¹- ce 1,1 tys. z³.
Pomimo spadkowej tendencji zarówno poziomu, jak i stopy bezrobocia nie ma- lej¹ dysproporcje terytorialne w poziomie zatrudnienia. W najtrudniejszym po³o¿e- niu znajduj¹ siê nadal s³abo rozwiniête, rolnicze regiony Polski pó³nocnej i pó³noc-
[711] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 15 no-wschodniej, do których krajowe i unijne rodki pomocowe docieraj¹ w niewy- starczaj¹cym stopniu. W koñcu lipca bie¿¹cego roku najwy¿sz¹ stopê bezrobocia notowano w województwie warmiñsko-mazurskim (27,5%) oraz zachodniopomor- skim (25,3%). Najmniejsze bezrobocie wystêpowa³o w wielkich aglomeracjach miej- skich, o wysokim stopniu urbanizacji, rozwiniêtym przemyle i us³ugach. Tak jest w Warszawie stopa bezrobocia wynosi tu 6,2% (wobec 14,4% w ca³ym woje- wództwie mazowieckim) lub Poznaniu 6,6% (wobec 15,1% w ca³ym wojewódz- twie wielkopolskim).
Ronie odsetek bezrobotnych pozbawionych prawa do zasi³ku. W koñcu lipca 2005 r. by³o ich prawie 2,46 mln, a udzia³ w ogólnej liczbie zarejestrowanych bezro- botnych wyniós³ 87,4% (przed rokiem 86%, a w 2003 r. 85,2%). Utrata prawa do zasi³ku wi¹¿e siê z d³ugotrwa³ym (ponad 1 rok) bezskutecznym poszukiwaniem pracy.
Dotyczy³o to 1,5 mln osób, tj. 52,8% ogó³u bezrobotnych (przed rokiem 53,1%, w 2003 r. 53,5%), w tym szukaj¹cy pracy ponad 2 lata stanowili 67%. Z uwagi na d³ugi przeciêtny okres poszukiwania zatrudnienia (17,2 miesi¹ca w I kwartale), szanse tej grupy bezrobotnych na powrót do pracy s¹ znikome, a zagro¿enie ich rodzin skraj- nym ubóstwem wydatnie wzrasta.
Bezrobocie w wiêkszym stopniu dotyka kobiety ni¿ mê¿czyzn: w I kwartale 2005 r. wed³ug BAEL stopa bezrobocia kobiet wynios³a 20%, a mê¿czyzn 17,9%. W koñcu marca kobiety stanowi³y 53,9% ogó³u zarejestrowanych bezrobot- nych. D³u¿ej równie¿ poszukuj¹ one zatrudnienia 58% z nich pozostawa³o bez pracy ponad rok, podczas gdy wród mê¿czyzn odsetek ten wynosi³ 42%.
Najliczniejsz¹ i najbardziej dotkniêt¹ d³ugotrwa³ym bezrobociem grup¹ s¹ oso- by z najni¿szymi kwalifikacjami. W koñcu I pó³rocza 2005 r. 65,5% bezrobotnych mia³o wykszta³cenie zasadnicze zawodowe i ni¿sze. Niepokoj¹cy jest jednak wzrost odsetka osób z wykszta³ceniem wy¿szym. Stanowi³y one 4,7% wszystkich bezro- botnych (przed rokiem 4,3%, a dwa lata temu 3,8%), co oznacza niedopasowanie ich wykszta³cenia do potrzeb rynku pracy.
Najtrudniejszym problemem tego rynku pozostaje wysokie bezrobocie wród ludzi m³odych (w wieku 18-24 lata). Udzia³ ich w ogólnej liczbie bezrobotnych wynosi 23%, a stopa bezrobocia przekracza 41%. Aktywizacja zawodowa tej grupy spo³ecznej jest nadal niedostateczna.
Przewiduje siê, ¿e przeciêtne zatrudnienie w sektorze przedsiêbiorstw wzronie w bie¿acym roku o oko³o 2%, a bez pracy pozostanie w koñcu roku oko³o 2,75 mln osób, tj. o oko³o 250 tys. mniej ni¿ w koñcu 2004 r. Stopa bezrobocia w koñcu roku zmaleje z 19,1% w 2004 r. do 17,6 % w 2005 r.
Sytuacja bud¿etu pañstwa od stycznia do lipca bie¿¹cego roku kszta³towa³a siê korzystnie. Dochody wynios³y 101,7 mld z³ i przekroczy³y poziom ubieg³oroczny o 17,5%, podczas gdy w ustawie bud¿etowej przewidziano na ca³y rok kwotê
wy¿sz¹ o 11,8% od uzyskanej w 2004 r. Zdecydowa³ o tym g³ównie wzrost (o 19,2%) wp³ywów z podatków porednich, z których uzyskano 66 mld z³. Wy¿sze od osi¹- gniêtych w 2004 r. (o 31,8%) by³y te¿ dochody z tytu³u CIT (do czego przyczyni³a siê dobra sytuacja finansowa przedsiêbiorstw) i PIT (o 17,7%).
Wydatki bud¿etu pañstwa wynios³y 119,2 mld z³ i zwiêkszy³y siê, w porówna- niu z 2004 r., o 8,7%, podczas gdy w ustawie bud¿etowej przewidziano na ca³y rok kwotê o 6,1% wy¿sz¹ od uzyskanej w 2004 r.
Wy¿sze ni¿ przed rokiem by³y: ³¹czna kwota obs³ugi d³ugu krajowego i zagra- nicznego (o 15,5%) oraz subwencje dla jednostek samorz¹du terytorialnego (o 2,4%).
W efekcie korzystnej sytuacji dochodowej i relatywnie ni¿szej dynamiki wydat- ków deficyt bud¿etu pañstwa wyniós³ w ci¹gu siedmiu miesiêcy 2005 r. 17,5 mld z³ i stanowi³ prawie 50% planu rocznego. Nale¿y jednak podkreliæ, ¿e przyjêty w usta- wie bud¿etowej na rok bie¿¹cy poziom deficytu (35 mld z³) jest o 6,4 mld z³ ni¿szy od zrealizowanego w 2004 r.
Prognozuje siê, ¿e przy pomylnej realizacji ustawy bud¿etowej w ca³ym 2005 r.
relacja deficytu bud¿etu pañstwa do PKB wyniesie 3,3%, wobec 4,7% w 2004 r.
Podstawow¹ cech¹ sektora finansów s¹ znaczne rozmiary wbudowanego w jego konstrukcjê, a co za tym idzie trwa³ego, deficytu tego sektora. Nawet w okresie o¿y- wienia gospodarczego siêga³ on 3% PKB, natomiast w czasie stagnacji dochodzi³ prawie do 6% PKB. Wysoki by³ równie¿ przez ca³y czas deficyt bud¿etu pañstwa podstawowego filara sektora utrzymuj¹cy siê na poziomie oko³o 2% PKB w latach korzystnej koniunktury gospodarczej oraz siêgaj¹cy 5% PKB w okresie zwolnienia gospodarczego. D³ugotrwale utrzymuj¹cy siê deficyt bud¿etowy niekorzystnie wp³y- wa na sytuacjê gospodarcz¹ oraz perspektywy wzrostu. Finansowanie potrzeb po-
¿yczkowych pañstwa anga¿uje oszczêdnoci prywatne, ograniczaj¹c mo¿liwoci inwestowania w rozwój i modernizacjê gospodarki. Kapita³ prywatny inwestuje w bezpieczne (gwarantowane przez pañstwo) papiery d³u¿ne Skarbu Pañstwa, co jest szkodliwe dla d³ugotrwa³ego wzrostu gospodarczego. Powoduje to tak¿e na- p³yw spekulacyjnego kapita³u zagranicznego, bowiem polskie papiery wartociowe, dziêki wy¿szym stopom procentowym s¹ bardziej dochodowe ni¿ papiery krajów wysoko rozwiniêtych.
Jedn¹ z najbardziej dotkliwych gospodarczo konsekwencji braku konsolidacji fiskalnej jest narastanie d³ugu publicznego oraz zwiêkszaj¹ce siê koszty jego obs³u- gi. Do prawdziwej eksplozji d³ugu publicznego dosz³o w latach 20012003. Udzia³ zad³u¿enia pañstwa w PKB wzrós³ z 40,1% w 2000 r. do 51,5% w 2003 r. Tym sa- mym przekroczony zosta³ pierwszy próg ostro¿nociowy okrelony w ustawie o fi- nansach publicznych (50%). W 2004 r. g³ównie ze wzglêdu na aprecjacjê z³otego wzrostowa tendencja relacji d³ugu publicznego do PKB zosta³a zahamowana. D³ug publiczny stanowi³ 50,2% PKB, ale w 2005 r. mo¿e osi¹gn¹æ 52,5%.
[713] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 17 Ograniczon¹ swobodê w kszta³towaniu wielkoci deficytu bud¿etowego impli- kuje obecna struktura wydatków bud¿etowych. Zdecydowan¹ i wzrastaj¹c¹ wci¹¿
ich wiêkszoæ stanowi¹ wydatki prawnie zdeterminowane (które bezwzglêdnie mu- sz¹ byæ sfinansowane), zwi¹zane m.in. z obs³ug¹ d³ugu publicznego, dotacjami dla gmin czy wspieraniem funduszy celowych, w tym zw³aszcza ZUS i KRUS, co wi¹-
¿e siê z dominuj¹c¹ rol¹, jak¹ w polskim systemie finansów publicznych odgrywaj¹ transfery spo³eczne1. Udzia³ wydatków sztywnych w ogólnych wydatkach bud¿e- tu pañstwa wynosi ju¿ prawie 72%, podczas gdy np. w 2001 r. nie przekracza³ 67%.
Koniecznoæ sfinansowania tych wydatków okrelaj¹ ustawy lub wczeniejsze zo- bowi¹zania ujête w ramy prawne. W zwi¹zku z tym jedynie nieznaczn¹ czêæ wy- datków bud¿etowych rz¹d mo¿e przeznaczyæ na inwestycje infrastrukturalne, bada- nia i rozwój, aktywn¹ politykê rynku pracy oraz poprawê jakoci s³u¿b publicznych.
Tymczasem od zmian w finansach publicznych i ograniczenia deficytu bud¿eto- wego zale¿y równie¿ sytuacja na rynku pracy. Wzrost potrzeb po¿yczkowych pañ- stwa z tytu³u wzrostu deficytu bud¿etowego powoduje bowiem presjê na wzrost oprocentowania kredytów bankowych i zwiêkszenie skali obci¹¿eñ fiskalnych. To z kolei oznacza dla przedsiêbiorców wy¿sze koszty finansowania dzia³alnoci i ko- niecznoæ ograniczania zatrudnienia.
Warto zwróciæ uwagê, ¿e zarówno poziom deficytu bud¿etu pañstwa, jak i wiel- koæ d³ugu publicznego by³yby znacz¹co mniejsze, gdyby uda³o siê wydatnie ogra- niczyæ zaleg³oci w poborze kwot nale¿nych bud¿etowi. W koñcu 2004 r. ³¹czna kwota tych nale¿noci osi¹gnê³a prawie 48 mld z³, co stanowi³o 5,4% PKB. Wysoki ich poziom budzi niepokój w zwi¹zku z faktem, ¿e przed akcesj¹ do Unii Europej- skiej przeprowadzony zosta³ proces odd³u¿eniowy przedsiêbiorstw, a po akcesji za- ostrzono procedury udzielania pomocy publicznej.
*
Sytuacja makroekonomiczna kraju w II po³owie 2005 r. jest generalnie korzyst- na. Coraz wy¿sze jest tempo wzrostu gospodarczego, systematycznie poprawia siê konkurencyjnoæ gospodarki. Pomimo postêpuj¹cej aprecjacji z³otego, jej czynni- kiem napêdowym pozostaje eksport, a w nastêpnych miesi¹cach prawdopodobnie stan¹ siê inwestycje. Uda³o siê uzyskaæ równowagê p³atnicz¹ w obrotach handlo- wych z zagranic¹. Umacnia siê wiarygodnoæ Polski jako miejsca do inwestowania.
1 Polska na renty wydaje trzy razy wiêcej rodków w relacji do PKB ni¿ bogate Niemcy, a cztery razy wiêcej ni¿ USA i Kanada.
U w a g a: pogrubiona pionowa kreska oznacza brak pe³nej porównywalnoci. a) uwzglêdniaj¹c wprowadzone zmiany w metodologii liczenia PKB; b) w ujêciu p³atniczym w uk³adzie transakcyjnym; c) do 1996 r. M2, od 1997 r. M3; d) lata 1991-1992 netto; e) bezrobotni w relacji do cywilnej ludnoci czynnej zawodowo; lata 2001-2003 w liczniku wg Powszechnego spisu rolnego 1996, w mianowniku wg Narodowego spisu powszechnegoi ludnoci i mieszkañ 2002; f) po wyeliminowaniu przep³ywów finansowych pomiêdzy podmiotami sektora finansów publicznych oraz uwzglêdnieniu przewidywanych wyp³at z tytu³u porêczeñ i gwarancji. ród³o: dane G³ównego Urzêdu Statystycznego, Narodowego Banku Polskiego, Ministerstwa Finansów oraz szacunki w³asne.
PODSTAWOWEWSKANIKISYTUACJIGOSPODARCZEJWLATACH1991-2005 Wyszczególnienie199119921993199419951996199719981999200020012002200320042005 WykonanieProg- noza Dynamika, rok poprzedni = 100 Produkt karajowy brutto (ceny sta³e)a)93,0102,6103,8105,2107,0106,0106,8104,8104,1104,0101,0101,4103,8105,4103,2 Prod. sprzedana przemys³u (ceny sta³e)92,0102,8106,4112,1109,7108,3111,5103,5103,6106,7100,6101,1108,3111,7105,0 Prod. budowlano-monta¿owa przeds. budowlanych (ceny sta³e)111,4106,6108,0100,5108,1104,6117,1111,0109,4101,488,395,9101,699,5114,0 Globalna produkcja rolnicza (ceny sta³e)98,487,3106,890,7110,7100,799,8105,994,894,4105,898,199,2107,3101-102 Eksport towarów (euro)b)125,2113,6123,6106,597,5138,3119,3106,0109,1121,9113,0 Import towarów (euro)b)129,4134,8129,0112,6104,9123,6105,2103,5103,3119,1110,0 Nak³ady inwestycyjne (ceny sta³e)95,9100,4102,3108,1117,1119,2122,2115,3105,9101,490,590,0100,6105,1108,0 Ceny towarów i us³ug konsumpcyjnych rednie roczne170,3143,0135,3132,2127,8119,9114,9111,8107,3110,1105,5101,9100,8103,5102,0 XII w relacji do XII160,4144,3137,6129,5121,6118,5113,2108,6109,8108,5103,6100,8101,7104,4101,0 Realna poda¿ pieni¹dza ogó³em 31 XII)c)90,1109,198,8106,8110,9109,0113,0114,8109,4103,1105,497,3103,9104,3 Przeciêtne realne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiêbiorstwd)103,196,4101,4105,3103,2105,8105,5103,7103,0101,3101,6101,5102,0100,8101,8 w % Stopa bezrobocia (31 XII)e)12,214,316,416,014,913,210,310,413,115,117,518,018,0 19,420,020,019,117,6 Saldo rachunku bie¿¹cego; % PKBab)1,00,62,13,74,17,66,02,92,72,21,50,4 Wyniki bud¿etu pañstwa; % PKBa)4,06,43,33,33,13,12,52,21,92,14,35,04,54,73,3 Pañstwowy d³ug publicznyf); %PKB43,240,140,946,751,550,252,5
[715] Sytuacja spo³eczno-gospodarcza kraju 19 Inflacja spad³a do poziomu charakteryzuj¹cego stabilne gospodarki rynkowe. Po- prawia siê sytuacja na rynku pracy, a wobec dobrych wyników finansowych przed- siêbiorstw rosn¹ wynagrodzenia realne za³óg.
Dla przyspieszonego, d³ugotrwa³ego rozwoju gospodarczego konieczne s¹ jed- nak zdecydowane dzia³ania w kierunku zasadniczej reformy finansów publicznych, która z jednej strony wi¹za³aby siê ze znacz¹c¹ restrukturyzacj¹ i ograniczeniem wydatków (m.in. na cele socjalne, administracyjne, fundusze celowe), z drugiej za
ze zwiêkszeniem dochodów przez poszerzenie bazy podatkowej (ograniczenie sza- rej strefy, poprawa ci¹galnoci nale¿nych bud¿etowi kwot, zmiany w systemie ubezpieczeñ spo³ecznych rolników). Pozwoli³oby to na zmniejszenie nierównowagi fiskalnej oraz ograniczenie narastania, a nastêpnie redukcjê d³ugu publicznego i mi- nimalizacjê kosztów jego obs³ugi. Jest to te¿ niezbêdny warunek spe³nienia fiskal- nego kryterium cz³onkostwa w strefie euro. Tymczasem uchwalona ostatnio ustawa o wczeniejszych emeryturach górniczych oraz prze³amanie prezydenckiego weta wobec ustawy o zwrocie VAT w budownictwie, w po³¹czeniu z perspektyw¹ reali- zacji innych przedwyborczych obietnic (niektóre projekty zmian systemu podatko- wego) istotnie utrudni¹ osi¹gniêcie tego celu. Istnieje realna groba, ¿e Polska w naj- bli¿szych latach nie bêdzie w stanie spe³niæ zobowi¹zañ wynikaj¹cych z Paktu stabilnoci i wzrostu, co powa¿nie os³abi³oby nasz¹ pozycjê w Unii Europejskiej i utrudni³o absorpcjê funduszy strukturalnych.
opracowa³ Tadeusz Chrocicki Rz¹dowe Centrum Studiów Strategicznych
STRATEGIA LIZBOÑSKA NA PÓ£METKU Geneza programu, problemy z realizacj¹, próby reaktywacji
W marcu 2000 r. podczas spotkania Rady Europejskiej w Lizbonie przyjêty zo- sta³ ambitny projekt przekszta³cenia Unii w ci¹gu 10 lat w ... opart¹ na wiedzy, a zarazem najbardziej konkurencyjn¹ i dynamiczn¹ gospodarkê na wiecie, zdoln¹ do systematycznego wzrostu gospodarczego, zapewniaj¹c¹ wiêksz¹ liczbê lepszych stanowisk pracy w warunkach wiêkszej spójnoci spo³ecznej1. Agenda Strategii li- zboñskiej zosta³a nastêpnie rozbudowana podczas szczytów Unii Europejskiej w Sztokholmie (marzec 2001 r.) i Barcelonie (marzec 2002 r.), kiedy okrelono do- datkowe priorytety w dziedzinie badañ i rozwoju (B+R) oraz ochrony rodowiska.
Odzwierciedleniem zmian w gospodarce europejskiej dokonuj¹cych siê w ramach tzw. procesu lizboñskiego ma byæ wzrost wartoci wybranych wskaników charak- teryzuj¹cych sytuacjê ekonomiczno-spo³eczn¹ UE (tabela 1).
Powody zainicjowania przez Uniê Europejsk¹ Strategii lizboñskiej
Akcesja Polski przypad³a na trudny dla integracji europejskiej okres nawarstwiania siê trudnoci w relacjach Unii Europejskiej ze wiatem zewnêtrznym, a tak¿e pro- blemów zwi¹zanych z funkcjonowaniem europejskiego modelu gospodarczego i spo-
³ecznego. W szczególnoci Unia musi znaleæ sposób na zniwelowanie luki rozwo- jowej w stosunku do Stanów Zjednoczonych, odpowiedzieæ na rosn¹c¹ pozycjê Chin i Indii na rynku wiatowym, a tak¿e uporaæ siê ze skutkami starzenia siê spo³eczeñstw krajów Europy oraz utrzymywania coraz kosztowniejszych programów zabezpie- czenia spo³ecznego.
1 Konkluzje z posiedzenia Rady Europejskiej (wnioski prezydencji) w Lizbonie w marcu 2000 r.
Tego rodzaju dokumenty s¹ dostêpne m.in. na stronie internetowej UKIE <http://www1.ukie.gov.pl> .
[717] Strategia lizboñska 21
Tabela 1
G³ówne priorytety UE do 2010 r. w ramach procesu lizboñskiego
Wyszczególnienie 1996 r. 1998 r. 2000 r. 2002 r. 2004 r. 2010 r.
Stopa zatrudnienia osób w wieku 15-64 lat1) (w %) 60,3 61,4 63,5 64,3 64,8 70,0 Stopa zatrudnienia osób w wieku 55-64 lat2) (w %) 36,4 36,6 37,8 40,2 41,9 50,0 Stopa zatrudnienia wród kobiet1) (w %) 50,2 51,6 54,1 55,6 57,0 60,0 Efektywny wiek emerytalny (w latach)3) bd. bd. 60,34) 60,8 61,45) + 5,0
Wydatki na B+R jako % PKB3) 1,87 1,86 1,93 1,99 2,05) 3,0
Udzia³ biznesu w wydatkach na B+R3) (w %) 63,1 64,0 65,3 64,8 65,05) 66,0
1)Spotkanie Rady Europejskiej w Lizbonie w marcu 2000 r.
2)Spotkanie Rady Europejskiej w Sztokholmie w marcu 2001 r. Podczas szczytu sztokholmskiego wy- znaczono cele porednie które powinny byæ zrealizowane do stycznia 2005 r. dotycz¹ce stóp zatrud- nienia ogó³em oraz wród kobiet, ustalaj¹c wartoæ pierwszego parametru na 67%, drugiego na 57%.
3)Spotkanie Rady Europejskiej w Barcelonie w marcu 2002 r.
4)Dane dotycz¹ 2001 r.
5)Dane dotycz¹ 2003 r.
ród³o: Lata 1996-2004: Dane Eurostat (structural indicators). Rok 2010: konkluzje z posiedzeñ Rady Europejskiej w Lizbonie w marcu 2000 r., Sztokholmie w marcu 2001 r. i Barcelonie w marcu 2002 r.
Luka rozwojowa w stosunku do Stanów Zjednoczonych
W 2000 r. PKB per capita, którym dysponowa³y Stany Zjednoczone, by³ o 40,2%
wy¿szy ni¿ w krajach UE-15, za w 2004 r. ró¿nica ta powiêkszy³a siê o 2 punkty procentowe (rysunek 1). Porównanie luki mierzonej wskanikami wydajnoci pracy oraz wskanikiem PKB per capita prowadzi do wniosku, ¿e g³ównym ród³em dys- proporcji rozwojowych miêdzy Uni¹ Europejsk¹ a Stanami Zjednoczonymi jest ni¿- szy w pañstwach Unii stopieñ wykorzystania zasobów ludzkich. Z kolei podstawo- wymi przyczynami tego zjawiska s¹ po pierwsze mniejsza liczba godzin pracy przypadaj¹ca w skali roku na statystycznego pracownika w krajach UE-15, po dru- gie za ni¿szy w krajach UE-15 odsetek ludzi czynnych zawodowo w populacji osób w wieku produkcyjnym2.
Wymiar czasu pracy w Stanach Zjednoczonych od wielu lat prawie siê nie zmienia
w 2004 r. wynosi³ 1824 godziny w skali roku, wobec 1896 godzin w 1973 r. Inaczej
2 M-J. Rad³o: Strategia lizboñska 20052010: kluczowe wyzwania. Najwa¿niejsze priorytety, s. 22
< http://www.pfsl.pl/pdf.php?id=188>.
[719] Strategia lizboñska 23 rzecz wygl¹da w krajach UE-15, bowiem przeciêtny Europejczyk w 1973 r. przepra- cowa³ w ci¹gu roku 1897 godzin, za w 2004 r. 1594 godziny, a wiêc o 303 godziny (tj. o 16%) mniej3. O ile wiêc w 1973 r. liczba godzin przepracowanych by³a po obu stronach Atlantyku niemal identyczna, o tyle w 2004 r. ró¿nica wynosi³a ju¿ 230 go- dzin (14,4%) na korzyæ Stanów Zjednoczonych.. Na krótszy w pañstwach UE-15 czas pracy sk³ada siê wiele czynników, w tym ni¿sza norma godzinowa tygodnia pracy, d³u¿sze p³atne urlopy oraz szersza gama mo¿liwoci usprawiedliwionej ab- sencji w pracy z powodów niezwi¹zanych z wypoczynkiem.
Równie znacz¹ce ró¿nice miêdzy Stanami Zjednoczonymi a krajami UE-15 wy- stêpuj¹ w stopie zatrudnienia, pokazuj¹cej odsetek osób pracuj¹cych w liczbie lud- noci w wieku 15-64 lata (rysunek 2). W 2004 r. stopa zatrudnienia w Stanach Zjed- noczonych wynosi³a 71,2% (w tym mê¿czyzn 77,2%, za kobiet 65,4%), wobec 65% w pañstwach UE-15 (w tym mê¿czyzn 72,9%, natomiast kobiet 57,1%4). Dys- proporcje w poziomie tego wskanika wskazuj¹ na wyranie ni¿sz¹ w przypadku krajów Unii efektywnoæ gospodarki w zakresie poda¿y miejsc pracy.
Krótszy czas pracy oraz ni¿sza stopa zatrudnienia nie wynikaj¹ z preferowania przez Europejczyków czasu wolnego kosztem aktywnoci zawodowej, lecz stano- wi¹ konsekwencjê barier instytucjonalnych, usztywniaj¹cych rynek pracy w Unii.
Przepisy ograniczaj¹ce swobodê dzia³ania przedsiêbiorców, rozbudowane systemy ochrony zatrudnienia, wysokie pozap³acowe koszty pracy, dostêpnoæ innych ni¿
p³aca róde³ dochodu wszystko to tworzy specyficzne uwarunkowania instytucjo- nalne, powoduj¹ce, i¿ pracodawcom nie op³aca siê zwiêkszaæ zatrudnienia, za pra- cobiorcom rezygnowaæ z mo¿liwoci jak najszybszego przejcia na emeryturê czy rentê. Elastycznoæ europejskiego rynku pracy dodatkowo ograniczaj¹ takie czynni- ki, jak: relatywnie ma³a mobilnoæ si³y roboczej (wyra¿aj¹ca siê w niechêci do zmiany miejsca zamieszkania i wykonywanego zawodu), pogarszaj¹ca siê struktura demo- graficzna oraz stosunkowo niski odsetek pracowników z wy¿szym wykszta³ceniem5. Wystêpowanie barier instytucjonalnych usztywniaj¹cych rynek pracy krajów Unii porednio potwierdzaj¹ relatywnie wysokie w UE-15 wskaniki bezrobocia (rysu- nek 2), w szczególnoci za wysoki odsetek osób d³ugotrwale bezrobotnych. W Sta- nach Zjednoczonych w 2004 r. 78,1% bezrobotnych znalaz³o pracê w ci¹gu 6 miesiê- cy od momentu jej utraty, w pañstwach UE-15 tylko 39,6%. Równoczenie bez szans na znalezienie pracy w czasie krótszym ni¿ rok by³o w Stanach Zjednoczonych 12,7%
3 OECD Employment Outlook z 1997 r., s. 190, <http://www.oecd.org/dataoecd/19/15/ 2080479.pdf>
oraz z 2005 r., s. 255, <http://www.oecd.org/dataoecd/36/30/ 35024561.pdf>.
4 OECD Employment Outlook z 2005 r. , op.cit., s. 238-240.
5 W USA odsetek osób w grupie wiekowej 25-64 lata maj¹cych pe³ne wy¿sze wykszta³cenie wyno- si 26,7% (dane z 2002 r.), wobec 21,8% w krajach UE-15. Eurostat News Release nr 35/2004 z 11.03.2004 r.
[721] Strategia lizboñska 25 bezrobotnych, podczas gdy w UE-15 42,4%6. Oznacza to, ¿e w Stanach Zjednoczo- nych przyt³aczaj¹c¹ czêæ bezrobocia stanowi bezrobocie frykcyjne, zwi¹zane z prze- p³ywami si³y roboczej pomiêdzy ró¿nymi miejscowociami oraz zawodami, w efek- cie nieustannych zmian w strukturze popytu na pracê i poda¿y miejsc pracy, natomiast w Unii Europejskiej znacz¹ca czêæ bezrobotnych to osoby d³ugotrwale pozostaj¹ce bez zatrudnienia7.
Wa¿nym ród³em luki rozwojowej dziel¹cej Uniê Europejsk¹ od Stanów Zjed- noczonych jest ni¿sza zdolnoæ Europejczyków do akumulacji kapita³u oraz mniej efektywne wykorzystywanie zasobów kapita³owych. Wynika to z niedorozwoju ryn- ków finansowych w krajach UE-15 w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi, prze- jawiaj¹cego siê m.in. niskim poziomem kapitalizacji rynków akcji oraz mniejsz¹ dostêpnoci¹ kapita³u wysokiego ryzyka8. W konsekwencji niemal przez ca³y czas od pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych inwestycje w krajach UE-15 ros³y wolniej ni¿
w Stanach Zjednoczonych9, a ponadto ich struktura by³a mniej korzystna10. Kraje UE-15 w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi przeznaczaj¹ mniejsze rodki na technologie informatyczne (tego rodzaju wydatki w Stanach Zjednoczonych w 2004 r. stanowi³y równowartoæ 4,6% PKB, za w pañstwach UE-15 tylko 3%) i generalnie na badania oraz rozwój (2% w 2003 r., wobec 2,76% w Stanach Zjedno- czonych11). Dodatkowo prace badawczo-rozwojowe s¹ w krajach UE-15 w mniej- szym stopniu ni¿ w Stanach Zjednoczonych powi¹zane z dzia³alnoci¹ biznesow¹ (rysunek 2).
Na mo¿liwoci inwestycyjne rzutuj¹ tak¿e miêdzynarodowe przep³ywy kapita-
³owe i relacja miêdzy wartoci¹ kapita³u nap³ywaj¹cego do UE w formie bezpored- nich inwestycji zagranicznych oraz kapita³u odp³ywaj¹cego z Europy. To za zale¿y od szeroko rozumianego klimatu inwestycyjnego i atrakcyjnoci poszczególnych
6 OECD Employment Outlook z 2005 r. ...op.cit., s. 258.
7 M-J. Rad³o: Strategia lizboñska ...op.cit., s. 23.
8 Tam¿e, s. 28-29.
9 Dynamika wzrostu nak³adów inwestycyjnych w krajach UE-15 oraz USA (w %)
Lata 1991-1995 1996-2000redniorocznie 2000 2001 2002 2003 2004
UE-15 0,3 4,3 4,9 0,4 1,5 0,1 2,8
USA 4,2 8,2 6,2 1,9 3,5 4,4 9,0
ród³o: Economic Forecasts. Spring 2005, European Commission, s. 121,
<http://euro-pa.eu.int/comm/economy_finance/publications/european_economy/2005/ee205en.pdf>.
10 Wskazuje na to mniejszy w krajach UE-15, w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi, udzia³ wydatków na maszyny, urz¹dzenia techniczne, narzêdzia i rodki transportu w globalnych nak³adach in- westycyjnych oraz odpowiednio wiêkszy udzia³ wydatków na budynki i budowle.
11 Eurostat News Release nr 26/2005 z 24.02.2005 r.
pañstw jako miejsca lokowania inwestycji. Bilans przep³ywów kapita³owych pañstw UE-15 w relacji ze Stanami Zjednoczonymi jest dla krajów Unii niekorzystny, co oznacza, ¿e Unia Europejska w minionych 25 latach znacznie czêciej okazywa³a siê dawc¹ kapita³u ni¿ jego biorc¹. Przyk³adowo w latach 20012003 kraje UE-15 zainwestowa³y w Stanach Zjednoczonych ³¹cznie 184 mld euro, natomiast inwesty- cje amerykañskie na obszarze UE-15 by³y w tym czasie o 20,6 mld euro ni¿sze i wy- nios³y w sumie 163,4 mld euro12.
Wszystkie wymienione czynniki ograniczaj¹ mo¿liwoci rozwojowe europej- skich przedsiêbiorstw oraz powoduj¹, ¿e inwestycje w krajach UE-15 w mniejszym stopniu ni¿ w Stanach Zjednoczonych przyczyniaj¹ siê do wzrostu wydajnoci pra- cy. Jest to szczególnie widoczne w sferze zaawansowanych technologii, gdzie firmy amerykañskie sukcesywnie zdobywaj¹ coraz wiêkszy udzia³ w rynku produktów i us³ug zwi¹zanych z wiedz¹.
Wyzwania ze strony takich pañstw jak Chiny i Indie
Unia Europejska musi nie tylko zniwelowaæ dysproporcje rozwojowe w sto- sunku do Stanów Zjednoczonych, ale tak¿e uporaæ siê z konsekwencjami szybkie- go wzrostu gospodarczego i ekspansji eksportowej na rynkach wiatowych takich pañstw, jak Chiny czy Indie. W latach 20002004 rednioroczne tempo wzrostu wynios³o w Chinach 8,5% oraz 5,7% w Indiach, z kolei wartoæ eksportu ros³a przeciêtnie odpowiednio o 25,5% (Chiny) i 15,2% (Indie). Analogiczne wskani- ki dla pañstw UE-15 oraz Stanów Zjednoczonych s¹ znacznie gorsze (rysunek 3).
W rezultacie systematycznie umacnia siê pozycja Chin i Indii w handlu wiato- wym, co wp³ywa równie¿ na wzrost zale¿noci krajów UE-15 od importu z tych pañstw (tabela 2).
Tabela 2
Pozycja Chin i Indii w handlu wiatowym w latach 2000-2004
Chiny Indie
Wyszczególnienie 2000 r. 2002 r. 2004 r. 2000 r. 2002 r. 2004 r.
Udzia³ w eksporcie wiatowym (w %) 5,09 6,76 9,06 0,88 1,07 1,19 Udzia³ w imporcie pañstw UE-15 (w %) 7,47 9,52 12,33 1,29 1,44 1,58
ród³o: Dane Eurostat.
12 Eurostat News Release nr 80/2005 z 20.06.2005 r.
[723] Strategia lizboñska 27
Niekorzystne trendy demograficzne w Unii Europejskiej
W ci¹gu najbli¿szego æwieræwiecza liczba ludnoci zamieszkuj¹cej kraje Unii Europejskiej zwiêkszy siê o ponad 13 mln osób, z 456,8 mln w styczniu 2004 r. do 470,1 mln w styczniu 2025 r., a nastêpnie zacznie siê sukcesywnie obni¿aæ, do 449,9 mln w 2050 r. Zmianom tym towarzyszyæ bêd¹ istotne przesuniêcia w struk- turze wiekowej populacji Europejczyków. Po pierwsze, o 52 mln zmniejszy siê licz- ba osób w wieku produkcyjnym (15-64 lata), w konsekwencji czego odsetek ludno-
ci w tym przedziale wiekowym obni¿y siê z 67,2% w 2004 r. do 56,7% w 2050 r.
(rysunek 4). Po drugie, o blisko 60 mln wzronie grupa ludzi w wieku poprodukcyj- nym (65 lat i wiêcej), co oznaczaæ bêdzie niemal podwojenie (z 16,4% do 29,9%) odsetka ludzi starszych i starych13.
Niekorzystne trendy w strukturze demograficznej w coraz wiêkszej mierze bêd¹ rzutowaæ na perspektywy rozwojowe Unii Europejskiej. Komisja Europejska sza- cuje, ¿e w sytuacji, gdy stopieñ wykorzystania zasobów si³y roboczej w krajach strefy euro nie poprawi siê, to potencjalna stopa PKB obni¿y siê z oko³o 2% w la- tach 20052010 do 1,25% w latach 20102020 i 1% w nastêpnej dekadzie. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych potencjalna stopa wzrostu spadnie z 3,25% w latach 20052010 do 2,5% w latach 20102020 i utrzyma siê na tym poziomie do 2030 r.14
Przyczyny dotychczasowych trudnoci we wdra¿aniu Strategii lizboñskiej W ocenie Komisji Europejskiej15, bazuj¹cej zw³aszcza na raporcie tzw. Grupy Koka16, postêp w realizacji priorytetów Strategii lizboñskiej mimo ewidentnych
13 Eurostat News Release nr 48/2005 z 8.04. 2005 r.
14 Economic survey of the euro area, 2005. Policy Brief, OECD, July 2005, s. 4,
<http://www.oecd.org/dataoecd/51/14/35112547.pdf.>.
15 Wdra¿anie Strategii lizboñskiej. Reformy dla rozszerzonej Unii, Raport Komisji na wiosenny szczyt Rady Europejskiej 26.03.2004 r., COM(2004) 29, s. 7 i 21. Dokument w wersji polskojêzycznej dostêpny jest pod adresem <http://europa.eu.int/growthandjobs/pdf/ COM2004_029_pl.pdf>. Wspólne dzia³ania na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Nowy pocz¹tek Strategii lizboñskiej, Komunikat na wio- senny szczyt Rady Europejskiej. Bruksela, dnia 2.02.2005 r., COM (2005) 24, s. 7 i 12, polska wersja jêzykowa <http://europa.eu.int/growthandjobs/pdf/COM2005_024_pl.pdf>.
16 Rada Europejska na posiedzeniu w Brukseli w marcu 2004 r. zwróci³a siê do Komisji Europej- skiej o utworzenie Grupy Wysokiego Szczebla w celu przedstawienia niezale¿nej analizy postêpów prac nad wdra¿aniem Strategii. Grupa pod przewodnictwem Wilema Koka, by³ego premiera Holandii, przed- stawi³a swój raport na pocz¹tku listopada 2004 r. Sprostaæ wyzwaniom. Strategia lizboñska na rzecz wzro- stu i zatrudnienia, Raport Grupy Wysokiego Szczebla pod przewodnictwem Wilema Koka, Bruksela, listopad 2004 r., s. 5-7,11-12 i dalsze, <http://europa.eu.int/growthandjobs/pdf/kok_report_pl.pdf>.
[725] Strategia lizboñska 29
sukcesów17 jest niewystarczaj¹cy. Zagra¿a to osi¹gniêciu g³ównego celu Strategii, jakim jest zniwelowanie luki rozwojowej miêdzy Uni¹ Europejsk¹ a Stanami Zjed- noczonymi. Rada Europejska na posiedzeniu w Brukseli w marcu 2005 r. podzieli³a ten punkt widzenia. Wolne tempo wdra¿ania Strategii lizboñskiej jest konsekwencj¹ kilku przedstawionych ni¿ej przyczyn.
Pogorszenie siê klimatu gospodarczego w Unii Europejskiej
Lizboñskie spotkanie Rady Europejskiej odby³o siê w czasie, gdy gospodarka Unii Europejskiej znajdowa³a siê w fazie wysokiej koniunktury, a na gie³dach pano- wa³a hossa18. W 2000 r. zagregowany PKB w krach UE-15 powiêkszy³ siê o 3,6%
(w Stanach Zjednoczonych o 3,7%) i by³ to najlepszy wynik od przesz³o 10 lat19. Wyranie te¿ bo o 1,5 punktu procentowego w stosunku do redniego poziomu z lat 19962000 obni¿y³a siê stopa bezrobocia, do 7,6% w 2000 r. Gospodarka UE zdawa³a siê wchodziæ w erê zaawansowanych technologii informatycznych, doæ powszechnie postrzeganych g³ównie na podstawie dowiadczeñ Stanów Zjedno- czonych z lat osiemdziesi¹tych w ramach tzw. nowej gospodarki jako czynnik dy- namizuj¹cy rozwój ekonomiczny. Sprzyja³o to optymistycznemu ocenianiu perspek- tyw rozwojowych Unii oraz traktowaniu Internetu i technologii cyfrowych jako najwa¿niejszej przes³anki poprawy miêdzynarodowej konkurencyjnoci UE20.
W latach 20012003 tempo wzrostu w krajach UE-15 uleg³o wyranemu spo- wolnieniu do 1,7% w 2001 r. i zaledwie 0,9% w 2003 r., a nastêpnie zwiêkszy³o siê do 2,3% w 2004 r. W tym samym czasie gospodarka amerykañska po krótkotrwa-
17 Przyk³adem mo¿e tu byæ ponad 6 mln nowych miejsc pracy, które utworzono w krajach UE-15 od 1999 r., co spowodowa³o wzrost stopy zatrudnienia z 63,5% w 2000 r. do 65% w 2004 r. Zapocz¹tkowane reformy rynku pracy zaczynaj¹ przynosiæ efekty, o czym po pierwsze wiadczy wzglêdna stabilnoæ zatrudnienia przy spowolnionym wzrocie gospodarczym (stopa bezrobocia wzros³a w latach 20002004 nieznacznie z 7,6% do 8,1%, przy niezmienionym odsetku osób pozostaj¹cych bez pracy ponad 12 miesiê- cy, wynosz¹cym 3,4%), po drugie za podwy¿szenie wieku wycofywania siê statystycznego pracownika z rynku pracy (z 60,3 lat w 2000 r. do 61,4 lat w 2003 r.).
18 Indeks gie³dy w Pary¿u (CAC-40) w latach 19992000 wzrós³ do blisko 6000 punktów, nastêpnie jednak stopniowo siê obni¿a³, do 3064 punktów w 2004 r. Wysoki poziom osi¹gn¹³ równie¿ indeks gie³dy w Londynie (FTSE 100), wzrastaj¹c w 2000 r. do 5739 punktów. W latach 20012002 indeks FTSE 100 sukcesywnie spada³, w 2002 r. do 3940 punktów. Z kolei indeks gie³dy we Frankfurcie (DAX) szczytow¹ wartoæ 6958 punktów osi¹gn¹³ w 1999 r. i utrzyma³ siê na poziomie 6434 punktów do grudnia 2000 r.
W latach 20012002 skala spadku zasadniczo siê zwiêkszy³a; w 2002 r. wartoæ indeksu wynosi³a ju¿
tylko 2893 punkty. Por. strona internetowa Gie³dy Papierów Wartociowych w Warszawie
<http://www.gpw.com.pl>. Wszystkie dane przedstawiaj¹ stan na koniec roku.
19 W latach 19911995 rednioroczne tempo wzrostu PKB w grupie krajów UE-15 wynios³o 1,5%, natomiast w okresie 1996-2000 wskanik ten kszta³towa³ siê na poziomie 2,7%. Economic Forecasts.
Spring 2005 ..,op.cit., s. 117.
20 Por. M-J. Rad³o: Strategia lizboñska ..., op.cit., s. 35.